Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam w piękny słoneczny dzionek

Gosiulku ja myślę że to nie była pomyłka z tą numeracją 48...może ludzie wokół Ciebie chcą dać Ci do zrozumienia że wyglądasz już OK. Ten rozmiar miał Ci to uświadomić. Ja też tak mam, że apetyt na gubienie kilosów rośnie im więcej tracę. Stoję teraz przed lustrem i widzę moje grubaśne nogi...bo jest jeszcze z czego zrzucić, a nie miałam takiej ochoty 10 kilo temu, dziwne. Mam nadzieje że w porę przyjdzie ten moment kiedy powiem sobie dość. Stanę przed lustrem i powiem sama do siebie, może i masz kilka niedoskonałości, ale i tak cię lubię :wink: . I Tobie też tego życzę ;).

Wczoraj u mnie nieśmiało pokazała się szóstka z przodu.... juuuuuuupi , nie chcę zapeszać i poczekam ze zmianą suwaczka jak skończę białka.

protAnka tą sukienkę to Bogunia dostała :) Nie ja :) Mi to wręcz przeciwnie, mój Kotek to by kupił z chęcią coś cudnego, ale ciut przymałego, żeby mnei jeszcze zmobilizować :grin:

PS gratulacje tej szóssteczki, pamiętam, jak to cieszy jak cyferka ta zprzodu na wadze sie zmienia :)

Witajcie kobitki

Gratki dla spadających (dla Mnie tez chyba.....-ale chwilę jeszcze poczekam bo @ jak narazie dokucza)

GOSIULEK i I26 zatwardziałe przeciwniczki podjadania i co? BATY i to na gołą dupinkę się należą!!!!! dziewczyny ot tak już na finiszu..... ale z drugiej strony jak przyjemnie jest poczuć tę truskawkę..... czy też piwko? Prawda.... A teraz dziewczyny ostro białeczka i już:oops:

Malenstwo.. oj to fakt - ja byłam i w sumie nadal jestem strasznym przeciwniekiem podjadania.. Teraz to ja w sumie mam wage taką, która już jest prawie, prawie... więc czasem zdarza mi sie szaleć,, a że i jakoś tsraszni ewaga nie daje mi popalić po tych wybrykach, to od czasu do czasu.. (tak w sumei jak patrze to od neidzieli do niedzieli ;p) sobie czymś szaleję.. Ale.. Na pocżatku diety choćby mnei skręcało to bym niczego nie ruszyła!!! Jakoś tak bałabym się strasznie, że waga stanie już i nic z tego mojego odchudzania nie będzie.. a teraz?? w najgorszym wypadku zostanie to około 60kg, więc mogę czasem przymknąc oko :)

Ale baty przyjmę z pełną odpowiedzialnością :) A co ?! jak się należą to się należą !! No i fakt fakterm, że ja po takim cociaż małym grzezku 3 razy bardziej zmotywowana jestem na białeczkach !!! Więc jaiś plus jest :)

A ja się pochwalę, a co ;p (ale nie dietetycznie) Wczoraj w końcu udało mi się skończyć ze sporzataniem łązienki w nowym mieszkanku, więc jedno pomieszczenie jest już, że tak powiem do zmaieszkania :) Tylko musze mojego Karola namówić, żeby mi jakąś półeczkę pod lustrem zamontował :) Z moją ilością komsetyków, to bez takiej się nie obejdzie :)

W ogóle to zaraz się zbieram powoli ijade do grudziądza obejrzeć jakieś suknie ślubne w końcu...Bo to przecież już czas !!!

Apropo tych sukni to zakochałam się w pewnej kolekcji, ale jak znalazłam ich ceny to mi ręce opadły... a Karol powiedział, ze jak zacznę zarabiac to se mogę kupic.. hehe musiałabym już teraz iśc do roboty i każdą wypląte do wesele odkładac na kiecke... ( a i tak mogloby nei starczyc....) :)

ALe pokaze Wam: https://carmen-slubne.pl/kolekcja-2.php i kolekcja 2010: https://carmen-slubne.pl/kolekcja-1.php

A podobają mi się sukienki np: z 1 linka: Denise, Delicia, Desigual, a z drugiego , czyli kolekcja 2010: Balada, Balboa, bagdad i Berna

A najgorsze ejst to, ze teraz jak patrze na inne suknei, to mi się nic już nei podoba ;( AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hmm.. amoże by mi gdzieś taką uszyli ;>

No nic zbieram się...

Opublikowano

Hej protalowe towarzystwo!!

Tu piekna pogoda, słonko i tez ma nie padać ... oby :grin:

Boguniu , wiesz, dobrze że to nie teściowa ci dala tę sukienkę ... teść jednak mógł sie nie orientowac w rozmiarach i raczej zrobił to nieświadomie a tesciowa ... to już mogłoby być z premedytacją :)

A co u Was słuchać, powolutku planujecie sobie wakacje?

Wczoraj przeglądaliśmy oferty wycieczek do Amsterdamu ... także Iriss może będę podpytywać niebawem o jakieś szczegoły :)

W weekend umyłam w końcu okna - bo przez ciągły deszcz to nie było kiedy, wczoraj zaś udalo się wyprasować górę ciuchów która zalegała schowana w szafie.

A teraz popoludnia upływaja mi w spacerowaniu z rodzinka i malym siostrzencem. Dzis wypadaloby troszkę pomieszkac w domku :wink:

Pozdrawiam Wszystkich i oby pogoda dopisywała a deszczu było jak najmniej bo naprawde już ystarczy tych nieszczęść.

ps. Kasias nastapila jakas zmiana u Ciebie? Coś ruszyło?

I gdzie jest Gochna??? ;)

Olinko u mnie narazie zastoj, juz przeszlam na 3 faze, ale zmodyfikowana. Narazie martwie sie o moje zdrowie :oops: i nie mam mysli o dalszym zrzucaniu kiloskow...

Opublikowano

 

Magda - witaj znów z nami protalkami - szkoda że musisz nadrabiac przybyłe kiloski, ale będzie dobrze, na pewno ! 

Niestety jak się nie doprowadziłosprawy do końca to tak jest:/ Ale  jak już zacznę tak już pójdzie dobrze :wink: Super że można zawsze liczyć na Wasze wsparcie!

Zaległości dokładnie nie nadrobiłam, ale wyczytałam że Saga jest w III fazie, tak więc Saguś gratuluję!!!

Opublikowano

:wink:Witam Wszystkie Panie!

Zacznę od przedstawienia się, Magda 32 lata, 87 kg.:oops::-(Tak wiem to straszne.

Czytam Wasze forum juz jakieś trzy godziny, i to co Wiekszość z Pań osiągnęła jest niesamowite.!!!!!!!!!!!!!!

Chciałabym do Was dołączyć, ponieważ sama nie daję rady, nie potrafię w pojedynkę walczyć ze swoimi kilogramami. Poza tym wszystkim wokół psuję humor!;) a sama jestem w ogromnym dole ponieważ moje zmagania z nadwagą nie dają żadnych rezultatów(odchudzam się już jakieś 10 lat).

Każde wyjście z domu to koszmar, tym bardziej teraz kiedy zrobiło się ciepło:cry:. boję się spojrzeń ludzi, boję się kpin.... kurczę dziewczyny skąd w Was tyle radości, tyle optymizmu???

zaraźcie mnie nim.

Walkę ze sobą zaczęłam dawno, po urodzeniu córeczki. W ciąży przytyłam 32 kg i dodam że córunia ważyła 5 kg. Dziecię rośnie a mama razem z nim. Każdy zgubiony kilogram wraca podwójnie.:grin:

buziaki dla wszystkich :wink:

Opublikowano

Witajcie kobitki

Gratki dla spadających (dla Mnie tez chyba.....-ale chwilę jeszcze poczekam bo @ jak narazie dokucza)

SAGA no w końcu czytam -decyzja o III podjęta więc ....powodzenia!!! Oby tak dobrze szło jak BOGUSI -pozazdrościć.

GOSIULEK i I26 zatwardziałe przeciwniczki podjadania i co? BATY i to na gołą dupinkę się należą!!!!! dziewczyny ot tak już na finiszu..... ale z drugiej strony jak przyjemnie jest poczuć tę truskawkę..... czy też piwko? Prawda.... A teraz dziewczyny ostro białeczka i już:wink:

Witam również mężczyznę MISIEKK 21 w Naszym gronie ( łądny wynik !)

niewidać ostatnio wogóle JUSI , MISZY?! IRRYS gdzie jesteś?

Idę narazie do obowiązków domowych.....do pózniej dziewczynki:-D

Witaj Maleństwo, a myślałam że nikt nie zauważy mojej nieobecności na forum ;) Jestem jestem,co prowda nie zaglądam ostatnio bo zawsze z pracy, a teraz nie mogę za bardzo bo mamy inwigilację komputerów. Jak jestem w domu to albo czasu albo chęci nie ma :oops: U mnie jakoś leci powoli do 3 fazy, zaczynam w sobotę, zaliczyłam teraz jeszcze wesele więc mam 5 dni białek. Na dzień dzisiejszy przy wzroście 163cm waga 57 kg - czy jestem zadowolona? Teraz to mi się marzy 52 kg ale stopuje, może w listopadzie zacznę znowu.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużych spodków :grin:

Opublikowano

khalidek, myślę że większość z nas (chociaż ja przy większości to świeżak) miała za sobą kilka (lub jeszcze więcej) prób zrzucenia nadprogramowego balastu. Ja mam 19 lat i walczę ze sobą od 4 lat. Na początku ze względu na wiek stawiałam na ćwiczenia (bo jak wygląda takie małe słoniątko jak ja wśród smukłych tancerek - tańczyłam bardzo długo taniec współczesny), później szukałam tej jedynej... diety. 

Optymizm pojawia się po kilku pierwszych dniach kiedy stanie się na wadze i wskaże ona mniejszą liczbę, gdy ubrania staną się luźniejsze no i gdy ktoś te nasze zmiany zauważy. I wierz mi, że następuje to szybko.

Tak więc ja zarażam <abrakadabra!> entuzjazmem :wink:

Opublikowano

Cześć dziewczyny i chłopaki.Mam pytanie ,zauważyłam ,że jak coś mierzę w sklepie lub jestem u kogoś ,albo ćwiczę na sali to widzę różnicę w wyglądzie i czuję się dowartościowana.Natomiast moje lustra w domu wogóle "nie pokazują",że schudłam czy ze mna coś nie tak ,czy macie tak samo?

Opublikowano

Witamicon_biggrin.gif

Poprzedni post mi wcięło, mam nadzieję, że tym razem się udaicon_biggrin.gif

Kasias bardzo mnie zaniepokoiłaś tym co napisałaś, jeśli możesz napisz coś więcej, co Ci dolega. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.

Khalidek, Magdo cieszę się, że do nas trafiłaśicon_biggrin.gif . Jeśli będziesz systematycznie odwiedzać to foru, Twój optymizm na pewno wzrośnie. A największym polepszaczem humoru jest wskazówka wagi podążająca w odpowiednim kierunku, czego Ci życzę z całego sercaicon_biggrin.gif

Ankaw moje lustra pokazują różnice wagi, ale ja byłam hipopotamem w porównaniu z Tobą. Faktem jest, że każde pokazuje inaczej, nie wiem na czym to polega. Podobno w niektórych przebieralniach sklepowych są lustra, które pokazują wyszczuplone sylwetki, żeby kupować jak najwicej. Tak słyszałam na temat H&M ale nie wiem ile jest w tym prawdy.

Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dniaicon_biggrin.gif

Opublikowano

 

I gdzie jest Gochna???  ;)

No właśnie to samo pytanie mi się nasuwa na myśl. Gochna, Śnieżynka....przeglądając forumnie natrafiłam na ich posty... :/

:wink:Witam Wszystkie Panie!

Zacznę od przedstawienia się, Magda 32 lata, 87 kg.:):-(Tak wiem to straszne.

Czytam Wasze forum juz jakieś trzy godziny, i to co Wiekszość z Pań osiągnęła jest niesamowite.!!!!!!!!!!!!!!

Chciałabym do Was dołączyć, ponieważ sama nie daję rady, nie potrafię w pojedynkę walczyć ze swoimi kilogramami. Poza tym wszystkim wokół psuję humor!:) a sama jestem w ogromnym dole ponieważ moje zmagania z nadwagą nie dają żadnych rezultatów(odchudzam się już jakieś 10 lat).

Każde wyjście z domu to koszmar, tym bardziej teraz kiedy zrobiło się ciepło:cry:. boję się spojrzeń ludzi, boję się kpin.... kurczę dziewczyny skąd w Was tyle radości, tyle optymizmu???

zaraźcie mnie nim.

Walkę ze sobą zaczęłam dawno, po urodzeniu córeczki. W ciąży przytyłam 32 kg i dodam że córunia ważyła 5 kg. Dziecię rośnie a mama razem z nim. Każdy zgubiony kilogram wraca podwójnie.:)

buziaki dla wszystkich :grin:

A Witaj! Gratulacje Córy! Z tą dietą i z tym forum - z tymi Ludziami (:wink:) napewno Ci się uda osiągnąć wagowy cel i psychiczny komfort :oops: Powodzonka! Ja też za chlil kilka powracam do rad  Doktorka, tylko chyba bedzie jednak zmodyfikowana ta dieta, bo zaczyna się sezon owocowy, a ja niestety nie wytrzymam bez owoców. No nic bedzie widać.

 

Opublikowano

witam wszytskich;) apropo drobiowych kabanosów - ja też je bardzo lubię i kupuję w carefourze. Ale jem je rzadko, bo jak piszecie tam jest widoczny tłuszcz i trochę sie tego obawiam. A w podróż można też zabrać sobie nasze naleśniki z serkiem, często biorę je ze sobą do pracy i 3 wystarczą mi na cały dzień. Moje kleżanki robią sobie też sałatki z srka wiejskiego i warzyw i to akują w pojemnik próżniowy - też fajny pomysł.

A co do mojego doła z powodu małych spatków, zastojów, to macie racje każdy organizm jest inny i u każdego inaczej spadają te kilogramy, a ja w sumie nie mam ich aż tak dużo do zrzucenia (no jeszcze z 6 by się przydało) Pozdrawiam, miłego dni :wink:

Bo im mniej do stracenia tym organizm bardziej to "trzyma" nie nie chce oddać. Trzeba większej cierpliwości.

Opublikowano

jestem Kochana jestem:)poczytuje ale nie mam chwili zeby usyasc na dluzej i napisac wiecej:)

Gratuluje Malenstwo spadeczku!!i wszystkim innym tez:)

Witam tak wogole:)

zaraz zbieram sie na miasto;musze zalatwic bardzo wazna sprawe....i az sie cala trzese w sobie.....niby to postanowione od dawna a latwo nie jest...ech zycie..

Saga pisalas o lodach:)jesli jablko i truskawki byly za slodkie to lody beda obrzydliwe wrecz:)

buzki:*i milego dnia!!

racja z tymi lodami, ale zimne a wiesz jak gorąco to się człowiek chce ochłodzić, dużo ostatnio spaceruję z mamą na szczęście ona nie lubi lodów. Najgorzej gdy przechodzimy obok takiej świetnej lodziarni w Gdańsku nad Motławą - najlepsze lody w mieście, oj wspomnienia wtedy przychodzą.

Opublikowano

 

Niestety jak się nie doprowadziłosprawy do końca to tak jest:/ Ale  jak już zacznę tak już pójdzie dobrze :wink: Super że można zawsze liczyć na Wasze wsparcie!

Zaległości dokładnie nie nadrobiłam, ale wyczytałam że Saga jest w III fazie, tak więc Saguś gratuluję!!!

Dziękuję Madziu.

ProtAnka – po cichutku gratuluję spadeczku.

Maleństwo – tak czas już na mnie był z tą 3 fazą, dziękuję.

Opublikowano

Witaj Maleństwo, a myślałam że nikt nie zauważy mojej nieobecności na forum ;) Jestem jestem,co prowda nie zaglądam ostatnio bo zawsze z pracy, a teraz nie mogę za bardzo bo mamy inwigilację komputerów. Jak jestem w domu to albo czasu albo chęci nie ma :wink: U mnie jakoś leci powoli do 3 fazy, zaczynam w sobotę, zaliczyłam teraz jeszcze wesele więc mam 5 dni białek. Na dzień dzisiejszy przy wzroście 163cm waga 57 kg - czy jestem zadowolona? Teraz to mi się marzy 52 kg ale stopuje, może w listopadzie zacznę znowu.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużych spodków :grin:

A ja myślałam że zaczęłaś 3 faze ze mna - tak miało być przecież. Zostawiłaś mnie.:oops:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.