Bozena66 Opublikowano 18 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2010 Witajcie Mam wrażenie, że na naszym forum troszkę drgnęło i idzie ku lepszemu. Mam nadzieję, że dokładnie tak samo będzie z naszymi wagami.:) Maragretko cieszę się, że u Ciebie zawitał jakiś pozytywny promyczek. Littlegirl witaj ponownie i życzę Ci przede wszystkim wytrwałości i konsekwencji na całe życie. Jeśli chodzi o Twoje ostatnie pytania to ja jestem wychowana na 1 książce doktorka gdzie pozwalał na ryby(również wędzone) w nieograniczonej ilości. Powinnaś mieć wagę, bo to bardzo motywuje i pozwala sprawdzić czy taka makrela zatrzymuje Ci wodę. Woda smakowa raczej jest niewskazana, ale jeśli ma dobre parametry to bym spróbowała jeśli Ci smakuje, ale też powinnaś kontrolować w takim wypadku wagę. Szyszuniu ćwiczenia włączyłam już na wiosnę. Trochę mnie zdziwiłaś, bo byłam przekonana, że wiesz o nas wzystko, zawsze podziwiałam Twoją uważność w czytaniu naszych postów:grin: Kasias no to czekamy na Twoją spowiedź, przyjmiujemy grzeszników z otwartymi ramionami, bo każda z nas mniej lub bardziej grzeszy w diecie i nie tylko Pozdrawiam Wszyskich bardzo serdecznie, życzę miłego dnia i wielu spadków:grin: Cytuj
szyszunia Opublikowano 18 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2010 litlegirl ja też uważam że rybki wędzone można jak najbardziej co prawda niektóre są słone i wtedy zatrzymują wode ale jak znajdziesz sklepik ze smacznymi rybkami nie przesolonymi to wcinaj do woli a jeśli chodzi o wodę smakową to sprawdz jeszcze skład oprócz parametrów czy na pewno nie ma cukru bożenko jasne że pamiętam że na wiosnę ćwiczyłaś regularnie ale myślałam że w wakacje straciłaś motywację do ćwiczeń ale może po prostu coś pomyliłam ale dobrze że piszesz o tych ćwiczeniach bo to mnie motywuje żeby coś robić pozdrawiam dziewczynki Cytuj
AZ1809 Opublikowano 18 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2010 witam wszystkich wracam na lono jak corka marnotrawna z 5kg nadbagazem niestety zaczynam od poniedzialku ciekawe czy ktos mnie jeszcze pamieta slyszalam ze gosiulek tez powrocila hahahahha skonczyly sie dobre czasy wracam na dieeeeeetke i potrzebuje waszego wsparcia Cytuj
szyszunia Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 dzień dobry wszystkim widzę że coraz więcej dziewczyn wraca witajcie kasius i az1809. pewnie że ciebie pamiętamy czekałyśmy wszystkie na relacje ze ślubu a tu ani słówka nie napisałaś życzę wam tym razem pomyślnego zakończenia diety littlegirl ja jeszcze słówko do ciebie dukan w książce pisał żeby w ciągu miesiąca było tyle samo dni białkowych i z warzywami albo był system że jest więcej warzyw więc może zrób sobie 2/2 albo 3/3 bo witaminy są bardzo potrzebne Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 CZEŚC DZIEWCZYNKI!!! Jolciu – mąż mi komputer na delegację porwał.. Oczywiście tak jak mówiłam, w ogóle mu nie był do niczego potrzebny – Ale tym samy odciął mnie od świata. To co prawda były tylko 4 dni.. Ale coś strasznego nie mieć do kogo buzi otworzyć.. Jeden dzień byłam u mamy i z chrześniaczkiem się widziałam, a tak sama w domu ze szczurkami.. Na spacerki chodziłam. Ale jak wczoraj Adam wrócił.. Masakra, dawno się tak nie cieszyłam.. Bardzo za nim tęskniłam.. Nawet nie miałam świadomości, że tak można!!! Za to we wtorek miałam kolejne podejście do tej glukozy.. Znów porażka.. niestety już nie podejdę do tego – wiem, wiem.. ważnego badania.. Ale naprawdę nie mam na to wpływu!! :) Ale od tego wtorku to budzi mnie ból głowy.. Jakoś nie umiem się rano pozbierać.. A po śniadanku żyganko.. :->< Chciałabym żeby był już marzec i dzidzia na świecie!!! Szyszunia przeziębienie na szczęście za bardzo się nie rozwinęło i szybko się z nim uporałam. Ale Katarek to ja mam non stop. Udało mi się umówić do alergologa, przepisała mi dwa rodzaje kropli do nosa.. drogie.. ale czuję że pomagają :) Oj – dawno nie oddychałam przez nos!!! Juggin!!! Kopara mi opadła jak zobaczyłam Twój wpis!!! :grin: Witaj, witaj.. Miłego dnia kobitki, za WAMI TEZ STRASZNIE TĘSKNIŁAM!!!!!!!!!!!!!! :-*** Cytuj
Bozena66 Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 Witajcie:grin: Właśnie się dowiedziałam, że pod koniec miesiąca przyjdą do nas mrozy. I tak stosunkowo późno, mam wrażenie, że listopad jest wyjątkowo ciepły w tym roku. Marudko cieszę sie, że już jesteś z nami. Sama widzisz, że bez C iebie było bardzo pusto na forum. Szkoda, że nie mogłaś sobie zbadać tego poziomu cukru, ale nic na siłę zwłaszcza w Twoim stanie AZ witaj, mam nadzieję, że zgubisz szybciutko te nadprogramowe kilosiki, łatwo przyszły, łatwo pójdą Szyszuniu cieszę się, że jednak nie zawiodłam sie na Twojej pamięci. Od jesieni ćwiczę przez cały czas fitness, ale najczęściej raz w tygodniu a na wiosnę udawało mi się 2x w tygodniu. W tym tygodniu udało mi się pójść na jogę i zdrowy kręgosłup, ale na siłowni zostałam tylko jednego dnia. W zeszły sezonie miałam więcej przestojów w pracy i mogłam częściej chodzić przed południem więc korzystałam. Moja Pani Ania od fitness jest tak popularna, że wieczorami straszne tłumy do niej walą i dlatego wolę chodzić rano. Ale sobie założyłam, że raz w tygodniu to muszę być obowiązkowo. Nie zrezygnowałam tównież z marszów codziennych do pracy, do czego wszystkich zachęcam. Nawet na krótkim odcinku to bardzo duzo daje takie dotlenienie przed pracą. Myślę, że ta dieta oprócz zgubionych kilogramów bardzo dużo mi dała jeśli chodzi o podejście do ruchu i zdrowia. Zawsze będę wdzięczna Dukanowi za to. Littlegirldołączam się do Szyszuni w kwestii rytmu P/P+W Zdeccydowanie to powinna byc taka sam liczba dni. Zapomniałam Ci to napisać w poprzednim "wejściu" Pozdrawiam Wzystkich serdecznie i życzę miłego weekendu:grin: Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 Witam :) Dziś już zupełnie dobry humor mi wrócił, dzięki wszystkim za wsparcie. trzeba sie brać za bary z życiem i nie dawać się, tak bywa.... że raz jest lepszy raz gorszy czas, tylko u mnie ten gorszy czas ostatnio jakiś dłuższy pobyt sobie zafundował........ Biegam ciągle i żyje bardzo intensywnie, nie mam na nic czasu, nawet sie dziś zapomniałam zważyć więc nie wiem co tam na wadze słychać. Wczoraj na poprawę humoru kupiłam sobie nowe, szczupłe, obcisłe jeansy, w czarnym kolorze, kupiłam je po dłuższym niekupowaniu ciuchów, bo jak chudłam to nie chciałam wydawać na "przejściowe" rozmiary a zamiast tego dwukrotnie dawałam do zwężenia kilka par spodni, ale dalej zwężać juz nie można bo sie zdefasonowały. Musiałam kupic nowe, choć jedna pare i cieszę sie bo fajnie w nich wyglądam, tak prawie że szczupło.... :) o ile można byc "szczupłym" ważąc ponad 80 kilogramów... ale ja wysoka jestem dość, więc w tych nowych spodniach to nawet, nawet.... Marudko i AZ - witajcie po nieobecności na forum. Nieobecność usprawiedliwiona ! AZ - czekamy na wrażenia ! Buziaki dla wszystkich ! Cytuj
littlegirl Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 Bozena66- o to chodzi, że nie mam wagi. Miałabym, bo oczywiście mogę sobię ją kupić, ale.... Mieszkam z 3 znajomymi. I pierwsza koleżanka z pokoj, zawsze do mnie gada: a co Ty dzis jadłas? Znowu jesz ten twarożek? weź Ty lepiej zjedz coś porządnego. I w kółko patrzy co jem, kiedy, ile. Z kolei kolejny znajomy już od początku nie akceptował mojego nie jedzenia z potrwa z patelni(smażonych na tłuszczu), chleba, bułek, makaronu, ryżu i dużo by wymieniać. Więc jak bym teraz postawiła wagę w łazience albo gdziekolwiek, to oni by mnie zjedli. Tak więc, wymyśliłam, że będę jeździć do brata raz w tygodniu i się ważyć:) szyszunia - na wodzie jest napisane: węgle- 0g, cukry - 0g... do tego skład jest taki woda źródlana,kwas cytrynowy, substancje konserwujące:sorbinian potasu, benzoesan sodu, substancje słodzące: acesulfam K, sukraloza, aromaty naturalne. kasius i az1809- super, że wróciłyście! Nie jestem sama z nadbagażem :) Wczoraj dzień zaliczam chyba do udanych, oczywiście było więcej mięska tak jak radziłyście. Dziś jest kiepsko, bo mało narazie zjadłam, ale biegne zrobić sobie naleśniki, więc kończe już pisanie! Trzymam kciuki jak zawsze! :* Cytuj
magdzik Opublikowano 19 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2010 witajcie chudzielce... u mnie wagowo to tak jak na suwaczku plus malutkie 0,5 ale jestem na warzywkach wiec chyba wybaczalne... boje sie tylko co bedzie jutro bo czuje sie dzisiaj tak okropnie ze nie moge nic do ust wsadzic bo mnie na wymioty bierze :) nie wiem czy to jakis wirus czy zatrucie (chyba zabialkowaie :) ) mam nadzieje ze waga mi wybaczy dzisiejsze niejedzenie. a poza dieta to milo zobaczyc ze coraz wiecej dzieczyn sie odzywa... oby bylo nas tutaj jak najwiecej (i nie wazne czy poczatkujacych czy juz tych w koncowych fazach diety) bo to wieksza mobilizacja (przynajmniej dla mnie). za miesiac bede juz w domku... nie moge sie doczekac. troche mnie droga przeraza i ciagle zastanawiamy sie czy zabierzemy psiaka ze soba czy zostawimy go tutaj u mojej kuzynki ale juz sie ciesze ze zobacze rodzinke i znajomych :lol: lece narazie zrobic sobie herbatke moze chociaz troche sie napije bo zjesc napewno nic nie dam rady... trzymajcie sie moje slicznotki... do nastepnego :grin: ahh... i troszke sie musze wytlumaczyc ze nie odzywalam sie w tygodniu, ale mialam nocna zmiane, a po pracy czekalam na Marcina, gotowalam obiadki i kladlam sie do lozka o 5 rano wstawalam okolo 12 i na 14 musialam znowu do pracy chodzic, wiec czasu za wiele nie bylo :cry: Cytuj
Jolcia Opublikowano 20 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2010 Witam :) Wczoraj wszystko przeczytałam ale nie miałam czasu odpisać. Koleżanka prosiła mnie aby upiec 2 ciasta dla jej męża bo odchodzi na emeryturę górniczą więc po nocy wzięłam sie do pieczenia. Jeszcze wizyta u "ulubionego" lekarza ginekologa a wieczorkiem z córką do okulisty na ostry dyżur bo nabawiła się zapalenia spojówek. Potem zarobiłam ciasto na pierniki świąteczne które dziś będę piec jak upiecze się chlebek. Pierników będzie baaardzo dużo bo moja rodzinka je uwielbia. Część chowam do lukrowania a część jedzą na bieżąco. Dietkę trzymam,waga w miejscu stoi. Kasias dobrze,że wróciłaś i do nas i do dukana :grin: Littlegirl jeśli chodzi o mięsko to jem pod różnymi postaciami. Robię zupy i do nich albo mięso w kostkę albo milę i małe kuleczki robię. Jem gotowaną pierś albo udko, pieczonego kurczaka bez skórki,pasztet z kurczaka,placuszki z jajkiem i mąką kukurydzianą albo z warzywami. AZ1809 ale pogrzeszyłaś kochana aż 5 kilo do przodu fiu fiu. Dostajesz wirtualnego klapsa i do dietki proszę. Marudko fajnie że masz już swój komputer. Wyjątkowo długo Cię trzymają nudności i wymioty.Biedniutka Ty jesteś :) . Maragrete dobrze,że się nie poddajesz i idziesz do przodu. W życiu często mamy trudne chwile ale nie możemy sie załamywać. Gratuluję nowych spodni :cry: Magdzik fajnie,że waga leci w dół a to ,że wolniutko to trudno dasz radę :lol: A teraz pędzę do kuchni. Pozdrawiam :lol: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 21 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2010 Witajcie:grin: Z reguły w weekend nas mało pisze, ale mam nadzieje, że ktoś jeszcze coś skrobnie. u mnie dzisiaj świeci piękne słońce aż miło spojrzeć za okno. Moja waga ma tendecje spadkowe, mam nadzieję, że zdążę coś zrzucić przed @ , bo potem to już trzeba będzie przynajmniej tydzień poczekać. Chciałabym bardzo przejść na III Fazę przed świętami, ale nie wiem czy mi się uda. Ostatnio jestem trochę zniechęcona do świata, komplikują mi się relacje z moim przyjacielem, albo z kimś kogo uważałam za swojego przyjaciela. Mam nadzieję, że szybko to się unormuje, bo zawsze takie rzeczy wytrącają mnie z równowagi. Jolciu podziwiam Twoje osiągnięcia w kuchni, tym bardziej serdeczne gratulacje, że tak szybko udało Ci sie schudnąć. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę miłej niedzieli:grin: Cytuj
AZ1809 Opublikowano 21 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2010 witam wszystkich w niedzielny poranek, wyobrazcie sobie ze ja od samego rana pichce protalowe smakolyki kurczaczek rybka wolowinka zaczynam jutro nastawilam sie psychicznie i jestem gotowa 5 kiloskow to i duzo i malo zobaczymy jak mi pojdzie wyobrazcie ze dniu slubu rano mialam 52,80 matko ale fajnie wygladalam, no wlasnie dziewczyny co do mojego slubu wiem ze obiecalam opisac ale tu ciagle cos wypadalo maloooo czasu ostatnio ale w skrocie wam opisze ogolnie wszystko wyszlo super zaczelo sie stresowo bo rodzice mojego meza spoznili sie do kosciola zgubili sie hahahahahah ale dla mnie to byl dramat zaczelismy bez nich ksiadz sie pomylil zapomnial nam zalozyc tej szarfy na rece i musielismy zaczac od nowa hahaha po przyjezdzie do hotelu okazalo sie ze jest przeklamanie w dokumentach i ze sala ma byc otwarta od 5 a nie od 4 cale szczescie pogoda byla piekna i wpuscili nas do ogrodow wiec zaczelismy zycie malzenskie od fotek hahahahahha potem juz wszystko z gorki ogolnie malo kto sie zorientowal ze byly jakies male potkniecia chyba tylko ja bo chcialam wszystko perfekt, znajomi z polski i rodzinka dotarla bez klopotow reszta znajomych rowniez mimo ze byly problemy z transportem bo w ten dzien byl papierz w londynie i czesc transportu nie dzialala ale koniec koncow to byl udany dzien minal w sekunde powiem wam ze z kosciola to ogolnie bardzo malo pamietam triszke wiecej juz z zabawy nie stresowalam sie wogle przed slubem i mysle ze stres dopadl mnie w sam dzien i jeszcze jedno z pokoju wogle nie skorzystalismy buhahhahah padlismy wykonczeni w podroz jedziemy w styczniu poniewaz moj paszport jest wazny do lutego a musi byc wazny 6 miesiecy obudzilam sie co ale nie mialam o tym pojecia wiec zszedl mi miesiac z zalatwianiem i jade do polski odebrac za tydzien to w minimalnym skrucie tyle wstawie jakies fotki bo zdjec od fotografa dalej nie mam ale to nastepna dluuuga historia trzymajcie kciuki wracam na dobra droge a i musze zmienic suwaczek szkoda tylko ze nie w ta strone hahahah Cytuj
kasias Opublikowano 21 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2010 witam wszystkich w niedzielny poranek, wyobrazcie sobie ze ja od samego rana pichce protalowe smakolyki kurczaczek rybka wolowinka zaczynam jutro nastawilam sie psychicznie i jestem gotowa 5 kiloskow to i duzo i malo zobaczymy jak mi pojdzie wyobrazcie ze dniu slubu rano mialam 52,80 matko ale fajnie wygladalam, no wlasnie dziewczyny co do mojego slubu wiem ze obiecalam opisac ale tu ciagle cos wypadalo maloooo czasu ostatnio ale w skrocie wam opisze ogolnie wszystko wyszlo super zaczelo sie stresowo bo rodzice mojego meza spoznili sie do kosciola zgubili sie hahahahahah ale dla mnie to byl dramat zaczelismy bez nich ksiadz sie pomylil zapomnial nam zalozyc tej szarfy na rece i musielismy zaczac od nowa hahaha po przyjezdzie do hotelu okazalo sie ze jest przeklamanie w dokumentach i ze sala ma byc otwarta od 5 a nie od 4 cale szczescie pogoda byla piekna i wpuscili nas do ogrodow wiec zaczelismy zycie malzenskie od fotek hahahahahha potem juz wszystko z gorki ogolnie malo kto sie zorientowal ze byly jakies male potkniecia chyba tylko ja bo chcialam wszystko perfekt, znajomi z polski i rodzinka dotarla bez klopotow reszta znajomych rowniez mimo ze byly problemy z transportem bo w ten dzien byl papierz w londynie i czesc transportu nie dzialala ale koniec koncow to byl udany dzien minal w sekunde powiem wam ze z kosciola to ogolnie bardzo malo pamietam triszke wiecej juz z zabawy nie stresowalam sie wogle przed slubem i mysle ze stres dopadl mnie w sam dzien i jeszcze jedno z pokoju wogle nie skorzystalismy buhahhahah padlismy wykonczeni w podroz jedziemy w styczniu poniewaz moj paszport jest wazny do lutego a musi byc wazny 6 miesiecy obudzilam sie co ale nie mialam o tym pojecia wiec zszedl mi miesiac z zalatwianiem i jade do polski odebrac za tydzien to w minimalnym skrucie tyle wstawie jakies fotki bo zdjec od fotografa dalej nie mam ale to nastepna dluuuga historia trzymajcie kciuki wracam na dobra droge a i musze zmienic suwaczek szkoda tylko ze nie w ta strone hahahah AZ piekne fotki, wygladaliscie super...chudzina z Ciebie, a jakie bedziesz miala piekne dzieciaczki... Cytuj
AZ1809 Opublikowano 21 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2010 AZ piekne fotki, wygladaliscie super...chudzina z Ciebie, a jakie bedziesz miala piekne dzieciaczki... hahhaha dziekuje bardzo nawet nie wiesz ile ludzi tak reaguje na nasz zwiazek hahaha ladne dzieci Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.