szyszunia Opublikowano 22 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2012 cześć jasne , że byłam u lekarza ja też byłam przerażona taką gorączką bo mała nigdy nie miała więcej niż 38 oczywiście młoda antybiotyk dostała i syropy na obniżenie gorączki ale dzisiaj ja wstałam cała obolała więc mnie też rozłoży niestety a właśnie postanowiłam umyć okna marudko udanej imprezki jak ten czas szybko leci miłego dnia Cytuj
Gość Tashi Opublikowano 22 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2012 O matko! Szyszunia! Wspolczuje, mam nadzieje ze mala szybko wroci do zdrowia. Marudko pamietam ze kiedys sasiedzi twierdzili ze moi rodzice ich zalewaja a to sie okazalo ze pietro wyzej I z sasiedniego pionu jakos tak po rurach lecialo. Ja dzis drugi dzien bez fajek:) wczoraj wazyla mnie pielegniarka w przychodni I 80.3kg :) Cytuj
Maruda Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 Szyszunia, jak tam córeczka?? :-) Tashi to się chwali, że żucasz palenie <brawo> Ja to mężowi w tym temacie ciągle truję i juz tyle razy obiecał i nic.. Co do sąsiadów.. to wymieniliśmy ten kran (a i tak mieliśmy to zrobić) i na razie cisza.. Jakos ni wierze, że to to, ale w sumie byłoby dobrze gdyby był w końcu spokój. Mamy już tą impreze roczkową za sobą.. Jak tylko wgram zdjęcia to wstawię Wam Bobowy torcik, sliczny był, no i Boba tak pięknie udało się ubrać.. cudnie wyglądał. A jakie lakierki miał na nóżkach - och, och.. :-) Rano w niedziele jeszcze szybko jechałam mu kupic balonika w kształcie 'jedynki; i kilka gumowych baloników.. No niestety pani która je dmuchała bardzo źle zawiązała te gumowe baloniki.. i szybko zeszło z nich powietrze, ale jedyneczka jeszcze się trzyma. Imprezy oczywiście nie do końca opanowałam, za dużo roboty jak najedną osobę, mama co prawda pomagała.. ale i tak w sumie cały czas spedziłam w kuchni.. I ciszę się, że mam to już za sobą, za roku już chyba nie będę tak szaleć, choć pewno tak samo dużo gości mieć będziemy, bo 12 osób. Dobrze, że mamy dwa duże stoły, że nie trzeba już się 'gnieść'. No to tyle u mnie, miłego dnia. A jeszcze jutro czeka nas wizyta u pani lekarki rehabilitantki, a za tydzień usg Boba - pewno wszytko będzie dobrze :-) Pa, pa.. Cytuj
szyszunia Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 cieszę się że impreza się udała czekamy na zdjęcia ja też piekłam tort w sobotę w kształcie konia , ale nie mam zdjęcia niestety moja młoda już prawie zdrowa tylko kaszel został chorowałam razem z nią więc teraz zabieram się za świąteczne porządki bo jeszcze nic nie zrobiłam miłego dnia Cytuj
Gość Tashi Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 Fajnie ze ci sie imprezka udala marudko. Szyszunia twoja mala juz prawie zdrowa a moj mlody zlapal wirusowe zapalenie migdalkow,3 dni goraczka nie do zbicia dzis pierwszy dzien lepiej. Cytuj
Maruda Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Mam już zdjęcia 🙂 Tu torcik, a dalej solenizant No i przygotowania na EURO 12 ;-P Cytuj
szyszunia Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2012 cześć śliczny ten twój maluszek domyślam się ,że ten torcik to kupny chyba ,że taka zdolna bestia z ciebie :biggrin: Cytuj
szyszunia Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2012 cześć dziewczynki ponieważ już zaczynam przygotowania świąteczne i nie będę tu zaglądać to wpadłam wam złożyć świąteczne życzenia zdrówka i rodzinnego smacznego jajka wesołego alleluja Cytuj
Maruda Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Szyszunia wszsytkiego dobrego po świętach :-) Jakoś nie miałam czasy żeby tu zajżeć. A u mnie się jeszcze nie skończyło, choć dziś w pracy jestem to o 17 mamy znowu gości. Bo w niedziele też mieliśmy. potem w poniedziałek mieliśmy jechać do rodzicow i do mojej siostry, ale chcieliśmy się polenić, więc nigdzie nie pojechaliśmy. Za to po niedzieli mieliśmy nocny hardckor!!! Bo cicoia dziecko mi karmiła bo biednie głodne, non stop tylko 'mniam mniam" a potem całą noc płacz, bo go brzuszek boli!! Ale oczywiście 'ciocia wie lepiej!!" Ręce opadają!! Cytuj
szyszunia Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2012 cześć dziewczynki nie odzywałam się bo po powrocie ze świąt od rodziny okazało się że mój brat zrobił imprezę świąteczną u mnie w domu i dom się nadawał do polania benzyną i podpalenia więc poprzedni tydzień spędziłam na sprzątaniu po świętach które nie wiele miały wspólnego z dietą mam +2 kg ale w poprzednim tygodniu nie miałam siły na dietę więc zaczynam od dzisiaj dalej 2 fazę a u was co słychać Cytuj
izabellini Opublikowano 18 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2012 Witam dziewczynki :biggrin: Ja zaczynam od dziś i mam pytanko: czy można w fazie uderzeniowej żuć jakieś gumy - wiem, że pewnie gdzieś było o tym cos napisane ale nie mogę tego znaleść :blush: Cytuj
szyszunia Opublikowano 18 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2012 cześć izabellini ja osobiści jak miałam ochotę to żułam ale podobno W Polsce gumy są słodzone sorbitolem który jest zabroniony przez dukana ja i tak chudłam powodzenia Cytuj
Maragrete Opublikowano 18 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2012 Witajcie, po Świętach u mnie znów waga na" + " w górę, nawet nie wiem ile kilo, ale czuje to po ciuchach. W niedziele ostatnia było u nas buro i deszczowo więc się wzięłam za porządki w mojej osobistej szafie i stwierdziłam z przerażeniem, że nic na mnie nie pasuje. Po ostatniej "przygodzie z Dukanem" schudłam przecież ponad 18 kilo więc odświeżyłam częściowo garderobę, a te wielkie jak wory i za luźne ( wówczas :biggrin: ) ciuchy pochowałam do worków i wyniosłam do piwnicy. Teraz ze zgrozą stwierdziłam, że szafa pełna a ja na dobra sprawę mieszczę się tylko w leginsy, jedne jeansy i 2 spódnice, reszta albo sie nie dopina albo wyglądam jak baleron, każdą fałdkę mi widać. Niby patrzę na siebie w lustrze co dzień, widzę i czuje że znów utyłam ale jak obejrzałam te ciuchy to... czarna rozpacz :angry: :angry: :angry: :?: :?: :?: I co ja mam teraz biedna sierota zrobić? M U S Z Ę S I Ę Z M O B I L I Z O W A Ć..... ale nie wiem jak to zrobić, do Dukana już chyba nie wrócę tyle tylko że jak nie mam żadnej innej konkretnej diety to jest mi trudno bo to coś mnie kusi, coś innego nęci, tu podjem, tam podjem i ....kicha. Szukam sił do mobilizacji i argumentów dla siebie samej .......POMOCY!!! Cytuj
Dorota Opublikowano 19 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2012 Maragrete może coś takiego - kilka małych pewnie już znanych Ci ;-) porad - zmian: - ogranicz pieczywo (głównie białe) i "sklepowe" słodycze cukierki, batoniki jeśli już coś słodkiego to mało i najlepiej swoje domowe pieczone (z mniejszą ilością cukru); - tylko 5 posiłków dziennie (najlepiej sobie liczyć, kawa i ciastko - to już trzeba liczyć jako 1 posiłek - myślę ;-)); - jeść na małych talerzykach; - gotować na parze, smażyć na patelni teflonowej bez tłuszczu; - w ciągu dnia jeść owoce i warzywa; - ograniczać sól; - unikać też podjadania paluszków, chipsów - najlepiej ich nie kupować, chodzić z daleka od nich w sklepie - bo kuszą, najpierw w sklepie, potem w domu... :wacko:; - pić herbatki (np. zielone - teraz jest duży wybór - ja ostatnio za namową Basgi z forum kupiłam sobie zieloną z ananasem, do kupienia w Biedronce - i bardzo mi smakuje), pić również wodę niegazowaną (w ciągu dnia powinno się wypić około 1,5 litra płynów); - chodzić na spacery; - 2-3 godziny przed spaniem nic nie jeść (najlepiej też nie jeść kolacji); - wysypiać się ;-) I to tyle... niby to takie wszystko proste, ale ale... przyznam się, że sama próbuję się do nich stosować 🙂 Powodzenia i pozdrawiam 🙂 Ps. podczytuje Was tu dziewczynki od czasu do czasu ;-) Marudo ślicznego masz Synusia, już taki duży jest i taki elegancki był w swoje urodzinki - super wyglądał :wub: buziaczki dla Niego :grin: Serdecznie pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę :grin: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.