Śliweczka Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Witam Was gorąco. Dzisiaj na Podlasiu pada deszczyk,a wczoraj było tak pięknie,ciepło i słonecznie.Ale deszczyk też jest potrzebny :-P Witam z samego ranka :-P Troszkę wiecej wiary w siebie nasze nowe Serojadki :D . Próbowałam nadrobić zaległości w czytaniu jak zawsze i co ja widze ???............. Dziewczyny dacie radę, troszkę wiecej wiary w siebie, pełna mobilizacja i odrobina fantazji, żeby nie popaść w monotonie jedząc tylko serki jogurty i kurczaki /przepisów jest mnóstwo, takich dla leniwych i bardziej skomplikowanych/ Zbierałam się psychicznie do tego żeby rozpocząć dietę grubo ponad miesiąc. Na dobry początek POLECAM przeczytać od deski do deski książkę Dukana "Nie potrafię schudnąć". Wiem, że koleś sie powtarza, nawet wielokrotnie, ale robi to celowo, powtarzanie to najlepsza metoda nauczania, poza tym czytając kolejny raz tą samą informacje nie możesz zinterpretować tego inaczej niż on sam. Ma dużą wiedzę, ale również zna psychikę ludzi walczących z nadwagą. Bardzo dużo dowiedziałam się z niej o diecie, ale o i samej sobie. Najbardziej utkwiły mi słowa możecie jeść TYLKO PRODUKTY DOZWOLONE to po pierwsze, po drugie ALBO PRZYJMUJECIE ZASADY CAŁEGO PROGRAMU Z CZTEREMA FAZAMI ALBO DAJCIE SOBIE SPOKÓJ Z TĄ DIETĄ, bo może wam wyrządzić więcej szkody niż pożytku . Po trzecie WCALE NIE OBIECYWAŁ ŻE BEDZIE ŁATWO, WRĘCZ przeciwnie, pokus nie zabraknie, jeśli wytrwamy to waga do nas nie powróci... i na to po cichutku, coby nie zapeszać, liczę . Kochane, nie ma co drażnić organizmu. Nie zmieniajcie drogi, zmieńcie myślenie. Na jednych działa pocieszanie, innym więcej daje wirtualny kopniaczek. Przywołuje Was, wątpiące do porządku. Na samym forum macie wiele żywych przykładów, że ta dieta jest skuteczna. ściskam serdecznie i miłego dzionka życzę Wszystkim Serojadkom W 100% popieram!!!! Nie marudzić!!!! Kilogramy same do Was nie przyszły i niestety same nie pójdą.Trzeba troszkę wytrwałości i pozytywnego myślenia żeby wytrwać w tej walce.A uwiezcie mi,można zrobić wszystko jeśli się tylko tego bardzo chce... Proszę trzymajcie kciuki za moją Madzię gimnazjalistkę od dzisiaj przez 3 dni egzamin końcowy, od jego wyników zależy wybór szkoły, co prawda na wyniki trzeba długo czekać, ale takie wsparcie bardzo jej się przyda, początek o 8.00 dzisiaj polski jutro gorsza część bo matematyka i przyroda. Sago,trzymam kciukasy! Witam nowe serojadki (tyle Was jest że nicki mi się mieszają :grin: ) Nie mogłam wcześniej,więc teraz składam KASIAS i MARZENIAW serdeczne życzenia urodzinowe,100 lat i spełnienia marzeń. Życzę miłego dnia. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Dzieńdobry dziewczyny :-P Na nogach, po kawie.... zaraz ide robic sałatkę z tuńczyka na sniadanie.... i do seminarek marsz! (strasznie mi się juz ne chce... i jeszcze DESZCZ za oknem!) Marudko - cieszę sie, że rozsmakowałaś w weselnym tańcu haha... :D Ja w zeszłym roku miałam 3 wesela, i choc na wszystkich byłam sama to wybawiłam się świetnie... wprawdzie to w gronie bliskich pzryjaciół były śluby więc i znajomi dobrzeznani... ale jednak człowiek tam inaczej jakoś się bawi niz ot w klubie :grin: Co do problemu pocących sie dłoni... wiesz niestety często żadne specyfiki nie pomagają na to, metodą jest wykonanie zabiegu pzrecięcia pnia współczulnego który wyłącza gruczoły potowe.... widziałam na studiach kilku pacjentów po tym... u niektórcyh probelm dotyczył ogólnej nadpotliwości, u innych też tylko dłoni własnie... niemneij to zawsze zabieg no i pzrecięcie tego dnia ma też swoje inne następstwa... Proszę trzymajcie kciuki za moją Madzię gimnazjalistkę od dzisiaj przez 3 dni egzamin końcowy, od jego wyników zależy wybór szkoły TRZYMAMY! :) Ah te szkolne egzmainy końcowe.... jak sobie pomyślę teraz jak się kiedyś człowieks tresował, a jak teraz to wszystko idzie.... eh eh, człowiek nawet nie zauważa kiedy mija jeden a pzrychodzi nastepny :) Będzie dobrze na pewno! Nutko ja też Ci polecam maść z wit. A i kremy z parafiną, ale moim zdaniem najważniejsze jest zwalczanie skutków, a nie przyczyn. Zastanów czego Ci brakuje w organiźmie, bo ja widzę u siebie duży związek między moim problemem z suchymi piętami a dietą. Bożenko... hm... nie kojarzę niestety jakos tak tych problemów z moją dietą.... generalnie skórę mam w dobrej kondycji, nie jest przesuszona... tylko jak coś to dłonie własnie :D Wszystko zaczęło się jak zaczęłam studiowac i podobnie jak i Iriss zaczęły sie częste mycia rąk na klinikach i wcieranie w nie środków dezynfekujących... eh, kiedyś właśnie ta kosmetyczka u której bywam na depilacji stwierdziła, że "u lekarzy to powszechny problem" te suche dłonie, że mają takie klientki własnie :-P Co do kremu z wit. A... to właśnie stosowałam tłusty krem Dermosan - wit. A + E + gliceryna w składzie. I efekt conajmniej mizerny... a chyba to nie wina tylko gliceryny zamiast parafiny.... Pókic o jednak JEST LEPIEJ - maść z łoju łosia (rety jak to brzmi) podziałała i ręce może nie są jakoś super nawilżone jeszcze, ale zdecydowanie naskórek jest uspokojony i się nie łuszczy.... w razie gdybyś Bożenko chciała spróbować to tu jest ta maść: https://esentia.pl/Scholl_Hirschtalg_Krem_z...yjny_p24317.htm polecana tez na suche stopy własnie.... tylko uwaga - KLEI SIĘ, więc tylko na noc do zastosowania na stopy myślę... Dzien dobry ja juz przy kawce i nalesnikach uhhhu znowu naaalesniki jem je codziennie na sniadanie z serkiem i cynamonem a ze zmodyfikowalam i nie daje ani odrobinki skrobi tylko otreby mleko i jajo to chyba moge je wsuwac bez umiaru jezeli sie myle to prosze o upomnienie :-D Az1809 możesz podac dokładnie jak robisz te nalesniki? Otręby mielisz czy wrzucasz w całości...? Ja wprawdzie nie jem póki co otrąb na mojej modyfikacji, ale moze jak juz zaczne to tez bym je zrobiła.... :cry: Zmykam na śniadanko.... buziaki! Cytuj
Maruda Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 :-P Wrzucę Wam dwa zdjęcia - więcej może kiedyś na naszą klasę dam.. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Witam z samego ranka :grin: Troszkę wiecej wiary w siebie nasze nowe Serojadki :-D . Próbowałam nadrobić zaległości w czytaniu jak zawsze i co ja widze ???............. Dziewczyny dacie radę, troszkę wiecej wiary w siebie, pełna mobilizacja i odrobina fantazji, żeby nie popaść w monotonie jedząc tylko serki jogurty i kurczaki /przepisów jest mnóstwo, takich dla leniwych i bardziej skomplikowanych/ Zbierałam się psychicznie do tego żeby rozpocząć dietę grubo ponad miesiąc. Na dobry początek POLECAM przeczytać od deski do deski książkę Dukana "Nie potrafię schudnąć". Wiem, że koleś sie powtarza, nawet wielokrotnie, ale robi to celowo, powtarzanie to najlepsza metoda nauczania, poza tym czytając kolejny raz tą samą informacje nie możesz zinterpretować tego inaczej niż on sam. Ma dużą wiedzę, ale również zna psychikę ludzi walczących z nadwagą. Bardzo dużo dowiedziałam się z niej o diecie, ale o i samej sobie. Najbardziej utkwiły mi słowa możecie jeść TYLKO PRODUKTY DOZWOLONE to po pierwsze, po drugie ALBO PRZYJMUJECIE ZASADY CAŁEGO PROGRAMU Z CZTEREMA FAZAMI ALBO DAJCIE SOBIE SPOKÓJ Z TĄ DIETĄ, bo może wam wyrządzić więcej szkody niż pożytku . Po trzecie WCALE NIE OBIECYWAŁ ŻE BEDZIE ŁATWO, WRĘCZ przeciwnie, pokus nie zabraknie, jeśli wytrwamy to waga do nas nie powróci... i na to po cichutku, coby nie zapeszać, liczę . Kochane, nie ma co drażnić organizmu. Nie zmieniajcie drogi, zmieńcie myślenie. Na jednych działa pocieszanie, innym więcej daje wirtualny kopniaczek. Przywołuje Was, wątpiące do porządku. Na samym forum macie wiele żywych przykładów, że ta dieta jest skuteczna. ściskam serdecznie i miłego dzionka życzę Wszystkim Serojadkom PODPISUJE SIĘ POD TYM - RÓWNIEŻ!!!!!!! Witam. Widze ze jestem pierwsza! Kurcze waga u mnie stoi, cholerka. :D Nie jestem bardzo zadowolona no ale coż trzeba przetrwać jakoś. Co do sernika to może ja cos pokręciłam nie wiem ale w moim serniku byłą maka kukurydziana i wychodził mi zawsze. Robiłam go w pare minut i zawsze się upiekł. Owszem też opadał, ale bardziej mi smakował. Tak więc pewnie go już nie zdradze. Tym bardziej ze w tę sobote planujemy całą te imprezke dla rodziców z okazji 35 rocznicy ślubu. Więc sernik musze zrobic bo coś jeśc musze . Aaaaa i robiłam dobrą sałatke dla koleżanek i były zachwycone, dodam że to sałatka protalowa,wiosenna. Teraz też bede musiała ją zrobic. JUSIU nie martw się wszystko powróci na swoją drogę......... Będzie dobrze - kwestia czasu. Proszę trzymajcie kciuki za moją Madzię gimnazjalistkę od dzisiaj przez 3 dni egzamin końcowy, od jego wyników zależy wybór szkoły, co prawda na wyniki trzeba długo czekać, ale takie wsparcie bardzo jej się przyda, początek o 8.00 dzisiaj polski jutro gorsza część bo matematyka i przyroda. Powodzenia... Witajcie :) Moje problemy opuchnięciowe a co za tym idzie i wagowe trwają nadal więc żadnych radosnych wieści nie mam. Pogoda się zepsuła, ale to niestety zdaje sięd w całej Polsce :-P Witam serdecznie Wszystkie Nowe Dziewczyny i życzę Wam powodzenia i wytrwałości i nie narzekajcie na dietę, bo jest bardzo fajna a przede wszystkim bardzo skuteczna :D Maragretko dziękuję za troskę, mięśnie przykręgosłupowe przestały mnie boleć i na pewno będę chodzić na te zajęcia, bo myślę, że mi poomoże wzmocnienie tych mięśni i w ogóle ćwiczenia na kręgosłup. Cieszę się, że Ty się czujesz znacznie lepiej :) Nutko ja też Ci polecam maść z wit. A i kremy z parafiną, ale moim zdaniem najważniejsze jest zwalczanie skutków, a nie przyczyn. Zastanów czego Ci brakuje w organiźmie, bo ja widzę u siebie duży związek między moim problemem z suchymi piętami a dietą. Maleństwo jeśli chcesz odpowiedzieć na kilka postów pod każdym z nich klikasz na ramkę cytuj, a później na odpowiedź i wyświetlają Ci się w ramce z odpowiedzią wszystkie posty, które chcesz zacytować. Pozdrawiam Was Wszystkich i życzę miłego dnia :twisted: Dziękuje BOŻENKO za podpowiedz jak postępować :cry: być nie lepić post za postem............ Zajrze pózniej teraz zbieram się z synkiem na szczepienie (co prawda jak na razie juz ostatnie) ....-oj ale mimo wszystko bedzie płaczu co niemiara :-P na samą myśl to serducho już ściska... Cytuj
Śliweczka Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 :-P Wrzucę Wam dwa zdjęcia - więcej może kiedyś na naszą klasę dam.. PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj
Dorota Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Śliczna Młoda Para - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :-P Cytuj
Olinka Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Marudko!! Piękni jesteście :-P Bardzo ładnie wyglądacie a ty chudzinko naprawdę jesteś sliczna!! Udany ślub, sloneczny dzien obyście calutkie zycie mieli tak piekną pogodę!! :-P Cytuj
kasias Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 :-P Wrzucę Wam dwa zdjęcia - więcej może kiedyś na naszą klasę dam.. No pieknie Marudko i zacznij utrwalac bo chudzinka z Ciebie... Cytuj
eyzaathe Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Marudko zdjęcia cudowne!!! wyglądałaś przepiękniaście:) Saguś trzymam kciuki za córę!!! witam Was kobietki, dzień taki ,że okulary słoneczne lepiej w domu zostawić niestety. poza tym nie spałam prawie nic jak ostatnio mam w zwyczaju. myślę, że to pewnie przez moje pokręcone życie osobiste, a nie przez cokolwiek innego. co do dłoni, mi pomaga tylko i wyłącznie wazelina. fakt, że jest dość trudne by obie łapki nią wysmarować, ale naprawdę nic nie łagodzi moich rąk lepiej niż ona. życzę Wam dobrego wtorku, sama kończę herbatkę, zawijam kiecę i lecę na wykłady. trzymajcie się cieplutko! :-P Cytuj
iriss1 Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Czesc Kochane moje:* spac nie moge od 7.30..masakra znowu;zjadlam juz sniadanko i poczytuje co u Was;os wczoraj sporo zaleglosci mam:) Irysku na naszej stronce pisza ze dziś urodzinki! A może imieninki też?? No jasne Marzeny dziś tez jest! Wiec podwójna okazja!! A u Ciebie 'dlaczemu" tak smutno?? :D Buźka!! Olinko Kochanie..zycie po prostu...czasem nie uklada sie jakbysmy tego chcialy niestety;generalnie rzec biorac z moja sprawa rozwodowa jest pod gorke..ale co mnie nie zaboje to mnie wzmocni:) Iriss - nowy avatarek - śliczny ! Bardzo ładną i szczupłą kobietka jesteś, dziewczyny maja racje ze tak komplementują twoje zdjęcia, ja sie do nich przyłączam... :grin: Dzieki :) Cześć wszystkim. Ja dzisiaj nadaję z Wrocławia, wysłali mnie na szkolenie. Siedze w pokoju hotelowym i tak mi strasznie smutno jest, bo jestem sama :-P Wczoraj zgrzeszyłam troszkę ale to dlatego że miałam tą I rocznicę ślubu - w końcu pogodziłam się z mężem i powiem Wam że jak tak zaczęliśmy rozmawiać to naprawdę stwierdzam że ja jakaś ślepa i głupia bywam czasami,albo może lepiej czasami nie bywam... Dopiero jak człowiek na spokojnie porozmawia to dociera do niego jak głupio i niesprawiedliwie się zachowywał.. Za karę za to moje zachowanie spotkała mnie galaretkowa apokalipsa :roll: Zrobiłam sobie galaretkę bez cukru - są pyszne i zapakowałam do pojemnika made in IKEA i wsadziłam do walizki. W pociągu chciałam wyciągnąć sobie książkę i... masakra. Wszystko w galaretce truskawkowej - ubrania,laptop, książka, buty wszystko wszystko wszystko... Teraz mi się spacja przykleja do paluchów.. Teraz się śmieje ale wcześniej to tylko stwierdziłam że widocznie kara się należała :x No i nadal nie wiem ile ważę bo po wczorajszym pieczywku czosnkowym nie miałam odwagi kupić nowej wagi - to już3 tyg żyje w nieświadomości. Ale w środę koniec- kupuję wagę choćby nie wiem co :D Misza to dobrze,ze znalezliscie wspolny jezyk!!a to dopiero rok po slubie...trzymaj sie i oboje dbajcie o swoj zwiazek..u mnie tego zabraklo.. usmialam sie z tej galaretki:)masz za kare hihi:) A ja ostatnio mam nowy sposób na ubikację.. Jak zjem tylko kilk ajajek ( 3 lub więcej ) - to na ogół po jakims czasie woła mnie toaleta :twisted: zawsze to jakiś sposób :-P Maragretko ja to np zaluje, ze tak pozno wzielam sie za ta dietke... wiem, ze ziman byloby po prostu duzo latwiej!!! mnie tych wszystkich pokus za kazdym rogiem, gdy wyjdzie sie na spacer lub zakupy... A jesli chodzi o wyjazd - ja też z chęcią bym jescze powojażowała :cry: naprawde było super... choiaż zdjęcia mamy na pamiątkę.. zgadnijcie ile????? w ciągu niedziela-środa zrobiliśmy.. uwaga............................1800 zdjęć!!!! Nie pomyliłam się przy pisaniu.. Naprawdę aż tyle... :D A teraz bede musial cos z tego wybrac do wywolania :oops: hehe życze sobie powodzenia :-D :twisted: :grin: Gosiulek daj fotke jakas z tych 1800:)i zazdroszcze kolejnego sposobu na kibelek;ja juz jestem totalnie kibelkooporna;ale od dzis w fazie zwarzywami bede jadla buraka jak pisala Margarete..zobaczymy:) Iriss, o tych dołkach nie wagowych wiem doskonale i mam nadzieję, że się jak najszybciej i jak najlepiej ułoży wszystko u Ciebie kochana Dzieki eyzaathe:)dziwczyny na tym forum naprawde sa miesamowite i potrafia postawic do pionu:)u mnie zastoj wagowy...bardzo dlugi juz,ale nie poddaje sie:)u Ciebie tez sie uda!! Hej Dagmara wydaje mi sie, ze poczatki sa najtrudniejsze potem sie czlowiek jakos przyzwyczaja...Znamy chyba wszystkie to o czym piszesz- ja bynajmniej tak.Tez za kazdym razem mysle ''oj po diecie to sobie pojem''i to jest ten blad.Niestety my zaprogrmowane na'' bycie szczuplym inaczej'' musimy sobie uswiadomic fakt, ze dieta musi trwac juz do konca zycia...w sensie racjonalnego odzywiana...nie ma sie co ludzic, ze konczac diete zaczniemy wsuwac co i ile sie da i pozostaniemy szczuple.Ja zdalam sobie z tego faktu sprawe teraz juz tylko walcze o to, by kazda niedozwolona rzecz nie pwoodowala natychmiastowego wzrostu wagi i walcze o to, by jednak nauczyc sie inaczej odzywiac, niestety mimo 7 miesiecznego protala nic w mojej psychice sie nie zmienilo, nadal tesknie do pizzy, slodyczy itp...a diete traktuje jak diete a nie sposob zycia... Ja dzis sie zwazylam i na wadze +1 ale niestety znowu poleglam, przedwczoraj chipsy, wczoraj kebab( ktory potraktowalam jako uczte).Do tego wyciagnelam stara wage wg ktorej wazylam sie np rok temu i ta okazalo sie pokazuje jeden kilogram wiecej niz ta nowsza:( wiec wg nowszej mam 52 a wg starszej 53kg co mnie nie zadowala przy moim lilipucim wzroscie.Strasznie chce jeszcze te 3 kg zjechac..Jezu mam wrazenie, ze nigdy tych ostatnich kilku kilogramow nie zrzuce bo brak mi silnej woli i zaczynam znowu widziec to tak, ze do konca zycie bede miala problem z jojo bo tak jak pisala Kasias kazdy ''wybryk'' to od razu wzwyzka wagowa:(Normalni ludzie przeciez tak nie maja.. :grin: Ja zawsze podchodzac o diety mialam to samo..jak skoncze to sie najjem;chudlam a potem tylam podwojnie...teraz naprawde zmienilo sie moje nastawienie do odzywiania:)Ogladalam jakis program na polsacie przez net o odchudzaniu i tam dziennikarka robiaca wywiad z Ewa Bem powiedziala,ze ta potrafi przytyc od liscia salaty...niestety tak to jest i ze mna moze i z Toba Sandro kochana :)ale trzymaj sie!!jakos zjedziemy z tych ostatnioch kilogramow:) Proszę trzymajcie kciuki za moją Madzię gimnazjalistkę od dzisiaj przez 3 dni egzamin końcowy, od jego wyników zależy wybór szkoły, co prawda na wyniki trzeba długo czekać, ale takie wsparcie bardzo jej się przyda, początek o 8.00 dzisiaj polski jutro gorsza część bo matematyka i przyroda. Trzymam mocno Sago:grin: Jusiu nie chę krakać, ale coś mi się wydaje ze zastuj moze miec pewnien zwiazek z grzeszkami i winem ... :) niestety to dopada kazdego kto odstepuje od zasad. także brac sie dziewczynki w garsc bo wosna juz pelna para a jak zauwazyła ktoras z nas ostatnio im blizej lata tym wiecej pokus... a do lata mamy się wylaszczyc i co?? :oops: na pewno zastoje sa od malych grzszkow..ale jak wytlumaczyc zastoj tak dlugi jak u mnie??a ja od poczatku diety nie zgrzeszylam cywilnym zarciem ani razu!!!!!czasem mysle,ze moze powinnam czasem zgrzeszyc chocby lampka wina na imprezie wlasnie skoro i tak stoje i tak;ale potem tak sobie mysle,ze nie warto chyba mimo wszystko..nie wiem sama.. Nutko no moze sie kiedys przekonam do tej depilacji ale to w PL;tutaj na pewno nie:)zero higieny w tych gabinetach az strach sie bac:)ja wczoaraj na noc wmasowalam sobie w dlonie duuuza ilosc tego kremu z avonu planet spa shea butter i dzis takie troszke delikatniejsze:)niestety tak tu juz jest z dlonmi u lekarzy..a skorki jak wygladaja?!masakra!!ale na to wcieram taki oleje uparcie co wieczor:) zajrze jeszcze pozniej ;lece trzec buraka na tarce:) Cytuj
iriss1 Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 :-P Wrzucę Wam dwa zdjęcia - więcej może kiedyś na naszą klasę dam.. Marudka!!!sllicznie wygladalas:)i cudne fotki!!!sukienka piekna!!w moim stylu jak najbardziej:)pieeeknie!!!!!!!! Cytuj
I26 Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 witam w ten deszczowy ale ładny dzionek.Spać się chce,ale ja już tak mam w taką pogodę. MARUDKO fotki prześliczne.Wszystkim spadkowiczom oczywiście wielkie gratki. Ja mam dziś pierwszy dzień białeczek ,może się coś ruszy ta moja waga bardziej.jakoś mi teraz skakała ta waga przez te 5 dni warzywek.dziś miałam 66,8-to i tak spadeczek o prawie pół kilo ale miałam nawet 66,3.TAK JAKBY NIE CHCIAŁA TEGO 66 OPUŚCIĆ. mOŻE POWINNAM BARDZIEJ RYGORYSTYCZNIE TE BIAŁKA TERAZ POTRAKTOWAĆ???co o tym myślicie? wogóle mój mężuś się ze mnie wczoraj smiał jak mu powiedziałam że im mniej widzę na wadze tym sie wydaje sobie grubsza.dziwne to takie.i też tak mam że jak cos jem to ten brzuch zaraz wyskakuje.GOSIULEK chyba o tym pisała.pozdrawiam. Cytuj
Olinka Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Olinko Kochanie..zycie po prostu...czasem nie uklada sie jakbysmy tego chcialy niestety;generalnie rzec biorac z moja sprawa rozwodowa jest pod gorke..ale co mnie nie zaboje to mnie wzmocni:) :-P no głowa do góry, jasne ze bedzie lepiej! ... na pewno zastoje sa od malych grzszkow..ale jak wytlumaczyc zastoj tak dlugi jak u mnie??a ja od poczatku diety nie zgrzeszylam cywilnym zarciem ani razu!!!!!czasem mysle,ze moze powinnam czasem zgrzeszyc chocby lampka wina na imprezie wlasnie skoro i tak stoje i tak;ale potem tak sobie mysle,ze nie warto chyba mimo wszystko..nie wiem sama... oj te zastoje ... Sliweczka je miała (chyba 2 miesiace), ja tez się meczylam z 2,5 tyg. mimo iz rownież nie bylo odstepstw od diety. Chyba na pewnym polapie to nieuniknione. Organizm walczy okazdy kg kochanego cialka. Trzeba to przetrwac i potem znow ruszy... Buźka! I26 spróbuj zjeść jeden dzien bardzo chude bialko, np gotowana piers z kurczaka , ser bialy oraz bialko jajka... ja to sie staram jesc w protalowy czwartek i zauwazylam ze po tym waga znow pieknie reaguje na Protal. powodzonka :-P Cytuj
saga Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Dzięki wam kochane, trzymanie kciuków pomogło, córcia zadowolona z części humanistycznej. Proszę trzymajcie kcuikaski jutro za matematykę i przyrodę (zaczyna od 8.00) tego to się bardziej boi bo ona jest humanistką. W trzecim dniu językowe nie wiem po co bo i tak ich do niczego nie liczą, a języki jej idą rewelacyjnie, tylko ta matma może wszystko pogrzebać. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.