Anula1978 Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Witam w słoneczny poranek. U mnie jakoś dzisiaj waga stanęła ale spowodowane jest to @ (dziś się zaczęło) SZOK. Dziś w pracy jestem tylko do godz. 11 - odbieram nadgodziny he he he ale może wieczorkiem zajrzę na forum albo jutro jak znajdę chwilę bo w domu to zawsze coś. Jutro chce wyciągnąć męża na zakupy....bo nawet nie mam się w co ubrać do pracy. Wszystkie spodnie wiszą na mnie jak na wieszaku.....mam jedne nowe dżinsy...ale stale w nich chodzić to też nieładnie...wiec trzeba iść na rynek....zobaczę jakie będą połowy :D No i naszą dzidzię - 4 lata też by trzeba było ubrać na lato. Śliweczko jestem pod wielkim wrażeniem....wiedziałam, że tyle schudłaś ale wizualnie jest bardzo duża różnica - gratuluję. Trzymam kciuki, ze wszystkie osiągniemy to co chcemy więc życzę nam POWODZENIA. Dorotko odzywaj sie częściej! Buziolki dla wszystkich Cytuj
Śliweczka Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Witajcie Kochani!!! Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Cieszę się z Wami dziewczyny że Wasza waga wreszcie ruszyła.Moja waga wzrosła nieco,bo mam obecnie czas warzywek i do tego @. Lenox ,ja myślę że za długa ta uderzeniówka była i organizm broni sie zawzięcie przed utratą wagi.I tak jak pisała Pola,spróbuj ważyć się rano,ale nie od razu po wstaniu z łóżka,najlepiej po porannej toalecie.Zawsze waż się w tym samym miejscu i na tej samej wadze. Dziewczyny,nie odkryłyście Ameryki,już dawno wiadomo że faceci to dupki :grin: Zdarzają się wyjątki,ale chyba są na wymarciu :D i wyginą jak dinozaury :D Bogi,a kto zechce Twojego męża za darmo?Uważaj żebyś nie musiała dopłacić tej która by go chciała :grin: Kobiety 21 wieku są coraz bardziej samodzielne,już nawet śluby nie są w modzie bo po co się wiązać na stałe z jednym facetem :-D Są chwile że ja tez mam chęć wymienić mojego na lepszy model...ale wiem że się nie da niestety :-D I może dobrze ,bo przyzwyczaiłam się do jego marudzenia i głupich pomysłów,a nie wiem na jaki model bym go zamieniła,czy napewno na lepszy?! :grin: Pozdrawiam serdecznie. Cytuj
zuza125 Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 No popatrzcie! To ja chyba trafiłam na jednego z tych wymarłych :D Bo po 7 latach małżeńnstwa nadal za nic w świecie nie zamieniłabym go na inny model. :grin: Pozdrawiam Was cieplutko w ten piękny słoneczny ranek z Kujaw. Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Śliweczko no niestety trzeba się cieczyć z tego co się ma!!! My kobityki jesteśmy silne i przetrwamy każdą burzę!!! Choć czasami ręce opadają... Anula1978 ale Ci zazdroszczę!! W piątki to w ogóle powinno się wychodzić tak wcześnie w pracy - a co - w końcu to prawie weekend :D Właśnie jak tam plany na sobotę i niedziele?? Ja znowu sobie pogrilluję, wątroba to chyba mi wysiądzie.. ale za to schudnę :grin: Super - byleby tylko nie padało. Mama sobie jedzie na wycieczkę to będe mogła sama sobie porządzić na działeczce. Szkoda tylko, że taty nie bierze ze sobą.. Trzeba będzie go też nakarmić. Oj te chłopy, dwie lewe ręce do wszystkiego.. :grin: Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 cześć młody ma zapalenie płuc! lekarka powiedziała,że nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności (!!) po szczepieniu organizm zajęty był czymś innym (czyli wytwarzaniem przeciwcial) i na infekcję położył lachę... no i ze zwykłego kataru zrobiło się zapalenie płuc... ale ja zawsze mam takie szczęście...z tymi zbiegami okoliczności... :grin::( słucham tak o tych waszych pięknych słońcach i oczy przecieram, bo u mnie go nie ma. nawet przed chwilą deszczyk spadł. fajnie się zrobiło, zielono i pachnąco. mieszkam w dłuuuugim ogrodzie (taka długa działka) i tak tu pięknie dziś i nawet samochód (ostatnio ciągle brudny i zakurzony) jakiś taki ładniejszy przez okno :D ale pletę trzy po trzy.... mój mąż (dziś go będę chwalić) rano powiedział,że strasznie schudłam..sama skóra i kości... (to już sama dodałam) :grin: :D nie powiem...ma dar... poprawił mi samopoczucie po nieprzespanej nocy. po prawie 17 latach małżeństwa raczej nie wymieniłabym go na lepsiejszego modela, czasem potrafi mnie doprowadzic do białej gorączki, ale kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem :grin: Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Szkoda tylko, że taty nie bierze ze sobą.. Trzeba będzie go też nakarmić. Oj te chłopy, dwie lewe ręce do wszystkiego.. :D oj tak, święte słowa...jak mój stary ostatnio kończył zupę gotować...... to teraz juz wiem, ze jak nie daj Bog nie mogę sama tego zrobić, to mam natychmiast dzwonic i o tym przypominać.... sztukę mięsa musiałam zeskrobywac z garnka i do tej pory jest w nim ślad tak się wżarło Cytuj
Śliweczka Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 No popatrzcie! To ja chyba trafiłam na jednego z tych wymarłych :D Bo po 7 latach małżeńnstwa nadal za nic w świecie nie zamieniłabym go na inny model. :grin: Pozdrawiam Was cieplutko w ten piękny słoneczny ranek z Kujaw. Hehe,ja tam zabardzo tez nie narzekam,ale czasem jak mnie zdenerwuje... Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 oj tak, święte słowa...jak mój stary ostatnio kończył zupę gotować...... to teraz juz wiem, ze jak nie daj Bog nie mogę sama tego zrobić, to mam natychmiast dzwonic i o tym przypominać.... sztukę mięsa musiałam zeskrobywac z garnka i do tej pory jest w nim ślad tak się wżarło Się ciesz, że tylko tyle!! Mój szwagier frytki sobie robił.. i spalił całą kuchnię!!! Mam nadzieje, że już będzie ostrożniejszy. Ale trochę mi go żal było.. Strasznie przybity był przez to... Ale mi też kiedyś się o oleju zapomniało - na szczęście tylko zadymionym mieszkaniem się skończyło.. Z olejami - nawet parafinowymi nie ma żartów!!! Ale to dlatego, że siostra mu za bardzo nie gotuje obiadów - synek u babci zje, mama na diecie - to tata musi już sam sobie radzić. Dlatego dziewczyny mimo roboty lepiej im gotować i karmić ich - jeśli nie chcemy mieć dodatkowej roboty. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Dlatego dziewczyny mimo roboty lepiej im gotować i karmić ich - jeśli nie chcemy mieć dodatkowej roboty. No lepiej jest im ugotowac i mieć spokój.Ale mój mąż ma zdolności kulinarne,sam sobie umie ugotować zupę i inne dania.Najlepiej smaży jajka sadzone,u mnie w domu to on zawsze je smaży :grin: Potrafi surówke zrobić i jeszcze kilka innych ciekawostek,więc z tym nie mam problemu.U mnie najgorszym połączeniem jest mąż,komputer i piwo,jeszcze dziś czuję smród piwa z dywanu...które znalazło się tam przez przypadek ,bo tak łokciem się szturnęło i spadło...Nie zacytuję tu słów jakie padły z ust jego ...bo były strasznie niecenzuralne :D A smród został... Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 Się ciesz, że tylko tyle!! Mój szwagier frytki sobie robił.. i spalił całą kuchnię!!! Mam nadzieje, że już będzie ostrożniejszy. Ale trochę mi go żal było.. Strasznie przybity był przez to... Ale mi też kiedyś się o oleju zapomniało - na szczęście tylko zadymionym mieszkaniem się skończyło.. Z olejami - nawet parafinowymi nie ma żartów!!! o tak, szczególnie z parafinowym..lepiej nie zażywac go za dużo :D mój mąż też ma specjalność...kopiec kreta :grin::D razem ze starszym robią, normalnie jak w reklamie :grin: Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 https://www.youtube.com/watch?v=XxwNGjrFApY...player_embedded ale Cię wzięło...to tak dla spokojności?:D Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 No lepiej jest im ugotowac i mieć spokój.Ale mój mąż ma zdolności kulinarne,sam sobie umie ugotować zupę i inne dania.Najlepiej smaży jajka sadzone,u mnie w domu to on zawsze je smaży :grin: Potrafi surówke zrobić i jeszcze kilka innych ciekawostek,więc z tym nie mam problemu.U mnie najgorszym połączeniem jest mąż,komputer i piwo,jeszcze dziś czuję smród piwa z dywanu...które znalazło się tam przez przypadek ,bo tak łokciem się szturnęło i spadło...Nie zacytuję tu słów jakie padły z ust jego ...bo były strasznie niecenzuralne :grin: A smród został... Ale pięknie - to nie dziwię się, że o wymianie na lepszy model nie myślisz :D Mój to chyba TYLKO usmażyć jajko umie - to też na niego to zrzuciłam, no bo co - żeby tak ciągle ja.. Niech poczuje się potrzebny :grin: Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 No wiecie co dziewczyny - to dajecie mi nadzieje!!!!! :grin: Może ten mój jak zostanie mężem to też czymś mnie kulinarnym zaskoczy!!! Chyba powinnam zaciągnąc informacji u świeżo upieczonej mężatki Asiuni?!? :D Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2009 mąż mojej koleżanki z konieczności poprostu nauczył się gotować obiady (z konieczności, bo koleżanka studiowała, mają 4 dzieci, wtedy jeszcze małych) obecnie tak sie wyćwiczył , mimo, ze nie musi, piecze rewelacyjne ciasta, robi weki na zimę... cud!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.