Gosiulek Opublikowano 29 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2010 theAga90 nie martw się, czasem się zdarza.. mi np do czasu przejścia na dietę bardzo często się takie numery zdarzały ;p... Znajomi się ze meni śmiali, że ja to nawet wodę na herbatę przypalić chyba potrafię, bo jajko sadzone na teflonie to na pewno ;) Ale teraz siłą wyższą cześciej zaglądam do kuchni i już jest o niebo lepiej... oLINKO mnie też slodkości nasze protalowe ratują.. A nawet w najgorsza chandrę (w związku z tymi moimi dwoma lewymi rękoma w kuchni) jak coś mi smacznie wyjdzie to po prostu aż mordka mi się cala cieszy :sad: W moim przypadku daje to tyle szczęścia co widok 2 kg mniej na wadze :sad: AAaaa i apropo słodkości, gdzieś (tesco albo real) widziałąm gofrownicę za 30zł... A po tym moim ostatnim spacerku do miasta, jak mi zapachniało tymi goframi, ma na nie coraz większą ochotę.. Jak już kupię gofrowniće to zrobimy protalowe cistao na gofry i protalową polewę czekoladową i będzie giiiiit !! :D:D:D Gosik169 ooo następna Gosia :(:):) Witamy:) Na fazie uderzeniowej trzymaj się jak najbardziej reguł.. Ile dni uderzeniówki chcesz zrobić?? Te kilka dni naprawde można się obejśc bez jakichś deserów.. A potem w drugiej fazie jeśli waga będzie Ci ładnie spadać, to raz na jakiś czas można sobie zaszalec z budyniem :) Ale teraz trzymaj się ściśle białeczek :) Powodzenia życze i trzymam kciuki :lol: Aha no i ja mieskzam w miasteczku neicałe 40tyś, więc też niezbyt wielkie.. W małych sklepikach napewno można dostać jogurty naturalne.. One mają trochę tłuszczu, ale mieszczą się w normach... W lidlu szukaj na nabiale chyba przede wszystkim dwóch firm Pilos i Linessa. Na tych produktach sprawdzaj wartości i bierz te z najmniejszymi zawartościami tłuszczu i węgli.. Ja w lidlu np kupuję: Kefir 1.5% Pilos, Serek homogenizowany 3% Pilos. Jogurt natur. Linessa duży 0,1% tłuszczu. Generalnie pierwsze wizyty w kslepach sa na pewno najcięższe. Pamiętam swoje, sprawdzanie każdej półki, każdego serka, twarożku, jogurtu, wędlin... Ale teraz to śmiagam tylko po konkretne rzeczy, bo wiem już co i gdzie kupować... Chyba, ze mam więcej czasu to przeglądam półki czy czasem czegoś nowego neima...Aha no i jeśli chodzi o serki homogenizowane w naszych normach to kupuję jescze w kauflandzie, carrfourze, polo markecie, więc przypsuzczam, że i w biedronce też się coś znajdzie... Witam jestem nowa i mam kilka pytań. Proszę Was kobitki o pomoc i rozjaśnienie umysłu :sad: a mainowicie : 1. jak lub też w czym mielicie otręby i czy wychodzą one potem o konsystencji mąki tradycyjnej? 2. a może można kupić już zmielone otręby? 3. gdzie kupujecie serki homogenizowane 0%? 4. jeżeli w przepisie jest "twaróg" to mam czytać ser biały? (chudy oczywiście) 5. o co chodzi z tą skrobią kukurydzianą bo w fazie uderzeniowej podobno nie wolno absolutnie ale w kilku przepisach znalazłam (chodzi mi np. o przepis "placki z serka wiejskiego - faza B" )? będę wdzięczna za odpowiedzi i wskazówki. Gugu odpowiedzi na twoje pytania... 1. znalazłam stary młynek do kawy, wktórym dzisiaj mieliłam otręby. Owsiane wychodza prawie jak mąka, Pszenne są też drobne, ale bardziej takie drobne wiórki... 2. Nie wiem czy można kupic zmielone otręby.. Jeśli nei masz młynka, popytaj sąsiadów - moze ktoś ejscze posiada ;> :D 3. Ja chyba nie kupuję serków homogenizowanych 0%. Wydaje mi się, że wszystkie na które trafiłam w sklepach miały ok 2.5-3.5% tłuszczu - co z resztą mieści się wnormie... Jogurty naturalne owszem, często można trafuić na te do 1%. 4. W sklepach mozna dostać przecież produkty, które nazywają się twaróg chydy, lub półtłusty. czy to jest w 100% ser biały to Ci nie powiem (jakoś gubię się w tych wszystkich nazwach czasem ;p). można kupic albo w takich foliowych opakowaniach, albo w wiadereczkach. 5. W przepisach faza B lub faza P - w której znajduje się skrobia dotyczy okresu fazy 2- naprzeminnej , gdzie raz masz same białka a raz białka+warzywka.. Wtedy skrobia jest dozwolona, W fazie uderzeniowej skrobia jest zabroniona! (chociaż mi osobiście mama raz zrobiła placuszki na uderzeniówce z odrobiną zwykłej mąki boinnej nie miała. Ja kilka ich zjadłam, a waga w ciągu tygodnia spadła mi prawie o 4 kg). Więc na pewno co osoba toinna reakcja... W każdym bądź razie nie powinno się w uderzeniówce używać skrobii :D:):D No i ja jak zwykle się rozpisałam.. i jak zwykle godzina już taka, że chyba wszyscy spać poszli :sad::(:sad: Cytuj
Gosiulek Opublikowano 29 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2010 Dziewczyny robiłyście tą pizzę?? https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry82653 Smacznie wygląda.. tak się zastanawiam czy by jutro nie spróbować (ostatni dzień warzywek). Warto??? PS tylko mam nadzieję, że jutro przyjdzie moja skrobia ;) Cytuj
saga Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Witam serdecznie z rana, widzę że Marudka już pisze (pozdrawiam). Waga dzisiaj łaskawa 0,5 kg mniej mnie Miłego dnia Cytuj
saga Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 dzisiaj mam jeden z gorszych dni diety...ta pogoda potrafi tak zdolowac, ze czlowiekowi ulatania sie calu dobry humor i pozytywne nastawienie... na dodatek przy smazeniu nalesnikow spalilam moja teflonowa patelnie...sama nie wiem jak ja to zrobilam...dobrze chociaz, ze cala kuchnia nie poszla z dymem... podziwiam Was kobitki, ze macie taka ogromna motywacje u mnie z tym gorzej, ale mam nadziej, ze jutro bedzie lepiej pozdrawiam serdecznie;) Czasem zdarzy się gorszy dzień ale następny musi być lepszy, wiara czyni cuda. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj. Cytuj
saga Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Hej, Ja od dzisiaj jestem na diecie Protal. Czyli 1 dzień fazy uderzeniowej - dzisiaj waga 60,40kg Mam pytanko czy można w I fazie uderzeniowej jeść budyń ?oczywiście przygotowany z mleka 0,5% i słodzika. Mam problem z kupieniem produktów o zawartości tłuszczu 0% tj. serek homogenizowany, wiejski itp. gdzie dziewczyny je kupujecie , bo w moim miasteczku jest tylko Biedronka, Lidl i same małe sklepiki gdzie rzadko można spotkać te produkty. Chce się wybrać na zakupy do " większego" miasta stąd moje pytanie do jakich marketów mam się kierować i jakie sprawdzone produkty mam kupić na tą fazę uderzeniową. Pozdrawiam Takie produkty ciężko znależć dlatego kupuję o jak najmniejszej zawartości tłuszczu do 5%, najczęściej kupuję serek wiejski light piątnica 3%, ale w biedronce jest podobny serek nie pamiętam tylko producenta też ma ok 3% tł Cytuj
saga Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Dziewczyny robiłyście tą pizzę?? https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry82653 Smacznie wygląda.. tak się zastanawiam czy by jutro nie spróbować (ostatni dzień warzywek). Warto??? PS tylko mam nadzieję, że jutro przyjdzie moja skrobia ;) Ja robiłam i jest super, ale z lenistwa ostatnio to spód robię jak placuszki dukanowe w książce (tylko jako jeden placek) a na wierzch dodatki (przyznam że daję 2 cienkie plasterki normalnego sera) bo pizza bez sera to nie bardzo, a od 2 plasterków to chyba nic mi nie będzie skoro robię ją raz na 2 miesiące, bo jakoś na warzywkach zapominam, a na białkach to odpada. Ja dawałam mąkę kukurydzianą bo nie mam skrobi, waga mnie nie pokarała. Marudko pisałaś coś, chyba Ci posta wcieło bo nic nie widzę. Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Miłego dnia ;) Marudko jednak Ktoś tam w górze czuwa nad Tobą i powinnaś się cieszyć, że tylko na stracie gotówki się skończyło. Oglądałam wiele programów dokumentalnych, gdzie ludzie mieli sprawy w sądzie o niepłaceniu ogromnych kredytów pobranych na ich nazwisko przez osoby które posługiwały się skradzionym dowodem. Nie noście dowodu z pieniążkami - po co wyciągać go na zakupach w każdym sklepie. Cytuj
Maruda Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Witam z rana. Choć nastrój u mnie taki sobie.. Zawartość tłuszczu w moim ciele spadł.. ale waga się trzyma na tym samym poziomie. Aż dwa razy na wagę dziś wchodziłam, bo zawsze jak ten tłuszcz spadał to i waga.. No nic, może jutro. Choć w sumie za dużo wczoraj nie zjadłam wysoko białkowy produktów.. To może to jest powodem. Za to z Adamśkiem wieczorkiem napiłam się mleczka – każde swojego – ja 0,5% on 3,2%, chciałam iść na kompromis, żebyśmy pili jedno 1,5% ale to nie przeszło ;-P Nie wiem czy Wam już pisałam.. tak sobie od tych kilku miesięcy obserwuję to jak odżywia się moja połowica. Właśnie – wieczorkiem mleczko lub jogurcik, rano obowiązkowo ciacho – ale widać to dobrze, że tylko rano dostarcza tych złych węglowodanów, a obiadek to różnie.. Ostatnio w dużej mierze skazany jest na tego kurczaka.. I w ogóle umie skończyć jedzenie słodyczy na jednym cukierku, lub na kilku chipsach.. I tym się różnimy.. Też już sobie uświadomił, że ja albo całkowicie na diecie mogę być, albo całkowicie nie.. Ale wtedy to w ruch idzie cała paczka cukierków, miśków, chipsów.. Może to nie tylko mój problem.. jak widać mój odżywia się dość racjonalnie i jest szczupły – nad tym bym musiała popracować… ..o której Ty tego psiaka wyprowadzasz??!!?? Tak codziennie?? Ja wcześnie rano boję się wyjść na klatkę a co dopiero z pieskiem w nocy!!, nawet jeśli obronny o tej porze.. ale ja to chyba już taka przewrażliwiona.. Choć i tak kilka lat temu napadnięta zostałam w biały dzień!!! AAaaa i apropo słodkości, gdzieś (tesco albo real) widziałąm gofrownicę za 30zł... A po tym moim ostatnim spacerku do miasta, jak mi zapachniało tymi goframi, ma na nie coraz większą ochotę.. Jak już kupię gofrowniće to zrobimy protalowe cistao na gofry i protalową polewę czekoladową i będzie giiiiit !!;):D Dyskusja na temat gofrów już tu była długi czas temu, z Beneczkiem, która już do nas nie zagląda.. Bo ja – ale to jeszcze grubo przed dietą dostałam od Lubego gofrownicę.. bo nigdy nie umiałam przejść obojętnie koło budki z tym przysmakiem i zawsze dylemat miałam.. czy ze śmietaną czy z cukrem pudrem.. i obojętnie jaki zestaw bym nie zjadła to na drugi raz zawsze biorę inny – i dalej nie wiem które mi najlepiej smakują.. Ale wracając do tej maszyny.. to trochę o tym czytałam.. że te sklepowe (a tym bardziej taka za 30zł) nie osiągają odpowiedniej temperatury.. Chyba nawet tu na smacznym gdzieś jest taki osobny wątek.. I nigdy nie rosną tak pięknie jak te z budek i takie jakieś miękkie, ślamazarne są.. W każdym bądź razie mi tak w życiu ładnie nie wyszły. Ale mam kilka przepisów – niby też portalowych – ale powiem Ci, że lepiej – jak już usmażyć je na teflonie jako placuszki niż w gofrownicy!!! Dziewczynki znalazłam na innym forum coś takiego : Gofry 1 szklanka mąki kukurydzianej 3 jajka 1 szklanka wody słodzik Żółtka odzielic, dodac wody i zmiksowac,powoli dodając mąkę. Białka ubić ze słodzikiem na sztywna pianę.Wymieszac wyszystko razem i do gofrownicy. Oby nie okazały się takie jak tortilla Niech któraś wypróbuje,to wklei się w przepisy jak będą dobre Ale nie z tego przepisu robiłam tylko z: https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ii...otal-t7898.html Gofry lub bliny razowe 2 szklanki maki pszennej 1850 (ja zwykłą pszenną dałam bo nie miałam tej) 1/2 szklanki mleka 0% 3/4 szklanki wody gazowanej 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli słodzik lub fruktoza (mozna pominąć) 2 białka ubite na sztywną pianę Mąkę zmiksować z mlekiem, woda, proszkiem, osobno ubic białka i wymieszac z ciastem. Piec gofry lub na patelni teflonowej na minimalnej ilosci oleju smazyc bliny (lać ciasto na około 1/2 cm). W wersji słodkiej podwać z dżemem mm, joguretm, musami owocowymi. Na słono z warzywami lub np. tzadzyki (jogurt 0%,serek homo 0%, starty i odcisniety ogórek, czosnek, sól, pieprz). To nie jest mój przepis i jeszcze go nie użyłam, więc nie mogę powiedzieć jak smakują i czy w ogóle wychodzą. SMACZNEGO! Dziewczyny robiłyście tą pizzę?? https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry82653 Smacznie wygląda.. tak się zastanawiam czy by jutro nie spróbować (ostatni dzień warzywek). Warto??? PS tylko mam nadzieję, że jutro przyjdzie moja skrobia Dołączam do Sagi.. super jest ta pizza.. WARTO, WARTO I JESZCZE RAZ WARTO!!! No i Saguś gratuluję kolejne połówki w dół!!! Marudko pisałaś coś, chyba Ci posta wcięło bo nic nie widzę. Widzisz.. jak ja Was czasami zapisuję.. i już nic mi nie 'wcina' go najpierw piszę w Wordzie i nie daję się temu nieposłusznemu komputerowi!!! Więc najpierw zaznaczam cytaty, klikam 'odpowiedz' i kopiuję to do worda i powolutku odpisuję. Kurcze - gaduła ze mnie komputerowa.. Miłego dnia Wszystkim, a szczególnie moim porannym KOMPANKOM, Sagusi, Bożence, Ostatniej Szansie, I26, Oooo.. u zaDuży też już jest!!! Miłego dnia Marudko jednak Ktoś tam w górze czuwa nad Tobą i powinnaś się cieszyć, że tylko na stracie gotówki się skończyło. Oglądałam wiele programów dokumentalnych, gdzie ludzie mieli sprawy w sądzie o niepłaceniu ogromnych kredytów pobranych na ich nazwisko przez osoby które posługiwały się skradzionym dowodem. Nie noście dowodu z pieniążkami - po co wyciągać go na zakupach w każdym sklepie. Ja kiedyś w ogóle nie nosiłam ze sobą dowodu i wracam do tego procederu.. Jak samochodem jadę to mam prawko i już!!! Cytuj
zaDuży Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Powitanko, ZaDuży widzę, że dziewczyny już Ci odpowiedziały, ale może ja dodam swoje dwa grosze. Pytałeś czy "uczta królewska" to tylko jedno danie, czy cały posiłek z zupą, drugim daniem i deserem. Wg Dukana to możesz spokojnie wcinać cały posiłek i cieszyć się nim bez zbędnego stresu. Ja jestem na III fazie od paru tygodni i muszę się przyznać, że jeszcze nie potrafię się trzymać wszystkich tych udogodnień. Brak mi trochę odwagi. Ale chyba będę musiała sobie troszkę pofolgować, bo widzę, że waga powolutku spada, a już raczej nie jest mi to potrzebne. Wiem, że przytyć jest bardzo łatwo, ale trzeba znaleźć ten złoty środek i teraz ładnie dbać o utrzymanie wagi. Dzięki Alienka za odpowiedź - bardzo mnie ona cieszy :sad:. Miałem na początku ten sam opór co i Ty ale znalazłem sobie na to sposób - następny posiłek po "królewskiej uczcie" robię typowy dla I fazy - to działa na psyche ;) dziewczyny Ci odpowiedziały a tak poza tym to chyba wagę masz ok 85 dla faceta jest w porzo ( bo poniżej to już szelki) To kwestia stereotypów, każde wyliczenie wagi optymalnej wychodziło dla mnie w zakresie 72-82kg, ale po miesiącu bezskutecznej walki odpuściłem - szczególnie po przypomnieniu sobie co pisał Dukan o wadze. W obecnej wadze doskonale się czuję - nikt nie znał mnie w takich wymiarach i mam teraz niezły ubaw jak spotykam dawno nie widziane osoby. Życzę wszystkim powodzenia, za 345 dni okaże się jak skuteczna jest faza stabilizacyjna (mam nadzieję, że wytrwam bo ciężki okres przede mną - grille, pępkowe, kawalerskie, wesela itp :sad: pozdrowionka Cytuj
Bozena66 Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Witajcie :sad: Marudko nie smuć się pieniędzmi, naprawdę mogłaś mieć problem z tym dowodem, więc całe szczęście, że Ci oddali. To 10zł to tak odwrotność znaleźnego, dobre i tyle ;) Sago, gratulacje wagowe, kurcze niefart z tą pracą, gdyby nie jedna osoba już byś ją miała :sad: Mam nadzieję, że wkrótce coś sobie znajdziesz. Gosik witaj, życzę Ci powodzenia i wytrwałości :sad: Gosik i Gugu tu jest wątek z produktami dozwolonymi na diecie protal i na 1 stronie jest zdjęcie serka homogenizowanego Ostrowia 0%. Niestety ja go dawno nie widziałam w sklepach, ale być może gdzieś jest do kupienia.: https://www.smaczny.pl/forum/Produkty-Dozwo...otal-t7917.html Pozdrawiam Wszystkich i zyczę miłego dnia :sad: Cytuj
malyna Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Witam wszystkich we wtorek :sad: Zmykam do pracy, ale postaram się nadrobić jakoś te 3 dni zaległości w czytaniu. Skrobnę coś później, a już teraz się pochwalę - waga równo 60 kg - hurra !! Wczoraj byłam na zakupach i chyba czas skończyc odchudzanie, bo musiałam mierzyć ciuchy o rozmiarze 36 ;) Pozdrawiam wszystkich :sad: Cytuj
Maruda Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 A.. chyba Śliweczka pytała co kto na święta robi.. Więc ja sobie podrukowałam parę przepisów i oto mój jadłospis (ale nie wiem czy to wszystko zrobię): W MIARĘ PROTALOWO: Rolada wołowa (w środku śląska kiełbasa) Rolada z piersi kurczaka (w środku parówka z linessy) Kapusta z grzybami suszonymi Może czerwona też.. ale ja nie lubię.. Kluski dla wybrańców ;-P Pasztet z kurczaka i wątróbki drobiowej Galaretka z kurczaka Jaja faszerowane (czymś dozwolonym) Sałatka warstwowa śledziowa lub Śledzie – kolorowa sałatka Tzatziki Zapiekanka z wędzonej ryby (to Twoje ;-P) Śledzie w sosie musztardowym Może bigosik – ma jeszcze w zamrażarce.. ale muszę go ‘rozcieńczyć’ dodatkową kapuchą - bo za słona kiełbaska była. Jajka też w sałatce zrobię z majonezem i szczypiorkiem. Gotowana szynka będzie i wędlinki – do tego sosiki chrzanowy z żurawiną, tatarski, i chyba musztardowy - ale te to gotowce kupiłam.. To chyba na tyle. A i zupka – albo rosół na piersiach, albo żurek na rosole na piersi ;-P. Co tak ewentualni goście sobie zażyczą!!! Cytuj
gosik169 Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 Dziękuję dziewczyny za odpowiedź ;) Dzisiaj stanęłam na wagę i 60,00kg czyli po 1 dniu uderzeniówki 400g mniej..... I jeszcze do zrzucenia 10kg..Ile dni powinnam stosować uderzeniówki?( dzisiaj jest drugi dzień) A po południu jak mąż wróci z pracy i zajmie się córcią ( naszym szkrabem 10 tygodniowym, bo nasz synek jest w przedszkolu i dopiero go odbieram o 16.00) to wybieram się na rajd po sklepach na zakupy ( po produkty dla mnie do jedzonka). Czy mogę używać słodzika? Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia Cytuj
szyszunia Opublikowano 30 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2010 witam dziewczynki wpadłam tylko się przywitać i zaprosić do porannej kawy witajcie gosik i gugu Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.