sandra33 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 hej dziewczyny:) tu pieknej pogody ciag dalszy!!!! wczoraj odkryslismy 10 min drogi od nas przepiekny las z jeziorkiem i starymi ruinami dworku z 1823 roku na polance...szok!!! jakie piekne miejsce...zaraz wkleje fotke jesli bede umiec:) przede mna drugi bialkowy:( ech mi sie niedobrze robi od samych bialek, jak ja ich nie cierpie... Saga mi sie strasznie podobal ostatni odcinek, poplakalam sie, zreszta to chyba serial mojego zycia, caly mi sie podobal, choc do konca nie wiem jak interpretowac ten ostatni odcinek to i tak jestem taka fanka, ze wszystko by mi sie tam podobalo:) Dziewczyny probuje wstawic zdjecie tego dworku mam nadzieje, ze wyjdzie Cytuj
sandra33 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 hej dziewczyny:) tu pieknej pogody ciag dalszy!!!! wczoraj odkryslismy 10 min drogi od nas przepiekny las z jeziorkiem i starymi ruinami dworku z 1823 roku na polance...szok!!! jakie piekne miejsce...zaraz wkleje fotke jesli bede umiec:) przede mna drugi bialkowy:( ech mi sie niedobrze robi od samych bialek, jak ja ich nie cierpie... Saga mi sie strasznie podobal ostatni odcinek, poplakalam sie, zreszta to chyba serial mojego zycia, caly mi sie podobal, choc do konca nie wiem jak interpretowac ten ostatni odcinek to i tak jestem taka fanka, ze wszystko by mi sie tam podobalo:) Dziewczyny probuje wstawic zdjecie tego dworku mam nadzieje, ze wyjdzie Cytuj
sandra33 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 o udalo sie:) to wstawie wam jeszcze opare fotek z wycieczek po okolicach:) Cytuj
saga Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam wszystkie kobietki, piszę pierwszy raz chociaż podczytuję was od dłuższego czasu. Na diecie jestem już 40 dni i póki co jakoś idzie, głodem nie przymieram a jednak chudnę co mnie bardzo cieszy, bo mimo że do zrzucenia mam stosunkowo niedużo to jednak jeść kocham i od dłuższego czasu już tylko powoli tyłam. Ubrania już nawet zaczęłam oddawać z myślą że przecież już nie schudnę a tu proszę, moja ulubiona waga wraca do mnie a raczej ja do niej i mieszczę się już w spodnie na które od 1,5 roku tylko patrzyłam, a oddać mi było szkoda bo takie ładne i ulubione. Wiem już że schudnąć mi się uda ale boję się co będzie z utrzymaniem liczę że w razie czego ktoś mnie tu wesprze :wink: Pozdrawiam was gorąco i zmykam spać Witam serdecznie wszystkich. Gratuluję, ta dieta jest rewelacyjna, widzisz przestrzeganie zasad się opłaca, a zadowolenie z siebie - bezcenne. Powodzenia, oczywiście wsparcie znajdziesz tu w każej chwili - wiem z własnego doświadczenia. Cytuj
saga Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Ja osobiście nigdy nie widziałam, ale wydaje mi się że ktoś w przepisach podawał "ser harceński" jako zgodny z dietą, niestety mi się nie udało spotkać. Najmniej tłuszczu ile widziałam w żółtych serze to 12%, więc niestety nadal sporo za dużo :wink: W bieronce jest ser 6% chyba Mlekpol (kiedyś Marudka o tym pisała) ale paczki 0.5 kg jak dla mnie za duże starczyło by mi go na rok Cytuj
saga Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Siemanko Nie odzywałam się dwa dni bo miałam maraton składania mebli u cioci czterodrzwiowa szafa z drzwiami suwanymi i szybami, komoda , witryna mówię Wam horror, ale daliśmy radę i jestem z siebie dumna bo udało mnie się przez te dwa dni utrzymać dietkę po prostu szykowałam sobie jedzonko w domu i zabierałam ze sobą No widzisz i można sobie poradzić bez grzeszenia, super. Cytuj
saga Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Sandruś piękne miejsce - bajkowe. Cytuj
iriss1 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam:) dzisiaj u Was wolne;fajnie macie:) Sandra super ten zamek:)i to jezioro....ach jak ja potrzebuje urlopu!!oszaleje:) Cytuj
magdzik Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 czesc dziewczyny. potrzebuje mocnego kopa motywujacego mnie. od tygodnia waga nie spada a wrecz rosnie :wink: zalamuje sie pomalu. dzisiaj rano mialam juz 1.5 kg wiecej niz na suwaczku moze to wina ze bardzo malo jem. w sumie to ostatnio jeden posilek dziennie. bo jest tak cieplo ze duzo pije i jesc mi sie juz nie chce, a nie powinnam sie chyba zmuszac. wypijam codziennie okolo 2.5 litra wody i litr zielonej herbarty, wiec juz miejsca na jedzenie nie wiele zostaje. no i moze od tego ta waga stanela? do tego wczoraj w pracy kolezanka podsluchala jak dwie inne gadaly miedzy soba ze jak to mozliwe ze jestem na diecie od 2 miesiecy i dopiero 10kg schudlam, bo one jak sie odchudzaly to w 2 tygodnie po 5 kg chudly, a jadly same jajka i grejpfruty . boje sie ze sie w koncu zlamie jak dalej waga bedzie szla w gore... Cytuj
iriss1 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 czesc dziewczyny. potrzebuje mocnego kopa motywujacego mnie. od tygodnia waga nie spada a wrecz rosnie :wink: zalamuje sie pomalu. dzisiaj rano mialam juz 1.5 kg wiecej niz na suwaczku moze to wina ze bardzo malo jem. w sumie to ostatnio jeden posilek dziennie. bo jest tak cieplo ze duzo pije i jesc mi sie juz nie chce, a nie powinnam sie chyba zmuszac. wypijam codziennie okolo 2.5 litra wody i litr zielonej herbarty, wiec juz miejsca na jedzenie nie wiele zostaje. no i moze od tego ta waga stanela? do tego wczoraj w pracy kolezanka podsluchala jak dwie inne gadaly miedzy soba ze jak to mozliwe ze jestem na diecie od 2 miesiecy i dopiero 10kg schudlam, bo one jak sie odchudzaly to w 2 tygodnie po 5 kg chudly, a jadly same jajka i grejpfruty . boje sie ze sie w koncu zlamie jak dalej waga bedzie szla w gore... magdzik nie zalamuj sie Skarbie!!nie mozesz !!juz tak daleko zaszlas:)moja waga juz od prawie 2 miechow stoi ale sie nie poddaje:)i rzeczywiscie wydaje mi sie,ze za malo jesz;musisz dostarczaj jednak tych bialek organizmowi;ja mam to samo,ze jak teraz jest cieplo to bym wiecej pila niz jadla;sproboj chociaz 3x dziennie jakis niezbyt wielkie porcje ale musisz dac organizmowi paliwa na spalanie:)buzki:* Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Czeeeeeśc tak na wstępie się pochwalę, a co !! Dziś mimo niezbyt długiego spania (bo wróciłam od znajomych koło 5 nad ranem.. tego, e dużo piłam i dośc późno jadłam... (podczas wizyty - al oczywiście tylko dozwolone rzeczy ;)) waga pokazała - UWAGA !!!! 59.9 !!!!!!! Jedzenie z grilla jest w tym przypadku najlepszym rozwiazaniem, mozna piec piersi z kurczaka lub udka i warzywa, super sprawa (aż się zaśliniłam, u nas wciąż za zimno na grillowanie) Gosiulek super laseczka z Ciebie. Ja nigdy nie korzystałam z oleju parafinowego i jakoś nie odczułam wielkiego braku. Jest on szkodliwy po podgrzaniu, więc po co go szukać. (to tak dla nowych Protalek) śliweczko - będzie dobrze z tym prawkiem, widocznie trzeba swoje się natrudzić, szkoda tylko tej kasy, lepiej by było wydać je na dzieci, ale cóż takie życie. Sandruś - jak Ci się podoba zakończenie LOST - wg mnie jest beznadziejne. Sagus dzięki za miłe słowa.. PS mnie też wkurzyło zakończenie Lost'ów :/ To zakończenie miało wszystko wyjaśnić, a nie nasunąć więcej py5tań.. Bo skoro oni wszyscy neiżyli ?? To w rezultacie kiedy oni umarli... Może w ogóle przy katastrofie samolotu ;> Cholera ich tam wie teraz.. MOzna się tylko zastanawiam i juz niestety samem sobie wymyślać co i jak... Apropo oleju parafinowego tez niegdy nie kupowałam, ani nawet nie poszukiwałam, bo poco.. Jakos nie brakuje mi go.. Z reszta skoro można kilka kropel oliwy w ostateczności na patelnie, to poco kombinować??? Ja osobiście nigdy nie widziałam, ale wydaje mi się że ktoś w przepisach podawał "ser harceński" jako zgodny z dietą, niestety mi się nie udało spotkać. Najmniej tłuszczu ile widziałam w żółtych serze to 12%, więc niestety nadal sporo za dużo :wink: Dagmaro ja tez takiego sera nigdzie nei mogłam znaleźć.. A w wątku z produktami arudka podawała kiedyś ser gouda.. Ostatnie bardzo miałam ochotę na ser i znalazłam takowy : ALE co się okazało... ta podana wartośc tłuszczu 6%, to nei jest zawartość tłuszczu w 100g, tylko to procentowe zaspokojenie potrzeb w ciągu dnia normalnego człowieka.. Tłuszczu ma całkiem sporo ten serek, Więc uprzedzam - przed zakupem sprawdżcie 3x parametry !!! Poza tym na serek czekam na 3 faze :oops: Mnie wystraszył te parametry i biorę rękaw wkładam udka z kurczaka indyka lub pierś i wsypuję przyprawy zamykam i do piekarnika - takiej metody jestem pewniejsza. Agaton mi tez te parametry średnio podchodzą... Raz robiłam z tego kurczaka i co ? Na koniec i tak wyjęłam te kuraki i położyłam na papierzew p iekarniku, bo ja wole chrupiące, a nie takie ugrzane tylko... Ja to w ogóle udka kurakowe to zawsze wrzucam tylko na papier do pieczenia na blechę do piekarnika i tak się grzeją.. Aż są chrupiące łądnie :grin: Poza tym jeśli chodzi o takie pomysły na.. i inne sprawy,, to ja wychodze z założenia, że zawsze lepiej zrobić samemu to masz pewnośc co i jak.. Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Gosiulek napisze co dzis zjadlam;napisz co sadzis:) sniadanie 10:00 kanapki z chlebka Bożenki(4 cienkie plasterki)z serkiem topionym extra ligt i poledwica sopocka(soardzone parametry) obiad 15.30 pieczona piers kurczaka z sosem ziolowym(sos 2 lyzki serka wiejskiego i kupa zioł) kolacja: 19:15 ok 150 g makreli wedzonej i jajko na twardo Iriss po pierwsze i jak tam tescik ??? A jeśli chodzi o Twój jadłospis, to wg mnie - albo inaczej powiem Ci co ja jadam, a czego nie w porównaniu z Twoim jadłospisem... 1- chlebek... dwa razy próbowałam robić, i dwa razy nie wyszedł, więc nie jadam.. Generalnie mąkę czy tam skrobię kukurydzianą stosowałam 2x - może tez przez jakiś czas odpuśc sobie ten chlebek, co ? 2 - Żadnych serków topionych nie jadam, bo bynajmniej te u nas nie spełniają parametrów.. Topiłamkiedyś na patelni np zwykły chudy twaróg, który ma calkiem neixłe parametry. 3 - polędwica sopocka jak najbardziej w porzadku :wink: 4 - obiad - wg mnie jak najbardziej wporzadku.. ja to generalnie zaledwie kilka razye bawiłam się wjakieś sosy.. tak to zawsze wcinam samo mięsko :oops: 5 - Makrela... ja osobiście makrelkę to bym zjadła albo na sniadanie, albo naobiad.. Jakoś ta zawartośc tłuszczu jednak meni przeraża.. No kolację jadam tuńczyka w sosie własnym, który ma bardzo dużo białka, a minimum tłuszczu i chyba wcale węgli. 6 - jajko jak najbardziej ;) To tak z moich doświadczeń :grin: A powiedz mi - Ty jadasz tylko te 3 posiłki ?? czy coś w między czasie też zagryzasz?? Bo ja już wczesniej pisałam... ostatnio snaidanie jadam dopiero jak poczuje "mały głód" :) zeby jak najdłużej wyciągnąc ten efekt porannego spalania.. nawet wody wtedy piję moze z 2 łyki... A potem jesli tylko mam możliwośc to jadam około co 3 godziny.. Nie napycham się, bo wiem, że za jakiś czas znowu coś zjem... No i oczywiście mnóstwo picia... Ostatnio np powiedziałam tez sobie, że owszem będe wypijac 2 listry coli light czy tam zero dziennie, ale do tego muszę wypic tez conajmniej 1l wody. A wczoraj to na przyklad wypislam 4 litry coli :) No i z 1l wody ;p Na noc juz staram się pić też tylko wode już... No i jadam ostatni raz tak kolo 22.. a chodze spac minimum koło 2 wnocy... I to staram się jeśc wtedy produkty wysokobiałkowe.. :) PS mleko w proszku też całkowicie odstawiłam ostatnio... A waga.. waga mnie ostatnio rozpieszcza.. :) W ogóle jak dzisiaj powiedziałam Mamie, że waże 59.9kg, to mama się na mnei spojkrzała, że powinnam isc na jakieś badania... Heh, ale ja się czuję naprawde wysmienicie,, co mam sie denerwowac, ze bede miala jakies gorsze wyniki.. badania porobie tak minimum po 1-2 m-cach 3 fazy ;> :) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 o udalo sie:) to wstawie wam jeszcze opare fotek z wycieczek po okolicach:) Sandra fotki super,, jak ja bym chciała żeby gdzies w mojej okolicy takie widoki były,, takie miejsca.. :wink: Ehh pomarzyć można... Cytuj
iriss1 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2010 Iriss po pierwsze i jak tam tescik ??? A jeśli chodzi o Twój jadłospis, to wg mnie - albo inaczej powiem Ci co ja jadam, a czego nie w porównaniu z Twoim jadłospisem... 1- chlebek... dwa razy próbowałam robić, i dwa razy nie wyszedł, więc nie jadam.. Generalnie mąkę czy tam skrobię kukurydzianą stosowałam 2x - może tez przez jakiś czas odpuśc sobie ten chlebek, co ? 2 - Żadnych serków topionych nie jadam, bo bynajmniej te u nas nie spełniają parametrów.. Topiłamkiedyś na patelni np zwykły chudy twaróg, który ma calkiem neixłe parametry. 3 - polędwica sopocka jak najbardziej w porzadku 4 - obiad - wg mnie jak najbardziej wporzadku.. ja to generalnie zaledwie kilka razye bawiłam się wjakieś sosy.. tak to zawsze wcinam samo mięsko 5 - Makrela... ja osobiście makrelkę to bym zjadła albo na sniadanie, albo naobiad.. Jakoś ta zawartośc tłuszczu jednak meni przeraża.. No kolację jadam tuńczyka w sosie własnym, który ma bardzo dużo białka, a minimum tłuszczu i chyba wcale węgli. 6 - jajko jak najbardziej To tak z moich doświadczeń A powiedz mi - Ty jadasz tylko te 3 posiłki ?? czy coś w między czasie też zagryzasz?? Bo ja już wczesniej pisałam... ostatnio snaidanie jadam dopiero jak poczuje "mały głód" zeby jak najdłużej wyciągnąc ten efekt porannego spalania.. nawet wody wtedy piję moze z 2 łyki... A potem jesli tylko mam możliwośc to jadam około co 3 godziny.. Nie napycham się, bo wiem, że za jakiś czas znowu coś zjem... No i oczywiście mnóstwo picia... Ostatnio np powiedziałam tez sobie, że owszem będe wypijac 2 listry coli light czy tam zero dziennie, ale do tego muszę wypic tez conajmniej 1l wody. A wczoraj to na przyklad wypislam 4 litry coli No i z 1l wody ;p Na noc juz staram się pić też tylko wode już... No i jadam ostatni raz tak kolo 22.. a chodze spac minimum koło 2 wnocy... I to staram się jeśc wtedy produkty wysokobiałkowe.. PS mleko w proszku też całkowicie odstawiłam ostatnio... A waga.. waga mnie ostatnio rozpieszcza.. W ogóle jak dzisiaj powiedziałam Mamie, że waże 59.9kg, to mama się na mnei spojkrzała, że powinnam isc na jakieś badania... Heh, ale ja się czuję naprawde wysmienicie,, co mam sie denerwowac, ze bede miala jakies gorsze wyniki.. badania porobie tak minimum po 1-2 m-cach 3 fazy ;> Gosiulek test dwukrotnie ujemny:)ale i tak nie wiem co dalej robic..jutro powinnm zaczac kolejne opakowanie jesli chodzi o chlebek jest w 100% protalowy bez maki kukurydzianej;i nie jadam go codziennie serek topiony ma dobre parametry;wiem ze w PL takiego nie ma makrela Dukan pozwala na kazde ryby w sumie i generalnie jem je od samego poczatku;tez nie codziennie ale czesto odstawilam cole totalnie i mleko w proszku juz tez:)choc wcale duzo go nie jadlam tak naprawde...pije tylko wode i herbate zieona i pu ehr;moze cos znowu ruszy:)a no i mam znow silne postanowienie cwiczen:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.