Magda :) Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam poranie! Zaszłam do Was na chwileczkę, bo zaraz zbieram się do robotki. Weekend udany jak najbardziej, ooooo tak, niestety grzeszki były - naprawdę się nie udało nie z mojej winy, ale bilans wyszedł myśle na 0 bo dwa szczyty zaliczone :mrgreen: Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to że 200 km jechaliśmy w deszczu - co przemoczyło nas konkretnie, no ale i tak warto było :D Trochę poczytałam ii mam zaszczyt powitać nowe dziewczyny w gronie - te nowe NOWE i te nowe co się zaczęły odzywac ;) Widzę, że spadeczki są i nowe postanowienia co do fazy III, moje pierwsze zalożenie też było takie że od dziś miałam zacząć ale przez tą nową wagę muszę jeszcze poczekać. @ nie przyszła więc kiloski nie zeszły :/ Czekam dalej. Pozdrawiam i życzę miłego dnia! Cytuj
Maruda Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Cześć Dziewczynki i Chłopczyku!!! Wczoraj udało nam się trochę pobyć nad wodą - było mnóstwo ludzi, ale i tak fajnie. Chyba złapałam troszkę słoneczka.. choć posmarowałam się filtrem 6, żeby potem w nocy nie kwiczeć.. Dzisiaj za to w końcu umówiłam się do tego fryzjera.. Chciałam iść już w sobotę, ale zadzwoniłam tam i mieli duże obłożenie, dlatego dopiero dzisiaj. Brrrr.. zobaczymy czy będą w ogóle chcieli moje włosy - jak nie to chyba i tak się obetnę.. W środę Adasiek sobie kolegów na mecz zaprosił - więc ja się chyba wybiorę na basen z siostrą i chrześniakiem, a potem to nie wiem, może zostanę u rodziców.. Zobaczę jeszcze. I26 ślicznie wyglądasz, a brzuszek.. po dzieciach to nie wstyd!! Ostatnio też zrobiłam ogórki małosolne.. Po pirewsze zapomniałam dodaś do nich soli.. Więc zalewałam je dwa razy, drui raz już z solą.. ale za to korzenia chrzanu tyle dałam, że mam ogórki o SMAKU CHRZANOWYM.. To miłego dnia Protalinki i Protale. Cytuj
zunia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Normalnie jestem w szoku, jestem po pierwszym dniu 2 fazy i ubyło mi kolejne 0,5 kg, czy to nie za dużo jak na 2 fazę, kurcze podczas 1 fazy chudłam różnie, raz 0,4 kg, raz 0,3, a innym razem tylko 0,2. sama nie wiem czy tak powinno być. Czy któraś z Was też tak miała, że na 2 fazie chudła więcej, na logikę biorąc tak nie powinno być, ale może się mylę. Tak czy siak jestem bardzo zadowolona, pozdrawiam i zmykam szykować dzieci do babci, a ja do pracy, papa. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam Dziewczyny i Miśka Cieszę się bardzo, ze chudniecie Magda gratuluję szczytów, jeśli chodzi o grzeszki w górach to Cię rozumiem, bo sama jak mam zwiększoną ilość ruchu to mam straszne parcie na wszelakie jedzenie A czym Ty jechałaś te 200km, że byłaś cała zmoczona? AZ ja bezszczelnie odpowiem za Sagę: ona schudła na III Fazie 1kg Zunia niektóre osoby chudną szybciej na fazie z warzywami, więc pozostało mi tylko Ci pogratulować Pozdrawiam i życzę miłego dnia Cytuj
szyszunia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 witam i ja poniedziałkowo :D waga bez zmian niestety no ale walczę dalej już kilka osób zauważyło że schudłam i to jest jeszcze bardziej motywujące :mrgreen: pozdrawiam was bardzo serdecznie ;) Cytuj
migota Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Dzień dobry wszystkim :mrgreen: Cholerka ciężko się zebrać za dietowanie kiedy takie pyszne owoce na wyciągnięcie ręki :D Ja was podziwiam, że takie twarde jesteście i potraficie się oprzeć. Muszę się przyznać, że kombinuję jak koń pod górę jak tutaj przetrwać to lato.... I tak sobie myślę jakby trochę tych owocków poskubać? Na naprzemiennej fazie może to nie będzie taką zbrodnią co? Bo ja cierpieć będę okrutnie a przecież grunt to dobre samopoczucie ;) Przepraszam, że tak was rozpraszam w ścisłym dietowaniu ale liczę że nie tylko ja jestem taka miętka. Muszę trochę pojęczeć żeby w końcu nabrać rozpędu i motywacje wzmocnić czytając was i podziwiając. :( ciężkie te poniedziałki rano w pracy.... ech pozdrawiam Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Hej Kochani! Witam Was w ten piękny (na Wybrzeżu ale i myślę, że w całej Polsce słońce dopisuje) poniedziałkowy poranek.... nie chcę tu jakiś politycznych nastrojów wdrażać, i liczę na tolerancję tych, którzy czują, że "zdecydowano źle", ale wspomnę tylko, że jestem dziś bardzo zadowolona z wyboru, jaki dokonał się wczoraj w Polsce! - i dlatego też mianuje ten poniedziałek DOBRYM PONIEDZIAŁKIEM :). Dziękuję jeszcze raz wszystkim dziewczynom, które gratulują mi ukończenia studiów... :D ;) :( Ah obym Was nie zawiodła naprawdę! Chwilowo jednak przyznam Wam szczerze, że w ogóle opuściła mnie myśl o tym, że "kimś tam jestem" (że niby lekarzem?!), że nie już studentem, że jakieś nowe obowiązki i nowa rzeczywistość od października... chwilowo zatopiłam się całkowicie w letnim wypoczynku, lenistwie i szeroko pojętym wakacjowaniu.... Choć z drugiej strony to dopiero początek, a ja juz mam poczucie nudy, jakoś tak brak mi pomysłów na to co by tu z własnym czasem zrobic.... Poza tym wszyscy znajomi powyjeżdżali poza trójmiastem, moje dwie najbliższe przyjaciółki, które były dla mnie zawsze jeszcze jakieś 2 lata temu teraz są mężatkami i nawet szczęśliwymi matkami małych bobasków, pracują i.... i koniec - to ja czasem mogę mieć dla nich czas, ale w drugą stronę to kiepsko wychodzi... :mrgreen: Eh wiecie co.... czuję się trochę jak z innej bajki.... ja dopiero "życie szkolne" skończyłam, dopiero co (te 6cio letnie studia naparwdę przestawiają jakoś metrykę).... jestem sama, sama dla siebie... nie wiem co ze sobą zrobic... Chciałabym np w weekend najbliższy wybrać się na imprezę jakąś (w okresie letnim zabawa np w takim Sopocie jest przednia, masa turystów, nowych twarzy, zachody słońca na plaży na rozpoczęcie zabawy i wschody odprowadzające do domu...!) ale wyobraźcie sobie, że nie mam z kim się wybrać!!! Masakra.... jestem gotowa PÓJŚĆ SAMA, co mi się dotychczas nie zdarzało :) I26 - jak dla mnie figura już bomba! :( Nóg zazdroszczę że hej! Brzuszek... owszem, jest trochę na nim tłuszczyku ale to tak jak dziewczyny mówią - po ciąży jest do tego prawo, zdecydowanie możesz nosić krótkie spódniczki czy wąskie spodnie i u góry bluzieczki typu tuniki które są teraz tak modne, a które świetnie kamuflują takie mankamenty. Poza tym samą dietą możesz tam nie zdzialać za wiele już, wiec jak coś to ĆWICZ brzuszki... Boguniu... co się dzieje z tymi włosami? Jakie leczenie stosujesz? Byłas u lekarza? W zasadzie bez specjalnej analizy można podejrzewać dietę o efekt wypadania włosów, chyba że w rodzinie miewaliście problemy "łysienia kobiet". Efekty leczenia suplementami witaminowymi zobaczyć można dopiero najczęściej po 2-3 miesiącach ciągłego stosowania, więc uzbrój się w cierpliwość. Bardoz dobrze, ze jesteś na III fazie, jedz dużo warzyw i owoców sezonowych gdy tylko można, i pełnoziarnistych zbóż ze względu na mikroelementy i pierwiastki (dobry chleb, i polecam także MAKARON gotowany al dente z roznego rodzaju warzywami - nie sosami - tu jest bardzo fajna strona z przepisami na różne makarony, można znaleźć coś dla siebie: https://www.kwestiasmaku.com/pasta/pasta.html ). I jeszcze powiedz mi co stosujesz jako to leczenie? Ja osobiście naprwdę polecam REVALID w tabl., od wielu osob słyszalam o najlepszych efektach po tym, sama też widziałam je największe... trzeba jednak być bardzo systematycznym i łykać 3x dziennie po 2 tabl przy jedzeniu (ale nie przy jedzeniu otrąb bo one osłabią wchłanianie). Są dostępne opakowania po 90 tabl i one się bardziej opłacają niż mniejsze, koszt to ok. 50zł i przy intensywnym leczeniu starcza to zaledwie na 2 tyg.... jesli chciałabym to stosować to warto poszukać w internecie w jakiejś aptece promocyjnych opakowań, mi się udawało kupić po ok. 30zł nawet... i wtedy mogłabyś od razu ze 3 opakowania zamówić... pomyśl :). Generalnie muszę Wam powiedzieć, że cieszę się, że wiele z Was w ostatnim czasie przeszło na III fazę - tak jest ZDROWIEJ :). Nawet gdy ktos nie ma idealnej wagi na okres lata zdecydowanie polecam (a medycznie: nakazuję!) przejście na III fazę aby dać organizmowi się zregenerowac przez te miesiące ciepłe, uzupełnic to, czego mu brakuje z witamin i pierwiastków, a do tego dać sobie trochę umysłowej rozkoszy jedząc w spośob dozwolony sezonowe owoce itd. O diecie restrykcyjnej jesli będzie trzeba - pomyślimy na jesieni :). No nic, zmykam tymczasem... pozdrawiam gorąco i do usłyszenia! :) Cytuj
Maragrete Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam upalnie i poniedzaiałkowo ! Iriss, Protanko - gratuluje 3 fazy, zycze wam powodzenia w trzeciofazowaniu, oby szło wam lekko i bezboleśnie utrwalanie, a może uda sie wam jeszcze coś zgubić, na co na pewno liczycie.... :( Boguniu - fotka fajna, działaj na tej 3 fazie z jak najszerszym asortymentem dopuszczonych do diety warzyw i owoców, to może uda ci sie wzbogacić organizm o ta składniki, których ci brakowało w trakcie I i II fazy. I26 - naprawdę wyglądasz ok na zdjęciu, a brzuszek nawet jeśli odrobinkę widać to jest minimalny, ty chyba brzucha nie widziałaś, jak bym ja ci swój pokazała... :mrgreen: a poza tym to ćwiczeniami można poprawić. Generalnie jest ok ! Migota - jak ja cie rozumiem jeśli chodzi o owoce... cierpie bardzo na ich brak, to juz drugie lato mojej diety i nie moge sie oprzec żeby nie podjeść. :( U mnie teraz to właściwie taka modyfikacja Dukana ma miejsce, a mianowicie jem białka z warzywami w sobole, niedziele poniedziałek a czasem juz w piątek po południu, szczególnie jak mam jakieś imprezy w planie, wtedy łatwiej sie odnaleźć w zasadach diety. Za to wtorek, środa i czwartek to same białka. czyli ma tak 3,5 dnai/ 3,5 dnia.W okresie warzywnym podjadam czasem jakiegoś owocka, wczoraj zjadłam kilka truskawek, w sobotę kilka wiśni rozmrożonych z ubiegłorocznych zapasów, a wcześniej jedno kiwi lub jedna mandarynkę czy jabłko, mówi sie trudno ale ja juz bez owoców nie wytrzymam dłużej... ide w kierunku takim o jakim pisała Nutka czy Bożenka. Nadal uważam na to co jem pod względem tłuszczu, białek i węglowodanów, nie jem normalnego chleba, nie robię dukanowych uczt królewskich, duzo pije, jem co dzien otręby ( bo lubie..) więc nie wiem ani to II ani III faza, cos pośredniego, a do ostrego dietowania wrócę jesienią, Takie sobie zrobiłam założenie, myślę ze dobre, bo człowiek musi sie dobrze czuć w tym co robi, z tym co je i jak je.... chyba lepsze to niz podjadanie zakazanych rzeczy i zagrożenie wzrostem wagi. Teraz u mnie to taki zracjonalizowany protal ! :D Zobaczymy jaki to da efekt, trzeba wziąc pod uwage jeszcze zwiększony wysiłek fizyczny, bo latem człowiek naturalnie rusza sie więcej, jeździ na rowerze, pływa, pracuje w ogrodzie, spaceruje więc nie powinno byc zle, na co licze... ;) Cytuj
iriss1 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witajcie:* 2 dzien 3 fazy...jak narazie z fazowych produktow zjadlam moze z 300gr truskawek:) ale jest ok:) Bożenko ja lubie jezdzic...zwlaszcza po angielskich drogach;sa super naprawde..oczywiscie oprocz robot drogowych i kiepskooznakowanych objazdow...a policjanci...ech:)chyba zjarzyli ze mi sie podobaja:)a jak Twoja dietka??zmienilas cos? I26 wygladasz super naprawde!!!po dzieciach miec taka figurke to nie lada wyczyn!!naprawde szczerze gratuluje i oczywiscie nog zazdroaszczam:) Iryss witaj na III fazie,owoce i chleb to dla mnie podstawa i bez nich trudno zyc.Teraz to sie dopiero dobrze poczujesz!!! Sandra- ja bez chleba moge zyc i nie zamierzam wprowadzac;powoli zaczne z owocami a potem sie zobaczy bo chcialabym zrzucic jeszcze troszke mimo wszystko WITAJCIE PROTALĄTKA UJAWNIAM SIE W KOŃCU... Ja pomimo fazy III schudłam kolejny kilogram teraz ważę 60,5 kg( zakładałam wagę 63 g )... włosy wychodzą nadal pomimo leczenia... Nie wiem co robić... Za tydzień jadę do Chorwacji może się wszystko uspokoi.. A teraz poczytam co tam piszecie BUZIOLKI!!!!!!!!!!!! Bogunia- a co Ty jesz w 3 fazie ,ze ciagle chudniesz?cwiczysz tez? Witam upalnie i poniedzaiałkowo ! Iriss, Protanko - gratuluje 3 fazy, zycze wam powodzenia w trzeciofazowaniu, oby szło wam lekko i bezboleśnie utrwalanie, a może uda sie wam jeszcze coś zgubić, na co na pewno liczycie.... ;) Teraz u mnie to taki zracjonalizowany protal ! :mrgreen: Zobaczymy jaki to da efekt, trzeba wziąc pod uwage jeszcze zwiększony wysiłek fizyczny, bo latem człowiek naturalnie rusza sie więcej, jeździ na rowerze, pływa, pracuje w ogrodzie, spaceruje więc nie powinno byc zle, na co licze... :D margaretko no ja licze jeszcze na maly chocby spadek:)i widze,ze u Ciebie tez zmiany dietowe;ale to dobrze..mysle,ze takim sposobem plus cwiczenia to dieta dalej bedzie dzialac:) zmykam cosik zjesc bo ja dopiero co z drogi a zaraz do pracy.. Cytuj
sandra33 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 hej dziewczyny witam poniedzialkowo:) trzeba sie ogarnac i na silownie zawijac bo przez weekend ''mialam wolne'' od cwiczen. Nutka ja tez sie ciesze z wyborow choc juz nie mam wiary, ze w tym kraju cos sie zmieni. Gratuluje pzrejscia na III faze dziewczynom, ktore przeszly. No i witam nowe:) Maruda niezle zrobilas ''malosolne''ogorki, rzeczywiscie byly MALOSOLNE:))))!!!! No i spadam, papa!!!! Cytuj
szyszunia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 a u mnie leje deszcz ;) ale on też potrzebny :mrgreen: pozdrawiam :D Cytuj
Gosiulek Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Cześć i czołem. No to Gosia dała popis wczoraj!!! No i faza 3 oddaliła się ode mnie na pewno o tydzień!!! Bo waga mi dziś pokazała 59.9kg !!! A dlaczego??? Tyle co ja zjadłam wczoraj niedozwolonych rzeczy to się w głowie nie mieści ( lody ogromne, chipsy, ciasto, czekoladki, groszek, owoce.....) ilości pisac nie będe pisała, bo na samą myśl to mi ciarki przechodzą!!! Tak więc teraz inimum 5 dni samych białek, do tego trochę ruchu musze dodać. Na pewno tez odstawiam cole light - 5 dni na samej wodzie bede( i to raczej niegazowanej). Już dziś śniadanko zaczełam od serka wiejskiego i puszki tuńczyka. Mam nadzieję, że waga w ciągu tego tygodnia wróci do swojego poziomu okolo 58kg!! Boguniu nie pamiętam już czy pisałas czy nie, ale pytalam się czy 3 faze prowadzisz zgodnie z wytycznymi?? Jesz wszystko co dowolone, robisz te uczty, czy tak bardziej "lekko " traktujesz ta 3 faze? ZUNIA przede wszystkim goraco Cie witam i życze szybkiego efektu dietki!! No i wytwalości przede wszystkim!!! Jeśli chodzi o spadki.. to ja np na poczatku diety miałam tak, że własnei na wrzywkach chyba więcej tracilam na wadze niż na samych białkach ( chyba przede wszystkim dlatego, że wtedy są częstsze wizyty w WC). Na poczatku dietki także podczas okresu waga ładnie mi spadała. Dukan pisze, że na warzywkach waga może stanąc lub wzrosnąc poprzez zatrzymanie wody w organizmie, ale nie jest to regułą - pisze On o tym, żeby osoby u których tak się dzieje po prostu nei stresowały się... Pisze też, że mimo postoju, który pokazuje wag, my i tak chudniemy, tylko nie oddajemy całej wody organizmu. Tak więć Twoje chudnięcie jest calkowicie normalne.. A czy 0.5kg na drugiej fazie to dużo?! Zależy dla kogo... Ja np potrafiłam dziennie tracić zaledwie po 0.1 - 0.2kg, aby po kilku dniach spadło mi nagle nawet ponad 1kg. 2 faza jest własnie faza w której się chudnie, więc jest tyo całkowicie normalne!! ZUNIA nie martw się takimi rzeczami!! Z tego, że waga spad to tylko się cieszyc !!!! :mrgreen:) Cytuj
zunia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Ależ oczywiście nie martwię się z powodu zgubionego "bagażu", tylko martwiłam się, że zbyt szybko chudnę, wtedy chyba łatwiej o jo-jo. W takim razie moze schudne tyle co założyłam szybciej niż myślałam, ale zobaczymy, moze przecież się zdarzyć, że waga stanie jak zaczarowana, a co do wytrwałości to mam nadzieję, że dam radę. Już tyle razy próbowałam różnych i lipa, więc mam nadzieję, że teraz mi się uda, pozdrawiam. Zobaczymy co się będzie działo jutro, dziwi mnie tylko to, że bardziej mi się chciało jeść podczas 1 fazy, teraz jakoś nie bardzo, nawet muszę się zmuszać, może to też dlatego, że u mnie strasznie gorąco. Cytuj
Magda :) Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Magda gratuluję szczytów, jeśli chodzi o grzeszki w górach to Cię rozumiem, bo sama jak mam zwiększoną ilość ruchu to mam straszne parcie na wszelakie jedzenie A czym Ty jechałaś te 200km, że byłaś cała zmoczona? Hehehe, nie miałam jakiejś wielkiej potrzeby na niedozwolone jadło, tylko nie miałam skąd wziąć naszego ;) sklep w którym miałam nadzieję, że chociaż parówy dostanę okazał się sklepem o baaaaardzo małym asortymencie dukanowych produktów - czyli jogurty i woda i inne napoje instant :mrgreen: Ale to nic. A jechałam motocyklem....:/ Uprzedzę ewentualne pytania - narazie jako pasażer, bo swojego się nie dorobiłam :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.