Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dobranoc :*

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:

- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.

Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:

- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.

Facio dzwoni do kochanki:

- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.

Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:

- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.

Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:

- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.

Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:

- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.

Sekretarka dzwoni do męża:

- Krystian, szef odwołał wyjazd.

Facet do kochanki:

- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.

Kochanka-nauczycielka do ucznia:

- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.

Uczeń do dziadka:

- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.

Dziadek-prezes do sekretarki:

- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

Wania złowił złotą rybkę.

- Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie

- Ok

- Willę chcesz?

- Nie

- Mercedesa chcesz?

- Nie

- Medal za męstwo chcesz?

- Tak jasne.

Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego napierdala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:

- K...wa, pośmiertny mi dała!!!

Spotykają się dwie sąsiadki:

- A co to sąsiadka tak dziś na czarno?

- A no, bo to mąż mój nie żyje.

- O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku.

- A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą...

Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne.

NO NIE ZABIŁABY PANI?

Dlaczego nie należy denerwować kobiet przed okresem ????

(PRZEPRASZAM ZA PRZEKLENSTWA, ALE TAK PRZYSZLO)

Gość chciał rozweselić żonę przechodzącą właśnie TE DNI, zadając Jej żartobliwie pytanie: Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę? Odpowiedz żony brzmiała: - Jedna! Tylko jedna! A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie JAK wymienić przepalona żarówkę! Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI, zanim byscie zrozumieli, ze coś K..WA nie tak! A jeśli to już zrozumiecie, to nie jesteście wstanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, ze od 17 lat SA ZAWSZE w tej samej pier....nej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pier....ne żarówki, to przez dwa jeb... dni problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE tej PIER....NEJ ZARÓWKI. Kolejne DWA kur...kie dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego jeb... KRZESŁA z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pier...ny, PUSTY, ZGNIECIONY KARTONIK po kręconej, nowej żarówce bo wy nigdy kur...a, ale to NIGDY NIE POTRAFICIE po sobie posprzątać! Gdyby nie my,to byście do usranej śmierci brnęli po pachy w śmieciach, i dopiero gdyby zginął wam PIER....NY PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście pod hasłem: AKCJA RATUNKOWA całą pier....ną armie do tego jeb... sprzątania! I TAK KU..WA DO ZAJEBANIA, CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI... I tu nastąpiła chwila ciszy po której mąż usłyszał: - Przepraszam kochanie, o co pytałeś?...

Opublikowano

Ale u Was wesolutko :D Dowcipy I klasa.

Dziekuje za miłe powitanie. Diety dzień trzeci i jakos leci :D Milo, ze radzicie co gdzie kupic, bo po kilku dniach na podstawowych produktach tzn. ryby, drób, jajka i twaróg bez żadnych wariacji tematycznych robi sie nudno. Ale teraz znalazałam Wasze przepisy i mam nadzieje, ze bedzie ok. Co do czytania forum- staram sie czytac jak najwiecej, ale niestety tak to jest, ze człowiek jak trafił tutaj i rozpoczął dietę, to chciałby jak najszybciej wiedzieć juz wszystko i ciagle nowe pytania mi sie nasuwają. W zwiazku z tym będę odrobinke męczyć :D , ale obiecuję, że postaram się szybko nadrobić nieznane mi jeszcze strony tego wątku. Pozdrawiam serdecznie :grin:

Opublikowano

hej Kobietki:)

Zrobilo sie juz pozno, ale jak mozna opuscic wizyte na naszym forum. U mnie dzis B+W wiec narazie sie nie wazylam. Zrobie to po czystych bialkach.

Benek dziekuje ci za link na przepisy :D Napewno z nich skorzystam ,zeby sie nie znudzic jedzeniem tych samych produktow.

Margot niezle sie usmialam z kawalow. Ty to masz talent:)))

Grazzia nie martw sie waga. Napewno spadnie. :D

Teraz zmykam, bo jutro wczesnie wstaje do pracy:)

POZDRAWIAM WSZYSTKICH :D

DOBRANOC

Opublikowano

Witam Wszystkich ,na dworze jeszcze szarawo,ja już po spacerku z sunią.Dobrze ,że dziś tylko proteiny bo kilogram w górę,ale już tak było ,więc się nie martwię.Zaczynam 5 tydzień 3 fazy.Jest nieżle,ale muszę zacząć bardziej się pilnować,bo szkoda by było tego co osiągnęłam.Życzę miłego dzionka :D [LINK NIEAKTUALNY]

Opublikowano

witam wszystkich, mam nadzieje że Śliweczka to już dzisiaj się pojawi:). u mnie nic nowego, waga stoi ale mam @ wiec może dlatego:( od poniedziałku same proteiny wiec nie powinno byc źle. Pozdrawiam z pochmurnego śląska.

Opublikowano

Witam wszystkich po krótkiej nieobecności synka miałam chorego i tak jakoś wyszło a i mi się też rozchorowało skubany zaraził mnie rotawirusem oj i męczyło i męczyło mnie ale za to jaki efekt 3 kg mniej ale już 1 kg odzyskałam :D

bogi patrze na ten twój suwaczek i aż zadroszcze idziesz jak burza daj jakieś wskazówki :D bo ja też tak chce

Pozdrawiam wszystkich w ten piękny dzień :D

Opublikowano

Witam również z rana....choć myślałam, że będzie już Was więcej. Na Kujawach też pochmurno....nie chciało mi się wstać....a do tego z rana waga też nie poprawiła mi humoru tylko jeszcze bardziej zdołowała.... :D Wczoraj zaczęłam B+W a dziś trochę więcej na wadze.....ale żebym zjadła dużo.....już Wam piszę menu wczorajszego dnia: 2 serki wiejskie i mały jogurt Danona bez cukru, na obiad jajecznica z 2 jajek i białka z dodatkiem cebulki, papryki i 1 paróweczki drobiowej drosetki-tej cienkiej. Na kolację 1 łyżka chudego twarogu i 3 łyżki jogurtu danona naturalnego oczywiście z odrobiną papryki i szklanka kakaa na mleku 0,5%. Do tego przez cały dzień 1,5 litra zielonej zimnej herbaty, 2 szklanki czerwonej herbaty i kawa i 1 litr wody niegazowanej, plasterek ogórka i pomidora. I waga o zgrozo dziś pokazała więcej niż wczoraj :D Normalnie idzie się załamać. Stoję w miejscu już chyba 6 dzień. I jak tu się nie podłamać ....a do końca jeszcze 7 kg. Zaraz będą 4 miechy jak jestem na diecie (choć nieraz zgrzeszę). Widzicie i przez takie sytuacje zaczynam marudzić.....

Pozdrawiam.

Opublikowano

Malinko!!! czy prowadzisz codzienne pomiary wagi? bo ciekawi mnie jak wyglądają wzrosty i spadki wagi w fazie III.

Anula!!! jeśli chodzi o meni to w porządku, uważałabym jedynie na kakao aby za często nie używać no i parówki które często wcale nie są drobiowe, mają dużo tłuszczu wieprzowego i zmielone skórki drobiowe oraz kasze lub soje które są zabronione. Waga bardzo często rośnie wtedy gdy się nie załatwiamy przez dłuższy czas, nie licząc oczywiście grzeszków.

Ja jestem na diecie od 2 lutego i sama widzisz jak powoli chudnę, jak mój organizm się opiera. Malina już w III fazie a ja? a pierwszy grzeszek miałam dopiero na święta wielkanocne. Waga powoli ale spada, i to mnie najbardziej cieszy, bo przy chorobie tarczycy nieraz bywa tak, że nic nie ubywa a nawet się tyje "z powietrza" jak to się mówi (już tak kiedyś miałam).

Z moich prywatnych obserwacji wychodzi że picie WODY - nie mylić z kawą, herbatą czy gazowaną wodą- powoduje, że szybciej spada waga. Przed dietą mój organizm lubił zatrzymywać wodę w organizmie i przez tyle lat po prostu oduczyłam się pić, dlatego dzisiaj jest mi trudno się przemóc i pić codziennie tyle litrów wody - boję się, że znowu będę jak balon- ale staram się i wlewam wodę do butelki po coli litrowej i teraz wiem ile piję i nie puchnę. Wręcz odwrotnie, jak nie piję wody to na drugi dzień jest mnie więcej wizualnie i wagowo. Dopiero jak zaczęłam sobie odmierzać wodę to wiem, że wypicie dwóch litrów wody to kwestia tylko 4 godzin więc przez cały dzień można wypić o wiele wiele więcej.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!

Opublikowano

Witam wtorkowo. Dzis mój dzien 4 fazy uderzeniowej- na wadze - 2 kg :D . Na sniadanie zjadłam jogurt naturalny z 3 łyzkami otrebów owsianych. I tu pojawia się pytanie: czy otreby owsiane sa dozwolone tak jak pszenne? Wiem, ze kazde z nich pochodzi z innego zboża, ale czy w diecie proctal robi to różnicę?

Pozdrawiam serdecznie ze Szczecina.

Opublikowano

Nie wiem jakim cudem, ale mi waga spadła tym razem na warzywkach

i przy @ - teraz drugi dzień białek i ani drgnie.. Dziwnie jakoś tak.

Jeszcze jutro parapetówa u koleżanki.. Już jej powiedziałam, że ja na

diecie - ale obawiam się, że mi nie podauje.. Brrrrrr....

Tak to jest - w końcu na swoim i we własnej kuchni.. to można szaleć.

juggin - pięknie tracisz te kilogramki, ja to w 5 dniach uderzeniówki tylko

1 kg straciłam - ale już tak jestem przyzwyczajona do dietki, że już nie

wyobrażam sobie innego życia. Choć w domu mi marudzą, żebym już skończyła.

Ale postanowiłam tym razem schudnąć porządnie!!! I JUŻ!!!

Anula1978 - WOW, ale duuużo pijesz! Pięknie!!! :D Ostatnio w jakimś wywiadzie

w telewizji mówili, że nawet bez diety jak ktoś pije 3l dziennie wody to siłą rzeczy

będzie też chudnąć. Ale może nie próbujmy i trzmajmy się diety :D

benek - ja miałam to samo - i przed dietą piłam bardzo malutko - tak głupio

co pięć minut zaparzać herbatą i chodzić co chwilę do łazienki.. Ale pierwszy

problem rozwiązałam kupując dzbaneczek litrowy na picie :D a drugi, no cóż

trzeba było się przyzwyczaić.

Miłego dnia dziewczynki - u mnie też pada...

Opublikowano

cześć dziewczyny, witam ze słonecznego Mazowsza. pewnie te zapowiadane burze i gradobicia będą- jest tak duszno i parno...

juggin- w diecie protalowej owsiane i pszenne ze wskazaniem na owsiane

anula i bogi- spoko, dacie jej radę (wadze), skapituluje dzieki waszej wytrwałosci i samodyscyplinie, zero tolerancji! oczywiście dla tłuszczyku na biodrach :D

benek- ale masz spust...:D a tak na powaznie to 2,2 l wypijam bez żadnych problemów 1,5 l h2o, kawy i herbaty oraz pepsi zero na deser

aneczko- zdrowia, mój młody własnie sie wykaraskal z zapalenia płuc...poza tym nastepny kłopot... do alergii na białko doszła nowa cholera. doktor mówi, że na bank ma alergię na jakieś pyłki i namawia mnie na odczulanie..

doda- kawały będą, jak odbiorę pocztę :D

Opublikowano
Nie wiem jakim cudem, ale mi waga spadła tym razem na warzywkach

i przy @ - teraz drugi dzień białek i ani drgnie.. Dziwnie jakoś tak.

Jeszcze jutro parapetówa u koleżanki.. Już jej powiedziałam, że ja na

diecie - ale obawiam się, że mi nie podauje.. Brrrrrr....

Tak to jest - w końcu na swoim i we własnej kuchni.. to można szaleć.

juggin - pięknie tracisz te kilogramki, ja to w 5 dniach uderzeniówki tylko

1 kg straciłam - ale już tak jestem przyzwyczajona do dietki, że już nie

wyobrażam sobie innego życia. Choć w domu mi marudzą, żebym już skończyła.

Ale postanowiłam tym razem schudnąć porządnie!!! I JUŻ!!!

Anula1978 - WOW, ale duuużo pijesz! Pięknie!!! :D Ostatnio w jakimś wywiadzie

w telewizji mówili, że nawet bez diety jak ktoś pije 3l dziennie wody to siłą rzeczy

będzie też chudnąć. Ale może nie próbujmy i trzmajmy się diety :D

benek - ja miałam to samo - i przed dietą piłam bardzo malutko - tak głupio

co pięć minut zaparzać herbatą i chodzić co chwilę do łazienki.. Ale pierwszy

problem rozwiązałam kupując dzbaneczek litrowy na picie :grin: a drugi, no cóż

trzeba było się przyzwyczaić.

Miłego dnia dziewczynki - u mnie też pada...

marudko! gratulacje i nawzajem MIŁEGO DNIA

acha! polecam Ci ten sernik wiedeński. tylko ja dodalam budyń ,aby był zwięźlejszy

takie odchudzanie to mi sie podoba :D:D

Opublikowano
marudko! gratulacje i nawzajem MIŁEGO DNIA

acha! polecam Ci ten sernik wiedeński. tylko ja dodalam budyń ,aby był zwięźlejszy

takie odchudzanie to mi sie podoba :D :grin:

Chyba będę musiała w końcu zrobić coś innego.. - bo herbatnik trochę

mi się już przejadł - za to odkryłam tą zebre i jak na dzień byłam

w stanie połowę półlitrowego jogurtu zjeść - tak teraz ze słodzikiem

i żelatyną.. to już wszyscy mi zjadają i codziennie trzeba nowy robić

:D Całe 0,5 :D

Ten przepis na sernik wiedeński jest gdzieś w naszych przepisach??

Zaraz sobie wydrukuję. :D Dziękuję Ci bardzo!!!

Opublikowano

Znalazłam HURA!!!

Ale najgorzej będzie z tymi mielonymi otrębami.. Dam tak jak

do chlebka w całości.. Bo nie mam w czym ich zmielić.

Oj smaka mam - dzisiaj co prawda u przyszłej teściowej

jestem.. ale na pewno mi pozwoli upichcić coś pysznego.

HURA!!! Skoczę tylko do sklepu po produkty :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.