asiek84 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Hehehe, nie miałam jakiejś wielkiej potrzeby na niedozwolone jadło, tylko nie miałam skąd wziąć naszego sklep w którym miałam nadzieję, że chociaż parówy dostanę okazał się sklepem o baaaaardzo małym asortymencie dukanowych produktów - czyli jogurty i woda i inne napoje instant Ale to nic. A jechałam motocyklem....:/ Uprzedzę ewentualne pytania - narazie jako pasażer, bo swojego się nie dorobiłam Magda rozumiem Cię my ostatnio jechaliśmy ok 100 w deszczu motorkiem, nie jest zbyt przyjemnie ale w sumie i tak jest fajnie :D Ja w ten weekend opanowałam swojego głoda weekendowego i niezbyt grzeszyłam, ale chyba już pora przejść na 3 fazę bo moja silna wola wśród pokus robi się dość słaba a cel który założyłam czyli zmieszczenie się w spodnie ulubione już dawno osiągnęłam. Więc witajcie owocki i ogłaszam wszem i wobec że przechodzę na trójeczkę. Cytuj
I26 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 NO I MASZ ODE MNIE WIRTUALNE BATY!!!Chociaż ja też wczoraj troszkę pogrzeszyłam ale tyyyyyyyyyy już mogłaś poczekać do 3 fazy.Ale ja wiedziałam że ty na mnie poczekasz.Bo ja to chyba tego 58 i tak chyba nie osiągne.I z tobą na trójeczkę przejde!!! Cześć i czołem. No to Gosia dała popis wczoraj!!! No i faza 3 oddaliła się ode mnie na pewno o tydzień!!! Bo waga mi dziś pokazała 59.9kg !!! A dlaczego??? Tyle co ja zjadłam wczoraj niedozwolonych rzeczy to się w głowie nie mieści ( lody ogromne, chipsy, ciasto, czekoladki, groszek, owoce.....) ilości pisac nie będe pisała, bo na samą myśl to mi ciarki przechodzą!!! Tak więc teraz inimum 5 dni samych białek, do tego trochę ruchu musze dodać. Na pewno tez odstawiam cole light - 5 dni na samej wodzie bede( i to raczej niegazowanej). Już dziś śniadanko zaczełam od serka wiejskiego i puszki tuńczyka. Mam nadzieję, że waga w ciągu tego tygodnia wróci do swojego poziomu okolo 58kg!! Boguniu nie pamiętam już czy pisałas czy nie, ale pytalam się czy 3 faze prowadzisz zgodnie z wytycznymi?? Jesz wszystko co dowolone, robisz te uczty, czy tak bardziej "lekko " traktujesz ta 3 faze? ZUNIA przede wszystkim goraco Cie witam i życze szybkiego efektu dietki!! No i wytwalości przede wszystkim!!! Jeśli chodzi o spadki.. to ja np na poczatku diety miałam tak, że własnei na wrzywkach chyba więcej tracilam na wadze niż na samych białkach ( chyba przede wszystkim dlatego, że wtedy są częstsze wizyty w WC). Na poczatku dietki także podczas okresu waga ładnie mi spadała. Dukan pisze, że na warzywkach waga może stanąc lub wzrosnąc poprzez zatrzymanie wody w organizmie, ale nie jest to regułą - pisze On o tym, żeby osoby u których tak się dzieje po prostu nei stresowały się... Pisze też, że mimo postoju, który pokazuje wag, my i tak chudniemy, tylko nie oddajemy całej wody organizmu. Tak więć Twoje chudnięcie jest calkowicie normalne.. A czy 0.5kg na drugiej fazie to dużo?! Zależy dla kogo... Ja np potrafiłam dziennie tracić zaledwie po 0.1 - 0.2kg, aby po kilku dniach spadło mi nagle nawet ponad 1kg. 2 faza jest własnie faza w której się chudnie, więc jest tyo całkowicie normalne!! ZUNIA nie martw się takimi rzeczami!! Z tego, że waga spad to tylko się cieszyc !!!! :mrgreen:) Cytuj
Jolcia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam wszystkich :mrgreen: . Ja od wczoraj wcinam serniczek. Na inne niedozwolone rzeczy nie mam ochoty. Nie znaczy to ,że zawsze tak będzie. Waga dziś drgnęła ale na suwaczku zmienię jutro jeśli nadal tak będzie. Dziś wybrałam się na rowerek bo w tym roku jeszcze nie jeździłam.Niestety zaczął padać deszcz i wróciłam z moimi mężczyznami (mąż,syn) do domeczku. Teraz się trochę denerwuję bo czekam na wiadomość od córci. Ma jutro wracać z Egiptu i nie wiem czy mam wyjechać po nią na lotnisko czy zrobi to tata jej chłopaka. W piecyku mam pasztet z przepisu z naszego forum. Mam nadzieję,że będzie smaczny. Gosiulek ale poszalałaś. Ja cię nie skarcę bo nie wiadomo co kiedyś nawywijam. Zunia ja też na samym początku zgubiłam co nieco na warzywach. Nie martw się ,że to idzie za szybko. Potem zwolnisz tempo chudnięcia. Asiek super ,że już zaczynasz 3 fazę. Maruda ale mi narobiłaś ochoty na ogórki małosolne . Od jutra mam warzywka więc zaraz z rana maszeruję do sklepu. Pozdrawiam. Cytuj
Magda :) Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Magda rozumiem Cię my ostatnio jechaliśmy ok 100 w deszczu motorkiem, nie jest zbyt przyjemnie ale w sumie i tak jest fajnie :D Ja w ten weekend opanowałam swojego głoda weekendowego i niezbyt grzeszyłam, ale chyba już pora przejść na 3 fazę bo moja silna wola wśród pokus robi się dość słaba a cel który założyłam czyli zmieszczenie się w spodnie ulubione już dawno osiągnęłam. Więc witajcie owocki i ogłaszam wszem i wobec że przechodzę na trójeczkę. Hehehe, no coś za coś :mrgreen: Gratuluję III !!! Cytuj
migota Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witam upalnie i poniedzaiałkowo ! Migota - jak ja cie rozumiem jeśli chodzi o owoce... cierpie bardzo na ich brak, to juz drugie lato mojej diety i nie moge sie oprzec żeby nie podjeść. :) U mnie teraz to właściwie taka modyfikacja Dukana ma miejsce, a mianowicie jem białka z warzywami w sobole, niedziele poniedziałek a czasem juz w piątek po południu, szczególnie jak mam jakieś imprezy w planie, wtedy łatwiej sie odnaleźć w zasadach diety. Za to wtorek, środa i czwartek to same białka. czyli ma tak 3,5 dnai/ 3,5 dnia.W okresie warzywnym podjadam czasem jakiegoś owocka, wczoraj zjadłam kilka truskawek, w sobotę kilka wiśni rozmrożonych z ubiegłorocznych zapasów, a wcześniej jedno kiwi lub jedna mandarynkę czy jabłko, mówi sie trudno ale ja juz bez owoców nie wytrzymam dłużej... ide w kierunku takim o jakim pisała Nutka czy Bożenka. Nadal uważam na to co jem pod względem tłuszczu, białek i węglowodanów, nie jem normalnego chleba, nie robię dukanowych uczt królewskich, duzo pije, jem co dzien otręby ( bo lubie..) więc nie wiem ani to II ani III faza, cos pośredniego, a do ostrego dietowania wrócę jesienią, Takie sobie zrobiłam założenie, myślę ze dobre, bo człowiek musi sie dobrze czuć w tym co robi, z tym co je i jak je.... chyba lepsze to niz podjadanie zakazanych rzeczy i zagrożenie wzrostem wagi. Teraz u mnie to taki zracjonalizowany protal ! :mrgreen: Zobaczymy jaki to da efekt, trzeba wziąc pod uwage jeszcze zwiększony wysiłek fizyczny, bo latem człowiek naturalnie rusza sie więcej, jeździ na rowerze, pływa, pracuje w ogrodzie, spaceruje więc nie powinno byc zle, na co licze... :D Maragrete!! jestem ci wdzięczna za to co napisałaś :( Myślę, ze pójdę za twoim przykładem i do końca lata będę się odżywiać w podobny sposób. W tygodniu białka a od piątku warzywka i trochę radości z owocami. Do tego duża dawka ruchu i dobrego humoru :( Po tym co wyrabiałam przez ostatnie 1,5 miesiąca to i tak powinnam schudnąć :) A grzechem byłoby zmarnować taka okazję uzupełnienia witamin, prawda Nutka :) życie jest sztuką kompromisów ;) pozdrawiam Protaliny Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Witajcie wieczorem Gratuluję tak wielu Paniom decyzji i przejścia na III Fazę Iriss ja się odżywiam podobnie jak Maragretka, no i Migotka i też mam nadzieje, że na jesieni, albo po urlopie w Bieszczadach wrócę do II Fazy. Już nie dam rady na wyjeździe trzymać ostrego reżimu dietowego więc mam nadzieje, ze przejście na cos w rodzaju III Fazy bedzie dobra decyzją. A ostatnio trochę sobie pozwoliłam, bo miałam zdecydowany przesyt dieta i mam ponad kg w górę w porównaniu z suwaczkiem, ale po tych szalenstwach odkryłam, że białka znów mi smakują i bardzo się z tego cieszę Cytuj
Bogunia Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Nutko dziękuje za rady zaraz sobie zapiszę nazwe i kupię ja jem skrzypowitę ale pewnie to za słabe no i kupiłam DERMENY szampon i odżywke przy wypadaniu włosów coś mi brkuje u nas Śliweczki czy wiemy co się znią dzieje? Saguś trzymaj sie może Tobie wszystko pójdzie z platka Jeżeli chodzi o mnie to III faza jest chyba ok może jem trochę za mało pieczywa ( coś się odzwyczailam ) co do tych cholernych włosów to moja koleżanka zrzuciła 13 kg i też ma problem z włosami... Także jestem ciekawa czy któraś znas też się męczy tak jak ja... Cytuj
AZ1809 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 Dziewczyny nie uwierzycie ja to gruuubo przeszlam na trzecia faze hahahha rano bylo ok owsianka potem rybka z warzywami i kanapeczka z brazowego chlebka jabuszko i wszystko byloby ok gdybym o 22 nie wtrabila......... pizzy i poprawila lodami hahahahhaa chyba zaliczylam pierwsza uczte co nie troche mnie to przeraza i mam straszne wyrzuty sumienia chyba mam cos nie tak z glowa od tego dietowania hahahahha Gosiulek no to pieknie trzeba to bylo zaliczyc do pierwszej uczty i zaczac trzecia hahahhaaha Cytuj
iriss1 Opublikowano 5 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2010 hej hej!! juz nie pamietam kiedy ostatnio mialam tak lipne imieniny.....oprocz Konrada, najblizeszej rodziny i jednej przyjaciolki to cala reszta zapomniala;ale to akurat mnie nie martwi.... za to dostalam maila od mojego bylego obecnego jeszcze meza....zarzuca mi klamstwo w pozwie.....jestem pewna ze,specjalnie to zrobil wlasnie dzis....martwi mnie to...boje sie tego rozwodu:( ale do mojego Tygryska dostalam perfumy Dior Addict2;piekne sa:) Bożenko- no ja sie nie dziwie,ze juz nie mozesz scisle utrzymac rezim diety;Twoj wynik tez juz jest powalajacy wiec mysle,ze i tak dasz rade nawet jak wprowadzisz owoce i drobne urozmaicenia:)ja tez nie rzucam sie na 3 faze tak w calosci...wiec u mnie pewnie to bedzie wygladalo na poczatku podobnie- cos na ksztalt 3 fazy:)boje sie po prostu.. Gosiulek- ja mysle,ze jak juz postanowilas 3 faze to powinnas przejsc a ten "wyczyn"potraktowac jako uczte:)wydaje mi sie,ze takie przedluzanie diety moze powodowac czestsze takie jedzeniowe napady a tego wlasnie przeciez chcemy uniknac wiec po to ta 3 faza:) AZ- witam Cie w 3 :)i uczta hoho:)ja tez mialam pizze..ale protalowa:) Bogunia- a moze Tobie cos innego dolega a wlosy to tylko objaw??badalas sie??tak ogolnie-krew, mocz;wszystko ok? dobra..spadam spac strasznie zmeczona jestem dobrej nocki:) Cytuj
Maruda Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 HELLOWWW!!! I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój. Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić.. No ale do tego męczę się niestety z niedoleczoną anginą dzisiaj aż spać nie mogłam, tak mnie gardło bolało.. le zanedbałam trochę płukanie, więc może to dlatego. To na tyle bombowych informacji. To teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok i żeby TO BYŁO TO!!! Chciałam rodzince powiedzieć dopiero po wizycie u lekarza.. ale chya nie wytrzymam jak kolejny test wyjdzie wyraźniejszy.. A że w sobotę może w końcu uda się wyjechać na tą rocznicową wycieszkę, to może tam im to powiemy, więc będzie można świętować podwójnie Cytuj
I26 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 NO TO JA POCICHUTKU TRZYMAM KCIUKI I GRATULUJE TEŻ POCICHUTKU :mrgreen: A tak wogóle to witam z rana .dziś muszę do urzędu jechać -odhaczyć się i synka odstawiam do babci na wakacje.Ja z młodszym synkiem pojade jutro albo w czwartek.Waga jest brzydka i nie chce spadać ale to tylko i wyłącznie moja zasługa.pozdrawiam i do usłyszenia później. HELLOWWW!!! I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój. Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić.. No ale do tego męczę się niestety z niedoleczoną anginą dzisiaj aż spać nie mogłam, tak mnie gardło bolało.. le zanedbałam trochę płukanie, więc może to dlatego. To na tyle bombowych informacji. To teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok i żeby TO BYŁO TO!!! Chciałam rodzince powiedzieć dopiero po wizycie u lekarza.. ale chya nie wytrzymam jak kolejny test wyjdzie wyraźniejszy.. A że w sobotę może w końcu uda się wyjechać na tą rocznicową wycieszkę, to może tam im to powiemy, więc będzie można świętować podwójnie Cytuj
Milena3 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Hej dziewczyny, bardzo wam zazdroszcze ze tak pięknie chudniecie....ja jestem 4 dzień na P+W i tylko 0,5 kilo mnij a naprawde staram sie dużo jeść białek i nie wiem co robie nie tak, strasznie mnie to zniechęca do diety. Poradzcie cos.... Cytuj
Bozena66 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witajcie Marudko kochana muszę zacząć od Ciebie. SERDECZNE GRATULACJE. Jestem pewna, że to jest właśnie ta wspaniała wiadomość, czyli Dzidziuś. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Dbaj teraz o siebie, odżywiaj się dobrze, ale nie za dwoje Iriss, nasza kochana Karolinko Przykro mi, że się wczoraj czułaś opuszczona. Przyjmij ode mnie proszę życzenia samych wspaniałych i beztroskich chwil i żeby Twoje wszystkie kłopoty prysły jak bańka mydlana. Wszystkiego najlepszego [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
szyszunia Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 witam marutko jak już raz się pokazała ta druga kreska to już nie zniknie :mrgreen: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.