m_a_r_g_o_t Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 CZESC bogi i malina- trzymajcie się śliweczka i maruda- u mnie też kg mniej:D nareszcie! po pierwszym dniu protalowym. wiec już wiem, że warzywka u mnie zatrzymują wodę anula- mam to samo.... - Dziadku, dziadku, a kiedy pierwszy raz się kochałeś? - Na wojnie, wnusiu... - A z kim? - Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera... - Kochanie, co sądzisz o seksie analnym? - Jak dla mnie ok. - A już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko... - A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami? - Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia! - Genia to ja! Kup chleb do domu... - Koleżanka pije? - Nie. - Dlaczego? - Mam problemy z nogami. - Uginają się? - Nie, rozkładają. Słyszałem, że masz nową dziewczynę? - No. - A fajna chociaż w łóżku? - W sumie to nie wiem. Jedni mówią, że fajna inni, że niefajna. Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w samochodzie. Zatrzymuje się policjant i zwraca jej uwagę: - Rozumiem sytuację, ale stoi pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu i rozprasza pani innych kierowców, a ja nawet nie widzę trójkąta. - Bo ja, panie władzo, mam wydepilowany. Synek mówi do tatusia: - Całowałem się z dziewczyną! - I co mówila? - Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami. Noc poślubna: - Kochanie, dużo było ich przede mną? Mija godzina, ona milczy. - Kochanie, gniewasz się na mnie? - Cicho, liczę... Kłótnia w ł óżku: - To ty pierwsza zaczęłaś! - Tak, bo ty pierwszy skończyłeś! Cytuj
Maruda Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 CZESC bogi i malina- trzymajcie się śliweczka i maruda- u mnie też kg mniej:D nareszcie! po pierwszym dniu protalowym. wiec już wiem, że warzywka u mnie zatrzymują wodę Kochana, przy tym Twoim maleństwie jak już zrobiło pierwszy korczek (G R A T U L U J Ę !!!) to za niedługo będziesz miała niezły joging... I o zastoju wagi wtedy chyba nie będzie mowy :D Cytuj
zuza125 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witajcie!!! Śliweczko wielkie gratulacje!!!!!! U mnie waga stoi narazie. Dziś 9 dzień uderzeniówki i tylko -2kg :D No ale co tam, nie poddam się. A co ! Pozdrawiam i życzę milutkiego tego słonecznego dnia!!! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Dziękuję za gratulacje.Humorek mi sie poprawił :D Cytuj
Aneczka80 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Dziękuję za gratulacje.Humorek mi sie poprawił :D Śliweczko gratuluje :D Super Umnie waga 1 kg do przodu wczoraj poległam i zjadłam troche sałatki i tortu troszke moja silna wola jest bardzo słaba czyli jestem dzisiaj 10 dzień na uderzeniówce i tylko 1 kg poleciał :D masakra mam ochote te proteinki jeszcze przedłużyć przez tą wczorajsza przerwe :D ale sprobujemy tych warzywek Pozdrawiam :D Cytuj
Aneczka80 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Maruda i Margot Wam również gratuluje :D to mobilizuje do dalszej pracy trzymam kciuki :D Cytuj
Maruda Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 zuza125, Aneczka80 Nie martwcie się :D W tej diecie trzeba się nastawić na okres długodystansowy... Po jakimś czasie mam nadzieje, że dietowanie wejdzie wam w krem... :D ..i nie będziecie się już męczyć z tym naszym balastem. Ja sobie powtarzam, że gdyby nie dieta to przecież w ogóle nic bym nie chudła.. Więc mimo mizernych wyników ciągne to dalej.. Mama tylko suszy mi głowę, który to ja już raz jestem na samych białakach.. Ona tylko 5kg zrzuciła, to ją zadowoliło.. i nie potrafi zrozumieć, że ja chcę trochę więcej!!! Choć przyznaję spadki zawsze mobilizują do dalszej walki.. ale niestety czasami trzeba przetrwać jakieś zastoje czy skoki do góry.. :D Wszystkie to przechodzimy. Głowa do góry!!! :D MUSI BYĆ DOBRZE!!! Śliwczko humorek najważniejszy żeby dopisywał i zdrówko więc cięszę się razem z Tobą!!!!!!! :D Cytuj
Śliweczka Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Mądrze piszesz Marudo...i dziękuję! Cytuj
zuziaczek Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Załamka!!! Dwa tygodnie na diecie i 1,5 kg mniej. czyli tyle ile było po uderzeniówce, potem spadłam jeszcze o 700 gram a w weekend nagrzeszyłami to chyba kara za grzechy. cały tydzień poszedł na marne...aż człowiek ma ochote na coś słodkiego z tego wszystkiego.... Cytuj
Maruda Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Załamka!!! Dwa tygodnie na diecie i 1,5 kg mniej. czyli tyle ile było po uderzeniówce, potem spadłam jeszcze o 700 gram a w weekend nagrzeszyłami to chyba kara za grzechy. cały tydzień poszedł na marne...aż człowiek ma ochote na coś słodkiego z tego wszystkiego.... Tak to jest z tymi grzeszkami, że jak waga się zatrzymuje to ZAŁAMKA i wyrzuty sumienia :D Ale się nie poddawaj!!! Zrób sobie coś protalowego dobrego - zobaczysz, że wystarczy żeby zaspokoić chęć na słodycze!!! Mi bardzo fajnie wychodzi biszkopt z książki.. tyle, że ostatnio jeszcze nie miałam słodzika w płynie, a teraz już mam więc napewno wyjdzie słodki i pyszny!!! Tylko lepiej dodać wiecej jajek niż w przepisie bo trochę mały wychodzi... :D No i ta nasza walka z kilogramami to nie wyścig - przy tym jedzonku musi coś ciągle spadać nawet po postoju wagowym. Ale mnie dzisiaj wzięło za pocieszanie - to chyba dlatego, że w osobistym.. trochę mi się poprzekręcało :D Nieważne - tu waga i dieta tylko jest święta!!! Pozdrawiam, buźka!!! Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witajcie dziewczyny i ,jak widzę, chłopcy. Dołączyłam do was. Już raz próbowałam się zmobilizować, ale mi nie wyszło :D. Jestem po I fazie i ubyło mnie 2,5 kg. Od dziś jestem na naprzemiennej. Mam książkę, więc mogę do niej sięgnąć w każdej chwili, ale nie ukrywam, że potrzebne mi jest wsparcie. Mieszkam w malutkiej miejscowości więc trudno mi o produkty beztłuszczowe i kupuję 'light'. Mam do zrzucenia około 10 kg ale już po pierwszej fazie bez 'ucisku' wchodzę w ulubione spodnie. Mnie też bardzo bolała głowa 2 dnia i cała się trzęsłam 3. Właściwie, gdzie usiadłam natychmiast spałam. Dziś, w 6 dniu, czuję się świetnie. Wydarzyło się też coś, czego się nie spodziewałam: obrzęknięte nogi (dużo stoję lub siedzę, prawie nie chodzę) straciły wodę i wreszcie mam kostki. Właściwie nie mam ochoty na słodycze jeśli nie jestem głodna. Dlatego zabieram ze sobą do pracy zawsze coś, co pozwoli mi zaspokoić głód. Picie wody też już nie sprawia mi większego problemu. Wcześniej piłam niewielkie ilości płynów. Myślę, że dam radę. Zaraz za mną dietę rozpoczęła moja córcia, ale, niestety mieszkamy daleko od siebie i nie bardzo możemy się wspierać (tj. pilnować :D). Mam nadzieję na wasze wsparcie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie Cytuj
Maruda Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witajcie dziewczyny... Myślę, że dam radę. Zaraz za mną dietę rozpoczęła moja córcia, ale, niestety mieszkamy daleko od siebie i nie bardzo możemy się wspierać (tj. pilnować :D ). Mam nadzieję na wasze wsparcie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie Witaj serdecznie!!! Życzę powodzenia Tobie i córce!!! Fajnie, że do nas dołączyłaś. A ja się już zbieram do domciu - bo mam prawie 'fajrant' :D Pa, pa, pa... Cytuj
Śliweczka Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witajcie dziewczyny i ,jak widzę, chłopcy. Dołączyłam do was. Już raz próbowałam się zmobilizować, ale mi nie wyszło :D . Jestem po I fazie i ubyło mnie 2,5 kg. Od dziś jestem na naprzemiennej. Mam książkę, więc mogę do niej sięgnąć w każdej chwili, ale nie ukrywam, że potrzebne mi jest wsparcie. Mieszkam w malutkiej miejscowości więc trudno mi o produkty beztłuszczowe i kupuję 'light'. Mam do zrzucenia około 10 kg ale już po pierwszej fazie bez 'ucisku' wchodzę w ulubione spodnie. Mnie też bardzo bolała głowa 2 dnia i cała się trzęsłam 3. Właściwie, gdzie usiadłam natychmiast spałam. Dziś, w 6 dniu, czuję się świetnie. Wydarzyło się też coś, czego się nie spodziewałam: obrzęknięte nogi (dużo stoję lub siedzę, prawie nie chodzę) straciły wodę i wreszcie mam kostki. Właściwie nie mam ochoty na słodycze jeśli nie jestem głodna. Dlatego zabieram ze sobą do pracy zawsze coś, co pozwoli mi zaspokoić głód. Picie wody też już nie sprawia mi większego problemu. Wcześniej piłam niewielkie ilości płynów. Myślę, że dam radę. Zaraz za mną dietę rozpoczęła moja córcia, ale, niestety mieszkamy daleko od siebie i nie bardzo możemy się wspierać (tj. pilnować :D ). Mam nadzieję na wasze wsparcie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie Witaj Pola!!! Ja też mieszkam w małej miejscowości,a nawet wiosce,gdzie nie ma sklepu,nic nie ma :D Do miasta mam kawałek i też nie zawsze można kupić produkty light,ale ratuję się prodktami do 5 % tłuszczu.Życzę powodzenia Tobie i córce.Trzymam kciuki ! Cytuj
Anula1978 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Witaj Polu w naszym gronie. Z naszym wsparciem na pewno dasz radę. Życzę powodzenia w walce z kilogramami. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.