mallina Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Hej :D tyle piszecie o tych sernikach,herbatnikach i innych słodkościach,że chyba pęknę jak sobie zaraz czegoś takiego nie zrobię.Mam w barku różne niedozwolone słodkości,ale wolę go nie otwierać :D U mnie słoneczko ,mam nadzieję że u Śliweczki również,trzymamy wszystkie kciuki i tęsknimy już za tobą,wracaj :D [LINK NIEAKTUALNY] Cytuj
doda777 Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Witajcie dziewczyny i Lenox ( ktorego nie widac na forum) :D Zrobilam sobie kawke z mlekiem i zasiadlam troszeczke do komputera. Zuza 125 dziekuje bardzo za mile slowa. :D Sa bardzo pomocne w odchudzaniu. Margot no coz masz racje, w chudnieciu sie leci najpierw na leb i na szyje. No i co do cycuszkow :D masz racje. Tez zmienia sie rozmiar... Najgorzej jest w dolnych partiach ciala. Ja z nimi mam najwieksze klopoty. Uda, biodra, pupa.... Katastrofa. Wlasnie zaczelam biegac. Codziennie 8km. Mam nadzieje,ze dzieki temu pomoge moim nogom :grin: Grazzia witaj :D U Ciebie juz bliziutko do III fazy, Ale Ci zazdroszcze :-D Trzymam kciuki Jagoda 1215 ja do dzis mam bariere na wode , glownie na plywanie . I co najsmieszniejsze mieszkam okolo 600m od morza. Wchodze do wody tylko do pasa. Nie mam jednak mowy o plywaniu. A bardzo chcialabym pokonac lek, bo kazdy mi mowi,ze plywanie przy odchudzaniu jest rewelacyjne:) Dziewczyny a skad bierzecie te rewelacyjne przepisy?? Cytuj
benek Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 cieszę się, że mogę na Was liczyć!!! co tu zajrzę to się pośmieję :D kawały przednie tylko żebym jeszcze je zapamiętywała... Jeden pamiętam i mówiąc szczerze wykorzystuję go perfidnie przeciwko mojemu mężowi .....no ten z siusiakiem od Boga - jak mu coś nie wychodzi to mówię " tak, tak, wiem.... stałeś po siusiaka..." - oczywiście śmiejemy się z tego oboje a mąż udaje, że się denerwuję :D a żeby była równowaga w przyrodzie to teraz mąż będzie mi przypominał pewnie o niemieckim ....(o i już nie pamiętam, muszę się cofnąć w postach) Alzheimerze. Noooonono... strojenie torcików przez Dorotę hohoho....muszę spróbować bo zawsze mnie kusiło jak oglądałam w telewizji a teraz mam się kogo doradzić, co jak i z czym :D może na dzień matki? ja nie mogę jeść to niech inni pojedzą. tyle się naczytałam o sernikach, że chyba sama też upiekę, składniki mam w lodówce. PAAAAAA!!!!! Doda777 to jest link na przepisy https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...=7437&st=75 Cytuj
grazzia Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 jezeli chodzi o ubywanie kg to wiadoma jest cudownie jak sie slyszy komplementy .Ostatnio moje corki mowia mama jak Ci tylek sie zmniejszyl.Przyjemne ale i piersi tez takie obwisle sie zrobily a nadmieniam ze mialam spore. -Doda777 ciesze sie ze juz blisko III fazy ale i troche martwie czy mi sie uda nie przytyc Malince jak narazie sie udaje. -Jagoda1215 ja w dziecinstwie topilam sie w malej rzeczce i do tej pory nie umialam plywac Od trzech miesiecy chodze na nauke plywania dla doroslych ponoc mi dobrze wychodzi tak mowi ratowniczka.Przelamalam lek ,mieszkam obok basenu ,ktory jest w szkole w ktorej pracuje wiec glupio mi bylo nie umiec plywac. -Herbatnik wyszedl wysmienity.Torty DorotkiXX sa przepiekne,chyba poprosze Ja o pomysl na tort na 18 mojego syna ktory jest pilkarzem. Cytuj
grazzia Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Aha dziekuje Margot za rade jesli chodzi o chlebek to ja mam troche inny przepis. -2jajka -6lyzek otrab mieszanych(tzn. owsiane i pszenne) -150g serka homogenizowanego(u Ciebie jest mniej) -odrobine soli -1lyzeczke proszku do pieczenia mieszam to wszystko i pieke w mikrofali 4 min.na jedna strone i 4min. na druga strone.jest super Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 jesli chodzi o pływanie to tak samo, zaczepiłam strojem kąpielowym o gałąź w jeziorze Roś i podtopiłam się lekko, byłam na obozie jako uczestnik, może w 4 klasie podstawówki od tamtej pory nie wejdę do wody wyższej niż do pasa, bo tracę oddech ze strachu :D moze to śmiesznie brzmi, ale to najszczersza prawda Cytuj
Jagoda1215 Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 hej, to zalezy od stopnia otyłości, jeśli masz dużo do zrzucenia mozesz przedłużyć do 7. z tym mlekiem też tak mam...2 litry 0,0% stoi w lodówce, bo nie nadaje się do niczego, anapewno nie do kawki mozemy jeść produkty do 5 % tłuszczu....wiec mleczkonawet 3,5 % powinno być ok :D :D Dzieki za informacje .Mam do zrzucenia 10 kilo.I bardzo dziekuje za przepis na chlebek.Po basenie bede potrzebowala czegos solidnego do jedzenia.Na czym najlepiej piec chlebek tzn.chodzi mi o to czy na parze czy na innej funkcji mikrofali? Chyba sie tez juz troche uodpornilam na te pyszne i kuszace obrazki obok. Jak sobie z tym radzicie? :D pa Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Dzieki za informacje .Mam do zrzucenia 10 kilo.I bardzo dziekuje za przepis na chlebek.Po basenie bede potrzebowala czegos solidnego do jedzenia.Na czym najlepiej piec chlebek tzn.chodzi mi o to czy na parze czy na innej funkcji mikrofali? Chyba sie tez juz troche uodpornilam na te pyszne i kuszace obrazki obok. Jak sobie z tym radzicie? :D pa mam mikrofalówkę bez bajerów. normalnie wstawiam na 700 i w 4 min chlebek gotowy. smakuje mi, to po pierwsze. po drugie oddaję sie starym przyzwyczajeniom :D i robię sobie z niego kanapki.. :D znalazlam w sklepie dość wąskie naczynie do pieczenia w mikrofalowce i po pokrojeniu wychodzą mi calkiem porządne kromeczki "chlebka" a prawa strona nadal kusi.... Cytuj
mallina Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Mniam,mniam :D :D :grin: upiekłam protalowy biszkopcik i przełożyłam go serkiem homogenizowanym wymieszanym z galaretką(z cukrem niestety bo u nas innych nie ma),wyszło takie ptasie mleczko.Takie pyszniutkie i slodziutkie,dobrze,że popołudniowa kawa gorzka :D ,ale wreszcie zaspokoiłam swój głód na słodkości.Dużo protalowych przepisów jest na stronie wielkie Żarcie w przepisach na 4 stronie zaczynaja się Protalowe.Pozdrawiam [LINK NIEAKTUALNY] Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Witam wszystkich Protalowiczów w miłe, słoneczne, majowe popołudnie ! Wczoraj byłam zabiegana i nie miałam czasu do Was zajrzeć a tu tyle żeście naopowiadały...3 czy 4 strony zaległosci..ho,ho,ho. Ale już nadrobiłam, i odpowiadam : Dowcipy przednie, miło sie czyta a potem przakazuje dalej Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Witam wszystkich Protalowiczów w miłe, słoneczne, majowe popołudnie ! Wczoraj byłam zabiegana i nie miałam czasu do Was zajrzeć a tu tyle żeście naopowiadały...3 czy 4 strony zaległosci..ho,ho,ho. Ale już nadrobiłam, i odpowiadam : Dowcipy przednie, miło sie czyta a potem przakazuje dalej Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Witam wszystkich Protalowiczów w miłe, słoneczne, majowe popołudnie ! Wczoraj byłam zabiegana i nie miałam czasu do Was zajrzeć a tu tyle żeście naopowiadały...3 czy 4 strony zaległosci..ho,ho,ho. Ale już nadrobiłam, i odpowiadam : Dowcipy przednie, miło sie czyta a potem przakazuje dalej Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Witam wszystkich Protalowiczów w miłe, słoneczne, majowe popołudnie ! Wczoraj byłam zabiegana i nie miałam czasu do Was zajrzeć a tu tyle żeście naopowiadały...3 czy 4 strony zaległosci..ho,ho,ho. Ale już nadrobiłam, i odpowiadam : Dowcipy przednie, miło sie czyta a potem przakazuje dalej Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Na herbatnik też mam ochotę i chyba sobie upieke...potem napisze jaki mi wyszedł... Jagoda - masz rację człowiek żyje w takim jakimś szalonym tempie, że rzadko zastanawia sie nad małyi rzecami, któr go powinny radować, wprowadzac w miły nastrój... a szkoda.... No właśnie, a ja siedze sobie z laptopem w ogrodzie, leniwe popołudnie, słonko przygrzewa, ptaki śpiewają, wokół wszystko kwitnie, obok mnie nasza ukochana suczka - dobermanka Luna... chyba to wystarczające powody do radości i szczęścia.. :D :D :grin: I nawet już sie nie wkurzam, że waga stanęła i stoi od kilku dni...cały czas trzycyfrowa... ale jestem na warzywach, to na pewno dlatego. Ale, ale !!! Wczoraj dokonałam pierwszy raz od 20 dni diety pomiarów i widac juz że w cm tu i ówdzie mi ubyło...hurra! Na oko to jeszcze tego nikt nie widzi ale ja wiem, mam świadomosc, że zmierzam w dobrym kierunku.. :D Acha i jeszcze przynaje sie publicznie że zgrzesyłam, 1 kostka czekolady nadziewanej (Pawełek...mniam,mniam) i dwie albo trzy garście rodzynków...ale to chyba nie powinno aż tak zahamowac spadku wagi..?! Widzę że jestem sama na forum,więc kończe i zycze miłego popołudnia wszystkim Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.