Anula1978 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Hello dziewczynki. Ale z Wami jest wesolutko, że ho ho...fajnie czytać. Benek ja też dopiero niedawno nauczyłam się wstawiać kilka cytatów w jednej mojej odpowiedzi...ale to frajda jak nam coś wychodzi nie? Cieszymy się jak małe dzieci. Dziewczyny moja waga coś wariuje dziś mi znów pokazała 65 kg o zgrozo!!! A nic takiego nie zjadłam wczoraj: kilka truskawek i chyba 3 rzodkiewki bo zaczęły mi się warzywa no i na obiad 2 łyżki gotowanej kapusty (bigosiku ale nie protalowego takiego zwykłego) i gotowane skrzydełko od indyka - ale skórę odwaliłam po ugotowaniu bo za tłusta ble..... A dziś taka niemiła niespodzianka rano. Dodam, że @ nie mam (zresztą u mnie wtedy waga spada najszybciej)...i nie wiem co mam biedna począć. Dużo piję wody. Ale to nic poczekam i zobaczę. Już sobie postanowiłam, że przez weekend i moje wolne nic a nic nie zgrzeszę! ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE. Cytuj
mari Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Mari!! jak ukręcę chlebek to wkładam go od razu do formy, wkładam do zimnego (nie podłączonego)piekarnika i czekam aż wyrośnie i wtedy nie dotykając go (bo momentalnie opada )podłączam piekarnik i piekę. troszkę opadnie ale tylko ciut ciut :) niech ktoś mi napisze jak wpisywac kilka cytatów do jednego posta!!!! OK, następnym razem się zastosuję i może wyrośnie ;) Melduję, że kanapka z protalowego chlebka, z pastą z makreli i ogórkiem małosolnym, to najpyszniejsze danie jakie zjadłam od początku diety :) Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witajcie ,nie śpię od 6,ale moje zwierzaki budziły mnie dzisiaj wielokrotnie w nocy i jakoś nie czuję się najlepiej ;) Jak zawsze pochmurno i wygląda na to,że będzie padać.Jedyna pozytywna rzecz ,dzisiaj rano po białkowym dniu 1kg. w dół :) .Chyba dzisiaj na osłodę zrobię sernik na zimno z truskawkami,może to mi poprawi samopoczucie.Życzę sukcesów w chudnięciu i miłego dzionka [LINK NIEAKTUALNY] Az 1 kg ! Super gratulacje ! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Dziewczyny moja waga coś wariuje dziś mi znów pokazała 65 kg o zgrozo!!! A nic takiego nie zjadłam wczoraj: kilka truskawek i chyba 3 rzodkiewki bo zaczęły mi się warzywa no i na obiad 2 łyżki gotowanej kapusty (bigosiku ale nie protalowego takiego zwykłego) i gotowane skrzydełko od indyka - ale skórę odwaliłam po ugotowaniu bo za tłusta ble..... A dziś taka niemiła niespodzianka rano. Dodam, że @ nie mam (zresztą u mnie wtedy waga spada najszybciej)...i nie wiem co mam biedna począć. Dużo piję wody. Ale to nic poczekam i zobaczę. Już sobie postanowiłam, że przez weekend i moje wolne nic a nic nie zgrzeszę! ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE. Anulka, nie martw się, może Ci się trochę woda zatrzymała, chyba pisałaś wcześniej, że masz skłonności do tego. Na pewno wszystko się unormuje gdy będziesz miała czyste białka ;) Ja gybym jadła na warzywkach ile chcę, t z nawiązką bym odrabiała wszystkie spadki. Nie lubię tej fazy, bo często chodzę głodna. :) Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Witam przy porannej kawce.Balbinko jestem!!! Nie spóźniłam się??? Polu, kochana,jakże bym mogła Ciebie maczugą...za co? Za truskawki?Nie mogę!!!Nie mogę ponieważ wczoraj sama podjadłam truskawek ;) To mi się należy maczugą w łeb!!! Kurde Was straszę pałką ,a sama podjadam truskawki :) Ale ze mnie wstrętne babsko :) Ja tam jestem za traktowaniem truskawek jak rabarbaru :-D No ale niestety aż tak udogodnić diety się nie da!!! Teraz po tych truskawach trzeba ćwiczyć,biegać czy inne cuda wyczyniać żeby waga ruszyła...dobrze że chociaż nie urosła :) Ja tez znowu wczoraj z 10 sztuk truskawek zjadłam..... :) I znów mam wyrzuty sumienia i zero spadku wagi... a teraz żAŁUJE Cytuj
Bozena66 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Ale się porobiło z tą maizeną ;) Sprawdzałam w googlach i większość tłumaczeń mówi, że to skrobia kukurydziana, ale rzeczywiście są takie, które optują za mączką. Ja nie znam francuskiego, więc nie mam pojęcia. Warto byłoby sprawdzić skład i porównac. Cytuj
Anula1978 Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Anulka, nie martw się, może Ci się trochę woda zatrzymała, chyba pisałaś wcześniej, że masz skłonności do tego. Na pewno wszystko się unormuje gdy będziesz miała czyste białka ;) Ja gybym jadła na warzywkach ile chcę, t z nawiązką bym odrabiała wszystkie spadki. Nie lubię tej fazy, bo często chodzę głodna. :) Bożenko ja niestety nie mam tendencji do zatrzymywania wody - to nie ja o tym pisałam. Nie wiem poczekam i myślę, że będzie oki. Ale jak sie jest na wolnym w domu to jest najgorzej z tym naszym rygorem. Żeby tylko było ciepło to na dworze trochę czasu zleci i będzie gites. Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Dzień dobry :) Polu, dałaś mi do myślenia. Ja jestem niższa od Ciebie o 2 cm, mam 31 lat i do dzisiaj waga 65 kg mnie satysfakcjonowała, a 60 kg, to już dla mnie była waga idealna... Hmm... Edytah też z 60 kg czuła się źle... Wygląda na to, że nie jestem dla siebie zbyt surowa ;) Jak tak jeszcze o tej maizenie... Szukałam przydatnych informacji o protalu na forum dieta.pl. No i tam dziewczyny wyraźnie piszą o złym tłumaczeniu słowa "maizena" w książce. Że maizena (po francusku), to mąka kukurydziana, a nie skrobia. Maszkuleczka, która na forum Dukana jest zarejestrowana i język dobrze zna, wyjaśniła, że w diecie możemy pozwolić sobie właśnie na mąkę kukurydzianą. Chwaliłam się już,że do sernika powtykałam rabarbar, ale nie pisałam o smaku :) Suuuper! Jak dla mnie o niebo lepszy od wersji bez rabarbaru :) Polecam nawtykać duuuużo :) Ja postanowiłam już sobie zaopatrzyć się w jego większą ilość i pomrozić (mam nadzieję, że jeszcze w sklepie jest...). PYSIEK A SERNIK WG KTÓREGO PRZEPISU ? ....BO NA STRONCE Z PRZEPISAMI JEST ICH KILKA, JA ROBIŁAM JEDEN Z NICH TAKI Z DODATKIEM KAKAO ALE MI NIE WYSZEDŁ Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 Niech mnie poprawią dziewczyny mieszkające w Niemczech, chociaż ja tez na codzień uzywam zawodow języka niemieckiego, taka praca... ale "Maisstarke " - tłumaczy sie jako mąka kukurydziana, chociaz sam wyraz "Starke" to po polsku skrobia, np. Kartoffelstarke - skrobia ziemniaczana. To tak samo moze być z tym francuskim tłumaczeniem....ale tak czy tak ja uzywam maki kukurydzianej i jest ok. Chudne wolno.. ale to przez grzeszki typu truskawki, nie przez mąke... ;) Cytuj
pysiek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 PYSIEK A SERNIK WG KTÓREGO PRZEPISU ? ....BO NA STRONCE Z PRZEPISAMI JEST ICH KILKA, JA ROBIŁAM JEDEN Z NICH TAKI Z DODATKIEM KAKAO ALE MI NIE WYSZEDŁ SERNIK JAK PRAWDZIWY z moimi zmianami: - 0,5 kg sera chudego - serek homo - 4 jajka - słodzik do pieczenia do smaku - ja lubię słodki ;) - 3/4 szklanki mleka 0,5% - dowolny aromat Ser, zoltka, slodzik, aromat zmiksowac dodajac po troche mleko. Masa bedzie dosc rzadka i taka ma byc. Na koniec dodac ubite na piane bialka i delikatnie wymieszac. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i na to wylać mase serowa. Posypać rabarbarem i wierzch posmarować pianą z 3-4 białek + słodzik. Piec 1 godzine w temperaturze 170 stopni. Ja, jakieś 15-20 minut przed końcem pieczenia przykryłam ciasto folią aluminową, bo się za mocno przypiekała piana. Po upieczeniu ciasto się rozwala, podchodzi wodą... Więc kiedy tylko przestygnie trochę,to ja kroję je na 3 części, DELIKATNIE każdą zawijam w folię i wsadzam do lodówki. Kiedy jest mocno zimne,ładnie się kroi. nie ma co się oszukiwać,że jest to najlepszy sernik świata i oczekiwać po nim rozkoszy podniebienia :) Ale... na diecie przyjemność sprawia :) Cytuj
edytah Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 OK, następnym razem się zastosuję i może wyrośnie :) Melduję, że kanapka z protalowego chlebka, z pastą z makreli i ogórkiem małosolnym, to najpyszniejsze danie jakie zjadłam od początku diety :-D Mari, nie pisz takich rzeczy bo momentalnie dostaję ślinotoku, i kto umyje klawiaturkę? ;) SERNIK JAK PRAWDZIWY z moimi zmianami: - 0,5 kg sera chudego - serek homo - 4 jajka - słodzik do pieczenia do smaku - ja lubię słodki :) - 3/4 szklanki mleka 0,5% - dowolny aromat Ser, zoltka, slodzik, aromat zmiksowac dodajac po troche mleko. Masa bedzie dosc rzadka i taka ma byc. Na koniec dodac ubite na piane bialka i delikatnie wymieszac. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i na to wylać mase serowa. Posypać rabarbarem i wierzch posmarować pianą z 3-4 białek + słodzik. Piec 1 godzine w temperaturze 170 stopni. Ja, jakieś 15-20 minut przed końcem pieczenia przykryłam ciasto folią aluminową, bo się za mocno przypiekała piana. Po upieczeniu ciasto się rozwala, podchodzi wodą... Więc kiedy tylko przestygnie trochę,to ja kroję je na 3 części, DELIKATNIE każdą zawijam w folię i wsadzam do lodówki. Kiedy jest mocno zimne,ładnie się kroi. nie ma co się oszukiwać,że jest to najlepszy sernik świata i oczekiwać po nim rozkoszy podniebienia :) Ale... na diecie przyjemność sprawia :) Dzięki za przepis, jak tylko zjem ten co mam teraz w lodówce - zrobię wg Twojego przepisu :-D Cytuj
Maragrete Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 SERNIK JAK PRAWDZIWY z moimi zmianami: - 0,5 kg sera chudego - serek homo - 4 jajka - słodzik do pieczenia do smaku - ja lubię słodki ;) - 3/4 szklanki mleka 0,5% - dowolny aromat Ser, zoltka, slodzik, aromat zmiksowac dodajac po troche mleko. Masa bedzie dosc rzadka i taka ma byc. Na koniec dodac ubite na piane bialka i delikatnie wymieszac. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i na to wylać mase serowa. Posypać rabarbarem i wierzch posmarować pianą z 3-4 białek + słodzik. Piec 1 godzine w temperaturze 170 stopni. Ja, jakieś 15-20 minut przed końcem pieczenia przykryłam ciasto folią aluminową, bo się za mocno przypiekała piana. Po upieczeniu ciasto się rozwala, podchodzi wodą... Więc kiedy tylko przestygnie trochę,to ja kroję je na 3 części, DELIKATNIE każdą zawijam w folię i wsadzam do lodówki. Kiedy jest mocno zimne,ładnie się kroi. nie ma co się oszukiwać,że jest to najlepszy sernik świata i oczekiwać po nim rozkoszy podniebienia :) Ale... na diecie przyjemność sprawia :) Dzieki za szczegóły - ja tez upieke na wekend..mniam, mniam Cytuj
pysiek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 no tak... a jak Wam nie wyjdzie, to w poniedziałek baty dostanę ? ;) Powtórzę tylko, że nie należy spodziewać się cudów - bez tłuszczu to i bez mąki - nie bierzcie się za jedzenie wcześniej niż po paru godzinach ciasta w lodówce! :) Cytuj
pysiek Opublikowano 19 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2009 dodałam przepis i zdjęcie sernika w odpowiednim wątku Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.