saga Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 WITAM ! Nie pisałam już bardzo dłuuuugo ale czytam wszystko !U mnie pomalutku tzn. w ciągu 2miesięcy 11kg i też różnie raz mniej raz więcej.Fajnie ,że jest nas ciągle więcej , nawet w moim miasteczku słychać na ulicy i w sklepach rozmawiające kobiety o naszej diecie tzn. co można a co nie.Tak myślę że na święta skusiłabym się na SERNICZEK ----POPROSZĘ o PRZEPIS. GRATULUJĘ SPADKÓW I TRZYMAM KCIUKI ZA KOBIETKI CIERPIĄCE Z POWODU ZASTOJÓW !POZDRAWIAM WIOSENNIE! To piękny wynik - naprawdę jest co gratulować - super - oby tak dalej Cytuj
solitarius Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 a jak sie robi te suwaczki bardzo chetnie sobie zrobie;)POMOCYYYY Cytuj
Alienka Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 Witam dziewczyny wiosennie! Saga, grazzia i Gosiulek serdecznie gratuluję spadków. Bardzo cieszy, jak przesuwają się suwaczki. solitarius i jula22 bardzo serdecznie Was witam i życzę dużych i satysfakcjonujących spadków. Na pewno to forum pozwoli Wam wyjaśnić dużo wątpliwości i może skorzystacie z naszych przepisów... Polecam serniczek... mmmniam, palce lizać, ale dopiero po uderzeniówce. Trzymajcie się i informujcie na bieżąco o swoich postępach. Cytuj
sandra33 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 Ech i zleciala jakos niedziela:) Dzien dobry albo juz dobry wieczor kolejnym nowym odwaznym, niech moc bedzie z Wami!!!! U mnie dzis troszke smutnawo bylo, mala scysja z ukochanym i jak to u mnie czarna rozpacz bo przy kazdej ''bolaczce'' za kazdym razem wydaje mi sie, ze to juz koniec swiata, koniec zwiazku i koniec wszystkiego...a potem okazuje sie, ze to mija, zgoda i znowu zycie jest piekne(gdyby nie ta waga oczywiscie;) Chyba dzis wypiore mojego kota bo jego biala siersc jest przyszarzala:) Tymczasem spadam i pozdrawiam Was serdecznie!!!! Cytuj
sandra33 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 AAAAA Kasiabe jestes po liposukcji???? i jak wrocily te kilogramki na te odessane miejsca?jak to jest, poopowiadaj troszke:) Cytuj
agabyd2002 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 A więc drogie serożerki.. MAMY WIOSNE!!!! Jeszcze nieśmiało, trochę szaro i deszczowo ale mróz i śnieg definitywnie zniknęły!!! Huraaaa Nawet moja zaklęta waga jest mniej straszna wobec takich okoliczności! Zreszta teraz to i dietować będzie łatwiej bo można spacerować bez końca, rower odkurzyć no i zaraz się pojawią młode warzywka!! Widze że większość kobitek z okazji wiosny zaliczyła spadki a więc GRATULUJĘ!!! Mam nadzieję że teraz wszystkim ładnie poleci-szczególnie SANDRZE i NUCIE CYNAMONU tego życzę !!! Trzymajcie się dziewczyny!! U mnie ni to spadki i wzrosty raz w góre raz w dół i tak w kółko ale musze powiedzieć że w sumie ubrania jakieś luźniejsze:))) Witam dziewczyny:) Wpadam sie szybko przywitac, zaraz do szkoly.Zasnelam wczoraj jak kloda o 22.30, niestety dieta dziala na mnie tak, ze kilka razy budze sie w nocy na pic i na wc i chocbym przespala milion godzin to i tak wyspac sie nie moge. Właśnie jak to jest z nocnym piciem? Może głupie pytanie ale czy trzeba piś cały dzień regularnie? Piszecie że jak się dużo pije to waga szybciej leci , ja piję ile trzeba ale na wieczór raczej wyhamowuję żeby w nocy nie wstawać co chwilę i może dlatego mi gorzej idzie? Cytuj
agabyd2002 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 Chyba dzis wypiore mojego kota bo jego biala siersc jest przyszarzala:) Tymczasem spadam i pozdrawiam Was serdecznie!!!! Pamiętaj żeby ustawić program w pralce do tkanin delikatnych bo inaczej koty się drą;))) Cytuj
Alienka Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 A ja dzisiaj wybrałam się na spacer! Troszkę kropiło i dość mocno wiało, ale było całkiem przyjemnie. Powoli zaczynam myśleć o wyciągnięciu rowerka i chciałabym do pracy zasuwać na rowerze, ale dla mnie jest jeszcze za chłodno. Ja tak jak Gochna (mam nadzieję, że nie pomyliłam osób) jestem zmarźluchem. Ale jak już jesteśmy przy temperaturze, to coś mi się przypomniało. Kiedy byłam na II fazie, to starałam się, żeby w moim pokoju, gdzie śpię było ok. 18 stopni C. Czasem wydawało mi się, że jest zimno i jakoś tak ciągnęło mnie do odkręcenia kaloryfera, ale przypominałam sobie słowa Dukana, że zimno pomaga w odchudzaniu, bo organizm musi zużyć część energii na dogrzanie ciała. Zauważyłam też, że jak zaczęłam chudnąć to częściej robiło mi się zimno. Zniknął tłuszczyk, który mnie wcześniej grzał. Też macie takie doświadczenia? Cytuj
iriss1 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 Witam was niedzielnie wieczornie:;) Witam nowe protaleczki:) nie dam rady nadrobic z czytaniem tyyle stron:)wybaczcie!! u mnie humorek lepszy;coprawda z wagowych wynikow zbytnio zadowolona nie jestem ale nie narzekam tylko trwam dalej:)w sumie od startu diety 1.02.10 schudlam ok7.5 kg;nie jest zle:)od tego tygodnia zaczynam cwiczyc i bedzie git:) poza tym zmeczona jestem baaardzo!!w piatek bezposrenio po pracy w trase i u mojego Kochanego bylam kolo polnocy;pranie, kapanie i poszlam spac po 2..obudzilam sie o 7 i koniec spania:(zaliczylismy tez wczoraj wizyte w Londynie w celu zakupu polskiej wersalki i napatoczxylismy sie jeszcze na IKEA no i prawie 4 h z banki...ale zakupy udane:) wiecie...jak dzis lezalam w wannie to tak sobie myslalam,ze wcale nie tesknie za bialym chlebem,slodyczami,frytkami,pizza i tym innym smieciowym zarciem:)jestem z siebie dumna:) Chyba dzis wypiore mojego kota bo jego biala siersc jest przyszarzala:) Sandra a w czym pierzesz kota??moze stad te wygryzienia?? dostalas mojego maila?? milego wieczorku zycze!! Cytuj
sandra33 Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 Właśnie jak to jest z nocnym piciem? Może głupie pytanie ale czy trzeba piś cały dzień regularnie? Piszecie że jak się dużo pije to waga szybciej leci , ja piję ile trzeba ale na wieczór raczej wyhamowuję żeby w nocy nie wstawać co chwilę i może dlatego mi gorzej idzie? No wiec ja droga Agabyd nie pije bo musze tylko dlatego, ze strasznie mnie suszy w nocy, budze sie bo chce mi sie pic, i jak tak pije to wc murowane, bo ja to niestety typ co czesto odwiedza toalete:/ A co do kota zastosowalam pranie reczne:) teraz sie oblizuje, porobilismy mu zdjecia bo mokry wyglada jak hiena:)jak przegram to Wam pokaze:) Irys, dziekuje dostalam ale jeszcze nie zdazylam odpisac.Ja go wypralam w szamponie dla kotow ale ogolnie w ogole go nie piore, ostatnio jakies 2 lata temu, bo on sam ladnie dba o higiene...teraz tylko wlazl nie wiadomo gdzie i brudny mi do lozka wlazil wiec juz musialam:) No nic lece na film z dicaprio:) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 21 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2010 A ja dzisiaj wybrałam się na spacer! Troszkę kropiło i dość mocno wiało, ale było całkiem przyjemnie. Powoli zaczynam myśleć o wyciągnięciu rowerka i chciałabym do pracy zasuwać na rowerze, ale dla mnie jest jeszcze za chłodno. Ja tak jak Gochna (mam nadzieję, że nie pomyliłam osób) jestem zmarźluchem. Ale jak już jesteśmy przy temperaturze, to coś mi się przypomniało. Kiedy byłam na II fazie, to starałam się, żeby w moim pokoju, gdzie śpię było ok. 18 stopni C. Czasem wydawało mi się, że jest zimno i jakoś tak ciągnęło mnie do odkręcenia kaloryfera, ale przypominałam sobie słowa Dukana, że zimno pomaga w odchudzaniu, bo organizm musi zużyć część energii na dogrzanie ciała. Zauważyłam też, że jak zaczęłam chudnąć to częściej robiło mi się zimno. Zniknął tłuszczyk, który mnie wcześniej grzał. Też macie takie doświadczenia? Hej ;) nie Gochna, tylko Gosiulek - to ja taki straszny zmarzluch jestem :):) Tez naczytałam się, ze w niższych temperaturach nasze ciało dodatkowych kalorii zużywa na ogrzanie... Ale jeśli o to chodzi to ja niestety nie skorzystam... Mój Karol to się śmieje, że ja w pokoju mam 40* (oczywiście przesadza :-D ) Ale cały czas kaloryfer minimum na 3 kreski musi byc ustawiony. Szczególnie w nocy.. Cały rok śpię w ksarpetkach, bo jesli stopy mi chociaż lekko zmarzną - od razu jestem chora... (w dotdatku jak spię, to stopy jescze w tych grubych skarpetach dogrzewam na tym kaloryferku:) ) No po prostu nie dam rady inaczej.. Latem tak samo.. mogę cały dzień wietrzyc, chlodzić itp, ale jeśli tylko zostawie okno na noc otwarte i ciut chłodniejszy wiaterek powieje - to samo - od razu chora.. :/ Tak samo kombinowałam już z kąpielami, żeby brac trochę chłodniejsze 0- ale po prostu nei daję rady. mam baaarrrdzo długiewłosy, więc generalnie kąpiele trochę mi schodzą, a dłuższe moczenie się w wannie z chłodną wodą tez raczej do miłych nei należy. Latem owszem chłodne prysznice jak najbardziej 9o ile wted mamdostep do prysznica;) ) Więc jesli o mnei chodzi, to wolę na rowerek wskoczyc, żeby te parę kalorii dodatkowych zgubic, niż ryzykować przeziębieniem... :-D No wiec ja droga Agabyd nie pije bo musze tylko dlatego, ze strasznie mnie suszy w nocy, budze sie bo chce mi sie pic, i jak tak pije to wc murowane, bo ja to niestety typ co czesto odwiedza toalete:/ A co do kota zastosowalam pranie reczne:) teraz sie oblizuje, porobilismy mu zdjecia bo mokry wyglada jak hiena:)jak przegram to Wam pokaze:) No nic lece na film z dicaprio:) Sandra, czyzby Shutter island?? jeśli tak - daj znać jak filmik... A właśnie... dziewczyny - wiem że temat już milion razy wałkowany - ale co sobie zakupić, żeby do łazienki chodzić w innym celu, niż wydalanie z siebie całej tej wychlanej wody.... :/ Cytuj
Maragrete Opublikowano 22 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2010 Już późno więc nie wiem jak mam sie przywitac czy dobry wieczór czy dzien dobry.... :-D W każdym razie pozdrawiam wszystkich wiosennie.. Sago - gratulacje !! Ty to jednaka jestes nasz torpeda.. masz najszybsze tempo z nas wszystkich, po prostu lux-torpeda i już. ;) Bożenko, Gochna - dzieki za miłe słowa, nie wytrzymałam i wsobote umyłam 2 okna, a dzis tez troche poutykałam po ogródku, taka pogoda,że nie mogłam wytrzymac... ale katar nadal mi w nosie siedzi a plecy jak bolały tak bola, chyba w przyszłym tygodniu zafunduje sobie kilka masazy, ale żeby mi pomogło to musi ich byc co najmniej z 5 a to wszystko prywatnie, bo jak bym chciała z kasy chorych to dzis mnie boli a termin na masaże wyznacza mi na wrzesien... ALE ILE MOŻNA BRAC LEKI I ROZWALAC SOBIE ŻOŁĄDEK..... quote name='solitarius' date='21.03.2010, 11:09' post='99627'] hej jestem tu nowa na diete namowila mnie kolezanka i probuje narazie na uderzeniowce udalo mi sie zrzucic 4 kg ale przypuszczam ze wiekszosc to woda;( chcialabym zrzucic 15 kg i mam nadzieje że z wasza pomoca i wskazówkami uda mi sie pozdrawiam serdecznie z gór;) Cytuj
Maruda Opublikowano 22 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2010 Witam moje drogie!!! :) Troszku poczytam sobie i może potem coś więcej napiszę!!! Jeśli chodzi o wagę to warzywka - więc na nią nie wchodzę. Ale weekend przetrwałam grzecznie - ale ostatnimi siłami powstrzymałam się od zjedzenia jednego cukierka - bo wiem, że na tym jednym by się nie skończyło.. Dobrze, że miałam te spadki - bo to mnie tak zmobilizowało ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.