bogi Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 witam wszystkie " laseczki z laseczkami " bardzo mi sie podoba to okreslenie, uff, dobrze że ten długio weekend juz sie skonczył bo mam 1 kg wiecej:(,/truskawki, młode ziemniaczki, takie malutkie, grille, it.../och życie. A i jeszcze był komers synusia ktory organizowałam wraz z innymi mamami no i tyle ciasta:( ale zjadlam tylko /albo AŻ/ trzy kawałki:(:-( ŻAŁUJE I TO BARDZO......Teraz trzeba sie pilnowac, a i dobrze bo truskawki beda sie konczyc...Pozdrawiam wszystkie i zycze miłego poniedziałku Cytuj
edytah Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Mam już przygotowane jedzonko na fazę z warzywami, więc przez kilka dni pociągnę, ale krócej niż 5 dni i chcę być dłużej, pewnie 7 dni na samych białkach. Żadnego chleba i deserków... postaram się być twarda. Pilnujcie mnie, jakby co :-( 3 lipca mam ważną imprezę, zależy mi żeby jeszcze trochę zgubić do tego czasu, może to będzie motywacją dla mnie. Możesz na nas liczyć :) Ja jestem na 4 dniu białek, jeszcze jutro jeden dzien, a pozniej 3 dni warzywek i do końca nastepnego tygodnia bialka, bo waga stanela w miejscu jak zaczarowana. Pola to przykre, gdy stworzenie z ktorym sie zzyjemy nagle znika z naszego zycia... Cytuj
balbina38 Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Witajcie kochane, Malinko udanego urlopu!!!!!!!! bogi trzymaj fason i nie objadaj sie hehe jestes rozgrzeszona kochana male szalenstwa jeszcze nikogo nie zabily ale za to moga wzmocnic :-( Juggin ty obzartuchu tak sama jadlas i nas do uczty nie zaprosilas? hehe a swoja droga to tylko truskawki byly odskocznia wiec jestes tez rozgrzeszona :) a ja popijam kawke, slonko juz od rana prazy i moze juz tak zostanie :grin: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Witam wszystkich serdecznie, nie przy kawce, a przy szklance wody. Już od rana postanowiłam wlewać w siebiejak najwięcej. Już się skończył nasz "grzeszny'" weekend i mam nadzieję, że wszystkie skruszone wrócimy na łono Protala. :grin: Mallinko życzę Ci samych słonecznych dni :-( Pozdrawiam :) Cytuj
Maruda Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 DZIEŃ DOBRY!!! Kurcze - wiecie co - mam dzisiaj w pracy POTRÓJNE urodziny!!! :-(??: Na szczęście póki co jeden solenizant jest, może jeszcze tylko jeden dojedzie - to na dwóch się skończy... Ale tak od poniedziałku.. A mi tu waga troszkę spadła HURA - powoli zbliżam się do straconych 8 kg!!! Przede mną tydzień warzywek - ale tak sobie ich tylko skubnę, żeby nie było... Ciast też tym razem nie upiekłam (tylko chlebek - bo taki 'piękny' był) więc może coś nie coś szybciej będzie lecieć. MIŁEGO PONIEDZIAŁKU Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Witam kobitki w poniedziałkowy ranek przy kawce.Od dzisiaj zaczynam urlopowanie do 10 lipca :grin: Nie mam w planach dłuższego wyjazdu,tylko krótkie wypady,więc cały czas będę z Wami :) Czytałam,chyba godzinkę,bo trochę,mnie nie było.Polu kochana,to jest forum głównie dietowe,ale nasze codzienne problemy na nasze dietowanie mają ogromny wpływ.Dobrze,jest się wyżalić.Bardzo żal mi Ciebie,nie chcę nawet myśleć o tym,że coś złego mogłoby się przydażyć mojemu Kabaczkowi,albo Zuzi.Narazie jest pochmurno,ale wczoraj był piękny dzień i takich dni Wam i sobie życzę :grin: [LINK NIEAKTUALNY] Witaj Mallinko, ranny ptaszku! Skoro masz od dziś urlop, to czemu wstałaś tak wcześnie? Ja idę dziś do pracy na 9.50, więc pozwoliłam sobie pospać do 7. Fajnie, że będziesz z nami, choć dłuższy urlop pewnie by Ci się przydał. Ale ja też niechętnie opuszczam swój dom. Zawsze martwię się, że coś nie zostanie dopilnowane. Dzionek zapowiada się bardzo ładnie, a co będzie dalej, zobaczymy. Niech Ci się Zuzia i Kabaczek zdrowo chowają :-( Życzę Ci pięknej pogody i miłego odpoczynku. Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 DZIEŃ DOBRY!!! Kurcze - wiecie co - mam dzisiaj w pracy POTRÓJNE urodziny!!! :-(??: Wiesz co Marudko, oni to się chyba na Ciebie uwzięli: jak nie ślub to urodziny, to znowu szef wam coś na dzień dziecka serwuje. Na szczęście u mnie w pracy tak nie jest, a nawet jak jest ciasto, to nikt nie zauważy, że nie jem bo nas jest dużo. Trzymaj się jakoś!!!:grin: Buziaki Edytko, dziękuję za wsparcie.:grin: Rzeczywiście, żeby zrozumieć czyjś żal, trzeba samemu to przeżyć :) Juggin, o ile pamiętam, jesteś raczej filigranowej budowy, no to gdzie u licha to wszystko się w Tobie zmieściło? Pozdrawiam Cię, sąsiadko! :D Cytuj
juggin Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Melduję sie w poniedzialek :) . Słońce świeci, ciepełko..wszystko fajnie.. tylko dlaczego trzeba iśc do pracy??? Ja po wczorajszych szaleństwach zywieniowych grzecznie dziś zabrałam do pracy same dozwolone produkty, w ilości dość skromnej, i zamierzam pokutowac :-( W piatek ide na wesele, wieć do tego czasu mam zamiar nie grzeszyć. Na weselu tez mam zamiar nie grzeszyc- kłamie,kłamię- bedę grzeszyc, ale w granicach rozsądku. :grin: Brzuch mam dzis jak balon, ale mam nadzieje, ze hektolitry wody, jakie mam w planie dziś w siebie wpompowac zdzialają cuda. Życze Wam Wszystkim pogodnego poczatku tygodnia i ogggrrroomniastych spadków wagi do weekendu, bo w weekend...jak to zwykle w weekend..pogrzeszymy pewnie. Cytuj
mari Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Ten kto zabrał ciśnienie, niech natychmiast odda ! Nawet kubek z kawą ciężko mi do ust podnosić i głowa mnie boli :-( Dużo pracy mnie dziś czeka, a tak mi się nie chce... Śniadanie zaliczone: serek wiejski lekki + szczypiorek i ostatni kawałek chleba. Cytuj
mari Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Wiecie co, tak sobie od kilku dni myślę, czy to co sobie założyłam, czyli osiągnięcie 60 kg, czy to nie za dużo... i czy w pewnym momencie nie zadziała na mnie demotywująco... Ostatni raz w okolicach 60 kg ważyłam w 8 klasie szkoły podstawowej. Liceum i studia raczej 64-65 i jak odgrzebałam ostatnio zdjęcia, to stwierdzam że wyglądałam bardzo dobrze. Mam 170 cm wzrstu, chyba zmienię 60 kg na 65. Jeśli osiągnę 65 kg i stwierdzę, że chcę mniej, to będzie to mój następny cel. Ładniej będzie wyglądać moja linijka, nie 13,5 do celu, a tylko (raczej aż:-( ) 8,5 :) Cytuj
Maruda Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Wiesz co Marudko, oni to się chyba na Ciebie uwzięli: jak nie ślub to urodziny, to znowu szef wam coś na dzień dziecka serwuje. Na szczęście u mnie w pracy tak nie jest, a nawet jak jest ciasto, to nikt nie zauważy, że nie jem bo nas jest dużo. Trzymaj się jakoś!!!:grin: Buziaki Z ciastem chyba dam radę dzisiaj - tatuśkowi wezmę - on nie pogardzi :-( (szkoda, że to nie dzień ojca - bo 'upiekłabym' dwie pieczenie na jednym ogniu - ja bym nie zgrzeszyła, a tata w ramach święta dostałby ciacho - :D ) Mam nadzieje, że będę miała na tyle siły żeby oddać to ciasteczko (albo o zgrozo 3 :) ). Gorzej jak będą lody, ale co mi tam, tam też troszke białka jest - a resztę przemilczymy. Ale teraz jeszcze okazało się, że jeden z panów ma okrągłą rocznicę - więc może być 'znacznie gorzej' niż podczas zwykłych urodzin. Ale już się przyzwyczaiłam do mojego nikłego spadku kilogramów więc jak jeszcze bardziej się to spowolini - to chyba nawet nie zauważę.. Pochwalę się, że zamówiłam odkurzacz - może dzisiaj przyjdzie - to na poczet tego mieszkania, którego wciąż nie mam :grin: Ale w moim rodzinnym domciu się zepsół staruszek.. - więc i tak na razie pożyczę mamie - niech sobie 'poużywa' :grin: ALe ona znowu chora, że może będzie musiała coś odbierać - bo przy ostatnich moich zakupach było trochę problemów. Dlatego powiedziała, że dzisiaj idzie na działkę i koniec. HIIHIHIHIHIIi... ucieka, żeby nie musiała nic odbierać :-D Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Wiecie co, tak sobie od kilku dni myślę, czy to co sobie założyłam, czyli osiągnięcie 60 kg, czy to nie za dużo... i czy w pewnym momencie nie zadziała na mnie demotywująco... Ostatni raz w okolicach 60 kg ważyłam w 8 klasie szkoły podstawowej. Liceum i studia raczej 64-65 i jak odgrzebałam ostatnio zdjęcia, to stwierdzam że wyglądałam bardzo dobrze. Mam 170 cm wzrstu, chyba zmienię 60 kg na 65. Jeśli osiągnę 65 kg i stwierdzę, że chcę mniej, to będzie to mój następny cel. Ładniej będzie wyglądać moja linijka, nie 13,5 do celu, a tylko (raczej aż:-( ) 8,5 :) Oj, Mari, to na pewno za dużo!!! Przy wzroście 170 - 60 kg!! Ja mam 164 cm wzrostu i chcę ważyć 63 kg. Chyba na kafeterii jest taki przelicznik BMI i wagi optymalnej i wyszło mi, że przy moim wieku powinnam ważyć 66. Ale myślę, że 63 jest możliwe, bo tyle ważyłam 6 lat temu i fajnie się czułam. Sprawdź sobie ile naprawdę powinnaś ważyć. Cytuj
edytah Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Wiecie co, tak sobie od kilku dni myślę, czy to co sobie założyłam, czyli osiągnięcie 60 kg, czy to nie za dużo... i czy w pewnym momencie nie zadziała na mnie demotywująco... Ostatni raz w okolicach 60 kg ważyłam w 8 klasie szkoły podstawowej. Liceum i studia raczej 64-65 i jak odgrzebałam ostatnio zdjęcia, to stwierdzam że wyglądałam bardzo dobrze. Mam 170 cm wzrstu, chyba zmienię 60 kg na 65. Jeśli osiągnę 65 kg i stwierdzę, że chcę mniej, to będzie to mój następny cel. Ładniej będzie wyglądać moja linijka, nie 13,5 do celu, a tylko (raczej aż :-( ) 8,5 :grin: No tak, zawsze lepiej wygląda liczna bez jedynki z przodu :) Kochana, zastanawiam się nad tym samym. Gdy ważyłam 49kg, ponoc byłam zbyt chuda (163 cm wzrostu), dlatego jak już dojdę (kiedyś) do 52 kg to chyba raczej mi to wystarczy :grin: Pochwalę się, że zamówiłam odkurzacz - może dzisiaj przyjdzie - to na poczet tego mieszkania, którego wciąż nie mam :D Ale w moim rodzinnym domciu się zepsół staruszek.. - więc i tak na razie pożyczę mamie - niech sobie 'poużywa' :cry: ALe ona znowu chora, że może będzie musiała coś odbierać - bo przy ostatnich moich zakupach było trochę problemów. Dlatego powiedziała, że dzisiaj idzie na działkę i koniec. HIIHIHIHIHIIi... ucieka, żeby nie musiała nic odbierać :? Hehe, ja też raz miałam przeboje z zamówionym towarem, dlatego moja mama też boi sie odbierać za mnie :grin: No to na koniec pochwalę się Laseczki, że prawdopodobnie w okolicach 16.06 (w tym tygodniu) kupuje rower :-D Oczywiście z krzesełkiem dla mego Sebcia. Na poczatek mam zamiar jeździć bez, aby się wprawić :D Zresztą, jak już kupimy rower mojemu małzowi to wtedy on będzie woził swego pierworodnego :-D Nie ukrywam, że wiąże duuuuuuże nadzieje wagowe z zakupem roweru :twisted: Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2009 Dobra, uciekam. Trzeba iść do pracy. Na razie, dziewczyneczki, miłego dnia :-( Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.