MamaKasia Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2009 Wszystkie piszecie jakieś przepisy więc i ja dodam coś od siebie. Zażeram się tym rano już cztery dni z rzędu :mrgreen: - serek wiejski light Piątnica - wędzony łosoś (kupuję brzuszki, ale takie wypasione i uwędzone ale nie surowe) - cebulka ze szczypiorkiem Do serka dodać podrobioną rybkę i pokrojoną cebulkę. Wymieszać, Ja nie doprawiam już niczym i ... mlaskać :oops: A wieczorkiem piję kakao niskotłuszczowe (pół łyżeczki) z mlekiem 0.5% i słodzikiem; fajnie zapycha Cytuj
yva8 Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2009 Też bym chciała mieć taki ładny suwaczek ale chyba się nie odważę :D Jestem chyba najcięższą Protalowiczką na tym forum i moja waga mogłaby co niektóre kobitki przerazić :oops: .Niektóre z Was ważą 70kg z kawałkiem ,a ja chciałabym tyle ważyć :-( :D :D :D Więc narazie poczekam chyba z tym suwakiem i jak wiecej schudnę to może się odważe ujawnić swoja wagę wyjściową :D . Pozdrawiam wszystkie kobietki walczące z tłuszczykiem :mrgreen: A czym ty się przejmujesz? Popatrz na mój suwaczek, tez niczego sobie waga. Jeżeli chodzi o chleb, to mnie trochę wyrósł. Oczywiście już w piekarniku, nie czekałam, żeby wyrósł przed pieczeniem.A robiłam go w niewielkiej aluminiowej formie, a więc miałam kromki gdzieś tak 7x4 cm. Acha, przechowywałam go w torebce foliowej i niestety po 3 dniach nabrał dziwnego zapachu i posmaku. Stąd wiem, że albo trzeba jeść szybko, albo nie wkładać do torebek Cytuj
dzika Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2009 Chlebek superowy, tyle, że na bank zabiłam drożdże, bo mój na pewno nie miał 4 cm wysokości :mrgreen:, no nic, zrobię następny. Pół dałam mamie i mówi, że pycha. Ona też zaraziła protalem jakąś koleżankę, chyba dlatego, że podobno emanuje młodzieńczą energią :oops: Deser zebra w wersji o jakiej pisałam wczoraj (mleko 0%) całkiem niezły, aczkolwiek biję się w piersi - 6 słodzików mało - przed stężeniem było słodkie, ale żelatyna jakoś wyciąga smak. Nie mogę znaleźć tego cholernego homo ostrowii - to ma być "lekki"? chyba nie, bo ma duuuużo tłuszczu.. Pozdrawiam wszystkie Proteinki, przede mną weekend spędzony na targach, więc pewnie nie będę miała czasu jeść. Cytuj
malgonek Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2009 witam wszystkie Panie, ja następnym razem odrobinę posolę chlebek, będzie lepszy. Ducan zaleca ważenie nawet kilka razy dziennie, ma to mobilizować, ale myślę, że jesli nie potrzeba niektórym z nas tej maszyny to może lepiej. Mój mały sukces, waga wahnęła się od rana do wieczora o 500 g, a więc już nie 1,5 kg, oby mi tak zostało. Chę też powiedzieć, że podziwiam rozciągliwość odzieży, większość kupowałąm na dzisiejszą (albo nawet przyszłotygodniową :mrgreen: ) wagę. i jakoś się mieściłam ze swoimi 78 kg. Teraz jest luźniej odrobinę, a i ryzyko pęknięcia w szwach zmniejsza się z dnia na dzień. Jestem pełna optymizmu, dziś byłam na zakupach i mówię do męża: "ciuchów nie kupują, co mają leżeć za miesiąc w szafie, o dwa rozmiary za duże". Swoją drogą ciekawe, czy buty też będę kupować mniejsze? nie wydaje mi się, że mam otłuszczone stopy (hłe, hłe, hłe) pozdrawiam Cytuj
yva8 Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2009 gdzieś czytałam, że stopy też chudną. W każdym razie łydki na pewno. Ech, może na przyszłą zimę kupie sobie długie kozaki... Rozmarzyłam się... Cytuj
MamaKasia Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Dziś ostatni dzień warzywek. Zrobię dziś na obiad kotleciki z piersi kurczaka, z przepisu na forum. Powiem szczerze, ze jak już można było jeść warzywa to aż tak mocno mnie do nich nie ciągnęło :mrgreen: Co do wagi. Najbardziej prawidłowo jest mierzyć ją rano o stałej porze i bez ubrania (ja mierzę w bieliźnie; przecież mam w domu małe dzieci:) ). Mierzenie wagi w ciągu dnia może tylko zdołować; u mnie potrafi wzrosnąć nawet 2kg. Ale czemu się dziwić skoro wypija się tyle płynów Cytuj
magdalenka_23 Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Witam w śniezny poranek :mrgreen: Musze Wam powiedzieć, że wieczorem upiekłam ten protachlebek. wstałam rano z nadzieją na kanapkę :oops:. Niestety mnie on nie smakuje, po pierwszym gryzie już zrezygnowałam. Skończyłam dziś sniadanie na kilku plasterkach szynki z indyka, popitych kefirem zero :D A Wam on smakuje, może jakieś zioła tam trzeba dodać, żeby to miało smak jakiś :-( Pozdrawiam Cytuj
Milenka Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Wszystkie piszecie jakieś przepisy więc i ja dodam coś od siebie. Zażeram się tym rano już cztery dni z rzędu :mrgreen: - serek wiejski light Piątnica - wędzony łosoś (kupuję brzuszki, ale takie wypasione i uwędzone ale nie surowe) - cebulka ze szczypiorkiem Do serka dodać podrobioną rybkę i pokrojoną cebulkę. Wymieszać, Ja nie doprawiam już niczym i ... mlaskać :oops: A wieczorkiem piję kakao niskotłuszczowe (pół łyżeczki) z mlekiem 0.5% i słodzikiem; fajnie zapycha MamoKasiu fajnie że dodałaś przepis ale przepisy dodajemy w innym temacie to takie ułatwienie że wszystkie przepisy są w jednym miejscu... Odnośnie kakao to jakie używasz...? Pozdrawiam, M. Cytuj
Milenka Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Chlebek superowy, tyle, że na bank zabiłam drożdże, bo mój na pewno nie miał 4 cm wysokości :mrgreen: , no nic, zrobię następny. Pół dałam mamie i mówi, że pycha. Ona też zaraziła protalem jakąś koleżankę, chyba dlatego, że podobno emanuje młodzieńczą energią :oops: Deser zebra w wersji o jakiej pisałam wczoraj (mleko 0%) całkiem niezły, aczkolwiek biję się w piersi - 6 słodzików mało - przed stężeniem było słodkie, ale żelatyna jakoś wyciąga smak. Nie mogę znaleźć tego cholernego homo ostrowii - to ma być "lekki"? chyba nie, bo ma duuuużo tłuszczu.. Pozdrawiam wszystkie Proteinki, przede mną weekend spędzony na targach, więc pewnie nie będę miała czasu jeść. Hey Dzika;) Serek ostrowi ma szatę białą granatowe napisy i 0% na kartoniku? Pzdr, M Cytuj
MamaKasia Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Milenka faktycznie przepis to raczej nie tutaj...następnym razem się poprawię, obiecuję! :mrgreen: Co do kakao to używam DecoMorreno. To ciemne do wypieków; ma 10-12% tłuszczu, ale myślę, że pół łyżeczki to nie przestępstwo :oops: Ostrowia ma taką właśnie szatę jak opisałaś Miłego białkowego dnia:) Cytuj
Milenka Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Super, dzięki za nazwę kakao, mam takie nawet w domku;)) Cytuj
Samanta Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Cześc chudzinki No jest tak jak przypuszczałam : nie tylko nie schudłam ani grama w ciągu 5 dni z warzywami ale jeszcze odzyskałam kilogram. No trudno, od dzisiaj znowu same białka i zobaczymy. MamoKasiu chyba rzeczywiście zanabędę ten Bodymax bo ledwie łażę i zdycham po kątach. Szkoda że dzisiaj nie poszlam do apteki bo teraz już tylko dyżurna na drugim końcu miasta a aż tak zdesperowana nie jestem. A drogie to jest? Dziewczyny ja sobie ugotowałam galaretkę z całego kurczaka w poprzedni weekend i jeszcze mam troszkę a z octem winnym to jest bardzo dobre, nawet nie myślę że to jest dietetyczne, no tyle że bez pieczywa ale to już trudno. Natomiast podpadły mi te jogurty smakowe z Lidla bo na nich jest napisane 0% na froncie ale jak się wczytałam w skład to sie okazało że one mają 1,5% tłuszczu to nie wiem czego dotyczy to 0%. I nie wiem czy mogę je jeść bo jednak mają trochę tłuszczu a tak mi smakowały. Cytuj
dzika Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Hejka, dzięki za "szatę" serka, poszukam drania!!! :mrgreen: Mamma mia zrobiła dziś pieczeń rzymską, czy jak jej tam z całymi jajami w środku, suuuper!!!! Ja do pierwszego chlebka dodałam odrobinę soli, a do drugiego jeszcze czosnku w proszku - jak się już odchudzimy, to podam Wam przepisy na różniste prawdziwe chlebki, jakie robię :oops: Dziś się ważyłam - 3 kg mniej, a może nawet troszkę więcej, bo mam okres, byłam niekompletnie rozebrana i świeżo po jedzeniu :-( Milenka, to teraz NIE będą przepisy - jak opracuję przepis/wypróbuję, to dam w odpowiednim wątku - dziś znajoma mi powiedziała, że robi super pasztet z cielęciny bez tłuszczu, bo jej mąż ma wysoki cholesterol, pasztecik podobno superowy. A poza tym uświadomiła mi, że mogę sama jogurt robić, zamiast latać i szukać - ona robi sama od dwóch lat i twierdzi, że z mleka 0% też się da - spróbuję w pon. lub wto. - jeśli się uda to przecież można też rozdyźdać kawałek "dozwolonego" owoca i będzie dozwolona w jogurcie "pulpa owocowa" - bez cukru. Już pomijam, że jak się doda żelatynę, to będzie extra deserek. Cytuj
MamaKasia Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 Samanta, co do Bodymaxa; nie jest najtańszy ale wart. Kupiłam niedawno na allegro za 68zł (z wysyłką) za 200 tabletek. W aptece taki sam kosztuje 100. Jest wydajny bo bierze się go raz dziennie; więc takie opakowanie wystarcza na pół roku :mrgreen: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.