Dagmara19 Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Nynka mi się wydaje że ten jadłospis jest praktycznie idealny, ani za mało, ani za dużo, ja mam różne dni, jak siedze w domu to zazwyczaj jem więcej, a czasem nawet dużo więcej, ale za to w tygodniu raczej trochę mniej, ale wynika to nie z tego, że sie staram jakoś strasznie, tylko jestem długo na mieście i zabieram sobie tylko tyle jedzenia, żeby dać radę, kawałki kurczaka czy jogurty, a jem dopiero w domu wieczorem coś na ciepło, a wiadomo też że nie jakoś super dużo bo nie chcę tak przed snem, mam koszmary :) a np dzisiaj byłam w domu i zjadłam tyle, że hoho. Ale myślę że czasem można, wszystko protalowe i dozwolone więc nawet jak waga trochę wzrośnie to myślę że tylko na 1 dzień aż się przetrawi :-) nie wiem tylko co będzie jak skończą mi się zajęcia i będę siedziała w domu przez wiekszość czasu, chyba nawet czysta białkowość nie pomoże przy tych ilościach :lol: pocieszam się że jutro spalę na tańcach ;) Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Mam do Was takie pytanie, czy myślicie że jedzenie cebuli w sporych ilościach może w jakiś sposób zaszkodzić? Dukan niby pisze że jest przyprawą i można bez ograniczeń, ale ja ją jem np w postaci krążków cebulowych, całą dużą na raz jak sobie smażę indyka w fazie P i tak dzisiaj pomyślałam w sumie dlaczego ona nie jest traktowana jak warzywo, czym się różni? Może Dukan nie podejrzewał, że ktoś może być takim cebulożercą ;) Cytuj
nynka Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Dzięki Dagmara, martwię się tylko właśnie, że stanę, bo ja taka jestem, że szybko szybko, już bym chciała płaski brzuszek. Ale tak jak pisałaś trzeba spalić, jutro na spacer dłuuuuuugi się wybiorę. Tobie tańce tez na pewno pomogą Co do tej cebuli to rozbawiłaś mnie strasznie...Ty Ty Ty cebulożerco:))))))))) hi hi, ja jeszcze laik w dukanie, ale myślę że ta cebulka Ci nie zaszkodzi. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 GOSK169 i SZYSZUNIA dziewczynki dziękuje za skany książek - buzia za to;):-) GOSIULEK również dzięki za chęć pomocy ale jak czytasz to wiesz,że skany już mam...:) GRAZZIA pytasz o naszą Bystrzyce.......-otóż nawet poziom wody się nie podnióśł tak więc niebezpieczeństwa żadnego nie było.... ale osobom dotkniętym współczuje.... A wierszyk hm.... twojego autorstwa?;) GUGA podziwiam Twoją cierpliwość!!! Nie dość ,że głodna cierpiąca to jeszcze oszukana (nie to dostałaś co zamawiałaś) to jeszcze z ust męża dyskryminacja?! Oj chyba już bym kipiała w Sobie:-x:evil: No pózno już więc żegnam się na dziś Dobranocka wszystkim:lol: Cytuj
guga Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 sorki to do gugi było:) heh Nynka , oczywiscie że zwróciłam i w tym momencie paradoks , poczułam sie winna sytuacji że wydziwiam . Juz mnie tam nie lubią ;)) Cytuj
protAnka Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 nynka u mnie celulit znika, jeszcze go troszke zostało na nogach, zapewniam Cię, że woda robi swoje. Może warto przeczekać ten okres, teraz i tak chłodno więc mamonę można zainwestować w ciuszki. Każda z nas ma swoje sposoby, można używać kremów. Ja kupiłam sobie taką żelową łapkę która z dwóch stron ma wypustki. Masuje się podczas kąpieli, albo jak wcieram balsam. Jak chodzę na basen to się biczuje ;), najpierw kręgosłup potem pupę i nózie. Gosiulku dzieki za radę. Zrobię sobie badania lekarskie. Zobaczę jaki jest stan nerek i zdecyduje wtedy czy przejść z 5p/5w na 5w/2p. Już pytałam, ale zapytam jeszcze raz. Czy któraś z was stosuje ten drugi system. Wiem że łatwiej mi będzie wytrzymać, odciąże nerki. U mnie walka zaczyna się właśnie teraz.... poniżej 70. Margaret mój avatarek nie zniknął. Ja go sobie jeszcze nie zrobiłam. Pomyśle coby sobie wstawić. Dagmara19 ja też lubię dodawać cebulę do wszystkiego, szczególnie do pasty z makreli /ser, makrela i cebula/ i ciężko jest wyczuć ile to dla Dukana cebula jako przyprawa. Patrz na wagę, jak leci to ją dodawaj, jak nie to ogranicz troszkę cebule. guga doskonale Cię rozumie. I wcale się nie dziwię, dlaczego nie wolno się głodzić, bo potem łatwiej się złamać. Gratuluję, że się nie dałaś. Znajomi zamówili kiedyś pizze do domu, też siedziałam i patrzyłam jak jedzą. Im było bardziej szkoda mnie, że nie jem ... niż mi. zwolna turlam się do wyra Cytuj
guga Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Nynka , oczywiscie że zwróciłam i w tym momencie paradoks , poczułam sie winna sytuacji że wydziwiam . Juz mnie tam nie lubią ) Gosiulek , dzięki bo już myslałam że mnie dosłownie pokręciło i trzymam sie rygoru diety jak nikt . W piątek zaczynam W+R więc zaczaję się na tatara w knajpie . O , i tak się zdziwiłam że mieli słodzik do heraty . Jutro robię placuszki , a gotuję jak facet więc usyfię całą kuchnię , oby sie opłacało ! Cytuj
Gosiulek Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Milenko tym bardziej trzymam kciuki i oby waga szybciutko i ładnie spadła do wymarzonego celu :) no i ja znów, jeszcze na obiad były 2 sadzone jajka, to jak to w końcu jest, trzeba jeść w miarę sporo?? Nynka trzeba jeśc tyle, aby być najedzonym ,ale nie obżartym !! To chyba podstawowa zasada, nic poza tym.. ja tak jak czasem czytam kto co je ( i w dodatku zastanawia się czy nie za dużo) to stwierdzam, że ja żarłok straszny jestem... Szczególnei właśnie jak w domu siedzę... Wtedy po coś ciągle sięgam.. ostatnio znowu zaczęłam gumy żuć - troche mi to czasu wtedy zabiera i nie biegnę od razu do lodówki po coś... Ja np na warzywkach nasniadanie to robię sobie jajecznicę z 2-3 jaj do tego jescze kilk aplastrów wędliny pokorojonej, z 102 pomidory, z 2-3 ogórki gruntowe, kilka rzodkiewiek, kilka pieczarek, więc wychodzi mi tegto tak naprawdę cała patelnia... Jak robię piersi - to zjadam z 3 spokojnie... jak robię udka kurczakowe, to jeśli są takie większe to ze 2 na raz, jak małe, to też ze 2 ale ciągle po chwili zjadam kolejne i kolejne... tak więc jem dośc sporo, ale tyle żeby się najeśc, a nie nażreć ;) A jesli własnie np cały dzień spędzam w domu to tez jem mniejsze procje ostatnio, dla zaspokojenia głodu i tak co 3 godziny kolejne danie.. a wmiędzy czasi ejakby co gumy.... Bo ja to poprostu musze chyba buzią ruszać ;p Dagmaro Dukan pisał o tym, żeby nie przekroczyc gdzieś tej subtelnej granicy traktowania warzywka jako przyprawę, a jako warzywo własnie... Cytuję nowa książkę Dukana:: "cebula i korniszony: dozwolone, jesli spożywane w charakterze przyprawy. jednak wychodzą poza ramy diety oroteinowej, jesli będzieci eje spożywac w takich ilościach, że należałoby traktowac je jako warzywa. Uważajcie by nie przekroczyć tej subtelnej granicy" . No i wydaje mi się, że jesli sama uwazasz, że przesadzasz z tą cebulą, to już coś może w tym być ;> A druga sprawa Protanka chyba ma rację, jesli waga i tak ci spada, to wcinaj, ale jesli cos zacznie sie znia niedobrego dziac, porpostu ogranicz ta cebulke :-) Guga tylko pamiętaj, żeby poprosić o tatarek bez oliwy :lol: Oni to się muszą z nami mieć, ale z drugiej strony.. płacisz - wymagasz.. A jeśli coś jest dla nich "za trudne" to niech od razu powiedzą, że" przykro nam, ale nei ma takiej możłiwości", a nie pokiwają głowami, a potem jest wszystko takie bleeee aż ociekające tłuszczem... Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Witam Kochane późnym wieczorkiem ;) Waga dla mnie łaskawa ostatnio, mam tylko nadzieję, że nie zapeszę...suwaczek na razi zostawię w spokoju i zmienię go dopiero po warzywach w razie gdyby znowu miało coś skoczyć :) Witajcie kochane! Spore zmiany na forum, zmiany graficzne jak i osobowe-dużo nowych osób. Czy jest ktoś ze starej ekipy? Sporo stron tutaj nadrukowałyście i nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć uff!!! :-D Moja przygoda z Dukanem rozpoczęła się jakoś chyba rok temu prawie na równi ze Śliweczką, z niej to już niezła laska;) szacun!!! Niestety ja poległam, startowałam z wagi 84kg, udało mi się zbić 13kg i co poległam, wstyd!!!, nie mogłam już dalej ciągnąć heh no i stało się wróciłam do wagi olbrzymiej czyli startowej. Ostatnio strasznie pozazdrościłam mojej kochanej Agatce i powiedziałam że tym razem nie dam się, powiesiłam sobie jej foto na lodówce i to mnie motywuje! heh Zrobiłam również porządek z wątkiem odnośnie przepisów uzupełniłam spis treści, sam smaczne przepisy. Stronka z przepisami tutaj zapraszam Mam do was małą prośbę jak będziecie wklejać nowe przepisy to tytuł danej potrawy pogrubcie tak żeby rzucało się w oczy co usprawni szukanie na danej stronie a i żadnych pogaduszek, czy pytań od tego jest wątek Agatko toż to z Ciebie mega wirtuoz w kuchni Dukana, przepisy nie tylko wypasione smakowo ale i wizualnie heh Zatem ogłaszam wszem i wobec, powracam ja córka marnotrawna, mam nadzieję ze mnie przyjmiecie!? Pozdrowionka dla Was kochane, M;) Witam Milenko, nie znamy się ale kojarzę Cię chociażby jako założycielkę wątku z przepisami :-) właśnie wczoraj widziałam, że jesteś zalogowana w tamtym wątku i zastanawiałam się co u Ciebie a tu proszę zjawiłaś się i u nas :lol: powodzenia życzę i wytrwałości :-D Cytuj
magdzik Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2010 witam z rana wszystkich dietujacych. wpadlam zyczyc wam milego dnia dziewczyny i pochwalic sie ze u mnie kolejny spadek. moze to przez ta zielona herbate ktora teraz pije hektolitramim :) dziekuje Śliweczko za rade. zamienilam cole dietetyczna na herbatke i prosze... poszlo na warzywkach ponad 1kg w dol :-) buziaki dziewczyny.... i mam nadzieje ze u was tez spadkowo ;) Cytuj
maslosia Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2010 dziewczyny! ale pieknie rozpoczety dzien! wczoraj mialam 5ty dzien PW i dzis mam spadek 0,9 :) nareszcie pojawiaja sie efekty :-) teraz nie wiem co na to wplywa, bo: 1. odstawilam cole 2. juz 2gi czy 3 dziuen nie jadlam serniczka (wiec mniej nabialu, a wiecej miesa) 3. nie podjadam miedzy posilkami po poludniu (ostatnie 2 dni bylam zajeta i nawet chwilami poczulam glod). Wiem, ze do glodu nie powinno sie doprowadzac, ale ja tak najszybciej chudne (od zawsze) i nie bylo to celowe. Dzis spadek 0,9, wczoraj 0,4. Cos musi byc na rzeczy ;) niestety w niedziele wyjezdzam na konferencje i bede musiala grzeszyc (nie moge zabrac swojego zarellka), ale zrobie to z glowa i bez alkoholu. Ale jestem szczesliwa, oby tak dalej! A zeby nie bylo za slodko, to dodam,ze ostatnio zrobilam testy krwi i wyszedl za wysoki cholesterol calk i LDL oraz podejrzenie zapalenia tarczycy (hormony na granicy). Cytuj
Misza Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2010 Hej hej, ja tak szybko bo u nas w pracy to teraz nie mozna prywatnie po necie chodzić więc pewnie zaaz dostane ochrzan Gosiulku Actimela dalej produkują, i zwykłego i truskawkowego. Jest też Danacol z takimi samymi dobrymi parametrami. Dagmara ja cebulę na P dodaje do wszystkiego I wiecie co, kupiłam budyń kokosowy. Ma wiórki ale mało więc może dziś zaszaleje Cytuj
iriss1 Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2010 Czesc Serojadki:* ja juz na nogach i jem sniadanie choc powinnm dopiero oczy otworzyc...obudzilam sie pol h przed budzikiem..wrrr; a wczoraj mialam na kolacji kolezanke hiszpanke i jej kolege wlocha(jest i nas na treningu w rzezni).Zrobilam im koltlety z ziemnakami i miezria a sobie kurczaka w folii ;potem protalowy deserk i fajnie sie gadalo..ale wyszli prawie o 1 w nocy!!nie wiem jak ja to robi,ze mimo takiego zmeczenia budze sie przed budzikiem?! zrobilam wczoraj chlebek zgodnie z radami Bozenki-no taki bardziej chlebowy jest ale w smaku za drozdzowy....moze za duzo tych drozdzy teraz dalam?!ale chyba nie bo wielkosciowo jest taki sam jak robilam na instant..no nic;bede probowac dalej i moze kiedys bede mistrzynia prawie jak Bozenka w pieczeniu tego chleba:) ale mi sie nie chce nic...dzis powinnm po pracy skoczyc do banku ale nie pojade;wczoraj do centrm na zakupy jechalam rowniotko 50 minut!!!a bez korkow jedzie sie 3min!!taka bylam wsciekla,ze szok;wiec dzis nie jade..pojde w sobote no a weekend szykuje mi sie w kuchni...przyjezdzaja Konrada rodzice no i musze w sobote obiadokolacje przyszykowac;znajac mnie to wyjdzie z tego niezle przyjecie:)hehe..a w niedziele Londyn;dawno w sumie nie bylam,wiec mam nadzieje,ze bedzie fajnie:) dziewczyny! ale pieknie rozpoczety dzien! wczoraj mialam 5ty dzien PW i dzis mam spadek 0,9 :) nareszcie pojawiaja sie efekty :-) teraz nie wiem co na to wplywa, bo: 1. odstawilam cole 2. juz 2gi czy 3 dziuen nie jadlam serniczka (wiec mniej nabialu, a wiecej miesa) 3. nie podjadam miedzy posilkami po poludniu (ostatnie 2 dni bylam zajeta i nawet chwilami poczulam glod). Wiem, ze do glodu nie powinno sie doprowadzac, ale ja tak najszybciej chudne (od zawsze) i nie bylo to celowe. Dzis spadek 0,9, wczoraj 0,4. Cos musi byc na rzeczy ;) niestety w niedziele wyjezdzam na konferencje i bede musiala grzeszyc (nie moge zabrac swojego zarellka), ale zrobie to z glowa i bez alkoholu. Ale jestem szczesliwa, oby tak dalej! A zeby nie bylo za slodko, to dodam,ze ostatnio zrobilam testy krwi i wyszedl za wysoki cholesterol calk i LDL oraz podejrzenie zapalenia tarczycy (hormony na granicy). maslosia gtatuluje,ze waga taka laskawa dla Ciebie:*tak to jest,ze z jednej strony slonce(spadek)a z drugiej deszcz(badania)ale bedzie dobrze:) zajrzez z pracy:) Cytuj
AZ1809 Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2010 Hej dziewczyny jestem juz w polsce i strasznie zabiegana wczoraj nie zdazylam ale dzisiaj na pewno wysylam galaretki wysle je poleconym jak cos pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.