Magda :) Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Witam Kobiałeczki! Gratuluję Marudko ;) Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Dzieńdoberek :-D Witam z rana dziewczyny... Właśnie przyszedł do mnie @, jeszcze się rozkręca no ale... już jest. Waga z rana 69,9kg - normalnie śmiech przez łzy! Nutko teraz jesteśmy na tym samym etapie więc będziemy kontrolować sie- buziale pa Boguniu.... ja bym się chętnie pokontrolowała z Toba, ale zerknij Słonko... ja mam 6cio miesięczne opóźnienie w stosunku do Ciebie... Ty w miesiąc schudłaś 8 kg, ja w 5,5 miesiąca nie zgubiłam tyle... :-D Wlasnie sobie uświadomilam, że 8 kwietnia będe mieć równe 6 miesięcy na diecie ;) :) :-D i nie mam się z czego radować i chwalić, ni mówić, że "warto było tyle wytrwać".... Miłej soboty, pozwólcie sobie dziś na relaks Kobitki.... Do usłyszenia! PS. Marudko - super, że uderzeniówka skuteczna u Ciebie :D gratuluję! Cytuj
ruzia119 Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Zaczne od tego ,ze od lat walcze z nadwagą . Próbowałam mase rożnych czasami dziwnych diet zaczynając od kopenhaskiej ( która jest dietą ciężką,koszmarnie wyniszczającą organizm) koncząc na zupie kapuścianej , którą jadlam przez miesiac. Diety działały , potrafilam schudnąć 15 kg w miesiąc tylko po to,żeby za pół roku wrócić do starej wagi na dodatek z nawiązką. Przez przypadek trafiłam na diete Protal wymyśloną przez francuskiego lekarza dr. Pierra Dukana. Dziś mam 10 dzien tej diety i 7 kg. mniej!!!! Najwazniejsze jest to,ze nie chodze głodna, jem kiedy i ile chcę . Dieta składa się z czterech następujących po sobie etapów: I etap: „faza ataku" , uderzeniowa - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa od 5 do 10 dni; Opisze troszke dokladniej na czym ta faza polega W początkowej fazie ( uderzeniowej) je sie same białka w ilościach nieograniczonych!! Mozna jeść : - Chude mięsa:cielęcina, konina, wołowina z wyjatkiem antrykotui rozbratla z kością ,wszystko na grillu , gotowane lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu . -Podroby:wątroba,ozór cielecy lub wołowy -Wszytskie ryby , tłuste,chude , o białej lub niebieskiej skórze , surowe, pieczone wędzone lub gotowane. -Owoce morza ( skorupiaki,mięczaki) -Drób oprócz kaczki i bez skóry -Chuda szynka, chude wędliny z indyka , kurczaka lub wieprzowe -jaja w kazdej postaci ( omlet, na miękko, na twardo, jajecznica) -chude produkty nabiałowe ( chude mleko, chudy biały ser, jogutry bez tłuszczu i cukru) -półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych . -środki wspomagające : kawa,herbata,herbatki ziołowe ,ocet winny,zioła,przyprawy,korniszony , cytryna , sól, musztarda(umiarkowanie ) z tej listy mozna jesc dowolną ilosć kazdego dnia, mozna mieszac produkty . Nie wolno uzywac tłuszczów, olejów i cukru . Zamiast tego mozna uzywac oleju parafinowego w niewielkich ilosciach bo ten olej ma dzialanie przeczyszczające . Wszystko musi byc chude, ta dieta opiera sie na samych białkach. II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę; W tej fazie nalezy zachowac wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodac bez zadnych ograniczen co do ilosci , godzin spozywania czy sposobu łączenia , następujące surowe lub gotowane warzywa : pomidory,ogórki,szodkiewki,szpinak,szparagi,pory,zieloną fasole,kapustę,grzyby,seler,fenkuły ,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią ,boćwinę,bakłażany,cukienię,paprykę a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie będa dodawane do kazdego posiłku .Podczas trwania tej fazy nalezy stosowac naprzemiennie okres protein z warzywami i okres czystych protein bez warzyw , az do osiągnięcia wymarzonej wagi. III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe; Czas trwania tej kuracji oblicza sie w zaleznosci od tego ile stracilismy na wadze. : 10 dni nowej kuracji na kazdy utracony kilogram. Jeśli schudne np. 10 kg to ta kuracja będzie trwać 100 dni . W tej fazie mozna jesc białka z pierwszej fazy, warzywa z drugiej + 1 porcja owoców dziennie,2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie,40 gram sera , 2 porcje produktow skrobiowych tygodniowo, IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę). w tej fazie mozna przejsc do normalnego sposobu odzywiania sie podczas 6 dni w tygodniu , zachowując dobre nawyki nabyte w czasie kuracji i stosowac 1 raz w tygodniu jeden dzien czystych protein z pierwszej fazy ( uderzeniowej) w sposob regularny , ścisły i przez całe zycie Polecam wam tą diete bo jest naprawde bardzo skuteczna ! ksiażke dr Dukana mozna znalezc w księgarniach lub zamowic na allegro. Tytuł: ,, Nie potragię schudnąć,, Cytuj
saga Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Witam serdecznie. Gratuluję Marudko. Mam trochę stresa (być może do środy) i brak mi weny do pisania. Stąd tylko takie zdawkowe posty. Potem wrócę do normalnego pisania. Pozdrawiam Miłego weekendu. Cytuj
sandra33 Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Ja już tylko zaglądam i czytam bo szkoda gadać(pisać)..mam dokładnie to samo. ;) Już się wszem i wobec pochwaliłam że mi spada i zonk..w górę znowu i to sporo:( A jem jak Sandra. Tylko dozwolone, żadnych grzechów ani tolerowanych.Ehhh ....niech chociaż ta wiosna będzie jak należy. A tym co spada gratuluję i zazdroszcze(pozytywnie oczywiście:) Witam:) Waga bez zmian:( widze, ze nie tylko dla mnie...Coraz bardziej przekonana jestem, ze dieta nie jest dla wszystkich...bo gdyby byla- bylyby u wszystkich efekty.dochodze do przekonania, ze od kwietnia niezaleznie od efektow wchodze na utrwalanie i mysle, ze madrym wyjsciem bedzie zaczerpniecie wiedzy o racjonalnym i zdrowym dietetycznym odzywianiu i porobie utrwalanie na swoj sposob.Bo mimo wszystko chcialabym jeszcze te 3 kilo zrzucic ale nie meczac sie juz tak.Skoro ta dieta cud dla mnie nie jest cudowna, walka o kazdy kilogram trwa kilka tygodni to chyba cos jest nie tak i slepo nie brnac tylko przemyslec.Skoro i tak nie moge korzystac z tego co najlepiej lubie-czyli slodycze:) to moze zmodyfikuje utrwalanie eliminujac uczty itp, stosujac po prostu PW + czarny chleb, ktory bardzo lubie, obetne godziny przed snem...i zobacze co wtedy bedzie sie dzialo...Takie male moje wnioski:) Cytuj
Bogunia Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Boguniu.... ja bym się chętnie pokontrolowała z Toba, ale zerknij Słonko... ja mam 6cio miesięczne opóźnienie w stosunku do Ciebie... Ty w miesiąc schudłaś 8 kg, ja w 5,5 miesiąca nie zgubiłam tyle... :D Wlasnie sobie uświadomilam, że 8 kwietnia będe mieć równe 6 miesięcy na diecie ;) :) :-D i nie mam się z czego radować i chwalić, ni mówić, że "warto było tyle wytrwać".... PS. Marudko - super, że uderzeniówka skuteczna u Ciebie :-D gratuluję! Nutko moja historia zrzucania od 78 kg jest taka... Od koleżanek w pracy dostałam wagę z tymi bajerami( tkanka tłuszczowa, woda,etc ) na imieniny ( 18 grudnia) I zobaczyłam te nieszczęsne 78 - chyba w życiu tyle nieważyłam( poza ciążami 2 ) Więc zaczęłam różne cuda - dieta 1000 kal, warzwna itd do 1 marca znikęło aż... 3kg (przez 2,5 m-ca !!!!!) W połowie lutego usłyszałam o tej diecie od koleżanki ( ona zaczęła od 1 lutego ) Więc 1. kupiłam książkę 2. namówiłam koleżankę z pracy żeby zaczęła ze mną (nie poczekała skubana i zaczęła od razu - jest tydzień do przodu ) 3.wyjechałam na tydzień w góry na narty i przeczytałam ją ( nie mogłam się doczekać powrotu żeby zacząć dietę) 4.w drodze powrotnej z Zakopca zrobiłam zaopatrzenie protalkowe na tydzień 5.znalazłam nasze forum ( chciałam poczytać czy sa jakieś opinie o tej diecie ) 6. no i rozpoczęłam Protala od 1 marca uderzeniówką ( 5 dni ) Więc Nutko tak naprawdę to ja w 20 dni zrzuciłam 5 kg ( a te 8 to w sumie w 3 m-ce ) :-D Cytuj
Bogunia Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Witam:) Waga bez zmian:( widze, ze nie tylko dla mnie...Coraz bardziej przekonana jestem, ze dieta nie jest dla wszystkich...bo gdyby byla- bylyby u wszystkich efekty.dochodze do przekonania, ze od kwietnia niezaleznie od efektow wchodze na utrwalanie i mysle, ze madrym wyjsciem bedzie zaczerpniecie wiedzy o racjonalnym i zdrowym dietetycznym odzywianiu i porobie utrwalanie na swoj sposob.Bo mimo wszystko chcialabym jeszcze te 3 kilo zrzucic ale nie meczac sie juz tak.Skoro ta dieta cud dla mnie nie jest cudowna, walka o kazdy kilogram trwa kilka tygodni to chyba cos jest nie tak i slepo nie brnac tylko przemyslec.Skoro i tak nie moge korzystac z tego co najlepiej lubie-czyli slodycze:) to moze zmodyfikuje utrwalanie eliminujac uczty itp, stosujac po prostu PW + czarny chleb, ktory bardzo lubie, obetne godziny przed snem...i zobacze co wtedy bedzie sie dzialo...Takie male moje wnioski:) Sandra pewnie chcesz osiągnąć wagę jakiej nie jest w stanie osiągnąć Twój organizm- nie wiem ile masz lat , czy masz dzieci- ALE PAMIĘTAJ NIE UDA NAM SIE NIGDY MAJĄC 30, 40, 50 WRÓCIC DO WAGI Z OKRESU GDY SIE MIAŁO 20 LAT Powiem tak wymiary mogą być te same ale kg na wadze będzie więcej Cytuj
Bogunia Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 No znowu jestem sama Idę wyjąć serniczek z piekarnika BUZIALE!!!!!!!!! Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Nutko moja historia zrzucania od 78 kg jest taka... Od koleżanek w pracy dostałam wagę z tymi bajerami( tkanka tłuszczowa, woda,etc ) na imieniny ( 18 grudnia) I zobaczyłam te nieszczęsne 78 - chyba w życiu tyle nieważyłam( poza ciążami 2 ) Więc zaczęłam różne cuda - dieta 1000 kal, warzwna itd do 1 marca znikęło aż... 3kg (przez 2,5 m-ca !!!!!) W połowie lutego usłyszałam o tej diecie od koleżanki ( ona zaczęła od 1 lutego ) Więc 1. kupiłam książkę 2. namówiłam koleżankę z pracy żeby zaczęła ze mną (nie poczekała skubana i zaczęła od razu - jest tydzień do przodu ) 3.wyjechałam na tydzień w góry na narty i przeczytałam ją ( nie mogłam się doczekać powrotu żeby zacząć dietę) 4.w drodze powrotnej z Zakopca zrobiłam zaopatrzenie protalkowe na tydzień 5.znalazłam nasze forum ( chciałam poczytać czy sa jakieś opinie o tej diecie ) 6. no i rozpoczęłam Protala od 1 marca uderzeniówką ( 5 dni ) Więc Nutko tak naprawdę to ja w 20 dni zrzuciłam 5 kg ( a te 8 to w sumie w 3 m-ce ) :D Ah no cóż... Boguni nic tylko gratulować..! oby "ta dieta była dla Ciebie".... bo doznań moich i Sandry nie zyczę nikomu ;) Twoje 20 dni = moje jakieś 160 dni.... :-D jakoś wniosek, że każda z nas ma 5kg mniej nie jest tu pocieszający dla mnie.... Sandra - może i dobrze myślisz z tym utrwalaniem... Ja też się zastanawiam, czy ta dieta jest dla mnie... podobnie jak się zastanawiam, czy moje uda, łydki i posladki są w stanie zrzucić zbędny balast w sposob naturalny, czy "taka moja uroda" po prostu... Tyle tylko, że mi się ta moja uroda nie podoba, nie akceptuje jej! Nie jestem jeszcze gotowa poddać się i pogodzić z tym, że "taka mam być". Tym bardziej, że u mnie nie rozchodzi się o 3kg, ale o 9-10kg naparwdę... Ale musi to zejść z DOŁU, bo jak jeszcze ze 3 kg zejdzie ze mnie z góry to będę pzreźroczysta! :) :-D Ostatnio też kieruję trochę myśli w kierunku dietetyka... Może jest jakaś większa siła w tych jadłospisach układanych bardziej pod indywidualną osobę? Bo jeśli nie ma szans by to zgubić, to może faktycznie czas odkładać na liposukcję... w między czasie wdrożyć na stałe żywienie "zdrowe", pozbyć się tej tkanki tłuszczowej i dbać o to, by nie narosła... [własnie ta moja kosmetyczka opowiadała mi o swojej jednej klientce, która też latami walczyła ćwiczeniami i dietami z udami i wiecznie w spodniach chodziła, aż w końcu zrobiła sobie liposukcję ud i pośladków i pomyka od kilku lat w krótkich spódniczkach, a jej samozadowolenie z własnej osoby wzrosło pod niebiosa...! - niestety ale tak jest, że to jak wyglądamy i jak się czujemy we własnym ciele wpływa na to, jak bardzo w siebie wierzymy i w nasze możłiwości... dodaje to bądź ujmuje pewności siebie....] Słoneczko dziś zniknęło - gdzie poszło? Ale ah... i tak dobrze że jest cieplej....! Cytuj
Bogunia Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Ah no cóż... Boguni nic tylko gratulować..! oby "ta dieta była dla Ciebie".... bo doznań moich i Sandry nie zyczę nikomu ;) Twoje 20 dni = moje jakieś 160 dni.... :) jakoś wniosek, że każda z nas ma 5kg mniej nie jest tu pocieszający dla mnie.... Słoneczko dziś zniknęło - gdzie poszło? Ale ah... i tak dobrze że jest cieplej....! U mnie pada i pada... Cytuj
ruzia119 Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Witam! Zaczęłam dietke dopiero wczwartek,zobaczymy co z tego będzie,tyle się o niej nasłuchałam, że musiałam się przekonać. Pozdrawiam Cytuj
sandra33 Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Sandra pewnie chcesz osiągnąć wagę jakiej nie jest w stanie osiągnąć Twój organizm- nie wiem ile masz lat , czy masz dzieci- ALE PAMIĘTAJ NIE UDA NAM SIE NIGDY MAJĄC 30, 40, 50 WRÓCIC DO WAGI Z OKRESU GDY SIE MIAŁO 20 LAT Powiem tak wymiary mogą być te same ale kg na wadze będzie więcej Boguniu ja nie mam celu sprzed 10 lat ...tylko jeszcze sprzed 1,5 roku...ba nawet od pazdziernika do stycznia udalo mi sie dojechac w najlepszych momentach do 50-tki...jeden tydzien szalenstwa gastronomicznego wystarczyl by nabrac 4 kg!!!!4 miesiace walki o niecale 8 kg...to bardzo powoli...potem po tym szalenstwie tygodniowym przekonana bylam , ze te szybko dobrane kilogramki tez szybko zejda...a tu dieta leci przykladowo a kilogramy w miejscu...po prostu po tak dlugim czasie jak efektow nie ma to motywacja spada, bo czym tu sie motywowac???Poza tym 50 kg przy 153 cm wzrostu to zadna rewelacja, tyle i mniej waza moje naturalnie szczuple kolezanki tegoz wzrostu.Nie mam zamiaru i nie chce byc chodzacym szkieletorem bo mi sie taki typ nie podoba, lubie kobiety kobiece, ale chce byc szczuplejsza a nie ''okraglutka''.. Nutko tez mialam jedna znajoma b szczupla i zarozumiala i tez b ladna, pozniej wydalo sie, ze taka szczupla byla po liposukcji:)Ale ja sie juz tym interesowalam i z tego co wyczytalam to max mozna odsysac 3 litry-to nie jest duzo...no i wyniki tez bywaja rozne.Do tego spora kasa, ktorej niestety brak.Ale jak nie bedzie brak to nie wykluczam;) Cytuj
Alienka Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Witaj ruzia119! Bardzo się cieszymy, że do nas dołączyłaś. Informuj nas na bieżąco jakie postępy na diecie. Chcemy cieszyć się z Tobą, a w razie potrzeby możesz liczyć na nasze wskazówki i dobre rady. Cytuj
ruzia119 Opublikowano 20 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2010 Dzięki trzymajcie za mnie kciuki,lato tuż tuż a ja w nic nie wchodzę . Na domiar złego padła mi waga i zaraz pędzę do Reala kupić nową Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.