Śliweczka Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Śliweczko jak na prawku idzie Ci tak jak na diecie to sie o Ciebie nie boję - Istny Mistrz Kierownicy :shock: Trzymamy kciuki za egzamin :) Dziękuję Misza :) No ostatnio nie idzie mi na diecie zbyt dobrze...Więc troszkę się obawiam o ten egzamin ;-) Cytuj
marzenab83 Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Witam wszystkich w kolejny szary i deszczowy poniedziałek:( Ale ten czas leci, kolejny nowy tydzień rozpoczęty. Jeszcze tylko miesiąc wolności i będę musiała wrócić do pracy:( Cytuj
marzenab83 Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Śliweczko powodzenia!!!! Będzie dobrze, bo przecież nie jest to nic trudnego, a ile potem radości dostarcza:) Wiem coś o tym:) Cytuj
I26 Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Witam laseczki z rana.Oj maj nas nie rozpieszcza u nas od wczoraj tak wieje ,ze mało głowy nie urwie.Straszne to żebym ja musiała w trzech rękawach chodzić. Jeszcze mi się @ nie skończyła ale wskoczyłam dziś na wagę i mam nawet spadeczek lekki.ale od dziś białkas ,więc liczę na więcej. ;-) :shock: Słuchajcie moja siostra od dziś na naszej dietce.martwie sie tylko tym że ona nie ma takiej silnej woli jak ja i polegnie.a balast do zgubienia ma o wiele większy niż ja miałam.Będe ją wspierać i pomagać jak tylko się da,ale wiadomo że każdy sam musi do tego dojżeć,więc nie wiem co z tego wyjdzie.trzymajcie kciuki żeby się udało. Cytuj
magdzik Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 czesc dziewczyny, narazie waga stanela, ale jestem dobrej mysli... :shock: weekend mialam taki krotki i zaraz znowu do pracy. ehhh... brak mi sil, a roboty tyle ze musze po 14 godzin pracowac ;-) buuu.... nie wiem tylko czy dam rade tak caly tydzien. trzymajcie kciuki zebym gdzies nie padla pod stolem ze zmeczenia.... buziaki Cytuj
sandra33 Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 hej:)wpadam sie przywitac i zyczyc milego dnia:)u mnie dzis sporo do zalatwiania, za chwile jade do tutejszego urzedu pracy na spotkanie, musze skoczyc do tego banku, w ktorym zostawilam kase w bankomacie, umowieni jestesmy potem ze znajomymi na gokarty:)nie mam pojecia o jezdzeniu, tymbardziej o gokartach ale podobno nie trzeba miec zeby sie fajnie bawic, wiec ide a co:)pozdrawiam i milego dnia! Cytuj
Olinka Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 ;-) witam w koncu po dlugiej przerwie :shock: Pada i pada i świata nie widać... u mnie podtopienia i male powodzie. Jejku oby w koncu deszcz sobie poszedł. A od środy tu u was sporo zmian ... zdjęcia piekne pododawane ...po 1 Nutka wyglądasz rewelacyjnie. Mądra, piekna i szczupla ... musisz w końcu to przyjąć do wiadomości. Karteczki piekne robisz Maglinku, moja siostrzenica kocha świnke Pepe :) Saga za to dla Ciebie wielke brawa za finisz :) jeszcze 1 kg. Spokojnie sie wyrobisz do 1 czerwca!! Dzien dziecka jest twój :) Anulka jak mozesz napisz mi na priva kilka słow o tym zabiegu, szczegolnie koszt i ogolne wskazania. I26 wiem co przechodzisz, jak rodzice byli na diecie bardziej przezywalam niz oni sami...ale masz racje sama za nia jej nie przeprowadzisz. Jak nie zechce coś ze soba zrobić nic nie zrobimy... Może niech wskakuje na forum?? Bedzie łatwiej. U mnie wagowo w III fazie bez zmian, oscyluje miedzy 56 kg. Obecnie przyszla w koncu @. Troche jestem obolala i opuchnieta. Ale pozwalam sobie na kilka dan cywilnych, jednoczesnie pilnujac wagi i zajadajac serki i miesko. Obowiazkowo jest czwartek ścislego Protala oraz otreby. :) Dietetycy moga sie bac o swoja kieszen, mam kolezanke na diecie wg dietetyczki wymyslonej, chodzi ona do niej raz w miesiacu, zostawia tam ok 200 zl za wizyte, tez ma produkty duzo drozsze bo wszystko dietetyczne... chudnie wolniej (wiec bedzie odwiedzac pania dietetyk dluzej) no nie wiem... Nasza dieta przy zachowaniu zdrowego rozsadku jest ok. Sa warzywa, mamy pic mnóstwo wody, herbaty ... potem sa normalne owoce, troche wiecej wegli i tluszczy. Buziaki!! Cytuj
Gość Maglinek Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 https://kartkibajkowe.blogspot.com/ Witam i na poczatku podaje moja skromna stronke z innymi pracami:kartkami,dekoracjami...Głównie kartki dla dzieci robie z moosgummi-taka pianka miękka. Naaaaaajważniejsze;DZIĘKI ZA SŁOWA UZNANIA!!!To taki miodek na moja dusze i serce.Karteczki robie bo lubie i czasemuda mi sie coś sprzedać znajomym albo na Allegro.Nie pracuje i z jednej pensji ciezko z dwójka dzieci wiec każdy grosz sie przydaje.W sumie i tak jest to zajęcie bardzo pracochłonne.Wszystko wycinam recznie i przyklejam.Jedynie życzenia drukuje. Jeśli chodzi o dietetyków,to ja poznałam te dietę przez brata,który jakiś czas ją stosuje.Mieszka w Warszawie i za wizyte płaci 300zł.Moja mama nie mogła przeżyć,że w swieta nie ruszył ani ciasteczka.....jak to mama.A teraz ja mam dobrze,bo jak ja odwiedzam mamę z rodzinka,to tam w lodówce czekaja na mnie same białeczka...Nawet reszta domowników zaczęła nieświadomie jeść zdrowiej,np.mizeria z ogórków zamiast ze śmietanką,to z jogurtem.Nawet nie poczuli różnicy Ojejku ale sie rozpisałam. Mam pytanie kto ma sprawdzony przepis na sernik pieczony?Sernik Jusi chyba taki był...? Pozdrawiam i odpowiem na każde pytanie dotyczące kartek Cytuj
Nuitt Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Jejjjjj... jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć no i chęci żeby do nich dojść. Ja z zamiarem diety bujam się od 3 lat, raz poskutkowało jak chodziłam na akupunkturę (ale i przez swoją głupotę wróciłam do starej wagi). Mam straszny problem z zajadaniem stresu, nie tylko słodyczami, i to mnie gubi. Jakieś rady dla początkującej ? Mam do zrzucenia jakieś 12 kg i zastanawiam się jak szybko będę mogła zaopatrzyć się w letnie, krótkie spodenki (o ile lato kiedyś przyjdzie) ;-) Cytuj
Misza Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Jejjjjj... jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć no i chęci żeby do nich dojść. Ja z zamiarem diety bujam się od 3 lat, raz poskutkowało jak chodziłam na akupunkturę (ale i przez swoją głupotę wróciłam do starej wagi). Mam straszny problem z zajadaniem stresu, nie tylko słodyczami, i to mnie gubi. Jakieś rady dla początkującej ? Mam do zrzucenia jakieś 12 kg i zastanawiam się jak szybko będę mogła zaopatrzyć się w letnie, krótkie spodenki (o ile lato kiedyś przyjdzie) ;-) Spokojnie do sierpnia bedziesz lżejsza o te nadprogramowe 12 kilosków. Pod warunkiem oczywiście że poważnie podejdziesz do diety i będziesz przestrzegała jej zaleceń. Witamy i powodzenie :shock: Cytuj
Olinka Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Hej Nuitt wypowiem sie może bo dokladnie 12 kg mialam do zrzucenia. Startowalam dokladnie 4 stycznia z 5 dniowa uderzeniówką. Moj cel był prosty, uzyskać wage 55 kg, ale dieta bez litości i grzechów. II faza trwała do 1 kwietnia czyli bite 3 miesiace. Zeszłam do 55.5 kg, tyle zreszta wyliczył mi test Dukana. Także jest realne żeby jeszcze w wakacje wskoczyć w swoje kórtkie szorty ... jedna sugestia poczytaj ksiązke lub skany (mozesz podac maila i ktoś ci podeśle) i zaczynaj dietke ;-) powodzonka!! Cytuj
Nuitt Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 No to podaję maila i owe skany proszę ;-) nuittess@gmail.com Tym razem właśnie mam zamiar - zero litości i wymówek. Luby mój rzucił fajki to ja muszę rzucić zbędne kilogramy. Jest i motywacja :shock: Hm macie już jakieś wyczucie chyba co do czasu gubienia zbędnych kilogramów, bo z tego testu na stronie Dukana wyszła mi połowa sierpnia :) Cytuj
marzeniaw Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Witajcie ja dziś w domku z dwóch powodów: po pierwsze me dziecię ma anginę i zapalenie węzłów chłonnych=antybiotyk niestety a po drugie - ZALEWA MOJE OKOLICE!!! Rano dostałam tel z pracy że mam zostać w domu bo do Bielska - Białej i tak nie da się dojechać, potem z godziny na godzinę coraz to gorsze wieści od rodziny, znajomych, wylały te małe rzeczki co zwykle ale i też te najmniejsze, rowy, w niektórych miejscach puściły wały - coś okropnego. U nas tzn u mnie na osiedlu nic raczej nie grozi oprócz zalania piwnic co z tesztą pewnie już ma miejsce ale np moi rodzice po drugiej stronie trasy szybkiego ruchu między Katowicami a Bielskiem są odcięci od świata, w naszej okolicy czegoś takiego jeszcze nie było, słowo daję. Mam nadzieję tylko, że mój Ukochany jakoś bezpiecznie dotrze z pracy z Chorzowa do domku... Śliweczko jak egzamin? - trzymałam w kciuki za Ciebie!!! Cytuj
marzenab83 Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2010 Witaj Nuitt!! Trzymam kciuki i życzę powodzenia!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.