Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie wytrwałe kobietki icon_smile.gif

Kiedyś bywałam tu częściej, ale ze względu na różne perypetie życiowe nie byłam w stanie tutaj zaglądać, ale na dietce trzymałam sie przeważnie lepiej niż gorzej i końcowy efekt to 12 kg mniej icon_wink.gif od 1 marca 2010. Dalej nie potrafię w to uwierzyć, że tyle schudłam, zauważam dopiero jak chcę coś na siebie założyć i wsyztsko ze mnie zlatuje...i nie mam w czym chodzić :/ Chciałabym schudnąć jeszcze 2 kg, więć mam do Was pytanie (dziewczyny z III fazy), czy mogę już przejść na 3 fazę czy czekać do zgubienia tych 2 kg? Powiem szczerze, żę już coraz częściej ulegam różnym pouksom żywieniowym, więc nie wiem czy ma sens być dalej na 2 fazie? Doradźcie coś proszę icon_smile.gif.

Wszystkim Wam gratuluję spadków wagi, ale także tych normalnych chwil słabości, które każdą z nas dopadają icon_wink.gif

Milutkiego i chłodniejszego dnia wszystkim icon_smile.gif

Makiia

Opublikowano

CZEŚĆ I CZOŁEM :)

Niby troszkę chłodniej a wcale nie ma być dziś mniejszego upału.

Mamy prawdziwe lato .

Chciałam przy Czwartkowym Dniu Protal powitać wszystkich.

Szczególnie Maliszkę którą też pamiętam, zwłaszcza piekny Avatarek ;)

Marudka gratuluje wygranej :P podziel się nagrodą bo sama nie wypijesz niestety nic :) ale to nic strasznego w konńcu dzidziuś najważniejszy :P A jak się czujesz???

Witajcie wytrwałe kobietki icon_smile.gif

Kiedyś bywałam tu częściej, ale ze względu na różne perypetie życiowe nie byłam w stanie tutaj zaglądać, ale na dietce trzymałam sie przeważnie lepiej niż gorzej i końcowy efekt to 12 kg mniej icon_wink.gif od 1 marca 2010. Dalej nie potrafię w to uwierzyć, że tyle schudłam, zauważam dopiero jak chcę coś na siebie założyć i wsyztsko ze mnie zlatuje...i nie mam w czym chodzić :/ Chciałabym schudnąć jeszcze 2 kg, więć mam do Was pytanie (dziewczyny z III fazy), czy mogę już przejść na 3 fazę czy czekać do zgubienia tych 2 kg? Powiem szczerze, żę już coraz częściej ulegam różnym pouksom żywieniowym, więc nie wiem czy ma sens być dalej na 2 fazie? Doradźcie coś proszę icon_smile.gif.

Wszystkim Wam gratuluję spadków wagi, ale także tych normalnych chwil słabości, które każdą z nas dopadają icon_wink.gif

Milutkiego i chłodniejszego dnia wszystkim icon_smile.gif

Makiia

Cześć MAkiia ;) Fajnie że zaglądasz!!

Gratulacje , wynik bardzo ładny. Myślę że warto utrwalać już. Powiem ci że ja nie zrzuciłam nic ale też trzymam wagę, ale ja troche sobię tą trzecią fazę daję luzu. A Saga nawet 1 kg zrzucila...wiec wszystko zależeć bedzie od tego jak twoja 3 bedzie wyglądać. :shock:

Ale polecam utrwalanie!!

ps. MalinowaMambo sexi i wogole szok :) Pieknie choć naprawdę nie wiem gdzie miałaś poprzednio te 10 kg???

Buźka!!

Opublikowano

Hej hej!

MALISZKA!!! :D - ah mnie też długo nie było na forum i nawet nie wiedziałam, że Ty też tak pzrestałas tu zaglądać... niemniej teraz jak te 2 czy 3 tyg zaglądam to faktycznie nie było Cię widać. Ściskam Cię serdecznie na powitanie, oczywiście, że pamiętam o Tobie :D. Piekne kaszubskie widoki! Ty mieszkasz na Kaszubach, czy to był urlop...? - bo już kurczę nie pamietam... Ah widzę, że z dietą różnie... cóż, u mnioe też różnie... od czerwca skapitulowałam i jak to jest w suwaczku - zdrowo jem. Nie robię konkretnego utrwalania, choc staram się kontrolować to co jem... Waga mi stała na tej suwaczkowej od lutego tego roku (miałam zwyżkę na Wielkanoc bo nagrzeszyłam, ale po tygodniu ścisłych białek ja zgubiłam... i dalej waga ANI RUSZ), więć miesiąc temu się naparwdę wkurzyłam na to wszytsko i "zmodyfikowałam nie do poznania" :)... Póki co nie jest źle :D. Od jesieni będziemy się najwyżej spinać na kolejne podejście...

A nawiasem mowiac - ah muszę Ci się pochwalic :) - jestem juz dyplomowanym LEKARZEM!!! :D

MalinowaMambo - chyba nawet nalezy powedzieć, że wstyd że tu takie fotki zamieszczasz :P Pzred dietą nie powiedziałabym że jej potrzebujesz... po diecie? - o Matko Święta, jesteś lachon i tyle... wąsko wszędzie... w BIODRACH wąsko! pieknie! Ah zazdroszczę... :D zazdroszczę i tej wagi bo i moim celem ona była a jednak.... :roll:

Sandro - wypoczywaj wypoczywaj, kup tu otręby i zjadaj rano na czczo, może same pszenne (ale czyste, bez dodatku żadncyh jabłek suszonych), bo one zaśluzowują jelita porządnie i mają powodować mniejsze wchłanianie się tego, co do jelit wpadnie... Może to uchroni Cię przed powaznymi konsekwencjami grzeszków, których oczywiście Ci nie życzę, ale.... wiem jak jest i wiem, że jesteś W DOMU, i że to bardzo trudne tak całkiem się odciąć od pzryjemności... Ja mma taki sam mazurski dylemat, ale już wczoraj przygotowałam sobie otręby na wyjazd - zmieszałam także pszenne z owsianymi ale w proporcji takiej, że więcej jest pszennych....

Aa... i odwiedzaj tych zapalnowanych lekarzy! Nie chcę namawiać, ale "nauczona przykładem Iriss" zapytam może, czy nie chciałabyś się wybrać kontrolnie do ginekologa? :P Na wyspach macie jakiś straszny problem z dostaniem się do nich, a jednak TO WAŻNE, by przynajmniej raz na 2 lata robic cytologię i kontrolne USG przezpochwowe. Pomysl więc, nie trudno jest znaleźć prywatnie ginekologa który Cie pzryjmie w Gdańsku czy u Ciebie w mieście w ciągu najbliższych dni :D. Szczerze zachęcam!

Wczoraj jednak przemalowywałam te paznokcie u nog.... kurcze ponad godzina roboty ze schnięciem wszystkich warstw lakierów i utwardzaczy ;). Dziś miałam w planie pojechac na plażę na jakieś 2h, dlatego też tak rano wstałam (lubie takie pzredpołudniowe plażowanie), ale... choc jest ciepło to jednak niebo pokryte chmurkami nad trójmiastem... no i chyba nie ma co, bo w takiej aurze nad wodą może być nawet chłodnawo... Cóż - "dopalę się" w mazurskim słońcu ;).

Chciałam wczoraj kupić ten SUDOCREM, ale eh... nie kupiłam, bo jak zobaczyłam ten słoiczek 60g to stwierdziłam, że na 10 lat mi starczy :shock:. Poprosiłam o najmniejszą gramaturę licząc na taki mini słoiczek jaki widywałam czesto u młodych mam w szpitalach na położnictwie, i który teraz widziałam u mojej Przyjaciółki też i jej miesięcznego Synka. Mysląłam, że takie maleństwa (pewnie ze 20-30g) nie są dostępne w handlu :P i stanowiły materiał promocyjny w "paczkach wyprawkowych" wręczanych dzieciaczkom z okazji przyjścia na świat... Więc klops... bez sensu że nie sprzadają takich opakowań, ten krem jest bardzo wydajny i dla "zwyklych" ludzi też powinien być dostępny w takich małych porcjach...

Dziś muszę zrobic jeszcze porządek z dłońmi... nie skrócenie paznokci do zera i nie zabezpieczenie ich odżywką grozi wszelkim ich połamaniem na Mazurach, już nie mówiąc o tym, że żadnej liny się porządnie nie pociągnie jak Cie własne paznokcie kują w zaciśniętą dłoń... Poza tym w końcu jadę na 2 tyg - i tak urosną przez ten czas...

Jutro czeka mnie zabiegany dzień, uwieńczony pakowaniem (mam sporo dylematów w tym roku, bo prognozy sa obiecujące, ale jednak nie powinnam pokusić się o wyjazd na żagle bez ciepłej czapki i rękawiczek, i kurtki p/deszczowej, i ciepłej bluzy i zabudowanych butów... a jednak to dodatkowy gabaryt w plecaku... i jak się patzry na to słońce za oknem to aż coś w środku kzryczy: po co?! :) ). Wieczorem chcę też upiec muffinki z bakaliami (daję orzechy włoskie i żurawinę głównie, czasem trochę pestek dyni i kokosa), mam bardzo fajny sprawdzony przepis (oparty na kefirze)... muffinki są takie bardziej zbite (nie w stylu piaskowych babeczek), świetnie nadają sie na takie wypady własnie "gdzieś", czy na piknik jakiś... bo łątwo je ze sobą zabrać i sa takie, że się nie rozpadają w drodze...

No nic, zmykam.... życzę udanego dzionka wszystkim!

Do usłyszenia!

Nutko uwierz mi, że naprawdę nie jest tak dobrze jak wygląda to na zdjęciu. Jak patrzę w lusterko to nie widzę tego samego co na zdjęciu, wydaję mi się że te zdjęcia jakieś oszukane wyszły :) Biodra co prawda zawsze miałam wąskie ale to już zasługa genów mojej mamy- nie moja :oops: z jednej strony to całkeim fajnie ale jak tylko złapie trochę brzuszka to zaraz wszystko nad tymi biodrami wisi...no i na zdjęciu nie widać nóg a wierz mi że nie są na pewno ładniejsze od Twoich. Nie wiem czy odważyłabym się wstawić fotki tak jak Ty i Sandra w samym bikini bo po prostu wstyd jak cholera...

A chciałam zapytać o ten Sudocrem...to jest ten sam krem o którym kiedyś pisałaś, że używasz na wrastające włoski??? Bo jak tylko zacznę przez dłużysz czasu używać depilatora a nie golę włosów zwykłą żyletką to strasznie zaczynają mi te włoski wrastać i suma summarum mam nogi całe usiane w czerwonych krostach..no i jak to założyć jakąś krótszą kieckę albo spodenki :P

Opublikowano

Aa....wczoraj już padałam na twarz jak pisałam post i z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować Sadze pracy i Marudce dzidziusia..nawet nie wiesz jak Ci tego zazdroszczę...Kiedy zobaczyłam Twój suwaczek z bobasem to aż łezka mi się zakręciła..Naprawdę moje wielgachne gratulacje!!!!! i spokojnej ciąży życzę :)

Opublikowano

Oto i jestem wreszcie :)

I to nawet na III fazie, która bardziej przypomina II z grzeszkami ale po kolei...

III fazę zaczęłam 4lipca oczywiście od królewskiej uczty :) wtedy waga pokazywała 59,1kg. W czwartek 8.07 pokazała 58kg ale było to spowodowane tym, że prawie nic nie jadłam bo miałam gigantyczne problemy i ostatnią rzeczą o której myślałam było jedzenie czegokolwiek, bywało tak, że cały dzien przeżyłam na serku wiejskim...ale uwierzcie, że wolałabym ważyć ten 1kg więcej a nie przechodzić tego wszystkiego bo to się jeszcze za mną ciągnie i podejrzewam, że niestety szybko nie przestanie. W piątek zorganizowałam sobie drugą ucztę i jak wypiłam do niej piwo to w te upały nie umiałam już sobie go odmówić...od piątku do poniedziałku wypijałam codziennie po jakieś 3 piwka. W ostatnią niedzielę zorganizowałam sobie trzecią ucztę ale wieczorem całkiem spontanicznie zorganizowaliśmy grilla i absolutnie nie byłam na niego przygotowana żywnościowo więc pożarłam tonę kiełbasek i jeszcze skubnęłąm ze 2 może 3 kawałki cywilnego ciasta. Oczywiście musiało odbić to się na wadze ale we wtorek i środę zrobiłam dni białkowe i na dzień dzisiejszy jest jakieś 59kg, jeszcze na pewno czwartek zrobie proteinowy i może piątek jak się uda...zobaczymy jak wyjdzie.

Poza tymi wpadkami w ostatni weekend moja III faza jest trochę zmodyfikowana bo o dziwo jakoś nie mam bardzo ochoty na nowe produkty. Zdaża mi się raz na jakiś czas zjeść kromkę chleba dziennie, raz chyba jadłam makaron i odrobinkę sera żółtego. Owoców prawie wcale, kilka malin tylko, nawet z warzywami bardzo nie szaleję.

Mam nadzieję przeżyć najbliższy weekend bez żadnych wpadek, mam nadzieję, że się uda. Najgorzej właśnie odmówić mi sobie piwa w taka pogodę bo od dawna właśnie zimne piwo stosowałam jako najlepszy ochładzacz na upalna dni :P

A teraz wrzucam wam zdjęcia z przed diety i po. Pierwsze jest co prawda z sylwestra tego roku ale nie mam chyba takiego z lutego chociaż jak coś znajdę gdzie będzie lepiej mnie widać to obiecuję, że wstawię :P a drugie zdjęcie robione wczoraj na szybko..nie widać na szczęście moich nóg na nim więc całokształt wygląda jako tako ;)

Ok, lecę spać, dobranocka :*

Witam Cię MalinowaMammba wygladasz przepieknie a jednak zrzucenie 10 kg jest mozliwe bo juz zaczelam watpic- a mam ten sam cel Twoja przemiana jest budujaca:)Podziwiam Cie za wytrwalosc i bede sie starala brac z Ciebie jak i z innych Forumowiczow przyklad:)

Podpowiesz mi moze jakie robilas deserki bo mi ich straszzzznie brakuje:)

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam Kochane KoBiałki,

dzięki Marudko i Sandro hurra ktos mnie jeszcze pamięta!!!

U mnie znowu będzie upał, mam już dośc bo padla mi klima w pracy akurat w moim pokoju i dopiero dzisiaj przyjdzie serwis. Wczoraj chodziły dwa wiatraki i było 29 st.

Trzymajcie kciuki, bo idę dzisaj do dewelopera w sprawie zmiany lokum.

Mój starszy syn wybył dzisiaj pod namiot dzięki czemu pobódka była o 4 rano.

Zgadzam się figura Mamby to ideał do którego nie sposób nawiązać gratulacje!!! Ale ta babeczka sprzed tez bardzo mi sie podoba; )

AZ1809 trzymaj się, bo to nie sa przelewki. BYła tu dziewczynka co zarzuciłą dietę w III fazie i przybrała więcej niz zrzuciła. Mnie wystarczył tydzień szaleńswa na wakcjach i znowu płyne pod prąd : )))

Asiek25 widzę lubuskie witaj dziewczyno to moje miejsce urodzenia "...nad rzeką Bobrem koło Żagania rodzina Bobrów miała mieszkania..." ; )

Asiek84 zdolna dziewczynko czekam na tę kieckę, sukienka na linku wygląda very sexi ; )

Jolciu życzę miłego urlopu ale bez grzeszków.

I26 mam ten sam problem z wagą i wyciagam średnią : )

Gosiulek, co to za Vivat w Biedronce ?? A teściową kusicielkę trzeba pogonić : ) Moja juz ostentacyjnie kupuje trzy batony lub czekolady: dla synusia i dla wnuków, a synowej daje buzi i powtarza" trzymaj wagę Magda, bo świetnie Ci idzie" : )

Życzę mniejszego upału i miłego dnia wszystkim ProtoLudzikom. Ja dzisiaj na białeczku zgodnie z III fazą, ale robię dwa dni białkoe drugi po weekendzie pewnie wiecie dlaczego : ))))) ******

Maliszka kochana Wrocek jeeest baardzo blisko mnie ja dokladniej blizej Zielonej Gory mieszkam kojarzysz?:)

Opublikowano

Rany boskie..już się wkurzam na siebie...tyle czasu mnie nie było i ciągle zapominam o czymś napisać.

Makiia ja na Twoim miejscu bym utrwalała bo z tego co zrozumiałam to od marca Twoja waga stoi albo możesz zaryzykować i najeść się przez kilka dni normalnie(ja byłam na weselu i jakoś mi się tak przeciągnęło że przez 4 dni jadłam wszystko co mi w ręce wpadło-przybrałam 2,5kg) później zaczęłam jeść same białka i wtedy się waga rozpędziła na tyle, że po tygodniu białek ważyłam mniej niż na weselu :) ale żeby nie było na mnie, tak było w moim przypadku ale wiadomo..każdy oraganizm jest inny i może inaczej zareagować na takie akcje :)

Moja waga idzie w do bobrym kierunku, dzisiaj pokazała 58,5kg czyli mam nadzieję, że powróci do tych 58kg ale zobaczymy, dzisiaj w dalszym ciagu same białka, jutro też planuję ale jeżeli nie wróci równe 58kg to nie będę już dłużej walczyć chociaż jestem zdania, że skoro się już pojawiło to musi wrócić :P

Dziewczyny poszukam dzisiaj jakiegoś innego zdjęcia sprzed diety żeby wam pokazać, że jednak mnie trochę było bo na tym raz że stoję bokiem a dwa że moja połowica mnie trochę przysłania ale wydaje mi się,że nie mam nic lepszego..w każdym bądź razie poszukam.

Czy ktoś wie co dzieje się ze Śliweczką, Gugą, Nuit?? Strasznie długo już ich nie widziałam, w ogóle jakoś wydaje mi się że mimo tego że ciągle przybywają nowe Protalinki to jest nas jakoś mniej...

Opublikowano

Mambo, nie smuć się.. icon_cry.gif Nie chciałam Ci zrobić przykrości.. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja.. ale z pewnych względów mogę zrozumieć, bo mi też bywało smutno jak wcześniej widziałam mamy z brzuszkami.. Ale przyszła i na mnie pora - więc bądź dobrej myśli icon_razz.gif

Olinko czuję się dobrze.. nie mam żadnych mdłości ani wymiotów. Dokucza mi tylko obolały biuścik.. Brzuszek też się zaookrąglił.. ale na razie to tylko z powodu ,normalnego' jedzenia. No i to zmęczenie.. Choć może na to ma wpływ i ta gorąca pogoda. Ale o dziwo jakoś mi to aż tak nie przeszkadza, mimo tego, że spędzam dziennie po ok 3h w autobusach, tramwajach.

Maleństwo dopiero 25.08 zobaczę lub usłyszę.. Wtedy już serduszko powinno bić!!! - bo takie długie terminy są u mnie.. Ale będę w 9 tygodniu, a jeśli chodzi o to becikowe - to chyba do 10 trzeba się zgłosić. A nie bardzo chcę płacić za prywatne wizyty.. No bo przecież płacę składki na ten NFZ więc niech się trochę postarają.

Tyle, że już bym chętnie powiedziała rodzince.. Do tego jeszcze na te badania muszę wziąć wolne.. bo nie było popołudniowych terminów.. chyba, że mi L4 za ten jeden dzień wystawi, zapytam się.

A teraz będę żyła myślami do tego 25.. icon_mrgreen.gif

Opublikowano

Witam Cię MalinowaMammba wygladasz przepieknie a jednak zrzucenie 10 kg jest mozliwe bo juz zaczelam watpic- a mam ten sam cel Twoja przemiana jest budujaca:)Podziwiam Cie za wytrwalosc i bede sie starala brac z Ciebie jak i z innych Forumowiczow przyklad:)

Podpowiesz mi moze jakie robilas deserki bo mi ich straszzzznie brakuje:)

Pozdrawiam

Witaj Asiek25! :)

Normalnie jak przeczytałam Twój post to poczułam się jak jakiś mentor :) strasznie miło czytać jest coś takiego o sobie :P dziękuję Ci bardzo :*

Myślę, że śmiało możesz zrzucić te 10kg. Z tego co kojarzę to chyab jesteś podobnego wzrostu jak ja(mam 167cm) i wiek w sumie też podobny więc na pewno dasz radę..wiadomo były wzloty i upadki chociaż starałam się nie grzeszyć przez całą dietę, pierwsza pokusa nie do pokonania przyszła kiedy waga bardzo długo stała w miejscu a później już coraz częściej pozwalałam sobie na wyskoki...najczęściej piwo albo coś słodkiego a ciągnie mnie do tego straszliwie co przed dietą mogłam w ogóle słodkich rzeczy nie jeść a teraz wręcz przeciwnie..

Jeśli chodzi o desery to ja przez całą dietę wcinałam sernik (albo sernik Gochny albo z przepisu Śliweczki-z galaretką mleczną) swego czasu często też robiłam muffinki z przepisu Jusi na drożdżówki z serem (wszystko robiłam jak w przepisie tylko tyle że piekłam je w foremkach) teraz zrezygnowałam z nich na rzecz otrębianki ze słodzikiem, cynamonem i aromatem cytrynowym

Czasami jak nic nie miałam w domu to sypnęłam do jugurtu naturalnego słodzik czasem kakao i jakaś improwizacja deseru była.

Teraz wam się już mogę bez bicia przyznać, że jadłam czasami owocowy jogurt dietetyczny z Lidla, nie jest on do końca zgodny z naszą dietą ale moja mama jadła go od samego początku i mi jak waga stała w miejscu to się skusiłam. Nie mówiłam nic wczześniej bo nie chciałam żeby było, że namawiam do złego :P ale jak widać moja mama w szybkim tempie schudła 26kg a przez całą dietę je pałaszowała ;)

Opublikowano

Witajcie, nie wiem jak u was ale u mnie od wczoraj wrócił żar i po wczorajszym padaniu nie zostało ani śladu. A siedze w biurze przy zasłoniętych roletami oknach i włączonym na full wiatraku, nie mymy klimy oczywiście.... jakby co to schodzę na dół pracować do auta ( tam jest klima..) ha, ah, ha... ale sie tak nie da......... :)

Asiek 25 - ja juz dawno odpuściłam sobie poszukiwania serów homo 0% bo sa naprawdę bardzo niedostępne, kupuje takie około 2-5 % . oczywiście ze możesz jeść protalowe deserki juz od II fazy, byleby waga spadała, jęsli pojawi sie dłuższy przestój to trzeba je czasowo ograniczyć i poobserwować co i jak z wagą. Ja często robie sobie nutelle light albo krem cytrynowy albo serniki z naszych przepisów. Co do budyniu to robiłam i robię czasem taki zwykły budyń ze sklepu ( nie wiem jaka on ma skrobie w sobie, moze i ziemniaczaną...) bez cukru na chudym mleku ze słodzikiem , nie przesadzam z częstotliwością ale robię i chudnę i jest ok..

Iriss - szkoda że u ciebie nie ma lata... chociaz u nas to troche męczące... A jak zebranie ? dałaś rade trzymać język za zębami czy wygarnęłaś im ? Aha, informujęcie ze mojej suni ewidentnie sie poprawia, leki podaje cały czas ale juz widze że jest lepiej, raz jeszcze dzieki za rady.

Malinowa Mambo - nie będę tu odkrywca Ameryki tylko zgodze sie z pozostałymi dziewczynami, które wypowiadały sie wczesniej : oba zdjecia super, laska z ciebie i była i jesteś, widać różnice pomiędzy zdjęciami ale żeby aż 10 kilo gdzieś tam w tej drobnej figurce zmieścić...no, no, no .... tego bym nie powiedziała, gdzie ty dziewczyno masz spakowane te kilogramy ? Wygladasz extra!

Sylwio - witaj na naszym forum i odchudzaj sie z nami Protalkami + 1 Protalkiem. Powodzenia !

Jolciu - udanego urlopu życze, choć nie do końca wypoczynkowo go planujesz ale zawsze oderwiesz sie od codziennośc, ja na swój urlop czekam do sierpnia.

Asiek84- tobie też udanej wyprawy nad morze życzę, obyś wypoczęła, unikała grzeszków ( bedzie trudno ! ) i wróciła do nas wylaszczona na 100%. A sukienka jest super, wrzuć swoje zdjecie w nowej sukni, na pewno wyglądasz extra!

Marudko - tylko nie próbuj wypić tej nagrody ! Może zanieś Adaśkowi jakies piwko, w końcu to przy nim sie tek wyedukowałas w zakresie piłki noznej, Czyz nie ?

Dzis mamy dzien powrotów na forum "starych" i "jeszcze starszych " Protalek:

Makija - witaj znów wśród nas. Fajnie że trzymałas sie diety, ale ja bym juz jednak utrwałała, tak jak ci radza dziewczyny, najwyżej zima albo na wiosne znów zrobisz 3-dniowa uderzeniówke i ruszysz z II faza do wymarzonej wagi.

Maliszko - no wreszcie sie odezwałąś, jak miło znów spojrzec na kota w czapce i poczytac twoje humorystycznie piosane posty. Brakowało mi ciebie i twojego żartobliwego tonu w postach. Ciesze sie ze bedziesz do nas cześciej zaglądac niż ostatnio ( ale ja żmija jestem... to tak zabrzmiało jakbym sie cieszyła że dobrałaś kilogramów.. :) ) . Trzymaj sie diety i chudnij, ja jak widzisz nie dałam rady dalej ciągnąć II fazy i zrobiłam sobie mieszanke zasad II i III fazy ale na jesieni wracam do rygorów.

AZ, Gosiulek - trzymajcie sie i nie dajcie temu chochlikowi co to wam podpowiada że mozna cos podjeść, jakie lody !?.... Z A B R O N I O N E .... inaczej pasy na gołe dupsko, tyle juz osiągnęłyście a tu takie zwykłe lody maja z wami wygrać.... o nie ! trzeba byc twardym a nie miękkim.. :P

Sandra - ty tez tam u mamuni nie popuść sobie za mocno, chociaz w twoim przypadku to byłoby usprawiedliwone, bo wyobrazam sobie jakimi specjałami chciałaby cie mama w domciu ugościć...

Opublikowano

JESLI CHODZI O TEN ZACZOAROWANY BUDYN HEHE TO WLASNIE SPOJRZALAM NA SKLAD I JEST TAM SKROBIA ZIEMNIACZANA I SKROBIA KUKURYDZIANA CZY KTOS WIE CZY TE ZIEMNIACZANA MOZNA BO KUKURYDZIANA NA PEWNO:)DAJCIE ZNAC BO MAM NA NIEGO OCHOTE NA PODWIECZOREK TERAZ MYKAM NA DWOREK OPALIC TROSZKE SKORKE,SZKODA ZE DZIS TAK PAAAARNO:/

MILEGO DZIONKA WSZYTKIM:)

Opublikowano

Mambo, nie smuć się.. icon_cry.gif Nie chciałam Ci zrobić przykrości.. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja.. ale z pewnych względów mogę zrozumieć, bo mi też bywało smutno jak wcześniej widziałam mamy z brzuszkami.. Ale przyszła i na mnie pora - więc bądź dobrej myśli icon_razz.gif

Olinko czuję się dobrze.. nie mam żadnych mdłości ani wymiotów. Dokucza mi tylko obolały biuścik.. Brzuszek też się zaookrąglił.. ale na razie to tylko z powodu ,normalnego' jedzenia. No i to zmęczenie.. Choć może na to ma wpływ i ta gorąca pogoda. Ale o dziwo jakoś mi to aż tak nie przeszkadza, mimo tego, że spędzam dziennie po ok 3h w autobusach, tramwajach.

Maleństwo dopiero 25.08 zobaczę lub usłyszę.. Wtedy już serduszko powinno bić!!! - bo takie długie terminy są u mnie.. Ale będę w 9 tygodniu, a jeśli chodzi o to becikowe - to chyba do 10 trzeba się zgłosić. A nie bardzo chcę płacić za prywatne wizyty.. No bo przecież płacę składki na ten NFZ więc niech się trochę postarają.

Tyle, że już bym chętnie powiedziała rodzince.. Do tego jeszcze na te badania muszę wziąć wolne.. bo nie było popołudniowych terminów.. chyba, że mi L4 za ten jeden dzień wystawi, zapytam się.

A teraz będę żyła myślami do tego 25.. icon_mrgreen.gif

Marudko ja się na prawdę bardzo cieszę razem z Tobą...właściwie to nawet nie tyle że się zasmuciłam ale bardziej wzruszyłam :) wiem że kiedyś przyjdzie czas i pora na mnie i też będę tuliła do piersi małego kochanego szkraba ale na to muszę jeszcze trochę poczekać, myślę że co najmniej kilka lat chyba żeby po drodze samo z siebie wyszło :P Tak sobie myślę że to może i dobrze że będę musiała poczekać dłuższy czas bo wtedy będę się jeszcze bardziej cieszyła z dzieciątka i będę jeszcze mocniej je kochała :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.