Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Witaj Martuska! Pani Doroty chwilowo nie ma z nami, udziela się na innych forach. my Tobie pomożemy oczywiście z przyjemnością. Ubrania w szafie nie zdążą już mole zaatakować. Dieta dobra, skuteczna i nie zwiazana z żadnym cudownym elliksirem. To nasza wiara, zawziętość i chęć posiadania zdrowszego ciała w połączeniu z przepisem na życie Dr. Dukana, pomagaja zrzucić zbędny balast. koniecznie kup książkę i zaczynaj, nie ma na co czekać, no chyba że na mole w szafie ale zeby zrzarły te duze ubranka. Powodzenia!! Ps tutaj nikomu nie mówimy PANI, bez względu na wiek, jesteśmy wszystkie w jednym wieku! Czyli gdzieś koło dwudziestki.....hihihihi Oj tak tak, tak mi mów Benek ...około ..dwudziestki... :-D Jak ja lubie to nasze forum i forumowiczki...Bużka ! :mrgreen: Cytuj
kasias Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 to sa zdjecia tego makaronu o ktorym mowilam [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] pozdrawiam i czekam co wy na to? Cytuj
Do-Do Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 to sa zdjecia tego makaronu o ktorym mowilam [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] pozdrawiam i czekam co wy na to? Kasias, ja mysle kochana, ze ten makaron odpada jak kazdy inny makaron w naszej diecie! Jak widzisz w skladzie,robiony jest z maki pszennej (semolina) a zawiera mniej tluszczu, niz taki typowy makaron bo jest bez jajek. A poza tym nie ma tam nic dobrego dla nas, bo przeciez maka to glownie weglowodany. A my ich w tej diecie nie lubimy. Prawda? Cytuj
Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 A co do zwierzat po zabiegach. Kiedys mój Rokus mial operacje korekty powiek ( Shar-pei niestety to kochana rasa, ale kilka zabiegów chirurgicznych ma wpisane w genotyp) i po zabiegu dostał rondo , aby nie drapał szwow na oku. Dzielnie znosił noszenie tego cuda na głowie i zapytania dzieci po co pieskowi parasol kiedy nie pada. Po kilku dniach wybralam sie wieczorem do kina, seans na 23.00. Rocky był zawsze super grzeczny, gdy zostawał sam i nigdy nie przeszkadzał sasiadom..az do tego razu. W kinie miałam wylaczona komórke, a po seansie zobaczylam 20 połaczeń od mojej przyjaciółki.Pędęm pojechałam do domu i okazalo sie, ze mój Rokus tak wył przez 3 godziny, ze cała klatka nie spała!!!No wiec, mój ukochany zwierzaczek wskoczył na łózko podczas mojej nieobecności i niestety nie umiał zeskovczyć z niego, bo rondo ograniczało mu pole widzenia i nie umiał ocenic odległości między łózkiem a ziemią :-D . Bał sie skoczyc, a na lózku siedziec nie chciał. Biedaczek wył ile natura mu tlenu w płuca dała :) Przez tydzien sąsiedzi patrzyli na nie "bykiem" :mrgreen: No to sie rozpisalam z rana. Buziaki dla wszystkich proteinek. Moja Luna wyła przez pierwsze pół roku jak u nas nastała, kiedy wychodziliśmy do pracy... ale sąsiedzi dzielnie to znosili bo lubią zwierzęta, a teraz już nie wyje, jest grzeczna ale tylko jak zostaje sama od rana. Jesli np. w sobote jesteśmy z nia cały dzien i chcemy wyjść po południu lub wieczorem to wtedy wyje jak opętana, nie wiem czy wie że popołudniu i wieczorem towarzystwo stada sie jej "należy" czy może ze strachu... ale to duzy problem, bo życie towarzyskie i ja i syn musi planowac z wyprzedzeniem i "ustawiać" pod kątem psa.... :) Cytuj
Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Kurze piersi z piekarnika [LINK NIEAKTUALNY] Pieczenie: 20 minut • 1 podwójna pierś z kurczaka • 5-6 pieczarek • 1 cebulka • majonez czyli protomajonez • 15-20 dag sera żółtego czyli ten z naszych przepisów • sól, pieprz Etapy przygotowania 1. Piersi rozbić jak na kotlety i doprawić do smaku jak kto lubi. Na blaszce do pieczenia rozłożyć folię aluminiową i ułożyć na niej kotlety (surowe!). 2. Na patelni podsmażyć pokrojone w kostkę pieczarki i cebulkę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Tak przygotowane wyłożyć na kotlety. 3. Teraz na każdy kotlet wykładamy majonez (ok. 1 łyżka na kotlet, zależy od wielkości piersi)i posypujemy grubą warstwą serka żółtego. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 20 min. w temp. 180-190 stopni. Co Wy na to? Ja tak właśnie wczoraj zrobiłam, adaptowałam przepis z "kurzych piersi z piekarnika" i synowi dałam ze zwykłym majonezem i plastrem sera żółtego a sobie z majonezem light wymieszanym z gęstym jogurtem ligt (typu greckiego, kupionym w Carefurze) pól na pól. Nie daje pieczarek tylko sama cebulkę i to surowa, pokrojona w półkrążki. Wyszło pycha i syna i moje.....To est moje danie od lat, na lato, szybko sie robi, samo sie piecze i ten majonez tak nasącza to miesko a serek tworzy "skorupkę" w rumianym kolorze. Można by zamiast zóltego sera dac nasz topiony, skoro na pizze mozna to i tu chyba by sie dało go zastosowac...wyprópuje to napiszę. Co do protomajonezu, to ze wzgledu na uzyty w nim olej parafinowy raczej nie wolno go podgrzewać, bo on jest szkodliwy na gorąco... Cytuj
Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Witaj Marudko , witajcie wszystkie proteinki!!!! :-D Tak, tak, moja droga, po odstępstwach, trudno jest wrócić na właściwą drogę, ale jestem pewna, że Ci się uda. Wstał nowy dzień, zaczął się nowy tydzień, wszystko się w Twojej główce poukłada. Pora jest iście nieprzyzwoita, jeśli się ma wakacje. Obudził mnie piesek córki bo chciał wyjść na podwórko, a to cała procedura. (Najpierw trzeba zamknąć w zagrodzie moją Lunkę bo inaczej by go zajeździła, i to w zabawie. A malutki nie wie, że jest malutki i strasznie się stawia. Tak czy inaczej, zadowolona jestem bo waga (jeśli nie kłamie) pokazała mi znowu 400 gramów mniej. Ładnie z jej strony. Wczoraj zrobiłam z synem serię ćwiczeń na kręgosłup i dziś mniej mnie boli, dlatego wpisuję je jako stały punk rozkładu dnia. Skoro mają taki dobroczynny wpływ na moje stare kości, to warto. Nie mogę sobie jeszcze zrobić kawki bo dzidzia śpi, mój maleńki wnusio, i jego rodzice też, a więc nie chcę ich budzić. Pozostaje mi tylko życzyć Wam miłego dnia w domku, pracy i na zasłużonym wypoczynku z mojej zachmurzonej mieściny. Gratuluje ci Polu kolejnego spadku ! I zacznij juz wreszcie tę II fazę, i utrzymaj sie na niej bez problemów - tego ci zycze ! Każda kolejna osoba, której sie to uda jest tylko dodatkowym potwierdzeniem i dodatkowa motywacja dla nas..błąkajacych sie jeszcze w II fazie... Buziaki i poprawy zdrowia z tym kregosłupem! :mrgreen: Cytuj
kasias Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Kasias, ja mysle kochana, ze ten makaron odpada jak kazdy inny makaron w naszej diecie! Jak widzisz w skladzie,robiony jest z maki pszennej (semolina) a zawiera mniej tluszczu, niz taki typowy makaron bo jest bez jajek. A poza tym nie ma tam nic dobrego dla nas, bo przeciez maka to glownie weglowodany. A my ich w tej diecie nie lubimy. Prawda? no tak masz racje czytajac sklad, ale zobaczylam ile wegli ma zwykly makaron do spagetti a ten i jest kolosalna roznica? ciekawe dlaczego skoro to tez maka pszenna, a z drugiej strony patrzac to kukurydzy tez nam nie wolno jesc a skrobie ktora sie z niej uzyskuje juz malych dawkach wolno.....kupilam tez w sklepie ze zdrowa zywnoscia platki sniadaniowe z otrebow przennych, ale niestety nie ma tabeli z zawartosciami weglowo-tluszczowej i to mnie denerwuje bo cos nowego a nie ma mozliwosci sprawdzenia i byl tez syrop z brazowego ryzu jako slodycz do ciast przetworow itp i oczywiscie tez bez tabeli i opisow....wrrrr Cytuj
Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Dzień dobry! Właśnie szykuję sobię zapas herbaty na cały dzień żeby pić już taką trochę ostygniętą. A na dzisiaj jeszcze mam koktajl proteinowy :-D Mam nadzieje, że bardzo napełni mój brzuszek - bo nie umiem wrócić jakoś tak całkowicie na dobrą dorgę. Jeśli chodzi o smażenie na teflonie, i picie - to całkiem u mnie w porządku. Tyle, że codziennie coś podjadam. Ale każdego ranka wsteję z nadzieją, że to będzie właśnie ten dzień w którym znowu mi się uda tak z czystym protalowym sumieniem go przetrwać. Udanego tygodnia pracującym (w pracy i w domu) kobietą :) i spokojnego wypoczynku urlopującym się!!! Marudko ! ale ładny nowy avatarek..ho, ho, ho ...ale ty tez jesteś laska jak Juggin I z czego ty sie dziewczyno odchudzasz.? :mrgreen: Cytuj
balbina38 Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Tak czy inaczej, zadowolona jestem bo waga (jeśli nie kłamie) pokazała mi znowu 400 gramów mniej. Ładnie z jej strony. Wczoraj zrobiłam z synem serię ćwiczeń na kręgosłup i dziś mniej mnie boli, dlatego wpisuję je jako stały punk rozkładu dnia. Skoro mają taki dobroczynny wpływ na moje stare kości, to warto. Polu, od nastepnego poniedzialku wskakuj do III fazy i juz wiecej nie grymas nie ma co sie ociagac kochana :-D a z kregoslupem to nie ma zartow i moze lepiej udac sie do lekarza zobaczy co i jak? Witam w poniedziałkowy poranek. Tradycyjnie pomarudzę, ze poniedziałek, że caly tydzien tzrba rano wstawać, że chce mi sie urlopu- a tu nawet nie ma widoków itd. :-D Ale sa tez pozytywy- skończył sie weekend więc wszystkie moje demony jedzeniowe schowały się w szafie na kolejne 5 dni :-D Dzis ostatni dzien białek, od jutra warzywka wiec pewnie waga mi spadnie...miło :D A wszystkim Wam życzę spektakularnych spadków. Jakie to marudne sie zrobilo co? pomysl sobie Juggin ze mogloby byc jeszcze gorzej :) oczywiscie zycze ci kochana spadku na warzywkach :) Witam poniedziałkowo!!! Na Podlasiu pochmurno,ale słoneczko przebija się co jakis czas przez te chmurzyska i mam nadzieję na ładną pogodę. Dzisiaj czeka mnie reszta (już końcówka) wisienek,narazie mąż siedzi na drzewie i walczy z gałęziami by jak najwięcej wiśni zerwać :) Ja na drzewo nie wchodzę :-D lepiej zostać na ziemi...Drzewko mogłoby tego nie wytrzymać :mrgreen: Jeszcze troche cierpliwosci Sliweczko i to ty bedziesz smigala po drzewach a wszystkim szczeki opadna :D Dobrze, że to już prawie sierpień!!! <buja w obłokach> Będę mieszkać blisko teściowej więc już nie będę musiała chodzić do niej na obiadki - powiem, że zjem w domu - a to będzie dwa bloki dalej <HURA> Nie, że tak blisko tesciowej, ale że w końcu własny kąt!!! tak trzymac Marudo bo wlasny kat to podstawa :-D Cytuj
Maragrete Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Witam wszystkie poranne ptaszki.Wczoraj conajmniej 2 godz.spedzilam przy suwaczkach bo nie moge skopiowac bbcode,czegoz nie probowalam i tak nic ani drgnie sama juz nie wiem te komputery sa jakies zacofane powinny czytac w myslach hehe :) ale jeszcze sprobuje bo tak latwo sie nie poddaje.Od kiedy dzieci maja wakacje sypiam dlugo bo wieczorkiem lubie troche poczytac jak juz zaczne schodzi do 1,2 w nocy.Codziennie rano zastanawiam sie co robic danego dnia,domatorem nie jestem telewizor okazjonalnie,ogolnie jestem typem "wloczykija" ale widocznie to wszystko za malo,a przyjemnosci za duzo,odstawilam slodycze zupelnie bo one uzalezniaja a bardzo sie balam,ze jak rzuce palenie zaczne tyc,ale od 2 miesiecy nie przytylam ani grama :) ale tez i nie schudlam :-D .Dzis w poniedzialek zaczynam dietke i zastanawiam sie co zjesc??? Moja paskudna waga to cale 100 kg,nigdy tyle nie wazylam no owszem 93kg,ale to byl szczyt,a potem zrezygnowalam z pracy i mam ten luksus,ze moge zajmowac sie moja gromadka i domem.Wiecie dziewczyny jak to jest gdy przychodzi dluga jesien,coraz mniej ruchu,wiecej przyjemnosci i oto efekt.Jak tak sie zastanowie to od zawsze chcialam schudnac choc kiedys nie potrzebowalam potem juz tak,ale nie kontrolowalam tego wogole,raz ograniczylam jedzonko i owszem schudlam 8 kg,w 2 miesiace ale noce byly straszne kiszki blagaly na kolanach chociaz o malusienka dawke jedzonka :) i zaczelo sie od poczatku,potrzebowalam 5 lat zeby wyrownac a potem przescignac swoja wage,ale mam tego dosc owszem wieloryby sa pieknymi ssakami ale ja wole motyle :D :-D :-D pozdrawiam serdecznie wszystkie was Motylki i zycze milego latania :-D :D :-D Witaj Martuska z nami Protalkami ! Znam te twoje problemy i wiem jak to jest...uwierz mi... spójrz na mój suwaczek i wierz mi ja tez nigdy wcześniej nie ważyłam az tyle, a mam 176 cm wzrostu więc generalnie nie należałam nigdy do "drobnych" kobitek ale nie byłam tez "słonicą". Próbowałam róznych diet i za każdym razem było jo-jo po zakończeniu diety, raz wczesniej a raz póżniej ale zawsze.. wreszcie w kwietniu zaczęłam protal i ysle że juz nigdy nie bedzie tak jak było... mocno w to wierze i staram sie, czego i Tobie życze. głowa do góry z nami uda sie na pewno ! :mrgreen: Cytuj
Śliweczka Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Kasias, ja mysle kochana, ze ten makaron odpada jak kazdy inny makaron w naszej diecie! Jak widzisz w skladzie,robiony jest z maki pszennej (semolina) a zawiera mniej tluszczu, niz taki typowy makaron bo jest bez jajek. A poza tym nie ma tam nic dobrego dla nas, bo przeciez maka to glownie weglowodany. A my ich w tej diecie nie lubimy. Prawda? Zgadzam się z Tobą Do-Do w kwestii tego makaronu.Ja bym go nie jadła.Skrobia kukurydziana jest dozwolona w niewielkich ilościach i dr.Dukan pozwalając nam jeść maizenę pewnie wiedział co robi,a pszenica niestety jest zakazana.Dlatego odradzam jedzenie tego makaronu. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Jeszcze troche cierpliwosci Sliweczko i to ty bedziesz smigala po drzewach a wszystkim szczeki opadna :-D Hehe,trochę....Jeszcze sporo cierpliwości trzeba,bo hipopotamy na drzewa nie wchodzą :mrgreen: Cytuj
balbina38 Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 ale ja jestem dziewczyny ............ zaczelam odpisywac na posty a zapomnialam sie przywitac :mrgreen: DZIEN DOBRY kochane protalki !!!!!!!!! Cytuj
balbina38 Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Hehe,trochę....Jeszcze sporo cierpliwości trzeba,bo hipopotamy na drzewa nie wchodzą :mrgreen: Sliweczko patrzac na twoj suwaczek ktory ciagle idzie w porzadana strone to jeszcze mnie przescigniesz :-D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.