benek Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Postraszyłam moje zbyt pełne wdzięki i proszę. Idzie ku lepszemu :lol: . Dzisiaj siusiam nieomal nieustannie, to jednak był zastój wody. Zobaczymy jutro rano na wadze(tej wredocie-jak postraszę to może pokaze coś fajnego :-D ) ...........hihihi ...Bożenko ja w zeszłym roku nastraszyłam moją magnolie, że jak nie zakwitnie to ją osobiście wykopię i wyrzucę na śmietnik. Już jesienią było widaĆ że zawiązuje pąki. Wiosną patrzę a tam pełno pąków, mówię Ci masa. radości mej nie było końca, teraz wiedziałam że warto było postraszyć kwiatka. Pewnego ranka się budzę a tu za oknem mróz i wszystkie pąki szlag trafił, nawet nie wiem jaki kolor będzie miała. Także opieprz tą wagę, tak pożądnie, niech pokaże to, co ma pokazaĆ. Pozdrawiam i miłego weekendu! Cytuj
benek Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Maragrete moje kondolencje z powodu śmierci cioci i uważaj na siebie, z zatruciem nie ma żartów. Osłabisz organizm i jeszcze dodatkowo coś się przyplącze. Jeśli masz jutro wolne to kuruj się a może lepiej idź na zwolnienie. Poleżysz, odpoczniesz i wrócisz do formy. Pozdrawiam i zdrowia życzę!!! Cytuj
grazzia Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Witam wieczorowa pora! witam nowa proteinke (Sylwie)zycze Ci powodzenia w dietowaniu a w tym towarzystwie napewno Ci sie uda -gratuluje wszystkim spadkow wagi u mnie waga podskoczyla nie udalo mi sie zrobic dnia proteinowego i wogole jestem zaganiana.W niedziele wyjezdzam na urlop do rodzicow wiec swojej rodzince musze co nieco przygotowac do jedzenia bo tez zapracowani ,a mlodziez ma jeszcze dodatkowo spotkania ze swoimi chlopcami wiec nie maja czasu szykowac co kolwiek do jedzenia raczej u nich hod dogi ,pizze, placki wegierskie itp. -Maragrete ja tez wspolczuje smierci cioci a Ty zdrowiej kochana bo tak jak mowia poprzedniczki z zoladkiem nie ma zartow -zycze wszystkim wyjezdzajacym na urlop pieknej pogody,wspanialego wypoczynku i po urlopie powrotu (jezeli nagrzeszycie)do dietki i na nasze forum Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 -gratuluje wszystkim spadkow wagi u mnie waga podskoczyla nie udalo mi sie zrobic dnia proteinowego i wogole jestem zaganiana.W niedziele wyjezdzam na urlop do rodziców -zycze wszystkim wyjezdzajacym na urlop pieknej pogody,wspanialego wypoczynku i po urlopie powrotu (jezeli nagrzeszycie)do dietki i na nasze forum Grazzia, życzę Ci wspaniałego urlopu i powrotu wagi na jedyną, ustaloną wcześniej pozycję :lol: Cytuj
juggin Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 NIESPODZIANKA :lol: Pisze od mamy. Droga ok, pogoda ok, mama ok, tata też ...tylko sklepy w mojej miejscowości nie są ok. Pustki...protalka zginie z głodu. Do jutra muszę czekać na grilla, bo jesli chodzi o nabiał to kompletnie nic nie ma "naszego". Ale śledzie w occie i "krolowa wędzarni- makrela" uratują mi życie. Mama ręce załamała jak mnie zobaczyła- teraz cały weekend będę musiała jej udowadniać, ze Protal to taka dieta dla zdrowia a nie "sekta czćicieli anoreksji" :-D . W każdym razie nie wierzy mi, ze tyle jem ile opowiadam. Widzicie jak to jest?? Dobrze, ze w Was mam wsparcie, bo rodzice twierdzą, ze jedyna część ciała, która mi nie schudła ( nie zmniejszyła się) to OCZY :D . Bedę do Was zaglądać, gorzej z pisaniem..ale kto wie. Życzę wszystkim urlopowiczkom słońca i odpoczynku, a pozostałym Kochanym Proteinkom dużo relaxu i miłego weekendu. Aha.. i żeby nie było... to ze nie zawsze będę miała mozliwość pisać wcale nie znaczy, ze Was nie pilnuję, więc...zapomnijcie nawet o myśleniu o grzechu. Jeśli ja daję rade mówić 10 razy na godzinę NIE- do bigosu, do gołąbków, do ciasta drożdzowego prosto z pieca to Wy tez dacie radę :D Cytuj
rivia Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Dobry się wieczór z Wami :lol: Przeczytałam kilka ostatnich stron ale zapomniałam co komu chciałam napisać,ponieważ nie znam Was jeszcze prawie wcale. Ale mam nadzieję,że to się zmieni,że szybko poznam / no tylko potrzeba czasu / Nie kupiłam otrębów bo w rezultacie nigdzie nie byłam. Jestem tak bardzo zmotywowana przez Was,że zacznę od jutra pomimo leków,które biorę - trudno,tak bardzo chce mi zacząć - może mi się uda. Mam zamiar jednocześnie czytać książkę,Was i być na diecie :-D Szczytny plan. Nie bierzecie żadnych witam,magnezu ani tym podobnych ? Piłabym zieloną herbatę,ale herbaty kupuję na wagę i nie mają etykiet tak szczegółowych,hmmmm.....chyba kupię zwykłą żeby nie mieć wątpliwości czy mogę. Z czerwona jest tak samo,najbardziej lubię żurawinową,a to raczej jednak węglowodan / tak myślę / Nie ukrywam,że do zrzucenia mam jakieś 20 kg, ale na 30 tez się nie pogniewam :D Myślę więc o fazie uderzeniowej 10-dniowej....a potem naprzemiennie mogę sobie wybrać dowolny zestaw 5/5 ,7/7 czy 10/10 ....pytam Was,bo razem wzięte wiecie z pewnością już dużo więcej niż pan Dukan :D Fajnie się czyta o Waszych wynikach,czuć radość z każdego kilograma,nikt kto się z tym nie borykał tego nie zrozumie,nie każda nadwaga to wynik zaniedbań.Wszystko takie trudne,każdy dzień walki,ale radość i cudzy wzrok wszystko wynagradzają. Najważniejsze aby zacząć. Zacząć w głowie. Myślę o takim menu na jutro. Proszę o komentarz Śniadanie : omlet / bez tłuszczu,wiem wiem :D / z chudą szynką II śniadanie : pół dużego jogurtu zero z napęczniałym zestawem otrębów Obiad : gotowany duży filet z z kurczaka Podwieczorek : 2-ga część jogurtu Kolacja :...........nie wiem,ale wymyślę coś :D staracie się nie jadać po 18-tej ? i pytanie jeszcze jedno : ćwiczycie ? Cytuj
rivia Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 hehehehe no jasne,na kolację TWARÓG :lol: Cytuj
kasias Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Dobry się wieczór z Wami :-D Przeczytałam kilka ostatnich stron ale zapomniałam co komu chciałam napisać,ponieważ nie znam Was jeszcze prawie wcale. Ale mam nadzieję,że to się zmieni,że szybko poznam / no tylko potrzeba czasu / Nie kupiłam otrębów bo w rezultacie nigdzie nie byłam. Jestem tak bardzo zmotywowana przez Was,że zacznę od jutra pomimo leków,które biorę - trudno,tak bardzo chce mi zacząć - może mi się uda. Mam zamiar jednocześnie czytać książkę,Was i być na diecie :D Szczytny plan. Nie bierzecie żadnych witam,magnezu ani tym podobnych ? Piłabym zieloną herbatę,ale herbaty kupuję na wagę i nie mają etykiet tak szczegółowych,hmmmm.....chyba kupię zwykłą żeby nie mieć wątpliwości czy mogę. Z czerwona jest tak samo,najbardziej lubię żurawinową,a to raczej jednak węglowodan / tak myślę / Nie ukrywam,że do zrzucenia mam jakieś 20 kg, ale na 30 tez się nie pogniewam :D Myślę więc o fazie uderzeniowej 10-dniowej....a potem naprzemiennie mogę sobie wybrać dowolny zestaw 5/5 ,7/7 czy 10/10 ....pytam Was,bo razem wzięte wiecie z pewnością już dużo więcej niż pan Dukan :D Fajnie się czyta o Waszych wynikach,czuć radość z każdego kilograma,nikt kto się z tym nie borykał tego nie zrozumie,nie każda nadwaga to wynik zaniedbań.Wszystko takie trudne,każdy dzień walki,ale radość i cudzy wzrok wszystko wynagradzają. Najważniejsze aby zacząć. Zacząć w głowie. Myślę o takim menu na jutro. Proszę o komentarz Śniadanie : omlet / bez tłuszczu,wiem wiem :D / z chudą szynką II śniadanie : pół dużego jogurtu zero z napęczniałym zestawem otrębów Obiad : gotowany duży filet z z kurczaka Podwieczorek : 2-ga część jogurtu Kolacja :...........nie wiem,ale wymyślę coś :) staracie się nie jadać po 18-tej ? i pytanie jeszcze jedno : ćwiczycie ? menu jest ok moim zdaniem, co do jedzenia po 18 to ja na poczatku ciagle otwieralam lodowke bo ciagle brakowalo mi jakiegos smaku wiec nadrabialam iloscia, ale teraz juz sie przyzwyczailam z tym ze jem czasem nawet o 22 00 i Dukan pisze ze to nie problem ,bo mozna jesc kiedy sie chce i ile sie chce. Cwiczyc powinnam, ale leniwa jestem, ciagle sobie obiecuje ze zaczne i na tym sie niestety konczy, mam niestety zero kondycji i wszystko konczy sie szalonym pulsem i zadyszka. Ja mam do zrzucenia 25 kilo ale tez moze byc 30 :lol: z tym ze balam sie zaczynac od samych bialek az tak dlugo i zaczelam od 5 dniowej fazy uderzeniowej a teraz mam 5/5 az do uzyskania wagi docelowej :) pozdrawiam serdecznie i zycze sukcesow paaa.... Cytuj
juggin Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Dobry się wieczór z Wami :lol: Przeczytałam kilka ostatnich stron ale zapomniałam co komu chciałam napisać,ponieważ nie znam Was jeszcze prawie wcale. Ale mam nadzieję,że to się zmieni,że szybko poznam / no tylko potrzeba czasu / Nie kupiłam otrębów bo w rezultacie nigdzie nie byłam. Jestem tak bardzo zmotywowana przez Was,że zacznę od jutra pomimo leków,które biorę - trudno,tak bardzo chce mi zacząć - może mi się uda. Mam zamiar jednocześnie czytać książkę,Was i być na diecie :-D Szczytny plan. Nie bierzecie żadnych witam,magnezu ani tym podobnych ? Piłabym zieloną herbatę,ale herbaty kupuję na wagę i nie mają etykiet tak szczegółowych,hmmmm.....chyba kupię zwykłą żeby nie mieć wątpliwości czy mogę. Z czerwona jest tak samo,najbardziej lubię żurawinową,a to raczej jednak węglowodan / tak myślę / Nie ukrywam,że do zrzucenia mam jakieś 20 kg, ale na 30 tez się nie pogniewam :D Myślę więc o fazie uderzeniowej 10-dniowej....a potem naprzemiennie mogę sobie wybrać dowolny zestaw 5/5 ,7/7 czy 10/10 ....pytam Was,bo razem wzięte wiecie z pewnością już dużo więcej niż pan Dukan :D Fajnie się czyta o Waszych wynikach,czuć radość z każdego kilograma,nikt kto się z tym nie borykał tego nie zrozumie,nie każda nadwaga to wynik zaniedbań.Wszystko takie trudne,każdy dzień walki,ale radość i cudzy wzrok wszystko wynagradzają. Najważniejsze aby zacząć. Zacząć w głowie. Myślę o takim menu na jutro. Proszę o komentarz Śniadanie : omlet / bez tłuszczu,wiem wiem :D / z chudą szynką II śniadanie : pół dużego jogurtu zero z napęczniałym zestawem otrębów Obiad : gotowany duży filet z z kurczaka Podwieczorek : 2-ga część jogurtu Kolacja :...........nie wiem,ale wymyślę coś :D staracie się nie jadać po 18-tej ? i pytanie jeszcze jedno : ćwiczycie ? Rivia Kochana tak sobie myslę, zebyś sie najpierw wykurowała, a potem zaczynała dietkę, bo choroba i dieta to kiepskie zestawienie. Na pierwszych dniach uderzeniówki możez być osłabiona i bez choroby, więc po co dodatkowo wprowadzać stres do organizmu. Pokuruj sie 2-3 dni i będzie super. A w tym czasie bądz z nami i czytaj ksiązkę. Zrobisz jak postanowisz oczywiście, ale..co Kobietki o tym myslicie?? Co do witamin- ja osobiscie nic nie biorę- ale wiem,ze niektóre dziewczyny biorą witaminki- nie przeszkodzi napewno w diecie. Herbatki piję o smaku opuncji, cytryny, cynamonu i pomarańczy- ekspresowe zielone i czerwone- świetny wybór jest w Biedronce i tanio. 10 dni uderzeniówki bez konsultacji z lekarzem to ryzyko. Ale wiem, ze niektóre dziewczyny tak robiły. Może warto troszkę krócej być na uderzeniówce, a potem II faze pociagnąć odrobinkę dłużej. W końcu swojej wagi tez nie dorobiłaś sie w miesiąc czy dwa :) , a powolne chudnięcie ( choć mniej motywujące- ale o motywację My zadbamy :) ) jest zdrowsze i daje trwalsze efekty. Zobaczysz na tej diecie zrzucisz wszystko co chcesz :) i to w ekspres tempie. Jadłospis ok, ale chyba troszke mało tego jedzenia. Musisz jesc co najmniej 1000 kalorii. Na wieczór proponuję mało nabiału, bo zawiera laktozę, a ona lubi sie odkładać w postaci oponki, bo słabo sie trawi we śnie. Może jakąs rybkę duszoną,albo tuńczyka, albo super makrelke na kolację, jajka?? A Twaróg lepiej w ciągu dnia?? Kochana nie bój sie jesc..białka są Twoim sprzymierzeńcem w walce o super wygląd. Po 18 jem czesto ( ba nawet o 2 w nocy)- możesz jeśc o której chcesz i ile chcesz- oczywiście produkty z listy Dukana.. Trzymaj sie dzielnie i pytaj o wszystko- jesteśmy po Twojej szczuplejszej stronie. Cytuj
rivia Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Dzięki kasiu i juggin,wielkie dzięki. A widzisz juggin,nie wiedziałam,że nabiał na wieczór to oponka na rano :lol: A niby tyle wiem :-D Hmmm....ok,zrobię 7 dni uderzeniowej w takim razie.Nie jestem Kamikadze a i wyleczyłam się skutecznie ze schudnięcia "już,teraz,natychmiast" Po herbaty o których mówisz pojadę jutro. Matko,jaka jestem podekscytowana :D Jak małe dziecko :D To dobrze, bo to wróży sukces. Kasia , no i ile udało Ci się w te uderzeniowe dni schudnąć ? Czy to prawda / pytam o Wasze doświadczenie ,że im więcej się waży tym szybciej się zrzuca na początku / woda i takie tam ..../ ? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Rivia, ja też uważam, ze powinnaś sie wyleczyć, a przynajmniej podleczyć. Zwłaszcza jesli zamierzasz tak długo być w I Fazie, co jest ryzykowne. II Fazę Dukan zaleca 1/1,2/2,3/3,4/4 lub 5/5. Niektóre z nas robią 7/7, ale byc może to też jest ryzyko,a 10/10 żadna z nas chyba nie robi. Nie szalej, bo to raczej nie chodzi o jak najszybsze schudnięcie, ale najzdrowsze i skuteczne(bez efektu jo-jo). Niepotrzebnie Was postraszyłam tymi węglowodanami w herbatkach owocowych, bo pewnie to same aromaty, które tylko lezały obok owoców :-D . Pijcie na zdrowie. Ja już się żegnam, mówię dobranoc i życzę wytrwałości szczególnie Tobie Juggin, bo na ciężką próbe jesteś wystawiona. :lol: Cytuj
kasias Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Dzięki kasiu i juggin,wielkie dzięki. A widzisz juggin,nie wiedziałam,że nabiał na wieczór to oponka na rano :-D A niby tyle wiem :D Hmmm....ok,zrobię 7 dni uderzeniowej w takim razie.Nie jestem Kamikadze a i wyleczyłam się skutecznie ze schudnięcia "już,teraz,natychmiast" Po herbaty o których mówisz pojadę jutro. Matko,jaka jestem podekscytowana :D Jak małe dziecko :D To dobrze, bo to wróży sukces. Kasia , no i ile udało Ci się w te uderzeniowe dni schudnąć ? Czy to prawda / pytam o Wasze doświadczenie ,że im więcej się waży tym szybciej się zrzuca na początku / woda i takie tam ..../ ? 3,5 kilo w 5 dni, jestem na diecie od 9 czerwca i pozbylam sie 7 kilo, jak na moje burze hormonalne to niezly wynik bo od 2 tygodni stoje w miejscu buuuu...duuuuzo pij to duzo zejdzie i wypluczesz pierwsze toksyny, te najgorsze podobno :lol: Cytuj
rivia Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Kasia,ważne,że nie tyjesz tylko stoisz w miejscu. Podobno - co wiesz - jak zaczniesz chudnąć ,to będzie to nagle ,szybko i dużo . Z radości będziesz skakała przed monitorem / byle nie na wadze :lol: / Najwięcej optycznie spadło Ci z brzucha ? Cytuj
kasias Opublikowano 17 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2009 Kasia,ważne,że nie tyjesz tylko stoisz w miejscu. Podobno - co wiesz - jak zaczniesz chudnąć ,to będzie to nagle ,szybko i dużo . Z radości będziesz skakała przed monitorem / byle nie na wadze :lol: / Najwięcej optycznie spadło Ci z brzucha ? tak na poczatku tak, ale teraz juz wszedzie jest mniej, na biuscie najmniej widoczny spadek wagi :-D ale przyciaganie ziemskie nieuchronnie sie zbilza niestety.....ale jak to Sliweczka stwierdzila, ze skutek uboczny tej diety. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.