Maruda Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witam Proteinki :) Miało padać, anie pada, więc jest powód do radości. Mam nadzieję, że dzieci nie będą skazane na mokre i zimne wakacje. Zaraz idę z moimi Chłopcami na zakończenie roku. Gratuluję Edytko spadku, tym bardziej, że już utrwalony. Pozdrawiam :) U mnie tez póki co też nie pada - ale tak na wszelki wypadek zrezygnowałam dzisiaj z rowerka i na piechotkę przydreptałam. Bo tak straszą tymi burzami, że już wolę pod parasolkiem się przespacerować niż pedaować w deszczu. Ale strasznie duszno jest - przynajmniej u mnie na śląsku!!! Witajcie ,nie śpię od 6,ale moje zwierzaki budziły mnie dzisiaj wielokrotnie w nocy i jakoś nie czuję się najlepiej ;) Jak zawsze pochmurno i wygląda na to,że będzie padać.Jedyna pozytywna rzecz ,dzisiaj rano po białkowym dniu 1kg. w dół :) .Chyba dzisiaj na osłodę zrobię sernik na zimno z truskawkami,może to mi poprawi samopoczucie.Życzę sukcesów w chudnięciu i miłego dzionka [LINK NIEAKTUALNY] Mallinka głowa do góry. Waga spadła to najważniejsze. Może ta podoga, ciśnienie.. to przez to.. - w ciągu dnia może poczujesz się lepiej. Smacznego serniczka MNIAM!!! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witam przy porannej kawce.Balbinko jestem!!! Nie spóźniłam się??? Właśnie kończę kawkę, zjadłam też kilka truskawek. A niech mnie nawet Śliweczka palnie w łeb tą swoją maczuga, wszystko mi jedno. Wiem, że nie ma dla mnie rozgrzeszenia, bo to świadome przestępstwo, powiedziałabym nawet, z premedytacją :) . A może jednak potraktujemy truskawki jak rabarbar? q końcu zarówno ogórki jak i pomidory powstają z kwiatów, a więc są owocami :-D . Nie da rady? Nie da!! Polu, kochana,jakże bym mogła Ciebie maczugą...za co? Za truskawki?Nie mogę!!!Nie mogę ponieważ wczoraj sama podjadłam truskawek ;) To mi się należy maczugą w łeb!!! Kurde Was straszę pałką ,a sama podjadam truskawki :) Ale ze mnie wstrętne babsko :) Ja tam jestem za traktowaniem truskawek jak rabarbaru :-D No ale niestety aż tak udogodnić diety się nie da!!! Teraz po tych truskawach trzeba ćwiczyć,biegać czy inne cuda wyczyniać żeby waga ruszyła...dobrze że chociaż nie urosła :) Cytuj
pysiek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Dzień dobry :) Polu, dałaś mi do myślenia. Ja jestem niższa od Ciebie o 2 cm, mam 31 lat i do dzisiaj waga 65 kg mnie satysfakcjonowała, a 60 kg, to już dla mnie była waga idealna... Hmm... Edytah też z 60 kg czuła się źle... Wygląda na to, że nie jestem dla siebie zbyt surowa ;) Jak tak jeszcze o tej maizenie... Szukałam przydatnych informacji o protalu na forum dieta.pl. No i tam dziewczyny wyraźnie piszą o złym tłumaczeniu słowa "maizena" w książce. Że maizena (po francusku), to mąka kukurydziana, a nie skrobia. Maszkuleczka, która na forum Dukana jest zarejestrowana i język dobrze zna, wyjaśniła, że w diecie możemy pozwolić sobie właśnie na mąkę kukurydzianą. Chwaliłam się już,że do sernika powtykałam rabarbar, ale nie pisałam o smaku :) Suuuper! Jak dla mnie o niebo lepszy od wersji bez rabarbaru :) Polecam nawtykać duuuużo :) Ja postanowiłam już sobie zaopatrzyć się w jego większą ilość i pomrozić (mam nadzieję, że jeszcze w sklepie jest...). Cytuj
Śliweczka Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Kochane a co myslicie o takich klopsikach tylko rybnych w zalewie? nie jestem super truper kucharka ale wydaje mi sie ze jak sa sledzie w occie............... :) Balbinko,takie pulpeciki rybne w zalewie octowej napewno będą pyszne.Ja często robiłam filety rybne w occie,obtaczałam filety w mące kukurydzianej,smażyłam na malutkim ogniu i zalewałam zalewą (dodawałam cebulkę w krążkach) i są bardzo dobre,a jeśli ktoś chce się pobawić w kuchni :) to napewno pulpeciki wyjdą super! Jak tak jeszcze o tej maizenie... Szukałam przydatnych informacji o protalu na forum dieta.pl. No i tam dziewczyny wyraźnie piszą o złym tłumaczeniu słowa "maizena" w książce. Że maizena (po francusku), to mąka kukurydziana, a nie skrobia. Maszkuleczka, która na forum Dukana jest zarejestrowana i język dobrze zna, wyjaśniła, że w diecie możemy pozwolić sobie właśnie na mąkę kukurydzianą. Chwaliłam się już,że do sernika powtykałam rabarbar, ale nie pisałam o smaku :) Suuuper! Jak dla mnie o niebo lepszy od wersji bez rabarbaru :) Polecam nawtykać duuuużo :) Ja postanowiłam już sobie zaopatrzyć się w jego większą ilość i pomrozić (mam nadzieję, że jeszcze w sklepie jest...). Pysiek,ja czytam Maszkuleczkę i naszą Yvę na dieta.pl,ale nie znalazłam,albo nie pamiętam żeby coś o maizenie Maszkuleczka pisała :-D Ale tam jest tyle stron...że pewnie coś przegapiłam ;) A co do rabarbaru to świetny pomysł z tym serniczkiem rabarbarowym,zaraz pójdę nazrywać rabarbaru (rośnie u mnie w ogródku) i zamrożę na "puźniej".Troszkę zostawię, to na niedzielę sobie upiekę pyszny rabarbarowy sernik.Dzięki Pysiu :-D za świetny sernikowy pomysł!!! Cytuj
edytah Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Chlebek od razu podzieliłam na 4 części i do zamrażarki. Dziś zabrałam jedną część do pracy i zjem z pastą z wędzonej makreli i ogórkiem małosolnym ... nie doczekam się chyba południa ;) Mniami, ale narobiłaś mi smaka ta pastą... Chyba dzisiaj na osłodę zrobię sernik na zimno z truskawkami,może to mi poprawi samopoczucie.Życzę sukcesów w chudnięciu i miłego dzionka Malinko, już nie moge doczekać się "prawdziwego" sernika, a jakbym musiała jeszcze długo poczekać, to w zamrażalniku juz czekają tegoroczne truskaweczki :) Edytah idziesz ja burza - tylo pozazdrościć takiej radości. Pięknie wygląda ta Twoja waga. Oj ale ten torcik z truskaweczką pusznie wygląda - napewno tak dojdziesz do finału to sobie pozwolisz na takie cudo !!! Marudko, własnie ten torcik jest dla mnie największą motywacją teraz :) Dlatego od kilku dni ściśle przestrzegam diety, zero grzeszków :-D Dzień dobry :-D Polu, dałaś mi do myślenia. Ja jestem niższa od Ciebie o 2 cm, mam 31 lat i do dzisiaj waga 65 kg mnie satysfakcjonowała, a 60 kg, to już dla mnie była waga idealna... Hmm... Edytah też z 60 kg czuła się źle... Wygląda na to, że nie jestem dla siebie zbyt surowa :) Chwaliłam się już,że do sernika powtykałam rabarbar, ale nie pisałam o smaku :) Suuuper! Jak dla mnie o niebo lepszy od wersji bez rabarbaru :) Polecam nawtykać duuuużo :) Ja postanowiłam już sobie zaopatrzyć się w jego większą ilość i pomrozić (mam nadzieję, że jeszcze w sklepie jest...). Pysiek, ja mam 33 lata, jestem mamą, ale stwierdziłam, ze nie chce wyglądać jak Matka-Polka. Lubię dbać o swój wygląd. Dlatego kilogramy które zostały mi po ciąży postanowiłam definitywnie pożegnać :-D Robię to dla siebie i dla mego małżowinka ukochanego :lol: Jak robisz sernik z rabarbarem?? Cytuj
balbina38 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Sliweczko ja tez melduje sie na kawce !!!! troche spozniona bo pol nocy nie spalam tak walily pioruny i blyskalo a teraz juz deszczyk tylko kropi ;) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Sliweczko ja tez melduje sie na kawce !!!! troche spozniona bo pol nocy nie spalam tak walily pioruny i blyskalo a teraz juz deszczyk tylko kropi :) O jejku,a ja się strasznie boję burzy ;) Cytuj
balbina38 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 O jejku,a ja się strasznie boję burzy ;) U mnie burza to normalka ja mieszkam blisko alp wiec burze zwlaszcza wiosenno-letnie sa dosyc czesto :) a ja czaje sie zeby na wage wskoczyc i tak odwlekam ten moment................. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 U mnie burza to normalka ja mieszkam blisko alp wiec burze zwlaszcza wiosenno-letnie sa dosyc czesto ;) a ja czaje sie zeby na wage wskoczyc i tak odwlekam ten moment................. Nie odwlekaj kochana...co się odwlecze to nie uciecze... :) Cytuj
pysiek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Sernik robię z przepisu na "sernik jak prawdziwy", tyle, że bez otrębów (wolę owsiankę zjeść w ich miejsce ;) ). Ważne wtedy jest, żeby go dobrze schłodzić przed krojeniem - żeby się kupy trzymał :) Na ser powykładałam kawałeczki rabarbaru (za mało dałam, następnym razem, dam duuużo więcej :) ). Jakby tego było mało,to na wierzch wyłożyłam pianę ubitą z białek z słodzikiem (najpierw napisałam cukrem - he, he, dobrze by było :) ). No mi smakowało :-D Na dieta.pl, w wątku "Maszkuleczka na dukanie", na stronie 84 Maszkuleczka pisze: "BETISA.... maizena to jest mąka kukurydziana.... ". Na str. 96: "Chlebek kukurydziany możemy jeść dopiero w fazie naprzemiennej, ponieważ mąka kukurydziana jest produktem tolerowanym (lista produktów tolerowanych jest na moim wątku pod numerem 1). Pamiętać też należy, że nie wolno nam zjeść dziennie więcej niz 1 łyżkę takiej mąki, co zmusza nas do przeliczenia, ile kromek mamy prawo zjeść bez blokowania procesu chudnięcia." Gdzieś jeszcze czytałam o tym złym tłumaczeniu, ale nie mogę teraz znaleźć. Mnie to przekonało i kupiłam do wypieków mąkę kukurydzianą,a nie skrobię :-D Mam nadzieję, że słusznie :) Cytuj
benek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witajcie kobitki!!!! Tyle się napisałam i znowu wszystko mi znikło!!!to już nie pierwszy raz, dlatego tak rzadko piszę. Obiecałam to piszę jeszcze raz (w office) o odchudzaniu na zawołanie. Zwykła dieta polega na jedzeniu 4 posiłków dziennie: 1 dzień – 3 posiłki węglowe oraz 1 posiłek węglowo – białkowy 2 dzień -3x węgle, 1x białka 3 dzień – 2x węgle, 2x białka 4 dzień – 1x węgle, 3x białka 5 dzień – 1x węglowo-białkowy, 3x białkowe 6 dzień – 1x węgle, 3x białkowe 7 dzień – 2x węgle, 2x białkowe 8 dzień – 3x węgle, 1x białkowy 9 dzień – 3x węgle, 1x węglowo-białkowy Do grupy białek zalicza się: Wszystko to co u nas, oczywiście bez tłuszczu. Zalicza się także produkty sojowe, chudą szynkę. Czyli z daniami białkowymi nie byłoby kłopotów. Do grupy węgli zaliczamy: Owoce < niestety u nas w II fazie zabronione> warzywa oprócz ziemniaków <problemem jest cykl 5 dniowy z warzywami > Chleb owsiany lub z otrębami <hehehehe skąd ja to znam?> sosy, polewy zabronione prócz soku z cytryny i soli Nie będę tu wszystkiego wypisywać ale ogólnie jest taka zasada jak u nas, bez tłuszczy, białko i węgle, które my mamy jednak ograniczać. Cała zabawa polega na oszukiwaniu organizmu przy spalaniu jedzenia. Ponoć ten schemat w dostarczaniu białek i węgli przyspiesza przemianę materii. Może i jest to prawdą, ale te regularne posiłki mnie by wykończyły, więc jeśli ktoś ma ochotę i lubi żyć jak w zegarku, to może spróbować nawet będąc w II fazie. Zaplanować wszystkie posiłki tak aby nie kolidowały z naszym 5 dniowym rytmem i hejka do przodu. Dieta turbo pasuje tylko do III fazy, gdyż owoce są w osobnej grupie której nie wolno pominąć. Jakby ktoś chciał coś jeszcze wiedzieć, to niech pyta. Papaśki kochaniutkie Cytuj
benek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witam przy porannej kawce i jogurcie :) Z radości wielkiej mej ;) upiekłam wczoraj chlebek, który zresztą znowu mi nie wyrósł, choć tym razem podwoiłam składniki i dodałam drożdże. Nie wiem jak Wy to robicie, że wyrasta ? Chlebek od razu podzieliłam na 4 części i do zamrażarki. Dziś zabrałam jedną część do pracy i zjem z pastą z wędzonej makreli i ogórkiem małosolnym ... nie doczekam się chyba południa :) Mari!! jak ukręcę chlebek to wkładam go od razu do formy, wkładam do zimnego (nie podłączonego)piekarnika i czekam aż wyrośnie i wtedy nie dotykając go (bo momentalnie opada )podłączam piekarnik i piekę. troszkę opadnie ale tylko ciut ciut :) niech ktoś mi napisze jak wpisywac kilka cytatów do jednego posta!!!! Cytuj
benek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 O jejku,a ja się strasznie boję burzy ;) A ja uwielbiammmmmmm!!!! Już jako dziecko lubiłam patrzeć na burze i nigdy się jej nie bałam. najpiękniejsze burze są w górach <zazdroszczę> miałam okazję kilka razy ich doświadczyć, niezapomniane chwile, echo robi swoje..... Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Mari!! jak ukręcę chlebek to wkładam go od razu do formy, wkładam do zimnego (nie podłączonego)piekarnika i czekam aż wyrośnie i wtedy nie dotykając go (bo momentalnie opada )podłączam piekarnik i piekę. troszkę opadnie ale tylko ciut ciut :) niech ktoś mi napisze jak wpisywac kilka cytatów do jednego posta!!!! Ja Ci pomogę!!! HURA ..bo Śliweczka mi powiedziała :) Klikasz na tym co chcesz zacytować cytuj, a nie odpowiedź i to cytuj klikasz na wszystkich wiadomościach które chcesz zacytować, a na koniec klikasz te odpowiedz na samym dole i wszystkie cytaty wklejają Ci się do jednej odpowiedzi. Proszę bardzo.. ..nie ma za co!! ;) Mam nadzieje, że pomogłam! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.