Bozena66 Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Witajcie w niedzielę ;-) Ostatnio jestem trochę zaganiana i nie mam czasu, żeby pisać, ale czytam Was regularnie :shock: Eire jeśli chodzi o odstępstwo budowlane np. związane z granicą działki to kiedyś tak było, że wystarczyła zgoda sąsiada. Teraz trzeba tę sprawę załatwiać w Ministerstwie. My mieliśmy zgodę sąsiadów poświadczoną notarialnie(5 współwłaścicieli), udało nam się wszystkich skłonić do pójścia do notariusza, trafiliśmy na bardzo życzliwych ludzi :) . Taka zgoda nic nie znaczy prawnie, ale urzędnicy zawsze łaskawiej patrzą na te sprawy gdy wiadomo, że takie odstępstwo jest akceptowane przez sąsiada. Była to dla nas bardzo ważna sprawa więc postanowiliśmy poczekać, a teraz cieszymy się słońcem w południowych oknach :) Iriss ja się nauczyłam w ciągu 14 lat trwania swojego małżeństwa, że facetowi trzeba wszystko powiedzieć i nie można kompletnie liczyć na to, że się czegoś sam domyśli. Tzn. są pewnie mężczyźni, którzy potrafią czytać w oczach swojej partnerki, ale tacy nadmiernie wrażliwi ludzie mają z reguły inne wady, które mogą być nie do zaakceptowania. Zawsze trzeba sobie zadać pytanie co jestem w stanie znieść, zaakceptować, a co mnie wyprowadza z równowagi tak, że nie jestem w stanie funkcjonować normalnie. Bo przecież nie ma ludzi bez wad. Związek to zawsze jest gra kompromisów. Opowieść super, zdjęcia śliczne :) Witajcie Nynka i Angi życzę Wam wieliu sukcesów z diętą i na naszym forum :) Maho, fajnie, że nas odwiedziłaś, gratuluję matury i pozdrów koniecznie Benka :) Maslosiu mała ilość zgubionych kilosików to zapewne efekt tego grzeszku w zeszłym tygodniu. Musisz się teraz uzbroić w cierpliwość. Jeśli chcesz mieć teraz bardzo restrykcyjną dietę odstaw też skrobię. Życzę Ci, żeby szybko ruszyło w dół :) Pozdrawiam Was serdecznie i biorę się za rzępolenie :) Cytuj
magdzik Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Nynka poczekaj z dawaniem rad aż przeczytasz książkę, mówienie że 2 litry coli zero to zdecydowanie za dużo jest idiotyczne, tona dziewczyn tutaj pije ją w podobnych ilościach i chudną. Co do aspartamu to znowu odsyłam do książki, Dukan pisze że jest zupełnie nieszkodliwy, o czym świadczy np to, że jest dozwolony dla kobiet w ciąży. Oczywiście to chemia ale Maslosia na pewno nie z powodu słodzika nie chudnie i odbieranie jej przyjemności na którą pozwala dieta jest bez sensu potwierdzam!!! ja wypijam 1.5 litra coli dietetycznej dziennie i chudne. jak pilam kefiry i maslanki to waga mi stala. jak zdarzy mi sie zgrzeszyc to tez widze to pozniej na wadze. najgorzej to oklamywac sama siebie ze maly grzeszek nam nie zaszkodzi, bo pozniej tych grzeszkow zbiera sie coraz wiecej w ciagu dnia i waga stoi. no i panika za dieta na mnie nie dziala itd... ja tak mialam przy pierwszym podejsciu do Dukana. zimno bylo, ciagle bylam glodna i podjadalam. wmawialam sobie ze male ciasteczko albo buleczka mi nie zaszkodzi. dopiero teraz jak przestrzegam zasad to sa efekty. wiec najlepiej pomyslec co robimy nie tak i to zmienic... pozdrawiam. Cytuj
MonikaP Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 dzieki iriss za odpowiedz tylko jeszcze chciałam zapytac jaka to firma jest to są moze te galaretki co zdjecia na produktach dozwolonych wstawiła misza?? Cytuj
Śliweczka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 maslosia z tą colą to bardzo kiepski pomysł, 2 litry to zdecydowanie za dużo, jak odstawisz na pewno będzie lepiej...dziewczyny na forach piszą że widzą różnicę kiedy jedzą czy piją coś ze słodzikiem-waga mniej spada bądź stoi, takie zasładzacze to proponuję tylko w czasie mega kryzysu czy przed @...a poza tym kochana to jest starsznie niezdrowe...poczytaj o aspartamie, mega spustoszenie w organizmie No i tu się zgodzę co do coli.Słodzik to też kalorie.Ja piłam sporo coli light i zero i powiem szczerze że kiedy jej nie piłam to waga spadała lepiej.Wszystkie napoje słodzone słodzikiem nie zastąpią wody...A Dukan na pierwszym miejscu stawia wodę. Co do aspartamu to nie wiadomo tak naprawdę czy aspartam szkodzi,zdania na ten temat są podzielone.A w internecie piszą o szkodliwości aspartamu bo ktoś tak napisał i wszyscy przytakują.A badania wcale tego nie potwierdzają... Jak to nabiału 400g? Przeczytaj książkę! Chudy nabiał jest jedną z grup produktów dozwolonych bez żadnych ograniczeń! Podobnie surimi, Dukan wyraźnie mówi że jest bardzo dobrym dla tej diety produktem, mimo iż zawiera niewielką ilość cukru. Jeżeli chodzi o mąkę kukurydzianą to Dukan pozwala w niewielkich ilościach np do zagęszczenia sosu w pierwszej książce, ale podobno jest w produktach tolerowanych w najnowszej książce w ilości 1 łyżki dziennie. Ale serio, przeczytaj książkę, to jest podstawa Na francuskim forum Dukana (czyta i tłumaczy je Maszkuleczka z forum dieta.pl) wyraźnie napisano że należy ograniczać nabiał,ponieważ produkty mleczne zawierają laktozę,czyli cukier.Lepiej zjeść jajko,drób lub rybkę niż nabiał. Maslosiu nie sądzę żeby odstawienie coli zero coś zmieniło, Dukan ją poleca, to co możesz zrobić to postarać się jeść w mniejszych ilościach i co 3 godziny, poza tym ewentualnie nie jeść produktów tolerowanych i postarać się jeść jak najczystsze białko, jak najchudsze serki, jogurty, mięso, z jajek więcej białek niż żółtek itp Jeść w mniejszych ilościach to zły pomysł.Ja nigdy nie ograniczałam jedzenia,jem kiedy jestem głodna i tyle żeby zaspokoić głód.Ograniczenie coli zero napewno dobrze zrobi Maslosi. Nynka poczekaj z dawaniem rad aż przeczytasz książkę, mówienie że 2 litry coli zero to zdecydowanie za dużo jest idiotyczne, tona dziewczyn tutaj pije ją w podobnych ilościach i chudną. Co do aspartamu to znowu odsyłam do książki, Dukan pisze że jest zupełnie nieszkodliwy, o czym świadczy np to, że jest dozwolony dla kobiet w ciąży. Oczywiście to chemia ale Maslosia na pewno nie z powodu słodzika nie chudnie i odbieranie jej przyjemności na którą pozwala dieta jest bez sensu Oj,ostre słowa... ;-) Ale napewno nie jest to idiotyczne.Każdy organizm jest inny i co innego mu zaszkodzi,a co innego pomoże.Napewno 2 litry coli zero nie pomoże w chudnięciu,a tylko zaspokoi ochotę na słodkie.Dukan wcale nie poleca coli light,pisze w książce że jeśli czujemy chęć na słodkie to możemy wypić szklankę coli,ale nie pisze nigdzie o 2 litrach.Dukan pisał książkę bardzo dawno i wtedy nie było tej afery z aspartamem.Są osoby które obawiaja się chemii zawartej w słodzikach i napewno nie odsyłałabym z tym problemem do książki,a do dobrych stron w internecie. To tyle.Musiałam dołączyć do dyskusji o coli bo mam w tym temacie doświadczenie i wiem że nie taka cola dobra.... Dagmaro,czyżby to napięcie przedmiesiączkowe? :shock: Cytuj
Anula1978 Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Witajcie Protalki te "starsze" i te "młodsze" stażem. Mam nadzieję, że mnie pamiętacie bo ja tak mało bywam z braku czasu.... Jeśli chodzi o Wasze wywody odnośnie grzeszenia to posłuchajcie mnie: lepiej jest nie grzeszyć bo tak jak już któraś wcześniej powiedziała - jeden grzech ciągnie za sobą drugi i następny. Wiem to po samej sobie - na 3 fazie było lepiej z jedzeniem ale gorzej właśnie pod kątem grzeszków mniejszych i tych więklszych a teraz nieraz cały dzień jem i piję to czego nie powinnam. Waga jest też złośliwa wtedy. I teraz jest mi cieżko dietkować ale muszę się nawrócić. Wiem że długi okres też zniechęca do dietkowania jeśli się czegoś nie podje więc jeden grzeszek i koniec!!!. Uwierzcie mi! Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia w dietkowaniu i dużych spadków wagowych. Ja jestem na 4 fazie trzymam się na poziomie ok 56 kg (a były dni że miałam 54 kg) ale i t ak jestem zadowolona z wyglądu. Pozdrawiam. Cytuj
magdzik Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 no to Śliweczka teraz mi zabila ćwieka ;-) i jesli jest szansa ze waga bedzie leciala szybciej jak przestane pic cole to warto to sprawdzic :shock: a ten zapas ktory mam to zostawie sobie wlasnie na zachciewajki :) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 A teraz witajcie :) Na Podlasiu piękna pogoda,troszkę sie dzisiaj spaliłam na słoneczku :) Bolą mnie ramiona i plecy...Ot,dorwała się baba do opalania...Siedziałam na słoneczku z laptopem i ćwiczyłam testy na prawko... :shock: Dziękuję Wam za miłe słowa.Ciesze się że nie tylko mi się wydaje że odmłodniałam :) Jestem zestresowana okropnie...Jutro ten egzamin z teorii...Rano będę musiała łyknąc środki uspokajające :) Mam nadzieję że pamiętacie o kciukach? Tak o 9.00 rano poproszę ;-) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 no to Śliweczka teraz mi zabila ćwieka ;-) i jesli jest szansa ze waga bedzie leciala szybciej jak przestane pic cole to warto to sprawdzic :) a ten zapas ktory mam to zostawie sobie wlasnie na zachciewajki :) Magdzik,ja nie namawiam do całkowitego odstawienia coli :shock: Bez przesady.Z własnego doświadczenia wiem że 2 litry coli wypijane codziennie napewno nie pomogą w chudnięciu.Piłam colę light,lifta lub napoje z biedronki w wielkich ilościach,a kiedy zaczęłam pić wodę i zieloną herbatę waga leciała szybciej.Więc ja napojów light w dużych ilościach nie polecam :) Cytuj
nynka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Śliweczka dziekuję za pomoc w dyskusji:) i oczywiście 3mam kciuki za Ciebie jutro!! Dagmara tak się składa, że jestem chemikiem i trochę na temat tego związku zwanego potocznie aspartamem co nieco wiem...i szczerze radzę ograniczyć...wiem że w książce dukan pisze żeby używać właśnie słodzika i pisze też o coli light, ale zauważ że pisze o tym tylko dlatego, że zdaje sobie sprawę z tego jak istota ludzka jest słaba i skłonna do upadków...dlatego nie chce zabierać nam wszystkiego:) jeśli chodzi o książkę: przeczytana, nawet 2, pierwsza i druga! a o nabiał pytałam dlatego że właśnie w książce pisze, tak jak wpomniała Śliweczka, że zamiast nabiału lepiej zjeść rybę czy chude mięso...a na forach czytałam o konkretnej "dawce" 400 g, stąd moje pytanie. Paluski surimi...owszem dobre, ale mnie litania składników na opakowaniu odrzuca, ale to moje zboczenie, także nie denerwujcie sie na mnie i jedzcie:) No jesli o mnie chodzi to obstaje przy teorii, że słodzik i cola tylko w momentach zwątpienia i przed okresem, bo ja akurat wtedy mam największą ochotę na słodkie, pewnie jak większość z Was. A jesli się odchudzać to z głową i zdrowo, takiego jestem zdania. Niestety doszłam do tego wniosku dopiero po wielu niezdrowych dietach i porażkach:) Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 No to przepraszam w takim razie, przyznaje się do błędu, ja czytałam tylko pierwszą książkę, tam nie ma nic o ograniczeniach co do nabiału ani słodziku, muszę przyznać że teraz to mnie zmartwiłyście, bo ja generalnie jem mięso tylko na obiad,ale generalnie najwięcej serków i jogurtów, często zresztą ze słodzikiem... Nie wiem jak mam teraz sobie poradzić, będę musiała coś zmienić, ale jednak wielkim plusem tych serków i jogurtów jest to, że są od razu gotowe i wygodne, jak jestem na mieście od 10 do 20 np to mogę sobie zabrać porcję kurczaka na obiad, ale jako jakieś przekąski mam zawsze jogurt pitny albo serek wiejski... no nic, postaram się wykazać większą inwencją. Z jedną tylko rzeczą nadal się nie zgadzam, Śliweczko, każdy dietetyk radzi żeby jeść w mniejszych ilościach co 3 godziny, wiem że Dukan o tym nie pisze, ale nie uważam żeby to była zła rada, wtedy też nie jest się głodnym, a metabolizm szybciej pracuje i żołądek się nie rozciąga. Są badania takie, że osoby, które przyjmują dokładnie taką sama ilość pokarmu 3 razy dziennie, co inne osoby rozłożoną na 5 posiłków są grubsze od tych, które jedzą częściej. Na pewno nie zaszkodzi spróbować tak jeść jeżeli ktoś nie jest zadowolony ze swoich efektów. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Z jedną tylko rzeczą nadal się nie zgadzam, Śliweczko, każdy dietetyk radzi żeby jeść w mniejszych ilościach co 3 godziny, wiem że Dukan o tym nie pisze, ale nie uważam żeby to była zła rada, wtedy też nie jest się głodnym, a metabolizm szybciej pracuje i żołądek się nie rozciąga. Są badania takie, że osoby, które przyjmują dokładnie taką sama ilość pokarmu 3 razy dziennie, co inne osoby rozłożoną na 5 posiłków są grubsze od tych, które jedzą częściej. Na pewno nie zaszkodzi spróbować tak jeść jeżeli ktoś nie jest zadowolony ze swoich efektów. Nie no oczywiście że tak! Trzeba jeść często i mniejsze ilości.Bo kiedy je się często to nie jesteśmy tak strasznie głodni i nie pożeramy wtedy ton jedzenia za jednym razem.Tylko że ta dieta jest na tyle dobra że im więcej jemy białeczek tym bardziej chudniemy.Ja jem 5 posiłków dziennie i z czasem stały się te porcje coraz mniejsze,choć na poczatku nie powiem żeby to były porcyjki,wręcz przeciwnie ;-) A zmniejszenie ilości jedzenia spowoduje że poczujemy większy głód i wtedy może sie przytrafić że napadniemy na jedzenie...Najlepiej jest jeść tyle żeby nie być głodnym,a nie nażerać się jak świnka :shock: Cytuj
nynka Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Dagmara nie chciałam wprowadzać zamętu w Twoją dietę, wiem że trudno jest z tym jedzeniem jak się pracuje cały dzień czy jest na wyjeździe. Wiem że Wy długo już walczycie i macie większe doświadczenie, ja jak już wczesniej wspomniałam 2 razy podchodziłam do diety:) więc jakieś tam doświadczenie, marne bo marne, ale mam:) co do tego nabiału to myślę, że nie musimy tak kurczowo trzymać się 400 g, bo wiadomo że nie jest łatwo, wystarczy zjeśc otrębiankę i np zrobić sos jogurtowo-czosnkowy do mięsa i już zbliżamy sie do tej granicy. Ale jednak trzeba pamiętać żeby choc raz dziennie dostarczyc sobie czystego białka właśnie w formie ryby czy mięsa. Ja najbardziej lubię czwartki bo wtedy mamy dostawę świeżych ryb:) pstrąg jest wysmienity, nawet go nie solę, troche pieprzu...pychaaa:) Wracając jeszcze do słodzika to oczywiście zdania są podzielone, ale w małych ilościach można sobie pozwolić. Przecież nawet gumy do zucia go zawierają...no a 2 litry coli to już zdecydowanie za dużo, szklaneczka ok, miło poczuć słodki orzeźwiający smaczek. Dlatego jeżeli masz spadki to nie sugeruj sie tak bardzo tym co ja piszę, po prostu trzeba obserwować swój organizm. Ja np otrebiankę czy budyń dukanowski zajadam bez słodzika i tez mi smakuje:) a co do ilosci tego jedzenia to paradoks tej diety polega na tym żeby jeść;-) oczywiście jedząc co 3 godziny myslę, że mozna dostarczyc sobie wystarczająco jedzenie więc Twoja rada słuszna jak najbardziej, choć moim zdaniem koleżanka powinna przeprowadzić ekspryment i na 5 dni białkowych ograniczyć colę, słodzik i zajadac kuraka, wątróbkę i inne mięcho, oczywiście ryby no i chudy nabiał...założe sie że pochwali nam się spadkami:P życzę Wam miłego wieczorku Cytuj
guga Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 Witajcie kochane , własnie czytam waszą dyskusję na temat coli popijając ją jednocześnie . Moja mama jest też na tej diecie , nigdy nie słodziła napojów a teraz brakuje jej cukru więc podjada jakieś ciasteczka .Poradziłam by piła trochę coli zero to odejdzie ochota na słodycze - pomogło . Ja natomiast jestem po pięciu dniach warzyw i tylko 1 kg. mniej , szkoda ale różnorodność jedzenia większa .Nie lubię gotować i nie gotuję , jak słyszę o waszych serniczkach to aż zazdroszczę że to umiecie i Wam się chce , ale nawet taka osoba jak ja daje radę na tej diecie i głowa do góry wszystkim .Pozdrawiam cieplutko i od jutra same białka . Cytuj
iriss1 Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2010 dzieki iriss za odpowiedz tylko jeszcze chciałam zapytac jaka to firma jest to są moze te galaretki co zdjecia na produktach dozwolonych wstawiła misza?? tak to te same galaretki:) Co do dyskusji slodzikowo colowej....kazdy musi poobserwowac siebie;ja wczesniej nie pilam coli wcale i slodzikow tez nie zuwalam(tylko do sernikow)ostatnio zrobilam sie nalogowcem w coli ;wydaje mi sie,ze pije za duzo...kiedys jadlam chude sery z jogurtami owocowymi 0% ktore juz mi w gardle staja i teraz jem ser 4% z takim serkiem frais i dosladzam go slodzikiem ale bez aspartamu;moze pije za duzo tej coli i dlatego nie chudne ostatnio;nie wiem:)ale przynajmniej nie tyje:) a co do ograniczenia ilosci jedzenia czytalam na forum Maszkuleczki ,ze sam Dukan mowi o ograniczeniu ilosci jedzenia jak sie nie chudnie mimo,ze to niby wbrew regulam jego diety ale tak wlasnie radzi;tak samo z nabialem ale ja czytalam,ze mozna do 500g lece na kolacje:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.