Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

NO I MASZ ODE MNIE WIRTUALNE BATY!!!Chociaż ja też wczoraj troszkę pogrzeszyłam ale tyyyyyyyyyy już mogłaś poczekać do 3 fazy.Ale ja wiedziałam że ty na mnie poczekasz.Bo ja to chyba tego 58 i tak chyba nie osiągne.I z tobą na trójeczkę przejde!!!

Mówiłam przecież, że damy radę razem :)

Dziś waga 59.8kg, ale to chyba powodem jest to, że wczoraj nażarłam się mleka w proszku...

Coś ostatnio mam zbyt silny pociąg do słodkiego.. Ehh..

Ale z jednego jestem dumna - wczoraj wydudniłam chyba prawie 4 litry wody niegazowanej!!

Może waga w końcu mi coś ruszy.. Oby więc do poniedziałku...

Dziewczyny nie uwierzycie ja to gruuubo przeszlam na trzecia faze hahahha rano bylo ok owsianka potem rybka z warzywami i kanapeczka z brazowego chlebka jabuszko i wszystko byloby ok gdybym o 22 nie wtrabila......... pizzy i poprawila lodami hahahahhaa chyba zaliczylam pierwsza uczte co nie troche mnie to przeraza i mam straszne wyrzuty sumienia chyba mam cos nie tak z glowa od tego dietowania hahahahha

Gosiulek no to pieknie trzeba to bylo zaliczyc do pierwszej uczty i zaczac trzecia hahahhaaha

Wiesz co..gdyby to było tak jakby jednym posiłkiem to mogłabym tak zrobić, a ja w sumie zaczęłam przed zaśnięciem (koło godz 5) wcinając pół paczki chipsów i opakowanie piegusków.. a potem stwierdziłam, że sobie poszaleję w niedzielę..no i jak już zaczęłam tak cały dzień grzeszyłam i grzeszyłam... i grzeszyłam... Tyle tego zjadłam, że jeszcze wczoraj brzuch miałam jak balon...

A na pierwszą ucztę na "trójce" to też chyba się na pizze rzucę :mrgreen: Albo spaghetti mojego Karola :)

A właśnie powiedzcie mi apropo uczt - bo to ma być 1posiłek, prawda?! Ale ten jeden posiłek może skąłdać się np z przekąski, dania i deseru +np alkohol, tak?? BYle to było wszystko podciągnięte np pod obiad lub kolację?? Dobrze rozumiem?? Czy chodzi jednak tylko np o danie, albo tylko o deser?? Zaczynam się gubić - chyba musze się za książkę wziąśc w tym tygodniu ':D

IRISS niby mówisz dobrze, ale ja nei chcę utrwalać wagi 2kg większej niż założona, więć daję sobie ten tydzień na jakis chociaż malutki spadek z tego obżarstwa. Z resztą należy mi się teraz kara białkowa za takie obżarstwo!!!!

No i wszystkiegooooo naaaaaaaj z okazji imieninek ;)

MARUDKO to tak na razie takieee ciiiiiichuutkie gratulacje - jak już będziesz miała 10000% pewności daj znać :( Nic tylko się cieszyć z takiego męża :(

MRAGRETKO do tej pory tp ja w sumie grzeszyłam tylko n ajakiejś większej imprezce typu wesele, komunia albo ewentualnie lodami no i ostatnio tymi trufelkami. Ale to co zaszalałam w niedzielę - to jak wspomnę to aż mi wstyd się robi... ALe wracam grzecznie na białeczka, a od poniedziałku "trójka".

Karol śmieję się ze mnie, że mó organizm to poprostu rzucił się na wszystko co w niedzielę mu zafundowałam i wziął z tego razy dwa!!

Ehh muszę lecieć zaraz po jakiegoś kurczaczka.

A własnie powiedzcie mi, skąd wyczytałyście, że nabiał lepiej jesć rano, a wieczorami lepiej mięso ??? Już któryś raz to o tym czytam, a nie kojarze tego z książki ;>

Sandra ja to po niedzieli stwierdziłam że cukier uzależnia, jak już się sięgnie to ciężko przestać. Rosumiem te trufelki ostatnio- b były naprawde pyszne, ale w niedziele te czekladki co jadlam, to jakos szalu w smaku nei robily, a i tak jadlam... jakos jak sie siegnie po jedna to juz przestac nie mozna, WIĘC UPRZEDZAM WSZEM I WOBEC !!!!!!! JEŚLI KTOŚ PRZED DIETKĄ LUBIŁ PODJADAĆ SŁODKIE W DUŻYCH ILOŚCIACH - POD ŻADNYM POZOREM NIE SIĘGAJCIE PO NIEDOZWOLONE SŁODYCZE NA DIECIE - BO TO GROZI ZGUBĄ !!!!!!

ivonko WITAJ - Dawno cię znowu nie było :) Jeju 50kg??? nieźle... Ile Ty masz wzrostu ??

Apropo spotkania to temat gdzies już dawno temu się urwał i nic nei słychac dalej o tym !! A szkoda.. ja dalej bez pracy, więc z chęcią bym się gdzieś wyrwała..

Opublikowano

Wisienko kurczak z rożna dozwolony.

A zamiast piwka i slodyczy pij może coca-colę light?! Mnie bardzo często ratowała.

Jesli męczy cię monotonia - zajrzyj na nasz wątek z przepisami, na pewno znajdziesz coś innego dla siebie!!\

Trzymam kciuki i pozdrawiam!!

Opublikowano

Gosiulku,nigdy nie przepadałam za coca-colą,nawet jak nie byłam na diecie:roll:Ale ciesze się,że mój ukochany kurczak z rożna jest dozwolony,uwielbiam!!!Co do przepisów,to rozumiem,ze wszystkie protalowe słodycze "własnej produkcji "są dozwolone?Bo jeśli tak,to rzucę sie na nie jak szalona:-DPodziwiam,że zrzuciłaś tak dużo i nie ukrywam,że zazdroszczę ci silnej woli i,że zajęło ci to tak krótki okres czasu,dzięki

Opublikowano

Gosiulku,nigdy nie przepadałam za coca-colą,nawet jak nie byłam na diecie:roll:Ale ciesze się,że mój ukochany kurczak z rożna jest dozwolony,uwielbiam!!!Co do przepisów,to rozumiem,ze wszystkie protalowe słodycze "własnej produkcji "są dozwolone?Bo jeśli tak,to rzucę sie na nie jak szalona:-DPodziwiam,że zrzuciłaś tak dużo i nie ukrywam,że zazdroszczę ci silnej woli i,że zajęło ci to tak krótki okres czasu,dzięki

WISIENKO owszem slodycze, które znajdziesz w naszym watku: sa jak najbardziej dozwolone. Sama na poczatku ciągle coś robiłam, żeby zawsze mieć pod ręką coś słodkiego dozwolonego!!! O właśnie chyba musze sobie zeberkę zrobić :D

SAGA podobno jadła na poczatku ciągle kurczaka z rożna i ładnie chudła. Tylko oczywiście musisz go obedrzeć ze skóry przed spożyciem:) Alw to chyba nei jest problem :mrgreen:

Tez się ciesze, ze tyle zgubilam, ale wlasnie ostatnio zrobilam najwieksza glupote pod sloncem. Od wczoraj mialam byc na 3 fazie, a tak najadlam sie slodyczy itp w niedziele, ze na wadze mam prawie 60kg!! W ogole gdyby nie po dorodze jakies wesela itp, to pewnie juz albo dawno bylabym na 3 fazie, albo bylabym jescze o dobrych pare kilo mniejsza. Bo jednak, jak nei zaczniesz smakowac niedozolonych rzeczy - latwiej jest wytrwac bez nich dluzszy czas!!!

POWODZENIA i trzymaj sie tylko "naszych" slodkosci - aha i pamietaj, ze jak robisz cos z wiekszej ilosci tolerowanych produktow, to zeby rozlozyc spozycie czegos takiego na kilka dni. (np 1łyżeczka kakao na dzień lub 3łyżki otrębów dziennie - 2owsianych i 1 pszennych. Maizena(skrobia) tez jest chyba 1 lyzka na dzien dozwolona).

Opublikowano

Witam wszystkie protalki,jak ja wam zazdroszczę spadków wagi i silnej woli w utrzymaniu diety,ja mam z tym duuuży problem,pokusy są silne-brak moich ulubionych truskawek(nie spróbowałam jednak ani jednej,bo po jednej rzuciłabym się pewnie na cały kilogram,a może i więcej...),ale brak słodyczy i PIWA wieczorkiem mnie dobija.Nie myślałam nawet,że jestem aż tak uzależniona!!!Zatrzymałam się na wadze 71,5 i myślę,że przy moich"grzeszkach(3 razy zjadłam wafelka i 5 razy!!!!piwo!!!!wieczorem)to i tak niezły wynik(zaczęłam od 76kg).Martwią mnie moje pokusy i nie wiem jak sobie z tym radzic,przez to pewnie waga albo stoi w miejscu,albo waha się między 1,5 kg w dół,albo 1,5 kg w górę.Mam doła i nie bardzo umiem opszec się "pocieszycielom(słodyczom i piwie!!!!)Faktem jest też to,że mój metabolizm jest kompletnie rozregulowany,nigdy nie stosowałam co prawda żadnej diety,ale namiętnie głodówki,co zwalniało metabolizm,ale też powodowało spadki wagi,może nie tak duże,ale to dla mnie było to zawsze coś.Dieta protal jest pierwszą ,którą stosuję,białka nawet lubię,ale ta monotonia jest nie do strawienia.Zawiesiłam nawet na lodówce swoje zdjęcie,kiedy ważyłam 50 kg,ale wieczorami,kiedy czasem grzeszę staram się na nie patrzec ,jak mam sobie z tym radzic??!!!Jak trzymac się ściśle diety?Jak wam to się udaje?Pytanie-czy kurczak z rożna bez skórki oczywiście jest dozwolony?

Wisienko - jaka monotonia...?! A nasze prawie 30 stron potraw w wątku z przepisami ?! przeciez tam sa cuda, cudeńka, trzeba tylko chciec z nich skorzystac. Ja na początku diety tez dziwiłam sie Sliweczce, Juggin czy innym Protalkom, ze nie narzekają na monotonie a z drugiej strony wydawało mi sie, że nie mam czasu na eksperymenty w kuchni i gotowanie dla siebie oddzielnie. Po jakimś czasie jednak zaczęłam kombinowac cos z naszych przepisów i tak leci do dzis... ponad rok... i jakos spadam z wagi... Są i takie wśród nas które sie do tego przyznają, że nie gotowały wiele, nie urozmaicały sobie zbytnio menu jak np. Saga ale umiały zachowac żelazna konsekwencję. Więc albo jedno... albo drugie... Nie ma innej metody, nie ma cudownych diet które byłyby skuteczne, wszystko zalezy od tego na ile jestes zdeterminowana żeby schudnąć.. ja jestem więc trwam... Zajrzyj do przepisów :

Opublikowano

Witam kolejny raz, po drugim dniu 2 fazy kolejne 0,1 kg, razem od początku 1 fazy calutkie 2 kiloski. Jestem zadowolona, mam nadzieję, że wytrzymam, chociaż muszę się przyznać, myślałam że będzie gorzej, a ja normalnie nie muszę się do szafy chować, aby czegoś nie zjeść, tylko zaraz idę z psiółką na zakupki, a tam jest taka pyszna kawa (oczywiście z niedozwolonymi dodatkami), odezwę sie jutro czy dałam radę czy nie, papa.

[ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie i gorąco pozdrawiam. Wciąż jestem i dietki nie opuszczam waga stoi choć od owoców to trochę się waha ale czwartek wszystko naprawia. Nie jest tak źle.

Jeszcze raz pozdrawiam, nie jestem w stanie nadrobić zaległości bo już nawet nie wiem gdzie skończyłam ostatnio Was czytać.

Powodzenia Marudko a jak nie teraz to za miesiąc.

Mocne uściski dla Maragrete,

Wszystkim życzę spadków.

Opublikowano

Hej, moje dzisiajsze jedzenie wyglądało tak

śniadanie :2 jajka na twardo, kawa z mlekiem i słodzikiem, kawałek chlebka dukana

2 sniadanie : surowka ( sałata, pomidor, papryka, ogórek, cebula, sól, przyprawa) pół litrowy pojemnik

mały jogurt 0% owocowy

obiad 2 udka pieczone, ogórek, kawałk chlebka i musztarda

kolacja jak narazie kefir 1,3% tłuszczu brzoskwiniowy

pije kawe, wode mineralną, zieloną herbate i cole light

mam zamiar dzisiaj upiec jakiś sernik, można prawda?

jutro zaczynam 5 dni P w II fazie, planuje zjeść jajka, serek homo, duży jogurt naturalny 0%, pierś kurczaka i sernik który upieke i moze zmusze sie jeszcze do białego sera, problem z serem białem wygląda tak ze nie przepadam za nim

waże 85,5 mam 158 cm chciałam bym zrzucić 20 kg, dołuje mnie to ze waga nie spada

napiszcie ile jecie dziennie, moze nadal jem za mało?

Opublikowano

Hej, moje dzisiajsze jedzenie wyglądało tak

śniadanie :2 jajka na twardo, kawa z mlekiem i słodzikiem, kawałek chlebka dukana

2 sniadanie : surowka ( sałata, pomidor, papryka, ogórek, cebula, sól, przyprawa) pół litrowy pojemnik

mały jogurt 0% owocowy

obiad 2 udka pieczone, ogórek, kawałk chlebka i musztarda

kolacja jak narazie kefir 1,3% tłuszczu brzoskwiniowy

pije kawe, wode mineralną, zieloną herbate i cole light

mam zamiar dzisiaj upiec jakiś sernik, można prawda?

jutro zaczynam 5 dni P w II fazie, planuje zjeść jajka, serek homo, duży jogurt naturalny 0%, pierś kurczaka i sernik który upieke i moze zmusze sie jeszcze do białego sera, problem z serem białem wygląda tak ze nie przepadam za nim

waże 85,5 mam 158 cm chciałam bym zrzucić 20 kg, dołuje mnie to ze waga nie spada

napiszcie ile jecie dziennie, moze nadal jem za mało?

myślę że nie jesz teraz za mało jeżeli ci waga wolno spada to zrezygnuj z jogurtów owocowych i kefirów co prawda dukan pozwala ale pod warunkiem że waga ładnie spada a tobie jak piszesz nie spada szybko i może jedz jeszcze ryby to takie moje sugestie

Opublikowano

Witam!

Dzisiaj z wieczora i chyba tak już będzie przez najbliższy tydzień, bo mam tymczasowych lokatorów, którzy zostali zakwaterowani w pokoju z komputerem, w pracy mam co robić więc nie ma czasu zeby zajżeć, tak więc zostaje tylko wieczór. Przeczytałam tak tylko z grubsza co Wy tutaj naskrobałyście i... 

HELLOWWW!!!

I nadal ma swoje długaśne włosy.. szefowa salony powiedziała, że lepiej jak pojadę do Krakowa, tam gdzieś jest jakiś perukarz, który może zaoferuje mi więcej niż ona by mogła.. Więc może uda mi się kiedyś ma weekend do tego krakowa pojechać.. jeszcze zobaczymy. Ale myslałam, że będę miała już spokój.

Już wszystkim znajomym wygadałam, to Wam też powiem.. CHOĆ TO JESZCZE NIE SPRAWDZONA INFORMACJA!!! W niedziele zobaczyłam upragnioną drugą kreskę icon_mrgreen.gif  ALE.. no właśnie, jest taka słabiutka, że aż się boję, że sama sobie wmawiam, że tam jest.. Dlatego jeszcze chwilkę odczekam i powtórzę test. Choć ta moja podwyższona temperatura ciała, bardzo mnie ku temu przekonuje. Martwi mnie tylko ból brzucha.. ale podobno to normalne.. No i nie podoba mi się, że nie będę mogła się już wylegiwać w wannie.. A jeśli chodzi o basen to już sama nie wiem.. bo zdania są podzielone, a tam już na pewno siedzi się dłuzej niż 15 minut, które niby na kąpiel można przeznaczyć... Hmmm... więc o co może chodzić..

No ale do tego męczę się niestety z niedoleczoną anginą icon_sad.gif  dzisiaj aż spać nie mogłam, tak mnie gardło bolało.. le zanedbałam trochę płukanie, więc może to dlatego.

To na tyle bombowych informacji. To teraz trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok i żeby TO BYŁO TO!!! Chciałam rodzince powiedzieć dopiero po wizycie u lekarza.. ale chya nie wytrzymam jak kolejny test wyjdzie wyraźniejszy.. A że w sobotę może w końcu uda się wyjechać na tą rocznicową wycieszkę, to może tam im to powiemy, więc będzie można świętować podwójnie icon_lol.gif

WIELKIE GRATULACJE już z góry!!! To na pewno to :mrgreen: A z tego miejsca popieram pomysł z badaniem krwi ;)

Hej, moje dzisiajsze jedzenie wyglądało tak

śniadanie :2 jajka na twardo, kawa z mlekiem i słodzikiem, kawałek chlebka dukana

2 sniadanie : surowka ( sałata, pomidor, papryka, ogórek, cebula, sól, przyprawa) pół litrowy pojemnik

mały jogurt 0% owocowy

obiad 2 udka pieczone, ogórek, kawałk chlebka i musztarda

kolacja jak narazie kefir 1,3% tłuszczu brzoskwiniowy

pije kawe, wode mineralną, zieloną herbate i cole light

mam zamiar dzisiaj upiec jakiś sernik, można prawda?

jutro zaczynam 5 dni P w II fazie, planuje zjeść jajka, serek homo, duży jogurt naturalny 0%, pierś kurczaka i sernik który upieke i moze zmusze sie jeszcze do białego sera, problem z serem białem wygląda tak ze nie przepadam za nim

waże 85,5  mam 158 cm chciałam bym zrzucić 20 kg, dołuje mnie to ze waga nie spada

napiszcie ile jecie dziennie, moze nadal jem za mało?

Głowa do góry! Pomału do celu się też dojdzie, wiem, że demotywacja jest ogromna, ale tak czasem jest - ciesz się że i po pół kilo leci, niektórym stoi jak zaklęta :D

Moja waga na dzisiaj rano to 63,3 ale ale...  to dlatego Że się zjawiła @. Tak więc teraz czekam aż sobie pójdzie i wskakuję na wagę :( Oby było mniej niż na suwaczku.... 

Pozdrawiam i dobrej nocki życzę Wszystkim :* :(

Opublikowano

Hej, moje dzisiajsze jedzenie wyglądało tak

śniadanie :2 jajka na twardo, kawa z mlekiem i słodzikiem, kawałek chlebka dukana

2 sniadanie : surowka ( sałata, pomidor, papryka, ogórek, cebula, sól, przyprawa) pół litrowy pojemnik

mały jogurt 0% owocowy

obiad 2 udka pieczone, ogórek, kawałk chlebka i musztarda

kolacja jak narazie kefir 1,3% tłuszczu brzoskwiniowy

pije kawe, wode mineralną, zieloną herbate i cole light

mam zamiar dzisiaj upiec jakiś sernik, można prawda?

jutro zaczynam 5 dni P w II fazie, planuje zjeść jajka, serek homo, duży jogurt naturalny 0%, pierś kurczaka i sernik który upieke i moze zmusze sie jeszcze do białego sera, problem z serem białem wygląda tak ze nie przepadam za nim

waże 85,5 mam 158 cm chciałam bym zrzucić 20 kg, dołuje mnie to ze waga nie spada

napiszcie ile jecie dziennie, moze nadal jem za mało?

Milenko dokładnie jak napisała szyszunia - jeśli nie jesteś zadowolona ze swoich spadków, ogranicz kefiry i owocowy nabiał. Czyli generalnie wszystko co ma inne proporcje niż Białka> węgle+tłuszcze. Kefiry i owocowe jogurty mimo, że częśto nie zawierają tłuszczu, często też i cukru, ale jednak zazwyczaj mają więcej wegli niż samych białek.

Ja w penym momencie tez zaczęłam ograniczac naturalne serki homogenizowane, bo też te parametry były zachwiane. Zaczęłam za to kupować Twaróg sernikowy. Ma bardzo dobre parametry ( białek chyba koło 11, węgli i tłuszczu koło 3, więc proporcje bardzo dobre). W carrfourze można dostac też nie tylko taki twaróg w 1kg wiaderku. Są tez takie pakowane w dwa opakowania jak duży jogurt naturalny. te dwa opakowani mają chyba około 500g łącznie - naprawde polecam. A w smaku tez bardzo dobre :mrgreen:

Ja jescze poza tym ograniczyłabym spożywanie chlebka. Mimo wszystko tam jest mazeina, która jednak też jest produktem TYLKO tolerowanym.

Pozdrawiam i życze CI, aby waga się w końcu ruszyła - jest to naprawdę motywujące :D

A jeśli chodzi o napoje to może też za dużo pijesz na noc? Tez zauwazylam, że ma to cos wspolnego z poranna waga.

Opublikowano

aWitam wieczorowa pora:)

wiecie,uslyszalam dzis z kilku meskich ust,ze wygladam po prostu great:)i posypalo sie nawet kilka zaproszen na kawke:)a Konrad zazdosny jak nie wiem co:)fajnie:):D:);)

hej dziewczyny!!!!:)Ja sie wczoraj zlamalam wieczorem i najadlam slodyczy:( po prostu nie moglam wytrzymac, myslalam tylko o czekoladzie, ktora kupil sobie narzeczony i lezy w szafce...i nie umialam sie powstrzymac, to naprawde jak jakis nalog.

Iryssko spoznione zyczonka, ja nigdy nie wiem czyje sa imieniny, nawet swoje , u mnie w domu nigdy nie bylo tradycji obchodzenia imienin.Jednakze Tobie wszystkiego naj no i dzielnego przejscia przez sprawe rozwodowa, wspolczuje strasznie, nie dosc, ze samo rozchodzenie sie po dlugoletnim zwiazku to masakra to jeszcze meczenie sie z tym po sadach...szok, wspolczuje....

Sandra Ty chyba naprawde jestes "ciasteczkowy potwor":)ja od poczatku diety mam na widoku czekoladki(dla gosci)i trzymam sie dzielnie:)nie wiem..moze przyzeknij sobie jakas nagrode za to,ze nie siegniesz po slodycze;zmus sie jakos:)Dzieki za zyczonka Kochana:)

Witam wszystkie protalki,jak ja wam zazdroszczę spadków wagi i silnej woli w utrzymaniu diety,ja mam z tym duuuży problem,pokusy są silne-brak moich ulubionych truskawek(nie spróbowałam jednak ani jednej,bo po jednej rzuciłabym się pewnie na cały kilogram,a może i więcej...),ale brak słodyczy i PIWA wieczorkiem mnie dobija.Nie myślałam nawet,że jestem aż tak uzależniona!!!Zatrzymałam się na wadze 71,5 i myślę,że przy moich"grzeszkach(3 razy zjadłam wafelka i 5 razy!!!!piwo!!!!wieczorem)to i tak niezły wynik(zaczęłam od 76kg).Martwią mnie moje pokusy i nie wiem jak sobie z tym radzic,przez to pewnie waga albo stoi w miejscu,albo waha się między 1,5 kg w dół,albo 1,5 kg w górę.Mam doła i nie bardzo umiem opszec się "pocieszycielom(słodyczom i piwie!!!!)Faktem jest też to,że mój metabolizm jest kompletnie rozregulowany,nigdy nie stosowałam co prawda żadnej diety,ale namiętnie głodówki,co zwalniało metabolizm,ale też powodowało spadki wagi,może nie tak duże,ale to dla mnie było to zawsze coś.Dieta protal jest pierwszą ,którą stosuję,białka nawet lubię,ale ta monotonia jest nie do strawienia.Zawiesiłam nawet na lodówce swoje zdjęcie,kiedy ważyłam 50 kg,ale wieczorami,kiedy czasem grzeszę staram się na nie patrzec ,jak mam sobie z tym radzic??!!!Jak trzymac się ściśle diety?Jak wam to się udaje?Pytanie-czy kurczak z rożna bez skórki oczywiście jest dozwolony?

wisienko- przychylam sie do zdania margaretki- albo wszystko albo nic....jesli pozwalasz sobie na takie odstepstwa to znaczy,ze brak Ci motywacji i tak naprawde nie zalezy Ci na diecie...zdecyduj czego naprawde chcesz!!bez piwa mozna zyc....ja zyje bez beylaysa i martini juz pol roku i nie narzekam:)a wrecz duma mnie rozpiera jak slysze,ze swietnie wygladam;wiec.....

IRISS niby mówisz dobrze, ale ja nei chcę utrwalać wagi 2kg większej niż założona, więć daję sobie ten tydzień na jakis chociaż malutki spadek z tego obżarstwa. Z resztą należy mi się teraz kara białkowa za takie obżarstwo!!!!

No i wszystkiegooooo naaaaaaaj z okazji imieninek :(

Gosiulek- dla mnie to bledne kolo bedzie to co robisz....widzisz, ja przeszlam na 3 nie osiagnowszy wagi ktora chcialam ale nie poddaje sie i bede starac sie dalej a swiadomosc,ze moge sobie pozwolic na wiecej powoduje u mnie strach i obawe co powoduje znow nie uleganie pokusom..jem wreszcie te truskawki i jestem szczesliwa!!nawet mleka w proszku nie potrzebuje:)

Hej, moje dzisiajsze jedzenie wyglądało tak

śniadanie :2 jajka na twardo, kawa z mlekiem i słodzikiem, kawałek chlebka dukana

2 sniadanie : surowka ( sałata, pomidor, papryka, ogórek, cebula, sól, przyprawa) pół litrowy pojemnik

mały jogurt 0% owocowy

obiad 2 udka pieczone, ogórek, kawałk chlebka i musztarda

kolacja jak narazie kefir 1,3% tłuszczu brzoskwiniowy

pije kawe, wode mineralną, zieloną herbate i cole light

mam zamiar dzisiaj upiec jakiś sernik, można prawda?

jutro zaczynam 5 dni P w II fazie, planuje zjeść jajka, serek homo, duży jogurt naturalny 0%, pierś kurczaka i sernik który upieke i moze zmusze sie jeszcze do białego sera, problem z serem białem wygląda tak ze nie przepadam za nim

waże 85,5 mam 158 cm chciałam bym zrzucić 20 kg, dołuje mnie to ze waga nie spada

napiszcie ile jecie dziennie, moze nadal jem za mało?

milena3 - przychylam sie do zdania dziewczyn- odstaw jogurty owocowe i kefiry..i jesli chleb dukanowy robisz na skrobi czy mace kukurydzianej to tez odstaw;wogole zrezygnuj ze wszelkich tolerowanych produktow...no i wiecej ryb!!sernik mozna owszem...ale tam dajesz skrobie albo sernix wiec to jakby nie bylo tez tolerowane;poszukaj w przpisach;znajdziesz mase przepisow z samych protalowych produktow;np sernik na zimno:)i trzymaj sie!!!bardzo dzielna a efekty beda!!

jasny gwint!!!!przed chwila( w polowie pisania postu)wlaczym mi sie alarm przeciwpozarowy...zapomnialam,ze jajka gotuje i woda sie wygotowala...jajka zaczely pekac, garnek juz raczej nie do uratowania;ciekawe jak jajka...pewnie tez stracily wszelakie wartosci bo nawet nie wiem jak dlugo sie gotowaly...

przez Was wszystko malpiszony Kochane moje:)bo jak juz zaczne pisac to wylaczam sie calkowicie:)

cholera ale smierdzi mi teraz w calym mieszkaniu......:mrgreen:

dobrej nocki:*:*:*

Opublikowano

Gosiulek- dla mnie to bledne kolo bedzie to co robisz....widzisz, ja przeszlam na 3 nie osiagnowszy wagi ktora chcialam ale nie poddaje sie i bede starac sie dalej a swiadomosc,ze moge sobie pozwolic na wiecej powoduje u mnie strach i obawe co powoduje znow nie uleganie pokusom..jem wreszcie te truskawki i jestem szczesliwa!!nawet mleka w proszku nie potrzebuje:)

Iriss tylko tu jest taka różnica, że ja już miałam tą wagę, podczkoczyła tylko po moim wyskoku.. Tak więc daję sobie tydzień na jakiś tam spadek, obiecuję poprawę i w ostatniej chwili obiecuję nie polegnąć na całej linii, jak tej niedzieli. i od poniedziałku "trójka" murowana.

Zastanawiam się tylko czy biała robić do niedzieli, czy już jedna od soboty włączyć warzywka do menu. ALe to zobaczymy co się bedzie działo ;>

Pozdrawiam i śmigam zaraz do łóżeczka, bo jutro będzie latanie po mieście - w końcu drukuję zaproszenia. Dziś pół dnia spędziłam nad projektem (wyborem czcionek, jakimś sensownym rozmieszczeniem tego itp. ) Jest kilka wersji, jak już się zdecyduję to wrzucę pokazać :mrgreen:

Marudko dzięki Ci w ogóle za podsunięcie pomysłu, że można samemu - gdybyś nie Ty pewnie bym się nawet nad tym nie zastanawiała i czekałabym nei wiadomo ile na zaproszenia takie jakie bym chciała.. A tak mam nadzieję, że jutro max pojutrze już będą wydrukowane, zczepione i gotowe do rozdania :D Buziaki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.