szyszunia Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Hej dziewczyny, bardzo wam zazdroszcze ze tak pięknie chudniecie....ja jestem 4 dzień na P+W i tylko 0,5 kilo mnij a naprawde staram sie dużo jeść białek i nie wiem co robie nie tak, strasznie mnie to zniechęca do diety. Poradzcie cos.... witaj milenka3 ty się nie załamuj mało kto chudnie na warzywach bo one zatrzymują wodę więc jeśli nadal chudniesz to się tylko ciesz twój organizm musi trochę odpocząć jak wrócisz do białek to woda zejdzie i dalej będziesz chudła powodzenia :mrgreen: Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Dzieńdoberek :( Ah Marudko - ja też od Ciebie zacznę.... cóż za FANTASTYCZNE WIEŚCI nam przekazujesz!! :) :) Bardzo bym Ci tego życzyła, i bardzo trzymam kciuki za zdrowy rozwój Maleństwa, które zdaje się, że faktycznie uwiło sobie juz gniazdko w Twojej maciczce :mrgreen:. W którym dniu cyklu robiłaś test? Odczekaj jeszcze kilka dni, powtórz, i jeśli 2 kreski będą tym razem wyraźniejsze niż poprzednio to raczej będziemy tej ciąży pewni :). Z wizytą u lekarza poczekaj tak do 6-8 tyg. trwania ciąży (wiem, że to może być trudne bo człowiek się "wyrywa" do lekarza, ale wcześniej nie ma co iść bo czasem bywa, że lekarz niewiele zobaczy, a taka 6-8 tyg ciąża jest już bardzo ładna do oglądania na USG :), a tymczasem dbaj o siebie, żadnych leków prócz ewentualnie paracetamolu (!!! właśnie jak Ty sobie z tymi alergiami radzisz), kwas foliowy dalej (zakładam, że łykasz cały czas odkąd o tym rozmawiałyśmy :D ) i ewentualnie po wizycie u lekarza jakieś witaminy dla kobiet w ciąży (co do tego też są różne zdania, niektórzy ginekolodzy nie zalecają specjalnie... ale ja uważam, że ciąża to mimo wszystko okres sporego obciążenia dla organizmu i nie warto ryzykować niedoborów u dziecka, albo u samej matki które potem dadzą o sobie znać i posypią sie zeby, włosy etc....). Martwi mnie tylko ta Twoja angina o której wspominasz.... nie stosowałaś antybiotyku? Teraz jak już prawdopodobnie jesteś w ciązy nie powinno się żadnej antybiotykoterapii wdrażać, chybaże "stan jest poważny"... Boguniu - Iriss ma oczywiście rację z tym czy przypadkiem nie dzieje się coś "ogólnie" w ciele i osłabienie włosów to tylko jeden ze zwiastujących objawów... Nie wspominałam póki co o tym bo sama mam nadzieję, że to tylko kwestia destabilizacji gospodarki witaminowo-mineralnej przez dietę, ale jeśli w najbliższym 1-2 miesiącach nic się nie zmieni na lepsze zdecydowanie trzeba zrobic podstawowe badania krwi. Zresztą zależy jak się ogólnie czujesz? - cos doskwiera ostatnio...? Skrzypowita to preparat uboższy w składzie, Revalid zawiera tez aminokwasy potencjalnie budulcowe dla włosa i ma naprawdę dobry profil wchłaniania. Tak sobie myślę, że mogłabyś też zjeść przez jakiś miesiąc opakowanie jakiś witamin typu CENTRUM czy BODY MAX, tak żeby generalnie uzupełnić niedobory... Pomyśl i jak fundusze nie ograniczają zbyt to możesz też coś zakupić. Iriss - rozmawiałysmy wczoraj a ja przegapiłam całkiem fakt Twoich imienin!! :) Wszystkiego dobrego Kochana! - ja niestety jestem wciąż bardziej sentymentalnie nastawiona do urodzin, chyba będę je do końca życia obchodzić, może później bez oficjalnego liczenia "lat"... ale jakoś wydaje mi się to bardziej naturalne by celebrować dzień NARODZIN a nie tam jakieś imienne kwestie ;) Z byłym męzem przykra sprawa... tzrymaj się tam dzielnie, to "ponoć" nie są dla nikogo miłe przejścia... U mnie nic nowego, jestem, dycham, żyję... trochę tak "nic nie robię", nie wliczając tego, że staram się jakoś sprzątać w moich papierach/szufladach etc. (choc nie mam zbytnio weny do tego by porządkować post-studenckie papiery.... gdzie mam to niby podziać? - przecież nie wywalę :)). Nie mogę się juz doczekac Mazur, generalnie tęsknie do tego by coś sie zadziało... a to jeszcze 2 tyg! Dieta dalej "zdrowa", wczoraj jadłam po raz pierwszy w tym sezonie arbuza - polecam! :( A na obiad zrobiłam pyszny makaron ze szpinakiem - jeśli któraś z Was jest antypatycznie nastawiona do szpinaku to zdecydowanie musi zmienic zdanie! :) Generalnie bardzo się cieszę, że modyfikujecie tu trochę dietowanie.... to się naprawdę opłaci organizmowi latem, nigdy wcześniej ni później nie będzie takich możliwości nadrobienia niedoborów witaminowych - a do ścisłych II faz powróci kto będzie chciał na jesieni :). Pozdrawiam ciepło i do miłego!! Cytuj
misiekk21 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witam Was po krótkiej ni obecności. Niestety nie ma mnie tu z byt często bo dużo roboty i lato trzeba z niego w pełni skorzystać. Dzisiaj zaczyna PW z wagą 90,3 czyli zoraz bliżej 8 z przodu :mrgreen: Marudko trzymam kciuki i gratuluje Iriss trzymaj się z tm rozowdem przykre ale trzeba przetrwać i spóźnione życzonka :D Witam nową prortalkę Zunie życzkę spadeczków Bogunia wyszalej się w Chorwacji za nas wszystkich ;) miłej podróży to ja tyle bo będę tylko na chwilę zaglądał oczywiście cytam regularnie :( Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 HELLOWWW!!! I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój. Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić.. No ale do tego męczę się niestety z niedoleczoną anginą dzisiaj aż spać nie mogłam, tak mnie gardło bolało.. le zanedbałam trochę płukanie, więc może to dlatego. To na tyle bombowych informacji. To teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok i żeby TO BYŁO TO!!! Chciałam rodzince powiedzieć dopiero po wizycie u lekarza.. ale chya nie wytrzymam jak kolejny test wyjdzie wyraźniejszy.. A że w sobotę może w końcu uda się wyjechać na tą rocznicową wycieszkę, to może tam im to powiemy, więc będzie można świętować podwójnie Cześć wszystkim Oj,joj......... nie zapeszając to strasznie MocnOooo gratuluje a tą delikatniutką kreską (owszem sprawdź i upewnij się ) ale w Moim przypadku przy córce właśnie takową również miałam :mrgreen: tak więc może to jest zależne od danego testu???? Bo zaś z synem robiłam test ten najzwyklejszy- i chyba najtańszy a krecha była jakby Ktoś markerem pociągnął... No i zdrówka życzę :D Cytuj
Maragrete Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witajcie Protalki i Protalku! U mnie dziś leki oddech od upałów, temperaturka jest znośna, miła a przed chwilka popadało trochę. Ale prognozy zapowiadają koniec tygodnia pod znakiem żaru z nieba... trzeba sobie będzie cos atrakcyjnego na weekend zaplanować, może jakąś wycieczkę nad wodę.... Marudko - jak ja sie ciesze że ty sie cieszysz .... Mocnao cie ściskam, gratuluje i pozdrawiam. Zeby nie zapeszyc to tak cichutko życzę ci powodzenia i twojemu ............. :mrgreen: też. Czekam z niecierpliwościa na potwierdzenie tych dobrych wieści. Dbaj o siebie ! ;) Asiek 84 - gratuluje przejscia na III faze. Powodzenia w utrwalaniu wagi ! Gosiulek- no co ty ? jak ty poszalałaś ? całą diete w II fazie udało ci sie utrzymać w ryzach a teraz..... ??? Bożenko - no to trzymamy sie razem, na tej naszej dukanopodobnej II/III fazie :D Oby nam sie udało nie przytyc......... Kiedy wyjeżdżasz w Bieszczady ? Iriss - Karolinko droga ja też ściskam cie imieninowo (wirtualnie...) i przesyłam ci serdeczności, żebyś nie czuła sie zapomniana i osamotniona. Nie mam nikogo w moim otoczeniu o takim imieniu więc nie wiem kiedy przypadają imieniny Karoliny. Powodzenia i realizacji planów ci życzę. A byłym sie nie denerwuj, nie ma rozstań bez nerwów, tak bywa ze dwoje ludzi, którzy kiedyś byli sobie bardzo bliscy zamienia sie w najgorszych wrogów.... musisz zebrać siły w sobie i po prostu przez to przejść. Milena03 - nie martw sie niedużym spadkiem, przyczyn może byc wiele, po pierwsze nie wiem ile masz do zrzucenia, jęsli mało kilogramów to idzie to wolniej. Po drugie nie wiemy ile razy stosowałaś inne diety i organizm może na początku wolno reagować na nasz protal. Po trzecie może jestes przed miesiączka i wtedy chudniemy wolniej bo organizm kobiety zatrzymuje wode. Czy pijesz wystarczająco duzo ? to jest warunek efektywnego chudnięcia... minimum 2 litry, a w okresie upałów to nawet więcej, głównie wody czy zielonej herbaty.... Czy7 jesz wystarczająco dużo białek ? Ideą tej diety jest rozkręcenie metabolizmu a to jest możliwe kiedy jemy naprawde dużo z tym że rzeczy jedynie dozwolonych. Początek diety to walka ze swoim organizmem, który nie chce oddać nagromadzonych zapasów, sam organizm spowalnia metabolizm, wolniej rosną paznokcie, włosy i nasz ciało robi wszystko co może żeby tych zapasów nie tracić Poza tym zmierz swoje obwody w pasie, w biodrach, w łydce, w udzie i ramieniu i porównuj je regularnie, bo często waga nie spada a obwody leca w dół. Musisz byc cierpliwa.... Cytuj
iriss1 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witam wtorkowo:) ja juz ogarnelam troche mieszkanie(dostatalm sofe od kolegi i probuje jakos to wszystko teraz w tym moim malym mieszkaniu poupychac:),wypielilam 3 grzadki mojej zieleniny(nie pamietam czy pisalam..wysialam sobie do gruntu szczypior,koper,piertuche,salate, rzodkiewke oraz bazylie o oregano ktore niestety nie zweszly)bo juz zarosly chwastami kosmzarnie a teraz wtrabilam 250g twarogu z ok150 gr tuskawek...ale pychotka:) Bożenko,Nutko, Misku, Margaretko - dziekuje za zyczenia i cieple slowa...wiem,ze jakos to przezyje:)Bozenko ja uwielbiam sloneczniki:)dziekuje pieknie!! Maruda ja jak ostatnio robilam testy to sie modlilam zeby tylko jedna kreske zobaczyc:)hehe...GRATULUJE!! Milena3 - Margaretka juz Ci pieknie napisala co i jak;wiec napisz wszystko i co jesz...i poradzimy cos:)nie martw sie!!ja mialam to samo i bardzo opornie mi dieta szla ale mimo iz powoli to dziala!! milego dnia!! Cytuj
magda27 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 HELLOWWW!!! I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój. Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić.. No ale do tego męczę się niestety z niedoleczoną anginą dzisiaj aż spać nie mogłam, tak mnie gardło bolało.. le zanedbałam trochę płukanie, więc może to dlatego. To na tyle bombowych informacji. To teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok i żeby TO BYŁO TO!!! Chciałam rodzince powiedzieć dopiero po wizycie u lekarza.. ale chya nie wytrzymam jak kolejny test wyjdzie wyraźniejszy.. A że w sobotę może w końcu uda się wyjechać na tą rocznicową wycieszkę, to może tam im to powiemy, więc będzie można świętować podwójnie Gratuluję z całego serca:)niem anic wspanialszego jak zobaczyc upragnione dwie kreski:)A co do basenu to basen jest jak najbardziej wskazany(o ile będziesz ciaze przechodzic wporzadku)ja plywama ile sie dala,troche ciezko juz bylo okolo 7 miesiaca bo brzuch wielki i jak wychodzilam z wody to czulam sie jakby worek zimniakow z emnie sciagali heee ale wtedy cwiczysz miesnie wszystkie ktore sie da i ktore potrzebne do porodu wiec jesli ci lekarz niezabroni to smialo n abaenie plywaj, a z wanny tez jak najbardziej niewolno tylko w goracej wodzie zeby niepobudzic macicy doskurczow:)Trzymaj sie cieplooooo i powodzeniaaaaaa Cytuj
Maruda Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Dziękuję Wam Kochani!!!!!!!!!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z buźki.. Nuteczko, brałam antybityk.. ale jednak mnie nie wyleczył do końca. A z tym lekarzem to masz racje. Chętnie bym zaraz poleciała, a to naprawdę niewiele może być widać.. Ale dopiero lekarz mi TO na 100% potwierdzi.. Pójdę się i tak umówić, bo tu mamy długie terminy czekania – właśnie z miesiąc czekania, to myślę, że będzie ok. A kwas przykładnie biorę. A ten test zrobiłam w 27 dniu.. choć mam ok 30 dniowy cykl.. Ech, no niecierpliwa jestem.. Ale przykłądnie w czwartek powtórzę - tak jak powinno być. Margaretko mój mężuś już mi diete układa i krzyczy jak chcę coś niezdrowego zjeść, trochę mnie to irytuje.. ale niech i tak będzie. Maleństwo naczytałam się na necie o tych kreskach – bo naprawdę jak się chce dzidziola tak bardzo to naprawdę podnosi na duchu jak ktoś mówi, że też miał leciutką kreche i to było to. Dzięki Misiek.. no to ja już całkiem się oddietuje na razie, ale za Was nadal trzymam kciuki. Szyszunia cieszę się bardzo, bardzo, bardzo – że za 9 miesięcy będę miała małego krzykacza w domu. Oooo.. już powoli będę mogła szykować pokoik. W końcu się na coś przyda ;-P Bożenko – moja niecierpliwość wzięła górę i nie ‘wymierzyłam’ chyba na tego chłopczyka, ale to nie ważne. I tak jestem w siódmym niebie i najchętniej krzyczałabym na wszystkie strony, że jestem w ciąży!!!!!!!!!!!!!! Ale.. na razie trzeba wszystko potwierdzić. Nawet Adam mnie prosi żeby go na test obudzić - hihihi - bo jednak ja wczesniej wstaje.. Cytuj
Maruda Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Gratuluję z całego serca:)niem anic wspanialszego jak zobaczyc upragnione dwie kreski:)A co do basenu to basen jest jak najbardziej wskazany(o ile będziesz ciaze przechodzic wporzadku)ja plywama ile sie dala,troche ciezko juz bylo okolo 7 miesiaca bo brzuch wielki i jak wychodzilam z wody to czulam sie jakby worek zimniakow z emnie sciagali heee ale wtedy cwiczysz miesnie wszystkie ktore sie da i ktore potrzebne do porodu wiec jesli ci lekarz niezabroni to smialo n abaenie plywaj, a z wanny tez jak najbardziej niewolno tylko w goracej wodzie zeby niepobudzic macicy doskurczow:)Trzymaj sie cieplooooo i powodzeniaaaaaa Dzięki Magdziu :-* Z tym basenem kąpielami to naprawdę zdania są podzielone.. Ale jak będzie wszystko dobrze - to będę sobie pływać i raz na jakiś czas poleżę chwilkę w wannie - ale już bez piany - ale ze świeczuszkami i muzyczką. Ciekawe jak zareagują moi rodzice.. Bo siostra wiedziała, że chcemy mieć w miarę możliwości dzieciątko jak najszybciej. Idę z nią w środę na basen i z jej synkie - więc pewno się wygadam.. Kurcze chyba zrobię jutro ten test... To tylko jeden dzień.. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Dziękuję Wam Kochani!!!!!!!!!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z buźki.. Nuteczko, brałam antybityk.. ale jednak mnie nie wyleczył do końca. A z tym lekarzem to masz racje. Chętnie bym zaraz poleciała, a to naprawdę niewiele może być widać.. Ale dopiero lekarz mi TO na 100% potwierdzi.. Pójdę się i tak umówić, bo tu mamy długie terminy czekania – właśnie z miesiąc czekania, to myślę, że będzie ok. A kwas przykładnie biorę. A ten test zrobiłam w 27 dniu.. choć mam ok 30 dniowy cykl.. Ech, no niecierpliwa jestem.. Ale przykłądnie w czwartek powtórzę - tak jak powinno być. Margaretko mój mężuś już mi diete układa i krzyczy jak chcę coś niezdrowego zjeść, trochę mnie to irytuje.. ale niech i tak będzie. Bożenko – moja niecierpliwość wzięła górę i nie ‘wymierzyłam’ chyba na tego chłopczyka, ale to nie ważne. I tak jestem w siódmym niebie i najchętniej krzyczałabym na wszystkie strony, że jestem w ciąży!!!!!!!!!!!!!! Ale.. na razie trzeba wszystko potwierdzić. Nawet Adam mnie prosi żeby go na test obudzić - hihihi - bo jednak ja wczesniej wstaje.. Marudko możesz sobie zrobić test krwi w labolatorium analitycznym i wtedy Ty informujesz lekarza, jak juz sie do niego dostaniesz, że jesteś w ciąży To układanie diety i budzenie na test brzmi naprawdę słodko. Życzę Wam wszystkiego najpiekniejszego Cytuj
sandra33 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 hej dziewczyny!!!!:)Ja sie wczoraj zlamalam wieczorem i najadlam slodyczy:( po prostu nie moglam wytrzymac, myslalam tylko o czekoladzie, ktora kupil sobie narzeczony i lezy w szafce...i nie umialam sie powstrzymac, to naprawde jak jakis nalog. hej hej!! juz nie pamietam kiedy ostatnio mialam tak lipne imieniny.....oprocz Konrada, najblizeszej rodziny i jednej przyjaciolki to cala reszta zapomniala;ale to akurat mnie nie martwi.... za to dostalam maila od mojego bylego obecnego jeszcze meza....zarzuca mi klamstwo w pozwie.....jestem pewna ze,specjalnie to zrobil wlasnie dzis....martwi mnie to...boje sie tego rozwodu:( Iryssko spoznione zyczonka, ja nigdy nie wiem czyje sa imieniny, nawet swoje , u mnie w domu nigdy nie bylo tradycji obchodzenia imienin.Jednakze Tobie wszystkiego naj no i dzielnego przejscia przez sprawe rozwodowa, wspolczuje strasznie, nie dosc, ze samo rozchodzenie sie po dlugoletnim zwiazku to masakra to jeszcze meczenie sie z tym po sadach...szok, wspolczuje.... HELLOWWW!!! I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój. Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić.. Marudka po pierwsze gratulacje i spelnienia oczekiwan. Po drugie glupolu(przepraszam za wyrazenie) NIE SCINAJ WLOSOW!!!! czemu chcesz to zrobic???na moje piekne dlugie zadbane wlosy to najwieksza ozdoba kobiety...ja marze o wlosach do pasa, niestety musze czekac, mam zniszczone farbowaniem i zlym scieciem poprzez co musze je caly czas prostowac inaczej mam siano na glowie i dlatego tez musze ciagle z koncowkami robic porzadek i ciagle co urosna to skracac. Wracajac do spraw ciazowych, szok jaki Ty masz mocny instynkt macierzynski...ja jestem go kompletnie pozbawiona:( bywaja momenty, ze sie zastanawiam jakby to bylo ale ganeralnie zrezygnowalabym swiadomie z macierzynstwa w ogole tylko jest jedno ale moj narzeczony w przyszlosci chcialby dziecko, ja natomiast wiem, ze dla mnie przyszlosc oznacza najblizsze lata w zwiazku z czym nie wyobrazam sobie zostac mama.Jakie to niesprawiedliwe, ze kobieta jest ograniczona wiekiem.Tak sobie mysle, za 10 lat to luz...ale za 2-3? nie do pomyslenia dla mnie... Hej dziewczyny, bardzo wam zazdroszcze ze tak pięknie chudniecie....ja jestem 4 dzień na P+W i tylko 0,5 kilo mnij a naprawde staram sie dużo jeść białek i nie wiem co robie nie tak, strasznie mnie to zniechęca do diety. Poradzcie cos.... Witaj Milenko3 nie chce Cie zniechecac ale nie wszystkie tak ladnie chudly na tej diecie.Jest pare osob, ktorym dieta nie sluzyla i nie mogly na niej schudnac wiec jesli bedziesz widziec trudnosci radze przejsc na inna diete.Uderzeniowka powinna byc najmocniejsza, jesli na niej nie mozesz zrzucic to wydaje mi sie, ze dalsze efekty beda mierne...ale to takie moje zdanie, chcesz to probuj dalej. No dziewczyny koncze bede do Was zagladac pozniej:)trzeba szybko cos zjesc i biegne na silownie:) Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Kilka słów dodam "w przelocie"... :mrgreen: Marudko - zapisz się do lekarza zapisz.... test na gonadotropinę kosmówkową z krwi także możesz wykonać, ale ja bym nie robiła... zapowiada się, że jest Dzieciątko, jesli miesiączka nie będzie się pojawiać nadal to najwyraźniej wszystko będzie szło ku pięknej ciązy :D. Dwa - piszesz o antybiotyku.... ah jeny... co brałaś? Kurcze jeśli brałaś teraz to znaczy że w okresie poczęcia... mam nadzieję, że nic bardzo mocnego nie stosowałaś... Czytam też o Twoich wątpliwosciach co do moczenia się w wodzie... widzisz, z tym moczeniem to głównie chodzi o temperaturę - stąd o ile basen można odwiedzać w dowolnych ilościach (o ile nie będzie Ci brakło zapału i sił, i co ważniejsze - nie będziesz się tam jakis zakażeń nabawiać) bo woda jest tam raczej chłodna, o tyle moczenie się w wannie w gorącej czy chocby nawet bardzo ciepłej kąpieli (a wiadomo, ze nikt w letniej wodzie się nie wyleguje) nie jest zalecane, bo działa mniej więcej jak "domowy sposób na wywołanie miesiączki", w ostatnim okresie ciąży zaleca się nawet kąpiele w celu już wywołania porodu... Tak więc raczej PRYSZNIC, a jeśli kąpiele to gdzieś w II trymestrze raczej a nie teraz.... Buziak! Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witam Protalki i Protalków Gratuluję Marudce tego upragnionego baby- ka, a odważnym przejścia do 3 fazy. Jest ok. obżeram się w weekend, i nadal chudnę. Wczoraj ważyłam 50 kg. Zastanawiam się, czy częściej nie robić uczt. Nie ograniczam owoców, jak mam ochotę to jem ich dużo. Niestety nie mam jeszcze wakacji, przyjmujemy nowe dzieciaczki do szkoły. A od poniedziałku laba, chociaż tylko do 15 sierpnia. Coś krótko w tym roku. Nie czytałam od dawna forum, czy nasze wakacyjne spotkanie jest aktualne? Pozdrawiam wszystkich i powodzenia. Cytuj
wisienka1 Opublikowano 6 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2010 Witam wszystkie protalki,jak ja wam zazdroszczę spadków wagi i silnej woli w utrzymaniu diety,ja mam z tym duuuży problem,pokusy są silne-brak moich ulubionych truskawek(nie spróbowałam jednak ani jednej,bo po jednej rzuciłabym się pewnie na cały kilogram,a może i więcej...),ale brak słodyczy i PIWA wieczorkiem mnie dobija.Nie myślałam nawet,że jestem aż tak uzależniona!!!Zatrzymałam się na wadze 71,5 i myślę,że przy moich"grzeszkach(3 razy zjadłam wafelka i 5 razy!!!!piwo!!!!wieczorem)to i tak niezły wynik(zaczęłam od 76kg).Martwią mnie moje pokusy i nie wiem jak sobie z tym radzic,przez to pewnie waga albo stoi w miejscu,albo waha się między 1,5 kg w dół,albo 1,5 kg w górę.Mam doła i nie bardzo umiem opszec się "pocieszycielom(słodyczom i piwie!!!!)Faktem jest też to,że mój metabolizm jest kompletnie rozregulowany,nigdy nie stosowałam co prawda żadnej diety,ale namiętnie głodówki,co zwalniało metabolizm,ale też powodowało spadki wagi,może nie tak duże,ale to dla mnie było to zawsze coś.Dieta protal jest pierwszą ,którą stosuję,białka nawet lubię,ale ta monotonia jest nie do strawienia.Zawiesiłam nawet na lodówce swoje zdjęcie,kiedy ważyłam 50 kg,ale wieczorami,kiedy czasem grzeszę staram się na nie patrzec ,jak mam sobie z tym radzic??!!!Jak trzymac się ściśle diety?Jak wam to się udaje?Pytanie-czy kurczak z rożna bez skórki oczywiście jest dozwolony? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.