ostatnia szansa Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Dzień dobry :) Zaraz sprawdzę czy dobrze ustawiłam czas :)??: Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udało sie :). Dziękuję Gosiulku za istrukcje. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Witaj Ostatnia Szanso jak tam Twoje spadki :) Dzień dobry Wszystkim :grin: No to nas zasypało, ciekawe czy dojadę do pracy na czas. Iriss dzisiaj już na pewno lepiej, prawda? Trzymaj się, myślimy o Tobie i trzymamy kciuki za Twoje dobre samopoczucie. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia, a sama idę się przekopywac do Centrum. :) Cytuj
Jolcia Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Dzień dobry :) Ale sobie poczytałam :grin: . We wtorek byłam w pracy a potem z koleżankami na imprezkę ,wróciłam późno więc o komputerze nie było mowy. Wczoraj z rana pojechaliśmy po kreacje na wesele,ja mąż i córka. Pogoda fatalna ale niestety córka się uczy i pracuje,ja pracuję na zmiany więc tylko ten termin nam pasował. Z racji ,że dzień wcześniej piłam to córcia prowadziła i to był błąd bo brak doświadczenia w takich warunkach. W jednym miejscu hamowała bo przed nami zatrzymało się auto i niestety było ślisko,auto nie chciało się zatrzymać i bum. Dobiliśmy do faceta. On miał hak więc nic mu się nie stało. A w naszym aucie trochę szkód powstało. Muszę jechać do serwisu i zapytać ile by kosztowała naprawa. Córka się popłakała :) ale przecież każdemu się może zdarzyć . Tam było tak ślisko, że nie mogliśmy ustać na nogach jak wysiedliśmy. Na szczęście kupiliśmy po dwie kreacje dla każdej a dla męża krawat bo on resztę ma. Zmarzliśmy strasznie bo to jest takie miasteczko krawieckie z ogromną ilością pawilonów ale ogrzewane grzejnikami.Ciuszki do mierzenia zimne. Ale się rozpisałam. Wszystkim gratuluję spadków wagi i życzę cierpliwości w dietce tym którzy ją tracą. Cytuj
mallina Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Witam serdecznie w mrożnie i bardzo śnieżne przedpołudnie.Tyle śnie gu od wczoraj napadał.o,że dzisiaj nie mogłam wyjść z domu:roll:. Szczerze mówiąc jak odśnieżałam(mąż ma fajnie ,bo jest w pracy),to już nie miałam gdzie składować tego śniegu,takie zaspy. Dzisiaj czwartek białkowy,może uda mi się w końcu wytrwać bez grzechu,bo waga sie mści ,za takie lekkie traktowanie przykazan dietowych. Bożenko bardzo Cię proszę o instrukcje ,bo mam taki sam problem z emotkami jak Ty miałaś. Marudko trzymajcie się cieplutko,dobrze,że Ty teraz w domku jesteś. Maragrette,życzę Ci szczęśliwego lotu i miłego pobytu w delegacji. Irisku głowa do góry,będzie lepiej nie dzisiaj,to jutro,bądż z nami . Pozdrawiam wszystkie kobitki i życzę Wam samych pogodnych dni...:) Cytuj
mallina Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Nie wiem sama co z tymi emotikonami:shock:,czekam na pomoc Bożenko,bo już próbowałam wszystkiego:cry: Cytuj
Maragrete Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Dzien dobry! Irissku - widzę,że teraz po moim i Bożenki złym nastroju na ciebie przeszło... ale już dziś na pewno wstałaś w lepszym humorze. Jesteśmy z Toba i duchowo wspieramy cie w twoich problemach ! :grin: Bożenko - u mnie też sie porobiło z tym sniegiem, miasto sparalizowane, ja wykopałam sie od siebie spod śniegu, ale do garażu auta od poniedziałku nie wstawiłam, bo nawet jakbym odgarnęła śnieg wieczorem to rano mi nasypie a co gorsze nawieje tyle że nie dam rady. Ja mam garaż pod budynkiem z takim ostrym zjazdem w dół. I zawsze zima tam nawiewa.... A synkiem sie nie przejmuj, pomożesz mu, pokierujesz nim i na pewno sobie da rade z zaległościami, musisz go motywować pochwałami i uznaniem dla jego osiągnięć w pokonywaniu tych zaległości, za każdy mały etap pochwała i dacie radę.... Jolciu - współczuje stłuczki, ale cóż taki czas, zdarzyć sie może najwytrawniejszym kierowcom. Ja pracuje w firmie transportowej i opiekuje sie co prawda autami zagranicznymi ale i te nasze krajowe auta, a mamy ich około 50 sztuk to co dzień od poniedziałku któryś albo leży w rowie, albo ma stłuczkę ze swojej winy albo z winy innego kierowcy.... Cóż...bywa... Ale uśmiałam się jak przeczytałam twojego posta o zakupach, ty dwa stroje, córka - dwa stroje... a mąż krawat... fajny podział wydatków..."sprawiedliwy"... :) - u dobrze, i tak powinno być... :) Gosiulek - podziwiam cie ty "nocny Marku", ja tez jestem pokutnica, pokutuje po nocy ale max do 1 i potem padam na twarz jak sie nie wyśpię... Waga bez zmian, dziś same białka, zobaczymy co będzie dalej. Nie mam żadnej aktywności fizycznej, oprócz odśnieżania, a więc na efekty muszę jeszcze poczekać. Mój wylot do Niemiec stoi pod znakiem zapytania, bo część lotów odwołują, nie wiadomo jak będzie jutro a poza tym murze się dostać do Poznania z Łodzi, a pociągi poopóxniane, drogi zawiane... czarno to widze... Cytuj
Maruda Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 OSTATNIA SZANSO NO OCZYWIŚCIE, ŻE TO DLATEGO TYLKO, ŻE SIĘ STĘSKNIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-*** W końcu dzięki Twoim ‘tłumaczeniom’ będę miała upragnionego synka ;-P Bożenko na szczęście nasze forum jest inne J Jak weszłam na inne to wszędzie pisze, żeby edytowac post.. żeby nie pisac pod rząd.. Ale bez sensu – co za róznica!!! Justyno, dobrze, że z oczami już lepiej!! I dobrze, że Cię przyjęli bez kolejki – tylko korzystac, bo w dzisiejszych czasach uważa się, że tylko babcie mają ku temu prawo!! Niestety.. Gosiulek dodałam sobie Ciebie na GG J Tak na wszelki wypadek – mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko. Jolcia, to córcia miała chrzest bojowy w zimę.. Słyszałam opinię, że każdy kierowca powinien usłyszec dzwięk zderzających się samochodów.. Ważne, że nic złego się Wam nie stało i była to tylko taka mała kolizja… Oj, chyba do szkoły rodzenia pójdziemy albo na piechotę, albo tramwajem jednak!!! Mallinko cieszę się bardzo, że jestem w domciu – bo dojazdem do pracy tylko bym się niepotrzebnie stresowała. Nawet mimo tego, że jeździłabym i tak komunikacją miejską. Za tydzień jednak czeka mnie jazda. Właśnie w telewizji mówili, że w środę ma byc cieplej +2.. bo na badania krwi jadę. Żeby za nie nic płacic, to muszę do mojego rodzinnego miasta jechac, a i od mamy mam kilka rzeczy do zabrania, więc fajnie by było gdyby szło jechac samochodem. Ale to jeszcze się zobaczy. Pozdrawiam Was serdecznie!!! :) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Mallinko już śpieszę z odsieczą. To wszytko zasługa Vivienne, która się ze mną skomunikowała i mi napisała jaki błąd prawdopodobnie popełniam, szkoda, że nie zdecydowała się pisać na naszym forum. Żeby emotki działały trzeba zrobić spację po tekście i dopiero potem kliknąć emotkę. Przy poprzedniej wersji forum tak nie było i dlatego jesteśmy przyzwyczajone do innego stosowania emotek. Maragretko dzisiaj miałam sporo szczęścia, bo wyszłam wcześniej niż zwykle i szybko sie dowiedziałam, że na autobus nie ma sensu czekać, bo się jakiś rozkraczył na pobliskim rondzie i skutecznie je zatarasował. Zdecydowałam się szybko na dojście do tramwaju, ponad 2 km po śniegu i nie spóźniłam się dzięki temu do pracy. Mam nadzieję, że jutro już będzie łatwiej. Nie wiem jak ważny jest ten odlot do Niemiec, ale zdaj się na los, Jak by nie było, będzie dobrze. Marudko tak trochę ku przestrodze. Ja w czasie ciąży miałam kilka razy problemy z prowadzeniem samochodu. Robiło mi się słabo, musiałam wysiadać i schylać się, żeby umożliwić dopływ krwi do mózgu. Musiało to śmiesznie wyglądać kierowca z głową między kolanami. A teraz jeszcze dochodzą fatalne warunki na drogach. Pozdrawiam Wszystkich i życzę samych spadków :) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Hej Dziewczynki.. nie wiem jakim cudem ale waga spadła od wczoraj rana o przeszło 300g :) Biorąc pod uwagę, że wczoraj wciągnęłam 4.5 grejfruta :D, pół pomelo, 3 jajka ( od tego zaczęłam dzień - bo chciałam zrobić białka - heh sama z siebie się śmieję :) ), do tego 2 Grześki i jeszcze na dobranoc Desperadosik. Dzisiaj na szczęscie do jedzenia mnei nie ciągnie - mam tylko nadzieję, że Karol nic nie przyniesie wieczorkiem :) PS właśnie mój kochany mężuś zadzwonił do mnie, że ma coś dla mnie - zgadnijcie ;> Grejfruty i pomelo !! Przecież ja sama to się w "Grej-melo" zamienię :D Dobrze, że tam chociaż dużo witaminek jest :) Z dwojga złego lepsze chyba objadanie się tym, niż słodyczami :) Maragretko położyłam się koło 4, ale zasnąć udało mi się dopiero koło 6 :/ Masakra jakaś to jest.. Z jednej strony lubię sobie w nocy posiedzieć, ale z drugiej, jak już się kładę to chciałabym zasypiać :( Inna sprawa, że pracując w domu, mogę sobie ustalać godziny wstawania - chyba, że ktoś coś bardzo ode mnie chce - to wtedy wydzwaniają do mnie. Tak więc jak już posiedzę długo, to mogę potem chociaż się wyspać.. ale.. tak trochę głupio wstawać po 12, gdzie po 15 ciemno już jak diabli... i nie wiadomo gdzie tu dzień... Marudko pewnie, że nie mam nic przeciwko.. Ja generalnie pracuję przy komputerze w domu, więc z chęcią czasem się oderwę troszkę od tego. Pisz kiedy tylko będziesz miała ochotę :) Ostatnia szanso cieszę się, że mogłam pomóc :)) Pozdrawiam gorąco na przekór pogodzie :D Cytuj
AZ1809 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 halo halo gdzie moge znalezc watek z produktami nie pamietam i nie moge znalezc pomooocy Cytuj
AZ1809 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Znalazlam juz hahahha IRRYSSKU wklejilam ci tam te produkciki mam nadzieje ze humor masz juz lepszy glowa do gory Cytuj
iriss1 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Czesc Babeczki:* Gosiulku,mallino, Margaretko, Bozenko i AZ- dziekuje Wam za troske:)Kochane jestescie!!!tak fajnie wiedziec,ze sa osoby znane tylko wirtualnie a mysla cieplo o czlowieku i jego problemach:) Genealnie dzis dzien nastrojem totalnie odmienny od wczorajszego;pracowalam w Wlochem i dzis i wczoraj i powiedzial mi,ze on to sie nadziwic i pojac nie moze tej naszej kobiecej natury:)Wczoraj mialam nastroj do bani a dzis kipie energia:)Wczoraj zdolowalo mnie generalnie moje zdrowie.....ale dzis,nie chce zapeszac ale zauwazylam jakies malutenkie brazowe plamienia wiec moze cos sie wkoncu ruszy...ale poki co cichooo sza:)Poza tym zadzwonilam do PL do mojego gina no i mi sie poprawilo;a waga w 4 warzywnym dniu 0.8 w dol:)ciekawe jak bedzie jutro. Ale Wy sie macie z tym sniegiem w tym naszym cudnym kraju;jej!!tutaj ledwo co 3cm napadalo i paraliz!!!!ja mam taki maly podjazd pod dom i wczoraj dzwonili do mnie do pracy Ci moi sasiedzi co do nich to mieszkanko wynajmuje,zeby mi powiedziec,ze jest slisko na podjezdzie i moge miec problem z podjechaniem w nocy i gdzie mam zaparkowac;fajni sa,martwia sie, co jest bardzo mile;bynajmniej nie mialam najmniejszych problemow z podjazdem:) Bozenko- ja kiedys chyba widzialam na kanale discovery taki program o najgorszych czy najbrudniejszych zawodach swiata;moze jakby Twoj syn obejrzal tak z jeden odcinek to nabralby motywacji i checi do nauki:)bo raczej jak sadze malo jest ludzi chcacych np szamba czyscic...pamietam jak pokazywali cos takiego wlasnie;okropniestwo!!!nie martw sie!!bedzie dobrze:)a fotki przesle w weekend;ja mam tu bardzo wolny internet a fotki duze i ciezko mi je zaladowac . AZ dzieki:)zaraz lookne:) Ide spac;jutro rano ma przyjsc elektryk od bojlera bo cos sie pochrzanilo i nie grzeje:( dobrej nocki!! Cytuj
Gosiulek Opublikowano 2 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2010 Iriss jak masz problem z wrzucaniem duuużych zdjęć - zaopatrz się w programik PhotoScape - całkiem fajny i bez problemu można tam zmniejszać zdjęcia :) Ja już po "kuracji" grejfrutowej :( Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień :) i znowu chyba dziś posiedzę, bo sobi eprzypadkiem robotę załatwiłam :) Ale co tam, może chociaż mnie znuży i potem zasnę :) Całuję Was mocno i trzymam kciuki za Wasz ( Nasze) nocne spadeczki :) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.