saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Gosiulku jestem pod podwójnym wrażeniem Twoich zdjęć. Raz - że efekt niesamowity, dwa że sama mam prawie identyczny początek wagowy i zamierzany końcowy i nie mogę się nadziwić tak dużej różnicy w wyglądzie :wink: Dziewczyny powiedzcie mi, bo przymierzam się do pewnego lipcowego tygodnia. Wyjeżdżam na Grunwald na ponad tydzień i oprócz latania w dziwnych strojach i spania w lnianych namiotach nie różni się to niczym od typowego wyjazdu z wielką grupą znajomych gdzieś na łono natury. A jak wyjazd to i słoneczko, jak słoneczko to piwko. Z jedzeniem problemu nie będzie, bo w warunkach "obozowych" chyba nawet łatwiej będzie mi jeść dukanowo, ale to piwko... Kurcze no nie wyobrażam sobie półtora tygodnia siedzieć z nimi o wodzie i coli light :/ A z drugiej strony nie chcę wrócić z nadprogramowymi kilogramami. No i tak zwany klops... Jedzenie z grilla jest w tym przypadku najlepszym rozwiazaniem, mozna piec piersi z kurczaka lub udka i warzywa, super sprawa (aż się zaśliniłam, u nas wciąż za zimno na grillowanie) Gosiulek super laseczka z Ciebie. Olinko ładnemu we wszystkim ładnie ( i w długich i w krókich włoskach) Czytam że Dagmaro też masz obawy - witaj w klubie. Witam nowe Dukanki. Ja nigdy nie korzystałam z oleju parafinowego i jakoś nie odczułam wielkiego braku. Jest on szkodliwy po podgrzaniu, więc po co go szukać. (to tak dla nowych Protalek) śliweczko - będzie dobrze z tym prawkiem, widocznie trzeba swoje się natrudzić, szkoda tylko tej kasy, lepiej by było wydać je na dzieci, ale cóż takie życie. Sandruś - jak Ci się podoba zakończenie LOST - wg mnie jest beznadziejne. Cytuj
saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Cześć dziewczyny! Widzę, że każda tu ma wagę poniżej 80 kg. Chyba ja tu mam najwięcej do zrzucenia. z każdego kg cieszę się jak dziki osioł i zazdroszczę że Wy macie tak mało. Co niektóre zaczynały z wagi 3 cyfrowej. Ale też można pokonać nadwagę - jak widać na suwaczki. Tobie też się uda - więcej wiary. (im wyższa półka tym organizm łatwiej pozbywa się balastu). POWODZENIA Cytuj
saga Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Mam pytanko: jaki ser żółty możemy jeść, bo nad jego brakiem najbardziej boleje. Ja czasem zjadam 3-4 cieniutki plasterki sera (daję go na pizzę) ale nie częściej niż raz w miesiącu. Jednak ser to zakazany produkt w fazie 2 - można go jeść na własną odpowiedzialność. Dieta - sama w sobie wymaga wyrzeczeń czyż nie, Dukanowa i tak ma ich mało. Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Ja czasem zjadam 3-4 cieniutki plasterki sera (daję go na pizzę) ale nie częściej niż raz w miesiącu. Jednak ser to zakazany produkt w fazie 2 - można go jeść na własną odpowiedzialność. Dieta - sama w sobie wymaga wyrzeczeń czyż nie, Dukanowa i tak ma ich mało. Ja osobiście nigdy nie widziałam, ale wydaje mi się że ktoś w przepisach podawał "ser harceński" jako zgodny z dietą, niestety mi się nie udało spotkać. Najmniej tłuszczu ile widziałam w żółtych serze to 12%, więc niestety nadal sporo za dużo :wink: Cytuj
AGATON Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Mnie wystraszył te parametry i biorę rękaw wkładam udka z kurczaka indyka lub pierś i wsypuję przyprawy zamykam i do piekarnika - takiej metody jestem pewniejsza. Masz rację najlepsza metoda , najprostsza Dzięki bardzo Cytuj
AGATON Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Siemanko Nie odzywałam się dwa dni bo miałam maraton składania mebli u cioci czterodrzwiowa szafa z drzwiami suwanymi i szybami, komoda , witryna mówię Wam horror, ale daliśmy radę i jestem z siebie dumna bo udało mnie się przez te dwa dni utrzymać dietkę po prostu szykowałam sobie jedzonko w domu i zabierałam ze sobą Cytuj
Nuitt Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 No i tak najlepiej, na możliwie kryzysowe momenty mieć w zanadrzu swoje jedzonko :wink: Uhh... bo ostatnim odcinku tego wyciskacza nastoletnich łez i ostatnich groszy na komórce (You Can Dance) stwierdziłam że jak schudnę (na tyle bym była zadowolona ze swojego odbicia w lustrze) to wracam do tańca. Ta roczna przerwa (po ponad 7 latach tańczenia) strasznie mnie boli :/ I teraz pytanko do wszystkich ewentualnych krakowianek - zna któraś z Was jakiś fajny zespół zajmujący się tańcem współczesnym ? Cytuj
iriss1 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 hej hej!! humor mam lepszy....:)te co mnie znaja powinny sie domyslec dlaczego?! oczywiscie zakupy!!!!!nieplanowane zupelnie:)poszlam tylko kupic test ciazowy a wyszlam z japonkami,spodniami czarnymi(rozmiar 8:)no ale wg naszej numeracji bedzie 10)i pizamą (tylko dlatego,ze jest w koty:)) a teraz czekam na siku zby zrobic ten test....ale za cholere mi sie nie chce;jak tak to latam co godzina a teraz nic:)z nerwow pewnie;powinnm ten tens zrobic rano ale nie wytrzymam, rano zrobie dla pewnosci drugi; Gosiulek napisze co dzis zjadlam;napisz co sadzis:) sniadanie 10:00 kanapki z chlebka Bożenki(4 cienkie plasterki)z serkiem topionym extra ligt i poledwica sopocka(soardzone parametry) obiad 15.30 pieczona piers kurczaka z sosem ziolowym(sos 2 lyzki serka wiejskiego i kupa zioł) kolacja: 19:15 ok 150 g makreli wedzonej i jajko na twardo dobra..zmykam chyba chce mi sie troszke siusiu:) Cytuj
asiek84 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 Witam wszystkie kobietki, piszę pierwszy raz chociaż podczytuję was od dłuższego czasu. Na diecie jestem już 40 dni i póki co jakoś idzie, głodem nie przymieram a jednak chudnę co mnie bardzo cieszy, bo mimo że do zrzucenia mam stosunkowo niedużo to jednak jeść kocham i od dłuższego czasu już tylko powoli tyłam. Ubrania już nawet zaczęłam oddawać z myślą że przecież już nie schudnę a tu proszę, moja ulubiona waga wraca do mnie a raczej ja do niej i mieszczę się już w spodnie na które od 1,5 roku tylko patrzyłam, a oddać mi było szkoda bo takie ładne i ulubione. Wiem już że schudnąć mi się uda ale boję się co będzie z utrzymaniem liczę że w razie czego ktoś mnie tu wesprze :wink: Pozdrawiam was gorąco i zmykam spać Cytuj
iriss1 Opublikowano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2010 od razu po 30 sek pokazal mi sie wynik negatywny;wiedzialam..ale i tak dla pewnosci zrobie jeszcze rano;potem ide sie rejestrowac do jakiegos lekarza i chyba odstawiam tabletki na jakis czas.....szlag by to trafil bo bez tabsow to dopiero bede zeschizowana... asiek84 my we wspieraniu sie nawazajem jestemy the best:)ja bym nie przezyla chyba tej diety bez obecnych tutaj dziewczyn:) dobrej nocki:) Cytuj
marzenab83 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam koleżanki czwartkowo. Dzisiaj jestem pierwsza:) Święto wprawdzie mamy, ale ja na nogach już od 5 rano, bo mój niuniu nie pozwolił dłużej pospać. Rekompensatą tego jest piękna słoneczna pogoda za oknem. Ja zaczynam dzisiaj 5 dni protein. Mam nadzieję, że waga znów pójdzie w dół. Miłego dzionka życzę!!! Cytuj
leila Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Marzeniuw – ja to taki leń jestem i nie bardzo wiem co Ci poradzić z zastojem, bo z tego lenistwa to po prostu jem w koło to samo od … 10 miesięcy 90% posiłków to serek wiejski Piątnicy, kurczak pieczony (upieczony kupuję) bądź piersi z warzywami i serkiem, czasem ryba, bardzo lubię filet z makreli w pomidorach firmy Oskar. I tyle a i codziennie jajka na śniadanie zazwyczaj (jajecznica lub na miękko) placuszki też wcinam. I to mój jadłospis krótki, ale skuteczny, obecnie ważę tyle ile miałam chyba z 10lat temu, i jestem mega szczęśliwa, tzn nie zupełnie bo moje szczęście burzy niepokój przejścia na fazę 3. Durna baba ze mnie tak bardzo chciałam zakończyć fazę drugą, a teraz wymyślam co by tu zrobić żeby na niej pozostać. Boję się że jak sobie pozwolę, to nie będę umiała się opamiętać. Strach jest na tyle wielki że (po raz koleny) zmieniam ostateczną datę przejścia na fazę 3. Tym razem postanowiłam od 5 czerwca, żeby było tak równo 10 miesięcy odchudzania. A moje powolne spadki spowodowane są tym iż te moje 66 kg to dość wyśrubowana waga, i organizm się buntuje, jestem niska ale raczej grubej kości. Cytuj
leila Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 oCzywiście na górze to wypowiedż Sagi, próbowałam z cytatem ale coś mi jeszcze nie wychodzi jak to zrobić żeby się odznaczał i widać było autora posta. Cytuj
szyszunia Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 oCzywiście na górze to wypowiedż Sagi, próbowałam z cytatem ale coś mi jeszcze nie wychodzi jak to zrobić żeby się odznaczał i widać było autora posta. witam wszystkich żeby zacytować kogoś to pod wypowiedzią jego włącz cytuj a potem normalnie dodaj odpowiedź i już Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.