Asiek25 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Asiek25 waga spada nam ładnie z takiego większego nadmiaru, Im masz mnie i im do niższej wagi dązysz tym trudniej, organizm nie chce juz tak latwo oddawac swoich "zapasow". Tak wiec nie dziw sie, ze Tobie waga wolniej spada.. Z uderzeniowka nie przesadzaj, na wqrzywkach tez sie chudnie, mimo ze waga nie zawsze to pokazuje. Kazdy jak zaczyna boi sie tej faze, bo na warzywkach waga rosnie lub stoi. Ale to nei prawda. My chudniemy, a to ze waga pokazuje mniej lub stoi jest wynikiem tylko tego, ze organizm tak latwo nei pozbywa sie wody.. wracajaz zaraz potem na bialka, znowu pozbywa sie tej wody i wszystko wraca do normy. Saguś GRATULACJE znalezienia pracy w końcu!!! Jej też bym chciała!!! A lody... nie dziwie się, że ten sandwich Ci nei smakował - ja niestety nie potrafię się lodom oprzeć, bo mamy takie pyszne z maszyny. Ja jak na razie jescze żadnych kupnych takich sklepowych nie jadłam. A ty jesli lubisz kwasny smak, a bedziesz miala ochote na lody to skus sie na lody galkowe - sorbet cytrynowy lub limonkowy, slodki i kwasny zarazem - pycha! Szyszuniu gratuluje półmetku :) Asiek -0.5kg, a Ty piszesz, że "zawsze to coś" - to ile Ty bys chciała w ciągu jednego dnia stracić??? Ja nie raz cieszyłam sie, jak przez tydzień non stop waga mi spadała o 0.1kg. Bo i tak spadała, A pół kilo to naprawde bardzo łądny wynik!!!!! Asiek 2 faza wyglada tak: po zakończeniu uderzeniowki rozpoczynasz faze naprzemienna - dni bialkowe i dni bialkow_wazrywka. Na uderzeniowce bylas na samych bialkach, wiec zeby odciazyc troche organizm i dacmu troche witamin, 2 faze rozpoczynasz dniami białka+warzywa. Jesli wybralas 5/5 to teraz po 5 dniach bialek+warzywa, bedziesz miala 5 dni samych bialek, potem znowu 5 dni bialek+warzyw i znowu 5dni samych bialek i tak az do czasu az osiagniesz swoja wymarzona wage! Jesli 5 dni samych bialek bedzie cie meczylo i bedziesz sie bala, ze wtedy mozesz siegnac po cos niedozwolonego to zmien ten tryb na 4/4 lub 3/3. Mniej odczuwa sie wtedy same bialka, a na warzywkach mnie kusi do grzeszenia :) ja jakis czas temu to zmienilam sobie nawet na 3/4 ( 3 dni P+W -zawsze w weekend, zeby na imprezkach bylo latwiej, i 4 dni bialek). Ponoc taki system poleca sie na odwrot, zeby wiecej miec dni z warzywkami, ale.... ja pochlaniam taki eilosci warzyw, ze stwierdzilam , ze dla zdrowia mi wyjdzie, jak bede miala 1 dzien mnie obzarstwa :P A o sos chodzi ci o taki do salatek, co sie miesza go z woda i oliwa normalnie?? J aostatnio robilam taki wloski z sama woda do pomidorow, ktore reszta miala z mozarella (ja tylko z tym sosikiem!). Zobaczysz czy waga nie bedzie sie buntowac, jesli bedzi ok, to mozesz wcinac, jesli bedzie stala, proponuje samemu zrobic mieszanke jakichs przypraw. Hej hej;) No tak ja bym od razu cuda chciala widziec na wadze:)Ale dzis przekleta waga pokazala +0,8 kg masakra!!ale nic nie zalamuje sie i trwam dalej:0Dzieki za pomoc no i z tym sosikiem sprawdze i zobacze jak dla mnie bedzie najlepiej:) Piekne dzieki za pomoc buzka milego dnia Cytuj
Asiek25 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 No dobra poświęcę się i napiszę znowu głośno i wyraźnie co i jak w jak najprostszy sposób na przykładzie swojego suwaczka: DLA OSÓB PYTAJĄCYCH O SUWACZEK: 1. wchodzimy na stronkę z suwaczkami np: [LINK NIEAKTUALNY] 2. wybierasz jak ma wyglądać Twój suwaczek, zaznaczając przy nim kropkę. 3. klikamy DALEJ 4. teraz wybieramy znacznik suwaczka, czyli to co będzie się na suwaczku przesuwało ( zaznaczając również kropką) 5. klikamy DALEJ 6. teraz wpisujemy DANE PASKA POSTĘPOWEGO, czyli tak jak jest napisane: wagę początkowa, wagę obecną i wagę końcową (czyli tą do której dążymy) - w tych suwaczkach można zaznaczać wagi z miejscem po przecinku - nie tylko same kilogramy - czyli może to być np 65.3kg 7. poniżej możemy wybrac także czcionkę, jaką będzie zrobiony napis pokazujący nas postęp ( ja osobiście mam bchrome - zaznaczamy kropką lub pozostawiamy bez zmian 0 będzie automatycznie) 8. klikamy RYSUJ 9. suwaczek jest już gotowy - teraz trzeba go wkleić na forum 10. kopiujemy więc CAŁY napis, który znajduje się w ramce bbCODE 11. strona ta nie będzie nam już więcej potrzebna! 12. Na stronie forum u góry na ciemnobrazowym pasku jest napis USTAWIENIA - klikamy tam 13. teraz pokazuje nam się lista ustawień - klikamy w NOTATNIK 14. pojawia się "miejsce przechowywania prywatnych notatek" 15. wklejamy tam wczesniej skopiowany napis bbCODE 16. i poniżej klikamy ZAPISZ ZMIANY 17. następnie klikamy w PROFIL, znajduje się na poziomym pasku nad "miejscem przechowywania prywatnych notatek" 18. rozwija się nowa lista - wchodzimy w SYGNATURA 19. pojawia się okno AKTUALNA SYGNTUA i poniżej EDYCJA SYGNATURY 20. w EDYCJA SYGNATURY wklejamy ponownie nasz napis bbCODE ze strony z suwaczkiem 21. możemy tam zapisac tez cokolwiek innego ( ja mam np okres trwania poszczególnych faz...) 22. klikamy poniżej ZAPISZ ZMIANY 23. w oknie AKTUALNA SYGNATURA pojawia się nasza sygnaturka, jeśli jej nie widać, tzn że coś źle zostało skopiowane - jeśli widac, tzn że wszystko jest ok i przy naszych wiadomościach będzie się pojawiać nasz suwaczek w sygnaturce!! 24. PS ktoś pytał o zdjęcie w profilu - tam gdzie wkleja się sygnaturkę, w zakładkach jest pozycja AWATAR. Zdjęcie, które będzie widoczne obok wiadomości to właśnie awatar. 25. Za każdym razem , gdy chcemy poprawić nasza wagę na suwaczku, NIE musimy ani od nowa tworzyć suwaczka, ani wchodzić na stronę z suwaczkami, aby go edytować. 26. Wystarczy, że wejdziemy w NOTATNIk ( czytaj wyżej, gdzie można go znaleźć) - jest tam wklejony i zapmiętany nasz bbCode 27. WIdac tam nasze 3 podane wartości wagi (pocżatkowa, obecna i końcowa) - wystarczy w tym napisie zmienić wartość wagi obecnej ( czyli wartość środkowa) i kliknąć ZAPISZ ZMIANY 28. Następnie trzeba skopiować nowy (edytowany) wpis i wkleić go ponpownie w SYGNATURĘ, zamiast poprzedniego. 29 i tak właśnie łatwym sposobem możemy zmieniać naszą wagę na suwaczku :) MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO BARDZO WYRAŹNIE I ZROZUMIALE OPISAŁAM - NAWET DLA TYCH BARDZIEJ "OPORNYCH" :) POWODZENIA :P PO 100-KROĆ DZIEKI:* Cytuj
asiek84 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Witam porannie Asiek wyglądasz pieknie kwitnąco i szczupło jak nie chudo czego ty jeszcze od siebie chcesz pewnie jak idziesz ulicą wszyscy się za Tobą oglądają Ja spadam postaram się wieczorem zajrzeć, a już teraz życzę wszystkim słonecznego weekendu wolnego od grzechów Misiek i wszyscy inni dziękuję za komplementy wszyscy to się niestety nie oglądają, może to i lepiej bo Ł by mi zabronił z domu wychodzić cos tu jest nie teges z tym forum....i musze pisac wszystko od początku tak wiec, hej dziewczyny i chlopaku od dzisiaj mam upragniony urlop !! jutro jedziemy do rabki na tydzien tylko mam mały problem..... auto sie zepsuło, ale jako dzielna kobieta zadzwoniłam do pana mechanika, przyjechał popatrzył mi w dekolt i powiedział ze sam zawiezie autko do warsztatu tak wiec czasami dekolt sie przydaje w mechanice samochodowej moze cos jeszcze bedzie z tego auta Milena3 - hehe dobre z tym dekoltem, mój zbyt pokaźny nie jest ale i tak się zdarza że czasem mam wrażenie że jakbym bez głowy wyszła to i tak by połowa facetów niw zauważyła bo wzrok im się niżej zatrzymuje Witam wszystkich. Trafiłam do was przypadkiem szukając wiadomości o diecie Dukana. Przeczytałam sporą część wątku i jestem pod wrażeniem. Oj przydałaby mi się grupa wsparcia Odchudzam sie już trzeci raz, po ostatniej ciąży, dwa ostatnie razy zrujnowane przez potężne jo-jo. Mam do zrzucenia 25kg i pierwszy dzień pierwszej fazy za sobą. Muszę wam powiedzieć że strasznie źle się czuję. Czy to normalne? Okropnie mnie mdli przez cały dzień, w zasadzie od pierwszego posiłku począwszy. Oczywiście same proteiny,chudy serek biały, kurzy cycek z piekarnika i jaja na twardo. No mdłosci takie że mi się ciąża przypomniała, a na bank nie jestem:-) Miał ktoś podobnie? Gosiulek, dalej szukasz fotografa? Anja - ja też na początku niezbyt dobrze się czułam, do tego bolała mnie głowa, ale potrwało to może ze 4-5 dni i od tamtej pory spokój Rowniez witam wiem ze to nienajleszy okres na odchudzanko ale poczytalam Wasze forum i sie zaparlam ze jak nie teraz to znowu bede odwlekala to do dalekiej przyszlosci, zawsze bedzie cos kusilo jak nie owoce to slodkosci lub lody, trzeba miec dobra psychike:DAle jak piszesz trzeba byc twardym;) A tak z innej beczki czy w 2 fazie przy warzywkach to surowki moge dodac sos vinegrete bez oliwy tzn. rozpuscic go tylko w wodzie, bo jutro do pracy chce zrobic sobie suroweczke i sie zastanawiam jak ja przyprawic, moze ktos ma pomysl:) Pozdrawiam Wszystkich Asiek25 - witam w naszym gronie, czuję się jakbym sama ze sobą rozmawiała bo i imię to samo i wiek też Gratuluję decyzji przejścia na dietę, ja już dawno miałam plan i tak odwlekałam i odwlekałam po czym wstałam któregoś dnia rano i stwierdziłam jak nie dziś to chyba nigdy Ale ja miałam trochę łatwiej bo zaczynałam w kwietniu a wtedy jeszcze tyle dobroci nie było, teraz nie wiem czy bym dała radę jak co krok u mnie jak nie drzewko z wiśniami to krzaczek porzeczek HEJ HEJ JA TAK W SUMIE NA CHWILKĘ - POSTARAM SIĘ NADROBIĆ ZALEGŁOŚCI I DALEJ ZNIKAM. OSTATNIO CIĄGLE ZALATANA JESTEM. u MNIE OK - CHOCIAŻ... W SUMIE WCZORAJ MIELIŚMY GOŚCI I KAROL KUPIŁ LODY CZEKOLADOWE - OCZYWIŚCIE CO? NIE MOGŁAM NIE ZJEŚĆ!! a POTEM JESZCZE WTRĄBIŁAM RESZTĘ Z OPAKOWANIA. DZIŚ TAKI SKWAR BYŁ, ŻE TEŻ BEZ LODÓW SIĘ NIE OBYŁO.. ALE ZA TO ROBIĘ BRZUSZKI - CHOCIAŻ TYLE MOGĘ DZIŚ PO WCZORAJSZYCH LODACH WAGA WZROSŁA O 100G, WIĘC NIEŹLE, CIEKAWE CO JUTRO POKAŻE. OD WCZORAJ JESTEM TEŻ JUŻ NA WARZYWKACH. WIĘC OBŻERAM SIĘ NIEMIŁOSIERNIE!! OOO WŁAŚNIE JUTRO PRZECIEŻ PONIEDZIAŁEK I 3 FAZA:) W SUMIE TO MOŻNA POTRAKTOWAĆ JAKBY JUŻ OD WCZORAJ NA TAKOWEJ BYŁA OCZYWIŚCIE CHCIAŁABYM JESZCZE SCHUDNĄĆ, ALE ŁUDZĘ SIĘ, ŻE UDA MI SIĘ TO JESZCZE NA "TRÓJCE" JAKIMŚ CUDEM. JUŻ NIE BĘDĘ KOMBINOWAŁA I IDĘ NA 3, ALE..... CHYBA TROCHĘ POEKSPERYMENTUJĘ ;> MIANOWICIE (PRZYNAJMNIEJ PÓKI TAKI SKWAR Z NIEBA SIĘ LEJE I LODY SĄ RACZEJ NIEODZOWNYM DANIEM NO CHYBA, ŻE Z DOMU SIĘ NIE RUSZĘ - TO CHYBA JEDYNE CO MOŻE MNIE OD LODÓW POWSTRZYMAĆ!!) PLANUJĘ ROBIĆ 2 DNI BIAŁKOWE (NIE WIEM TYLKO CZY 1 PO 2, CZY ODDZIELONE, CHLEBEK SOBIE CHYBA ODPUSZCZĘ, ALE TO WSZYSTKO ZOBACZYMY JAK WYJDZIE - NA PEWNO OWOCE DODAJĘ JUŻ DO MENU, A RESZTA - WEDLE POTRZEBY DO KOŃCA MIESIĄCA, A POTEM JUŻ TAK JAK NALEŻY - BEZ KOMBINOWANIA!!) CO POZA DIETKĄ - MASAKRA!!! WSZYSTKO MI DZIŚ Z RĄK LECI... LODÓWKA NAM OD WCZORAJ SZWANKUJE ( DZIŚ JAK JUŻ STWIERDZIŁAM, ŻE NAPRAWDĘ NIE CHŁODZI NIC A NIC, TO WYNIOSŁAM RZECZY DO CIOCI DO LODÓWKI), ALE JESTEM CIEKAWA JAK TAM Z ICH ŚWIEŻOŚCIĄ - JUTRO MUSIMY KOGOŚ DO NIEJ ZAWOŁAĆ - MAM NADZIEJĘ, ŻE OBEJDZIE SIĘ BEZ KUPNA JESZCZE DODATKOWO LODÓWKI, BO NIEBAWEM Z TORBAMI PÓJDZIEMY!! DO TEGO ŚPIESZĄC SIĘ WYCHODZĄC Z DOMU, ZAMKNĘŁAM DRZWI Z KLUCZAMI W ZAMKU WEWNĄTRZ, WIĘC KAROL MUSIAŁ ROZWALAĆ KLAMKĘ ( DOBRZE, ŻE UDAŁO SIĘ TYLKO KLAMKĘ ROZWALIĆ, A NIE CAŁY ZAMEK, BO BYM CHYBA SPAŁA POD DRZWIAMI...) - DO TEGO JESZCZE CIĄGLE COŚ MI SPADAŁO, A TO PATYCZKI DO USZU SIĘ W ŁAZIENCE WYSYPAŁY , A TO WSZYSTKIE PLASTIKOWE NAKRĘTKI WYPADŁY Z POJEMNICZKA... A I CO JESZCZE - MIESZKAMY NA 4 PIĘTRZE, A SKĄDŚ SZCZYPAWICE NAM SIĘ TU SCHODZĄ. DZIŚ NP W KAPUŚCIE JEDNA SIĘ USADOWIŁA - MASAKRA!!! RĘCE OPADAJĄ APROPO TYCH SZCZYPAWIC - MACIE JAKIŚ POMYSŁ JAK TEGO DZIADOSTWA SIĘ POZBYĆ???? Z PLUSÓW - UDAŁO NAM SIĘ DZIŚ NA SŁONKO NA CHWILE WYSKOCZYĆ KAROL JEST STRZASKANY NA MAHOŃ, JA MNIEJ, ALE CHOĆ TROCHĘ SŁONKA W KOŃCU ZŁAPAŁAM A W SUMIE TYLKO Z 1.5 GODZINY NIECAŁE NA SŁONKU BYLIŚMY - DOBRZE, ŻE MI SIĘ JUŻ LEŻENIE ZNUDZIŁO, BO KAROL TO BY SIĘ RUSZAĆ OD TEGO OPALANIA JUTRO NIE MÓGŁ JA Z RESZTĄ PEWNIE TEŻ Gosiek - ja też miałam całkiem niedawno kilka dni takie że mi wszystko wypadało, Ł stwierdził nawet że robię to specjalnie żeby nową "zastawę" kupić bo niestety nie obyło się bez potłuczenia talerzy, jeden nawet był z gotowym obiadem dla mnie, niestety potknęłam się o powietrze chyba i telerz wylądował na podłodze Aż się bałam ruszać wtedy bo jak ostatnie ofiara chodziłam i ciągle coś potrącałąm Witam serdecznie!!! No to jeśli testy nie kłamią - to już za 9 miesięcy będę tulić mojego osobistego bobaska Teraz tylko jak to wpowiedzieć kierownikowi.. ale to i tak dopiero po lekarzu.. Mój mężuś nie do końca chyba wierzy tym testom.. i chce rodzince powiedzieć też po lekarzu.. Na razie wie tylko siostra. A, bo śmiesznie wyszło - gdyż okazało się, że szwagierka jej męża (mojej siostry) też jest w ciąży Żałuję, że nie powiedziałam tego na tej wycieczce wszystkim, bo raczej nie prędko nadaży się taka druga okazja.. A wycieczka BYŁA SUPER!!! Trochę się bałam, że przez moje zmęczenie.. mogę być najsłabyszum ogniwem wycieczki.. ale był jeszcze chrześniaczek no i tatusiek, co z kondycją już na bakier trochę.. Jeszcze mama zapomniała mu krótkich spodenek zabrać.. Najpierw pojechaliśmy do tego Sanktuarium na Górce, tam zjedliśmy śniadanko przygotowanę przez mamę. Kopara mi opadła jak wyjęła OBRÓS!!! A potem jesze PÓŁMISEK na wędliny A śniadanko było PYCHA, schabowe, mielone, chlebek, ogóreczki małosolne, pomidorki.. Adam się śmiał, ze w sumie w 'wycieczkowego' tradycyjnego prowiantu to ttylko jajek brakowało. Potem poszliśmy się pomodlić do kościółka. Rodzice powiedzieli, ze w nim pierwszy raz sobie przysięgali, żę będą razem Jak romantycznie. A po wszystkim wspinaczka na Klimczok. Słoneczko pięknie świeciło, więc się trochę opaliłam, ale na szczęście przed wycieczką się posmarowałam filtrem 6, bo siostra moja to się spaliła. Tam u góry ci co mogli to oczywiście piwko, lodziki - ja jednego nie mogłam, a na drugie nie miałam smaka. Po zejściu do centrum Szczyrku poszliśmy na ten rocznicowy obiadek. Ceny tan są straszne.. Ale cóż - taka okazja!!! 35 lat po ślubie. I w końcu to my już możemy zabierać rodziców na wycieczki.. choć tata musiał nas prowadzić.. Bo tak średnio pamiętamy co, gdzie i jak.. Potem wjechaliśmy sobie kolejką na Skrzyczne. A u góry było mnóstwo takich paralotniarzy, czy na czym tam oni latali, super. I rowerzyustów, którzy wjeżdzali kolejką na górę i na rowerze na dół. Przynajmniej nie mieli takich kolejek do wyciągu jak narciaże w zimę.. A w tym roku mnie nartu miną ot taka niedogodność. U góry wypili ci co chcieli mrożoną kawę, ja ciepłą herbatkę, bo mi się zimno zrobiło, a poza tym to ja już nie wiem czy jestem chora czy co.. Gardło mnie pobolewa, a już s moją alergią to dopiero koszmar. Nos mnie boli od chusteczek.. Nie wiem cz jednak nie będę prosić o jakieś tabletki na alergię.. mam nadzieje, że są jakieś bezpieczne dla dziecka.. Mężuś oczywiście jak chciał tak wstał na teścik i chyba się ucieszył, że znów wyszedł pozytywny.. ale raczej nie zakładał, że tak nam szybko pójdzie.. Ale potem powiedział, że po trzech miesiącach prób bez rezultatów zaczął by się martwić. Teraz się przygotowujemy psychisznie do nadchodzącego wesela, niech będzie ciepło, ale niech nie będzie ukropu.. To na tyle opowiastek niedietetycznych.. Chyba napiszę do kogoś, że nasze forum coś z technicznego punktu szwankuje.. Miłego dnia Pa, pa, pa... Marudko gratuluję!!! Cytuj
Asiek25 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Misiek i wszyscy inni dziękuję za komplementy wszyscy to się niestety nie oglądają, może to i lepiej bo Ł by mi zabronił z domu wychodzić Milena3 - hehe dobre z tym dekoltem, mój zbyt pokaźny nie jest ale i tak się zdarza że czasem mam wrażenie że jakbym bez głowy wyszła to i tak by połowa facetów niw zauważyła bo wzrok im się niżej zatrzymuje Anja - ja też na początku niezbyt dobrze się czułam, do tego bolała mnie głowa, ale potrwało to może ze 4-5 dni i od tamtej pory spokój Asiek25 - witam w naszym gronie, czuję się jakbym sama ze sobą rozmawiała bo i imię to samo i wiek też Gratuluję decyzji przejścia na dietę, ja już dawno miałam plan i tak odwlekałam i odwlekałam po czym wstałam któregoś dnia rano i stwierdziłam jak nie dziś to chyba nigdy Ale ja miałam trochę łatwiej bo zaczynałam w kwietniu a wtedy jeszcze tyle dobroci nie było, teraz nie wiem czy bym dała radę jak co krok u mnie jak nie drzewko z wiśniami to krzaczek porzeczek Gosiek - ja też miałam całkiem niedawno kilka dni takie że mi wszystko wypadało, Ł stwierdził nawet że robię to specjalnie żeby nową "zastawę" kupić bo niestety nie obyło się bez potłuczenia talerzy, jeden nawet był z gotowym obiadem dla mnie, niestety potknęłam się o powietrze chyba i telerz wylądował na podłodze Aż się bałam ruszać wtedy bo jak ostatnie ofiara chodziłam i ciągle coś potrącałąm Marudko gratuluję!!! Hej Asiek84:) No rzeczywiscie dobralysmy sie:)Wiem ze ciezki okres wszyscy mi to mowia ale tak jak Ty postanowilam w koncu wziasc sie za siebie lepiej pozno niz wcale:D Twoje wyniki widze baaardzo inponujace i to w krotkim czasie a ile Ty masz Asienko wzrostu ze taka drobniutka jestes i jeszcze chudniesz:)ja mam 164 zc i obecnie 63,4 kg(w nocy przytylam 0,9kg<wnerw>)a chcialabym 55,5 byloby idealnie:) Trzymam za Ciebie kciuki juz nie wiele zostalo, Pozdrawiam Chcialabym tez sie przylaczyc to zyczen i radosci Marudulki oby Malenstwo sie zdrowo rozwijalo:) Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Witam Kochani! Marudko - gratulacje, czyli JEDNAK DWIE KRESKI!!! :shock: Trzymaj się dzielnie, dbaj o siebie, minimalizuj leki/nie bierz leków i niech Ci zdrowa dzidzia w brzusiu rośnie :D Dziewczyny zaglądam, trochę przejrzałam postów ale generalnie nie mam sił na nadrabianie. Lubię słońce i ciepło, ale to co dzieje się ostatnio to juz jakaś maskara... po kilka razy dziennie wchodzę pod prysznic bo inaczej czuję sie, jakbym mnie ktoś nasmarował jakimś klejem! - wszystko się do mnie lepi, a ja do wszystkiego. Chodzenie w najlżejszych ubraniach nawet nie jest przyjemne.... ! Ah nawiasem mówiąc w takich dniach myślę sobie jednak, że TRZEBABY JESZCZE SCHUDNĄĆ, bo choc nogi mi zeszczuplały w ostatnich "latach" i dieta jesienna też miała na to wpływ, i choc pzry mneijszych temperaturach już tego nie odczuwąłam i mogłam spokojnie nosić spódnice (jakieś takie dłuższe i tak noszę, takie mini jak zaprezentowała tu kiedyś Iriss to zdecydowanie nie dla mnie :P), w każdym razie chodzi o to, że OBCIERAM SOBIE NOGI, a dokładniej, że niemalże u samej nasady ud, u góry mam "naddatki tłuszczu", uda mi się tam łączą jak stoje, i najgorsze ze jak chodze to też stykają się na tyle, że o siebie ocierają i zaczyna sie... dostaje tam takich małych czerwoncyh krosteczek od podrażnienia naskórka... i jest do dupy.... i już się wkurzam, i spódnice juz nawety nie są fajne, a krótkie spodenki tez nie dla mnie... cybaze takie za kolano rybaczki, ale to pzreciez juz nie krotkie spodenki :P. Myślę nad tym i myślę, i pzrez lata nie mogę znaleźć sposoby by to się latem nie działo ;). Jak juz sie to pojawia to mam marzenia o tym by JEDNAK BYŁO CHŁODNIEJ ;). Albo o tym by pójść do chirurga i sobie ten tłuszcz tam OBCIĄĆ, bo kurcze jakoś stamtąd on nigdy nie chce zejsć...! .....Też któraś z Was ma taki problem? Sandro - widziałam wczoraj na NK Twoje najnowsze zdjęcia.... CHUDE NÓŻKI!!! Aaa.... cholera dziewczyno masz chude nózki... nie łączą się, nie stykają ze sobą, ładnie są smukłe od wewnątrz jak stoisz... zazdroszczę! Naparwdę wyglądasz bardzo szczupło :). Jeśli chodzi o dietę/jedzenie, to muszę pzryznać, że choc są takie wysokie temperatury to jednak ja jakoś mam rożne ciągoty, coś za mną chodzi cały czas, i w rezultacie podskubuję to jakieś owoce, to orzechy, to kawałek chleba... i najgorsze ejst to, że te ciągity pojawiają się WIECZORAMI :P W weekend zdarzyło się też ciasto i chipsy u Przyjaciółki... i jakos tak nie jestem zbyt zadowolona z siebie. Może nie żrem słodkości w sposob niepzryzwoity, ale jednak za mało restrykcji trzymam. Piję do tego ze 3l wody dziennie wprawdzie, i zalepiam jelita otrębami.... no ale... W sobotę z rana wyjazd na Mazury i tam najgorszy pod względem żywienia dla mnie czas, bo "jak to bywa na wyjeździe" jest żywieni zbiorowe w ząłodze, jest alkohol... etc etc. wiec trzymajcie kciuki za moja SILNĄ WOLĘ, stanowczosć i po prostu za to, by MI SIĘ NIE CHCIAŁO skubać tego i owego, i MAŁO JESC :). Iriss.... Ty miewasz tak ciągle te problemy z wypróżnianiem... Wiem, że jadłaś te otręby, ale na penwo mieszałaś je (pszenne i owsiane)... a może same pszenne byś spróbowała? Owsiane są zdrowsze bo zawierają błonnik rozpuszczalny częśćiwo, który wymiata toksyny, cholesterol i takie tam z organizmu, a pszenny jest całkowicie NIErozpuszczalny, więc zostaje tylko w jelitach, nic się nie wchłania.... może w ten sposób jelita uzyskałyby odpowiedni "poślizg" u Ciebie....nie jest to może jakieś rewolucyjne wyjście, ale pośrednio może będzie mieć efekt. Sago - ah co Ty tam tak narzekasz Kochana :). LODY KANAPKI?! ze sklepu spożywczego?! - chyba tak naparwdę nie miałaś ochoty na dobrego loda :). Po diecie jak się ma ochotę na słodkości, to tzreba sobie serwować takie "dobrej jakości", z dobrej cukierni, a lody zdecydowanie gałkowe.... one - w porównaniu do tcyh sklepowych - są dużo mniej słodkie, poza tym sa smaki owocowe... więc jak coś - spróbuj takich! Polecam wybrać się specjalnie na wycieczkę do GALERII BAŁTYCKIEJ i zjeść włoskie lody GELATO MANIA, które są na ostatnim pietrze. Wybór smaków ogromny..... Boskie.... :P A teraz uciekam... pod kolejny prysznic. Miłego, znośnie upalnego, dnia! :oops: Cytuj
Maruda Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Nuteczko to ja mam dokładnie to samo.. I teraz jestem na etapie szukania jakiś getrów pod spód. Co by udka się nie ocierały. Jak mam odpowiednią długość np któtkich spodenek to wszystko jest ok. Choć w mini.. no to może być widać. Ale ja i tak chodzę w sukienkach bardziej w okolicy kolan i to raczej 'za' niż 'przed' więc dla mnie takie rozwiązanie jest super - moze ciepło, ale lepsze to niż obtarcie z którym potem ciężko w ogóle chodzić.. Cytuj
misiekk21 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 witam Was dziewczęta w upalny ponidziałek naszczęście na podkarpaciu zaopowiadają potem ochłodzienie :) Marudko gratuluję pozytywnego wyniku testu niech dziecie rośnie i będzie dla Was szczęściem. Asiek25 nie martw się tym skokiem szybko wróci do normy :P Gosiulek też mam takie dni że jak wszystko się pieprzy to wszystko, wszystko leci z rąk cały dzień czegoś szukasz coś sie psuje ale to chyba każdy tak ma :) Ja dziewczyny odpoczywam bo byłem od 6 na budowie w robocie taki skwar że masakra ale trzeba zarabiać :P Spadam pozdrawiam wszystkich Cytuj
asiek84 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Hej Asiek84:) No rzeczywiscie dobralysmy sie:)Wiem ze ciezki okres wszyscy mi to mowia ale tak jak Ty postanowilam w koncu wziasc sie za siebie lepiej pozno niz wcale:D Twoje wyniki widze baaardzo inponujace i to w krotkim czasie a ile Ty masz Asienko wzrostu ze taka drobniutka jestes i jeszcze chudniesz:)ja mam 164 zc i obecnie 63,4 kg(w nocy przytylam 0,9kg<wnerw>)a chcialabym 55,5 byloby idealnie:) Trzymam za Ciebie kciuki juz nie wiele zostalo, Pozdrawiam Chcialabym tez sie przylaczyc to zyczen i radosci Marudulki oby Malenstwo sie zdrowo rozwijalo:) Kurcze coś mi się dzieje z forum, jak chce zrobić cytat to muszę 10 razy cofać i poprawiać bo "nie załapuje", ehh co oni tu narobili Asiek25 ja jestem dość wysoka (172cm) ale mam dość "wąsko" kości ułożone i każdy dodatkowy kilogram pojawia się w postaci zwisków i takich galaretowatych fałdek, nie wiem czemu ale mój tłuszczyk nie chce być takich zbity jak u niektórych. A jak szłam to mi się wszystko trzęsło, tzn nie wszystko bo te 6 kg to było tylko na brzuchu i na tyłku. No ale teraz już nie ma tego tyle i powoli pojawiają się jakieś mięśnie nad którymi dzielnie pracuję Ach no i już nie zamierzam zrzucać więcej, suwaczek zmieniłam żeby nie mylił, uznałam że mi wystarczy i teraz intensywniej pracuję nad mięśniami. Marudko i Nutko też kiedyś miałam ten problem i pod kieckami nosiłam legginsy, a na te zwiski pomogło mi takie podnoszenie nóg - kładłam się na boku i tak po 10 razy każdą nogę jak najwyżej mogłam podnosiłam, obrót i druga noga, i tak po 100 razy na każdą mi wychodziło. Nudne to dość więc przed tv ćwiczyłam Nie wiem po jakim czasie ale zwiski zniknęły, niecałe może ale już się uda nie stykają i tak już chyba z 7 lat nie urosło od nowa, wszystko inne rosło a nogi nie Cytuj
Asiek25 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Kurcze coś mi się dzieje z forum, jak chce zrobić cytat to muszę 10 razy cofać i poprawiać bo "nie załapuje", ehh co oni tu narobili Asiek25 ja jestem dość wysoka (172cm) ale mam dość "wąsko" kości ułożone i każdy dodatkowy kilogram pojawia się w postaci zwisków i takich galaretowatych fałdek, nie wiem czemu ale mój tłuszczyk nie chce być takich zbity jak u niektórych. A jak szłam to mi się wszystko trzęsło, tzn nie wszystko bo te 6 kg to było tylko na brzuchu i na tyłku. No ale teraz już nie ma tego tyle i powoli pojawiają się jakieś mięśnie nad którymi dzielnie pracuję Ach no i już nie zamierzam zrzucać więcej, suwaczek zmieniłam żeby nie mylił, uznałam że mi wystarczy i teraz intensywniej pracuję nad mięśniami. Marudko i Nutko też kiedyś miałam ten problem i pod kieckami nosiłam legginsy, a na te zwiski pomogło mi takie podnoszenie nóg - kładłam się na boku i tak po 10 razy każdą nogę jak najwyżej mogłam podnosiłam, obrót i druga noga, i tak po 100 razy na każdą mi wychodziło. Nudne to dość więc przed tv ćwiczyłam Nie wiem po jakim czasie ale zwiski zniknęły, niecałe może ale już się uda nie stykają i tak już chyba z 7 lat nie urosło od nowa, wszystko inne rosło a nogi nie No to gratulacje Asiek84 bede brala z Ciebie przyklad oby sie udalo, kurcze teraz siedze w pracy i jestem po suroweczce mam jeszcze ogora i mysle co by tu w domku upichcic bo pirsi juz mam dosc na pewno zrobie obie mizerie na jogurcie 0% ale co do tego moze rybka hmmm moze ktos ma ciekawy przepis :) Cytuj
Asiek25 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 witam Was dziewczęta w upalny ponidziałek naszczęście na podkarpaciu zaopowiadają potem ochłodzienie :) Marudko gratuluję pozytywnego wyniku testu niech dziecie rośnie i będzie dla Was szczęściem. Asiek25 nie martw się tym skokiem szybko wróci do normy :P Gosiulek też mam takie dni że jak wszystko się pieprzy to wszystko, wszystko leci z rąk cały dzień czegoś szukasz coś sie psuje ale to chyba każdy tak ma :) Ja dziewczyny odpoczywam bo byłem od 6 na budowie w robocie taki skwar że masakra ale trzeba zarabiać :P Spadam pozdrawiam wszystkich Dzieki Misiek mam taka nadzieje w koncu Ty jestes tu weteranem:) Cytuj
sandra33 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 hej hej dziewczyny:)))) Ech i znowu na bialkach wyladowalam, od wczoraj do srody porobie-czyli wyjazdu do Polski.Ten ostatni tydzien ''ciagu jedzeniowego''odbil sie oczywiscie na wadze znowu +2 kg...juz nigdy nie bedzie normalnie bo ja nie jestem normalna.Nie potrafie jak normalny czlowiek jesc, sprobowac czegos dla smaku...albo dieta i trzymanie natury zarloka w ryzach albo rzucam sie na jedzenie jakby mieli mi je zabrac na zawsze i pochlaniam wszystko.Doszlam do wniosku, ze cierpie na zespol kompulsywnego jedzenia.Tylko jak sobie z tym poradzic?sama nie potrafie a nie wiem gdzie zwrocic sie o pomoc.Za granica nie tak latwo o pomoc w takim zakresie.Troszke czytalam na ten temat w necie, pisza, ze przyczyny sa zawsze natury psychicznej...pewnie i tak ale jakis glebszych klopotow u siebie nie znajduje oprocz tego, ze dieta zawsze mnie tak wykancza w mojej tesknocie do pysznosci, ze jak ''pozwole sobie'' to nie konczy sie na kosteczce czekolady..Nie mam umiaru w jedzeniu ot i co. Nutka Twoje komplementy swiadcza tylko o tym, ze umiejetnie wybieram foty, na ktorych szczuplej wychodze niz w rzeczywistosci:) Marudka no to gratulacje, doczekalas sie:))) Wczoraj pojechalismy sobie w pobliskie gory powycieczkowac, slicznie tam jest...troszke polazilismy wiecej pojezdzilismy szukajac roznych widokow i wrocilismy tacy zmeczeni jakbysmy szczyty alpejskie zdobywali:) Zaraz wstawie fotki to zobaczycie jak tu ladnie:) Cytuj
sandra33 Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 zmiescily mi sie tylko 2 zdjecia a jeszcze jedno chcialam pokazac:) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 HEJ HEJ NO MARUDKO !!! PRZEDE WSZYSTKIM MEGA WELKIE OGROMNE I JUŻ GŁOŚNE GRATUUUUULACJEEEEEE. a WYCIECZKA SUPER SPRAWA NA TĄ ROCZNICĘ - TYM BARDZIEJ, ŻE JAK PISZESZ - TAM PO RA ZPIERWSZY PRZYSIĘGALI SOBIE, ŻE BĘDĄ RAZEM - TAKI POWRÓT TROCHĘ DO PRZESZŁOŚCI - NAPRAWDĘ ROMANTYCZNI E:) ZUNIA DO SYGNATURKI I NOTATNIKA NALEZY WKLEIĆ TYLKO KOD BBCODE, A NIE WSZYSTKO POZOSTAŁE TEŻ, BO WIDZE, ŻE WKLILO CI POZOSTALE KODY TEZ ;> ASIEK25 ALE 0.5KG STRACIĆ W CIĄGU JEDNEGO DNIA, TO SA CUDA!! sPRÓBUJ INNEJ DIETY - BEDZIESZ SIĘ TEGO 0.5KG POZBYWAŁA PRZEZ TYDZIEŃ ;P JAK DLA MNIE TA NASZA DIETKA TO NAPRAWDĘ DIETA CUD - JA NIGDY W ŻYCIU NIE SĄDZIŁAM, ŻE ZGUBIĘ TYLE KILOSKÓW, A JUŻ NA PENWO NIE ŻE W TAK KTRÓTKIM CZASIE :P PS MAM NADZIEJĘ, ŻE PORÓWNUJESZ WAGI ZAWSZE O PODOBNEJ PORZE DNIA?? nAJLEPIEJ WAZYĆ SIĘ RANO ( PO WC I PRZED JEDZENIEM I PICIEM) - WTEDY WIDZIMY ILE FAKTYCZNIE WAŻYMY MY NUTKO NO POGODA FAKTCZNIE STRASZNA - TZN JEST OK, ALE TO KLEJENIE SIĘ TO JUŻ PRZEGIĘCIE - KAROL SIĘ ZE MNIE ŚMIEJE, ŻE JA ESKIMOS JESTEM, BO ŚPIĘ W DŁUGICH SPODNIACH I Z DŁUGIM RĘKAWEM.. ALE W SUMIE JEST TAK CIEPŁO, ŻE NAWET ŚPIĄC NAGO BYŁOBY GORACO, A TAK TOPRZYNAJMNIEJ SIĘ TAK NIE POCĘ I NIE KLELĘ DO WSZYSTKIGOI W NOCY, BO JESTEM "POZAWIJANA" W UBRANKA :) PS - NIE WIESZ JAK TAM U WAS MA BYŻ Z POGODA JUTRO-POJUTRZE?? BO CHCIELISBYŚMY NP DO WŁADKA ALBO NA HEL SKOCZYĆ.. I NIE WIEM MOŻE JAK Z CIEPŁOŚCIĄ WODY W MORZU ?? ASIEK84 - MASZ 172CM I 53 KG??? JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK JA CI ZAZDROSZCZĘ!!!!!!!!! NA ZDJNEI WIDAC, ZE AZ TAK WYSOKA JESTES!! nAPRAWDE SUPER - TEZ BYM CHCIALA TAK WYGLADAC :) ALE TERAZ JAKIS CZAS OWOCKOW POJEM I WTEDY MOZE JESCZE POD KONIEC WAKACJI TROCHE BYM SCHUDLA PRZED WESELEM ;> Cytuj
zunia Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 ZUNIA DO SYGNATURKI I NOTATNIKA NALEZY WKLEIĆ TYLKO KOD BBCODE, A NIE WSZYSTKO POZOSTAŁE TEŻ, BO WIDZE, ŻE WKLILO CI POZOSTALE KODY TEZ ;> Właśnie tak coś mi się wydawało, teraz poprawiłam, mam nadzieję, że będzie oki, dzięki wielkie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.