Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Iriss myślałam o tym, żeby wysłać moich Synów na obóz i pojechać do Paryża, ale trochę się boję, bo jakby coś się stało i trzeba było do nich jechać ten Paryż trochę bez sensu, poza tym chciałabym z nimi jechać, mamy takie same potrzeby w czasie wakacji: łażenie po górach i zwiedzanie pięknych miast i zakątków Polski i świata, więc życie rodzinne kwitnie w pełni :grin: Mam nadzieję, że nadejdzie taki rok, że chłopcy będą się zachowywać na tyle przyzwoicie żeby Paryż nam wypalił.

W Tajlandii i Meksyku nie byłam, ale moi koledzy bardzo miło wspominają Meksyk, bo Meksykanie mają podobną mentalność do naszej i bardzo łatwo się z nimi dogadać. Słyszałam opowieści o nocnych tańcach na ulicach stolicy więc pewnie było bardzo fajnie. Uważam, że w każdym kraju jest coś wartego obejrzenia, tylko trzeba wiedzieć gdzie i co. Nie wiem jak lubisz spędzać wakacje, bo ja np. plaże omijak szerokim łukiem. Z krajów w jakich byłam mogę Ci polecić Hiszpanię, a zwłaszcza Barcelonę: Park Gaudiego i budynki, które zaprojektował są super i w ogóle Barcelona jest pięknie położona, Szwajcarię, moje ulubione miasto to Lugano, ale tak naprawdę wszystkie miasta z tymi szmaragdowymi jeziorami i wysokimi górami są bajkowe. W Szwajcarii weszłam na górę Pilatus, mieliśmy wolny dzień i stałam się alpinistką 🙂 (w drodze w dół skręciłam nogę, bo nie miałam butów za kostkę, co przy moich giętkich stawach było bardzo lekkomyślne, tym bardziej, że to był wyjazd na 2 tygodnie przed moim ślubem). Japonia jest bardzo godna uwagi, ale odstraszają bardzo brzydkie miasta, tam należy się wybrać, żeby zwiedzać krajobrazy itp. Japon ia jest niesamowita pod względem wygody życia, wszystko jest zorganizowane pod ludzi, to zawsze zaskakuje zwłaszcza Polaków przyzwyczajonych do drogi z przeszkodami w życiu. Chiny: największe kontrasty jakie widziałam w życiu to były w Szanghaju-niesamowite, pozornie bogate miasto z pięknymi wysokościowcami i straszne slamsy nad rzeką. Ameryka Południowa mnie roczarowała zwłaszcza, że nie bardzo tam można wychodzić z hotelu, bo jest ogromna przestępczość. My wyszliśmy na plażę i zaczepili nas policjanci, którzy namawiali nas na powrót do hotelu, my jednak poszliśmy na plażę, a oni nas przez cały czas eskortowali, czułam się trochę jak przestępca. Jedyne na co się żeśmy zdecydowali to zorganizowana wycieczka w Rio do figury Chrystusa, ale ja wolę samodzielnie zwiedzać więc to było niewygodne. Stany: lubię otwartość Amerykanów, nie podobają mi się miasta, zawsze robią na mnie wrażenie kolory drzew w lasach jesienią, Polska może się niestety schować pod tym względem. Z takich egzotycznych miejsc byłam jeszcze w Malezji i Singapurze, koszmarny klimat, bardzo duża wilgotność powietrza i też duże kontrasty. Jest garstka ludzi, którzy żyja w luksusach i biedota, która ledwo żyje. Wydzielone miejsca dla obcokrajowców bardzo ładnie urządzone. Z miast lubię bardzo Londyn(wiem, że narzekacie, a mnie się bardzo podoba zabudowa i zabytki, a byłam już przynajmniej 5 razy), Barcelona, Budapeszt, Bruksela, Lizbona, Rzym, wszystkie znane miast Szwajcarii.

Ale Ci napisałam wypracowanie, trafiłaś na mój konik, lubię zwiedzać, chociaż od czasu zamążpójści wyjazdy służbowe są problemem dla mnie bo tęsknię i dla moich bliskich, bo mają trudniej.

Opublikowano

Jeszcze Ci napiszę o aparatach fotograficznych. Kupowałam w zeszłym roku i oparłam się na opiniach użytkowników z internetu, poszperaj troszkę może się dowiesz czegoś konkretnego. Waga sie nie martw ja przez alergię mam cały czas +1kg i chodzę cała opuchnięta. Babom to się wszystko przyplątuję, żeby miały pod górkę, a jak mają z górki to sobie skręcają nogę, żeby im jeszcze dokopać 🙂

Opublikowano

o rany Bozenko!!!jestem pod wrazniem Twoich podrozy!!!!!!!chcialabym choc polowe zwiedzic tego co Ty..A to te wyjazdy masz sluzbowe??jak tak to pozazdroscic pracy:):)my do Tajladnii mamy wlasnie w planie pojechac kupujac tylko bilet i zarezerwowac jakis hotel w Bangoku a potem pojezdzic troche samamu;ja tez wole takie raczej aktywne wakacje, choc na plazy czasem tez lubie polezec:)potem chcialabym tam pojechac na tzw Wyspe tygrysow;gdzie mnisi zyja z tygrysami i mozna ich glaskad, dotykac i karmic..marze o tym od lat!!a potem na poludnie Tajlanii na kilka dni juz tylko leniuchowac;zobaczymy czy sie uda:)o Brazylii tez myslalam..ach..tyle jest miejsc ktore chciualabym zobaczyc w zyciu...

co do aparatow to chcialam kiedys taka wielgachna cyfrowke ale potem stwiedzialm,ze nie mam czasu na takie profesjonalne zdjecia i lepiej bedzie mi sluzyl podreczny kompakcik wiec na pewnie kupie jeden z tych dwoch w/w

a waga...coz;wazne,ze i tak lepiej wygladam i tak sobie mysle,ze jak na poczatku zalozylam sobie 60kg to tak chyba zostanie;dopiero zachcona Waszymi spadkami zdecydowalam sie na te 58..ale jak Dukan w ksiazce pisze nie powinnam tak robic;raz obrany cel i zadnego chudniecia na zapas:)a moe potem na 3 fazie cos jeszcze zleci..🙂

Opublikowano

Witam dziewczyny kochane!!!! biore sie szybko za ospisywanie bo zaraz wroci moja zmienniczka(strasznie leniwa baba) i zabierze mi kompa:/

Aaaaaaa Sandra - a jak tam ten Wasz konkurs, do którego się zgłosiliście z zespołem?? Kiedy będzie wiadomo coś dalej??

Gosiulek na dniach mamy byc na tej stronce festiwalowej i dostac jakis kod, ze ci ktorzy beda glosowac beda musieli ten kod wpisywac.Dokladnie nie wiem jak ma to wszystklo jeszcze wygladac...

Sandro - współczuje ci stresów, perspektywa braku pracy jet trudna do oswojenia i do zmobilizowania sił do dalszych działań, ale nie martw sie, jestes młoda, zdolna, sliczna... na pewno uda ci sie znależć rozwiązanie swoich problemów, wiesz że zawsze jest tak, że jak los nam zmyka pewne drzwi, cos się kończy to po to aby mogły sie otworzyc nastepne drzwi, aby coś innego mogło sie dla nas zacząć....trzeba tylko wierzyć w to i pozytywnie myśleć... uda sie jak nie tu to gdzie indziej ale sie uda....Nie zajadaj stresów słodyczami bo potem bedziesz sama na siebie za to wściekła.. ato znów cie zesteresuje i tak od poczatku... znasz ten mechanizm, nie poddaj mu sie.... 🙂

Sandra no normalnie przytulialabym Cie wiesz..jakos tak i mi sie smutno zrobilo,z faktu,ze masz taki dzien..trzymaj sie!!a moze wyspe zmienicie jak tam ciezko w praca co??tutaj z tego co wiem zawsze cos sie znajdzie..

a z tymi kontraktami to zwykly wyzysk...jakos placa przez to mniejszy tax i dlatego tak robia..tutaj jest to samo..

Sandruś – głowa do góry, będzie dobrze. Życie nie kończy się na jednej pracy. Nie ta, będzie następna – na pewno lepsza!!!

Aha, zapomniałam jeszcze o naszej Sandrze :grin: No nie wiem co Ci napisać, może spróbuj sie czymś zająć żeby nie myśleć i nie pogłębiać swojego złego nastroju? Jak to mówia nie ma tego złego... Ja sie przynajmniej tak łudzę.. Trzymam kciuki w każdym razie żeby wszystko było ok :(

kochane dziewczyny dziekuje Wam za slowa wsparcie i otuchy, co ja bym bez Was zrobila...Generalnie nie jestem osoba, ktora doluje na codzien, mam pozytywna i wesola nature ale wczoraj cos mnie cholernie przygwozdzilo do ziemi ale sie podnioslam:)fizycznie nie najlepiej sie czuje, cos mi sie na gardle robi i jakies sily oslabione ale postanowilam sie wziac w garsc i nie ulegac na dluzej niz jeden dzien bo odbiloby sie to na wadze +100kg .Nie bede sie Wam przyznawac ile slodkiego wczoraj wciagnelam bo nawet jak na obzartucha takie ilosci sa paranormalne...Ale dzis dieta powraca a na wage wejde za tydzien:)pozdrawiam i musze leciec do moich maszyn, ktore mnie zaraz wykoncza bo placze jedna przez druga.Do potem!!!

Opublikowano

Witam !!!

Ja dziś dosyć pozno ale musiałam zrobic potajemne zakupy,he he.. Trudne to jest. Mieszkam z rodzicami więc musimy sie ukrywać z całą imprezką. Mam nadzieje ze jutro będą bardzo zdziwieni i zadowoleni z prezentu i z potajemnego przygotowania. Jedna bratowa ma upiec placek , druga robi sałatke a ja sernik, he he i zastanawiam sie nad jakąś sałatą protalową, no i grill oczywiście bedzie. Ale najbardziej jestesmy ciekawi miny rodziców na prezent. 🙂

A co do mojej wagi to chyba się uparła i nie rusza się, wredna! Za 4 dni dostane @ i dalej bedzie małpa stała. No coż . Ważne ze dobrze się czuje i ciuchy lzejsze. Brzuch widze ze nie taki wystający tylko jakby uszło troszke powietrza. A na spadek wagi poczekam, dam rade.

Opublikowano

Ojejjjj jeszcze dobre 1,5 godziny w pracy 🙂

W glowie snuje plany na weekend ale tak naprawde poki co niewiele mi sie chce.

Pije 2 kaweczke, moze da mi kopniaka na reszte dzionka.

Kurcze teraz piekne slonce, a ogolnie zapowadaja burze i deszczyk...oby im sie nie spelniło.

Bożena ty jesteś jakimś przewodnikiem turystycznych wycieczek??

Super praca, moja siostra jezdzila do Paryża wlasnie i do niemiec też chyba.

Jusiu napewno rodzice beda zadowoleni. Mojemu tatce na ta szescdziesiatke tez musimy cos naszykowac. Akurat to wypada w weekend.

Życze zatem udanego imprezowania :grin:

:*

Opublikowano

Posadziłam wszystkie na dzisiaj zaplanowane roślinki :grin: Tak w sumie to by się deszczyk przydał, bo ostatnio było pochmurno, ale takiego wiosennego ciepłego deszczyku to dawno nie było

Iriss napisałam tylko o niektórych krajach, w których byłam i w zdecydowanej większości to były wyjazdy służbowe. Niedogodność polega na tym, że jeszcze trzeba tam pracować 🙂 i nie zawsze można pojechać tam gdzie się chce, ale i tak sporo widziałam, bo wykorzystuję każdą okazję, żeby coś obejrzeć :(

Olinko mój suwaczek dokładnie odzwierciedla moje zajęcie :(

Opublikowano
Olinko mój suwaczek dokładnie odzwierciedla moje zajęcie :(

Hhohoho jesteś wiolączelistką ? :(

Superaśnie!! Grasz zapewne w bardzo fajnych miejscach z ludzmi z calego swiata 🙂

U mnie w Głuchołazach są coroczne Kursy Muzyczne dla mlodzieży,muzycy zjeżdzają ćwiczyć pod okiem nauczycieli a potem są koncerty w różnych miejscach opolszczyzny. Może byłaś??

Deszczyk majowy na Twoje roślinki sie napewno w ten weekend znajdzie :grin: a zwiedzana gratuluje!

Opublikowano

Dobra Dziewuszki, ja już zrywam sie do domku 🙂 W końcu majówka :grin:

Trzymajcie kciuki żeby wszystkich jutro na weselu zamórowało na mój widok w mini :(

jak mi ktoś zrobi fajną fotkę to wrzuce we wtorek :(

A tymczasem trzymajcie sie ciepło i miłego, ciepłego i DUKANOWEGO weekendu majowego Wam życzę

Opublikowano
Hhohoho jesteś wiolączelistką ? :)

Superaśnie!! Grasz zapewne w bardzo fajnych miejscach z ludzmi z calego swiata 🙂

U mnie w Głuchołazach są coroczne Kursy Muzyczne dla mlodzieży,muzycy zjeżdzają ćwiczyć pod okiem nauczycieli a potem są koncerty w różnych miejscach opolszczyzny. Może byłaś??

Deszczyk majowy na Twoje roślinki sie napewno w ten weekend znajdzie :grin: a zwiedzana gratuluje!

Olinko, jestem skrzypaczką, ten suwaczek był najbardziej podobny do skrzypiec ze wszystkich :(

Nie byłam w Głuchołazach, ale słyszałam o tych kursach. Gram z reguły w tej samej orkiestrze, po prostu jeździmy razem po świecie, taki los tułacza, ale teraz wyjątkowo, zapewne winny jest temu kryzys nie mamy wyjazdów już od października, ale ja się nie martwię, bo odkąd są mąż i dzieci wolę siedzieć w domu :)

Misza baw się dobrze i niech wszystkim szczęki opadną na Twój widok :(

Czy ja coś przespałam, ale mnie niepokoi brak Gochny :)

Opublikowano

Aha :( ale mimo to super :grin:

No powiem że ja tez zauwazylam brak Gochny i Sniezynki też 🙂

Ale poki co zmykam za niedlugo więc pozycze wam milego weekendu.

Bo nie wiem jak to z czasem bedzie w ta majowke...

życze wam samych spadków, bezgrzesznego grillowania i wogole super odpoczynku!

Ola :(

Opublikowano

Dzien dobry!

ja dziś nie wiem jak sie nazywam, wszystko biegiem, w pracy wszyscy chca wszystko na jedna chwilę, każdemu sie spieszy, na moich zajęciach rehabilitacyjnych dziś przerwa techniczna w tym ośrodku gdzie się odbywają, więc wszystkie terminy poupychane przed przerwą, do tego droga z pracy na rehabilitacje i z powrotem, która normalnie zajmuje mi około 40 min w obie strony dzis trwała ponad godzinę, korki na mieście okropne.

Ja przez ostatnie dwa tygodnie miałam urlop zaległy rozłożony na godziny, przychodziłam do pracy, potem wyjeżdżałam na zabiegi i znów praca. Teraz właśnie wróciłam przed godzina i przeraża mnie ogrom papierów przez które muszę sie jeszcze dzis przebić.... Poza tym muszę dzis jeszcze wysłać służbowe dokumenty poleconym z poczty a dzis ostatni dzien na wysyłanie PIT-ów więc pewnie i tam odstoję swoje, ale trudno - muszę.

Bożenko- ja tez jak Iriss i Olinka zazdroszczę ci tych egzotycznych podróży... nawet jesli sa słuzbowe... ale są! Pamiętam jak bedąc juz na naszej diecie wysyłałaś nami informacje z Japoni... Ja tez trochę słuzbowo jeździłam po Europie, głównie na konferencje albo jako wystawca na imprezy targowe, tak więc zaliczyłam kilka razy Paryż, Mediolan, Turyn, Wiedeń ( tam byłam na stypendium i mieszkałam jakis czas), Sztokholm, Brno, Bratysławe, Prage, Kolonię, Duseldorf, Hannover, Norymbergę, Kopenhage.... Oczywiście najbardziej zauroczył mnie Paryz i Wiedeń oraz Kolonia i Mediolan. Podobnie jak ty Bożenko musiałam pogodzić pracę - od rana do 17, potem szybki lunch, prysznic, zmiana ubranka na jakieś bardziej wygodne i w miasto.... I tak np. 10 dni w Paryżu, potem jak wróciłam do domu i pokazywałam zdjęcia Paryża to mój syn pytał mnie czy w tym Paryżu jest tylko noc.... bo większość zdjęć była robiona popołudniu lub nocą.... Oczywiście w weekendy biegliśmy od rana i wracaliśmy późno do hotelu, ostatnim metrem z pęcherzami na nogach bo bardzo chcieliśmy wszystko na raz obejrzeć. Warto zrobić ten Paryż Bożenko - byłam już tam 3 razy po kilka dni i zawsze mnie czymś to miasto zaskakuje. w tamte wakacje zrobiłam sentymentalna podróż do Wiednia, odwiedziłam stare kąty, swoją uczelnię, akademik w którym mieszkałam, knajpki do których chodziłam, tez było fajnie, i cały czas nie wiem czy Paryz czy Wiedeń ładniejszy...I tak cieszę się, że udało mi sie wiele pięknych miejsc w Europie choć trochę zwiedzić.

Opublikowano

Aha nie napisałam nic o mojej wadze - ona małpa jedna pokazała mi dzis rano + 1, chociaz jestem na białkach i nie podjadam wcale, ale mam zaległości w wizytach w toalecie więc to pewnie dlatego.

Jutro albo w niedziele wybieram sie na wycieczkę do zamków/pałaców na Wielkopolsce, nigdy nie byłam ani w Kórniku, ani w Rogalinie, a tam jest tez arboretum, gdzie o tej porze roku powinno juz byc pięknie i kolorowo. po powrocie podzielę sie z wami wrażeniami.

Żeby tylko pogoda dopisała.......

Póki co biorę sie jeszcze do pracy, jeszcze ze 2 godzinki i będę miała wekend...hurra !!!

Rzeczywiście Gochna nie zagląda, Sniezynka tez nie i Sliweczki dawno u nas nie było..???!!

Alienko - wracaj do zdrowia ! 🙂

Jusiu - baw sie dobrze na rodzinnej impreżce ( bez grzeszków !) i opowiedz nam potem jak rodzice przyjeli niespodziankę....

Misza - udanej zabawy !

Wszystkim odwiedzającym nasze forum życzę pięknej wiosennej weekendowej pogody i takiegoz nastroju na najbliższe dni oraz oszałamiających spadków wagowych !!!! :-D :grin: :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.