Bogunia Opublikowano 18 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2010 Witam wszystkie Protalinki :D U mnie waga ciagle stoi.. :/ to strasznie demotywujące i nie będę ściemniać, że cholernie kuszące na sięgniecie po łakocie i zakazane smakołyki ;) ale staram się trzymać, chociaz niestety nie zawsze mi to wychodzi :) Np te nieszczęsne parówki, gdy nie ma co zjeść a jestem po za domem to wybieram mniejsze zło czyli tą nieszczęsną parówke :-D może to dobrze, że staram się wybierać te z indyka z mniejsza zawartością tłuszczu, ale i tak przekracza to granice Dukanowej normy. Tak jak już mówiłam od 21 lutego waga stoi.. zatrzymała się na nieszczęsnej 102 wolałabym, żeby chociaz to było 99 by mieć tą cholerną setkę za sobą!!!! MAm dośc już tej 3 cyfrówki !!!!! :-D Motywacja spada z każdym dniem niestety.. Nie wiem może by spróbowac zacząć od początku uderzeniówkę ? Może przedłużyć te białka do 7 dni ??? Nie wiem, cięzko :-D coraz więcej rzeczy mnie kusi ehh .. Juz niedługo trzaśnie 3 miechy dietowania.. a Przedemną więcej jak za mną :D Smutno... Pozdrawiam i życze innym więcej zacięcia i samozaparcia... Oby waga spadała jak najszybciej!! i Jak najwięcej... Może za mało pijesz płynów. przy tej diecie waga naprawde spada ja jutro poprawię suwaczek od 1 marca zniknęło mi 5 kg ale trzymam się twardo reguł Dasz radę jeżeli teraz tego nie pociągniesz to już tylko będzie waga góre Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 osiulek - ja juz ten fragment kiedyś cytowałam ( pochodzi od Ketozy - dziewczyny z innego forum) ale powtórnie go zamieszcze bo wiedzy nigdy dość.... ;) Dodam jeszcze w kwestii diety, że nie tłuszcz jest tutaj największym naszym wrogiem na tej diecie, ale właśnie cukier w jakiejkolwiek postaci (glikoza, fruktoza), ponieważ przerywa ketozę i zatrzymuję maszynerię spalania tłuszczu!!! Dlatego cukier to nasz najgorszy wróg, tłuszcz dopiero na drugim miejscu. jak masz do wyboru nabiał z większa zawartością tłuszczu, np. 4 czy nawet 5 % to weź ten z większym tłuszczem (bardziej aksamitny icon_razz.gif ), ale bez cukru, niż nabiał z cukrem ale 0% tłuszczu !!!!" Tak więc jak pisała wyże Bożenka , ponieważ nie ma zawsze i wszędzie idealnych dla nas produktów, to z dwojga złego przy porównywaniu składu wybieramy po pierwsze te które maja relatywnie dużo, dużo białek, mało tłuszczu i jak najmniej węglowodanów. Zjawisko ketozy to jest właśnie to o co chodzi w tej naszej diecie, żeby zmusić nasz organizm nie do czerpania glukozy z dostarczanych organizmowi węglowodanów ( bo ich staramy sie mu nie dostarczać wcale albo jak najmniej...) ale do przerabiania w glukożę zapasów naszego odłożonego tłuszczu (glukoza jest niezbędna m.in. dla pracy naszego mózgu). Nasz organizm to potrafi ale robi to niechętnie a my naszą dietka go do tego zmuszamy.... Maragrete dziękuję baaaardzooo za odpowiedź. Nie widzialam takiego postu. Może pojawił się zanim ja się tu pojawiłam, a może po prostu ślepa jestem (co tez jest możliwe :)), bo od czss ukiedy jestem czy tam wszystkie posty (bynajmniej bardzo mocno się staram.. ) Jeszcze raz dzięki. A teraz jescze pytanie. w książce Dukana z przepisami są placuszki. Potrzebny tam jest bodajże chydy serek topiony. Jedyny jaki znalazłam, to Carrefour Fit, którego parametry w 100g to: białka 18g, węgle 1.2g, tłuszcze 16g. i co teraz?? jakoś boje się za niego wziąść... A niby Białek jest więcej niż węgli i tłuszczów... Ehh i bądź tu człowieku mądry. Chyba jednak z tłuszczami jest tu lekkaprzesada, prawda?! A macie może pomysł, gdzie kupić taki odpowiedni serek topiony ?? Starsznie mnie nurtuja te placuszki na słodko... Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Ostatnio w sklepie przeglądaam budynie i jakoś sobie nie mogłam znależć - podaj mi proszę firmę jaką kupujesz? Saguś ja ostatnio miałam chwilę i pobuszowałam trochę w sklepach. Też w końcu udało mi się znaleźć Budyń bez cukru. Winiary - malinowy, śmietankowy i waniliowy. Zakupione w Carrefour express. Ale tylko jeden smak leżał na półce z budyniami, pozostałe znalazłam chyba w dziale ze zdrową żywnością?! Niedaleko mleka sojowego ;):):) Tak patrzę na parametry: białko: 4.3g, węgle: 13.5g, tłuszcz 2.5g. (wszystko na jedną porcję). Ale w sumie sa to parametry z zastosowaniem mleka 2%. Ja używam 0%. Więc chyba mnei by wyszło. Tak poza tym skałdniki to: skrobia ziemniaczana, skrobia kukurydziana, aromat, barwinik... Więc jak ?? Mimo tej skrobii ziemniaczanej można się skusić??? PS. Dopiero doczytałam, że już pisałaś o tym budyniu, ale tak jak pisze Alienka - to śa parametry właśnie dla mleka 2%, więc nam chyba wyjdzie mniej.. Tylko ta skrobia...?? Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witajcie, Tak Was podczytuję , i zdecydowałam że również zacznę tą dietę. Zamówiłam własnie ksiażke... i zaczynam To forum naprawdę wciąga, widzę, ze nawet osoby jeszcze nie odchudzające się już czytają i dopiero wtedy się motywują, aby do nas dołączyć. SUPER ;):):) Gosik169 - imienniczko ma.. ) Życzę powodzenia, szybkich spadków i przede wszystkich wytrwałości - bo to najważniejsze. :-D PS. Parę dni temu dopwiedziałam się, że znajoma chce przejśc na tą dietę... A dzisiaj co się okazało - nie mogła wytrzymac i zjadała: pieczone ziemniaczki, eklerki, cukiereczków kilka i kilka ciasteczek... Ręce opadają... A potem będzie słychać tylko, że dieta nei działa... Że schudnąc nie może... Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Wyczytałam wszysto, przynajmniej mam zajęcie jak nie mogę spać ;) Dzień zaczęłam o 4:30, wieczorem będę bardzo zmęczona. Chodzę spać 22 do 23 i budzę się koło czwartej. 5-6 godzin snu to trochę mało (nie jestem przecież Napoleonem).Zawsze należałam do osób, które śpią co najmniej 8 godzin, nigdy nie mogłam "zarwać" całej nocy bez spania tak jak moje koleżanki. Na każdym weselu musiałam przespać się ze 2 godzinki gdzieś w szatni. Pierwsza (i ostatnia) nieprzespana noc była na moim weselu :) Od kiedy wpadłam na pomysł aby wstawać gdy się obudzę, nie leżeć bez sensu w łóżku, to przynajmniej mam lepszy nastrój. Miłego dnia dziewczyny :-D Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Cześć Marudko :) widzę Cię ;) Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam, witam.. ale widzę, że już 'późną porą'!!! Cześć Ostatnia Szanso :) Wiecie co - tak się wczoraj zakręciłam życząc Wam udanego weekendu, że myslałam, że to koniec tygodnia.. a tu bania - Dziś dopiero jest piatek i znów do pracy trzeba było przyjść.. Ech.. Kolega z pracy nawet mi zazdrości tego.. bo w końcu dwa razy będę się na weekend cieszyć.. ;) tyle, że wczoraj tak fajnie nie było jak sobie jednak uświadomiłam, że na drugi dzień mam iść znów do roboty.. Dziś się nie zważyłam - bo wczoraj przy robieniu torciku - troszku pokosztowałam.. Dziś będę co prwada kończyć 'dzieło' ale już będę grzeczna. A na obiadek rybka -już się w lodówce rozmraża. No i generalne porządki, bo goście w sobotę. Więc trochę ruchu będzie po południu. A teraz wracam do poczytania forum. Miłego dnia - dobrze, że to w końcu piątek - prawdziwy piątek!!! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam :) 0,5kg nadmiaru mi spadło, zostało jeszcze 0,5, ale w ogóle nie cieszy taki ponony spadek na tych samych wartościach :-D Wreszcie mamy wiosnę i mam nadzieje, że o będzie dla nas miła i spadkowa pora roku Gosiulek, wytłumacz mi jak serek 16% może być dobry skoro możemy tylko do 5% tłuszczu ;)??: witaj Gosik wśród Protali. życzę Ci samych sukcsów na diecie i wytrwałości :-D Życzę Wam miłego dnia i idę się upajać wspaniałą pogodą(mam dzisiaj w planach dłuższy spacerek, bo do pracy na 10) :D Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Brawka jakby powiedział Maryjusz z Łowcy.B OLINKO nie wiem czy to jakiś Twój znajomy czy tylko ulubiony kabaret, lub jeden z ulubionych.. Ale ostatnio jak byłam ze znajomymi w meksykańskiej knajpce w moim mieście to jeden z tego zespołu tez tam był chyba ze swoją pociechą. Ja tam nie wiem jak oni się nazywają ale to ten w żółtym sweterku ;-P lubie zelki i chyba to one powoduja ze tak slabo waga ubywa,choc gdzies slyszalam ze mozna je jesc,ale tak do konca nie jestem pewna. GRAZZIA oj ja też lubię żelki!!! I choć w ogóle prawie tłuszczu nie mają.. za to białka z 5% - też nie wiele ale węgli to cała reszta.. ;) Może 3 na dzień by nie zaszkodziły. Ale co umiałabyś sobie odmówić. Ja to pochłaniam paczuszkę na poczekaniu więc niestety wolę nie kupować.. Ale dołączam do tego uwielbienia MMMMMNNNNNIIIIAAAAMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM?.. Dzięki Olinko...U mnie wiosna brzydka...Pada deszcz,jest ponuro i mokro,wszędzie błoto...Poza tym resztki śniegu i lodu pozostały...Oj jak brzydko na podwórku...Ja chcę już słoneczka,zielonej trawki,śpiewu ptaszków...A do tego moja waga stoi...Cholera! ŚLIWECZKO na forum się nie pochwaliłaś.. Ale gratuluję i powiem tylko, że zdjęcie DRIVERA aktualne!!! Owoców nie da się niczym zastąpić, więc postanowiłam skusić się raz na piękne, rumiane jabłuszko. Kiedy się zorientowałam, że waga nadal spada podjadałam je codziennie, nawet po 2 i 3. Nawet sobie niewyobrażacie jak mi smakowały. Niestety zaobserwowałam, że waga juz nie spada, a czasem nawet w górę. NUSIA5, a ja sobie zmodyfikowałam dietę trochę. Nie pamiętam która to z nas, ale chyba Kartofelek też podjadała jabłuszka i w jej przypadku nie było tragedii. Mi co prawda owoców jakoś szczególnie nie brakuje ale pozwalam sobie nadprogramowo na PÓŁ jabłka na dzień ? ale jak mam ochotę.. Z tej mojej połówki jeszcze daję 1/4 zwierzątkom żeby i one trochę się dowitaminizowały. Ale mi też już nie zależy na spektakularnych spadkach jak będą to miło jak nie, to nie! Wzięło się to z tego, że pomyślałam sobie iż dużo z tych tabletek odchudzających ma w sobie coś na bazie jabłek więc muszą one wspomagać coś tam.. nie znam się ale skoro tak jest, to ja zamiast chemii.. wolę naturalną połówkę.. Nie wiem jak to jest i mimo tego na uderzeniówce zeszło mi przecież 1,7.. Ale jak widać każdy organizm reaguje inaczej. Ale u Ciebie nie było to pół ? tylko jak piszesz nawet 3 na dzień!! Broń Boże nie namawiam tylko wyrażam swoje zdanie!!! A teraz jescze pytanie. w książce Dukana z przepisami są placuszki. Potrzebny tam jest bodajże chydy serek topiony. Jedyny jaki znalazłam, to Carrefour Fit, którego parametry w 100g to: białka 18g, węgle 1.2g, tłuszcze 16g. i co teraz?? jakoś boje się za niego wziąść... A niby Białek jest więcej niż węgli i tłuszczów... Ehh i bądź tu człowieku mądry. Chyba jednak z tłuszczami jest tu lekkaprzesada, prawda?! A macie może pomysł, gdzie kupić taki odpowiedni serek topiony ?? Starsznie mnie nurtuja te placuszki na słodko... GOSIULEK ja bym tam dała serek homo chudy jakiś z lidla, albo twaróg mielony chudy i nie łamałabym sobie głowy tym topionym. Choć powiem Ci, że w lidlu jakieś takie są. Muszę popatrzeć na parametry, ale jakoś nie wydaje mi się, że będą ok. ale sprawdzę i zdam relację. No i pytanie do budyniu.. Ja w życiu nie widziałam budyniu z cukrem.. To znaczy macie na myśli, ze budyń jest bez węgli, czy co??!!?? Ja kupuję taki z biedronki do którego trzeba coś dodać cukier lub w naszym przypadku słodzik. Ale ostatnio dawno nie robiłam bo nie cierpię myć gara na mleko potem.. Pierwsza (i ostatnia) nieprzespana noc była na moim weselu Od kiedy wpadłam na pomysł aby wstawać gdy się obudzę, nie leżeć bez sensu w łóżku, to przynajmniej mam lepszy nastrój. Miłego dnia dziewczyny Jeszcze słówko do Ciebie Ostatnia Szanso.. w tygodniu wstaję jak wstaję bo do pracy trzeba ruszać. Ale w weekend jak się budzę bardzo wcześnie to jednak staram się jeszcze trochę poleżeć. Czasami nawet udaje mi się usnąć. A czasami tylko załączam telewizor. Ale staram się za wcześnie nie wychodzić z łóżka. Bo bardzo mnie to wczesne budzenie się kiedy mam wolne irytuje. Bożenko spadek jak spadek WAŻNE, ŻE JEST!!! Więc teraz już tylko do przodu jak suwaczek aktualny!! TAK TRZYMAĆ. Wiosna za pasem a Ty chyba sobie obiecałaś spacerki do pracy!!??!! Co??!!?? Nie pamiętam ile masz tych kilometrów.. Miałam dylemat co na jutro zrobić ? bo mam w zanadrzu PYSZNĄ sałatkę z kurczakiem ale i z kukurydzą i majonezem.. Za bardzo by mnie to kusiło. Więc postanawiam jednak zrobić kuraki z rękawa.. W tej sałatce nie da się z tych złych składników zrezygnować bo straci ona cały urok i smak.. Do tego na pewno serniczek, a reszta niech wcina torcik. O ile wyjdzie.. Jakaś chuda wędlinka, ogóreczki konserwowe.. No cóż nie ma to jak maskować się w diecie.. Przejrzę dziś jeszcze NASZĄ KSIĄŻKĘ KUCHARSKĄ może jeszcze coś wybiorę!!! Cytuj
Bogunia Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witajcie, Tak Was podczytuję , i zdecydowałam że również zacznę tą dietę. Zamówiłam własnie ksiażke... i zaczynam zapraszamy i zyczymy spadków i wytrwałosci Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Jeszcze słówko do Ciebie Ostatnia Szanso.. w tygodniu wstaję jak wstaję ? bo do pracy trzeba ruszać. Ale w weekend jak się budzę bardzo wcześnie to jednak staram się jeszcze trochę poleżeć. Czasami nawet udaje mi się usnąć. A czasami tylko załączam telewizor. Ale staram się za wcześnie nie wychodzić z łóżka. Bo bardzo mnie to wczesne budzenie się kiedy mam wolne ? irytuje. Takie bezsenne leżenie w łóżku powoduje, że myślę o tym co się zdarzyło i co w planach (np operacja kręgosłupa u syna) i stresuję się. Muszę zająć mysli czymś innym. W dzień barwy są jaśniejsze, w nocy wszystko widzę w czarnych barwach. Cytuj
Misza Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Ostatnio w sklepie przeglądaam budynie i jakoś sobie nie mogłam znależć - podaj mi proszę firmę jaką kupujesz? Witaj, ja kupuję zwykły budyń tyle że bez cukru, zazwyczaj waniliowy z Winiar albo Dr. Oetker. Zawartosć węglowodanów na opakowaniu podana jest dla 3 łyżek cukru i mleka 2 %. Ja robie na mleku 0 albo 0,5% i ze słodzikiem, wcinam dość często i spadki są, więc mi nie szkodzi. Chciałam kupic raz budyń sojowy, ale sie okazało że ma dużo gorsze parametry więc dalej jem normalny ;) Cytuj
Misza Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Doda, podzielisz sie tym przepisem na kotleciki tuńczykowo-brokułowe, bo aż mi slinka cieknie ;) Cytuj
Olinka Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 OLINKO nie wiem czy to jakiś Twój znajomy czy tylko ulubiony kabaret, lub jeden z ulubionych.. Ale ostatnio jak byłam ze znajomymi w meksykańskiej knajpce w moim mieście to jeden z tego zespołu tez tam był chyba ze swoją pociechą. Ja tam nie wiem jak oni się nazywają ale to ten w żółtym sweterku ;-P No coś ty ... to taki własnie kabareciarz ... nie znam go... niestety ;) A to faktycznie ten wżółtym sweterku ... nie wiem jak was ale oni mnie b. śmieszą , uwielbiam jego skecz jak opowiada że coś go goni i biegnie do domu, do bloku ... :) Witam porannie Dzis w pracy będę sama, mam nadzieje że czas zleci szybciutko, a dzionek będzie słoneczny. Już mam spore plany na weekend - dziś urodziny/niespodzianka dla siostrzenicy, jutro impreza urodzinowa ale już z rodziną przy torcie (znow beda mnie meczyć zeby skosztować ...), a wieczorem pewnie gdzieś ze znajomymi wyfruniemy ... i zostanie niedziela na odpoczynek. Dziś wskoczyłam w spodniczne, ale nie szaleje jeszcze z butami niskimi, bo ranki sa chlodne. Ale tak fajnie i lekko bez tych grubych kurtek... Wagowo bez zmian,co cieszy bo nie ma wahań ... Dziewczyny jeszcze 2 tygodnie i święta Wielkanocne . Najradośniejsze ponoć i najwazniejsze w Kościele Katolickim, a ja mimo to i tak najbardziej lubie Boże Narodzenie. Wielkanocy nie odczuwam tak mocno, choć odkąd mamy w rodzinie male dzieci tzn siostra ma coreczkę, to jakoś tak miło się robi bo wspolnie malujemy jajka i zanosimy koszyczek do święcenia. OKI zmykam, buziaki dla wszystkich bez wyjątku . :-D Do napisania! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.