Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień dobry! :D

Jak tam Wasze nastroje w piątek, weekendu początek? :(

Ja już na nogach, odwiozłam mame do pracy by mieć dzis samochód i móc sprawnie załatwić kilka kwestii znaim wyjadę na ten cudny żeglarski tydzień... :P

Nutko Ty sie wybierasz na zagle i nie bedziesz miala teraz czasu ale chcialabym sie Ciebie poradzic i dowiedziec kilku rzeczy i nie wiem czy moge do ciebie na Priva napisac? a poza tym to baw sie tam dobrze i korzystaj z pogody. pomyslnych wiatrow :(

Magdzik oczywiście, że możesz na priv napisać, czemu w ogóle pytasz? :D To po pierwsze! Po drugie - jeśli to jakaś "drobna" sprawa i będę w stanie odpowiedzieć "od ręki" to skrobnij jeszcze dziś (jutro z rana wyjeżdżam jak wiesz :( ), a jak nie to najwyżej możesz liczyć na moją pomoc po powrocie (będę najpewniej w niedzielny późny wieczór w domu). Dziś większość dnia jestem jeszcze dostępna, wprawdzie lecę na szybką depilację bikini (ah gdyby nie zapowiadane słońce już bym sobie odpuściła, a tak to kurcze... muszem :D ) i kupić prezent dla znajomego sternika (na szczęście miałam zaplanowane co kupić), który ma akurat urodziny w czasie mojego tam pobytu, więc wykorzystam sytuację i dam Mu go osobiście i o czasie. Niemniej po południu i wieczorem jak coś to poczytam.

Nawiasem mówiąc jestem pełna podziwu dla mojego pakowania :( Dochodzę do perfekcji już heh, wyciagam moje woreczki strunowe do których wpakowuję drobnostki typu bielizna, skarpetki, ładowarki wszelkie, jakieś apaszki, czapki, rękawiczki etc etc... a potem kilka bluzek i bluz i spodni i już heja.... mam od 2 lat tak niezawodną listę rzeczy do zapakowania, że nic tylko ją z roku na rok pzrepisuję w kalendarzu dopisując jedynie inną datę pod hasłem "ŻAGLE 2008/2009/2010" :(. I o dziwo z każdym pakowaniem jakiś mneijszy plecak mi wychodzi! [ale powiem Wam, że szlag by to... bo zorientowałam się wczoraj, że brakuje mi jednej bluzy wkładanej pzrez głowę... stara, ale baaaaaaaardzo fajna rzecz, i do tego United Colors of Benetton... musiałąm ją ostatniego wieczoru zostawić na jachcie, na którym byliśmy... a bylismy u takich znajomych na jednej z ich czarterowych łodzi... i ja pamiętam że nosiłam ja przerzuconą przez plecy bo nie było tak zimno by sie w nią ubierać... i musiałam ją tam zostawić, calkiem później nie pamiętałam o niej kolejnego dnia no i... i sądzę, że przepadła :D Pojadę teraz i zapytam w porcie czy nikt niczego nie znalazł, ale jakby nie patzrec było to 2 tyg temu... :P ).

Marudko - ja tam odradzam L4! Nie nalezy szukać w sobie choroby, a jedynie ciąży! :( Tzn. jesli akurat teraz czujesz się źle, słabo, męczą Cię mdłości, senność etc to owszem, weź sobie z tydzień wolnego... ale potem wracaj do ludzi! Podobnie gdy się przeziębisz to od razu na L4 żeby nie rozgrzebać choroby i nie kończyć na antybiotyku tylko ratować się Apapem jeśli będzie gorączka (a zapewne czeka Cię jakaś infekcja, bo ciąże musisz przechodzić w okresie jesiennym). Ja jestem daleka od wysyłania kobiet w ciąży na wielomiesięczne zwolnienia.... Wg mnie w żaden sposóbb to nie służy ni matce ni dziecku, za bardzo kobieta skupia się na sobie, na dziecku... swoista fiksacja na ciązy i nic tylko wyszukuje się jakieś problemy. Trzeba chodzić do pracy, mieć zajęcie, udzielać się towarzysko... Jeśli będzie taka potrzeba (jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka) to każdy lekarz wyśle Cie na "leżenie w domu", natomiast pzrecież nie ma żadncyh powodów do tego by się martwić czy pzrechodzę zdrowo każdy trymestr czy nie.... trzeba założyć, że tak będzie! :D

Nawiasem mówiąc jeśli dobrze się czujesz to możesz sobie spokojnie teraz z Maleństwem poplażować trochę jeśli macie gdzie i jest pogoda :D Z rozsądkiem, ale trochę więcej wit.D przyda się Wam obojgu :( [przypominam, że wit.D produkuje się tylko na skórze nie posmarowanej filtrem UV, więc smaruj tylko brzuch i inne bardzo wrażliwe miejsca, a gdzieniegdzie zostaw "puste pola" :(].

Aaa.. a jak Ci się udaje żyć bez leków przeciwhistaminowych w ciązy? Łykasz nie łykasz? Bo pamiętam jak pisalaś, że musisz zażywać pzrewlekle....

Gosiulku - a czy po tych przebudzeniach odczuwałaś później znowu senność? Albo po prostu sama kładłaś się odpocząć i zasypiałaś? Jak będziesz mieć wyniki badań koniecznie daj mi znać co tam diagnozują lekarze (tu bądź na priv, jak będziesz woleć :( ).

Wiecie co... wczoraj w poszukiwaniu wszelkich możliwych repelentów na komary trafiłam w CASTORAMIE na owe bransoletki na komary (nasączone jakimś cytrynowo-różanym wyciągiem), których poszukiwałam :roll:. Kupiłam dwie, po 12zł każda.... w ślicznym różowym i zielonym kolorze :(. Podpytywałam tam "obsługę" i twierdzili, że sam ktoś tam z obsługi kupił dla swoich dzieci, wnuków czy dla siebie... i że mowią, iż skuteczne... Hm, no zobaczymy... zamierzam sie nimi obwiesic, może nawet w nocy będę świecić hehe :(. Nie było wczoraj jednak już tam spiralek-kadzidełek na komary, więc muszę je jeszcze dziś gdzieś dorwać. Do tego AUTAN w sprayu (ale eh.... nie cierpię się nim spryskiwać!), 4tabl./dobę wit.B, odstraszacz na komary wkładany do kontaktu (na jachcie jest kontakt 12v/220v i jeśli w porcie podłączamy się do ładowania akumulatora to można spokojnie z niego korzystać), i Fenistil na "post factum" - oto mój antykomarzy arsenał.... a pewnie i tak nie wyjdę bez szwanku z tej bitwy :(.

No nic, do miłego! :(

Opublikowano

Witam kobietki z rana.Moja waga po wczorajszym protalowym czwartku dziś pokazała tyle co na suwaczku mam a tak w ciągu tego tygodnia tak z kilo więcej mniałam.Także widze że te czwartki działają jak trzeba.Powiedzcie mi 3 fazowe kobietki czy wam też tak trudno wytrzymać ten jeden białkowy dzień?Ja wczoraj miałam takie ciągoty do wszystkiego co niedozwolone że szok.Ale oczywiscie przetrwałam-nie mozna lekceważyć zasad trzeciej fazy.

Zaraz na zakupy musze ruszyc a tak mi się nie chce .gorąco jest ale szkolne zakupy mnie czekają więc nie mam wyjścia.Do zobaczenia później papapapa

Opublikowano

Oj coś nia mam ostatnio weny na pisanie, czytam was codziennie ale jakoś nie mogę się zebrać do napisania, praca mnie dołuje powinnam zmienić ale coś ciężko to idzie. Ehh ale nie będę się użalać twardym trzeba być nie miętkim :( A dietka jakoś leci tylko wczorajszy czwartek strasznie męczył, tak jak pisze I26 ciągnęło mnie do wszystkiego czego nie powinnam, a jakby ktoś na mojej drodze nutellę postawił to chyba bym nie wytrzmała. Uwielbiam ją po prostu a najbardziej z paluszkami lajkonik junior - bo są tylko ciut słone, niektórzy twierdzą że to nienormalne ale co tam, ja tak lubię i koniec :( A jutro albo i dziś po pracy jedziemy na weekend motorem, tylko strasznie daleko ok 300 km, myślę że mój tyłek może to potem odchorować :( Ale dam radę, nie byłabym sobą jakbym nie dała, przynajmniej nie będę myślała o jedzeniu, chyba na niedosłodzenie cierpię jakieś, jak wrócę do domu to wciągnę jogurt ze słodzikiem. Zmykam pracować, pozdrawiam i życzę samych spadków

Aaaa Nutko opaski działają znajomi kupują dla dziecka i największą furorę na "imprezach w plenerze" robi właśnie Madzia, wszyscy ją noszą na rękach bo ma opaski i nie lecą do niej komary :( Nie polecam za to żadnych plasterków na komary - do niczego są komary lecą do nich jak szalone.

Opublikowano

Aaaa Nutko opaski działają znajomi kupują dla dziecka i największą furorę na "imprezach w plenerze" robi właśnie Madzia, wszyscy ją noszą na rękach bo ma opaski i nie lecą do niej komary :( Nie polecam za to żadnych plasterków na komary - do niczego są komary lecą do nich jak szalone.

HA! A to bardzo pocieszająca nowina :( Ciekawe tylko czy to tak wszystkie te opaski "cytrynowe", czy tylko sprawdza się jakaś firma... :(

Opublikowano

Nuteczko przestałam brać leki jeszcze przed ciążą - już w maju. Bardzo się wtedy męczyłam z katarem.. No masakra jakaś.. Ale z czasem rozwoju mojej ciązy jakoś mniej doskwierają mi złe dolegliwości. Czasami tylko sobie pokicha. Chwilka katar, ostatnio i wieczorem - ale da się żyć. Raz, jak byliśmy w górach na wycieczce - to chciałam sobie odciąć nochala - bo ciekło zniego nie miłosiernie. A w rezultacie - obolały był przez chusteczki.. Ale już nie ma tak źle jak wtedy. icon_biggrin.gif

UDANEGO WYJAZDU DZIEWCZYNO Z MAZUR!!! icon_wink.gif

Opublikowano

Hej hej

Jak tam Zunia dogonilam Cie juz, bo widze ze Cie tez nie bylo??

Ewelinko i Jolciu mialam dokladnie tak samo a mianowicie jakis czas waga leciala w dol, pozniej magicznie zakleta stala zeby znowu powolutku dazyc to spadku, takze cierpliwosci nie zawsze waga bedzie spadala tak jak w I fazie;)

Bożenko piękne zdjecia widze urlop rekreacyjny przeżyłaś i oczywiscie od razu widac odbicie na Twoijm suwaczku, Gratki spadeczko:*

Sandra gratulacje wymarzonej pracy Lubego, teraz trzymamy kciuki zeby i do Ciebie oddzwonili:)A co do wagi to trzymaj sie Proteinek a na pewno w koncu beda spadeczki:)

Witaj trixy ja na poczcie mam tez ksiazke Dukana z przepisami także jak cos to napisz to Ci wysle:)

Magdzik u mnie jest tak jak jem na sniadanko placuszko otrebowe pozniej rybka albo piers i buleczki dukanowe z wedlinka na kolacje po takim zestawie zawsze waga fajnie spada nawet do 0,5 kg w ciagu dnia a to duzo bo tak czasami nawet stoi przez kilka dni tazke wyprobuj moze taki zestawik:)A i oczywiscie hektolitry wody lub cola-coli light:)

Maleństwo przesliczne foteczki i figuuurra wrrr :(

Nutko plecak z roku na rok coraz mniejszy bo i ubrana traca na rozmarze:)Udanego wypoczynku na pieknych Mazurkach i nie grzesz za duzo, wracaj do nas z nowymi fotkami:)

A jesli chodzi o moja dietke to znowu dlugo stalo wczoraj zalczylam zestawik ktory polecilam Madzi i waga dzis -0,5 kg:D

Ja wracam na ziemie i dalej do pracy, milego weekendu Kobietki, a no wlasnie co z naszym rodzynkiem??????

Opublikowano

hej hej!!

u mnie juz generalnie wygladaowo lepiej...ale ciagle czuje,ze lydki mam jakies dziwne takie gabczaste...wczoraj zmierzylam na noc i bylo 42cm, rano jak wstalam 40 a po godzinie lazenia 41;nie wiem,moze ja w paranoje jakas popadam...

co do mojego leczenia..ja wiem dziewczynki o polskich lekarzch tutaj(niestety daleko stad i koszty sa ogrmne)i jak pontych badaniach nikt mi nic sensownego nie powie to juz odzaluje te pieniadze i pojade na wizyte;choc tak szczerze to tez slyszalam rozne opinie...

magdzik-dzieki za stronke:)ja nie sadze zey u mnie bylo powiazane odstawienie tabsow(nie biore juz 2 miesiace)i to puchniecie;ja na tabsach zawsze sie czulam ok;to opuchniecie pojawilo mi sie po moim tygodniwym obzarstwie...woda mi sie na maxa zatrzymala

gosiulek-ach!przypomnialas mi:)ja jak mieszkalam w PL uwielbialam green waya:)chyba sie bede musiala wybrac w lisopadzie jak pojade:)

ivonko-teraz Ty gzies sie zapodzialas:)jak tam z adwokatem??

buzki dla wszystkich:*

postaram sie w weekend skrobnac cos wiecej:)

Opublikowano

HEJ!

Melduje się przed urlopowo ... jeszcze kilka godzin w pracy i wolne ... dobre kilkanascie dni :(

Przypuszczam że na siedzenie przed komputerem może nie być czasu, więc do usłyszenia.

Mam nadzieję że urlop nie okaże się dla mnie zgubny i wręcz odwrotnie sporo ruchu pomoże rozbujac metabolizm na nowo.

Tym co wyjeżdzają życze wspanałych wakacji, pracującym wilych weekendów i szybkich dni w pracy.

Dietującym samych spadków i powodzenia w trzymaniu reżimu.

Bożenko, mam nadzieję że rowniez mi dane będzie podziwiać widoki Bieszczad.

Całusy dla wszystkich :* :* :*

Trzymajcie się zdrowo!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!

Opublikowano

Witam chciałam napisać porannie, ale stwierdziłam, że to wstyd więc po prostu witamicon_biggrin.gif

Nutko i Olinko wypoczywajcie miło, Olinko pozdrów ode mnie Bieszczadyicon_biggrin.gif

Asiek bardzo Ci dziękuję za komplement i gratuluję Ci spadeczkuicon_biggrin.gif

Gosiulku moja 18-tka już nie taka huczna, bo to już nie pamiętam która z kolei więc każda mniej widowiskowa od poprzedniejicon_biggrin.gif Wrzesień w ogóle jest dla mnie bardzo przyjemnym miesiącem, bo 11.09icon_wink.gif brałam ślub cywilny a 13.09 będę miała 13-tą rocznicę slubu kościelnego.

I26 cieszę się, że u Ciebie działa białkowy dzień i dałaś radę bezgrzesznieicon_biggrin.gif

Iriss Ivonka już sie pokazała, a wcześniej wyjechała na tydzień w góry.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dniaicon_biggrin.gif

Opublikowano

kurde!!! wcielo mi posta. a napisalam sie jak szalona i teraz musze od nowa.

po wczorajszym dniu (6 bialkowy) 1.1 kg mniej. moj organimz domagal sie jajek. bo po takim wlasnie jajecznym dniu waga poleciala w dol. myslalam zeby jeszcze dzisiaj bialkowac ale raczej nie dam rady. i wymyslilam na obiad pikantne nalesniczki. nie wiem co mi z tego wyjdzie, ale zobacze pozniej. :(

ehhh 3 dni lenistwa, spalam dzisiaj do 10. zaraz musimy leciec na miasto i do banku. pozalatwiac sprawy. a pozniej nie rusze sie z kanapy :( bede ogladac filmy az do poniedzialku :(

Irris bo ja ci mialam jeszcze powiedziec ze jak mialam ten problem co ty to bralam jakies jednoskladnikowe piguly. je sie bierze 28 dni bez tej 7-mio dniowej przerwy. i tez przez pare miesiecy nie mialam okresu. wtedy je odstawilam i poszlam na wywolanie napuchnieta jak gabka. czyli dokladnie tak samo jak ty. a wogole to chcialam powiedziec ze skoro organizm przez @ zatrzymuje wode, co widzimy na wadze, to skoro ty juz pare miesiecy nie masz to tej wody w organizmie jest wiecej. nie wiem czy zrozumialas cos z mojego belkotu i nie wiem czy mm racje w tym co pisze, ale mam nadzieje ze wszystko ci sie wyjasni bardzo szybko. trzymam kciuki.

Opublikowano

Witam wszystkie nowe jak i juz stałe bywalczynie forum:)

NIeodzywałam się dlugo poniewaz albo brak czasu,albo zawieszało sie to moje" atari" takze dzisiaj juz walcze z nim i naskrobie pare zdan....niestety niewiem co sie u was dzieje bo niesjetem w stanie nadrobic tyłów ale widzę ze MArudka znosi dzielnie :)swoje mdłości tak trzymaj :)ja je znosilkam doslownie 6 miesicy i mysllam ze niedam rady:)a teraz mam 21 miesiecna core, gdzie nieraz juz w losy wyrywam jak patrze jak sie zachowuje nieraz to uparta jest jak osiol ale taki stary osiol heeeeeeeee,,jak ona cos postawnowi to niema ze nie niechce wyjsc po schodach do domu do albo sie zacznie drzec albo sobie siadzie n aschodach i wisi jej to ze ja sie gotuje ale zaznacze odrazu ze ja ja wychowywalam do tej pory nie rozpieszcajac bo takie zlalozenie mialam zeby niebyla rozpieszczona bo niedam sobie rady a tu czlowieku masz babo placek:(jest na odwrot,,,,,,,a jestem pedagogiem mam 5 letnie doswidczenie ze dziemi a kurcze powiem wam ze nieraz lepiej sie obcego chowalo niz sowjego (w niedoslownym znaczeniu tego slowa zeby niewyszlo ze jestem wyrodna matk aheeeee)nie poporstu zastanawiam sie jak ona teraznieraz jest taka co co bedzie za 5,10 lat lepiej niewybiegac tak daleko w przyszlosc:)

Widze z eten niektore PAnie juz po wakacjach zadowlone opalone super:)

My jestemy przed .......ale kiedy termin dokladny trudno powiedziec....

Co do mojej diety to roznie z nia bywa,,nieraz zjadlam chleb z szynka,,nieraz kawalek ciasta,nieraz jak np teraz zjadlam pare ciasteczke mamlym ale pyszneeeeeeeeeeeeeeeeeeee, a oto dlatego ze moja waga jak stanela na 88kg to niechciala drgnac wiec sie delikatnie rzecz ujmujac wku.....lam..ale dziewczyny sukces juest 87 kg huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa,,,dzis ostatni dzien bialek,od jutra warzywa i bialeczkaaaaa,powiem wam ze wdac ze schudlammm na ciuchach ale kurcze n aburzi jestes pysia wiec niewiem czemu mi z buzi nieschodzi na zdjeciach wychodze jak bula :(i niedam zdjecia bo masakra:(

Ale trwam dalej bo cel nieosiegniety a do niego daleko ale superow by bylo jak bym miala juz 85kg to juz by jakos motywowalo:)

NO nic naskroblaam wam trochu wiec milego czytania,,,pozdraiwma was wszystkie serdecznie,,,,i powiem wam ze siwetnie bylo by tak was wszystkie zebrac i spotkac sie tak np na grilu super by bylo:)ale niemozliwe bo kazda z nas z innego zakatka polski i kraju:)

Przepraszam za bledy ale moja corka pisz ez emna wiec staram sie pisac syzbko buzioleeeeeeeeeeeeeeeeeee

Opublikowano

hej dziewczyny.Waga dzis miedzy 52 a 51, wiec wrocila do suwaczkowej.Jeszcze dzis bialka pociagne i jutro do wieczora, bo podejrzewam, ze na imprezce sie zlamie.W nd tez nadrobie bialkami sobotnie szalenstwa.W koncu dzis wychodze z domu.Siedze caly tydzien nudzac sie przeogromnie, dobrze, ze mam cyfre, raz filmy raz ksiazka i tak w kolko.Wykonczyc sie z nudow mozna.Wiem, ze powinnam sie wziac za nauke angielskiego, obiecywalam sobie, ze gramatyke przerobie przez cale wakacje, bede cwiczyc itd ale wiadomo jak to jest...czlowiek zanudzi sie na smierc a jak ma sie wziac za obowiazki to konmi trzeba by zmusic.Dzis biore mojego kota i jedziemy do weterynarza, mialam nadzieje, ze jego ''alergie''czy czymkolwiek sa jego coroczne problemy skorne, przejda mu same, czekalam 2 tygodnie ale on biedaczek caly czas sie gryzie do miesa wiec juz dluzej patzrec na to nie moge.

Wczoraj w ogole mialam handre wieczorem, poplakalam sobie troszke ale juz mi dzis lepiej.Sytuacja kiedy nie mam pracy mnie zawsze strasznie stresuje.Nie wyjezdzalam po to z kraju zeby miec taka sytuacje jak w Pl-czyli brak stabilizacji a tu masz...doscignelo mnie.Jak dostalam tu stala prace myslalam, ze tak dobrze bedzie juz zawsze a tu kryzys.Co prawda mam zasilek ale jak czlowiek sie przyzwyczail do normalnych zarobkow to zasilek nie starcza(to mniej niz polowa tego co zarabialam wczesniej) i trzeba ograniczyc to i owo.Zreszta nawet nie to jest najgorsze tylko wlasnie brak stabilizacji dla mnie, niewiadoma jutra.Jak mialam nieodpowiedniego partnera to mialam dobra prace i kase ale zero wspolnego celu, na ktory moglibysmy odkladac pieniadze itd..takie zycie z dnia na dzien.Teraz jak mam super narzeczonego, z ktorym chcialabym sie pobrac i zdecydowac sie na dziecko-to nie ma pracy.A jak tu sie decydowac na taka odpowiedzialnosc jak nie ma oparcia materialnego.Jak nie urok to sraczka.Na razie przegladam ogloszenia ale lipa.Praca oczywiscie jest ale 90% ogloszen dla menagerow i wykwalifikowanych pracownikow.Ja tu przez ostatnie 5 lat pracowalam jako operator maszyn na produkcji i to jest moje glowne ''doswiadzcenie zawodowe'' a teraz strasznie ciezko w tym zawodzie cos trafic.Ech, pomarudzilam...Wiem, ze gdybym dostala teraz stala i pewna prace to popracowalabym co najwyzej rok i decydowalabym sie na dziecko, bo czas ucieka.No nic nie bede zanudzac.Musialam sie troszke ''wypisac'':(

Ciekawe jak tam idzie Sadze:(Sago zdaj relacje ze swojej III fazy:)

Opublikowano

hej

witam w 13 dzien miesiaca;) juz od rana zdażylam nawieżc tone ziemi bo po okopywaniu domu niestety sie zapada wiec trzeba bedzie jeszcze przynajmniej raz powtorzyc pracę i zdazylam posprzatać piwnicę oj ciezkie jest zycie na wsi;( ale damy rade icon_wink.gif przynajmniej troche kalorii spalone;) a teraz po prysznicu błogie lenistwo a popoludniu jakis wypad na rower wiecie ze dzis 1 raz od 5 lat zobaczylam 9 z przodu FANTASTYCZNE UCZUCIE;)icon_smile.gif:(

I APROPOS serkow waniliowych ja jem serki z danio kolezanka mi je polecila bo tez je jadla na tej diebie i jednak waga po nich spada wiec nie sa az tak szkodliwe czesto na sniadanie mieszam serek danio z serem chudym białym i mam spokoj na długo bo jest bardzo syty;)

pozdrawiam serdecznie buuuziaczki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.