Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Juggin masz racje - to mi się pomyliło. Nie Gryfice tylko Gryfino a Gryfice to chyba bliżej Białogardu - tak?

Gryfice to niedaleko Kolobrzegu :-D A Gryfino to 30 km od Szczecina :-D Więc czy tu czy gdzie indziej- wszędzie blisko :D

Opublikowano
Alez nie ma za co :-D Może przypadkowo natkniemy sie na siebie w Gryfickim Lidlu lub Biedronce, bo na weekend jade do rodziców i wtedy robie tam zakupy :-D Poznamy sie po tym, że z precyzją zegarmistrza oglądac będziemy etykiety na nabiale :D . Juz mi na serduchu milej , gdy ktos odwiedza moje rewiry :D I to członkini"Sekty Czcicieli Twarogu"( to okreslenie przeczytałam gdzies w necie i bardzooo mi sie spodobało ;) ;) ).

Ohoho ale to byłoby spotkanie!!!! Będę się rozglądać uwaznie!!!!!

Opublikowano
Droga Basiu, Dasz Radę :-D

Nie oglądaj się na mnie, bo ja jestem słabej woli człowiek. Poza tym nie miałam w ogóle dostępu do kuchni i nie mogłam sobie nawet porządnej otrąbianki zrobić. Za tydzień jadę w Pieniny i już się dopytałam, że mogę sobie gotować i mleko kupię od krowy(będę dolewać wody). Juggin Cię skierowała do fajnych sklepów, a poza tym III Faza, to nie II i na pewno będzie Ci łatwiej :-D :D :D

Ja też własnie jestem bez silnej woli więc z przekory moj nick- juz wiem gdzie sklepów szukac to ogromny plus- tylko tak sie zastanawiam jak pójdę na plażę / a przy białkach to ja co 10 min jestem w WC/ to co to będzie rano muszę cos wykombinować, żeby nie biegać tak często bo TOY TOY-ów nie lubię....

Opublikowano
Do wszystkich wielbicielek serka topionego :D :

Polecam przepis Śliweczki, ale trzeba uważać z sodką, lepiej dać mniej niż za dużo, żeby nie zabiła smaku sera. Ja w końcu zrobiłam z podwójnej ilości sera. Moje Chłopaki już sobie robią kanapki, są co prawda żarci, ale zdecydowanie preferują smaczne potrawy :-D

Cieszę się że smakuje.Ja zawsze jak smażę serek to wrzucam go na bardzo mocno nagrzaną patelnię teflonową i jak mieszam to nie dotykam dna,żeby zrobiła się taka przyklejona do patelni skorupka.Kiedy wyleję ser z patelni na miseczkę to delikatnie drewnianą łopatką ściągam tą skorupkę.Zostawiam ją do wystudzenia.Kiedy jest zimna robi się chrupiąca i mam w ten sposób czipsa o smaku serowym  :-D Zawsze dzieci mi podbierają  :D

Opublikowano
Cieszę się że smakuje.Ja zawsze jak smażę serek to wrzucam go na bardzo mocno nagrzaną patelnię teflonową i jak mieszam to nie dotykam dna,żeby zrobiła się taka przyklejona do patelni skorupka.Kiedy wyleję ser z patelni na miseczkę to delikatnie drewnianą łopatką ściągam tą skorupkę.Zostawiam ją do wystudzenia.Kiedy jest zimna robi się chrupiąca i mam w ten sposób czipsa o smaku serowym :-D Zawsze dzieci mi podbierają :-D

O, Śliweczko, brzmi bardzo smakowicie. Następnym razem na pewno sobie zrobię takiego "chipsa". :D

Opublikowano

Cześć dziewczynki

U mnie waga niestety stoi dalej,to już minęło trzy miesiące.

Niestety nie mam siły już z nią walczyć,postanowiłam przejść do trzeciej fazy żeby nie utracić tych 7 kg. które udało mi się zgubić,może na jesień znów wrócę do drugiej fazy.Co o tym myślicie?Buziaki.

Opublikowano
Cześć dziewczynki

U mnie waga niestety stoi dalej,to już minęło trzy miesiące.

Niestety nie mam siły już z nią walczyć,postanowiłam przejść do trzeciej fazy żeby nie utracić tych 7 kg. które udało mi się zgubić,może na jesień znów wrócę do drugiej fazy.Co o tym myślicie?Buziaki.

Czytalam gdzieś u innych proto- maniakow , ze na III faze mozna przejśc najwyzej na 2 tygonie , a potem nalezy wrocić do II- była to rada dla kogoś kto wyjeżdżał na wczasy :-D . A próbowałaś przejśc z powrotem na I na kilka dni, bez tolerowanych, mleka, ścisłe białka z I fazy? Może by pomoglo???A może po prostu organizm stopuje, bo osiagnęlaś optymalna dla niego wagę?? Mi z testu Dukana wyszlo, ze optymalna to 67,9 kg i co prawda udaje mi sie dojśc do 66,8 kg ale na kilka godzin tylko :-D . Magiczne 68-67,5 kg wraca jak bumerang, niezleżnie od tego czy sie objadam tolerowanymi, czy same bialka, czy B+W- zawsze wraca.Moze coś w tym jest??

Opublikowano

Witam,

jestem tu nowa / co widać :-D / i zaczynam walkę.

Z Dukanem i mam nadzieje,że z Wami również.

Chwilę minie zanim wszystko przeczytam ,więc gdy zdarzy mi się o coś pytać - proszę o cierpliwość.

Pozdrawiam na dobry początek.

Opublikowano
Czesc Dziewczyny,

Niestety nie mam dobrych wiadomosci odnosnie mojego wczorajszego eksperymentu makrelowego wpartego wypiciem litra zielonej herbaty.

Niestety waga dzic rano ani drgnela. Wredna malpa, uwziela sie na mnie i juz:-)

Pozostaje mi tylko czekac dzielnie na @ po to juz tuz tuz. I pomyslec, ze I etap mial byc taki latwy i przyjemny:-)

Zycze wam milego dzionka, zajrze do was pozniej.

No i tu aż chciałoby się powiedzieć: 'a nie mówiłam?' A może trzeba by kilka dni z rzędu tak pojeść? :-D. Kłóciła mi się ta teoria z tym co Dukan napisał o zatrzymywaniu wody przez sól ( w tym przypadku z makreli)

Juggin mój tata pochodzi z tamtych okolic (z Dolic) teraz mam tam jeszcze babcię i ciocię. He he he a Gryfice to nie tak daleko.

Dolice to bardzo blisko mojego Chociwla,w linii prostej jakieś 25 km. Dolice są pod Stargardem, a więc blisko Bagi.

Witaj Rivia w naszym gronie!:-D.

Opublikowano

Oj Dziewczyny, co ja za dzien dzisiaj mam.Wszystko doslownie mi z rak leci od rana. Mleko mi wykipialo, placki protalowe sie przypalily, a dzbanek z zielona herbata rozlal na wykladzine. Juz bije sie normalnie dotykac czekogolwiek. A ile siniakow sobie dzis nabilam, bo ciagle o cos zaczepiam! Szkoda gadac.

Zapowiadal mi sie dlugi dzien poza domem i balam sie, ze wymiekne z jedzeniem, ale na wczesniej wszystko dalo mi sie pozalatwiac wczescniej (no prawie wszystko:-) i moglam wrocic wczesniej do domu i mej lodowki pelnej bialek.

Ale jest jedna dobra wiadomosc w dniu dzisiejszym, a mianowicie dostalam @. Nawet troche wczesciej niz planowano. Chyba nigdy w zyciu tak sie z tego faktu nie cieszylam jak dzis:-)

Popijam sobie wiec zmrozona zielone herbatke (pycha!!!!) i na pare dni obrazam sie na moja wage, niech sobie odpocznie. Wroce do niej w niedziele, moze wtedy cos drgnie.

Czy faze druga mozna robic 7 na 7 dni, czy lepiej trzymac sie zalecanej przez Dukana wersji 5/5?

Opublikowano
Witam,

jestem tu nowa / co widać :-D / i zaczynam walkę.

Z Dukanem i mam nadzieje,że z Wami również.

Chwilę minie zanim wszystko przeczytam ,więc gdy zdarzy mi się o coś pytać - proszę o cierpliwość.

Pozdrawiam na dobry początek.

Witaj Rivia!!! Będziemy cierpliwe,pytaj o co chcesz  :D Postaramy się pomóc  :-D

Trzymam kciuki.

Opublikowano
Oj Dziewczyny, co ja za dzien dzisiaj mam.Wszystko doslownie mi z rak leci od rana. Mleko mi wykipialo, placki protalowe sie przypalily, a dzbanek z zielona herbata rozlal na wykladzine. Juz bije sie normalnie dotykac czekogolwiek. A ile siniakow sobie dzis nabilam, bo ciagle o cos zaczepiam! Szkoda gadac.

Zapowiadal mi sie dlugi dzien poza domem i balam sie, ze wymiekne z jedzeniem, ale na wczesniej wszystko dalo mi sie pozalatwiac wczescniej (no prawie wszystko:-) i moglam wrocic wczesniej do domu i mej lodowki pelnej bialek.

Ale jest jedna dobra wiadomosc w dniu dzisiejszym, a mianowicie dostalam @. Nawet troche wczesciej niz planowano. Chyba nigdy w zyciu tak sie z tego faktu nie cieszylam jak dzis:-)

Popijam sobie wiec zmrozona zielone herbatke (pycha!!!!) i na pare dni obrazam sie na moja wage, niech sobie odpocznie. Wroce do niej w niedziele, moze wtedy cos drgnie.

Czy faze druga mozna robic 7 na 7 dni, czy lepiej trzymac sie zalecanej przez Dukana wersji 5/5?

Możesz zrobić sobie wersję 7/7,nie ma różnicy.

Opublikowano

A mnie nosi na jedzenie. Mam bialka od poniedziałku i wiecznie głodna jestem. No i oczywiście szaleję z ciasteczkami, mufinkami itd., chociaz obiecalam sobie ze pysznosci jem tylko w fazie B+W. No ale cóż...Teraz łażą za mną placuszki z twarozku wg. Bożenki , juz widzę jak rozpływają się w mych ustach...No i co ja mam począc???Wiem, ze jeśli je zjem to ze spadku nici- mój organizm jest bardzo restykcyjny jesli idzie o te sprawy- jeśli tylko odrobine zbocze w stronę tolerowanych produktow to kara w postaci zastoju, albo co gorsza + kg jest pewna. Życie żarłoka kuchennego jest pełne smutnych chwil :-D :-D ...niefajnie.

Opublikowano

Witaj Rivia w naszym zacnym(a moze nie? :-D ) gronie. Powodzenia w odchudzaniu. :-D

Juggin, ja miałam takie parcie na jedzenie przez cały tydzień po przyjeździe, ale u mnie to jest chyba syndrom pełnej lodówki, do której muszę zaglądać. Dzisiaj byłam kilka godzin poza domem i jest bez porównania lepiej. Jem jak człowiek, a nie jak jamochłon :D . Czego Tobie też życzę :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.