Nuta_Cynamonu Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Witam, wlasnie podjelam decyzje o rozpoczeciu diety bialkowej (pewnie jutro) i przeszukujac internet zajrzalam tutaj. Bardzo przyjemna atmosfera tutaj panuje, wiec jesli nie macie nic przeciwko temu bardzo chetnie dolacze. Mam w planach do zrzucenia ok. 15 kg (musze sie jutro zwazyc, zeby wiedziec dokladnie) i mam na to 3,5 miesiaca. Mam nadzieje, ze jest to choc po czesci realne marzenie. Bardzo lubie kurczaka, jajka, nabial i warzywka wiec jak dla mnie dieta idealna. Bardzo licze na wsparcie :D Izabelai - witaj na forum i życze powodzenia... ....nie chcę brzmieć jak fatalistka, ale właczył mi się niestety po pzreczytaniu Twojego postu czarny humor... ja od 7 miesięcy zrzucam 17 kg i zerknij na suwaczek jakie mam spektakularne efekty :) Ja bynajmniej nie zrzuciłam 15 kg w 3,5 miesiąca :grin:... Niemniej ja jestem (i Sandra...) wyjatkiem nad wyjątki tutaj.... i moje efekty nie służą za dobry przykład chyba :) Sago - oszałamiające wyniki... na moich oczach zrzuciłaś jeszcze pewnie z dobre ponad 10 kg... gratuluję serdecznie, i zazdoszczę niestety... piekielnie Ci zazdroszczę skuteczności diety prawdę mówiąc.... Ide sie przebierać i śmigać na aerobik na 20:00... zajrze tu jak wrócę... Cytuj
sandra33 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Saga gratulacje, to szok!!!! powiedz czy to Twoja pierwsza dieta?lub kiedy stosowalas ostatnia diete przed dukanowa? Cytuj
saga Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Saga gratulacje, to szok!!!! powiedz czy to Twoja pierwsza dieta?lub kiedy stosowalas ostatnia diete przed dukanowa? Dzięki miło mi bardzo. Nutko Tobie też dziękuję. To nie jest moja pierwsza dieta, ale ostatnią stosowałam 14 lat temu, więc dawno, przy tym w ciągu 2 lat przytyłam 30kg więc może łatwiej mi bo organizm się za bardzo nie zdążył przyzwyczaić do rozmiarów tłuszczu. Bardzo mi przykro jak obie piszecie że brakuje efektów, może nie ma potrzeby abyście chudły, albo nie wiem co, wiem że to bardzo demotywuje, no cóż, każdy z nas jest inny. Muszę się przyznać że jestem baredzo zadowolona z siebie (wiem że to nie skromne) ale wyglądam i czuję się o niebo lepiej niż na początku diety, bardzo mnie wspiera moja mama, kiedyś ona wyciągała mnie na spacery, teraz ja ją namawiam by nie siedzieć w domu. Pozdrawiam Cytuj
saga Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 HEH JA POROSTU UMIEM SIĘ DOSKONALE KAMUFLOWAĆ.NO I NAJGORSZY TEN BRZUCHALEC... To tylko gimnastyka może pomóc, a jeżeli urodziłś dziecko, to i chyba to nie pomoże, taki nasz urok, niestety, co mnie zresztą też wcale nie cieszy. Cytuj
I26 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Wiem że brzuszek najtrudniej będzie zgubić.urodziłam 2 dzieci i to stąd taka fałda.jak osiągne mpoją wagę a brzuch będzie odstawał to zaczne brzuszki robić.jakoś ta pogoda nie sprzyja jeszcze ćwiczeniom-niestety.pozdrawiam. Cytuj
solitarius Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Raju ja jak zwykle nie nadazam z czytaniem;) swieta spedzilam u siostry w miescie i idac na spacer z dziecmi szlag mnie trafial(przepraszam za wyrazenie) jak widizlam ten syf po psach a wlasciwie ich odchodach i jak durne ludziska spacerowaly z psami bez kagańców i smyczy po parku a to takie niektore bydleta ze szok i jeszcze od jednej pani uslyszalam jak zaslanialam dziecko zebym sie nie bala bo ona reczy za psa ze nic nie zrobi WIECIE CO GLUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC CO TA DURNA BABA MOZE WIEDZIEC KIEDY ODBIJE TAKIEMU WILCZUROWI I SKOCZY DO CZLOWIEKA!!!!! a dietka pommo zjedzenia babki jestem kilogram do przodu;):);) pozdrowienia gorace dla wszystkich;) Cytuj
Bogunia Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 I26 no to oby tak dalej :roll: :roll: :roll: Trzymam kciuki !! dziewczyny!! powiedzcie co można zrobić, żeby łydki szczuplały, bo moje chyba zbytnio nie chcą... bynajmniej po kozakach to stwierdzam (bo oczywiście jeszcze zmierzyć się nie zdarzyłam ;> ).. Boję się trochę tej jazd na rowerze, żeby mi się to w mięśnie nie przerobiło, bo naprawdę chciałabym je trochę wyszczuplić!!!! ;(;(;( :) :D :) Mi łydki zeszczuplały i to sporo . Zauważylkam to własnie po kozakach. Nie zakładałam ich dawno bo one takie bardziej wiosenne i końcu mogłam je zapiąć i był luz.... Hej dziewuszki po świątecznie..... Ale Mi na nic........ chyba moje niepohamowanie Mnie lekko napompowało,no..... Jest mi ciężko i zle :roll: Niby waga nie wzrosłą (całe szczęście) za to delikatnie ujmując za te moje grzeszki gdzieś nie czuje już takiej motywacji jak na początku....-i boje się że nie przetrwam,buuuuuuuuuuu :) MAGDO tylko pozazdrościć podjadania i żeby jeszcze waga zeszłą w dół-gratki!!! Margarete pisałaś że równiez jak Ja pogrzeszyłaś (ale to nie pierwszy juz raz..) jak to się ma póżniej gdy spowrotem wracasz do DUKANOWANIA całą gębą?! Czy w dalszym ciągu jest tak jak na początku,że waga zlatuje (pewnie ciut wolniej) ale czy wogle..? To przeraża Mnie najbardziej.... niby któraś kiedyś wspomniałą,że jak zgrzeszysz to najważniejesze co -to nie mieć wyrzutów sumienia i to podobno jakoś podtrzymuje na duchu........-ale wez i nie miej wyrzutów. :grin: Tyle wytrzymałam a tu ooooooooo klęska.. Kurczę no dopada Mnie dółł wezcie nakrzyccie na Mnie czy jak?!!!!!!! Karę jakąś dajcie :roll: A tak wogle witam NOWE FORUM-owiczki ProtAnkę i Fraglespb-a obyście trwały i się nie poddawały!!! Maleństwo piszesz strasznie małą czcionką bez okularów ani rusz... Ja też zgrzeszyłam hMMM, A JEST TU KTOŚ NA 4 FAZIE KTO WMIARĘ BEZGRZESZNE DO NIE DOTRWAŁ???? BO TAK SIE ZATSANAWIAM CZY JAK WTEDY NO SIĘGNIE SIĘ PO COŚ SŁODKIEGO... TO CZY ZARAZ NIE MA SIĘ OCHOTY UZUPEŁNIĆ TYCH WSZYSTKICH CUKRÓW I SIĘGNĄC PO NASTĘPNY IEJSZCE NASTĘPNY BATONIK ;> dAJCIE ZNAC JEŚLI KTOŚ ZNA TAKĄ SYTUACJĘ... Jak spróbowałam jeden to za chwilę poczułam chęć na następny itd.. Efekt jest +1.5 kg niewiele brakuje znowu do 70 horror Witam, wlasnie podjelam decyzje o rozpoczeciu diety bialkowej (pewnie jutro) i przeszukujac internet zajrzalam tutaj. Bardzo przyjemna atmosfera tutaj panuje, wiec jesli nie macie nic przeciwko temu bardzo chetnie dolacze. Mam w planach do zrzucenia ok. 15 kg (musze sie jutro zwazyc, zeby wiedziec dokladnie) i mam na to 3,5 miesiaca. Mam nadzieje, ze jest to choc po czesci realne marzenie. Bardzo lubie kurczaka, jajka, nabial i warzywka wiec jak dla mnie dieta idealna. Bardzo licze na wsparcie :D Izabela witam Cię sukces masz murowany- tyle mądrych rad pod ręką... Wiem że brzuszek najtrudniej będzie zgubić.urodziłam 2 dzieci i to stąd taka fałda.jak osiągne mpoją wagę a brzuch będzie odstawał to zaczne brzuszki robić.jakoś ta pogoda nie sprzyja jeszcze ćwiczeniom-niestety.pozdrawiam. I26 brzuszek można częsciowo zlikwidować ćwiczeniami ( bez ćwiczeń ciężko ) musisz ćwiczyć brzuszki na dolne partie brzucha U mnie przez ćwiczenia ( codzienie ok 10 min przed pracą rano-później się nie chce ) waga może nie jest jakaś super niska ale w pracy niektórzy doznają szoku... SUMA SUMARUM DLA MNIE TYCH ŚWIĄT GDYBY NIE BYŁO TO JUŻ MIAŁAM ETAP ŻE WOGÓLE NIE CZUŁAM GŁODU A TERAZ PRAWIE ZACZYNAM OD POCZĄTKU... ALE OSIĄGNĘ TE MOJE 63 KG MUR BETON TYLKO PEWNIE POTRWA TO DŁUŻEJ.. Ten program z projektantem mody (grubaskiem )też widziałam ale facet teraz z lekka gejowaty się zrobił... Cytuj
solitarius Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Ten program z projektantem mody (grubaskiem )też widziałam ale facet teraz z lekka gejowaty się zrobił... ALE ON JEST GEJEM I JEST Z TEGO DUMNY BARDZO LUBIEJEGO PROGRAMY;) Cytuj
iriss1 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 :grin: objadlam sie w pracy na ostatniej przerwie,ze jeszcze sie zle czuje...mialam salatke z surimi(calkiem niemalo przynam sie)i jeszcze mi zostala faszerowana pieczareczka z obiadu no i wciagnelam ja jak odkurzacz..i to bylo przegiecie:)ale pije mietke i jakos przezyje:)nie spodzeiwalam sie poza tym,ze dzis tak szybko skonczymy(wczoraj pracowalismy do 22.30)i taka mila niespodzianka,ze dopiero jest 21.30 a ja juz w lozeczku!! ale jutro musze sie wczesniej obudzic i na miasto;musze zaplacic jakis durny cuncil tax-podatek jakis za to ze mieszkam..a ze zapomnialam o nim na smierc a termin sie konczy wiec musze jutro to zalatwic;moze zajrze do drogerii kupic jakis podklad;wkurzylam sie bo mialam ulubiony i nie produkuja juz tego nr i teraz ciezko mi dobrac do mojej bladej twarzy cokolwiek zeby nie wygladala pomaranczowo..ech;jeszcze potem trzeba pl sklep zaliczyc i na zrobienie sledzi juz czasu nie starczy;wiec noc z piatku na sobote mam spedzona w garach;kupe rzeczy musze naszykowac i nie wiem czy sie wyrobie zwlaszcza,ze robie dwa menu bo i ja cos musze jesc.. No ufff nie zbiczuje mnie środowisko polskich weterynarzy :D Nie na darmo wetem też chcialam byc :) W imieniu lekarzy wetrynarii oswiadczam,ze nikt Cie nie "zbiczuje"powinnimy wkoncu ze soba wspolpracowac:)ale wiem tez,ze niemale grono"weterynarzy"byloby troszke obruszonych z powodu samego "weterynarza"..bo jednak w dyplomie tez mamy - lekarz :) Iriss - mam do ciebie pytanie - widziałam w przepisach taką pieczeń z piersi kurczaka z jajkiem na twardo,która ty tam wstawiłaś, może bym sobie zrobiła, bo nużą mnie juz piersi pieczone czy w rękawie czy na grillu, ale czy ty ja potem zjadasz jako wędlinę na zimno czy jako danie obiadowe na ciepło z jakimś sosem ? Margarete ja jadlam ta pieczen na cieplo;zrobilam sobie do tego rotalowy beszamel;mnamusne bylo:)ale na zimno tez dalo sie zjesc;nastepnym razem zrobie taka pieczen z warzywami w srodku-jakas marchewka, brokol,kalafior:) dobrej nocki:) Cytuj
gosik169 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Jutro zas moj pierwszy dzień totalnego protalowego czwartku. Trochę zgłupiałam , jeśli ktoś ma chwilkę prosze mi podpowiedzieć co konkretnie najlepiej zjeść jutro ? Moja propozycja: 1/ śniadanko : jajko z szyneczką 2/ 2 śniadanie : jogurt naturalny z otrębami 3/ obiad : pierś z kurczaka z grilla 4/ podwieczorek : serek wiejski 3% Piątnica 5/ kolacja: sałatka : jajko z tuńczykiem Cytuj
gosik169 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Witam dziewczyny poświątecznie, Udało mi się przetrwać te święta.... protalowo :) JESTEM tylko niezadowolona , gdyż moja waga cały czas w tym samym miejscu 58,60kg - nie wiem co się dzieję. Dzisiaj u mnie 10 dzień diety, a na minusie 1,80kg - strasznie mało. Przez te 5 dni diety protalowo- warzywnej nie zgubiłam ani 100g? Od jutra ZNOWU SAME PROTEINY... A jak u WAS spadała waga w fazie naprzemiennej - systematycznie z dnia na dzień , czy może miałyście jakieś przestoje? Nie mam zamiaru się poddawać - ale myślałam że szybciej będą te kilogramy uciekać.... Cytuj
protAnka Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Myślę że taka Twoja uroda, u mnie jest na odwrót. Najpierw spada z biustu, brzuszka, a uda są oporne... zawsze na końcu. Myślę, że można mu pomóc ćwiczeniami, jest dużo możliwości od brzuszków-tych na górne partie, na mięśnie skośne, nożyce albo rowerek na leżąco... na te dolne, "hulahop", wszystkir skrętoskłony. Ważny w brzuszkach jest oddech, wydychamy gdy sklatka sie unosi, wdychamy gdy opada...i to co najtrudniejsze/dla mnie/ czyli systematycznoś Pozdrawiam :) Wiem że brzuszek najtrudniej będzie zgubić.urodziłam 2 dzieci i to stąd taka fałda.jak osiągne mpoją wagę a brzuch będzie odstawał to zaczne brzuszki robić.jakoś ta pogoda nie sprzyja jeszcze ćwiczeniom-niestety.pozdrawiam. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 haha Iriss przepraszam - oczywiście, że macie dyplom lekarza weterynarii! :) ja po aerobiku, po myciu.... kurcze się namyje i napłuczę tych moich włosów.... juz chyba czas naprawdę skrocić bo szamponu mi na nie idzie... i odżywki... i schną i schną... i do rana jak się położę nie wysychają! od jutra spowrotem szkoła... mam zajęcia od rana do 13:00 w Gdańsku, a później od 15:00-18:00 w Gdyni... nie lubie być tak długo poza domem, bo wówczas ciężo jest mi zabezpieczyć się protalowo na cały dzień, juz nie mówiąc o tym, że nie zawsze mam gdzie zjeść na spokojnie i kończy się na tym, że przekąszam to co mam przemieszczając się z miejsca w miejsce :grin: Gosik - u mnie na uderzeniówce 7 dni też spadłam niecałe 2kg a potem dobre 2-3 tyg niemalże stało... później tez baaaardzo powoli... zresztą widać gdzie jestem, wcale nie u stóp sukcesu.... no nic uciekam spac, dobranocka Protalki! :) Cytuj
gosik169 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Dziewczyny , gdzie znajdę test Dukana ? - puśćcie mi linka - sama jestem ciekawa jaki mi wynik wyjdzie.... Dzięki Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.