ankaw Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 56,5+21 Maragrete = 77,5 Imponujące!!!Jedziemy dalej dziewczyny!!! +4,5=82 praktycznie nie ma mnie na forum ,ale serdecznie pozdrawiam i muszę zmienić suwaczek o 1 kg.Opornie mi idzie,ale trwam dalej i ganiam na fitnes 3 razy w tygodniu Cytuj
motylek8787 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Tak nastałam się w urzędzie i nasiedziałam od 9.00 do 13.00 i to głownie czekając bo już przed biurkiem to byłam tylko 5 minut. Na dodatek mam w piatek iść po decyzję. Jaka decyzja zwolnili mnie i już, o czym tu decydować. Na szczęście już podobno bez takiej kolejki, oby. Swietny awiatorek Ivonko. Wybierałam się na Ciacho - ale w takim razie chyba nie pójdę. Pozdrawiam A tak swoją drogą to ja też jestem łasuchem, aż sama się sobie dziwię jak ja to wytrzymuję. Wczęśniej to kawkę ciężko było mi wypić bez ... no wiecie (nie będę wymieniać bo post były na całą stronę). Mąż czasem mówił na mnie cukiernica - to chyba mówi samo za siebie. Sago jeśli masz czas wybierz się na innym film...z polskich już lepsze jest "wszystko co kocham" albo nowy z Denzelem Washington'em Księga ocalenia. Fantastyczny film. co do Ciacha...szczerze radzę sobie odpuścić ten film. Maksymalna żenada! Szkoda kasy! Cytuj
motylek8787 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 +4,5=82 + moje 12.3 = 94.3 Cytuj
Gochna Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 + moje 12.3 = 94.3 Patrzcie dziewczyny - to już więcej niż ja cała!!! ;) :grin: :grin: Magda - a ta Twoja psia w avatarze - śliczna. Szkoda, że takie małe zdjęcie, podobna do mojej :grin: . Cytuj
Olinka Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Może nie powinnam tak pisać, ale .... sama nie wiem. Dietę znalazła mi mama bo jakoś tak buszując w internecie weszła na to forum, a że wyglądałam żałśnie to prosiłam ją o pomoc. Bardzo szybko doszłyśy do wniosku, że byłaby ona znakomita dla mojego taty, z dużą nadwagą i małym wzrostem, lekarze wiecznie mówili, niech pan schudnie, bo cholesterol, zatłuszczone żyły itd. Nie umiał sobie poradzić z jakąkolwiek dietą, uwielbiał tłuste jedzonko, choć przede wszystkim uwielbiał mięsko, no cóż jakoś nikt nie trafił wówczas na Dukana. Forum moja mama znalazła 2 lata po jego śmierci, czasem mówi że gdyby znalazła wcześniej....(zmarł nagle na zawał, położł się spać i już nie wstał). Także goń tatę do lekarza, żebyś i Ty nie miała powodu tak pisać, nie zwlekaj bo licho nie śpi. Dziękuję Sago, to co piszesz jest prawdą, ja mam świadomość choroby mojego taty, wydawać by się mogło że on sam również. W ubiegłym roku przed samymi świętami Bożego Narodzenia przechodził zabieg wszepienia tzw "bajpasów" (nie znam nazwy fachowej) strach był olbrzymi bo tusza i nawyki nie były sprzymierzeńcem dla niego. Ale udało się, operacja przebiegła w miarę w normie - lekarz zalecił oczywiście dietę, umiarkowany ale jednak ruch, zmainę nawyków życiowych (mniej nerwów, stresu itp), oczywiście farmakologia też. Niestety to człowiek który nie jest w stanie sam zapanować nad sobą - bo odmawianie jedzenia nie jest w jego nawyku, wiesz taki pogląd -nie będę sobie odmawiał ... więc wiecej się martwiliśmy MY niż on sam. Dlatego Też uważam że ta dieta jest dla niego ... chcę żeby żył, był sprawny, mógł się cieszyć wolnymi dniami bez pracy, bo całe życie cięzko pracował, był poza domem...teraz wlaśne ma czas na wnuki, spacery, wyjazdy - ale bez zdrowia tego nie osiągnie. Ja tu nie mówie o b. duzych spadkach wagowych, ale skoro mi się udaje i zrzucę te 12 kg to jak mój tato nie osiągnie -20 ?? Teraz waży coś w okolicach 100 kg przy wzroście 167 cm. Uważam że taka 80 to byłby duży plus zdrowotny dla niego. Tylko chcę zeby sam chciał ... to dorosła osoba. Dziekuję ci za wpis, to dla mnie ważne. :* Buźka. Cytuj
marta84 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 100,5+4,5=105 kg ;) 105+4=109 chociaz mam nadzieje na wiecej niz 4kg ale do piatku sie nie waze !! Cytuj
marta84 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 hej dziewczyny jejku nie sadzilam ze wy az takie rozgadane , chwilke mi zeszlo ogarnac co od wczorajszego wieczoru tu skrobalyscie i chcialam powiedziec ze zaraz was zamecze pytaniami z kolezanka w pracy mala liste zrobilysmy ale pierw musze ja znalesc tak wiec badzcie gotowe aaa i dziekuje za wszystkie powitania to strasznie mile Cytuj
marta84 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Marta podaj emaila to Ci wysle skan ksiazki ;) marta99@poczta.fm dzieki zalezy mi tylko na tej ostatniej ksiazce bo pierwsze dwie mam (tzn gdzies tam sa w drodze) Pozdrawiam Cytuj
saga Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Dziękuję Sago, to co piszesz jest prawdą, ja mam świadomość choroby mojego taty, wydawać by się mogło że on sam również. W ubiegłym roku przed samymi świętami Bożego Narodzenia przechodził zabieg wszepienia tzw "bajpasów" (nie znam nazwy fachowej) strach był olbrzymi bo tusza i nawyki nie były sprzymierzeńcem dla niego. Ale udało się, operacja przebiegła w miarę w normie - lekarz zalecił oczywiście dietę, umiarkowany ale jednak ruch, zmainę nawyków życiowych (mniej nerwów, stresu itp), oczywiście farmakologia też. Niestety to człowiek który nie jest w stanie sam zapanować nad sobą - bo odmawianie jedzenia nie jest w jego nawyku, wiesz taki pogląd -nie będę sobie odmawiał ... więc wiecej się martwiliśmy MY niż on sam. Dlatego Też uważam że ta dieta jest dla niego ... chcę żeby żył, był sprawny, mógł się cieszyć wolnymi dniami bez pracy, bo całe życie cięzko pracował, był poza domem...teraz wlaśne ma czas na wnuki, spacery, wyjazdy - ale bez zdrowia tego nie osiągnie. Ja tu nie mówie o b. duzych spadkach wagowych, ale skoro mi się udaje i zrzucę te 12 kg to jak mój tato nie osiągnie -20 ?? Teraz waży coś w okolicach 100 kg przy wzroście 167 cm. Uważam że taka 80 to byłby duży plus zdrowotny dla niego. Tylko chcę zeby sam chciał ... to dorosła osoba. Dziekuję ci za wpis, to dla mnie ważne. :* Buźka. Mój tata nie pamietam dokladnie ale chyba rok przed smiercią też miał mieć bajpasy ale zrobili tylko tzw stendy to podobne do bajpasów ale mniejsze rurki. Ale i tak dlugo nie pomogły wagi to nie pamietam ale 165 wzrostu i sporo przed sobą ja tez tak mysle ze 20kg to z pewnoscia dla serca, stawow czy kręgosłupa dużo mniejsze obciążenie. Może przeczytaj tacie mój post. Mój tata miał 59 lat zawsze ciężko pracował, kilka lat był na rencie, emerytury nie doczekał. Cytuj
asiaflo Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Witam;) Chciałabym dołączyć się do Waszego grona dietkowego;) Mam tylko kilka pytań i będę wdzięczna za życzliwość i odpowiedź. Pytanie moje dotyczy pieczywa, bo czytałam wasze jadłospisy i tam pojawiły się otręby i chlebek otrębowy, a czynp. może być też owsiany? W innej diecie chleb owsiany to posiłek białkowy, czy tu też można go jeść? Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie życia na dłuższą metę bez pieczywa... I ostatnie pytanko, wiem że w pierwszej fazie sporo można zrzucić, ale jak to wygląda w drugiej? Ile średnio chudnie się na tydzień? I jak to jest z tymi fazami, w drugiej piszą o naprzemiennym jedzeniu, czyli jak 6 dni proteiny i warzywa i 6 dni proteiny i tak w kółko? Przepraszam, ale jakoś nie mogę tego wyczytać. Będę wdzięczna za każdą odpowiedz. Chciałabym zacząć od przyszłego poniedziałku. Mam sporo balastu i muszę go w końcu zrzucić. W zeszym roku udało mi się schudnąć 11 kg na diecie 1200 kcal, ale teraz ważę znów tyle samo- czyli jojo;( Dziękuję. Pozdrawiam;) Cytuj
sniezynkaa1869 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 105+4=109 + moje 9,3 kg = 118,3 kg ;) Cytuj
Gochna Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Witam;) Chciałabym dołączyć się do Waszego grona dietkowego;) Mam tylko kilka pytań i będę wdzięczna za życzliwość i odpowiedź. Pytanie moje dotyczy pieczywa, bo czytałam wasze jadłospisy i tam pojawiły się otręby i chlebek otrębowy, a czynp. może być też owsiany? W innej diecie chleb owsiany to posiłek białkowy, czy tu też można go jeść? Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie życia na dłuższą metę bez pieczywa... I ostatnie pytanko, wiem że w pierwszej fazie sporo można zrzucić, ale jak to wygląda w drugiej? Ile średnio chudnie się na tydzień? I jak to jest z tymi fazami, w drugiej piszą o naprzemiennym jedzeniu, czyli jak 6 dni proteiny i warzywa i 6 dni proteiny i tak w kółko? Przepraszam, ale jakoś nie mogę tego wyczytać. Będę wdzięczna za każdą odpowiedz. Chciałabym zacząć od przyszłego poniedziałku. Mam sporo balastu i muszę go w końcu zrzucić. W zeszym roku udało mi się schudnąć 11 kg na diecie 1200 kcal, ale teraz ważę znów tyle samo- czyli jojo;( Dziękuję. Pozdrawiam;) Witaj asiaflo! Chleba niestety nie jemy, chyba że jest to chlebek tzw dukanowy, czyli upieczony na bazie otrąb owsianych i pszennych i serka homogenizowanego. Jeśli wydaje Ci się, że nie można żyć bez pieczywa to jesteśmy dowodem na to że można. Ale wiadomo każdy jest inny, więc zastanów się czy dasz radę. Dieta nie jest męcząca tzn nie trzeba się ograniczać ilościowo, jedynie wybierać odpowiednie produkty. Dietę najlepiej zacząć od przeczytania książki pt Metoda doktora Dukana. To ona daje maksymalne przygotowanie do programu, bo to nie jest zwyczajna dieta. Dukan zakłada, że wszystko albo nic, czyli trzeba przejść cały program, aby były maksymalne wyniki i aby nie popaść w jo-jo. Najbardziej efektywnym rytmem jest 5 dni białek i 5 dni białek z warzywami. Średni chudnie się wtedy ok 4 kg na miesiąc, ale jedne z nas lecą więcej inne mniej i różnie się to rozkłada w czasie. Te dziewczyny, które mają więcej do zrzucenia, gubią szybciej. II fazę stosuje się tak długo, aż osiągniemy upragnioną wagę. Później jest faza III, czyli utrwalanie - na każdy utracony kilogram 10 dni. Rządzą nią pewne prawa, ale zbyt dużo by pisać, można wtedy już jeść pewne ilości chleba i owoce w pewnych ilościach i robić sobie od czasu do czasu 2 uczty. Jak już wagę się utrwali - wchodzi się w fazę IV, która trwa do końca życia i wtedy możemy jeść wszystko, ale jeden dzień w tygodniu musi być czysto białkowy - najlepiej czwartek i dwie łyżki otrąb owsianych dziennie ... ufff i to by było na tyle ;) Mam nadzieję, że w prosty sposób wyjaśniłam dukanowe reguły :grin: :grin: :grin: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.