Sylwia21062 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Witam wszystkich wieczorną porą. Przede wszystkim chciałam podziękować za tyle miłych słów. Chociaż od was. Bo mój mąż to nic nie mowi a ja sama nie wiedzialam kiedy schudłam. Dopiero po ubraniach sie zorientowalam jak chcialam ubrac cos co nosilam 2 lata temu. Na pytanie dlaczego mi nie powiedzial ze tyle schudlam to moj maz odpowiada ze powie mi to w odpowiednim czasie jak juz bedzie dosc. I wlasnie to ze tyle schudlam zmotywowalo mnie do dalszego chudniecia. Tamto to bylo przypadkiem. tylko przestalam obzerac sie wieczorami chipsami i slodyczami. teraz to pierwsza dieta w moim zyciu w sumie. startowalam z 57kg i dzis mam 54. a te zdjecia to gdy mialam te 57kg. zrobie jakies nowe jak chudne dalej to wrzucę. mam 153 wzrostu i kiedyś świetnie wygladalam z waga 48kg. i znowu tak chce. tylko po ciazy faldka po cesarskim cieciu chyba nigdy nie zejdzie i rozstepy na brzuszku w okolicach pepka. bikini juz odpada. bo rozstepy na nogach to juz olalam po pierwszej ciazy Cytuj
Sylwia21062 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Misiek ładne grzeszki. Oby to na dlugo zaspokoilo Twoje smaki. Wlasnie lepiej nic nie probowac bo jak sie już spróbuje to potem sie je i je. Ale stracisz...Powodzenia Cytuj
AZ1809 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 Misiek bravo hahaha ales poszal!!!!! glowa do gory kazdy z nas chyba mial gorsze dni kto jak kto ale ty wrocisz to rezimu szybciutko czasami trzeba zaszalec bo zwariowac mozna byle by ci w nawyk nie weszlo trzymaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jutro mam babski wypad wiec beda drineczki ale w czwartek bialeczka wiec strasznie sie nie martwie od 3 dni zazeram sie sernikiem na zimno z truskawkami i galaretka !!!!!!!!!!!!! pychotka wazne ze protalowe i nie sa to lody Sylwia super wygladasz i dzieciczki tez suuuper mezem sie nie przejmuj tylko facet oni takich rzeczy czesto nie kumaja hihi Ja mam maly problemik z rzeczami prawie wszystko za duze nawet rzezcy ktore myslalam ze juz nigdy nie ubiore ale taki problem to nie problem sukieneczki pozwezam i juz Cytuj
iriss1 Opublikowano 20 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2010 hej hej!! ja juz leze i popijam wc herbatke:( i to juz nie z jednej a z dwoch torebek musze...:) poza tym od godziny probowalam zrobic rezerwacje online na Londynskie oko i muzeum figur woskowych jak moja rodzina bedzie ale ciagle jakis problem wystepowal;uwkurzalam sie na maxa i powiedzialam dobra,probuje ostatni raz i sie udalo:)a swoja droga to masakrycznie drogie te bilety...jakby kupowan na miejscu to cena bylaby 46 funtow a tak jest "tylko" 35 od lebka;masakra...do tego jeszcze dojazd,autobusik po Londynie i 100 pojdzie jak nic:)no ale nic..liczylam sie z tym ze jak oni przyjada to wydam kupe kasy wiec nie narzekam:) a odnosnie wydawania pieniedzy to umowilam sie jutro z kolezanka z pracy na zakupy rano...dawno nie bylam juz:) No Iris to mnie zaskoczyłaś, ja też mieszkam w Radomiu. A rozprawę będziesz miała tutaj? Ivonko ja rozprawde bede miec w Olsztynie;to jest nasze ostatnie wspolne miejsce zamieszkania...nie wiem jak w Radomiu ale tam sie czekam min pol roku na termin;masakra.. a swoja droga fajnie,ze jestes z Radomia:)jakos tak blizej domu sie poczulam jak przeczytalam:)rozumiem,ze jak tylko przybede do Radomia to kawka zaklepana:)Ciekawe tez czy gdzies sie juz kiedys przypadkiem nie spotkalysmy:)wkoncu maly ten swiat:)a na jakim osiedlu mieszkasz??ja na plantach i dam sobie dwie rece ucicac,ze widzialas i mijalas moj blok nie raz:) Spójrzcie Protalki i Protale oraz pozostali goście anonimowi - to już 1700 stron naszego wątku...... :) no to ja juz jestem z Wami jakies 500 stron tak mysle:)i dopoki nie zostane wywalona:)hihi to sie nigdzie stad nie wybieram:) oj dziewczyny płakać mi się chce nie dałem rady co ja dzisiaj zjadłem 3 lody 1,5 czekolady batony masakraq poległem na całego teraz mam 5 dni białek więc mam nadzije ze sie wyrówna na dodatek 2 kromki chleba i to chyba jeszcze nie dość na dzis ale jutro od nowa na całego dukan mam nadzieje ze mnie ostro do wc pogoni bo czuje jak juz organizm reaguje ale naleza mi sie baty !! Misiek kazdemu sie zdarza... dziewczyny juz Ci wlaly a teraz zapominamy i jedziemy dalej!!ja mialam taka zalamke raz jak utknelismy na lotnisku w Amsterdamie...bylismy tam 16 h i po odprawie ciagle byly opoznienia a tam nic protalowego znalesc juz nie moglam wiec cie poplakalam i wrabalam lody i tone chyba czekolady:)wiec glowa do gory!!chlopaki nie placza:P:P::P dobrej nocki wszystkim!! Cytuj
Gosiulek Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 Gosiulku jeśli mogę coś podsunąć od siebie ... uważaj na ciągłe zmiany w swoim menu ... nie bez powodu Dukan obmyślił plan Protal który jest wyraźnie podzielony na fazy. Chodzi mi o to że ciągle fundujesz sobie huśtawki. Wydaje mi się że nie jest zbyt zdrowo tak skakać z białek na normalne jedzenie i na odwrót. Jedząc same białka wprowadzamy się w stan ketozy i zmuszamy organizm do wydalania najpierw wody a potem spalania tluszczu ...ledwo twoj organizm zaczyna to robić dostarczasz mu cukrów i tłuszczy ... Cchodzi mi o to abyś postarała się albo zakończyć II faze i utrwalała albo była w II i nadal działała wg tej fazy :) oczywiście zrób jak uważasz. Chodzi mi jedynie o to żebyś się zastanowiła czy nie szkodzisz sobie taki trybem menu?? Bo dobrze byłoby sobie nie szkodzić :) :P :P pozdrawiam oczywiście serdecznie!!! Witaj Olinko. Ja wiem, że to wszystko teraz jest pokręcone. I staram się zebrac w sobie i za kazdym razem jak próbuję, to wyskakuje np jakas imprezka. Teraz znowu wesele będzie - więc siłą wyższą znowu coś nagrzeszę.. po wesele na pewno znowu kilka dni białek będzi etrzeba zrobić i potem już biorę się za siebie. Już nawet Karol ma przykazanie, że jak mnie na coś przyciśnie to za fraki mnie i do porządku doprowadzić. Apropo jeszcze tego normalnego jedzenie - to z jednej strony jest jak piszesz, ale z drugiej... dukan daje przecież do wyboru opcje bodajze 2 dni normalnego jedzenia i 5 dni białek - czy cos w tym stylu... Wiec mozna powiedziec, ze jestem na 2 fazie w tym systemie ;p Żartuje oczywiscie, bo w sumie nawet bialek sie nie trzymam tak 100%, bo w ciagu dnia zjadam np jednego pomidorka i jednego owocka. Ale jeden dzień w 100% białkowy robię!! Cytuj
Gosiulek Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 Hehe, Protanka jak zwykle ma rację :) Gosia kombinuje jak koń pod górę - wszystko, żeby tylko sobie chyba czas wydłużyć dietki. Ale naprawdę się staram, i w końcu wyjdzie mi przejście w 100% na "trójeczkę" :) Maragretko - tylko ja to już nie dążę tak bardzo do chudnięcia, bardziej do powrotu wagi, robię jeden dzień 100% białkowy, a w pozostałe właśnie jakieś warzywko na śniadanie i jakiś owocek (nieduży) tez raczej do południa - potem już trzymam się białeczek, bo nawet nie mam potrzeby sięgania po coś więcej. No i dzięki temu waga powoli sobie wraca na swoje miejsce. A grzeszenie - najgorsze jest to, że ja przed dietą nie miałam naprawde takich napadów, ze jak zaczynam jesc, to mogloby konca nie widac... A teraz?? Szok normalnie. Ale dziś jestem z siebie naprawdę dumna!! Pojechałam z przyszłą teściówką na zakupy, bo prosili mnie o to ( do innego miasteczka 30 km od nas). No i ona chyba z 10 razy proponowała mi lody za tą "wycieczkę" - a ja na to twardo, że nie, ze "nie ma takiej mozliwosci zebym lody zjadla i koniec". Niby mowila, ze ok, a pochwili znowu o te lody pytala. NO ile mozna!!?? Ale dalam rade :shock: :) :) Więc chyba nie jest ze mna jescze az tak zle :P A Karol to ma szlaban przynoszenia slodkosci do domu :oops: Tylko ptasie mleczko lezy w szafce i sprawdza tez moja wytrzymalosc :P Ale tez sie nie daje ;) Ja to sie tz zastanawiam, czy aby mojego neidzielnego obzarstwa nie spotegowal zblizajacy sie okres, bo wlasnie juz po poludniu w niedziele dawal o sobie znaki... Generalnie czuje sie spuchnieta, ale.. waga pokazuje mniej, wiec nie jest zle ;) trzymajcie sie i "spadajcie" (wagą oczywiście:P) Buziaki Cytuj
magdzik Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 dziendoberek kochani :) wpadlam sie przywitac i niestety tak jak misiek poleglam wczoraj. nie wiem co sie stalo, ale jadlam na przemian slodkie i pikantne. zagryzalam sosik miesno-pomidorowy ciastkami z galaretka. matko, nie wiem co mi sie stalo, ale mialam wrazenie ze moj zoladek nie ma dna i nie skoncze jesc. cale szczescie ze sosu bylo wiecej a ciastka tylko 2, ale i tak czuje sie z tym okropnie :) no i waga dzisiaj sie zemscila na mnie za to i pokazala sporo wiecej, mam nadzieje ze pomalu wroci do normalnosci i za jakis czas zacznie spadac :P lece do pracy... milego dnia. Cytuj
Maruda Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 I ja się witam z Wami w ten słoneczny dzień Raniutko przed samym wstaniem zjadłam dwa biszkopciki, pomogło. Do tego na ból głowy mam bananka (a wg Dukana to lepiej go nie jeść do końca życia..) i paczkę migdałów. Chyba mi trochę to pomoże, jeśli nawet to tylko prozak! Do pracy dojechałam dopiero na 7 i to samochodzikiem, bo chrześniak ma urodzinki i idziemy po pracy na działkę do rodziców i tam będzie impreza. Cieszę się, że znowu upał będzie, bo się pomoczymy w baseniku Pozdrawiam serdecznie BUŹKA :-*** Cytuj
Sylwia21062 Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 I ja się witam z Wami w ten słoneczny dzień Raniutko przed samym wstaniem zjadłam dwa biszkopciki, pomogło. Do tego na ból głowy mam bananka (a wg Dukana to lepiej go nie jeść do końca życia..) i paczkę migdałów. Chyba mi trochę to pomoże, jeśli nawet to tylko prozak! Do pracy dojechałam dopiero na 7 i to samochodzikiem, bo chrześniak ma urodzinki i idziemy po pracy na działkę do rodziców i tam będzie impreza. Cieszę się, że znowu upał będzie, bo się pomoczymy w baseniku Pozdrawiam serdecznie BUŹKA :-*** Ja również w ciąży miałam mdłości, ale właśnie zjedzenie czegoś zanim wstałam pomagało. zawsze koło łóżka miałam sucharki i gdy sie obudziłam jadłam jeszcze na leżąco i potem miałam spokój. Podobno pomagają jeszcze jakieś ziółka, no ale ja bez nich sie obeszłam Cytuj
didkowa Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 Witam wszystkich Buzia dzisiaj mi się śmieje bo kolejne 0,5 kg mniej ,,, o jak cudownie =o) Choć wiem ,że od jutra będę wystawiona na próbę .Przyjeżdża brat z dzieciaczkami , także parę dni z rodziną i u rodziny ,,,już słyszę ciocię " tak tak dobrze , ale obiadek u cioci musisz zjeść ,przygotowałam ...i tu długa lista potraw" ;o/ . Jednak śledząc Wasze sukcesy , będę twarda =o) Pozdrawiam wszystkich baaardzo serdecznie [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
szyszunia Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 witam w piękny słoneczny misiek i magdzik szybko wracać na dukana tak pięknie wam idzie więc po co to blokować marudka lepszego samopoczucia rano :) mnie na szczęście to minęło ale za to przez pierwsze dwa miesiące bolała mnie głowa a tu żadnych tabletek nie wolno potem okazało się że mam problemy z ciśnieniem dostałam tabletki od lekarza i już było ok baw się dobrze u rodziców i daj znać jak się cieszyli na wieść o wnuku witam też nową protalkę sylwie i didkową miłego dnia Cytuj
Maruda Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 Sylwia21062, Szyszunia dzięki za info Naorawdę czuję się tak super dziś - w porównaniu z tym co było wczoraj, ze szok!!! Do tego wszystkiego forum wydaje się, że znowu mi dobrze działa. Po prostu super!!! Didkowa - no niestety okazje do zerwania z dietą są co krok! Ale jak chcę się schudnąć to lepiej nie łamać zasad, bo każde odstępstwo od postanowien ciągnie za sobą kolejne.. niestety.. Najedz się w docmiu, żeby Cię nie kusiło - a ze stołu spróbój wybrać najmniejsze zło!!! Powodzenia!! Cytuj
Asiek25 Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 oj dziewczyny płakać mi się chce nie dałem rady co ja dzisiaj zjadłem 3 lody 1,5 czekolady batony masakraq poległem na całego teraz mam 5 dni białek więc mam nadzije ze sie wyrówna na dodatek 2 kromki chleba i to chyba jeszcze nie dość na dzis ale jutro od nowa na całego dukan mam nadzieje ze mnie ostro do wc pogoni bo czuje jak juz organizm reaguje ale naleza mi sie baty !! Misiek, Misiek oszz Ty czorcie nie daj sie tym cukrom w czystej postaci to dla nas jak trucizna;)Dobrze ze teraz masz bialeczka to pewnie sladu na wadze po tym nie bedzie ale uwazaj na przyszlosc 3 mam za Ciebie kciuki u mnie jakis zastoj sie zrobil a dzis ostatni dzien bialek<mysli> Pozdrawiam Cytuj
Asiek25 Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 ASIK25 z tego co pamiętam to od 29 czerwca, dzisiaj wsuwałam tyle białek jak nigdy, zobaczymy jak waga zareaguje jutro, wiem, że nie powinno się ważyć codziennie, ale za kilka dni mam mieć "te dni", więc wtedy na pewno nie wejdę na wagę, zmykam zanurzyć się w wannie, jeszcze kilka dni i urlop, ah. Zunia ja tez nie potrafie sie oprzec pokusie codziennego wazenia, ale musze z tym skonczyc bo sie zalamie dzis 5 dzien bialek a waga stoi w miejscu jak zaczarowan:( Takze wazmy sie po kazdych 5 dniach 2 fazy:) Daj znac jak sie cos u Ciebie ruszy 3mam kciuki:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.