Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Witajcie Dziewczynki!!! Szczególnie witam Nowe Proteinki! Oby moc tego forum i białeczek była z Wami. U mnie pogoda super, więc nie ma mnie całe dnie w domu. Staram się nadrobić czytanie i jestem na bieżąco, ale nie mam już czasu pisać :lol: Ale wiecie co?? JEST!!!! WRÓCIŁA!!! Moja 7 z przodu :D Teraz już jej nie dam odejść :D Żadnych grzeszków!! AAAA i dopisuję się do sekty oczywiście :D GRATULACJE ! :-D Fajnie, jak sie bardzo chce to można.... Buziaki dla ciebie i twoich uroczych dziewczynek ! Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Witam wszystkie Proteinki o słonecznym poranku!!! Jest rześko i pięknie, więc nie mogę się dłużej wylegiwać!! Zresztą wiadomo, zwierzaki. No, zanotowałam malutki spadek, 300 gram. Zaraz zmienię suwaczek!!! I bardzo dobrze i bardzo sie ciesze razem z toba że ci sie udało już prawie zbliżyc do swojego celu ! Gratualacje ! Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Cieszę się, że już jesteś, Mallinko :D . Mój Syn gratuluje Twojemu Mężowi gustu :-D Napisz nam jak przebiega u Ciebie IV Faza, czy uważasz co jesz, czy jesz co chcesz i tylko raz w tygodniu same białka. Mój organizm chyba zaczął ze mną walkę. Zdcyowanie mam okres zastoju. Albo on mnie, albo ja jego. :D Ma trochę pecha, bo ja dosyć uparta jestem. Jeszcze zobaczymy czyje będzie na wierzchu :lol: ??: Na pewno wygrasz ty... a nie on...twój organizm! Trzymam kciuki :D Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Hahahha... Wy to zawsze wprowadzicie mnie w dobry nastrój :lol: Miłe te wasze komplementy. Niestey moja waga ani drgnie- ale... nie ma sie co dziwić. Dziś w nocy nie mogłam spać i o 2.00 zjadłam makrelę( troszke tłuszczu chciałam wprowadzić w związku z tabletkami anty :-D ). Widok był przekomiczny. Właczyłam TV, oglądałam strong-menów i nago na łózku w sypialni rozprawialam się z wędzona makrelą :D . Jakby ktoś to sfotografował to tytuł zdjęcia; "Walka o ogień", włosy roczochrane i z makrelą w dłoni :D . A potem zjadlam, umyłam zęby, posprzatałam po tej uczcie i poszłam spać :D . Wariactwo normalne. Juz to widzę oczami wyobraźni......artystko ty jedna :D Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Benek - jak to nie cieszy ? Każdy spadek cieszy, głowa do góry na pewo waga wróci na właściwy i oczekiwany przez ciebie tor spadkowy...musi, nie ma wyjscia ! :lol: Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Kochane proteinki dzis wyjeżdżam nad morze nie sądzę , że będzie mi dane mieć internet a więc do sierpnia. Nich wam waga spada szaleńczo w dół.......... Buziaki!!! I tobie tez wszystkiego najlepszego, udanego urlopu, mało pokus jedzeniowych! Trzymaj sie Basiu i wracaj do nas ! :lol: Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 A mnie wczoraj dopadło jakieś zatrucie pokarmowe, nie biegam do WC, nie wymiotuje ale mam straszny ciężar na żołądku, boli mnie a wczoraj wieczorem i w nocy myslałamże zeje, było mi zimno , telepało mna ( taki upał a ja we flaneli przykryta po uszy) chyba miałam gorączke od żołądka, dzis na nic nie mam ochoty, mniby jem ale tyle o ile, zimnego picia nie pije, lece na miętkach, rumiankach itp....aha i jeszcze wypiłam kieliszeczek orzecha na spirytusie - troche mi chyba pomogło, ale generalnie czuje sie do .....kitu. Jedyny plus tej sytuacji to może schudne... :lol: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Postraszyłam moje zbyt pełne wdzięki i proszę. Idzie ku lepszemu :lol: . Dzisiaj siusiam nieomal nieustannie, to jednak był zastój wody. Zobaczymy jutro rano na wadze(tej wredocie-jak postraszę to może pokaze coś fajnego :-D ) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 A mnie wczoraj dopadło jakieś zatrucie pokarmowe, nie biegam do WC, nie wymiotuje ale mam straszny ciężar na żołądku, boli mnie a wczoraj wieczorem i w nocy myslałamże zeje, było mi zimno , telepało mna ( taki upał a ja we flaneli przykryta po uszy) chyba miałam gorączke od żołądka, dzis na nic nie mam ochoty, mniby jem ale tyle o ile, zimnego picia nie pije, lece na miętkach, rumiankach itp....aha i jeszcze wypiłam kieliszeczek orzecha na spirytusie - troche mi chyba pomogło, ale generalnie czuje sie do .....kitu. Jedyny plus tej sytuacji to może schudne... :lol: Martwię się o Ciebie, Maragrete. Jakby co to wdepnij do lekarza, bo żołądka i sąsiednich nie warto lekeważyć. Życzę Ci zdrowia Cytuj
Maragrete Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Poza tym upał afrykański, leje sie ze mnie jestem osłabiona, wrócilam do pracy ( bo musiałam!) na chwilę z pogrzebu berdzo bliskiej mi cioci i w ogóle nic mnie nie cieszy, chociaz to właśnie początek wekendu a ja marzę tylko o tym aby wrócic do domu i zalec gdieś pokotem Jedna nlooc nieprzespana- burze i duchota, druga noc zawalona - żoładek....Wszyscy czegoś ode mnie chca a ja mam dość....Może jutro wstanę w lepszym humorze Cytuj
(Sylwia) Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Cześć dziewczyny! Wam też tak jak mi brakuje owoców? Aż mnie coś skręca jak idę na targ warzywny. Pocieszam się herbatkami owocowymi. Oczywiście ze słodzikiem. To dozwolone w II fazie? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Cześć dziewczyny! Wam też tak jak mi brakuje owoców? Aż mnie coś skręca jak idę na targ warzywny. Pocieszam się herbatkami owocowymi. Oczywiście ze słodzikiem. To dozwolone w II fazie? Uważaj z takimi herbatkami, sprawdź skład, moze na pudełku jest coś na temat węglowodanów. Jeśli wsystko ok, to pij na zdrowie :lol: Cytuj
benek Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Anula do poniedziałku! miłego weekendu Tobie także życzę, oraz spadku wagowego. Dam Radę bez korkowej i bezkolizyjnej jazdy, oraz miłego pobytu nad polskim morzem. Juggin pozdrów mamę i podziękuj jej za super wesołą córkę, dzięki której zawsze pojawia się uśmiech na mojej twarzy. UDANEGO URLOPU!!! Cytuj
benek Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Benek - jak to nie cieszy ? Każdy spadek cieszy, głowa do góry na pewo waga wróci na właściwy i oczekiwany przez ciebie tor spadkowy...musi, nie ma wyjscia ! :lol: Maragrete! cieszy, cieszy, ale nie tak bardzo jak za pierwszym razem, bo to już trzeci raz widzę ten pomiar na wadze. Jeśli w niedzielę waga pokarze poniżej 67 to wtedy mej radości końca nie będzie, będzie to sygnał że mój organizm przestał chwilowo walczyć ze mną. Czyli że zwyciężyłam z plackami, naleśnikami, muffinkami, ciastami....i całą zabronioną resztą. Dzisiaj moja siostra przyniosła gofry serduszka i.......NIE ZJADŁAM ANI JEDNEGO!!!!!!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.