Sylwia21062 Opublikowano 24 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2010 Witam wszystkich cieplutko mimo,że za oknem chłodny wiaterek. Udało mi się przeczytac wszystkie stronki. Trochę się uzbierało. Gratuluję wszystkim pięknych spadków ,zwłaszcza I 26. Piękny wynik 🙂 . Co niektórzy grzeszą jak widzę ostro. Dobrze chociaż ,że wracają na łono Dukana. Ja właśnie jestem na półmetku urlopu. Mąż maluje tacie mieszkanie,ja pomagam sprzątać i trochę jeżdżę z synem po okolicach Częstochowy. Dietkę trzymam cały czas bez grzeszków. Kuszą mnie lody ,ciacha ale daję radę. Na wagę wskoczę za tydzień,mam nadzieję,że coś zleciało. Tak jak większość z nas lubię ważyć się co dziennie,chyba,że jestem po nocnym dyżurzę. Mam pytanko ,jak robicie test Dukana? Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim udanych urlopów wraz ze spadkami wagi 🙂 Ja test dukana robiłam z netu: w google wpisz dieta protal-kompedium wiedzy-forum-porady-test dukana tam jest i jest przetłumaczony na polski krok po kroku i link. Pozdrawiam Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 24 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2010 Dzień doberek w sobotę Śliweczko, Sago witajcie ponownie. Sago jak ja Ci zazdroszczę tego nielubienia słodyczy. Ja dziś wtrąbiłam cały biszkopt Miśka i znów upiekłam, ale teraz podwójną porcję. Rety chyba zwariowałam, ale lepszy protalkowy biszkopt niż cywilna szarlotka. Nażarłam sie na dodatek śliwek. Sylwio oddaj mi te baty, co je wczoraj do Ciebie wysłałam, pliss (spolszczona angielszczyzna). Iris mi przyszła tylko informacja o terminie rozprawy, a koszty - poszłam do adwokata podpisałam pełnomocnictwo i on wszystko załatwia, wiem że wpisowe to 600 zł, a reszta orientacyjnie 3000 jeśli odbędzie sie 1 rozprawa. Prawdopodobnie to ja bedę musiała pokryć wszystkie koszty, jako osoba wnosząca pozew, a i złożyłam bez orzekania o winie, bo nie chcę powoływać żadnych świadków. Tak naprawdę to nie wiem czy mąż musiał zająć stanowisko w tej sprawie, bo wiem że odebrał pozew, ale go nie otworzył, stwierdził, że przecież wszystko wie. Dzisiaj znowu uprzykrzył mi życie, ale na szczeście wyszedł, więc mam chwilkę spokoju. Jolciu i Reszto trzymajcie się dietki. Dukanki kochane musicie mi wlać, bo nie przestanę dzisiaj jeść. Pozdrawia Was ciągle głodna dzisiaj Ivonka. Cytuj
Sylwia21062 Opublikowano 24 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2010 Dzień doberek w sobotę Śliweczko, Sago witajcie ponownie. Sago jak ja Ci zazdroszczę tego nielubienia słodyczy. Ja dziś wtrąbiłam cały biszkopt Miśka i znów upiekłam, ale teraz podwójną porcję. Rety chyba zwariowałam, ale lepszy protalkowy biszkopt niż cywilna szarlotka. Nażarłam sie na dodatek śliwek. Sylwio oddaj mi te baty, co je wczoraj do Ciebie wysłałam, pliss (spolszczona angielszczyzna). Iris mi przyszła tylko informacja o terminie rozprawy, a koszty - poszłam do adwokata podpisałam pełnomocnictwo i on wszystko załatwia, wiem że wpisowe to 600 zł, a reszta orientacyjnie 3000 jeśli odbędzie sie 1 rozprawa. Prawdopodobnie to ja bedę musiała pokryć wszystkie koszty, jako osoba wnosząca pozew, a i złożyłam bez orzekania o winie, bo nie chcę powoływać żadnych świadków. Tak naprawdę to nie wiem czy mąż musiał zająć stanowisko w tej sprawie, bo wiem że odebrał pozew, ale go nie otworzył, stwierdził, że przecież wszystko wie. Dzisiaj znowu uprzykrzył mi życie, ale na szczeście wyszedł, więc mam chwilkę spokoju. Jolciu i Reszto trzymajcie się dietki. Dukanki kochane musicie mi wlać, bo nie przestanę dzisiaj jeść. Pozdrawia Was ciągle głodna dzisiaj Ivonka. A co tam ten biszkopt. Chyba lepiej niż te mega tłuste placki. Jedz, jedz byle cos co protalowe. Ale za śliwki to już baty oddaje🙂 Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 24 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2010 Ja byłam w Paryżu 2 lata temu - też jestem pod wrażeniem tego miasta miałam jechać i w tym roku, ale długo nie miałam pracy od 5 lipca jestem zatrudniona i o urlopie mogę zapomnieć, także jadą tam tylko moje dzieci, wyjeżdżają jutro, troszkę im zazdroszczę też bym chciała, ale praca ważniejsza, może za rok mi się uda. Witaj Saguś, dawno mnie nie było. Napisz mi proszę, jaką pracę dostałaś i czy jesteś zadowolona. Gratuluję tak ogromnego spadku. Jesteś doprawdy wielka!!! Pozdrawiam wszystkie odchudzające się Panie i Misia 🙂, który jak się doczytałam, jest już coraz mniejszym misiem. Wpadłam do Was na chwilę oderwawszy się od soków, ogórków i zwierzaków. Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 24 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2010 Dzień doberek w sobotę Iris mi przyszła tylko informacja o terminie rozprawy, a koszty - poszłam do adwokata podpisałam pełnomocnictwo i on wszystko załatwia, wiem że wpisowe to 600 zł, a reszta orientacyjnie 3000 jeśli odbędzie sie 1 rozprawa. Prawdopodobnie to ja bedę musiała pokryć wszystkie koszty, jako osoba wnosząca pozew, a i złożyłam bez orzekania o winie, bo nie chcę powoływać żadnych świadków. Tak naprawdę to nie wiem czy mąż musiał zająć stanowisko w tej sprawie, bo wiem że odebrał pozew, ale go nie otworzył, stwierdził, że przecież wszystko wie. Dzisiaj znowu uprzykrzył mi życie, ale na szczeście wyszedł, więc mam chwilkę spokoju. (...) Pozdrawia Was ciągle głodna dzisiaj Ivonka. Witaj Iwonka, Na Twoim miejscu nie zgadzałabym się na rozwód bez orzekania o winie. Z tego co pisałaś, jedynym winnym rozpadu małżeństwa jest Twój małżonek. Skąd wiesz, jak potoczą się Twoje losy, czy zachowasz dobre zdrowie? Jeśli rozwód zostanie orzeczony z jego winy, w razie konieczności będziesz mogła domagać się od niego 'alimentów'. A jeśli stracisz pracę? Idzie niż demograficzny! Nie unoś się ambicją, nią się nie najesz. Wierz mi, mówię to z doświadczenia. Ja byłam tak głupia, że nie żądałam alimentów dla studiujących dzieci, tylko dla małolata. Nie powiem, że żałuję, bo mam satysfakcję, że wszystko mi się udało. Ale miałam też kupę szczęścia, że zdrowie mi w miarę dopisywało i pracy mi nie brakowało. Zastanów się, nawet na drugiej sprawie możesz to zmienić, pierwsza będzie pojednawcza. Nie musisz przecież korzystać z takiej możliwości, ale niech to odium powisi nad nim troszeczkę. Może z mojego posta ktoś wyczyta, że jestem nastawiona bardzo feministycznie. Nic bardziej mylnego. Ludzi dzielę na dobrych i złych jedynie i wyłącznie. Sama mam dwóch wspaniałych synów i równie wspaniałego prawie zięcia, których bardzo kocham 🙂. Pozdrawiam Pola Cytuj
saga Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Witaj Saguś, dawno mnie nie było. Napisz mi proszę, jaką pracę dostałaś i czy jesteś zadowolona. Gratuluję tak ogromnego spadku. Jesteś doprawdy wielka!!! Pozdrawiam wszystkie odchudzające się Panie i Misia 🙂, który jak się doczytałam, jest już coraz mniejszym misiem. Wpadłam do Was na chwilę oderwawszy się od soków, ogórków i zwierzaków. Witam wszystkich serdecznie, i bardzo mi miło Polu że odezwałaś się na forum, jestem księgową i mam pracę w swoim zawodzie w sporej stabilnej firmie bez zamiarów przenoszenia się do innego miasta (jak to było poprzednio). Jestem bardzo zadowolona, myślę że to jest ta praca jakiej szukałam, szefowabardzo miła isympatyczna, koleżanki z pokoju również, atmosfera taka jak w ostatnim miejscu pracy, bardzo serdeczna. Kasa też przyzwoita także staram się żeby wszystko z mojej strony było ok. Zresztą miałam już kilka okazji pokazać że jestem całkiem przydatnym pracownikiem. Dojazd też dobry bo 0,5 godziny drogi. Jak na razie mam umowę na czas próbny bo ostatnio to zawsze tak dają do końca sierpnia, ale jak rozmawiam z szefową to myśi o mnie w dalszej perspektywie (przynajmniej takie odnoszę wrażenie) - pytała mnie też o moje wrażenia o pracy, także jestem w swoim żywiole, wreszcie dzień ma swój odpowiedni rytm, szkodami tylko ze dzieci jadą na wakacje (jutro) z ciocią a nie ze mną, ale praca najważniejsza - za rok będzie inaczej. Dzięki za gratulacje, przyznaję że zaczynając dietkę miałam nadzieję że spadnę chociaż 20 kg i będzie to sukces ale nieśmiało ustawiłam suwaczek na 40 to tak pod wpływem Śliweczki i Maragrete, jestem bardzo szczęśliwa że się udało i to w ciąu 10 miesięcy. Gdzie niegdzie jest mnie jeszcze troszkę, ale to nic jestem zadowolona z siebie, nawet w pracy jak zobaczyli moje zdjęcie z przed roku to byli w szoku czego dokonałam, Bardzo mocno ściskam. Cytuj
saga Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Witaj Iwonka, Na Twoim miejscu nie zgadzałabym się na rozwód bez orzekania o winie. Z tego co pisałaś, jedynym winnym rozpadu małżeństwa jest Twój małżonek. Skąd wiesz, jak potoczą się Twoje losy, czy zachowasz dobre zdrowie? Jeśli rozwód zostanie orzeczony z jego winy, w razie konieczności będziesz mogła domagać się od niego 'alimentów'. A jeśli stracisz pracę? Idzie niż demograficzny! Nie unoś się ambicją, nią się nie najesz. Wierz mi, mówię to z doświadczenia. Ja byłam tak głupia, że nie żądałam alimentów dla studiujących dzieci, tylko dla małolata. Nie powiem, że żałuję, bo mam satysfakcję, że wszystko mi się udało. Ale miałam też kupę szczęścia, że zdrowie mi w miarę dopisywało i pracy mi nie brakowało. Zastanów się, nawet na drugiej sprawie możesz to zmienić, pierwsza będzie pojednawcza. Nie musisz przecież korzystać z takiej możliwości, ale niech to odium powisi nad nim troszeczkę. Może z mojego posta ktoś wyczyta, że jestem nastawiona bardzo feministycznie. Nic bardziej mylnego. Ludzi dzielę na dobrych i złych jedynie i wyłącznie. Sama mam dwóch wspaniałych synów i równie wspaniałego prawie zięcia, których bardzo kocham 🙂. Pozdrawiam Pola rzadko wchodzę na forum i nie wiem na bieżąco ci piszecie, a nie sposób tego nadrobić ale zgadzam się w 100% z Polą nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, na ten krótki czas to lepiej dumęchować do kieszeni i się zabezpieczyć na przyszłość bo czasu nie cofniesz, a różnie to bywa, możesz też nie skorzystać z opcji alimenty, ale w razie czego to lepiej mieć taką możliwość. Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Mało Nas tu dzisiaj, ale w końcu niedziela, więc nie ma się co dziwić. Sago, Polu dziękuję Wam za dobre rady, zdaję sobie sprawę, że mogłabym na tym rozwodzie coś zyskać, tylko nie bardzo mam szanse. Nie mam świadków na to jakim człowiekiem naprawdę jest mój mąż. Niewiele osób wie o tym, że wniosłam pozew, i się bardzo dziwią, bo w obecności innych to on mnie kocha nad życie i świata poza mną nie widzi, po prostu cwana bestia. Ma natomiast wielu kolegów, którzy zaświadczą, że to ja jestem ta niedobra. Czas pokaże, może zmienię zdanie i będę walczyć o swoje, zobaczymy. Na dzień dzisiejszy to on jest na moim utrzymaniu, jak już pisałam nie chce się wyprowadzić, nie chce mi dawać pieniędzy na rachunki, więc fakt, że bez orzekania o winie rozwód odbędzie się szybciej, bardzo mnie odciąży. Miłego dzionka Pozdrawiam Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Cieszę się Saguś, że jesteś zadowolona i że nasz realne szanse na stałą pracę 🙂. Jeśli chodzi o wakacje, to cóż, nie można mieć wszystkiego. Wakacje jeszcze będą. Teraz musisz się zadowolić faktem, że dzieci mają za co pojechać. Za rok znowu wakacje 🙂. Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego. Cytuj
Sylwia21062 Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Dotychczas mieliłam mięso sama. Jutro chcę nadziewać papryki i zastanawiam się czy mogę użyć mielonego z indyka ze sklepu. zawiera tłuszcz wieprzowy i skrobie pszenna i różne takie tam. Jecie takie mięso ze sklepu? Jesli tak to czy szkodzi naszej diecie? Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Witaj Ivonko 🙂 Zrobisz jak zechcesz. Jesteś młoda, wkrótce na pewno ułożysz sobie życie na nowo. Nawet rozumiem, że chcesz to już mieć za sobą bo nie ma gorszej rzeczy niż mieszkać z ex-mężem. Rozumiem, co masz na myśli, że Twój mąż to przewrotna bestia. Mnie też niektórzy mówili, ze chyba przewróciło mi się z dobrobytu w głowie. Nikt nie mógł zrozumieć, ze wolę jeść przysłowiowy suchy chleb z solą. Życzę Ci zatem, abyś wkrótce odzyskała równowagę i spokój. Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Sylwia jakos sobie z tym poradzisz, mi tez sie zdarzylo podkrasc Marcinowi placka ale to bylo na samym poczatku diety, na szczescie u mnie sie na wadze wtedy nie odbilo, ale nie wiadomo jak to bedzie u ciebie. placki po wegiersku i pierogi ruskie, to potrawy ktorych mi najbardziej teraz brakuje :D Halo żyje ..🙂 A to ,że nie piszę tak często jak WY to nie znaczy ,iż WAS nie czytam.-ROBIĘ TO CODZIENNIE prawie.. Ivonka ja robie tak jak napisal misiek nic do srodka nie dorzucam i wychodzi super. na sniadanko z kubkiem mleka jest naprawde swietne. mniam, az sie nie moge doczekac jutrzejszego sniadania. tylko najpierw musze upiec biszkopt, bo gdybym go zrobila dzisiaj to bym go na cieplo zezarla :) a mam pytanko do starszych forumowiczek. czy ktos wie co sie dzieje z Jusia, wiem ze miala jechac na wakacje, ale srasznie dlugo sie nie pokazala i zaczynam sie zastanawiac czy aby znowu z diety nie uciekla :twisted: szkoda by bylo... Jusia, jak nas czytasz to sie odezwij ze wszystko u Ciebie w porzadku... i sagi cos ostatnio nie widuje chyba ze przegapilam to ze gdzies na urlop sie wybiera. aha i jeszcze malenstwo sie rzadko pokazuje... czy tylko mi sie tak wydaje???? no to tyle na dzisiaj, dobranoc wszystkim , spijcie dobrze :) Fajnie i miło Mi iż pamiętasz o Mnie :) Również Cię pozdrawiam Poza tym hm..... posłuchałam porad iż w sezonie połączyć faze II z III i tak narazie włąśnie lecę.... Zwłaszcza,że za tydzień GÓRY :) i nie do końca możłiwość pilnowania a tym bardziej przygotowywania posiłków czysto Dukanowych...A po powrocie - zobaczymy jak to się będzie miało ?! O ŚLIWECZKA jak miło znów Cie widzieć na forum 🙂 Jak tam idzie szosowanie po drogach ? IRRYS Kobieto jesteś wytrzymała jak .....- " stal " prawie!!! Mało Kto by tyle godzin wytrzymał :) Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 Żyje, żyje......... A to ,że mało pisze to nie znaczy iż zapomniałam....-bo czytam WAS codziennie !!! To juz jest jak NAŁÓG ... - jak poranna otrębianka, Cytuj
Bogunia Opublikowano 25 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2010 WITAJCIE KOCHANI Wróciłam z moich wakacji było zarąbiście.... O diecie na ten czas( stabilizacja ) zapomniałm ale waga jest ok. Włosy... no cóż chyba nic już z nich nie zostanie...ale od jutra robię badania i zobaczymy co dalej. Widzę że dużo zmian u Nas... Marudko gratulacje - w życiu kobiety nie ma nic ważniejszego niż dzieci pamiętaj o Tym zawsze... Sago powodzenia w nowej pracy Sandra jak Ty masz grube nogi... Śliweczko witam Cię po długim czasie Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.