misiekk21 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Witam Was wieczorowo :) Ja właśnie wróciłem z roweru i wcinam kolacje o tej godzinie !! No ale ogólnie nie mam wyrzutów sumienia bo byłem 70 min na rowerze i obiad jadłem po 18 więc musze dostarczyć paliwak organizmowi :) Asiek nie martw się zrób jak radzą dziewczyny więcej jedz Ok ja spadam do jutra życzę przez noc spadeczków. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Hej ,hej...wszystkim :) Żyje i mam się dobrze a moja dietka ,no cóż trwa, trwa i trwa..... MARUDKO gratuluje Ci Kobietko . Rośnijcie zdrowo i oby wszystko przebiegało należycie :) IVONKO główka do góry po burzy zawsze świeci słonko. Twój czas jeszcze nadejdzie a wtedy - pokażesz byłemu co stracił.......! MISIEK, GOCHNA, IZA, MAGDZIK - gratulacje spadków :P Witam NOWE DZIEWCZYNY - dietetkujcie bo warto ! BOŻENKO udanego urlopu:) Ja szykuje się za dwa tygodnie w góry:wink: Pozostałych cieplutko ściskam i pozdrawiam i do usłyszenia.... BUZIAKI Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Heloooł :) Ja tylko na chwilkę U mnie wagowo - lepiej nie mówić - oczywiście urodzinki mamy nie obeszły się bez grzeszków, ale co tam - waga spadnie - najbardziej boję się jednak tego, że za tydzień w weekend wesele, więc znowu bez grzeszenia się nie obejdzie. Ale będzie dobrze :) Grunt to, że potrafię potem wprowadzić trochę tego samozaparcia i zrobić kilka dni białeczek. Chociaż tyle dobrego ;> Sylwia takl to już jest niestety z tymi teściowymi, albo z zazdrości mówią nam, że już starczy albo wręcz przeciwnie mówią, że ok jest dobrze, ale że już dlaje nie dasz rady... Ja dziś np dowiedziałam się, że na pewno zła chodziłam - bo nie weszłam do nich do sklepu z szerokim uśmiechem na twarzy. Jak tylko też nie odpowiem słodkim milutkim głosem na coś ( a mam dość taki mocny czasem), to zaraz jest, że krzyczę. Ehh... No nieważne... Apropo tego, że marnie się wygada, to ja już to słyszałam właśnie od teściowej, ze czas dietę skończyć i od chudej koleżanki. Wczoraj jednak na tych urodzinkach był kuzyn z kuzynka i brat z bratowa i oni wszyscy twierdza, ze bardzo dobrze mi służy ta dieta, ze właśnie nic mi się nie zapadło, tylko o wiele wiele lepiej wyglądam :) W końcu jakieś mile słowa :P Ivonko pewnie, że będziemy Cie wspierać moja droga i zawsze wysłuchamy :P Bynajmniej ja ;) A mąż - nie ma co płakać, widocznie nie jest Ciebie warty i tyle.. Ta "12lat młodsza Ania" pewnie będzie tylko chwilowym zauroczeniem, a mąż kiedyś uświadomi sobie, że nie była warta porzucania rodziny, a wtedy będzie za późno... Ale to już jego strata!! A Ty Kochana jeszcze ułożysz z kimś porządnym życie - nie martw się!!! Nie ma co się męczyć z kimś komu na nas nie zależy i jak najszybciej mieć możliwość ułożenia sobie życia z dala od niego. Ta więc powodzenia i trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej dla Ciebie !!! PS IVONKO ale ten twój mąż to dureń jakiś - taką laskę zostawić??????? Super wyglądasz, po prostu bomba!!! A na obu zdjęciach różnica niesamowita - i ogólny wygląd i fryzurka - no teraz naprawdę super!!!!! Madzik fajnie, że znowu z nami jesteś - brakowąło cie tutaj. A Pani doktor to usiwadom, ze to nie cuda tabletki, tylko nasza dieta cud ;) No i powodzenia z tymi badaniami czy co to tam będzie :shock: I tez żeby wszytko ułożyło się jak najlepiej po twojej myśli :) Iza (I26) no ładnie ty znowu mknąć zaczęłaś a ja w górę.. ehh.. a jescze to wesele przede mną... Teraz to ja Cibie chyba gonic bede ;> Cytuj
I26 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Witam wieczorną porą. Wiecie jaki ze mnie łakomczuch.Upiekłam sobie dziś tą drożdżówkę z rabarbarem z naszych przepisów no i oczywiście całą zjadłam.nawet dobrze ostygnąć nie zdążyła.Baty mi się należą jak nic.a jeszcze od dziś na warzywkach to się rzuciłam jak głupia na ogórki małosolne i fasolkę szparagową.abrzuch to nawet nie wspomnę jak mnie teraz boli.MASAKRA!!! Gosiulka my to tak na przemian z tą wagą.ja to się tak jeszcze waham cały czas z tą trójką i zdecydować się nie mogę. Dziękuje wszystkim za gratulacje.oj kolejna cyferka z przodu naprawdę cieszy. Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Marudko to już 3 miesiące?? Ale ten czas zasuwa............... Asiek25 może za żadko jesz?? tylko 2 razy dziennie? dobrze zrozumiałam ?? Poza tym ja sie smialam tez , ze jestem inna, bo na poczatku dietki bardzo czesto szybciej mi waga leciala na warzywkach wlansie, a to moglo byc spowodowane tym, ze czesciej na warzywkach bywalam w wc w iadomych celach. Potem juz wszystko sie pomieszalo. Ale nie martw sie - bedzie dobrze !! właśnie doczytalam, ze nie masz czasu na jedzenie - narob sobie np udka kurakowe z piekarnika. Sa dosc odporne na obecne temperatury, wiec latwo mozesz zabarac gdzies ze soba i w ciagu dnia schrupac. Malenstwo pokaz nam sie wpowiekszeniu , bo widze jakies nowe zdjatko w avatarku :) Trzymajcie sie dziewczynki I misku :) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Iza ja to w sumei nei można nazwac, że na trójce jestem. Bo staram się robić np 3 dni białek, ale z tego to jeden całkowicie białkowy wychodzi, bo reszta to niby białka, ale owocków sobie wtedy nie odmawiam ( chociaż to jabłuszko, czy brzoskwinkę rano zjem). Ale wczoraj to znowu obżarstwo było... Ja to na takie imprezki to mogę iść na chwilę, coś przekąsić i do widzenia, a tak jak cały czas pod nosem różne ciasta leża itp to nie da rady... A najgorsze jest to, że człowiek wie, że teraz sie naje (nażre wrecz...), a najwyzej potem kilka dni bialek bedzie trzeba zrobic i waga jakos powoli wroci do swojego celu... Z jednej strony nie oplaca sie to w ogole, bo jeden dzien, kosztemcalego tygodnia czasem, zeby wrocic do wagi, ale z drugiej strony.... czasem chyba organizm poprostu musi sobie nadrobic jakies braki, bo ja nigdy wczesniej takich napadow nie mialam na jedzenie... Ciasta zjadalam kawalek i tyle, a teraz? moglabym jesc i jesc i jesc.... Dobrze, ze w pewnym momencie miejsce w brzuchu sie konczy :) Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 Witam Was, coś z tym naszym forum się dzieje, bo albo zalogować się nie mogę, albo cały czas mi pokazuje, że jestem zalogowana, a nic napisać nie mogę. Podziękowania dla Bożenki, Maragrete, Szyszuni, Sylwii, Magdzika, Aśki25, Iris, MonikiP, Maleństwa, Gochny, Gosiulki i Miśka za nieocenione wsparcie. To bardzo miłe mieć tylu wirtualnych przyjaciół. Szczególne dzięki Miśkowi, bo rzadko się zdarza, że jeden facet drugiego nazwie świnią, raczej obowiązuje solidarnośc plemników. Ale powiem Wam, że tupet mojego męża nie zna granic, bo on się do zdrady nie przyznaje, nawet gdy znalazłam rezerwację biletów do Hiszpanii dla niego i Ani - termin 2 dni po naszej sprawie rozwodowej, to mi powiedział, że przecież on za nic nie zapłacił i to nie jego. No nie wiem może go Ania zasponsorowała?No i jak tylko będę chciał to on ze mną do tej Hiszpanii poleci. A nocuje u mamusi, tylko, że teściowa nic na ten temat nie wie. I myśli że ja w to uwierzę. Naiwnośc ludzka nie zna granic. A co do mieszkania jest co prawda moje, ale mąz jest w nim zameldowany. Pytałam o radę adwokata i policjantów, niestety do rozwodu będzie mógł mieszkać, a jak się uprze to i po. Będę musiała zakładać sprawę o eksmisję. Dobrze, że chociaż pod moją obecnośc nie przyprowadza Ani, chociaż raz po powrocie z pracy znalazłam nie swoje włosy pod prysznicem, powiedział mi, że to była dziewczyna kolegi, tylko co ona robiła w moim prysznicu? Iris pewnie, że się będziemy wspierać. Na chwilę obecną przeraża mnie samotność i to, że sobie nikogo nie znajdę. Ale co tam lepiej być samemu niż z kimś takim, jak mój mąż, a dzięki Waszym pochlebnym opiniom na temat mojego wyglądu, może uwierzę, że jeszcze komuś się spodobam. Marudko ja co prawda nie byłam w ciązy, ale moja przyjaciółka na nudności chrupała migdały, a na ból głowy wcinała banany, może doświadczone mamy Ci coś podpowiedzą, a rodzinka pewnie zwariuje ze szczęścia na wieść o Twojej ciąży. Polu miło Cię znów widzieć, napisz co u Ciebie? Jak wakacje? Didkowa witam Cie i powodzenia z nami dasz radę. Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2010 A dlaczego się znów pokazały moje zdjęcia? Muszę je gdzieś usunąć? Cytuj
Maruda Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Tak, tak Maleństwo - dziękuję i póki co ciąże przechodzę z wszelkimi niedogodnościami.. Ale to dobry znak, bo dzidzia chyba się rozwija skoro tak źle się czuję. Ivonko - dzięki za rady - na pewno wypróbuję. Dzisiaj ratowałam się skórką z chleba bo wyczytałam, że pomaga.. Czy ja wiem czy mi pomogła. Obiad wczoraj u teściowej zjadłam ze smakiem.. ale ogólnie jak pomyslę o jedzeniu.. W lodówce mam dwa ciacha z wczorajszych urodzin.. nie mogę nawet o nich myśleć.. bleee... Miałam nadzieje, że mnie to nie dopadnie, bo myslałam, że jak już to będzie tak od samego początku. A tu w czwartym tygodniu mnie dopadło. Nie chce narzekać, przyjmę na siebie te wszystkie objawy, byleby dzidzia była zdrowa. Gosiulku - no, to już będzie trzy miesiące jak jestem żoną Leci ten czas, leci.. I oby między nmi było zawsze tak jak jest teraz!!! Mamuśka nr 2 chyba się ucieszyła z ciąży.. ale i zestresowała. W środę czeka to moją rodzinkę. Życzę Wszystkim miłego dnia!!! Cytuj
didkowa Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Witam Wszystkich =o) Tak na prętce , wpisuje swój dzisiejszy wynik ,,, o całe 1,3 mniej po pierwszym dniu =o) [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
szyszunia Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 witam was serdecznie ja dzisiaj wstałam taka głodna że rano zapomniałam się zważyć marudka ja to bym nie chciała cię straszyć ale takie samopoczucie to może zostać z tobą do końca 3 miesiąca ale mam nadzieje że ci przejdzie wcześniej :) Cytuj
misiekk21 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Witam z rana dzień znowu łądny bon ie upalny więc będzie fajniutko teraz lece przyszykować jakieś śniadanko może gofry :) a potem do pracy no cóż :) Ostatnio takie zapraqcowane te dni że nie ma czasu na nic jeszcze tyle do zrobienia, że masakra :P Wczoraj był u mnie brat i powiedział, że wyglądam już chudziej od mojego brata bliżniaka :P fakt na wadze już jest ponad 5-6 kg różnicy między nami oczywiście ja mam mniej aale po nim mniej widać bo jest zbity ale ja już powoli tez normalnie wyglądam ;) didkowa gratuluję spadku trzymaj się tak jak najdłużej ;) No to nic dziewczęta lecę dozobaczenia potem :shock: Cytuj
Sylwia21062 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Ivonko oczywiście że znajdziesz sobie kogos. A ten dureń jeszcze przyjdzie. Zobaczysz jak będziesz szczęśliwa bez tego pacana. Szczerze mówiąć lepiej samemu niż z jakimś dupkiem. Bynajmniej nie będziesz po nim sprzątać , prać. Pożyjesz sama dla siebie. Wychodż jak najczęściej gdzieś ze znajomymi. Oderwij się trochę od tego dziadostwa. Gosiulka dziękuję za zrozumienie co do teściowej. Jakbym mogła to bym trzasnęła kretynkę. Przed ciążami to mówiła że miałam zajebista figurę, aż mi zazdrościła a teraz to mimo ze jestem grubsza niż wtedy to juz jestem szkieletor. Tak durnej baby to nie znam. I po co to robi? Mam nadzieje ze ja nie bede taka tesciowa nigdy. A musze sie pochwalic ze nabyty po imprezie kilogram juz stracilam Cytuj
Olinka Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 cześć przy wtorku :) Miśku gratulacje z powodu osiągnięć :P prawda że motywuje jak ktoś zauwazy nasze zmiany?? Marudko na te dolegliwości niewiele można poradzić oprócz tego że można je łagodzić i trzreba przeczekać :P Cchoć moja siostra ma koleżankę ktora podczas porodu nadal miała wymioty ...poważnie, całą ciąże mdlości i podczas porodu tez ...to jest dopiero masakra. Ale Tobie oczywiście tego nie życzymy i trzymam kciuki za stabilizację. Ale myślę podobnie jak ty ... oby dzieciątko bylo zdrowe to można wszystko przetrzymać. Dbaj o dietę i zdrowo się wysypiaj. I nie jedz za dwóch bo wcale tyle kobieta w ciąży nie potrzebuje :) Ivonka ... bardzo ładnie wyglądasz ... chciałam ponadto napisać że te dwie panie ze zdjęcia sa do siebie wogóle niepodobne :P zmiana fryzurki i sylwetki i pewnie sporo osób cię nie poznaje ;) Trzymam kciuki aby w prywatnym zyciu wszystko ulożylo się dobrze. Znam wiele osób które po 30 dopiero rozpoczynają prawdziwe życie pelne niespodzianek i pozytywnych znajomości a co wazne również prawdziwych miłości :P Chciałabym przywitać serdecznie nowe forumowiczki ... Ditkowa powodzenia!! Trzymaj się reguł a szybciutko zauwazysz rezultaty. Gosiulku jeśli mogę coś podsunąć od siebie ... uważaj na ciągłe zmiany w swoim menu ... nie bez powodu Dukan obmyślił plan Protal który jest wyraźnie podzielony na fazy. Chodzi mi o to że ciągle fundujesz sobie huśtawki. Wydaje mi się że nie jest zbyt zdrowo tak skakać z białek na normalne jedzenie i na odwrót. Jedząc same białka wprowadzamy się w stan ketozy i zmuszamy organizm do wydalania najpierw wody a potem spalania tluszczu ...ledwo twoj organizm zaczyna to robić dostarczasz mu cukrów i tłuszczy ... Cchodzi mi o to abyś postarała się albo zakończyć II faze i utrwalała albo była w II i nadal działała wg tej fazy ;) oczywiście zrób jak uważasz. Chodzi mi jedynie o to żebyś się zastanowiła czy nie szkodzisz sobie taki trybem menu?? Bo dobrze byłoby sobie nie szkodzić :shock: :) :) pozdrawiam oczywiście serdecznie!!! Maragrete trzymaj się dzielnie w pracy, ja też sama ... wczoraj miałam urwanie głowy, Bożena miłego wędrowania po Bieszczadzkich szlakach, pozdrów górki ode mnie , ja je pozdrowie w sierpniu :oops: Buźka!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.