Dorotaxx Opublikowano 1 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Witajcie dziewczynki W Krakowie pogoda koszmarna, zimno jak diabli , deszcz pada , szkoda gadac Tez nie mam sie czym chwalić :-/ , nagrzeszyłam wczoraj i wage omijam szerokim łukiem. Dzis mam ciężki dzień . Jakaś taka wsiekła chodze, wszystko mnie drazni i mam doła ogromniastego. Wiedzie co mysle dziewuszki ,że za jakies 10 lat wejdziecie sprawdzic czy temat o protalu nadal istnieje a ja dalej będe w II fazie . Ide skoczyć z mostu Na dodatek ide za chwile do pizzerii z klasą mojego synka ( z okazji dnia dziecka) . Musze sie najesc przed wyjsciem cholera. Nie marudze więcej , przynajmniej Wy sie trzymajcie Buziaki Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Witajcie dziewczynki W Krakowie pogoda koszmarna, zimno jak diabli , deszcz pada , szkoda gadac Tez nie mam sie czym chwalić :-/ , nagrzeszyłam wczoraj i wage omijam szerokim łukiem. Dzis mam ciężki dzień . Jakaś taka wsiekła chodze, wszystko mnie drazni i mam doła ogromniastego. Wiedzie co mysle dziewuszki ,że za jakies 10 lat wejdziecie sprawdzic czy temat o protalu nadal istnieje a ja dalej będe w II fazie . Ide skoczyć z mostu Na dodatek ide za chwile do pizzerii z klasą mojego synka ( z okazji dnia dziecka) . Musze sie najesc przed wyjsciem cholera. Nie marudze więcej , przynajmniej Wy sie trzymajcie Buziaki WOW niezazdroszczę Ci tego wypadu z dzieciakami :grin: Ale poradzisz sobie.. W końcu masz z nas największe doświadczenie w tej diecie ;) I nie skasz.. bo ja też 'planuję' za 10 lat tu jeszcze być.. ...w jakiejś fazie :D Cytuj
Dorotaxx Opublikowano 1 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 WOW niezazdroszczę Ci tego wypadu z dzieciakami :grin: Ale poradzisz sobie.. W końcu masz z nas największe doświadczenie w tej diecie ;) I nie skasz.. bo ja też 'planuję' za 10 lat tu jeszcze być.. ...w jakiejś fazie :D Własnie sie ubieram do tej pizzerii i humor mi wrócił bo weszłam w stare gacie !! mam gdzies paskudną, kaloryczną pizze , biore ze sobą jogurt bo nie zdazylam ni zjesc Buziole, odezwe sie pozniej Cytuj
edytah Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 wiecie co, jak chyba wszystkie nas dopadlo to samo to może należałoby szukać przyczyny w pogodzie? też jakaś chodzę podenerwowana, od soboty nie odzywam się do meża bo się posprzeczalismy i "oczywiście ja jestem winna". Maruda zazdroszczę Tobie, bo nas chyba jeszcze przez długi czas nie będzie stać na własne M. A wszystko przez to rozduchanie "kryzysu". Ludzie trzymaja pieniądze, boją sie wydawać i gospodarka spowalnia. U męża w pracy miał to być dobry rok, ale przez to przychamowanie bedzie chyba du*a a nie dobry rok i znowu na kolejne x lat możemy sie pożegnać z marzeniami o własnym kącie :/ Śliweczko twoje naleśniki są tak smaczne, że mimo że byłam najedzona - musiałam zjeść, niedługo po owsiance, i pewnie stąd moje wczorajszo-dzisiejsze niepowodzenie wagowe ;) Wiecie co mi sie wydaje, może aby ładne chudnąc to może trzeba ŚCIŚLE przestrzegać zasad diety, nawet bez najmniejszych grzeszków czy odstępstw. Bo sama już nie wiem jak wytłumaczyc te nagłe i niespodziewane skoki wagi... Cytuj
Anula1978 Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Marudo, Dorotko, Benek widzę, że nie tylko ja mam dziś taki podły humor przez tą wagę.......to nie jestem sama! I do tego jeszcze ta pogoda. Wiem, że jedzenie kusi przy tak długich przestojach. Ja nie mam już pojęcia jak to zmienić....piję zieloną herbatę (fakt, że nie stale) i jak nieraz coś skubnę to tak mam reagować za każdym razem? Kiedyś tego nie było - mogłam zjeść kawałek ciasta nawet i zleciałam na wadze a teraz..... Maruda ja kiedyś zrobiłam chlebek we foremkach do babeczek ale kompletna kalpa mi wyszła. Dosyć, że za dużo nałożyłam do foremki i w trakcie pieczenia zaczęły mi kipieć to ich trochę ubrałam i wtedy mi klapły. Kompletnie nie wyrosły a później nie mogłam ich wyjąć bo się poprzyklejały....i poszły do kosza. A jak piekę w normalnej foremce jak do ciasta to jest ok i w środku też się upiecze. Ale teraz w sobotę jak robiłam to wyszedł mi strasznie twardy....nie miałam tylu otrąb owsianych i zamiast 6 łyżek owsianych dałam chyba ze 3 a reszta pszennych. Ale czy to akurat to zawiniło?-to nie wiem Pozdrawiam. PA Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Maruda zazdroszczę Tobie, bo nas chyba jeszcze przez długi czas nie będzie stać na własne M. A wszystko przez to rozduchanie "kryzysu". Ludzie trzymaja pieniądze, boją sie wydawać i gospodarka spowalnia. U męża w pracy miał to być dobry rok, ale przez to przychamowanie bedzie chyba du*a a nie dobry rok i znowu na kolejne x lat możemy sie pożegnać z marzeniami o własnym kącie :/ Wiecie co mi sie wydaje, może aby ładne chudnąc to może trzeba ŚCIŚLE przestrzegać zasad diety, nawet bez najmniejszych grzeszków czy odstępstw. Bo sama już nie wiem jak wytłumaczyc te nagłe i niespodziewane skoki wagi... <kot> A to wcale nie jest taka prosta sprawa.. bo ja męża jeszcze nie ma.. :grin: Tyle, że mam nadzieje, że jesteśmy na dobrej drodze :D No i niestety takie czasy, że bez kredytu się nie obejdzie... i tak przez 30 lat będziemy ze sobą związani.. Hihihi.. więc chyba w końcu będzie musiał się ożenic.. Ale teraz już będzie można zbierać na wesele.. jak będzie mieszkanko!!! Mam nadzieje, że przez to, że się pochwaliłam to nic nie zapeszę.. Jak już podpiszemy przedwstępną umową to chyba nie będzie odwrotu. Mam nadzieje, że nastąpi to w tym tygodniu. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Co prawda daleko do pracy będę mieć - ale za własną kuchnię i łazienkę oddałabym życie. Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba!!! Anula1978 no, to na 100% wina otrąb, że wyszedł Ci twardy. Koleżanka z pracy robiła tylko z tych ciemnych - bo tańsze... ;) - ale ja wolę dopłacić i mieć mięciutką bułeczkę. A - no i ja zaopatrzymał się z silikonowe foremeczki i nic z nich mi nie wycieka - ale potwiedzam, że jak zrobiłam w tych papierkach do mufinek - to katastrofa - WSZYSTKO mi wyciekło.. Musiałam zeskrobywać... Cytuj
edytah Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 mało brakowało a przed chwila waga wyfrunęłaby za okno ;) pokazała wagę wyjściową - 60kg pocieszam się, że jest to spowodowane tym, że jestem przed @. Mam pytanie jeszcze do was babeczki, czy jak zaczynałyscie dietę to miało to jakis wpływ na terminowość @? Ja teoretycznie powinnam miec dziś, ale póki co ani widu ani słychu... Cytuj
balbina38 Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 witam wszystkie dziewczyny!! hmmm ja to jestem ewenement w fazie uderzeniowej przybralam 100 gram !!!!!!!! ;) tez nie wiem co o tym myslec ale powiem tak ze od dwoch lat stosuje rozne, przerozne diety wiec jestem przyzwyczajona do glodowek, zmniejszania porcji itp.itd. przez te dwa lata schudlam 15,5 kg wiec tez nic oszalamiajacego :grin: ciesze sie tylko ze waga nie poszla w gore bo musze przyznac ze glodna nie chodzilam na tej diecie wrecz przeciwnie ........ :D i tak sobie mysle ze jak wprowadze system 5/5 to wkoncu organizm sie wyreguluje i waga zacznie spadac bo naprawde bardzo dobrze sie czuje na tej diecie wiec dziewczyny widzicie ze nie tylko wy stoicie w miejscu, uszy do gory a napewno bedzie lepiej :-( Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Oj jo joj.. ja to jestem.. Dorotkę namawiam do nie grzeszenia, a tu kierownik nam dzień dziecka w firmie zrobił i uraczył ciachem i lodami... Chyba będę musiała pracę zmienić.. Cytuj
balbina38 Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Marudo wprowadz zakaz przynoszenia slodkosci do pracy ;) Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Marudo wprowadz zakaz przynoszenia slodkosci do pracy :D :-( hihihi... Kochana - to dobry pomysła, ale jeszcze nie mam takiej władzy!!! ;) Tylko coś czuję, że żołądek to mi dzisiaj za karę znowu przekręci na drugą stronę... :grin: Cytuj
pysiek Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Cześć:D Można dołączyć? :-( Jestem Pysiek (tak do mnie mówi mój mąż), a na zdjęciu z avatarka jestem młodsza o prawie 5 lat i szczuplejsza o 14,5 kg. I pomyśleć, że wtedy miałam kompleksy na punkcie mojej wagi ;) Dziś zaczęłam dietowanie. Zobaczymy jak będzie :grin: Na śniadanie zjadłam mleko 0% i 3 łyżki otrąb do tego. Teraz podjadam pulpety z mięsa indyczego. Najchętniej cały czas ruszałabym paszczą :/ Postanowiłam zważyć się dopiero w sobotę, po 5 dniach samych białek. Jeśli można, to poproszę przepisy na maila mag-kaw@wp.pl Cytuj
Maragrete Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Ale się naszukałam.. bo wiedziałam, że czytałam gdzieś o mieleniu otrębów... a nie umiłam znaleźć kto pisał :D Jeśli chodzi o mnie - to nie mam sprzętu do mielenia w ogóle.. I dlatego chlebek robię po prostu z 'całych' ;) I też wychodzi mi przepyszny.. Tyle, że piekę go w babeczkach.. bo jak próbowałam go upiec w postaci chlebka w formie.. to nie dość, że nie wyrósł - to jeszcze nie bardzo się w środku upiekł.. Dlatego wróciła do babeczek i jestem bardzo zadowolona :grin: )) POWODZENIA!!! Witam, witam ! To ja Marudo pisałam o mieleniu otrębów, odgrzebałam stary elektryczny młynek do kawy i dobrze mi służy. Albo kupuje takie na wpól zmielone otręby po 250 g w foliowych, przezroczystych torebkach, producent z Kruszwicy, zóólta etykietka - są w Kauflandzie. Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2009 Cześć :) Można dołączyć? :) Jestem Pysiek (tak do mnie mówi mój mąż), a na zdjęciu z avatarka jestem młodsza o prawie 5 lat i szczuplejsza o 14,5 kg. I pomyśleć, że wtedy miałam kompleksy na punkcie mojej wagi :D Dziś zaczęłam dietowanie. Zobaczymy jak będzie :-( Na śniadanie zjadłam mleko 0% i 3 łyżki otrąb do tego. Teraz podjadam pulpety z mięsa indyczego. Najchętniej cały czas ruszałabym paszczą :/ Postanowiłam zważyć się dopiero w sobotę, po 5 dniach samych białek. Jeśli można, to poproszę przepisy na maila mag-kaw@wp.pl Witaj PYSIEK - to w sumie tak jak ja.. :oops: 18kg wcześniej - przed dietą też niezadowolona byłam .. A teraz co prawda odzyskałam tylko 7 z tego... Ale już cieszę się z tego co mam. A niestety siedzący tryb pracy dołożył do tego swoją cegiełke.. Choć ostatnio na bakier z dietką.. ale po 3 miesiącach 'nastąpiło zmęczenie materiłau' :grin: Mam nadzieje, że w końcu uda mi się to wszystko 'wyprostować' ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.