Magda :) Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Witam Dziewoje!!! Wracam jak ta córka marnotrawna... O nadrobieniu zaległości nawet nie ma mowy :oops: Niestety nie mogłam do Was zaglądać. Widzę, że sporo się zmieniło, poczynając od szaty graficznej naszego Forum, poprzez Wasze suwaczki i wygląd, kończąc na tym ile teraz Was tutaj przybyło :wink: Co do moich parametrów, owszem przybyło mi ciut ciut :/ Aż wstyd suwak poprawiać... Ale zamierzam się na powrót do Doktorka i dietkowania razem z Wami moje Drogie ;) Póki co to pozdrawiam, gratuluję spadków no i Gosiulkowi też gratuluję - super wyglądasz, akurat trafiłam na kilka stron dalej ale tak pisały Proteinki o Tobie więc poszukałam i jestem pod wrażeniem!!! Do zobaczenia! :* Cytuj
marzeniaw Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 WITAJCIE U NAS ZNÓW LAŁO OSTATNIE -24H TAK PORZĄDNIE- I ZNÓW SZYKOWAŁA SIĘ POWTÓRKA SPRZED 2TYGODNI... NA SZCZĘŚCIE PO POŁUDNIU PRZESTAŁO I MAM NADZIEJĘ, ŻE NA TYCH MIEJSCOWYCH TYLKO PODTOPIENIACH SIĘ SKOŃCZY... JA WRESZCIE CHYBA SIĘ UPORAŁAM Z ZASTOJEM DZIŚ BYŁO NA WADZE 80,4 KG ALE JESZCZE SIĘ NIE CIESZĘ I JESZCZE NIE ZMIENIAM SUWACZKA, BO BOJĘ SIĘ ŻĘ PO WEEKENDZIE ZNÓW WRCI TE PRZEKLĘTE 82 ACZKOLWIEK ŻADNYCH GRZECHÓW NIE PLANUJĘ!!!! PRZYSIĘGAM!!! hej :grin: Moja siostra od niedzieli jest mamusią po raz drugi :) Wojtek ma 54 cm i 3 kg :) Jest sliczny :) witam wszystkich dietkujacych... :) CIOCIU OLINKO gratulacje z okazji zostania ciocią!!! I bardzo dobrze Ci w tej fryzurce, właściwie mam podobną, tyle że z grzywką (mam ogromniaste czoło, które od 31 lat muszę jakoś kamuflować...:)) Witajcie. Wczoraj nie miałam czasu do Was zajrzeć.Egzamin lipa...OBLAŁAM! Ale to nic,kiedyś na pewno zdam :) Oj,nagrzeszyłam wczoraj...Przyleciała ze Stanów siostra mojego męża...Był grill,whiski,słodycze...No i popłynęłam :) Dzisiaj ostra dietka,same białeczka... Śliweczko ja zdałam za trzecim razem i TYLKO DLATEGO, że trafił mi się egzaminator-emeryt, który na egzaminie kazał wjechać w osiedle zaraz za ośrodkiem, gdzie było ograniczenie prędkości do 30km/h, bo musiał sobie kupić mleko :) Ale znaczna część moich koleanek zdała właśnie za 4-5 razem także BĘDZIE DOBRZE DON'T WORRY :) :) :) Co do grzechów - ja tam akurat wogóle się nie powinnam wypowiadać, ale klapsika przyłożyć mogę :wink: A Ty i tak jesteśnasze guru I TAK !!! :) Witam Dziewoje!!! Wracam jak ta córka marnotrawna... O nadrobieniu zaległości nawet nie ma mowy ;) Niestety nie mogłam do Was zaglądać. Widzę, że sporo się zmieniło, poczynając od szaty graficznej naszego Forum, poprzez Wasze suwaczki i wygląd, kończąc na tym ile teraz Was tutaj przybyło :oops: Co do moich parametrów, owszem przybyło mi ciut ciut :/ Aż wstyd suwak poprawiać... Ale zamierzam się na powrót do Doktorka i dietkowania razem z Wami moje Drogie :D Do zobaczenia! :* No witamy, witamy, Magda - no to od kiedy wracasz na łono Dukana???? Trzymam w kciuki i życzę wytrwałości!!! KOŃCZĘ PRACĘ I ZMYKAM DO DOMKU - MIŁEGO DŁUGIEGO WEEKENDU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj
Gosiulek Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Gosiulek wygladasz super . Marudka kanapa podoba się mi ,ja ostatnio zmieniałam z narożnika na sofę bo potrzebowałam mniejszego mebla,ale u Was wyglada ok Pozdrawiam wszystkie serojadki.A'propos spadku wagi ,u mnie jak robię serniki i inne desery to waga stoi lu wzrasta.Iriss narzekasz na małe osiągi wagowe,ale też chyba często robisz deserki. Ankaw Może zamiast serniak rób deserki opierające się na żelatynie?? Żelatyna posiada duuuużo białka, co jest dfla nas wskazane ;> Czyli np Mój sernik na zimno ( sery twarogowe do serników tez w dodatku mają dobre parametry), albo coś w stylu zebry... Albo galaretki z napojów (które nie mają prawie węgli..).. A ja mam chyba spoób na siebie ostatnio.. A dokładniej chodzi o to, żeby właśnie jak najbardziej wydłużyć organizmowi czas na spalanie... Wieczorem staram się nie najadac mocno.. A jesli jestem już głodna bardzo to zjadam puszkę tuńczyka (bardzo dobre parametry). Albo jajka.. No i rano tez staram się wydłużyć ten czas bez śniadania.. Czekam aż poczuję się głodna, a nie tak jak wcześnie że jadłam prawie od razu po przebudzeniu.. Rano wtedy biore tylko łyka wody do czasu jak zgłodnieję.. Od czasu kiedy tak robię i zajadam się też tuńczykiem, - jakoś mi w ten sposób waga spada :) :wink: Ankaw i Magda :oops: dzięki za komplementy ;) Magda:) trzymam kciuki za Twój powrót na lono Dukana i życzę wytwałości :grin: Cytuj
sandra33 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 hej dziewczyny!!!!!Daaawno mnie nie bylo, ciagle ostatnio w biegu.Widze, ze forum zmienilo oprawe:)na bardzo mila dla oka! Co tam u Was? U mnie sporo:) Mialam dwie rozmowy do dwoch koledzow i z jednego juz dostalam odpowiedz, ze sie dostalam:)Bardziej zalezy mi na tym drugim bo to kierunek bardzo mi bliski bo techniki laboratoryjne a ja jestem juz technikiem chemikiem z Pl, tylko nigdy nie pracowalam w zawodzie i pomyslalam, ze fajnie byloby tu cos zrobic podobnego i potem pojsc w tym kierunku na studia i wrocic do zawodu.W kazdym razie ten kierunek, z ktorego juz dostalam odp to ekologia i tez wydaje mi sie ciekawy.Poza tym zalatwiam te wszystkie socjalne sprawy, jezdze i zwiedzam piekne irlandzkie miejsca bo pogoda ostatnio jest niesamowita, dzis byla wrecz upalna wiec korzystamy ile sie da bo pewnie niedlugo wszystko wroci do normy i do deszczu. Z dieta masakra...w zeszlym tygodniu zrobilam 3 bialkowe i wrocilam wagowo do suwaczka(51) po czym przez kolejne 4 dni objadalam sie jak glupia, ktos tu wyzej pisal o kompulsywnym objadaniu sie i mysle, ze jestem zywym tego przykladem i co dziwniejsze przed dieta tego nie mialam, lub nie w takim stopniu, teraz jak daje sobie dyspense to nie potyrafie sie opanowac tak jakbym miala jedyna szanse na to by cos dobrego i zakazanego zjesc i korzystam z tego pelna para.Dzis znow zaczelam bialka wiec caly czas tak czy siak probuje walczyc ...no nic spadam bo kurczaczki mi sie wlasnie upiekly.papa:) Cytuj
Anka71 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Cześć dziewczyny! Widzę, że każda tu ma wagę poniżej 80 kg. Chyba ja tu mam najwięcej do zrzucenia. z każdego kg cieszę się jak dziki osioł i zazdroszczę że Wy macie tak mało. Cytuj
Anka71 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Mam nadzieję że pójdzie mi tak dobrze, choć dzisiaj "zgrzeszyłam"- zjadłam plasterek babki drożdżowej, kostkę czekolady i 1 galaretkę w czekoladzie. ąle (patrząc na powyższą teorię ) jutro zaczynam 5 dni białkowych. Cytuj
Anka71 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Mam pytanko: jaki ser żółty możemy jeść, bo nad jego brakiem najbardziej boleje. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Cześć dziewczyny! Widzę, że każda tu ma wagę poniżej 80 kg. Chyba ja tu mam najwięcej do zrzucenia. z każdego kg cieszę się jak dziki osioł i zazdroszczę że Wy macie tak mało. No nie każda niestety... Cytuj
Gosiulek Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Mam nadzieję że pójdzie mi tak dobrze, choć dzisiaj "zgrzeszyłam"- zjadłam plasterek babki drożdżowej, kostkę czekolady i 1 galaretkę w czekoladzie. ąle (patrząc na powyższą teorię ) jutro zaczynam 5 dni białkowych. Anka71 baty się należą... A nie się teorią zasłaniasz... Jeśli tak po prostu będziesz sięgała po słodycze to nigdy się od tego nawyku nie wyleczysz!!! A słodycze to jest to co najbardziej powinniśmy ograniczać !!! Tak więc weź się w garść i proszę tu więcej cukierków nie wcinać ;> Myślisz, że czemu nam waga tak spada? Bo stosujemy się do Dukana.. Mi osobiście zdarzyło się od 1 marca zgrzeszyć 2 razy i to w sytuacjach, w których raczej byłam na to skazana. (Komunia w restauracji i Wesele). Z tego co kojarzę to całkiem niedawno zaczęłaś dietkę, a już grzeszysz?? A gdzie motywacja?? Początek jest najważniejszy !!! Co bedzie jak waga Ci już teraz stanie?? Motywacja psadnie do minimum i zaczniesz częściej sięgać po zakazane rzeczy - Trzymaj się więc i więcej nie grzesz !!!! Sandra witaj !! Faktycznie dawno do Na snie zalądałaś. Trzymam kciuki, żeby doezwali się z tego kierunku co bys chciała, a i tak gratuluję, już tego co pewne :wink: Cytuj
maslosia Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 wiem, ze wolowine mozemy jesc, ale nie kazda. czy udziec wolowy jest z tych dozwolonych? Cytuj
Magda :) Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 No witamy, witamy, Magda - no to od kiedy wracasz na łono Dukana???? Trzymam w kciuki i życzę wytrwałości!!! Nie wiem jeszcze kiedy dokładnie.... Muszę znów dojrzeć do tej decyzji, ale jakoś w najbliższym czasie. Czekam na rozpoczęcie stażu i wtedy będę mogła śmiało wrócić do Dukana bo będę gotowała tylko dla siebie w zasadzie. Tak więc tuż tuż. Dzięki Wam za wsparcie bo bedzie ono potrzebne :wink: Nie łatwo zaczynać coś kilka razy... Z resztą są tu Dziewczyny które mogą coś na ten temat powiedzieć, są albo bywają... Bo ja teraz nie zorientowana za bardzo jestem. Życzę milego wieczoru i dobrej nocki Wszystkim!!!! Cytuj
saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Witam wszystkich bardzo serdecznie. Marzeniuw – ja to taki leń jestem i nie bardzo wiem co Ci poradzić z zastojem, bo z tego lenistwa to po prostu jem w koło to samo od … 10 miesięcy 90% posiłków to serek wiejski Piątnicy, kurczak pieczony (upieczony kupuję) bądź piersi z warzywami i serkiem, czasem ryba, bardzo lubię filet z makreli w pomidorach firmy Oskar. I tyle a i codziennie jajka na śniadanie zazwyczaj (jajecznica lub na miękko) placuszki też wcinam. I to mój jadłospis krótki, ale skuteczny, obecnie ważę tyle ile miałam chyba z 10lat temu, i jestem mega szczęśliwa, tzn nie zupełnie bo moje szczęście burzy niepokój przejścia na fazę 3. Durna baba ze mnie tak bardzo chciałam zakończyć fazę drugą, a teraz wymyślam co by tu zrobić żeby na niej pozostać. Boję się że jak sobie pozwolę, to nie będę umiała się opamiętać. Strach jest na tyle wielki że (po raz koleny) zmieniam ostateczną datę przejścia na fazę 3. Tym razem postanowiłam od 5 czerwca, żeby było tak równo 10 miesięcy odchudzania. A moje powolne spadki spowodowane są tym iż te moje 66 kg to dość wyśrubowana waga, i organizm się buntuje, jestem niska ale raczej grubej kości. Cytuj
saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Milenka pewnie dasz radę, ale tak sobie myślę, dlaczego sobie nie poprawić humorku jak waga leci wdół i sprawdzić. Protalki mam pytanko czy można w pierwszej fazie stosować WINIARY POMYSŁ NA SOCZYSTEGO KURCZAKA Z CZOSNKIEM W ZIOŁACH oczywiście bez skórki, na opakowaniu wyczytałam, tłuszcz w tym kwasy tłuszczowe nasycone w 100g -6,6 i 1,8g, w 1 porcji (około 250g)- 16,5 i 4,6g Mnie wystraszył te parametry i biorę rękaw wkładam udka z kurczaka indyka lub pierś i wsypuję przyprawy zamykam i do piekarnika - takiej metody jestem pewniejsza. Cytuj
saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 hej :wink: w końcu coś może napisze :oops: Ostatnio mam jakis problem z pisaniem wiadomosci. No nic, pisze.... Moja siostra od niedzieli jest mamusią po raz drugi ;) Wojtek ma 54 cm i 3 kg :grin: Jest sliczny :) witam wszystkich dietkujacych... :) Gratulacje ciociu !!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.