gosik169 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Czy możemy używać mąki kukurydzianej w II fazie? Jeśli tak to w jakiej ilości-dziennie? Dziewczyny szukam przepisu na placuszki otrębowe....może któraś ma linka.. Cytuj
sandra33 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Czy możemy używać mąki kukurydzianej w II fazie? Jeśli tak to w jakiej ilości-dziennie? Dziewczyny szukam przepisu na placuszki otrębowe....może któraś ma linka.. Tak mozemy ale jest to produkt tolerowany i chyba 3 lyzki dziennie...no i bardziej skrobia kukurdziana a nie maka...A placuszki otrebowe to te najzwyklejsze? a robie je tak: 2lyzki owsianych 1 lyzka pszennych 1jajko lyzka twarozku wiejskiego szczypta proszku do pieczenia w zaleznosci od tego czy maja byc na slodko czy na slono dodaje: -na slodko: lyzka slodziku, cynamon, przyprawa piernikowa, aromat -na slono : cynamon, szczypiorek, ziola, male pociete w cwiartki pomidorki...cokowliek wymyslisz i dodasz bedzie dobre:) nigdy nie wyszly mi w mikrofali wiec robie je w piekarniku...formuje na papierze do pieczenia 2 lub 3 placuszki i wkladam na 20min do 180-200stopni... Cytuj
Asumpt Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Witajcie . Dzisiaj minął 4 dzień mojej diety i jak narazie jestem zadowolona z efektów , ubyło mnie już 4 kg , ale jeszcze bardzo daleka droga przede mną , mam nadzieję że uda mi się wytrwać gdyż z mija motywacja bywa różnie , nigdy dotąd nie wytrwałam na diecie dłużej niż tydzień. Widzę ze na forum jest dosyć pokaźna grupa kociarzy , ja się również zapisuję . Mam w domu kocura brytyjskiego kastrata i psa teriera szkockiego , żyją w wielkiej komitywie i przepadają za sobą. Pozdrawiam Was serdecznie i narazie zmykam , nadrabiać zaległości z całego dnia. Cytuj
szyszunia Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 mąki kukurydzianej o ile dobrze pamiętam to można 1 łyżeczkę dziennie a placki robię tak samo jak sandra tylko bez proszku do pieczenia i piekę na patelni oczywiście bez tłuszczu i też są dobre Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Hej PROTALKI! Ja dziś kolejny raz powróciłam do domu późno, zjadłam coś jeszcze przed 19:00 i na 20:00 popędziłam na aerobik... strasznie mi się dziś jakoś opornie ćwiczyło, chyba coś w pogodzie wisi.... Nie waże się wciąż od startu mojej modyfikacji.... nie bo nie. Chwilowo nie chcę się cieszyć ani nie chcę się martwić. Dzisiejsze menu bardzo zbliżone do wczorajszego - niestety ale pożerałam pierś kurczęcą w pt :D jednak nie miałam co i jak wziąć na cały dzien ze sobą na uczelnie i to była jedyna opcja.. a jak pisalam - nabiał ograniczam do prawie zera (dziś tylko serek wiejski i melko w 2 kawach). Nutko nasz forumowy doktorze Housie :D Odebrałam wczoraj wyniki, są bardzo dobre, znaczy mieszczą się w normie. Cholesterol mógłby byc niższy (190) ale norma do 200 a ja dzień przed badaniem zjadłam 3 jajka więc zrzucam to na karb jajecznicy :D Czy jeśli birulbina (?) i mocz są ok to znaczy że z nerkami jest wszystko ok, czy warto zrobnić jeszcze jakieś badania? Bo ja to robie krew i mocz co 1,5 miesiąca na tej diecie, i dopiero teraz fajne wyniki mi wyszły... Poradź proszę, może nie mam powodu żeby się martwić? Haha Misza - cholesterol faktycznie mieści się w normie, choc jest taki "ku górnej granicy" to jednak ważniejsza w nim jest proporcja LDL cholesterolu do HDL.... jeśli obie one są w granicach normy to jest dobrze :roll:. I niestety ale muszę Cię zmartwić - cholesterol to nie cukier, jajecznica zjedzona dnia wcześniejszego nie ma żadnego wpływu na jego poziom :roll: (jego poziomy zmieniają się w trybie kilkunastu/kilkudziesięciu dni a nie 24h :D) Jeżeli chodzi o badania... skoro to co robiłaś jest w normie to teoretycznie powinno byc wszytsko ok. Nie wiem jednak co tam dokładnie badałaś :roll:. Ja tu juz kilka razy pisałam na forum jakie zalecałabym badania krwi w celu kotroli tego co się dzieje u nas na diecie: 1. morfologia 2. poziom glukozy 3. poziom kreatyniny (+ ewentualnie klirens nerkowy kreatyniny jeśli jest możliwosć, tzw. GFR) -> to najważniejsza obserwacja nerek! 4. enzymy watrobowe Aspat i Alat nie są już koniecznością gdy np powtarzasz badanie, zresztą ta dieta aż taka straszna dla wątroby nie jest; bilirubina - nie badałabym jej standardowo, chyba że ktos ma juz problem z kamicą żółciową i o tym wie 5. poziom cholesterolu z frakcją HDL i LDL - to badanie mozna zrobic raz na pól roku jeśli ktoś stosuje diete dłużej niż 6 miesięcy... wówczas mozna obserwować czy spada czy rośnie etc. 6. badanie ogólne moczu - wg mnie nie jest niezbędne, ale ponieważ to stosunkowo tanie badanie to można je też pzry okazji wykonać.... a w razie czego mozna zawsze wykryć pojawiające sie bialko w moczu a co za tym idzie - początek szwankowania nerek; super też jeśli można zrobic to badanie z rozmazem. Tak więc do kompletu tych badan ja bym jeszcze teraz koniecznie uzupelnila tą kreatynine i jak da radę GFR. To ważne parametry nerkowe i ich Ci brakuje... Nutko - koty super, ale jak wy sobie dajecie radę w mieszkaniu z taka czeredą... czy oni sa wykastrowani a one wysterylizowane ?jak z ich wzajemnymi uczuciami do siebie ? czy to sa koty wychodzace ? czy nie łażą po bufetach kuchennych i stołach ? Ah no Maragrete ja i moja rodzina należymy niestety do populacji tych zwierzako-fanatyków, którzy pozwalają tym stworzeniom w domach na wiecej samowolki niż Ty :) U nas kociaki owszem łażą po blatach w kuchni, kładą się częśto i wygrzewają na takim fragmencie blatu przyokiennym.... czasem bawiąc sie zwalą obrus ze stołu... ale jakos dla nas nie jest to wielce upierdliwe :roll:. Gotując czy przygotowując cokolwiek w kuchni skwapliwie przecieramy na mokro blaty by zmyć "kocie ślady" i jakoś zdrowo zyjemy - podobnie jak wszyscy nas odiwedzający wychodzą bez uszczerbku na zdrowiu :grin:. Moje kociaki nie wychodzą na podwórko, balkon jest ich jedynym "powietrzem", więc mają ograniczoną styczność z "brudami z trawy" tudzież od innych kotów dzikich... i niestety z nami sypiają :D Róznie to bywa... raz 2 w sypialni rodziców i jeden ze mną, a reszta w salonie na kanapach i fotelach... raz na odwrót... Kociaki całkiem się tolerują przy tym.... tzn mamy trochę problem z tym młodszym kocurkiem i 2 koteczkmami (te szylkretowe bliźniaczki :) ) bo akurat te dziewczyny są wobec niego trochę zadziorne i zdarza im się go pogonić pokazując mu, że one są tu ważniejsze, ale nie jest to nagminne... Wynika to chyba z tego, że one wyczaiły na poczatku, ze on jest słabszy i tak do dziś nie pozwalają mu się jako kocurkowi wybić (przygarnęliśmy go jako maleństwo ze złamana nasadą dalszą kości udowej) i on tak z dobre 3 miesiące kuśtykał, nie używał tej nóżki, skakał na 3, nie wskakiwał wyżej niż łóżko czy kanapa... ale teraz już radzi sobie bezbłędnie choć jak siedzi to wygląda jak "kuternoga" - nie może tej nóżki w pełni zgiąć w kolanie i w związku z tym zawsze jak siedzi to ja prostuje :roll:. Za to drugi starszy o 5 lat kocurek zupełnie uważa go za kolegę :D. Poza tym kociaki mają miedzy sobą jakieś socjalne preferencje, często śpią parami ze sobą w jednym miejscu i takie tam... :D Jest naparwdę dobrze, przynajmniej nam.... choc wiem ze z zewnąrz to wyglada dziwnie, i może chwilowo nierozumnie... Niemniej serce nie sługa - musiałyśmy te życia ratować z Mamą :D A że nie udało się (mimo staran) znaleźć dla nich domów to wszystkie są nasze :D A Ty tam nie kombinuj tylko adoptuj kolejnego psiaka! Niech ma wspaniały dom! :) Nutko zgadzam si z Toba,nie jestem lekarzem wiec tak medycznie nie myslalam.Chodzilo mi tylko ,ze sa osoby na naszym forum ,ktore twierdza iz dieta wyrownala im poziom cukru i szczegolnie o to mi chodzilo,a tak wogole mam prosbe do Ciebie Nutko ,a moze ktoras z osob na forum tez miala taki problem;otoz od wielu lat mam problem z bolem nog pod palcami,pala zywym ogniem.Zmieniam buty na wysoki,to niski obcas,ze skory i te tansze i nic nie pomaga.Nawet ostatnio moja corka narzekala ze ma podobnie z nogami,czy jest na to jakas rada? Ah Grazzia.... coś mi swita że Ty chyba mnie juz o to zagadywałas kiedyś.... ale ja wciąz niezbyt mam odpowiedź na Twoje problemy... mimo iż na szybko zajrzałam do paru ksiażek... Mówisz, że nawet w płaskich butach jak chodzisz to odczuwasz taki dyskomfort? To jest tylko pieczenie, czy bywa to po porstu BÓLEM którego nie określiłabyś słowem "piecze"? Tak sobie myslę, że może to taki nietypowy sposób objawiania się dny moczanowej (podagry), która niekeidy przed ostrym atakiem tak tli się kilkadziesiąt lat.. tam wprawdzie chodzi o zapalenie stawu śródstopno-paliczkowego (przeważńie jednego palca i przeważnie palucha), ale gdy t o boli to jest to tzw napad dny... stan ostry... a Ty zdaje się masz dolegliwości przewlekłe... czy też mają one takie zaostrzenia? Aby zweryfikować czy się ma dnę moczanową czy nie należy zbadać poziom kwasu moczowego we krwi. Jeśłi będzie podwyższony trzeba udać się do lekarza rodzinnego z tymi wynikami... Więcej niestety nie potrafię powiedzieć :)... Ah padam już a więc żegnam się i uciekam spać. Do usłyszenia jutro! :) Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Dziewczynki Wy moje mądre czy któraś z was na diecie zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne?? Zbieram się do nich od dłuższego czasu ale jakoś nie mogłam się zorganizować:/ Teraz mam umówioną wizytę u ginekologa na środę i zamierzam go o nie poprosić ale boję się, że wagami stanie albo co gorsza podskoczy a wtedy to się załamię chyba całkiem:/ Macie jakieś doświadczenia z tymi tabletkami?? Cytuj
izabelai Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 No to pierwszy dzien mam za soba. Nawet calkiem przyjemnie bylo, tylko strasznie czesto chodze do lazienki. Zeszlo im prawie 1,5 kg ale to chyba caly mocz. W nocy chyba ze 4 razy wstawalam. Musze wiecej pic, chociaz ja w ogole malo pije, wiec po prostu zapominam. Tez jestem szczesliwa posiadaczka dwoch kotow - braciszkowie. Potem poszukam jakies fotki i wstawie. Smieszni sa bardzo. Przyjemnego weekendu wszystkim zycze :) Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Dzień Doberek z ranka......... :grin: Ja juz po śniadanku i kawce,a tu jakoś pusto w dalszym ciągu,no........ Jak nie na tym forum :)??: Ale no cóż sobotni weekend toż to przeciez dzień wolny od pracy ,ale......- czy od pisania i rozmawiania ze Sobą (czyli Nami??) Dziewczynki tęsknie za Wami i Waszymi postami.......... buuuuuuu Cytuj
Maruda Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Cześc LASECZKI!!! Ja się czymś strułam, ale za to dziś z dnia na dzień - 1 kg mniej. Więc to pocieszająca wiadomośc. Z tym, że do tego wszystkiego jakoś głowa mnie boli.. ale jakoś tak dziwnie.. w skroniach.. Na razie sobie leżę, ale jak szłam do toalety to myślałam, ze się przewróce.. :) A dziś ta wystawa kotów.. chocby na czworaka chcę tam dotrzec. SŁUSZAŁYŚCIE, ŻE SAMOLOT PREZYDENCKI SIĘ ROZBIŁ.. mówią, że 87 osób zginęło, ale nic więcej. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Cześc LASECZKI!!! Ja się czymś strułam, ale za to dziś z dnia na dzień - 1 kg mniej. Więc to pocieszająca wiadomośc. Z tym, że do tego wszystkiego jakoś głowa mnie boli.. ale jakoś tak dziwnie.. w skroniach.. Na razie sobie leżę, ale jak szłam do toalety to myślałam, ze się przewróce.. :) A dziś ta wystawa kotów.. chocby na czworaka chcę tam dotrzec. SŁUSZAŁYŚCIE, ŻE SAMOLOT PREZYDENCKI SIĘ ROZBIŁ.. mówią, że 87 osób zginęło, ale nic więcej. MARUDKO może to jakiś wirus Jelitówka Cie dopadła??! ZDRÓWKA życzę............ No ale mimo wszystko waga cieszy:) A co do KATASTROFY- fakt stało się coś bardzo nieszczęsliwego :grin: Tyle ludzi i w dalszym ciągu NIC Nie wiadomo........ Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Ja też już siedzę przed tvn24... niesamowita wiadomość.... czy historia zna w ogóle taki przypadek rozbicia samolotu prezydenckiego....?! .....strasznie znacząca dla Polski jest ta sytuacja.... :) ja słucham jakby wyłączona, wierzyć mi się nie chce że to prawda.... tam masa ludzi leciała.... :grin: :) :D Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 O chorobcia jasna..........podobno NIKT nie przeżył :) ...... Matko Jedyna ...... BOże niech Oni posprawdzają i Dopiero powiedzą co i jak??!!!!!! Prawdopodobnie wina mgły.............. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Witam w tym tragicznym dniu :) Tyle osób zginęło, już sie mówi o 132, tak mi przykro. Marudko, przykro mi, że się źle czujesz, mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie. Ja już mam wagę suwaczkową z czego się cieszę, jednak niesamowicie w każdym razie na mnie działa ta dieta, po chwilowym zapomnieniu i obżarstwie i jest to dla mnie bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Pozdrawiam Was. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Wszelka Nadzieja Prysła.......... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.