Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po obiedzie właśnie jestem. Zapodalam sobie łososia z grila. Pyszna sprawa. Dzownko łososia przyprawiam przyprawa do ryb ( ale oszczednie), cytrynką i ogromna iloscią koperku. Pieke na grilu po 3 min z każdej strony a nastepnie zawijam w folie i z powrotem na grill na 8-10 min. Otwieram i ... niebo...w pysznym własnym sosiku.Gdy mam na obiad coś tak dobrego od razu podoba mi się dieta :D . I woda woda woda- nigdy nie piłam jej w takich ilosciach- zaczynam od rana, gdy tylko przyjade do pracy staram sie przez caly dzien pić ją małymi łyczkami.

Opublikowano

oliwi3a- ja też biore pigułki ale jakoś nie zwracałam uwagi. teraz sie postaram.

Benek dzięki za miłe słowa ale to niestety nie tak łatwo. to ciężka sprawa w moim przypadku, i problemy z silna wola.Na szczęście po tej rozpuście waga nie podskoczyła do wagi wyjściowej czego sie bałam bardzo, ale to też nie było tak żebym sie opychała nie wiem jak i nie wiem czym...powiem wam że nawyki protalowe wchodzą w krew. nawet mielonego odmówiłam- bo wieprzowy! Doszłam jednak do wniosku że zaczne jednak w pn, bo w pt mam badania a w sb wizyte u lekarza i za bardzo sie denerwuje żeby dietować. i od przyszłego tygodnia zaczynam trochę sportować i jak mnie poniesie to jeszcze palenie rzuce, a co!

Trzymajcie kciuki!

a mam takie pytanko jeszcze. jak w tej książce z przepisami ducana jest napisane twarożek to jemu chodzi o biały ser normalnie? - proszę sie nie śmać, wspominałam juz coś o moich zdolnościach kulinarnych

Pozdrawiam

Opublikowano

Ciesze się Śliweczko że już jesteś znowu z nami. :D

Juggin- dzięki z pomysł, ja jutro tez mam łososia na obiad, bo na dziś zaplanowałam naleśniki, albo leniwe. Chodzi za mną obiad na słodko....a tez jestem od dzis w fazie samych białek

Benek, Maruda - a może ja też strzelę sobie serniczek albo inną proto-słodkość bo jednak chyba najbardziej brakuje mi słodyczy, z pozostałymi "brakami" jakos sobie radzę ale ten smak czekolady....ah :D

A co do tej opornej wagi to może tez kwestia wieku. Dukan w swojej książce pisał coś o słabnącym tempie metabolizmu w "pewnym wieku" i to tak sie u mnie może dzieje, że mi "machina" spowalnia to i gubienie wagi idzie wolniej... eh.. ale sie nie poddaje....walcze dalej, jestem boiowo nastawiona..... albo ja albo to tłuste cielsko... :D

Miłego popołudnia !

Opublikowano
Malinko!!! czy prowadzisz codzienne pomiary wagi? bo ciekawi mnie jak wyglądają wzrosty i spadki wagi w fazie III.

Anula!!! jeśli chodzi o meni to w porządku, uważałabym jedynie na kakao aby za często nie używać no i parówki które często wcale nie są drobiowe, mają dużo tłuszczu wieprzowego i zmielone skórki drobiowe oraz kasze lub soje które są zabronione. Waga bardzo często rośnie wtedy gdy się nie załatwiamy przez dłuższy czas, nie licząc oczywiście grzeszków.

Ja jestem na diecie od 2 lutego i sama widzisz jak powoli chudnę, jak mój organizm się opiera. Malina już w III fazie a ja? a pierwszy grzeszek miałam dopiero na święta wielkanocne. Waga powoli ale spada, i to mnie najbardziej cieszy, bo przy chorobie tarczycy nieraz bywa tak, że nic nie ubywa a nawet się tyje "z powietrza" jak to się mówi (już tak kiedyś miałam).

Z moich prywatnych obserwacji wychodzi że picie WODY - nie mylić z kawą, herbatą czy gazowaną wodą- powoduje, że szybciej spada waga. Przed dietą mój organizm lubił zatrzymywać wodę w organizmie i przez tyle lat po prostu oduczyłam się pić, dlatego dzisiaj jest mi trudno się przemóc i pić codziennie tyle litrów wody - boję się, że znowu będę jak balon- ale staram się i wlewam wodę do butelki po coli litrowej i teraz wiem ile piję i nie puchnę. Wręcz odwrotnie, jak nie piję wody to na drugi dzień jest mnie więcej wizualnie i wagowo. Dopiero jak zaczęłam sobie odmierzać wodę to wiem, że wypicie dwóch litrów wody to kwestia tylko 4 godzin więc przez cały dzień można wypić o wiele wiele więcej.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!

Nie Benek niecodziennie się ważę.Raz na 2 lub 3 dni.Waga balansuje ,kilogram w dół lub w górę,ale to już 5 tydzień i jakoś się trzymam.Jutro po dzisiejszym proteinowym dzionku będzie mniej a potem znowu ciut do góry.jestem zadowolona ze swojego wyglądu,zwłaszcza dlatego,że zbliża się lato i trzeba się bardziej rozbierać :D Fajnie,że Śliweczka niedługo powróci na łono forum.Pozdrawiam Wszystkie kobitki i nieodzywających się od dawna panów.

[LINK NIEAKTUALNY]

Opublikowano
Oj Margot jak Ci dobrze że jeszcze masz słoneczko :D bo na podkarpaciu bardzo śpiąco i zanosi się na deszczyk .Masz bardzo optywistyczny suwaczek super efekty co ty porabiasz że takie cudeńka pokazujesz :grin: . Współczuje alergii mój mały też bierze leki na alergie chociaż nie ma jej stwierdzonej ale prawdopodobnie ja mu przekazałam a ze często chorowała wiec podali odrazu leki ale teraz strasznie dużo jest tych alergii :D

co porabiam??? w czasie snu małego mam czas poszperać i poeksperymentować w necie :D

moja dr homeopata doradziła mi wizytę w vega medica i tam wykonaie biorezonansu i odczulania. wprawdzie to nie na temat, ale może któraś z was ma jakies doświadczenia w tej materii?

Opublikowano
co porabiam??? w czasie snu małego mam czas poszperać i poeksperymentować w necie :D

moja dr homeopata doradziła mi wizytę w vega medica i tam wykonaie biorezonansu i odczulania. wprawdzie to nie na temat, ale może któraś z was ma jakies doświadczenia w tej materii?

Witaj Margot

Mój syn ma atopowe zapalenie skóry. Robiliśmy rezonans, odczulaliśmy go, kupiłam nawet za 6 tysięcy łóżko Bemera. Niestety, z marnym skutkiem. Myślę, że tylko odczulanie u alergologa jest skuteczne. Aha, i sprawdziłabym jeszcze czy przypadkiem nie ma pasożytów, one czasami dają talki alergiczny odczyn.

Mój syn zachorował po raz pierwszy w wieku 9 miesięcy, choć już wcześniej miał 'skazę białkową'. Wiele razy jeździłam 'ile fabryka dała' nocą do szpitala bo mi się dusił. Wtedy trzeba było dawać dożylnie hydrocortizon. W wieku 15 lat duszności ustąpiły, ale zmiany skórne, nasilające się w okresie zimy i wiosny zostały.

Możesz spróbować, bo to, że na moje dziecko nie podziałało, nie znaczy, że Twojemu nie pomoże.

Opublikowano

znam ten ból, Polu... mój starszy syn Maciek miał częste zapalenia krtani i też z duszą na ramieniu pędziłam (zazwyczaj o 4 rano) do szpitala. dodam,ze nie jest alergikiem. ostatni raz zachorował na krtań.....w gimnazjum. szok!!!!

Olo nie jest karmiony piersią (siła wyższa..) jest na mleku leczniczym (podejrzenie skazy). po tym ostatnim zapaleniu płuc doktor wysłuchała jakieś dziwne świsty sugerując alergię wziewną (powiedziała,że do czerwca włącznie tak najprawdopodobniej będzie)..

a teraz w vega medica i innych tym podobnych dzieci odczulane są od 3 msc.

acha! właśnie dzis się dokształciłam z tymi pasożytami..nie do wiary!! kto nie jest zainteresowany lepiej niech nie oglada....(https://www.igya.pl/ciekawostki_parazytologiczne/pasozyty_wewnatrz_nas.html)

jesli chodzi o wiarę w czary-mary...moje dzieci leczone są homeopatycznie....i te czary działają. Maciek tak dobrze reaguje na homeopatię, ze nawet zapalenie płuc bez obaw mu leczyłyśmy z moją p. doktor. cudowna kobieta!!

decydując się na 2 dziecko byłam pewna, że już swoją działkę choróbsk wyczerpałam....jakże się myliłam :D

Opublikowano

Czesc wszystkim!

Bagi widze ze Ty troszeczke wczesniej zaczelas dietkowanie ode mnie.Ja od wczoraj mam jakies bole zoladkowe chociaz nie mam biegunki.Czuje sie taka pelna, a malo jadlam dzisiaj.

-Sliweczko -tak myslalam ,ze Ty nadal zapracowana po komuni ja juz to przechodzilam dawno ale pamietam jak to bylo.Pamietaj ze czekamy na Ciebie.

-Malinko mnie tez cieszy ze waga u Ciebie sie utrzymuje tym bardziej ,ze mi juz nie duzo zostalo do III Fazy .Powiedz jak to u Ciebie bylo z ostatnimi kg czy tez tak trudno bylo stracic te ostatnie kg?

-moja kolezanka od dzisiaj zaczela diete protal i ma pytanie na ktore ja nie potrafie odpowiedziec.czy moze przyjmowac czernuszke egipska i wyciag z pestek winogron z tego co mowilam jest to kwas limolinowy co o tym sadzicie?

-ja zaraz uciekam na basen wiec wpadne pozniej na forum :D

Opublikowano
Czesc wszystkim!

Bagi widze ze Ty troszeczke wczesniej zaczelas dietkowanie ode mnie.Ja od wczoraj mam jakies bole zoladkowe chociaz nie mam biegunki.Czuje sie taka pelna, a malo jadlam dzisiaj.

-Sliweczko -tak myslalam ,ze Ty nadal zapracowana po komuni ja juz to przechodzilam dawno ale pamietam jak to bylo.Pamietaj ze czekamy na Ciebie.

-Malinko mnie tez cieszy ze waga u Ciebie sie utrzymuje tym bardziej ,ze mi juz nie duzo zostalo do III Fazy .Powiedz jak to u Ciebie bylo z ostatnimi kg czy tez tak trudno bylo stracic te ostatnie kg?

-moja kolezanka od dzisiaj zaczela diete protal i ma pytanie na ktore ja nie potrafie odpowiedziec.czy moze przyjmowac czernuszke egipska i wyciag z pestek winogron z tego co mowilam jest to kwas limolinowy co o tym sadzicie?

-ja zaraz uciekam na basen wiec wpadne pozniej na forum :D

Witam wpadłam tu przed pójściem do pracy.Grazzia,szczerze mówiąc,nie wiem jak było z ostatnimi kilogramami,bo moje pierwszym założeniem było schudnąć do 60 kg,jednak kiedy doszłam do 62 stwierdziłam,że już dość.kobieta w pewnym wieku :D nie może wyglądać jak nastolatka ,bo niestety groża inne konsekwencje(typu zmarszki itp.).staram trzymać się protala,ale tak jak wiesz dochodzi tu wiele nowych produktów i nie jest to łatwa sprawa.Waga moja waha się raz 62-63.Za wszelka cenę chcę ją utrzymać,bo wygladam i czuję się świetnie.jeśli chodzi o czarnuszkę i wyciąg z pestek winogron,szczerze mówiąc nie wiem.Pewnie czarnuszka tak ,a pestki winogron nie zawierają przecież cukru,to pewnie też można,ale jeśli jest to poczatek diety to lepiej robić to sote bez wspomagaczy.Życzę miłego dnia [LINK NIEAKTUALNY]

Opublikowano

No to jeszcze ja zadam pytanie. Czy można pić herbatę zieloną z opuncją, maliną lub innym owocem? Nie zauważyłam, żeby były tam owoce, albo, żeby herbata była choć odrobinę słodsza. Generalnie nie bardzo lubię zielonej herbaty, ale te o zwiniętych liściach, właśnie z opuncją czy maliną mogą być :D.

No u mnie waga też bez fajerwerków! Nadal, ale mam nadzieję, że w końcu się podda. A może rzeczywiście lepiej małymi kroczkami, ale do przodu (czyli do tyłu)?

Opublikowano

Dzień dobry MALLINKO i cała reszta protalowego świata.

Margot ja też jestem alergikiem i astmatykiem - tak jakoś

wszystko mi się 'przyplątało'. Nie wiem jak to jest teraz, ale

ja na odczulanie jeździłam jakieś ponad 10 lat temu.

Średnio to pomaga - jeśli nie robi się tego chyba co roku :D

Ja to odczulanie miałam chyba tylko raz w życiu!!!

No ale przy takim maluszku lepiej dmuchać na zimne!!!

Ja - póki co - tylko dwa razy w życiu miałam poważniejszy

atak, że bez zastrzyku byłoby po mnie. Na szczęście

w aptece już spokojnie można się zaopatrzyć w taki

specyfik - ale kosztuje chyba 200-300 zł. W zeszłym roku

jak jechałam na wakacje miałam się w to zaopatrzyć, ale

żal było mi wydawać tyle kasy.. No i na szczęście nic złego

się nie działo. A na codzień to pomaga mi wapno.

Cieszę się, że na białka nie jestem uczulona - bo bym miała

po diecie...

Maragrete - ja bez słodyczy to 'jak bez ręki' :D Codzinnie muszę

zjeść twarożek ze słodzikiem przynajmniej.. I o dziwo jeszcze mi

się nie przejadł.. No i choć jestem raczkującą kucharką - to uwielbiam

coś pichcić :D - i właściwie dopiero od rozpoczęcia diety zaczęłam

sobie dogadzać jakimiś wymyślnymi pysznościami.

POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH!!!

Opublikowano

witam widze że nas dzisiaj wiecej to super, jestem szczęśliwa, waga w dół, a juz mi sie pokazuje 77 czyli nie jest źle:) zycze miłego, a tam miłego radosnej środy.

w pracy już tez pozarażalam kolezanki ta dieta. jest nas 4, super w grupie raźniej.

na razie żegnam bo praca czeka:)

Opublikowano
No to jeszcze ja zadam pytanie. Czy można pić herbatę zieloną z opuncją, maliną lub innym owocem? Nie zauważyłam, żeby były tam owoce, albo, żeby herbata była choć odrobinę słodsza. Generalnie nie bardzo lubię zielonej herbaty, ale te o zwiniętych liściach, właśnie z opuncją czy maliną mogą być :D .

No u mnie waga też bez fajerwerków! Nadal, ale mam nadzieję, że w końcu się podda. A może rzeczywiście lepiej małymi kroczkami, ale do przodu (czyli do tyłu)?

Polu ja na szczęście jakoś nie mam żadnych awersji do zielonej herbatki,

ale obstawiałabym, że można pić taką z dodatkiem. W pracy koleżanka też

zwykłej zielonej nie jest w stanie ruszyć - a z opuncją jak najbardziej.

Chociaż mi jeszcze na taką w liściach nie udało się trafić.. Bo jakoś tak

wolę w liściach niż w torebkach ekspresowych. No i jakby nie było jestem

jedną z tych co wylewają piersze parzenie.. Ktoś kiedyś umieścił.. - właśnie

to chyba była Śliweczka - artykuł na ten temat.. A, że nie lubie za mocnej

herbaty - to jest mi to i tak na ręke.. :D

Opublikowano
witam widze że nas dzisiaj wiecej to super, jestem szczęśliwa, waga w dół, a juz mi sie pokazuje 77 czyli nie jest źle:) zycze miłego, a tam miłego radosnej środy.

w pracy już tez pozarażalam kolezanki ta dieta. jest nas 4, super w grupie raźniej

U mnie w pracy to za dużo kobiet nie ma.. ale jedna też przeszła na 'naszą'

stronę :D

Gratuluję tej wagi!!!

A ja dzisiaj nie miałam się gdzie zważyć, bo w domciu nie spałam.. Będę musiała poczekać do jutra :D tylko, że dzisiaj ta parapetówka.. Ech... To chyba nie

będę miała co liczyć na spadek.. Zresztą jutro zobaczę i albo się pochwalę..

..albo nie...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.