Gosiulek Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 No to sobie znalazłam zajęcie :( Właśnie skończyłam i idę spać ( mam nadzieję.. :) ) (hehe, niektórzy to wstają o tej porze... ) W każdym bądź razie chciałam Wam jako pierwsza znowu życzyć miłego dnia :) Buziaki Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 Dzień dobry :( Po sześciu dniach całe 2kg mniej - gdyby to nie była tzw "uderzeniówka", wynik byłby rewelacyjny. Zobaczymy, co będzie dalej. Marzy mi się chudnięcie 1kg tygodniowo, lub 2kg w trzy tygodnie. Pozyjemy, zobaczymy :) Najwazniejsze, że mam dobre samopoczucie, nie chodzę głodna i oby tak dalej. Od jutra włączam warzywka i planuję 5/ 5. Mam kiszoną przez siebie kapustę z dynią, nie jest przesolona. Mam nadzieję, że będę mogła to jeść. Cytuj
Maruda Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 Oj Gosiulek, Ty się katujesz pracoholiku!!! Ja to ostatnimi czasy w ogóle bym najchętniej z łóża nie wychodziła. Dzisiaj mam chyba taki dzien.. Już po 10, a ja w piżamie i nic mi się nie chce.. To przez to że obiadek ma przynieśc mąż, a po południu do jego mamy na kawę idziemy.. Spotkanie z ciotkami.. Znowu się wymęczę, bo one bardzo narzekają na wszystko!! Ostatnio po 3h miałam dośc.. Witaj Ostania Szanso, gratuluję spadku - tak trzymac!!! A ja jestem po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia, nie wiem czy lepiej byłoby nie wiedziec tego wszystkiego.. Ale cieszę się, że Adam ze mną chodzi, bo przynajmniej chyba będzie mnie musiała rozumiec jak będę przygnębiona lub zła - bo to normalne w tym stanie i po urodzeniu dziecięcia.. Może zacznę tez chodzic na cwiczenia. Kurcze, no i nie wiedziałam, że po porodzie trzeba długo leżeci, nie wolno nic w domu robic.. Bo wczoraj było o połogu! Dostaliśmy parę gadżetów w tym dwie buteleczki dla maucha :( Cieszę się, że w szpitalu w którym będę rodzic przychylnie bardzo patrzą na to, że mąż jest przy porodzie! Ciągle mam w pamięci, że koleżanka, w moim wieku, rodziła bez męża - ale niestety to chyba on za bardzo nie chciał.. - że nie miał jej nawet kto podac wody,a jej strasznie chciałosię pic!! Takie nic, a jednak.. Miłego dnia.. Oj nie wiem czy będzie mi się chciało dzisiaj gdziekolwiek ruszyc.. Cytuj
mallina Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 Hej kobitki kochane :). Bożenko próba generalna,bardzo Ci dziękuję ,bo już sama nie wiedziałam co mam w tym temacie zrobić :). Marudko kochana ,nic się nie denerwuj na zapas.a propos leżenia po porodzie,na moim oddziale pacjentki wstają już po 2 godzinach.Oczywiście kwestia odpoczynku jest bardzo ważna ,bo maleństwo często nie odróżnia nocy od dnia i jest bardzo aktywne .Mama musi wtedy odsypiac w ciągu dnia ,kiedy tylko dzidziuś śpi,bo długo tak nie wytrzyma :(. Pozdrawiam Was Wszystkie,oby do wiosny... Cytuj
Jolcia Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 Witam cieplutko :) Kostka czemu tak malutko piszesz :( ,odwiedzaj nas częściej :) Saga ty też kochana częściej zaglądaj :D . Super ,że w pracy się układa :D Iriss cieszę się ,że nastrój się poprawia,waga w dół i światełko w tunelu na @. Sąsiedzi są kapitalni ,pogratulować :D Maragrete mam nadzieję ,że dotarłaś szczęśliwie do Niemiec i szybciutko do nas powrócisz :lol: Bozenko chyba przez tą zmienną pogodę mamy fatalne nastroje :) . Myślę,że bliżej świąt wszyscy się ożywimy i rozweselimy :lol: Olinko miło Cię widzieć :lol: . Duży plus robić prawko w takich warunkach. Pod okiem fachowca można opanować niektóre manewry w trudnych sytuacjach. A na brak ruchu to chyba wszyscy narzekamy. Dziś pytałam o naprawę naszego auta. Ok 500 zł za taką małą szkodę :) Az co ty tak podjadasz kochana :lol: .Zaczynam rozumieć wszystkich grzeszących. Jak raz ,drugi człowiek się pokusi na zakazane rzeczy to potem straaaaaasznie ciągnie :) Marudko widzę ,że przygotowania do przyjęcia maleństwa idą pełną parą :lol: Nie dziwię Ci się bo pamiętam jak ja się cieszyłam,oglądałam te maleńkie ubranka. One są takie urocze :lol: .A ruchy dziecka to wspaniałe uczucie. Szkoda ,że mężczyźni nie czują tego tak jak my. A mamą to Ty będziesz wspaniałą, nie martw się :lol: W razie problemów masz nasze forum i cioteczki które służą radą :lol: Ponadto masz fajnego faceta który będzie Cię wspierał o pomagał. Justysko dobrze ,że z oczami lepiej. Niestety coraz częściej trafiamy na lekarzy którzy źle rozpoznają choroby i my przez to cierpimy :lol: Dużo zdrówka Ci życzę :lol: Gosiulek podziwiam Cię ,że tak długo ślęczysz po nocach :lol: .Gratuluję spadku wagi i życzę dalszego :lol: Mallinko do wiosny to trochę daleko :) . Czyżby waga skakała Ci na 4 fazie? Ostatnia szanso gratuluję spadku 2 kilosików :lol: ,oby tak dalej. Moja waga na szczęście stoi w miejscu. Może jutro być odrobinę więcej bo przesoliłam sobie krupnik. Od dwóch dni na nowo robię na drutach i sprawia mi to ogromną radość. Kiedyś robiłam bardzo dużo ale od kilku lat nie bo drętwiały mi ręce. Druty mnie wyciszają.Robię sobie sweterek ażurowy :lol: Pozdrawiam :lol: Magdzik ,Sandra co się z Wami dzieje ,tęsknimy :) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2010 Witam :) Właśnie wróciłam z pracy i tylko napiszę, że Was pozdrawiam serdecznie, bo jestem zmęczona i boli mnie głowa :( Duże wrażenie zrobił na mnie post Jolci, która tak ładnie wszystkim odpisała. Podziwiam :) Gratuluję spadków Ostatniej Szansie, Iriss i Gosiulkowi :) Mallinko cieszę się, że mogłam pomóc, ale to wszystko zasługa Vivienne Dobranoc i miłego weekendu :) Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Wczoraj z rana pojechaliśmy po kreacje na wesele,ja mąż i córka. Pogoda fatalna ale niestety córka się uczy i pracuje,ja pracuję na zmiany więc tylko ten termin nam pasował. Z racji ,że dzień wcześniej piłam to córcia prowadziła i to był błąd bo brak doświadczenia w takich warunkach. W jednym miejscu hamowała bo przed nami zatrzymało się auto i niestety było ślisko,auto nie chciało się zatrzymać i bum. Dobiliśmy do faceta. On miał hak więc nic mu się nie stało. A w naszym aucie trochę szkód powstało. Muszę jechać do serwisu i zapytać ile by kosztowała naprawa. Córka się popłakała :) ale przecież każdemu się może zdarzyć . Tam było tak ślisko, że nie mogliśmy ustać na nogach jak wysiedliśmy. Mój syn jak zrobił Prawo Jazdy jeździł kilka razy z ojcem i wkrótce wybrał się na pierwszą samodzielną "wyprawę". Pojechał do dziewczyny ok 30km, zabrał jej brata i zawiózł znowu 30km do naszego miasta (bratu uciekł autobus więc mój syn chciał być grzeczny), potem znowy pojechał do dziewczyny 30km. W czasie tych przejazdów miał próbę wymuszenia pierwszeństwa przez innego użytkownika drogi i jakoś sobie poradził, po czym zajechał pod dom dziewczyny i wycofując z otwartymi drzwiami od kierowcy uderzył o pozostawiony pieniek do rabania drzewa (przez te odwożenia zrobiło się ciemno). Drzwi od kierowcy zgięły się. Jakoś rozprostował je i zawiązawszy sznurkiem aby się nie otwierały, powrócił do domu. Powiedział, że nigdy już nie wsiądzie do samochodu jako kierowca. Moją reakcja na całe to zdarzenie była ulga i zadowolenie, że wrócił cały i zdrowy. Kupno drzwi na szrocie i pomalowanie kosztowało 500zł przy wykonawstwie mojego męża. A synowi już następnego dnia kazałam pojechać jako kierowca naszym "lepszym" samochodem - bałam się aby rzeczywiście nie dostał urazu przed prowadzeniem samochodu :). Według mnie, syn jest rewelacyjnym kierowcą: szybkość reakcji, precyzja manewrów i wyobraźnia - nigdy nie wjeżdża w teren którego nie zna zanim go nie sprawdzi wysiadając z samochodu. Nauka kosztuje :( Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Dzień dobry :( Minął tydzień, 2,5 kg mniej, zastanawiam sie jakie rarytasy warzywne mogłabym sobie zjeść. Mam trochę własnych warzyw w piwnicy to coś sobie zrobię. Miłej soboty Cytuj
Jolcia Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Witam w słoneczne południe :( U nas mroźno,śniegu sporo napadało ale też świeci słonko. Ostatnia szanso myślę ,że dobrze się stało ,że kazałaś synowi od razu jechać autem. Potem mógłby się zrazić i nie chcieć jeździć. Córka w tym dniu już nie chciała jechać ale na drugi dzień jechała swoim 9-letnim Unokiem do pracy. 2.5 kg w tydzień to ładny wynik :) ,gratuluję. Bozenko myślę ,że ból głowy odpuścił :) Pozdrawiam i zmykam do kuchni bo jutro cały dzień w pracy więc muszę coś ugotować dobrego dla siebie i rodzinki . Cytuj
Bozena66 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Witam w pracowitą, sprzątającą sobotę :( Dzisiaj wieczorem wybieram się do pracy, zawsze mi trudno się wyrwać z domu w sobotę, gdzie zawsze wkręca mnie wir domowych obowiązków. Ale trzeba się będzie przestawić i nie ma wyjścia. Jolciu bardzo Ci dziękuję, głowa odpuściła. Współczuję Twojej córcei tej stłuczki, ale z drugiej strony taki chrzest bojowy jest bardzo [potrzebny zwłszcza w obecnych warunkach. Musi się na własnym przykładzie przekonać, że droga hamowania na śliskiej nawierzchni jest diametralnie różna niż np. latem. Ostatnia Szanso 2,5kg to jest bardzo dobry wynik, ja na uderzeniówce miałam 2,8kg i sama widzisz, że mi już 25kg poleciało. Jeszcze raz Ci życzę powodzenia, jesteś dla nas szansą :) , ze będziemy czytać na forum o spadkach, bo wiekszość z nas jest albo w końcówce chudnięcia i efekty są mało spektakularne, albo na III lub IV fazie, albo w ciąży :) Pozdrawiam Was Protalki :) Cytuj
iriss1 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Witam!! Uroczyscie owiadczam:),ze moj organizm przeprosil sie z Matka Natura!!!!!!!!MAM MIESIACZKE!!!!!!!!!!nigdy wczesjnie z tego faktu tak sie nie cieszylam:)i to nie jakies tam krwawienie w odstawienia,musialam w tym czasie zaowulowac bo od odstawienia juz ponad miesiac minal....wiec chyba bedzie dobrze!!!ciesze sie jak glupia i Konrad i moja Mamcia i Siostra tez:) weszlam dzis rano na wage tutaj u Konrada i niestety jest o te 0.8kg na plus od wczoraj....ale wierzyc mi sie nie chce bo wczoraj pierwszy bialkowy dzien mialam,coprawda w drodze przy koszmarnych warunkach i koszmarnych prawostronnych kierowcach wciagnelam 3 red bulle(ale bez cukru) bo inaczej nie dalabym rady;no ale nie sadze zeby to mialo wplyw?!bede jednak wierna juz teraz mojej wadze tylko:) Odnosnie samochodowych historii...przede wszystki najwazniejsze ,ze Waszym dzieciom dziewczyny nic sie nie stalo a taki incydent wiele moze nauczyc:)ja pamietam jak dostalam prawko to raz za blisko jechalam stojacego auta i skasowalam lusterko a kolejny incydent to jechalam z Dziadkami, moim wtedy jeszcze nie a obecnie bylym mezem i z 150kg moreli:)do syna moich dziadkow...trada byla z Ostrowca Swietokrzyskiego do Nowogardu...wiec bylo nie bylo wiecej jak pol kraju....ja jedyny kierowca z prawkiem od 2 miesiecy.W Stargardzie Szczecinskim zrobilismy sobie przerwe i wycofujac na parkingu wjechalam w slupek z takim cypelkiem,ze oprocz wgniecenia bagaznika poszla szyba...wyszlam z samochodu i ...zemdlalam:)pech chcial,ze calosc zdzarzenia obserwowali policjani za rogiem i jaja sobie jeszcze ze mnie zrobili;zabrali mnie na komende,zbadali alkomatem i zyczyli szczescia:)teraz zawsze uwazam jak cofam:) Iriss cieszę się ,że nastrój się poprawia,waga w dół i światełko w tunelu na @. Sąsiedzi są kapitalni ,pogratulować :) Marudko widzę ,że przygotowania do przyjęcia maleństwa idą pełną parą :) Ponadto masz fajnego faceta który będzie Cię wspierał o pomagał. Dzieki Jolciu:)naprawde mam sie lepiej:)Piszesz do Marudki,ze facet bedzie pomagal......dla mnie to jest jego swiety obowiazek a nie jedynie pomoc!!!!jestesmy tacy sami,mamy takie same prawa i obowiązki w zwiazku i jesli obydwoje pracujemy dzielimy sie obowiazkami a nie wszystko zrzcamy na biedna babe,ktora nie dosc,ze musi urodzic,pracowac to potem jeszcze wychowywac i oczekiwac jedynie (czasem z laski)pomocy!!o nie!!!wiem....feminizmem zajechalo:) Dzień dobry :( Minął tydzień, 2,5 kg mniej, zastanawiam sie jakie rarytasy warzywne mogłabym sobie zjeść. Mam trochę własnych warzyw w piwnicy to coś sobie zrobię. Miłej soboty ostatnia szanso-gratuluje spadeczku:) Witam w pracowitą, sprzątającą sobotę :) Dzisiaj wieczorem wybieram się do pracy, zawsze mi trudno się wyrwać z domu w sobotę, gdzie zawsze wkręca mnie wir domowych obowiązków. Ale trzeba się będzie przestawić i nie ma wyjścia. Jolciu bardzo Ci dziękuję, głowa odpuściła. Współczuję Twojej córcei tej stłuczki, ale z drugiej strony taki chrzest bojowy jest bardzo [potrzebny zwłszcza w obecnych warunkach. Musi się na własnym przykładzie przekonać, że droga hamowania na śliskiej nawierzchni jest diametralnie różna niż np. latem. Ostatnia Szanso 2,5kg to jest bardzo dobry wynik, ja na uderzeniówce miałam 2,8kg i sama widzisz, że mi już 25kg poleciało. Jeszcze raz Ci życzę powodzenia, jesteś dla nas szansą :) , ze będziemy czytać na forum o spadkach, bo wiekszość z nas jest albo w końcówce chudnięcia i efekty są mało spektakularne, albo na III lub IV fazie, albo w ciąży :) Pozdrawiam Was Protalki :) Bozenko- ja jestem ledwo co na wylocie dopiero wiec bedzie co czytac i z mojej strony czasami:)Nie zazdroszcze pracy w sobote,no ale jak mus to mus.Sciskam cieplo!! milego dnia!! Cytuj
Jolcia Opublikowano 5 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2010 Witam w mroźny poranek :( U mnie temperatura pokazała 18 C aż nie mogłam uwierzyć. Ja dziś niestety w pracy od 7.00 do 19.00 . Na nieszczęście z kolegą który bardzo mało mówi,prawie wcale. Dobrze,że są pacjenci bo zapomniałabym języka w buzi :) Iriss cieszę się ,że dostałaś @. Niech już będzie regularna. Fajną przygodę miałaś jako młody kierowca :) Iriss ja też uważam ,że obowiązkiem męża jest zajmowanie się dzieckiem i dzielenie obowiązkami ale nie zawsze tak jest niestety. Mój mąż na szczęście we wszystkim mi pomaga ale znam takich nie. Pozdrawiam z zimnego szpitala (stare nieszczelne okna ) Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 5 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2010 Witam ciepło - za moim oknem minus 14 stopni. W drodze do i z kościoła czułam sie jak mrożonka. Jem sobie gołąbki. Wczoraj pierwszy raz w życiu sparzałam kapuste i obierałam liście na gołąbki :(. Do środka dałam gotowane nogi z kurczka, gotowana wołowinkę (resztki z rosołu), pierś kurczaka opiekana w przyprawach na patelni (resztki z obiadu), surowe pieczarki, głąb i trochę liści z kapusty, jaja, otręby owsiane, otręby pszenne. Zawinęłam i zalałam wodą z kostką rosołową odtłuszczoną, gotowałam. PYYYYCHA. Strasznie pracochłonne są gołąbki. Miłego dnia :) Cytuj
grazzia Opublikowano 5 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2010 Witajcie w piekna sloneczna choc bardzo zimna niedziele .Dawno nic nie pisalam choc codziennie jestem na forum i czytam Wasze posty.Cieszy mnie ze jest ich troszke wiecej ..Ja staram sie utrzymac wage,dzisiaj pokazala 63,6kg czyli w normie,robie czasami 2-3 dni bialkowe w tygodniu,ale pozniej owocami nadrobie wage ktora mi spadla,W kauflandzie byly ostatnio pyszne tanie pomarancze,wiec nie mozna bylo ich nie zjesc,pomelo tez i waga w gore. Ostatnia szanso bardzo sie ciesze ze ponownie wrocilas na nasze forum,lubilam bardzo czytac Twpje posty.Gratuluje spadku wagi.Jesli chodzi o golabki to robie je bardzo czesto z mielonki tej indyczej z biedronki dodaje pieczarki ,papryke( mam mrozona wiec tylko potarkuje ja),jajko otreby zawijam w kapuste wloska(latwiej)i pycha mam na kilka dni moge jesc je codziennie(przepis jest w naszych przepisach)Moja corka jak zdala prawo jazdy tez miala odrazu chrzest bojowy.Bylo tak slisko,ze nie mogla skrecic w prawo pojechala wiec w nastepna droge skrecila i prosto w kraweznik,oczywiscie felga i kolo do wymiany:ale na drugi dzien wsiadla i pojechala innym samochodem teraz jezdzi codziennie do pracy i uwazam ze jezdzi super. Jolciu juz pewien czas temu robilam Twoja kanapke kinder pychota,polecam wszystkim.Teraz prosze o przepis na Twoje slynne pierniczki🙂 Iriss jak widze Ty tez zobaczylas swiatelko w tunelu i w Twoim zyciu zaczyna sie ukladac oby tak dalej . Bozenko pozdrawiam wspolczuje pracy w sobotni wieczor ,a pracujaca sobota w domu to u mnie jest co tydzien zawsze robimy takie wieksze porzadki a teraz przed swietami szczegolnie.Jeszcze nie zmienialam firan w oknach zamowilam na allegro i czekam na dostawe,zamowilam rowniez stol+krzesla niegdy nie zamawialam mebli na allegro obym sie nie zawiodla. Marudko podziwiam Ciebie,tak zorganizowana osoba jestes ,napewno bedziesz dobra mama,a jeszcze to ranne wstawanie i chodzenie na roraty,ja bylam tylko raz i to przez przypadek bo syn wstawal rano,jechal do Krakowa wiec musialm go wyprawic to juz nie kladlam sie tylko poszlam do kosciolka.Jednak ranne wstawanie to super sprawa dobru humor przez caly dzien a ja mam zawsze problem z wstawaniem tak bym sobie rano jeszcze pospala Uciekam teraz robic obiadek bo corki napisaly sms ze juz wracaja z wykladow i sa bardzo glodne.Zycze wszystkim wspanialej slonecznej niedzieli i przynajmniej malych spadeczkow.Aha moze ktos pamieta w jakim filmie nasza Sliweczka grala bo lubie ogladac film U Pana Boga ... ale nie wiem w ktorytm ona grala a usunela zdjecia wczesniejsze. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.