edytah Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Polu/Juggin, zapomniałam zapisać a teraz nie mogę znaleźć tej informacji w postach - jak się piecze drożdżówkę? Cytuj
elonka Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Polu/Juggin, zapomniałam zapisać a teraz nie mogę znaleźć tej informacji w postach - jak się piecze drożdżówkę? Witaj Edytah.Na stronie11 w przepisach Cytuj
juggin Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 ja rozpuszczałam drożdze w 1/4 szklanki mleka( może ciut wiecej) , podgrzalam mleko, wrzucilam drożdze i zasypalam łyżką płaska mąki kukurydzianej. A jeszcze wzgledem drożdżówki, ciasto drożdżowe wsadzamy do zimnego piekarnika, nastawiamy nizszą temperaturę niż temperatura pieczenia i jak już lekko wyrośnie zwiększamy temperaturkę. Ja zawsze tak robię. Jutro spróbuję ją upiec. Moje najstarsze dzieci wyjeżdżają nad może to zrobię synowej (też proteince) żeby miała co przekąsić. Całuski z zachmurzonego Chociwla Własnie tak sie piecze :-D Cytuj
Samanta Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Kurcza zawsze coś zapominam, czy to obiaw diety,he he??? Chciałam sie zapytać czy znacie dziewczyny które ukończyły diete Dukana? Chodzi mi o to czy waga się im utrzymuje czy jednak wzrasta nieco :-D . Mam nadzieje,że skoro jest teraz tak pięknie to pózniej tez bedzie tak kolorowo. Znacie kogoś po diecie Dukana? Ja znam , ale nie pisałam o tym dotąd, ponieważ nie jest to budujący przykład. Pani która mieszkała wtedy w Paryżu była na naszej diecie w 2000 r, przeszła wszystkie etapy schudła 27 kg. Potem mimo że przestrzegała zasady 1 dzień w tygodniu na diecie, zaczęła po pewnym czasie przybierać na wadze i w sumie odzyskała co co straciła prawie w całości. Teraz znowu jest na diecie . Ale tak jak i u mnie, efekt nie jest juz taki sam jak za pierwszym razem. Ona jednak znalazła chyba na to sposób: otóż nie ma regularnego rytmu tyle dni czyste białka i tyle samo z warzywami, tylko za każdym razem dodaje albo skraca ten rytm o 2-3 dni. Chodzi o to, żeby się organizm nie skapnął. Mówi że pomalutku , pomalutku waga troszke spada. Ja co prawda jakoś nie zauważyłam żeby ostatnio schudła ale skoro tak twierdzi... U mnie też wreszcie zmiaana, tylko nie jestem pewna czy bardziej się cieszę, czy bardziej jestem oburzona. Jak przestrzegałam konserwatywnie wszelkich zasad, waga stała jak kamień. Jak przez ostatnie dni byłam na wyjeździe i nie było szans na przestrzeganie diety i nawet kilka brzoskwin zjadłam, nie wspominajac o kiełbasce z ogniska, o zgrozo z chlebem!!!! to dzisiaj rano, jak weszłam na wage żeby sie ukarac za takie postepowanie, to waga wykazała 2 kg mniej!!! Ponieważ wygladało to niewiarygodnie, zważyłam się jeszcze na drugiej wadze a potem poszłam w tym celu do sąsiadki która ma taką specjalistyczną wagę z mierzeniem tłuszczu , masy kostnej, wody i co tylko, no i ta waga tez potwierdziła spadek! 2 kg!!!! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Śliweczko zdjecia piękne! Naprawde tylko pozazdrościć takiej wytrwałości.Swoim przykładem no i fotkami mobilizujesz ludzi do dzialania! Ja przynajmniej się na tobie wzoruje i to naprawde pomaga. Trzeba mieć wiare w siebie i osigniemy to co chcemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Nieprawdasz protalowe dziewczynki?! Dziękuję Jusiu! Niedługo Ty też będziesz mogła wstawić zdjęcia porównawcze.Fajnie jest popatrzeć na siebie na zdjęciach z przed diety,już nie patrzę na siebie z obrzydzeniem,ale z politowaniem :-D I już nie zamykam oczu na ich widok,ale całemu światu chciałabym je pokazać i przestrzec przed doprowadzeniem siebie do takiego stanu.A teraz już zaczynam patrzeć na swoje zdjęcia z uśmiechem na twarzy,bo coraz mniej miejsca na zdjęciach zajmuję :-D Cytuj
juggin Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Kochane zycze Wam udanego weekendu i szybko meldowac w poniedziałek kto ile ma mniej. Ja jade do mamy, niech poprzytula swóją chudą/ grubą dupkę :-D Jedna noga juz w samochodzie wraz ze smakołykami- kawałkiem drożdzówki i naleśniczkiem z serkiem kakaowym :-D Buziaki dla Was. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 U mnie też wreszcie zmiaana, tylko nie jestem pewna czy bardziej się cieszę, czy bardziej jestem oburzona. Jak przestrzegałam konserwatywnie wszelkich zasad, waga stała jak kamień. Jak przez ostatnie dni byłam na wyjeździe i nie było szans na przestrzeganie diety i nawet kilka brzoskwin zjadłam, nie wspominajac o kiełbasce z ogniska, o zgrozo z chlebem!!!! to dzisiaj rano, jak weszłam na wage żeby sie ukarac za takie postepowanie, to waga wykazała 2 kg mniej!!! Ponieważ wygladało to niewiarygodnie, zważyłam się jeszcze na drugiej wadze a potem poszłam w tym celu do sąsiadki która ma taką specjalistyczną wagę z mierzeniem tłuszczu , masy kostnej, wody i co tylko, no i ta waga tez potwierdziła spadek! 2 kg!!!! Samanto,jakimś dziwnym przypadkiem chyba jesteś kochana :-D Ja jak tylko czegoś podjem od razu moja waga rośnie,a Twoja waga po podjadaniu niedozwolonych rzeczy spadła...Niesamowite... Cytuj
Bozena66 Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Kochane zycze Wam udanego weekendu i szybko meldowac w poniedziałek kto ile ma mniej. Ja jade do mamy, niech poprzytula swóją chudą/ grubą dupkę :-D Jedna noga juz w samochodzie wraz ze smakołykami- kawałkiem drożdzówki i naleśniczkiem z serkiem kakaowym :-D Buziaki dla Was. Juggin, miłego pobytu u Mamy. :-D Przygotuj Rodzince dużo protalowego jedzonka, żeby nie mieli wątpliwości, że my się nieustannie objadamy smakołykami :-D Cytuj
Śliweczka Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Miłego protalowego wypoczynku Juggin!!! Cytuj
Do-Do Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Ja używam tego słodzika: https://www.kruger.pl/pl/oferta/sweet_time.php?product=61 Występuje w dwóch wersjach: z aspartamem oraz z sacharyną. Co do aspartamu podchodzę trochę sceptycznie, bo różne rzeczy można na jego temat wyczytać (np. https://www.youtube.com/watch?v=tRHWD3N0w6I), ale zdroworozsądkowo po prostu nie używam go w dużych ilościach, tylko sporadycznie. Ja wlasnie tez slyszalam rozne opinie o aspartamie, a teraz poczytalam wiecej na ten temat i prawde mowiac to wlos mi sie na glowie zjezyl, gdy zobaczylam wszystkie jego skutki uboczne. Moze to jest tylko takie dmuchanie na zimne z mojej strony, ale ja chyba sobie podaruje wszelkie chemiczne i "bezkaloryczne" slodziki. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Ja dzisiaj niestety nagrzeszyłam :-D Nie dosyć, że jestem na wyjeździe, to do tego doszly mi imieniny Synka. Były lody i cukierki czekoladowe, niestety. :-D Wiem, że mnie waga po przyjeździe dobije. Spodziewam sie wszystkiego najgorszego :-D . Teraz żałuję, że nie wzięliśmy wagi, bo miejsce w bagażniku by się znalazło, a jakbym widziała coraz więkze cyferki to na pewno byłoby mi łatwiej się trzymać w karbach. Cytuj
balbina38 Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Juggin milego wypoczynku u mamy :-D Sliweczko avatorek super !!!!!! normalnie szczeka mi opadla na n-k jak cie ujrzalam kochana i nie ma co trzeba brac z ciebie przyklad ze dieta dziala :-D a ja chcialam sie podzielic taka rzecza kobitki ze jak jem wiecej nabialu to chudne a jak jem wiecej wedliny, miesa to tyje i to niezaleznie od pory dnia :-D to tylko moje takie spostrzezenie bo jak widac niektore z nas jedza na wieczor miesko i chudna albo rybke Cytuj
Samanta Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Dziewczyny wlaśnie wróciłam z zakupów i kupiłam sobie sliczną czarną wloską sukienke w rozmiarze M!!!! I lezy na mnie jak ulał. Ale zeby nie było za wesoło to ją sobie zalałam w torbie rozwaloną maślanką no i teraz mam nadzieję że się to sprało bo jak nie!!!! I mam takie pytanie: czy właściwe rzeczy zakupiłam w Biedronce? nie mam często dostepu do Biedrony to jak już miałam, zakupiłam to co pamietałam że chyba Ty Benek kupujesz, tylko nie jestem pewna czy to jest to samo dlatego zrobiłam zdjęcia. Po których od razu widać ż epo parówkach padła bateria a aparacie i reszta jest z telefonu. Cytuj
Samanta Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 sorry, ten ostatni ser był z Lidla i do innych celów - mąż poprosił o sernik. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.