Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Sorry ! widzę, że mnie też coś sie wpisało kilka razy.. też mam komputrtowo-netową "czkawkę".. :D Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Sorry ! widzę, że mnie też coś sie wpisało kilka razy.. też mam komputrtowo-netową "czkawkę".. :D Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 No właśnie, a ja siedze sobie z laptopem w ogrodzie, leniwe popołudnie, słonko przygrzewa, ptaki śpiewają, wokół wszystko kwitnie, obok mnie nasza ukochana suczka - dobermanka Luna... chyba to wystarczające powody do radości i szczęścia.. :grin: :D :D No ja właśnie idę się pobawić ze swoją Luną :D. Tylko że to jest owczarek niemiecki :D. Pozdrawiam Cię Maragrete. Nie jesteś sama na forum, ja tu co chwilę zaglądam. Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 o kurcze..ale miałam dziś apetyt...oprócz tony mięsa i nabiału ( 2 serki wiejskie 3% i danio) zjadłam pól sernika i cały kubek lodów protalowych i jeszcze coś bym przekąsiła...:D Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 ale się uśmiałam.... :D :D :D :grin: :D :-D :D :D Trzech facetów kawal zycia zbieralo na wyjazd do Kenii. Jedli suchy chleb, popijajac woda, w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi: - Moze napijemy sie wódeczki? Drugi: - No raczej! Trzeci sie wkurzyl: - To ja pól zycia prawie nic nie jem, nie pije, oszczedzam, zebysmy wyjechali... Zbieram na to, zebym mógl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki... A wy wydajecie na wódkę?? pierdolę! - i obrazony poszedl spac. Dwóch wiec poszlo, kupilo 2 flaszki, opili sie zdrowo i wrócili do domu. Rano wstaja, patrza, a obrazalskiego nie ma. Wychodza przed kwatere... a tam lezy krokodyl - wielki, tlusty krokodyl z otwarta paszcza! A z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego... Stoja tacy jeszcze pozamiatani i jeden mówi: - Na wódke *** sępił, a spiworek to Lacoste... Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 ale się uśmiałam.... :D :D :D :grin: :D :-D :D :D Trzech facetów kawal zycia zbieralo na wyjazd do Kenii. Jedli suchy chleb, popijajac woda, w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi: - Moze napijemy sie wódeczki? Drugi: - No raczej! Trzeci sie wkurzyl: - To ja pól zycia prawie nic nie jem, nie pije, oszczedzam, zebysmy wyjechali... Zbieram na to, zebym mógl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki... A wy wydajecie na wódkę?? pierdolę! - i obrazony poszedl spac. Dwóch wiec poszlo, kupilo 2 flaszki, opili sie zdrowo i wrócili do domu. Rano wstaja, patrza, a obrazalskiego nie ma. Wychodza przed kwatere... a tam lezy krokodyl - wielki, tlusty krokodyl z otwarta paszcza! A z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego... Stoja tacy jeszcze pozamiatani i jeden mówi: - Na wódke *** sępił, a spiworek to Lacoste... Ha,ha,ha...dobre, dobre :D :lol: :lol: No to ja mam pytanie w zwiazane z naszą poniekąd wcześniejsza dyskusja a'propos biustów : Czy faceci wola kobiety z małym czy z dużym biustem ? Otóż na 10 spytanych o to mężczyzn - 9 odpowiedziało, że z dużym... a co odpowiedział ten dziesiąty ? On odpowiedział .....że woli..............tych dziewięciu.!? :lol: :lol: :D Cytuj
Maruda Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Przyznaję, że nie miałam pojęcia iż tyle osób może mieć jakiś strach przed wodą!! Tego mojego też koledzy próbowali nauczyć pływać - wrzucając go do wody - i osiągnęli całkiem odwrotny skutek.. Ale na szczęście powoli się przełamuje i dzisiaj znowu idziemy na basen :D Cieszę się bo też myślę, że przez pływanie można przyjemnie tracić kolejne deka :D Warzywka minęły - a ja po nich zanotowałam mały spadek wagi :D mam nadzieje, że teraz na białkach będzie kontynuacja tego spadku... Miłego dnia PROTALKI!!! Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Ha,ha,ha...dobre, dobre :D :D :grin: No to ja mam pytanie w zwiazane z naszą poniekąd wcześniejsza dyskusja a'propos biustów : Czy faceci wola kobiety z małym czy z dużym biustem ? Otóż na 10 spytanych o to mężczyzn - 9 odpowiedziało, że z dużym... a co odpowiedział ten dziesiąty ? On odpowiedział .....że woli..............tych dziewięciu.!? :D :-D :D hejka, niezle :D:D Cytuj
juggin Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Witam. Kilka dni temu trafilam na dietę Proctal i czytam wasze forum. Jestem pod duzym wrażeniem Waszych wyników.Zakupiłam ksiązkę, wstepnie ją przestudiowałam i od soboty zmagam się z trudami diety.Do zgubienia mam 7 -8 kg. W zwiazku z tym, ze dietetyk jest francuzem wiele w jego ksiązce francuskich produktów. Mam kilka pytań: -jaki jogurt jest wskazany: naturalny np Danon bez cukru ( niestety zawiera on tłuszcz) czy też jogurt O%? - autor pisze o serkach homogenizowanych-czy macie swoje sprawdzone, nadajace się do diety? Mam nadzieję, ze przyjmiecie mnie do swojego grona , bo w grupie raźniej :D . Pozdrawiam wszystkich amatorow tej diety :D Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Przyznaję, że nie miałam pojęcia iż tyle osób może mieć jakiś strach przed wodą!! Tego mojego też koledzy próbowali nauczyć pływać - wrzucając go do wody - i osiągnęli całkiem odwrotny skutek.. Ale na szczęście powoli się przełamuje i dzisiaj znowu idziemy na basen :grin: Cieszę się bo też myślę, że przez pływanie można przyjemnie tracić kolejne deka :D Warzywka minęły - a ja po nich zanotowałam mały spadek wagi :D mam nadzieje, że teraz na białkach będzie kontynuacja tego spadku... Miłego dnia PROTALKI!!! złe doswiadczenia i niechęć do wody gotowa! moja kolezanka kiedyś stwierdziła,ze to niemozliwe, że ona mnie przełamie i nauczy. najpierw długo namawiała, potem stwierdziła,ze najlepiej jak zacznę od leżenia na wodzie. stałyśmy w wodzie do ramion,ona mnie podtrzymywała pod plecami i kazała leżeć, w rezultacie siedziałam jej na rekach kurczowo trzymając za szyję a ona się smiała. gratuluję spadku wagi po niedzieli ważę wiecej....a zjadłam....o matko! nie wiem, czy tez tak macie. do kibelka chodze raz na 5 dni, jak się zaczynają warzywa. następnego dnia od razu 2 kg mniej :D ':D...a dzis dopiero 3 dzień protalowy wiec niestety... Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Witam. Kilka dni temu trafilam na dietę Proctal i czytam wasze forum. Jestem pod duzym wrażeniem Waszych wyników.Zakupiłam ksiązkę, wstepnie ją przestudiowałam i od soboty zmagam się z trudami diety.Do zgubienia mam 7 -8 kg. W zwiazku z tym, ze dietetyk jest francuzem wiele w jego ksiązce francuskich produktów. Mam kilka pytań: -jaki jogurt jest wskazany: naturalny np Danon bez cukru ( niestety zawiera on tłuszcz) czy też jogurt O%? - autor pisze o serkach homogenizowanych-czy macie swoje sprawdzone, nadajace się do diety? Mam nadzieję, ze przyjmiecie mnie do swojego grona , bo w grupie raźniej :D . Pozdrawiam wszystkich amatorow tej diety :D witaj, zapraszamy do częstszego udzielania sie na naszym wątku :D tu podtrzymuje się protalowych nieboraków na duchu oraz udziela cennych rad ja takowąż otrzymalam i dzielę sie z Tobą: trudno wyszperać coś o zawartości tłuszczu 0% , ale im mniej, tym lepiej. ale maximum do 5 % Cytuj
mallina Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Witam ! Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie kiedy to codziennie były nowe panienki, różne używki. Postanowił po [dwudziestu latach niepalenia trawki w końcu zapalic i powspominać stare, dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, w której mieszkał za młodu i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem dobrze prosperuje. - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś. - Stefan, kopę lat! - Potrzebuję j akieś fajne jointy, bo ze dwadzieścia lat nie paliłem! Chciałbym przypomnieć sobie jak to jest. - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem. Musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu. - Dobra stary, niech tak będzie - odparł Stefan i pomknął szybciorem do domu.Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki również, więc postanowił zamknąć się w kiblu. Usiadł na sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy - patrzy ciemno.. Wypuszcza dym - jasno. - k..wa, ale sprzęcicho się pozmieniało! - pomyślał zdumiony Stefan. Po szybkim namyśle pociągnął drugiego macha. Otwiera oczy - ciemno. Wypuszcza dym - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie "zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie słyszy silne walenie do drzwi kibla. - Stefan, co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona. Stefan wrzucił towar do sedesu, spuścił wodę i podenerwowany odpowiada: Golę się kochanie! - Stefan, trzeci dzień?! [LINK NIEAKTUALNY] Cytuj
m_a_r_g_o_t Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Witam ! sairus@op.pl napisał(a): v:* {?BEHAVIOR: url(#default#VML)}o:* {?BEHAVIOR: url(#default#VML)}w:* {?BEHAVIOR: url(#default#VML)}.shape {?BEHAVIOR: url(#default#VML)} Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, różne używki. Postanowił po dwudziestu latach niepalenia trawki w końcu zapalic i powspominać stare, dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, w której mieszkał za młodu i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem dobrze prosperuje. - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś. - Stefan, kopę lat! - Potrzebuję j akieś fajne jointy, bo ze dwadzieścia lat nie paliłem! Chciałbym przypomnieć sobie jak to jest. - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem. Musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu. - Dobra stary, niech tak będzie - odparł Stefan i pomknął szybciorem do domu. Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki również, więc postanowił zamknąć się w kiblu. Usiadł na sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy - patrzy ciemno.. Wypuszcza dym - jasno. - k..wa, ale sprzęcicho się pozmieniało! - pomyślał zdumiony Stefan. Po szybkim namyśle pociągnął drugiego macha. Otwiera oczy - ciemno. Wypuszcza dym - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie słyszy silne walenie do drzwi kibla. - Stefan, co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona. Stefan wrzucił towar do sedesu, spuścił wodę i podenerwowany odpowiada: - Golę się kochanie! - Stefan, trzeci dzień?! [LINK NIEAKTUALNY] mallinka na fazie jak ten Stefan.....fajny! już sprzedaję :D :D :D :grin: jak waga, kochana? Cytuj
zuziaczek Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Witam wszystkich.dziś zaczynam od nowa- niestety wyjazdy nie służą. mam nadzieje że tym razem sie nie złamie. juggin- ja kupuje w lidlu. naturalny homogenizowany Pilos i waniliowy tylko 0,2% tłuszczu homo Linessa. Oba sa ok. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.