Magda :) Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Co do tej diety, to ja też wolę Dukana. Jedyne co jest w niej fajniejsze to to że można jesc owoce no i więcej produktów dozwolonych, jak majonez light czy cos takiego... Ale Oni twierdzą ze białka szkodzą wadze:/ Cytuj
Olinka Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 I nie zapomnij tego kodu sobie zapisać np. w tym notatniku o którym wspominałam(w panelu kontrolnym), bo jak tego nie zrobisz topotem zawsze od nowa bedziesz musiała tworzyć, a tak tylko liczbę bedziesz zmieniac :) no ladne kwiatki ... mi stuknie 3 m-c jak dietkuje i zawsze robilam suwak od poczatku :D Cytuj
Olinka Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 I nie zapomnij tego kodu sobie zapisać np. w tym notatniku o którym wspominałam(w panelu kontrolnym), bo jak tego nie zrobisz topotem zawsze od nowa bedziesz musiała tworzyć, a tak tylko liczbę bedziesz zmieniac :) no ladne kwiatki ... mi stuknie 3 m-c jak dietkuje i zawsze robilam suwak od poczatku :D Cytuj
Misza Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 AD 2) U mnie jest nieco inaczej, ja w moim związku jestem już niespełna 10 lat. Znamy sie jak łyse konie, razem bylismy na moich imprezach licealnych, przezywalism swoje licencjaty, mgrki, wczesniej moja maturę, potem była rozłąka na studia (ja dzienne we Wroclawiu, on zaoczne w Krakowie), kazde wakacje razem, takie papużki nierozłączki ... Jak wrocilam po studiach do rodzinnego miasta było jasne ze szukam pracy, nastepnym celem było zakupienie wspolnego mieszkanka (na kredyt - to wychodzi taniej niż wynajmowanie i placenie komuś kasy w bloto) ... potem był trwający ponad rok remont i w zasadzie teraz mija rok naszego wspólnego mieszkania. Nieraz się smiejemy że nasz wspolny kredyt scementowal nas bardziej na 30 lat niz malzenstwo ... ale to nie do konca prawda! Chcę po prostu być już po ślubie, nie mam tu jakiś kosmicznych marzeń o bialej sukni :) Ale po porstu to dla mnie ważne żeby być razem na dobre i złe. Także Sandra uda nam się :D Chcieć to móc... w zasadzie wiele moich marzeń udalo się zrealizować, myśle ze te tez predzej czy poźniej dojdą do skutku. Cytuj
malyna Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Witam wszystkich w połowie tygodnia :D . Tyle sobie zaznaczyłam do cytowania wątków i ta wstrętna przeglądarka znowu odmówiła współpracy, wrrrr, no i musiałam zmienić co zaskutkowało utratą wszystkich cytatów. Ale może uda mi się coś skrobnąć bez nich :) Po pierwsze kamień z serca spadł mi po przeczytaniu wiadomości o nieszkodliwości aspartamu - dzięki wielkie Gosiulek. Po drugie odnośnie drożdży, to można suszone zastąpić tymi żywymi w kostce, ale nie 1 do 1, i tak : 2 łyżeczki suchych drożdży waży 7 gram. Te 7 gram suchych odpowiada 25 gramom drożdży świeżych. czyli: 2 łyżeczki suchych=7g suchych=2,5 dkg świeżych Problem z tymi przeliczeniami miałam jak piekłam chleb w automacie - a zaletą drożdzy suchych jest to że możemy je dodać bezpośrednio do ciasta, natomiast świeże musimy zrobić rozczyn z wody lub mleka i odrobiny cukru na pożywkę. Tutaj link do tabelki z przelicznikami : https://home.earthlink.net/~ggda/convert.htm Powiem wam, że cukernik ze mnie żaden - wczoraj piekłam puszysty chleb i nareszcie ustawiłam właściwie temperaturę bo mi się upiekł, za to słabo wyrósł - albo mam za długą keksówkę - skutek taki że kroję go wzdłuż :-o zamiast na normalne kromki. Po trzecie odnośnie wody, o którą pytała marzeniaw, to też jestem żywo zainteresowana, bo wczoraj w ramach popołudniowego spaceru wdepnęłam do stomatologa u mnie na osiedlu i okazało sie, że mam dużo kamienia do wyczyszczenia i tak sobie myślę, że woda nie jest bez wpływu na tą ilość - w końcu piję jej spore ilości. Pamiętam, ze Dukan zalecał nisko mineralizowaną, ale jaka jest dobra u nas w kraju ? - to pytanie. Marudko, wracam znowu do wypieków, twoje ciasteczka wyglądają super - że też nie wpadłam na ten pomysł. Bo chciało mi się faworków, ale nie chciało misię ich zwijać - a tu proszę jaki dobry pomysł, można je zjesć w formie ciastek. Acha i muszę wypróbować naleśniki. A odnośnie przyprawiania potraw, to ja już dawno wyszłam z załozenia, że sie taki nie urodził co by wszystkim dogodził i robię jak w restauracjach - tzn. przyprawiam minimalnie i stawiam na stole wszystko potrzebne do samodzielnego przyprawienia wg gustu, bo mój mąż też potrafi grymasic, że za słone, za ostre, czy bezpłciowe - no to teraz sam przyprawia i spokój mam :-D Witam nowe twarze na forum - Julite, Marzenaeb83 i Muezina- nareszcie jakiś odważny mężczyzna bez kompleksów, że takie fora to tylko dla bab - brawo! Cytuj
Maruda Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Dziewczyny - do niedzieli (tak dzień w dzień) obserwuję u siebie dziwne zjawisko.. :) Po zjedzeniu nawet małej porcji otrębów od razu zaczyna boleć mnie brzuch.. Nigdy tak nie miałam.. A ogólnie z wc nie mam ploblemów.. Używam i tak colonu, to może podaruję sobie jutro przepisową porcję otrębów i zobaczę czy waga mi spadnie.. bo jak nie - to chyba będę musiała się męczyć.. Cytuj
malyna Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Dziewczyny - do niedzieli (tak dzień w dzień) obserwuję u siebie dziwne zjawisko.. :) Po zjedzeniu nawet małej porcji otrębów od razu zaczyna boleć mnie brzuch.. Nigdy tak nie miałam.. A ogólnie z wc nie mam ploblemów.. Używam i tak colonu, to może podaruję sobie jutro przepisową porcję otrębów i zobaczę czy waga mi spadnie.. bo jak nie - to chyba będę musiała się męczyć.. A może to colon jest odpowiedzialny, a nie otręby? Nutka musiałaby sie wypowiedzieć, ale ja skłonna jestem bardziej uwierzyć w złe działanie tabletek niż otrębów. Cytuj
sniezynkaa1869 Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Śnieżynko mam pytanie- kiedy robiłaś to zdjęcie które masz wklejone? Muszę przyznać że piękna z Ciebie kobieta- więc kochana nie poddawaj się i walcz o swoją figurę. Bo przecież warto jak się poddasz bedzie coraz gorzej, więc powodzenia życzę trzymam za Ciebie kciuki A dziękuje Kochana za miłe słowa. Pewnie że się nie poddam właśnie od wczoraj jade z uderzeniówką i już są efekty - 400g :D tego mi było trzeba, żeby znowu dostać ten zastrzyk motywacji. A zdjęcie to jakiś rok temu robiłam hihi wtedy jeszcze było jakieś +8 kg więcej :) Buziale :* Cytuj
Maruda Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 A może to colon jest odpowiedzialny, a nie otręby? Nutka musiałaby sie wypowiedzieć, ale ja skłonna jestem bardziej uwierzyć w złe działanie tabletek niż otrębów. Niby tak, ale ten colon piłam rano, a teraz już 11 jest.. A otręby przed chwilą.. Wczoraj i w poniedziałek było tak samo.. Ale też piłam colon rano.. :) To jutro coś wytnę z jadłospisu i zobaczę co będzie.. Cytuj
iriss1 Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 dziendoberek:) serniczek juz prawie upieczony ale pachnie:)teraz zrobilam z przepisu Gochny:)ale skusilam sie na jedna warstwe z kakaem,zobaczymy co wyjdzie:) i wpadlam tylko na chwilke bo zaraz na miasto na zakupy:) .Ech kobiety dzis dziwna dyskusja sie na przerwie miedzy gronem polskim rozwinela na temat....robakow.Dwoch kolegow twierdzi uparcie, ze w nas zyje mnostwo robakow o czym jak ja dlugo zyje nigdy nie slyszalam...owszem o pasozytach tak, i ze jak sie czlowiek zarazi czy miesem, czy brudna woda to moze sie dorobic jakiegos robala...ale tak bez powodu?i ze niby trzeba sie odrobaczac???Przerazilo mnie to, powiedzcie mi kochane jak to jest bo takie wiesci to dla mnie nowosci... Sandra no niestety nasz organizm to jedno wielkie smieciowisko wszystkiego...na szybko znalazlam jakas stronke o pasozytach(coprawda tam chyba chodzi o reklame jakiegos srodka przeciw robalom ale warto soboie poczytac)ja mialam parazytologie juz 7 lat temu i troche wiedzy mi umknelo niestety.. https://www.pasozyty.com.pl/pasozyty-pasozytnictwo.html ja jak mieszkalam z zwierzetami to sie profilaktycznie odrobaczalam razem z nimi:) Hello :-D Muszę zacząć od tego że serniczek mi nie wyszedł :D Ach jak pomyśle że mogłabym go teraz zajadać a się nie da - wygląd ma niezły ale strasznie słodki nie da się go połknąc :-D Mąż wczoraj spróbował i musiał go wypluć :-D Nie mam słodzika w proszku więc dodawałam ten w tabletkach rozkruszałam je i aż wstyd się przyznać ile ich dałam :razz: uwielbiam piec i takie wpadki mnie przygnębiają no ale coz moja inteligencja zawiodła. Zrobie go jeszcze raz jak tylko kupię składniki i jak myślicie ile tych tabletek rozkruszonych dać? Skoro 1 tabletka to jedna mała łyżeczka a w przepisie 3 kopiaste łyżki są- to może 6 tabletek wystarczy??? A co mi tam pomyślicie że jestem stuknięta ale żeby was rozbawic to się przyznam ja dodałam do tego sernika 3 kopiaste łyzki rozkruszonych tabletek :) nie wiem co mi się stało za bardzo chciałam go zjeść chyba :) nieżle się musiałam oprzyciskać tego słodzika żeby tyle tabletek wyskoczyło :-o idiotka.Więc możecie sobie wyobrazić jakie to słodkie. dobre:)ja jak robilam sernik Sliweczki dalam jak ona podaje-chyba 30 tabletek;dzis robilam sernik Gochny i tak samo ok 30 Zmieniło się wszystko, przede wszystkim emocje. Poczucie pewności i bezpieczeństwa i miłośc jakby bardziej dojrzała i energetyzująca... ahhh, ale się rozmarzyłam, aż się stęskniłam za moim Miśkiem :) Pieknie to napisalas!Super,ze jestes taka szczesliwa:)u mnie niestety po slubie wszystko jakos sie zmienilo...z czasem tylko na gorsze:( spadam dziewczynki:) zajrze do Was z pracy Cytuj
marzeniaw Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 WITAM -RAAANYY, ILEŚCIE TEGO NAPISAŁY OD WCZORAJ... U mnie małe święto - pękła pierwsza dziesiątka!!! I co ciekawe - zaliczyłam spadek po piątym dniu warzywek ale to chyba zasługa działania Colonu i dwóch wczorajszych wizyt w wc :) Gdzie się podziała Kropelka, ktoś wie??? Pamiętam jak jej zazdrościłam tej dziesiątki na suwaczku, bo startowałyśmy z tej samej wagi... Ale napisałam powyżej " wódę nisko-sodową" :) uśmiałam sie sama z siebie, głodnemu chleb na myśli, oczywiście miało byc "wodę nisko-sodową" :D :-o Co ten brak alkoholu robi z człowiekiem na diecie... eh.... No właśnie, eh... :) :-D :) Witam wszystkich na forum! :) Od wczoraj stosuję dietkę dr Dukana,jak do tej pory moim zdaniem ma ona same zalety. Moja waga początkowa to 62 kg,a dziś już 60 to niesamowite.Aby tak dalej :D Witam na najlepszym forum pod słońcem i powodzonka życzę!!! Kochane wy moje słuchajcie weszłam dziś na wagę i 1,8 kilograma mnie czy to normalne ze tak duzo bo to dopiero drugi dzień jest pije bardzo dużo bo dochodzę do 2 litrów :D więc chyba to nie wodę tracę? Jeśli chodzi o moje ukochane bezrobocie to moja branża hr i dział personalny skończyłam studia mgr w październiku kierunek psychologia przedsiębiorczości i zarządzania i nadal szukammmm pracy. Popwiedzcie mi moje kochane jakie kremy stosujecie na skórę i te celulitowe sprawy?? 2 litry Kochana to wcale nie aż tak dużo - ja dochodzę do 4 dziennie:) Dziewczyny mają sprawdzoną czarną serię z Ziaji ja kupiłam ostatnio oliwkę do masażu i planuję jeszcze zakup chińskich baniek gumowych pisałyśmy o tym chyba przedwczoraj ponoć masaż nimi daje świetne efekty w walce z cellulitem. Witam wszystkich "protalowców":-D Tak czytam i czytam, i z tego czytania doszłam do wniosku, ze ja też dołączę do Was. W styczniu br urodziłam dziecko. W grudniu, pod koniec ciąży ważyłam 93 kg. Teraz ważę 77, a chcę ważyć 65 kg. Próba nie strzelba:) Witam moją imienniczkę :D i życzę powodzenia w dukaniu! Jeśli mogę coś poradzić to przeczytaj koniecznie książkę dukana pomoże Ci zrozumieć cały ten "mechanizm" tej diety, jeszcze raz powodzenia! HEJ a ja chyba mam najlepiej bo w górach mieszkam wiec lasu i górek mam pod dostatkiem tylko do morza daleko;( ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma moja waga stoi i chyba juz powoli motywacja mi spada;) ale bede sie trzymac) dziekuje wszystkim za wsparcie;) Solitarius spróbuj przeczekać jeszcze, jak długo waga stoi? Masz jakieśprzypuszczenia dlaczego? U mnie postój przeważnie powodowały grzeszki, których staram się jak ognia unikać ale jak wiadomo...nobody's perfect :-D A tak wogóle to chyba mieszkamy niedaleko, bo ja mam 10 km do Bielska... A co mi tam pomyślicie że jestem stuknięta ale żeby was rozbawic to się przyznam ja dodałam do tego sernika 3 kopiaste łyzki rozkruszonych tabletek :) nie wiem co mi się stało za bardzo chciałam go zjeść chyba :D nieżle się musiałam oprzyciskać tego słodzika żeby tyle tabletek wyskoczyło :D idiotka.Więc możecie sobie wyobrazić jakie to słodkie Śnieżynko mam pytanie- kiedy robiłaś to zdjęcie które masz wklejone? Muszę przyznać że piękna z Ciebie kobieta- więc kochana nie poddawaj się i walcz o swoją figurę. Bo przecież warto jak się poddasz bedzie coraz gorzej, więc powodzenia życzę trzymam za Ciebie kciuki No i moja dziecina chora :) Syropki i kropelki do nosa nie pomogły - gorączka wczoraj i dzis, więc idziemy dziś do lekarza kurcze a myślałam że sie obejdzie bez antybiotyku. Więc znowu sie zapowiada siedzenia w domu :D Miłego dzionka życzę biorę się za sprzątanie i gotowanie bo ok 13 zmykamy do lekarza papa Dobre z tym sernikiem :D Nie przejmuj się, mnie to się wydaje, że jużgotować trochę potrafię ale czasem zaliczę taką wtopę, że nic tylko pod stół się schować :razz: Zyczę zdrówka dla dzieciątka!!! A dziękuje Kochana za miłe słowa. Pewnie że się nie poddam właśnie od wczoraj jade z uderzeniówką i już są efekty - 400g :D tego mi było trzeba, żeby znowu dostać ten zastrzyk motywacji. A zdjęcie to jakiś rok temu robiłam hihi wtedy jeszcze było jakieś +8 kg więcej :D Buziale :* Śnieżynko super, że walczysz nadal - na pewno się uda! A co do zdjęcia to przyznaję rację MoniceP w 100 % Cytuj
I26 Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Witam ja dziś mam równo miesiąc jak zaczęłam naszą cudowną dietkę.wczoraj narzekałam że przez 10 dni waga spadła tylko o niecały kilogramek,ale to chyba była wina@ .Dziś moja waga pokazała o 0,40 kg mniej (od wczoraj na warzywkach)więc nie mam się chyba czym przejmować.Jeszcze troszeczkę a zobacze 6 z przodu hihihi. Wogóle to dziś piękna wiosna,cieplutko i super.pozdrawiam wszystkich serdecznie. Cytuj
Gochna Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Witajcie, witajcie po dłuższym niebycie na forum. Niestety brak czasu daje znać. Okna prawie pomyte, zostało jeszcze 2 i ok. 8 na balkonie. Nie dam rady chyba z wszystkimi… Waga stoi dalej … ale nic to. Przetrwam! Gratuluję wszystkim spadkowiczom z lekką nutką zazdrości w głosie :) Miło Malyno, że o nas pamiętasz! Dzięki za gratulacje dla Maćka, cieszy się jak dziecko. Mam tylko nadzieję, że jego spadki się utrzymają mimo jego trybu życia … Śliweczko, moje gratulacje z powodu spadku!!! I26 i Gosiulku, u mnie na parapetach w sypialni wszystkie storczyki kwitną drugi raz. Są przepiękne! Ostatnio też naciągnęłam męża na kolejnego, bo takiego koloru jeszcze nie miałam. Teraz kwitną w całej krasie, chociaż w różny sposób do tego dochodziło. Jednego – białego – za poradą mamy, obcięłam zaraz po przekwitnięciu i wystawiłam do chłodnego miejsca. Efekt był taki, że wszystkie liście mu opadły i myślałam, że go nie odratuję. Jednak odbił i wypuścił piękny badyl i ma chyba z 10 kwiatków, oczywiście jeszcze niektóre w pączkach. Drugiego też obcięłam ale nie wystawiałam nigdzie – efekt był taki, że też długo nie kwitł powtórnie, wypuścił badyl, ale ma tylko 3 kwiatki. Trzeciego już nie obcięłam, ten miał dwa badyle i z jednego z nich wypuścił 2 odnogi i ma dużo kwiatów. Czwartego i pozostałych też nie obcięłam, to zakwitły na starym i jeszcze wypuściły nowe badyle i mają dużo kwiatków. A później dowiedziałam się, że trzeba odcinać ale tylko te pędy, które są uschnięte. A, i jeszcze coś dopóki raz na tydzień wstawiałam je do miski z wodą, żeby się napiły, tak jak wyczytałam na jakiejś mądrej stronce, i zasilałam nawozem do storczyków to ni chu-chu. Jak zaczęłam normalnie podlewać - zaraz zaczęły kwitnąć i są naprawdę przepiękne. Maragretko wracaj do zdrowia! Szybciutko!!! Kto to widział, żeby tylko chorować?! Bardzo współczuję Ci tego ucha, jeden z najgorszych bólów! Antybiotyk powinien szybko podziałać i postawić Cię do pionu, ale i niestety trochę osłabi twoją odporność, więc dbaj o siebie w dwójnasób. Masz rację Sandro w „dziwnym kraju nad Wisłą” nam przyszło żyć! To nienormalne, żeby dwie osoby pracując nie mogły sobie pozwolić na godne życie, kiedy wyjazd na urlop jest już dużym problemem. Mówię oczywiście o sytuacji gdy są dzieci. Przerabiałam to przez wiele lat… Liczenie każdej złotówki zanim się ją wyda, wyjście do restauracji? Jakiej restauracji? Rachunek za obiad dla pięciu osób … ile za to można nagotować w domu? Ciepłe kraje? Lepiej może choć na tydzień nad morze się wybrać w zamian coś kupić do domu albo dla dzieciaków… Wieczne dylematy, wieczne trudne wybory … w dziwnym raju nam przeszło żyć… A co do ślubu, ja z kolei nie bardzo chciałam się wiązać z moim obecnym, ale jego rodzina nie przestawała nalegać i jemu się udzieliło, tak więc nie poprzestaliśmy na skromnym przyjęciu jak było w planach ale było prawdziwe wesele z tym, że bez poprawin. Szczerze mówiąc mi się też w pewnym momencie udzieliło i sama wpadłam w amok przygotowań, bo w końcu wszystko spadło na mnie. Dzisiaj nie żałuję, było to jednak wielkie przeżycie, mimo, że po raz drugi… No i bardzo współczuję Ci braku zajęcia w pracy. Nie ma nic gorszego niż nic nie robienie. Jak Ty to wytrzymasz na dłuższą metę? Julita i Jagna witajcie i gratulacje z pierwszych efektów!!! Muezin więc jesteś mężczyzną! Już kiedyś się nad tym zastanawiałam a potem zapomniałam. Super wynik! Wam facetom to dobrze z tymi spadkami … pozazdrościć. Ale widzę, że Twoja żona też ma takie obłędne rezultaty. Super!!! Solitarius trzymaj się dziewczyno, trzymaj, a waga Ci to wynagrodzi. Tylko nie grzesz, bo to zawsze bokiem wychodzi!!! No nie żartujcie dziewczyny z suwakami. Ja tylko wchodzę na stronę, loguję się i tam zmieniam wagę, aktualizuję stronę i już … dziwne to co piszecie… Cytuj
Maragrete Opublikowano 24 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2010 Dzien dobry ! Dzieki Gochna za słowa pociechy, ale........... chyba ja juz sie nadaje do ....utylizacji, nie dość że ucho to jeszcze mój kręgosłup tak mi dzis daje popalić a dopiero na jutro mam wizytę u lekarza rehabilitanta, żeby zpisał mi jakies masaże, i to wszystko po znajomości, bo normalnie to bym czekała i czekała....a na prywatne wizyty i prywatne masaże nie bardzo sobie mogę pozwolić finansowo, w tym miesiącu krucho... i swięta w perspektywie.... Nota bene, myślałam, że jak schudłam i ulżyłam temu mojemu kręgosłupowi te ponad 20 kg to bedzie mi wdzięczny i nie bedzie bolał, a on .... szkoda gadać........ Dziewczyny, podziwiam was za spadki - ja stoję z waga nadal.... Witam nowe osoby na forum : Marzene Be, Muezina i Julitkę- życzę wam sukcesów we wspólnym z nami dietowaniu i wytrwałości, z resztą macie już z tego co widze niezłe osiągi...... :D A co do zmian w suwaku to ja tez za każdym razem robiłam go na nowo.. no prosze yle jestem na forum a nie umiałam sobie uprościć tego..... :) Pozdrawiam wszystkich, nawet tych którzy sprzątają, myja okna itp... ja bym też tak chciała pomyć, byle by przestało mnie boleć.... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.