malyna Opublikowano 26 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2010 Witajcie wieczorem, postanowiłam trochę popisać :) Soko - dziewczyny tu na forum pisały, ze podobno zjawisko jest nastepująće : ten tłuszcz który tracimy na diecie jest "jakby zjadany " stopniowo przez nasz organizm, więc podwyższony cholesterol i trójglicerydy to przejściowo normalne zjawisko. Zaraz mi tu Nutka da popalic pewnie że głosze herezje, ale ja tylko powtarzam co było tu na forum pisane.... To pisał Dukan w swojej ksiażce, więc to chyba żadne herezje:) Gosiulek, Marudka - małe spadki macie ... to małe gratki ode mnie ! :D I gatulacje dla Malyny !!! Gochna - fajnie że twoja waga wybrała właściwy kierunek :) Aha i nowa fotka ładna, taka juz w pełni wiosenna. Dzięki Maragrete za gratulacje, to bardzo motywujące jest, wiec ja też gratuluje wszystkim spadkowiczom i mam nadzieję, że twoja waga jednak zmądrzeje i też zacznie w dobrą stronę się odchylać. swoja droga strasznie duzo pizenie nie nadażam z czytaniem Gochna dlaczego na mnie krzyczysz!!!! ja naprawde nie mam wyjscia mam dom na wsi i mnostwo pracy w ogrodzie i nikogo do pomocy wiec nie ma zmiluj sie a dzisiaj zrobilam kolejne porzadki i juz prawie polowe mam za sobą i chyba do konca przyszlego tygodnia nic nie zrobie bo kregoslup sie naprawde na mnie wkurzyl ale ja nie rozumiem bo ja mu żle nie zycze;( jeszcze raz ponawiam prosbe dajcie jakis przepis na ciastka bo mnie ssie na slodko;( a btoniki w szafce;(;( pozdrawiam wszystkich zyczac milego wiezorku niekoniecznie tak obolalym jak moj;) Solitarius, przepisów na słodkości jest mnóstwo w wątku z przepisami, ja się czaję na ciasteczka z przepisu na faworki, chyba Marudka robiła je. Ja osobiście robię trufelki z przepisu na chałwę, serniczek Gochny, piernik Dukana a ostatnio zrobiłam ptasie mleczko z galaretką. A jak mi się chce coś już i ani chwili nie mogę czekać :-o to robię deser z serka homo na słodko - dodaję olejku jakiegoś np. waniliowego i słodzika i gotowe. nie gniewam sie w koncu duza ze mnie dziewczynka ( mam prawie 190 cm wzrostu;) tylko tak jakos mi smutno moj tata zmarł w zeszlym roku nagle i zostalam sama z domem i ogrodem a ogrod to byla jego pasja i nie moge tego tak samego zostawić mam dzis cholerna chandre i najchetniej zaszylabym sie gdzies z tona lodów i wina moze choc na chwile zapomnialabym ze jestem sama a moje rodzenstwo zapomnialo ze ma siostre to tak przykro bo mama zmarła jak mialam 12 lat i tata i rodzenstwo zostalo na mojej glowie i tak troche smutno ze sie zycie przegralo;( przepraszam za moja chandre chyba jednak dobiore sie do batonikow;(;(;( Solitarius, nie mów tak bo aż serce się kraje. Jeżeli ogród to była pasja twojego taty, a twoja już nie do końca, to myślę, że jak zmniejszysz go żeby sobie ulżyć trochę to mimo wszystko zachowasz tę cząstkę taty nawet w okrojonym ogrodzie. Nie można brać na siebie zbyt dużego ciężaru, bo człowiek nie jest w stanie go potem unieść. Życia nie przegrałś na pewno - w końcu ich wychowałas i ojcem też sie na pewno zajmowałaś, ale rozumiem twój żal za zapomnienie. Czasami w wirze codzienności niektórzy się tak zatracają, że z oczu ginie im to co najważniejsze. Ale są telefony, zadzwoń może do nich, przypomnij się, zapytaj co u nich. A batoniki są fee, lepiej już upiec sobie herbatniki z naszych przepisów, albo zrób coś z tego co wyżej napisałam. Ale głowa do góry, po takich kiepskich dniach musi być lepiej :-D Daj znać jak chandra sobie pójdzie, a jak nie to pisz - będzie ci lżej troszkę. Marudko ja jestem bardzo bardzo barrrrdzooo grzeczna... Mam nadzieję, że Śliweczka w końcu mnie przygarnie :-D :-D A powiedz mi te ciasteczka Faworkowe, to były z otrębami mielonymi, prawda?? miałaś mielone, czy sama mieliłaś?? Jeśli sam to się zastanawiam w jaki sposób?? Do zwykłego młynka dop kawy wrzucić (jeśli takowy znajdę ejscze) czy jakoś inaczej ??? Gosiulek, ja mielę w młynku do kawy właśnie - sprawdza się. Apropo zapachów - dzisiaj poszłam sobie na spacerek do miasta... Po pierwsze - jaka ta pogoda jest zakręcona. jeszcze niedawno zima była , a tu juz nagle 21 stopni. Masakra... Najchętniej to bym na krótki rękaw szła, ale jakoś sie nie odważyłam.. Tylko w sweterku i szaliku cienkim na szyi (bo ja to z szyją musze uważać - lekko mnie zawieje i zaraz gardło będzie bolało..) Druga sprawa - jak weszłam na nasz miejski deptak, jak mnie zaczęło skręcać strasznie.... Tyle zapachów... Przede wszystkim gofry... (chyba mozna na skrobbi ciasto zrobić, co ??), dookoła pełno dzieciaków wcinających lody... Ahh.. Az ślinka leci... To się będę męczyc.. Stwierdziłam, że musze sobie narobic co rusz pełno jakichś naszych protalowych pyszności, żeby mi za przeproszeniem język do t... nie uciekł... Ale na razie się trzymam mimo tych wszystkich zapachów... Kupiłam sobie dla otarcia łez Coca-Colę Light 0.5l :razz: Po trzecie ludzie trzymajcie nie!!! Kolejne Święta nadchodza - kolejny problem.. W rodzince najbliższej mamy 2 dziciaczków.. Dziewczynkę5/5 i chłopca prawie 2.5 roku. Ijak co święta problem co kupić na zająca !! I chyba jedna allegro mi pozostanie, bo rzecz która na allegro kosztuje 59+13zł przesyłka kurierska u nas w sklepie kosztuje 85 zl !!! lekkie przegięcie... Po czwarte - dzięki Marudko - Spacerkiem tez zachaczyłam dzisiaj o Kaufland i zakupiłam w końcu ten nieszczęsny słodzik wp udrze - jak radziłaś Sussina Gold. I jest naprawdę całkiem całkiem.. Mam nadzieje, że wypieki z nim tez będą ok.. W ogóle, poszłam do miasta i chciałam kupic sobie może jakąs bluzeczkę albo coś.. a skończyło się na czym?? na małej patelni, żeby nie brudzić wielkiej dla jajecznicy z 2 jajek, forma na muffinki, wycinaczki do ciastek, doniczka do storczyka i przede wszystkim kalarepkaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!! No kasa się skończyła i ubranka żadnego nie ma.. ja to mam chyba ostatnio nierówno pod sufitem :) :) :D Gosiulek, morał taki, że należy spacery robić w jakimś innym kierunku, albo po zawietrznej, żeby zapachy nie kusiły :D:), ale widzę, że ty masz to samo co ja - idę po ciuchy a wracam z tortownicą :D Dobrze, że mi przypomniałaś, że trzeba coś na zajączka kupić - mam chrześniaka dwuletniego :D Gosiulek pytała mnie o ptasie mleczko, mnie ono smakuje, spróbuj. Może ktoś jeszcze robił? Ja też robiłam ptasie mleczko - pysznne wyszło, chociaż mój mąż kręcił nosem, że za mocno jajkami je czuć - ale on ma coś z węchem, bo mu np. talerze zmywarką śmierdzą. Dodałam do niego pokrojoną w kostkę galaretkę zrobioną wg przepisu Śliweczki, więc kolorowe było :D Uff, napisałam co chciałam i chyba już pójdę spać - jutro na 9 rano do szkoły muszę wstac - cały dzień zajęcia. Dobrej nocy wszystkim. Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 26 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2010 Witam jak zwykle późnym wieczorem :D Dziewczyny uważajcie na te bociany :) Bo to może nie wiosna, ale... MalinowaMammba, a jakby tak ponaszywać na te guziki kawałeczek materiału(od środka oczywiście :-o ) ? Też kiedyś myślałam o tym żeby to pozaszywać ale mój leń nade mną zwyciężył i już tak od kilku lat ciapię sobie tym lakierem:) MalinowaMambo! Fajnie być czasem blondynką, nie? Chociaż nie zawsze jest różowo. Sama pewnie tego doświadczyłaś. A ten bocian to w gnieździe czy w locie? Bo pierwszy zwiastuje dzidziusia a drugi podróże :razz: Ba, blondynką być to najlepsze co może być :-D każdą zrobioną głupotę można zgonić na włosy:):-D:) Bocian był w gnieździe:) ale bobaska sie nie spodziewam, chociaż bardzo, ale to bardzo bym chciała... Witam słonecznie, słuchajcie kobietki jak to jest z tym słodzikiem? Dziś w dzieńdobry tvn było o napojach gazowanych itd i mówią że te light napoje tez nie dobre , powiedzcie czy jak piłyście ta cole to miała ona jaki kolwiek wpływ na utratę wagi. Noi jak już jest5em przypytaniach to co myślicie o jogurtach 0% z owocami , maślankach itd?? Koleżnka mi wpiera że wolno alechyba nie zabardzo bo duzo węgli tam jest. Colę light piję dosyć często i w sporych ilościach, nie zauważyłam żeby po niej cokolwiek działo się niedobrego. A gdyby słuchać wszystkiego co mówią w telewizji to wypadałoby nic nie jeść bo wszystko jest be, a za kilka lat przyjdzie następny mądry i powie całkiem co innego. Pamiętacie jak swego czasu piali nad olejem roślinnym, że taki cacy i w ogóle a tłuszcz zwierzęcy do niczego się nie nadaje?? Później się dopatrzyli, że jednak ten olej nie jest taki świetny i też ma mnóstwo szkodliwych substancji... Jeśli chodzi o jogurty to moja mama je je i to codziennie a mimo wszystko waga jej leci na łeb na szyję:-D Cytuj
iriss1 Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 no wscieklam sie!!!!tyle sie napisalam i prawie calego posta mi wcielo!!!!wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr wiec juz nie napisze drugi raz nie mam sily;zostawie tylko to co sie ostalo.. muezin pytanko takie mam male moge?:)Ty chodzisz na silownie to moze bedziesz wiedzial:)chce zaczac skakac na skaknce(wtedy mi najlepiej idzie dietkowanie i efekty sa migiem)ale troche mi schudly lydki(zmora moja!!)i nie chcialabym zeby na nowo sie rozrosly..poradz cos;moze jakies cwiczenia rozciagajace czy cos??jaks skakac zeby lydki chudly a nie zamienialy sie w miesnie?? Solitariusduzo usmiechow dla Ciebie:)glowa do gory!!nie ma tak zle zeby nie moglo byc gorzej!!to takie moje motto:)i nie daj sie slodkosciom!!!!polecam sernik i Gochny i Sliweczki:)oba pyszne!! no dobra..spadam do jutra:) Cytuj
sandra33 Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 No to dobranoc:) A kiedy zmieniamy godzine i na ktora??? co roku ten sam problem kiedy w przod a kiedy w tyl, zawsze musze kogos pytac/madrzejszego/ Zrobilam dzis bialkowy piatek:) zobacze jak jutro waga ale raczej 5ciu bialkowych dni nie bede juz w ogole ciagnac... no nic, do jutra albo do rana:) Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 No to dobranoc:) A kiedy zmieniamy godzine i na ktora??? co roku ten sam problem kiedy w przod a kiedy w tyl, zawsze musze kogos pytac/madrzejszego/ Czas zmieniamy następnej nocy (wcale taka mądra nie jestem tylko posłuchałam przed chwilą na Polsacie :) ). Nie wiem dokładnie o której godzinie (koło drugiej), ale na pewno śpimy krócej i jutro trzeba wstać godzinę wcześniej. Mnie to cieszy, bo ostatnio budzę się wcześnie - dzisiaj leżałam już dosyć długo po obudzeniu się i znudzona wształam o 5:30, a budzik z reguły nastawiam na 6:30. Wczoraj jak wracałam z działki to byłam zła na zapadający zbyt szybko zmrok - jeszcze bym sobie coś porobiła :-o . Teraz skończę pracę wcześniej i będę miała dodatkową jasną godzinę po południu. Oczywiście jeszcze będzie się wydłużał dzień niezależnie od tego :D . Pozdrawiam wszystkie Protalki Cytuj
Bozena66 Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witajcie :razz: Dzisiaj wybieram się do pracy datego tak wcześnie zawitałam na forum :) U mnie pada, al emoże troszkę roślinki popodlewa więc tak bardzo mnie nie denerwuje ten deszcz tym bardziej, że ostatnio pogoda nas troszke rozpieszcza(odpukać :-o ) Udało mi się wczoraj kupić stół, bardzo się cieszę, bo 16 maja mamy komunię mojego Syna i bardzo nam sie przyda duży stół. Jeden problem z głowy :-D O wadze, małpie jednej nawet nie wspominam, głupia jest i tyle. I tak kiedyś odpuści, nie ma wyjścia biedaczka :D Witam Wszystkie Nowe Protalki, życzę Wm wielu miłych chwil z dietą i na naszym forum :-D Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :-D Cytuj
saga Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witam wszystkich w sobotni padatliwy ranek. Nie mam dobrych wieści co do pracy, babeczka na rozmowie mówiłam że jest mną bardzo zainteresowana i ma spotkać się jeszcze z dwoma osobami, ale to tylko formalność. I nie zadzwoniła, a tak się nastawiłam, przy tym praca 10 minut od domu, buu, jestem zła bo mogła chociaż zadzwonić i powiedzieć, że mnie nie chce a tak to czekam jak głupek na telefon od kilku dni. Waga łaskawa i wynagrodziła mi ten stres 0,5 kg mniej. Nie czytałam forum od 1374strony i widzę, że mam sporo do nadrobienia. Pozdrawiam wszystkich. Do później. Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witam wszystkich w sobotni padatliwy ranek. Nie mam dobrych wieści co do pracy, babeczka na rozmowie mówiłam że jest mną bardzo zainteresowana i ma spotkać się jeszcze z dwoma osobami, ale to tylko formalność. I nie zadzwoniła, a tak się nastawiłam, przy tym praca 10 minut od domu, buu, jestem zła bo mogła chociaż zadzwonić i powiedzieć, że mnie nie chce a tak to czekam jak głupek na telefon od kilku dni. Jeżeli jesteś zdeterminowana i zależy Ci na TEJ pracy zadzwoń sama i dowiedz się. Ja uznaję zasadę, że nawet najgorsza pewność jest lepsza od niepewności. Pracodawca też może docenić Twoje zainteresowanie, jeśli jeszcze nie pojął ostatecznej decyzji kogo zatrudnić. Jak już "po ptakach" to po co masz jeszcze o tym myśleć, lepiej zająć się innymi poszukiwaniami. Pozdrawiam :) Cytuj
szyszunia Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 cześć dziewczyny u mnie pogoda jest bee ciemno i zimno i coś pada waga też mnie nie rozpieszcza co prawda nie rośnie ale nie spada wcale witam nowe koleżanki przepisy na rybki i ciasteczka są tutaj .https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ok...iowa-t7437.html miłej soboty Cytuj
Magda :) Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witam porannie!! Sago na początek gratuluję, że waga wkońcu się rozruszała. A z tym zadzwonieniem to Ostatnia Szansa wydaje mi się, że ma rację, skoro babka powiedziała, że jest Tobą zainteresowana i prawdopodobnie jest to tylko formalność, to możesz śmialo zadzwonić - bo to tak jak by Ci obiecała. Moja waga dzisiaj już nic, ale nie martwię się, w końcu @ niebawem :D Nadeszła sobota, ostatni ydzień porządków :) A dzisiaj za Drivera robię dla starszyzny, żeby się ubrali na nadchodzące wesele :-o Cytuj
Maruda Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 W I T A J C I E W I O S E N N I E !!! Choć niby ma dzisiaj padać.. ale oby nie, bo wystawiłam pościel na balkon - żeby wieczorkiem 'zanurzyć' się w wiośnie :-o No i jeszcze - "uchodowałam" w końcu mój szczepiorek marketowy Wczoraj nabruździłam sobie w diecie - dlatego dziś na wagę nie weszłam. A teraz czeka na kawusię zrobioną z miłością. Tylko muszę czekać aż mi się ta miłość obudzi.. :D A powiedz mi te ciasteczka Faworkowe, to były z otrębami mielonymi, prawda?? miałaś mielone, czy sama mieliłaś?? Jeśli sam to się zastanawiam w jaki sposób?? Do zwykłego młynka dop kawy wrzucić (jeśli takowy znajdę ejscze) czy jakoś inaczej ??? Z mielonych.. A zmieliłam je właśnie w zwykłym młynku do kawy. Wzięłam od teściowej bo ona i tak go już nie używała. Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja odmierzam porcję 3 łyżek jasnych otrębów i 1,5 ciemnych (więcej się w nim na raz nie mieści..) ? i myślę, że od razu mam je ładnie wymieszane. Panierowałam w nich też kurczaka czy rybę.. ale trochę taka suchawa ta ?panierka?. A moje ciasteczka - 4 właśnie sobie z zamrażalnika wyjęłam.. Nutellkę bardzo lubię, ale od niej wolę te trufelki ? robi się tak samo, ale dodaje się całe otręby ( to to samo prawie co 'chałwa')! A aromatu dodaję.. rumowego.. Ale jak się da za dużo to może nie smakować. Iris - nie wiem czy to dobra propozycja, ale ja albo piszę najpierw w wordzie, albo tutaj co chwilę kopiuję sobie całość mojego pisania, bo mi z kolei - internet sam się wyłącza i też miałam takie kłopoty. A że czasami człowiek się rozpisze.. to naprawdę kiepsko to wszystko stracić.. Miłego dnia.. może i ja rzucę dziś oko na jakieś ubranka.. patelnię już mam dwie.. to może nie kupię, ja WY.. :) Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Również zajrzałam by się z ranka przywitać :-D i przy okazji....-co?- zmienić suwaczek juhu :D :-o :-D !!!!!!!! dziś znów 1kg mniej i jestem na POŁÓWCE!!!!!!!!!!! Co do pogody jest jako tako najważniejsze,że nie pada za to wiatrzysko dmucha,ho,ho..... SAGO nie ma co się zastanawiać i krępować OSTATNIA SZANSA ma całkowitą rację by dla pewnośći zadzwonić i spytać-w niczym to nie zaszkodzi wręcz upewni i ulży bo zejdzie napięcia. Przy okazji rónież gratuluję spadku :razz: SANDRO33 wielkie gratki i dla Ciebie bo już zwątpienie było a tu proszę 2kg jak ręką odjął :-D BOŻENKO66 no to impreza na całego się szykuje z tą komunia- powodzenia i cierpliwości życzę. Pozostałym proteinkom samych sukcesów i WIELKICH spadków życzę a Ja zmykam za robotę się brać :) Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witam Dziewuszki U mnie dzisiaj humor nie tęgi bo ta małpa łazienkowa pokazuje +0,5kg :D :-o :-D Pierwszy raz na tej diecie mam wzrost wagi i jestem tym trochę zaniepokojona, tym bardziej, że mam dosyć ciężki charakter i zawsze chce wszystko już! A tu skapa:/ nie podoba mi się to.Od razu poszłam się wszędzie wymierzyłam ale nie robię tego zbyt często i nie mam dobrego porównania, niby jest o 2cm wszędzie mniej ale to w porównaniu z pomiarem z 20dni..wydaje mi się że to nie dużo. Kurczę, nie lubię na nic czekać a wygląda na to, że na upragnioną wagę będę musiała zaczekać jeszcze bardzo, bardzo, bardzo długo :) Cytuj
MonikaP Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Witam dziewczyny ja tylko na chwilę wpadłam żeby się przywitać. Moja niunia dalej chora i faktycznie antybiotyk nie bardzo pomaga. Ciągle jest duża gorączka i trzeba podawać leki przeciwgorączkowe. Dziś mija 3 doba antybiotyku więc mam nadzieję że wkrótce będzie lepiej. Mnie tez zaczęło coś brać ale znalazłam jakis antybiotyk duomox i łykam. Pewnie długo to nie potrwa bo jestem uczulona na penicyline a w nim jest jakaś pochodna i jak znam życie wkrótce dostanę uczulenie. No ale przynajmniej zatrzyma on rozwój choróbska bo nie mogę sobie pozwolić teraz na chorobę a przynajmniej nie na anginę- kto by się zajął moja niunią. Do tego jeszcze @. Koszmarne dni . No nic idę gotować córci rosołek może cos w końcu zje bo do tej pory to marnie z tym jedzeniem. Kupiłam jej kaszke z bobovity bananową którą uwielbia i wciskam w nią po kilka łyżek co by nie podrażniać gardełka bo migdały ma okropne napuchnięte i z ropnymi zmianami. Jak wyzdrowieje to zrobie mała awanture w przedszkolu że mogliby zwracac większą uwagę na to jakie dzieci przychodzą do przedszkola, a mam wrazenie ze nie bardzo tu o to dbają . Ciągle sie słyszy w szatni jak jakies dziecko kaszle i to bardzo a rodzice zaskoczeni co ty kaszlesz??Tylko na mój słuch to wtedy wygląda juz na oskrzela albo tchawice. A panie opiekunki na to nic. Nawet kiedyś matka przyprowadziła dziecko i mówi ze mała wymiotowała w domu w nocy i jakby sie coś działo to prosze dzwonic. Ja bym takie dziecko zostawiła w domu i poobserwowała a tak takie dziecko przez ten dzień może juz zarazić sporo dzieci jakims wirusem. i nie chodzi tu o matki pracujące , ja teraz jak szukam pracy to zapisałam córcie na pobyt w przedszkolu od 8 do 13 i ta matka tez tak zostawia wiec chyba nie pracuje. W małopolsce tak nie było jak sie przychodziło odebrać dziecko to pani o wszystkim mówiła ze np. bolał ja brzuszek albo ze kaszle. Niekiedy zwracali uwagę rodzicom zeby dziecko zostało w domu była jasna zasada przychodza dzieci zdrowe a tu maja to gdzies. I ciągle jak nie angina to biegunka to jakis wirus masakra. A biedne dziecko się męczy. Pewnie bym ją wypisała ale chce iśc do pracy a nie mam tu żadnej babci na miejscu. A tu mam zawsze możliwosc zmienic żeby dziecko zostawało wiecej godzin. No i ona ma kontakt z innymi dziecmi , uczy się. Ok juz nie marudzę idę gotować, sobie chyba zrobię pange albo łososia w piekarniku bo juz kurczaki mi sie przejadły a męzus ma z wczoraj krokiety z grzybami i do tego barszcz. Wszystkim gratuluję spadeczków moja waga narazie stoi. Nieżle wyszło z tymi imieninami ja nie złożyłam życzeń ale zrobie to za miesiąc :) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.