iriss1 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 witajcie!! cholerka zawsze jak przyjezdzam do KOnrada to zrypana jestem na maxa....dojechalam na 1 w nocy,wstawilam pralke, pokrecilam sie troche,czekajc az pralka skonczy objerzalam odcinek chirurgow i sie nagle 4 rano zrobila....a od 8 juz koniec spania;strasznie to glosno jest, przy ulicy a ja mieszkajac na takim malym jakby zdupiu odzwyczailam sie od halasu w nocy i rano tez.. no nic,jakos dam rade zwazylam sie...bez zmian;troche mnie to martwi bo pilnuje sie ze wszystkim jak glupia;poza ok 200g truskawek dziennie sobie nie pozwalam,robie 2 biakowe dni..niby jestem na tej 3 dwa tygodnie a na nic wiecej cwicze wiecej niz zazwyczaj i mialam nadzieje,ze chociaz pol kilo bedzie mniej......martwie sie,ze jak naprawde zaczne jesc jak Dukan radzi to zaraz pojdzie mi waga do gory;szlag by to!! poza tym wlasnie mi siedzi w piekarniku sernik..z brzoskiwniami:)ciekawe co to z tego wyjdzie:)a na obiad mam w planie rolade miesno warzywna;jak mi sie uda i dobre bedzie to zrobie fotke i wrzuce w przepisy:) mysliscie,ze na sernik z brzoskiwniami mozna dac glaretke i truskawki??czy Wam sie to troche gryzie...? Cytuj
MonikaP Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Hello. Tak Gosiulku wiem i ciesze sie że tyle schudłam jeszcze troche i bedzie równe 16 kg,ale wiadomo chciałabym więcej:wink: Mam jeszcze siłę tak przynajmniej mi się zdaje i spróbuje jeszcze powalczyć przynajmniej do 4 września a od 5 chciałabym juz III fazę. Jak nie bedzie spadać to przejde wtedy na nia na pewno. Szkoda sie męczyć jak nie ma efektu. No chyba że bedzie spadać to moze jeszcze przeciągne ale to wszystko zależy od mojej kondycji. Podziwiam te dziewczyny które były na II fazie rok albo więcej musze przyznac że to nie łatwe. Mnie brakuje owoców strasznie. Byliście może w kinie na shreku? Warto?Bo my chyba jutro wybierzemy sie na niego z córcią. Tylko że na ten film bilety w wersji 3D kosztują ok 70 zł dla naszej trójeczki wiec mam nadzieje ze warto i ze córcia nie przestraszy sie tych efektów. Iriss ach zazdroszczę Ci tego serniczka. Jak dla mnie to troche sie gryzie ale to zalezy od gustu. A teraz po tym wyposzczeniu na owoce to nawet to gryzienie nie przeszkadzałoby mi. Ogólnie rzecz biorąc chętnie pożarłabym Twojego serniczka🙂 w całości. Ach przez ten okres to ciągle mam jakieś zachciewajki. Chyba sobie zrobię budyń. A jak myślisz jak często można wcinac te angielskie galaretki zeby nie przesadzic.?? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 MonikoP moi synowie byli na Shreku i bardzo im się podobało, nie bali się efektów, ale oni są już duzi(8 i 11 lat). Życzę Ci przyjemnego oglądania Cytuj
MonikaP Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Bożenko dzięki bardzo mam nadzieję że będziemy sie dobrze bawic. A Tobie życzę miłego wyjazdu. Cytuj
iriss1 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Iriss ach zazdroszczę Ci tego serniczka. Jak dla mnie to troche sie gryzie ale to zalezy od gustu. A teraz po tym wyposzczeniu na owoce to nawet to gryzienie nie przeszkadzałoby mi. Ogólnie rzecz biorąc chętnie pożarłabym Twojego serniczka🙂 w całości. Ach przez ten okres to ciągle mam jakieś zachciewajki. Chyba sobie zrobię budyń. A jak myślisz jak często można wcinac te angielskie galaretki zeby nie przesadzic.?? MonikoP- zrobilam ten sernik z tymi truskawkami i galaretka; a co tam;jak bedzie niedobry to nastepnym razem wymysle inne polaczenie;choc nie sadze zeby byl zly:)dawno juz nie robilam serniczka z owocami to juz wogole:)juz niedlugo i Ty bedziesz mogla sie uraczyc takim sernikiem:)Z tymi galaretkami to kurde nie wiem....na samym poczatku po ich odkryciu to jadlam calkiem sporo ale mi sie przejadlo i teraz to juz bardzo sporadycznie.. Bozenko, MonikoP sama bym poszla z wielka checia na Shreka 3d...no ale tutaj to bez sensu bo nawet jesli zrozumiem to i tak nie bedzie to to samo co z PL dubbingiem:)a ja uwielbiam shreka tak na marginesie:)pierwsza czesc to chyba z 10 razy ogladladalam:) powinnam sie sama kopnac w tylek albo mnie kopnijcie!!znowu zrobilam deser kawowy i juz mi po jelitach jezdzi...... Cytuj
Gosiulek Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Gratulacje dla I26 za piatkę i Gochnie za 7 . Każda nowa cyfra z przodu to największe święto ludzkości i jak pisała ... o rany która pisała, że skakała do góry na widok 5 ??? Mam kłopoty z ogarnieciem się umysłowo, ale to może z upału. Gosiulek faktycznie nogi będą pod kiecką, jeżeli tak Ci jeszcze nie leżą, ale sądzę, że luby nie oddałby ich za żadne chude szkitki, bo należą do kochanego przez niego Cialokształtu Maliszko to ja pisałam, że widzac po raz pierwszy 5 myślałam, że oszaleję ze szczęścia :) A już nie wspomnę co się działo jak przez 2 dni miałam wagę 57.7 i 57.8 :P Czułam się taka lekka i chudziutka jak nigdy, ale już mi przeszło :P Apropo tych moich nóżek - luby to z chęcią też bym oddał jeszcze trochę z tych moich nóżek :P Ale najważniejsze, że najbabrdziej odsłonięta część mojego ciała czyli ramionka są szczuplutkie ;) Reszta - jak już wspominałam - w razie co zajmiemy się tym jesienią - gdzie juz nei będzie kusiło tyle witaminek dookoła... No i odnośnie tych witaminek - dzisiaj ( jak co sobota z resztą :oops: ) pomagałam w sklepie - no i oczywiście mogąc skubnąć owocka, to skubię nałogowo, bo jak lekko nadpsute to i tak do wyrzucenia a szkoda ... ;) NO więc takim sposobem zjadłam pół jabłka, 2/3 brzoskwinki, kilka czereśni i kilka winogronek.. Ehh soboty są ciężkie.. :shock: aaaaa właśnie miałam się pytać, czy Wy też po zjedzeniu jakichś innych produktów niż zazwyczaj - "mętlik" w brzuchu - bo ja od razu mam wrażenie jakby mi tam wszystko pracować zaczynało,,,,, Bożenko nie mam pojecia od czego te błędy zależą.. Ja na jednym laptopie też mam problem, a na drugim już jest wszystko w porżadku - więć pewnie coś z jakimiś ustawieniami... wydaje mi się więc, że nie jest to wina do końca tylko forum! Asiek25 ostatnio mam trochę więcej czasu ( co może się zmienić w najlbiższym czasie niestety, am oże i stety...), więc i częściej zaglądam i częściej się wypowiadam. A skoro możemy pomóc w jakiś sposób to czemu nie - przecież po to jest forum - żeby się wspierac i sobie pomagać :P Iriss moja mama często robi galaretkowy deser z owocami. I tam wrzucam do tych galaretke i truskawki i ananasa i brzoskwinkęi czasem cosik jescze - no i jest barrrdzo dobre, więc chyba możesz poeksperymentowac, a jak ci nie podpasuje, to najwyżej nastepnym razem juz tak nie zrobisz :) Ale założe się, że i tak będzi epyszny :D :D :D A co do stania wagi - dobrze, że stoi - wsumie po to jest utrwalanie :) Jesli boisz sie jesc, jak dukan przykazuje, to postanow sobie, ze np co 2 tygodnie będziesz dodawac nowy produkt, żeby organizm sie powolutku przywyczajal,,, MonikoP ja to generalnie na @d byłam na Avatarze i tam była reklama Shreka - jak dla mnei bomba - nie wiem jak dla córy, ale dla mnie wynalazek 3d to po prostu niesamowita sprawa - zero porównania ze zwykłą wersją :) NO DOBRAAAAAA !!! no to ja muszę zjeśc po dzisiejszych owockach trochę białeczek - właśnie ugotowałam sobie 2 piersi - zamierzam zrobic galaretke w miseczkach sobie z kurczakiem - myślicie, że wystarczy tylko zagotowac wodę z kostką rosołową i dodać zelatynkę no i oczywiście tego oskubanego kuraka ? ;> Czy cos jecsze powinnam zrobić?? W ogóle to jutro moja mama ma urodziny i coś mnie podkusiło, żeby się jej zapytać, czy przygotowała coś dla córki na diecie - a ona mówi na to, "własnie smaże rybę" ( oczywiście w panierce i na oleju), "mam ciasto, glaretkę sernik na zimno".... NO to mówię bomba!!! O własnym dziecku nie pomyślała !!!!! Ehh mam nadzieję, że jednak cosik się znajdzie dla mnie, bo jak nie to będzie trzeba skubnąc coś niedozwolonego i znowu będa białeczką przede mną, ehh.. Ale już na zapas OBIECUJĘ, że nawet jak skubnę os niedozwolonego, to w malutkich ilościach, a nie tak jk mi się ostatnio to zdarzało, ze jak juz zacn to skonczyc nie moge - Obiecuje, wiec musze przeciez dotrzymac slowa :D A wy mnie tu pilnujcie i sprawdzcie potem :roll: :D :D Cytuj
Gosiulek Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Jaaaaa właśnie zobaczyła swój post i znowu ma chyba z metr długości - odpisuję niby odrobinkę a wychodzi metrowiec :) Uspokójcie mnie prosze :) Ponawiam pytanie odnoście programu Small Business firmy Symplex - naprawdę nikt nie ma i nie miał z nim nic do czynienia??? Aaaa i już postanowione - w poniedziałek kupujemy lodówkę, no bo przecież ile można latać po każda pierdołe do cioci. A poza tym w taką duchotę to nie ma życie bez lodówki!!! Ahhaaaa no i dzisiaj byłam znowu godzinkę na słońcu - dłużej po prostu nieszło wytrzymać - taki skwar - ale jutro ma być już chłodniej i deszczowo, to może bdzi eczym oddychąc w końcu!! W sumie to tak sobie mysle, ze lepiej ze 3 razy bylam na slonku po godzince, a nie jak zawsze dziecko jak slonca dostanie, to sie spali, apotem tydzien nie moze sie ruszac, a tak nabieram kolorkow powolutku, a nie jestem spieczone :P Znikam na kuraka - buziaki Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Upalna ta sobota nawet mój kot leży na płytkach i się nie rusza. Bożenko Ty to masz pamięc, rzeczywiście martwiłam się o pracę, ale przez to, że rzadko tu zaglądałam to zapomniałam się pochwalić, że udało się połączyc etat w dwóch szkołach. Co prawda umowy jeszcze nie mam tylko obietnicę, ale nie zapeszając mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Niestety jak jedno się uda to drugie się wali. Mam tu na myśli moje małżeństwo, ale o tym kiedy indziej jak będzie się chciało Wam wysłuchać... Gosiulku nie pilnuję tych wszystkich dozwolonych produktów i nie planuję uczt, tak jakoś samo wychodzi - przeważnie w weekend. Staram się tylko pilnować czwartku i codziennie jem otręby. A jak za bardzo zaszaleję to robię 2 dni białkowe. Pewnie to stres też powoduje, że waga mi zjeżdża, ale cóż proza życia. Pozdrawiam Was serdecznie. Cytuj
magdzik Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 <P><BR>wrocilam!!!!!!! witam panie i pana nareszcie nas podlaczyli, ale sygnal mamy taki slaby ze internet dziala tylko na kablu a i tak predkosc nie jest zadowalajaca. no ale... ponoc dostawca ma cos posprawdzac u siebie i dadza nam znac co i jak. nie dalam rady nadrobic tego co sie u was dzialo. ale mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku i dalej wszyscy grzecznie dietkuja. wielkie GRATULACJE dla marudki ze w koncu zaskoczyla i teraz trzymam kciuki zeby dzidzia sie zdrowo rozwijala moja pani doktorka bardzo sie cieszy ze odchudzania idzie mi tak dobrze i wierzy ze to jej tabletki tak na mnie dzialaja hahah nie chce uwierzyc ze to od Dukana chudne ale, powiedziala ze czasami wystarczy stracic 5% wagi poczatkowej zeby wszystko sie ruszylo, tylko ze u mnie juz duzo wiecej tych % polecialo a narazie dalej nic. no trudno. w kazdym badz razie obiecala ze umowi mnie na wizyte w klinice w oxfordzie ktora specjalizuje sie policystycznymi jajnikami. ciekawe tylko jak dlugo bede musiala czekac i co oni mi tam beda robic. no ale, na temat obilo mi sie o uszy cos o miskowym torcie nalesnikowym. jeszcze nie zdarzylam zajrzec do watka z przepisami ale pamietam ze tort nelesnikowy robilam w szkole i dostalam za niego 6 z serkiem bialym byl i owocami mniam mniam. zmykam robic rybke bo juz glodna sie robie. pozdrawiam stalych i nowych dietkujacych i zycze wszystkim szybkich efektow. Cytuj
magdzik Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 no dobra, widzialam torcik miska. i to nie taki sam jak robilam w szkole. moj byl z serkiem bialym takim jak sie robi do nalesnikow z rodzynkami i owocami. ale pomysl miska tez fajny. ja ogolnie robie sobie sosik miesny z cebulka, papryczka i pieczarkami i z przecierem pomodorowym i zawijam to w nalesniczki. pycha. a jak mam same bialka to tylko miesko sobie dusze z przecierem pomidorowym i zawijam. polecam :) pyszny obiadek. a wogole to jestem juz na polmetku, a nawet powiem ze mam juz mniej do konca niz do wagi poczatkowej :) jestem przeszczesliwa. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Witajcie w kolejny upalny wieczór Ivonko zawsze byłas jedną z moich ulubienic dlatego pamiętam dobrze co pisałaś Bardzo mnie zmartwiłaś swoim zawirowaniami w życiu, chyba wolałabym z dwojga złego problemy z pracą niż problemy w małżeństwie, ale z drugiej strony przy problemach z mężem dobrze, że jest praca. Z drugiej strony Twój mąż powinien piękną i szczuplutką Ivonkę nosić na rękach a nie robić jakies problemy. jeśli chcesz się wygadać zawsze możesz na nas liczyć Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego MonikoP bardzo Ci dziękuję za życzenia. na razie mamy kolejny problem, bo wysiadłka nam klima w samochodzie i mamy tylko 1 dzień na naprawę i nie wiadomo czy się da. Tym bardziej Twoje życzenia się przydadzą Gosiulku nie wiem o co chodzi z forum i moimi i nie tylko moimi problemami. Ja nic w swoim kompie nie zmieniałam, a faktem jest, że forum było zmieniane. Nie przekonuje mnie to, że masz problemy tylko na jednym kompie, bo logujesz się zapewne zawsze na swoje konto i to konto zawsze ma te same ustawienia więc nie mam pojęcia od czego zależą problemy, bo one sa na pewno. Magdzik super, że sie pojawiłas, bo nie bardzo wiedziałam dlaczego zniknęłas na jakiś czas. jestem pewna, że już niedługo "zaskoczysz" Trzymamy kciuki tak jak za Marudkę i zapewne z podobnym skutkiem Dobranoc, do jutra Cytuj
sandra33 Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 hej dziewczyny:) ale fajny dzien...wpierw bylam z mama u jednej ciotki nad jeziorkiem potem u drugiej ciotki nad drugim jeziorkiem..wymoczylam siew jeziorku, upal oczywiscie do poludnia byl zabojczy..grzechow co nie miara i zmeczona jestem jak dzieciak...ciekawe jaka nadwyzka to wszystko sie znowu na mnie odbije...plakac bede po powrocie do siebie:) teraz sie bawie:)))papa!!! Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2010 Dobry wieczór! U mnie nareszcie jest czym oddychac, uff... jeszcze nie pada ale wieje więc już jest lepiej.... Dzis to juz myslałam że nie dam rady z tym upałem, pot zalewał mi oczy przy najmniejszym ruchu, w zwiąku z tym mam nie posprzątany dom, nie pokładane rzeczy po praniu, nie mówiąc juz o prasowaniu, cały dzen (oprócz zakupów n ryneczku) przesiedziałam w cieniu w ogrodzie albo w domu.... uff Waga bez zmian, trzymałam dziarsko same białka w czwartek i piątek, ale dzis pojadłam owocków..... Innych grzeszków nie było. Ivonko - martwię sie tym co piszesz o swoim małżeństwie, może jeszcze uda sie posklejać, przegadać problemy, zapomnieć urazy... licze na to o i szczerze ci tego życzę. Kciuki trzymać w sierpniu będziemy na pewno. Bożenko - brak klimy w autku to przykra dolegliwość, szczególnie ze w połowie następnego tygodnia zapowiadają znów upały. Ojej zazdroszczę c tego urlopu..... u mnie najgorętszy okres ... dosłownie i w przenośni.... :) Udanego pobytu i wielu wrażeń w tych Bieszczadach - ja bardzo lubię te góry, są w moim prywatnym rankingu na drugim miejscu po moich ukochanych Pieninach. Czekamy na wrażenia po powrocie. Mahenko - Gosiulek juz ci odpowiedziała, data rozpoczęcia diety jak widzisz, na uderzeniówce schudłam 4 kilo i potem spadki były w miarę regularne, ale od czasu do czasu miałam imprezy z winkiem albo święta z grzeszkami albo sezon owoców i trochę grzeszyłam, co manifestowało sie przestojami takim na 2 tygodnie albo i na miesiąc. Nigdy mi na skutek grzeszków waga nie wzrastała, raczej dłużej stałam na jednym poziomie. Przede wszystkim ciesze sie że w efekcie dotychczasowej diety zmienił sie kształt mojej sylwetki, dużo zgubiłam w obwodach i to nie tylko korpusu ale i w udach w łydce ramieniu, czego i tobie życzę.. :) Nutko - miłych wakacji! Gochna - gratulacje 7 - to juz coś, naprawde sukces ! Magdzik- witaj po przerwie :P Spokojnej nocy i oddechu od upałów ! Cytuj
misiekk21 Opublikowano 18 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2010 Witam Was moje drogie po dwudniowej przerwiem. Od razu mówię że nie wiem co się u Was dzieje nie dałem rady przekować się przez te kila stron :) Ja wczoraj i przedwczoraj cały dzień na budowie jak wracałem z budowy to waga była taka ż nie mogłem uwierzyć ale to wiadome cały dzien w takim skwarze :) Ale muszę Wam sie pochwaliś, że 8 na wadze zawitała moja waga to troszeczkę mniej niż 89 kg :P tak się ciesze :P Innym też gratuluję spadeczków. Wczoraj w nocy pichciłem jeszcze dżem rabarbarowy pycha zjem na śniadanko nie mogę się doczekać ;) Ok lece pa ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.