Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Marudko nie dam sobie głowy uciąć, ale on miał dwa albo trzy dni, w których właśnie urzędował w Świonach. On też pracuje w szpitalu w Bytomiu na patologii ciąży. Może zadzwoń sobie, żeby się upewnić. Ja z jakiś rok u niebo nie byłam, może się coś zmieniło. Ja ten rok temu umawiałam się z nim w szpitalu w Świonach. A jeśli chodzi o szpital w Chorzowie to, który masz na myśli?

icon_neutral.gif Nie wiem.. Ta lekarka tak powiedziała.. ale nie mówiła który konkretnie.. Myślałam, ze jak porodówka to raczej na jakimś jednym będzie.. jak pójdę do niej to się dowiem. Ale już mnie głowa z tego wszystkiego boli.. Bo ten kolega mojego męża mówi, że o niej słyszał że "rzeźnik z niej" icon_wink.gif To by chyba trzeba w życiu urodzić z jedną klasę podstawówki, żeby w końcu znaleźć sobie odpowiedniego lekarza. Ale masz rację można zadzwonić i zapytać się poporstu czy pracuje w tym szpitalu.

Ja w ogóle z Tarnowskich jestem i całe życie myslałam, że na naszej porodówce wyladuję.. no ale jakoś życie mnie zaprowadziło tam gdzie teraz jestem.. Wszystko wyjdzie "w praniu" - tylko, że ja nerwus jestem i łatwo się denerwuję..

Opublikowano

Magdzik proszę powiedz mi jak ty robisz z tą folią? Ja sobie kupiłam krem z eveliny taki na cellulit parzy jak jasny gwint i myślę, że jakbym się owinęła jeszcze do tego folią efekt mógłby byc fajny. Jednak nie bardzo wiem czy do tego celu mam użyć zwykłej folii spożywczej? No i jak długo mam być taka pozawijana? Może bardzo prozaiczne pytanie zadaje, ale nie mam pojęcia, a widzę że to chyba działa icon_biggrin.gif

Ewelinko ja mam dokladnie ten sam krem :mrgreen: a folia moze byc zwykla spozywcza ja sie tak zawijalam, ale teraz z pracy przysnioslam sobie troszke grubsza folie i nia sie zawijam :mrgreen: raz dziennie smaruje sie kremem z eveline i zawijam folia a po prysznicu smaruje brzuch zelem z ziaji z czarnej serii :wink: aha, no i mam to na sobie jakies 30-40 minut, bo tyle trwa ten efekt grzejacy. jak czuje ze juz nie grzeje to sciaham folie i ewentualne pozostalosci kremu rozcieram reka :)

Iriss wiem ze lazienka to nie najlepsze miejsce dla psa, ale jeszcze tylko 2 tygodnie bedzie musial sie tak pomeczyc, juz wymyslilismu dla niego sposob. mamy kuchnie polaczona z jadalnia i w kuchni jest gumoleum a w jadalni dywan no i znalezlismy identyczne gumoleum jak to w kuchni i chcemy je zainstalowac w jadalni, wtedy pies bedzie mial wiecej miejsca dla siebie do zabawy. co do sasiadow to niestety mieszkamy tutaj dopiero 2 miesiace, wiec nie znamy wszystkich, a sasiedzi z boku juz niezle zaszli nam za skore wiec ich napewno nie poprosimy. a znajomi... no coz, moglabym spytac kuzynke, ale mieszkamy na samym koncu miasta, wiec nie bedzie jej sie chcialo do nas przychodzic. ale... pocieszajace jest to ze dzisiaj maly zostanie ostatni raz na 11 godzin w lazience. jakos musi wytrzymac.

Opublikowano

witam wszyskich, wlasnie spalaszowalam przepyszna kanapke ze wszystkim i kakao light z mlekiem 2%.Zmierzylam sie w pasie...masakra 70cm, to prawie polowa mojego wzrostu!!!szok.Obdzwaniam ogloszenia i nikt nie odbiera...chcialam sie umowic w pare miejsc, poogladac niektore mieszkanka ale tylko zostawiam wiadomosci bez echa...nie wiem na jakiej zasadzie to funkcjonuje jak nigdzie sie nie mozna dodzwonic.

Magdzik niestety musze sie dolaczyc do iryss, ja wiem, ze czasem warunki sa takie, ze inaczej nie mozna ale pomysl, chcialabys zostac zamknieta na caly dzien w lazience???moze daloby rade ten dywan zwinac, ze jakby juz nasikal to na podloge?

Polu, wlasnie w tym programie o malpach pokazano , ze wieki lat temu, jeden osobnik mial zmutowana szczeke i dzieki tej szczece prahistoryczny czlowiek poszedl w innym(ludzkim) kierunku.Czy nie sa tak okrutne?nie wiem, pokazano ''wojne''jednego stada z drugim, jeden osobnik dostal sie na terytorium drugiego, w mig go zatlukly samce na smierc.My chyba mamy po prostu wiecej mozliwosci i jest nas wiecej..sama nie wiem...ale podobnie jak Ty nie uwazam, by czlowiek byl najwspanialszym stworzeniem na swiecie.Uwazam, ze jestesmy rowni tylko strasznie pyszni, mamy jako gatunek strasznie wysokie mniemanie o sobie.Nie widzialam wiadomosci i nie potrafie ogladac ani sluchac o okrucienstwie czlowieka wobec zwierzat.A czy Bog istnieje? jesli istnieje to my i tak nie mamy o nim pojecia, bo to co wymyslamy na jego temat to nasze wlasne sny i koszmary.Jakis czas temu czytalam swietna ksiazke S.C Lewisa ''Dopoki mamy twarze'',pozwol (pozwolcie), ze przytocze jej pewien fragment, ktory dla mnie idealnie obrazuje porzadek na swiecie:

''Boska Natura rani nas, a czasami niszczy po prostu dlatego, ze taka juz jest.Mowimy, ze to gniew bogow; jak gdyby potezny wodospad w Farsie objawial swoj gniew wobec kazdej muchy, miecionej uderzeniem jego zielonej fali''

Przepraszam, ze tak odeszlam od diety ale strasznie lubie takie tematy;)

Opublikowano

oj sorki Magdzik, widze, ze odpisalas juz iryss, dobrze, ze cos wykombinowaliscie, na chwile jakos to przezyje psina, my tez czesto mamy pod gore a zyjemy;)grunt, ze juz cos wymysleliscie:)

Opublikowano

oj sorki Magdzik, widze, ze odpisalas juz iryss, dobrze, ze cos wykombinowaliscie, na chwile jakos to przezyje psina, my tez czesto mamy pod gore a zyjemy;)grunt, ze juz cos wymysleliscie:)

Sandra dzisiaj maly bedzie ostatni dzien w lazience. bo pozniej znowu bedziemy sie mijac z Marcinem wiec zawsze ktos bedzie w domu. ja wiem ze 11 godzin w lazience to nie jest rozwiazanie, dlatego wymyslilismy ze zrobimy mu miejsce w jadalni :mrgreen:

Opublikowano

Muszę, bo sie uduszę...

Nie mogę patrzeć na mięso, wziąć do ust - jeszcze gorzej. Tak samo z jajkami, twarogiem. Mam totalna blokadę. Dzisiaj od rana zjadłam bardzo niewiele, co raczej przyniesie odwrotny skutek, bo głód nie sprzyja chudnięciu, a wręcz przeciwnie. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Motywacja mi spadła, od dwóch dni nie schudłam ani grama, mam za to 100g na plusie, co pogłębia frustrację i zniechęcenie. Przy otwarciu lodówki patrzę obłędno-namiętnym wzrokiem na korniszony, których zjadłabym cały słoik. Na półce czerwienią się nektarynki i lśni skórka pomidora. Grrr...

Poradźcie co zrobić, by nie czuć smaku tego bezpłciowego, chudego, suchego mięsa, bleeee....

Help!

Ja też mam krem z Eveline, termo-cośtam, dokupiłam sobie do tego spodenki z takiego materiału, jak pasy odchudzające (w efekt odchudzający spodenek trudno mi uwierzyć, ale w rozgrzewający - jak najbardziej), ale na razie pachną jeszcze nowością.

Na tematy religijne nie wchodzę ostatnio, bo niezdrowo się nakręcam icon_lol.gif

Opublikowano

witam wszystkich

convalia każdy chyba ma taki etap wstrętu do mięsa czy jajek jutro kup sobie jakąś rybkę i usmaż albo makrele zawsze to jakaś odmiana a przynajmniej nie skusisz się na coś nie dozwolonego bo na prawdę nie warto a wzrostem wagi się nie przejmuj może wczoraj zjadłaś coś słonego albo za mało piłaś wody jutro będzie lepiej

Opublikowano

Dziewczyny podziwiam Was wszystkie, ja niestety nie wiem jużsama co robie źle. Jestem na tej diecie od poniedziałku i nie ubyło mi nic. wydawało mi sie że jak bede jadła co 3 godziny to cos zrzuce. wczesniej jak stosowałam tądiete poszło szybciej. ja chce tylko 5 kg spasc a nie moge :mrgreen: jestem załamana i zdemotywowana.. nie wiem co robie źle.

na sniadanie- jajecznica z 2 jajek i szczypiorek

drugie sniadanie - daniio waniliowe

obiad - filet z pierści z kurczaka zgrillowany z przyprawami bez dodatku tłuszczu

podwieczorek - jogurt naturalny %

kolacją - znowu kurczak.

ogólnie nie wychodzi więcej niż około 700 kalorii dziennie, jeśli robie coś źle to nakierujcie mnie bo to juz 5 dzien a mi dopiero 0.5 kg ubyło. coś ewidentnie jest nie tak.

Opublikowano

Dziewczyny podziwiam Was wszystkie, ja niestety nie wiem jużsama co robie źle. Jestem na tej diecie od poniedziałku i nie ubyło mi nic. wydawało mi sie że jak bede jadła co 3 godziny to cos zrzuce. wczesniej jak stosowałam tądiete poszło szybciej. ja chce tylko 5 kg spasc a nie moge :mrgreen: jestem załamana i zdemotywowana.. nie wiem co robie źle.

na sniadanie- jajecznica z 2 jajek i szczypiorek

drugie sniadanie - daniio waniliowe

obiad - filet z pierści z kurczaka zgrillowany z przyprawami bez dodatku tłuszczu

podwieczorek - jogurt naturalny %

kolacją - znowu kurczak.

ogólnie nie wychodzi więcej niż około 700 kalorii dziennie, jeśli robie coś źle to nakierujcie mnie bo to juz 5 dzien a mi dopiero 0.5 kg ubyło. coś ewidentnie jest nie tak.

Witaj SOLANGE-k hm......powiadasz że nic zupełnie nie ubyło......(ot malutkie 0.5kg,ale to też spadek a przy Twoim TYLKO zrzuceniu 5 kg - może to opornie iść!)

Menu dzienne jest jak najbardziej w należytym porządku no poza tym,że to TYLKO WINNE jest " Danio waniliowe" ?- kochana węglowodanów tam za Dużo, a do tego dochodzi - ponowne dietkowanie i Tylko te 5 kg - to też już inaczej organizm reaguje...-niewiem poczekajmy niech się starsze i ilościową wagą jeszcze koleżanki wypowiedzą .

Mimo wszystko życze powodzenia i wytrwałości... :mrgreen:

Opublikowano

]Polu, wlasnie w tym programie o malpach pokazano , ze wieki lat temu, jeden osobnik mial zmutowana szczeke i dzieki tej szczece prahistoryczny czlowiek poszedl w innym(ludzkim) kierunku.Czy nie sa tak okrutne?nie wiem, pokazano ''wojne''jednego stada z drugim, jeden osobnik dostal sie na terytorium drugiego, w mig go zatlukly samce na smierc.My chyba mamy po prostu wiecej mozliwosci i jest nas wiecej..sama nie wiem...ale podobnie jak Ty nie uwazam, by czlowiek byl najwspanialszym stworzeniem na swiecie.Uwazam, ze jestesmy rowni tylko strasznie pyszni, mamy jako gatunek strasznie wysokie mniemanie o sobie.Nie widzialam wiadomosci i nie potrafie ogladac ani sluchac o okrucienstwie czlowieka wobec zwierzat.A czy Bog istnieje? jesli istnieje to my i tak nie mamy o nim pojecia, bo to co wymyslamy na jego temat to nasze wlasne sny i koszmary.Jakis czas temu czytalam swietna ksiazke S.C Lewisa ''Dopoki mamy twarze'',pozwol (pozwolcie), ze przytocze jej pewien fragment, ktory dla mnie idealnie obrazuje porzadek na swiecie:

''Boska Natura rani nas, a czasami niszczy po prostu dlatego, ze taka juz jest.Mowimy, ze to gniew bogow; jak gdyby potezny wodospad w Farsie objawial swoj gniew wobec kazdej muchy, miecionej uderzeniem jego zielonej fali''

Przepraszam, ze tak odeszlam od diety ale strasznie lubie takie tematy;)

Hej,

Masz rację co do boskiej natury, nie nam się o niej wypowiadać.

Jeśli chodzi o okrucieństwo małp, to akurat rozumiem: jest to walka o terytorium, a co za tym idzie, przetrwanie. Nie sądzę natomiast, aby którakolwiek z nich z przyjemnością przyglądała się cierpieniu drugiej. To ma w charakterze tylko człowiek, na szczęście nie każdy. Nawet kot, bawiący się myszą ma w tym jakiś cel, uczy się jak przetrwać, uczy się zachowań ofiary.

Krew mnie zalewa, bo u mnie w 'psim areszcie' szczeka właśnie młodziutki foksterier, wyrzucony przez swoich 'państwa' z samochodu. Siedzi tam, bo moje psy go nie akceptują a nie mogę pozwolić, aby wpadł pod samochód albo zdechł z głodu. Robię co w mojej mocy, aby znaleźć mu przyzwoity dom. I jak mam wierzyć, że ludzie są dobrzy?

Może jest ktoś z okolic Szczecina, kto przygarnąłby znajdę? Niedługo wracam do pracy i nie będę miała czasu dla niego, a on lgnie do człowieka, kocha dzieci, jest bardzo ufny i przymilny. Najlepszy byłby domek z ogródkiem :mrgreen:. Oj, spania dzisiaj znowu nie będzie!!

Wiem, że moje wołanie tutaj to 'syreni śpiew', ale już naprawdę nie wiem, co robić!

A jeśli chodzi o dietę, to na pewno nie przytyję, niedługo nie starczy mi na jedzenie, bo całą kasę wydam na zwierzaki.

Opublikowano

Witaj SOLANGE-k hm......powiadasz że nic zupełnie nie ubyło......(ot malutkie 0.5kg,ale to też spadek a przy Twoim TYLKO zrzuceniu 5 kg - może to opornie iść!)

Menu dzienne jest jak najbardziej w należytym porządku no poza tym,że to TYLKO WINNE jest " Danio waniliowe" ?- kochana węglowodanów tam za Dużo, a do tego dochodzi - ponowne dietkowanie i Tylko te 5 kg - to też już inaczej organizm reaguje...-niewiem poczekajmy niech się starsze i ilościową wagą jeszcze koleżanki wypowiedzą .

Mimo wszystko życze powodzenia i wytrwałości... wink.gif

czuje sie jak jakiśnieudacznik. Każdej z Was tak świetnie idzie a ja pozostaje wciąż tak samo. nie wiem czego to kwestia, nie mam nadwagi, ale lepiej czułam sie 5kg temu :mrgreen: wiec myslałam ze cos mi to pomoze, kolezanka u mnie w pracy schudła 16 kilo i wyglada swietnie. Tez mowi ze wydaje sie ze jem wszystko jak trzeba.. a jednak. nie wiem.. moze któraś z Was laski wpadnie co jest nie tak z moją dietą bo trace wiare w siebie normalnie.. wiecie jak to potrafi wplywac...? demotywująco:)

Opublikowano

szlag by to.....juz od samego poczatku pracy dzis,wiadomo bylo,ze skonczymy baardzo pozno bo mieli przesto z rana 3 godziny na liniach a teraz znowu cos....i przed polnoca to nie skonczymy na bank..

poza tym wiecie co...nie wiem,moze ja juz przewrazliwiona jestem ale mam wrazenie,ze wlosy mi wychodza w ilosci wiekszej niz zwykle.....oj chyba zrobie jeszcze tylko jeden cykl bialkowy i przejde z powrotem na 3 faze...chyba za malo witamin jednak...ach,marudze...

Muszę, bo sie uduszę...

Nie mogę patrzeć na mięso, wziąć do ust - jeszcze gorzej. Tak samo z jajkami, twarogiem. Mam totalna blokadę. Dzisiaj od rana zjadłam bardzo niewiele, co raczej przyniesie odwrotny skutek, bo głód nie sprzyja chudnięciu, a wręcz przeciwnie. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Motywacja mi spadła, od dwóch dni nie schudłam ani grama, mam za to 100g na plusie, co pogłębia frustrację i zniechęcenie. Przy otwarciu lodówki patrzę obłędno-namiętnym wzrokiem na korniszony, których zjadłabym cały słoik. Na półce czerwienią się nektarynki i lśni skórka pomidora. Grrr...

Poradźcie co zrobić, by nie czuć smaku tego bezpłciowego, chudego, suchego mięsa, bleeee....

Help!

Ja też mam krem z Eveline, termo-cośtam, dokupiłam sobie do tego spodenki z takiego materiału, jak pasy odchudzające (w efekt odchudzający spodenek trudno mi uwierzyć, ale w rozgrzewający - jak najbardziej), ale na razie pachną jeszcze nowością.

Na tematy religijne nie wchodzę ostatnio, bo niezdrowo się nakręcam icon_lol.gif

Convalia- naprawde polecam sie zaglebic w watek z przepisami....ja tam jem tego kurczaka codziennie ale robie na milion ronych sposobow i jeszcze nigdy nie mialam dosc...

Witaj SOLANGE-k hm......powiadasz że nic zupełnie nie ubyło......(ot malutkie 0.5kg,ale to też spadek a przy Twoim TYLKO zrzuceniu 5 kg - może to opornie iść!)

Menu dzienne jest jak najbardziej w należytym porządku no poza tym,że to TYLKO WINNE jest " Danio waniliowe" ?- kochana węglowodanów tam za Dużo, a do tego dochodzi - ponowne dietkowanie i Tylko te 5 kg - to też już inaczej organizm reaguje...-niewiem poczekajmy niech się starsze i ilościową wagą jeszcze koleżanki wypowiedzą .

Mimo wszystko życze powodzenia i wytrwałości... wink.gif

Solange- zgadadzm sie z malenstwem;Danio waniliowe odpada!!!!!!i zacznij moze wiecej miesa jesc;kalorii liczyc nie musisz:)

Opublikowano

Convalia 10 dni na uderzeniówce to bardzo długo, jutro będzie Twój siódmy, dziewczyny wspominały, że tylko na samym początku waga mocno spada, w ostatnich dniach prawie wogóle, więc po co się katować, skoro Cię tak odrzuca od nabiału przejdź do drugiej fazy. Odświeżysz się warzywami i nabierzesz nowego rozpędu

Opublikowano

Convalia 10 dni na uderzeniówce to bardzo długo, jutro będzie Twój siódmy, dziewczyny wspominały, że tylko na samym początku waga mocno spada, w ostatnich dniach prawie wogóle, więc po co się katować, skoro Cię tak odrzuca od nabiału przejdź do drugiej fazy. Odświeżysz się warzywami i nabierzesz nowego rozpędu

Jutro się jeszcze przecierpię i chyba faktycznie przejdę od soboty...

Convalia- naprawde polecam sie zaglebic w watek z przepisami....ja tam jem tego kurczaka codziennie ale robie na milion ronych sposobow i jeszcze nigdy nie mialam dosc...

Wątek z przepisami mam otwarty na okrągło, ale jak zaczynam sie zagłębiać to mi się automatycznie odechciewa... icon_confused.gif A co byś poleciła, żeby było na "mokro"? Poleć mi swoje ulubione icon_biggrin.gif

Poradzcie mi coś...

17 września wylatuję na 9 dni do Londynu, niestety nie będę miała tam możliwości sama przygotowywać sobie posiłków i będę skazana na knajpy i ewentualnie zakupy. Co zrobić z dietą? Wciąz dumam jak to rozwiązać mądrze i sprytnie. Jakies pomysły?

Solange - im więcej masz do zrzucenia tym łatwiej, a więc jeśli mało, to trudniej. Ile ważysz? Jakie masz BMI?

Danio odpada na I fazie niestety, a dużo węgli i tłuszczu - czyli nic nowego nie wniosłam.

Pola - obyś znalazła domek dla pieska, ja wprawdzie jestem ze Szczecina, ale mój dom to nie najlepsze miejsce na psa... Biedna psinka...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.